Skocz do zawartości

[Konkurs] X edycja Konkursu Literackiego


Dolar84

Recommended Posts

To łapcie i drugi fanfic w tym dniu:

 

Strzaskane Marzenia

[slice of Life], [Romans], [sad]

 

Tak swoją drogą, początkowo myślałem, że "aaa 3000 słów, lajtowo się zmieszczę". Potem pisałem i leciało, 500, 1000, 1700... a tu naglę patrzę i jest 2800 co mnie zdziwiło, że tak szybko to przeleciało, a tu jeszcze by wypadało zakończyć to jakoś zgrabnie. :D Jednakże udało mi się zmieścić poniżej 3k :)

Edytowano przez Xan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, jakimś cudem w natłoku obowiązku przedświąteczno - pisarskich 

(ot kilka tekstów w kilka dni, może jakimś cudem wyrobię się na ed. specjalną. W końcu w święta cuda się zdarzają 

:rainderp:)

 udało mi się wysmażyć takiego oto zakalca. Triste, jak to Triste zmieniał pomysły naście razy, ledwie co zmieścił się w limicie, ciął słowa, kombinował ze zdaniami, czego skutkiem mogą być pozostałości starych wersji, ale może nie będzie tak źle jak się spodziewam (i jak bywało... ed niepodległościowa... brrr :flutterblush: )

Meteoryt [Fantasy] [Adventure] [Romance] [sad] (kolejność dowolna)

 

Słowa: 3498 (razem z tytułem, autorem itd.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łzy Utraconego Świata

 

Po odjęciu tagów akurat się zmieściłem... Naprawdę muszę skończyć z tymi konkursami, ponieważ pisanie pod limity i określone tematy mnie dobija. Mam pewną ochotę, oczywiście nieco później, przerobić to pod inne tagi oraz rozbudować wątek, gdyż z wielu pomysłów zwyczajnie nie skorzystałem, choć jeśli opowiadanie się nie przyjmie, nie będę tracić na to czasu. Nie żebym wymuszał dobrą notę, ale szczery komentarz: czy warto, lecz to na koniec, przy ogłaszaniu wyników. Już widzę to z tagiem dark i umiarkowaną dawką przemocy :LZ1bP:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja, pomimo przeszkadzających mi Świąt Bożego Narodzenia (tydzień przerwy przez nie miałem, musiałem dwie noce zarwać, żeby dokończyć moje dzieło), zdążyłem jednak skończyć moje pierwsze takie opowiadanie... Jestem z niego zadowolony, aczkolwiek nie wiem czy nie lepiej wyszedł mi "Konkurs"... Czas pokaże. A teraz prezentuję państwu...

 

A teraz? [slice of Life][Romans][sad]

 

Mogą - pomimo sprawdzania w Wordzie - wystąpić błędy, bo pisane po nocach. Ilość słów: 3 165. Przemoc: nie stwierdzono. Chociaż ostatnie zdanie, które jest zwieńczeniem Fika, chyba dobitnie wyjaśnia, że gdyby opisać następne kilka minut z życia bohatera, to mogłoby się to zmienić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porządku, jednak zdążyłem. Zdecydowałem się spróbować czegoś nowego i wybrałem nieco inne tagi niż zazwyczaj. Ciężko było to upchnąć w wyznaczony limit, ale jakoś się udało. [Adventure] ogranicza się do wędrówek i akcji, [slice of Life] do kilku rozmów i sytuacji, zaś [Fantasy] to filar całej historyjki. Word wskazał 3497 słów. A oto i  Dzieło na X edycję.

 

Jedna ze scen to mrugnięcie okiem w stronę fanów pewnej zabójczej laleczki ;)

 

Pozdrawiam i życzę udanego Sylwestra oraz szczęśliwego Nowego Roku!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to po terminie i po nowym roku... spóźnione wszystkiego najlepszego! Życzę wam, aby wasze fanfiki były lepsze z każdym następnym projektem, a fabuły przypadły Dolarowi, nie mówiąc już o poprawności za jaką was z chęcią pochwali Dec.

Abstrahując, szczerze mówiąc myślałem, że będzie więcej prac. Podziwiam także tych, co publikowali 31 grudnia, samemu bym się bał (człowiek zapomni i tyle z tego będzie, nie trzeba dodawać, że tego dnia o to nietrudno :bemused: )... ale cóż...

To teraz szydercze: miłego czytania naszych ,,wyśmienitych" prac  :godpony:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Trochę to potrwało, ale w końcu jesteśmy gotowi ogłosić wyniki X edycji Konkursu Literackiego. Opowiadań jak zwykle wpłynęło sporo i reprezentowały zasadniczo wysoki poziom - taki do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Tymczasem mam przyjemność przedstawić Wam pierwszą trójkę:

 

I miejsce zdobywa Hoffman z opowiadaniem "Dzieło"

II miejsce zdobywa Psoras z opowiadaniem "Najbardziej Sztampowy Fanfik na Świecie"

III miejsce zdobywa WładcaCiemnościIWszelkiegoZła z opowiadaniem "A teraz?"

 

Serdecznie gratuluję tak zdobywcom 3 pierwszych miejsc jak i pozostałym uczestnikom konkursu. Standardowo z szczegółowymi oceną strony technicznej możecie zapoznać się tutaj.

 

Przypominam również zwycięzcy o zgłoszeniu się po nagrodę dodatkową do Decadeda.

 

Również tradycyjnie prezentuję Wam mini-recenzję każdego z nadesłanych opowiadań:

 

 

Barrfind V Opowiadanie na dobranoc[Romans][slice of life][Adventure][Comedy] 1511 słów
Jak by to ująć… opowiadanie wzbudziło sprzeczne uczucia. Po pierwszym przeczytaniu uznałem je za straszliwie naiwne, a dopiero później raz jeszcze spojrzałem na tytuł i dopasowałem to do osoby, której rzeczona historia jest opowiadana. Tekst widziany w takim kontekście nabrał zdecydowanie większego sensu. Niestety o ile treść jest lekka i łatwa w odbiorze, to z formą są zdecydowanie większe problemy. Wyłapałem błędy ortograficzne, literówki, a to wszystko jeszcze przed korektą techniczną. W każdym razie daję 5/10.

 

Psoras Najbardziej sztampowy fanfik na świecie [Adventure] [Fantasy] [Comedy] 3197
Oto przykład, który pokazuje, iż jeżeli coś jest sztampowe, to nie jest złe. Szczególnie, jeżeli autor, tak jak w tym wypadku podszedł do sprawy z potężnym przymrużeniem oka. W tym niezbyt długim tekście zdołał umieścić większość stereotypowych “grzechów” występujących w fanfikach i na dodatek zrobił to w sposób doskonały. Muszę powiedzieć, że jak zacząłem prychać śmiecham na początku, tak pod koniec zamieniło się to już w wycie i niekoniecznie udane próby utrzymania się na krześle. Naprawdę dobre opowiadanie (choć przydałby mu się tag random) i liczę, że pojawi się na forum w oddzielnym temacie - bezwzględnie na to zasługuje. 10/10

 

Xan Strzaskane Marzenia [slice of Life], [Romans], [sad] 2936
Mamy tutaj do czynienia z opowiadaniem typowym, jednak nie jest to jego wada. Powiedziałbym wręcz, iż jest to doskonały przykład na dobrze napisany fanfik, który pomimo braku zaskakujących zwrotów fabularnych czyta się z prawdziwą przyjemnością. Fabuła choć prosta jest interesująca, brak w niej dziur i widać, że została przemyślana. Nie zauważyłem również stereotypowych błędów z rodzaju tych, które w swoim opowiadaniu wykpił Psoras Może nie mamy tu do czynienia z dziełem na poziomie “Past Sins”, ale z dobrym opowiadaniem na pewno. 8/10

 

Triste Cordis Meteoryt [Fantasy] [Adventure] [Romance] [sad] 3490
Dobra. To nie było przyjemne. O ile u Psorasa w “Najbardziej sztampowym fanfiku na świecie” podstawowe błędy i stereotypy tworzenia opowiadań zostały wykpione, to tutaj jeden z nich został zastosowany w całej rozciągłości. O! Tajemnicze i niespotykane wydarzenie! O! Pojawiła się “tajemnicza nieznajoma”! O! Z miejsca miłość od pierwszego wejrzenia i prawie pełne zaufanie (pomijając drobne kłamstewka) do zupełnie obcej postaci! To naprawdę bolało. Pomysł na opowiadanie był świetny, doskonały wręcz, a przez użycie jednej z najbardziej irytującej dróg prowadzenia fanfika został po prostu zaprzepaszczony. Zawód. Straszny zawód, tym bardziej, że wiem, iż stać Cię na pisanie naprawdę świetnych opowiadań. 4/10

 

Sakitta Łzy Utraconego Świata [sad][slice of Live][Fantasy] 3495
Opowiadanie jest dobre. Pomysł interesujący, fabuła odpowiednio zakręcona, a przedstawieniu całej sytuacji nie można nic zarzucić. Naturalnie oprócz tych plusów, trafiają się również minusy - rymy Zecory z niewielkimi wyjątkami nie trzymają wysokiego poziomu. Wiem, że ich układanie nie jest sprawą łatwą, jednak wypadałoby poświęcić im nieco więcej czasu i uwagi. Zachowanie Twilight było odpowiednio depresyjne i za to należy Ci się plus, tak samo jak za zakończenie. Warto rzucić okiem na tego fanfika - 7/10

 

WładcaCiemnościIWszelkiegoZła A teraz? [slice of Life][Romans][sad] 3165
Ładnie, ładnie. Mamy tu przykład opowiadania, w którym brak dialogów jest zaletą a nie wadą. Forma wpisów w pamiętniku była odświeżająca, fabuła interesująca, choć przez tagi można było się domyślić przynajmniej części wydarzeń. Może warto było jedynie rozstrzelić te wpisy na dłuższy okres czasu, a nie jeden tydzień, jednak to już zależy od gustów. Tak naprawdę jedynym słabym punktem jaki znalazłem w treści było zakończenie. Takie… sztampowe. Przyznaję, iż spodziewałem się czegoś mnie oczywistego. Co do formy, to warto pomyśleć nad dzieleniem tekstu, gdyż takie ściany męczą oczy i to mocno. Naturalnie jako, że był to pamiętnik to jest to forma akceptowalna, jednak drobna zmiana by jej nie zaszkodziła. 8/10

 

Hoffman Dzieło [Adventure] [Fantasy] [slice of Life] 3489 
To jest to. Podchodziłem z nietypową ostrożnością, nie wiedząc, czy tym razem uda Ci się dodać do tekstu tę iskrę, która pozwoliła Ci ostatnimi czasy zdominować kolejne edycje. Nie zawiodłem się. Opowiadanie jest po prostu świetne. Mamy magię, intrygi, gwałtowne emocje i bardzo dobre zakończenie. Na dodatek postarałeś się wyjaśnić jak doszło do stworzenia jednego z serialowych artefaktów i wyszło to doskonale. Poważnych błędów nie stwierdziłem, ewentualnie jakieś potknięcia na zasadach literówek, czy niezbyt korzystnej końcówki słowa. Bezwzględnie polecam. 10/10

 

Grentonumanuma Próba Odwagi [Comedy][slice of Life][Fantasty] 3491
Kolejne nietypowe opowiadanie. Myślę, iż odpowiednim określeniem dla niego byłoby słowo galimatias. Wszystkiego w nim jest po trochu, przeplata się toto ze sobą w najróżniejszych kombinacjach, ale wychodzi z tego całkiem przyjemny obraz. Fakt - fabuła pruje mocno do przodu, jednak dzięki odpowiednim dialogom mamy mniej więcej wyjaśnione co i jak. Ehh te limity słów czasami są naprawdę dobijając, prawda? Wracając do sedna fanfik jest interesujący i po prostu dobry, chociaż podczas lektury przyuważyłem nieco błędów ortograficznych i tym podobnych potknięć. Mimo wszystko mogę spokojnie polecić go każdemu, bo po prostu można się przy nim dobrze bawić. 8/10

 

 

Na koniec dwie nieco mniej miłe informacje:

 

Po niemal roku bezustannych konkursów jestem zmuszony ogłosić przerwę. Jury się nam zużyło i potrzebuje nieco odpoczynku, tak więc przez jakiś czas (myślę, że około miesiąca) nowych edycji proszę się nie spodziewać. Natomiast to z czym powrócimy będzie... niespodziewane.

 

Po drugie: Hoffman - po osiągnięciu 5 zwycięstw w Konkursie Literackim (zarówno edycje zwykłe jak i specjalne) nie będziesz więcej brany pod uwagę w walce o podium. Naturalnie nadal może brać udział w kolejnych edycjach, nie tylko będziesz tu mile widziany, ale i opowiadania zostaną ocenione, lecz kolejnych awardów już nie zdobędziesz. Zdominowałeś Konkurs Literacki i za to należą Ci się najszczersze gratulacje - tylko jednej osobie udało się wygrać z Tobą w bezpośrednim starciu. Teraz jednak nadszedł czas, by dać szansę innym.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toż to zduszanie takiego talentu pisarskiego! Jak dla mnie Hoffman powinien być dalej liczony, choćby ze względu na jedną rzecz - jeśli ciągle wygrywa, to nie może być przypadek. To po prostu mu się należy :D Jeśli ktoś inny chce wygrać - niech się postara :rdblink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim wysłałem opowiadanie na swój pierwszy konkurs (które IMHO było bardzo złe i brakowało mu pomysłu), myślałem, że porażka będzie dla mnie niczym niespodziewanym i nie przyjmę tego z zaskoczeniem (co raczej było prawdą, choć moja poprzednia "porażka" i tak mnie niezmiernie uradowała, bo widziałem, że komuś i tak się to spodobało), za to na ewentualny sukces też nie zareaguję zbyt uczuciowo i przyjmę to ze stoickim spokojem... Moja reakcja jednak była "troszkę" bardziej żywiołowa niż przypuszczałem, w szczegóły się nie zagłębiajmy ;) W każdym razie jestem bardzo szczęśliwy z miejsca na podium. Gratuluję wszystkim tym, którzy wysłali swoje prace na konkurs. Decyzja o zawieszeniu następnych edycji wydaje się być całkiem uzasadniona - każdemu przyda się chwila oddechu, a tymbardziej jury. Będzie przynajmniej czas na napisanie czegoś niezależnie. Nie podoba mi się za to pomysł wykluczenia Hoffmana z walki o miejsca na podium, to tak jakby wykluczono Brazylię z piłkarskich MŚ, bo już 5 razy wygrali. Zresztą, z pracami Hoffmana jest tak, że każdy spodziewa się jego wygranej i gdy ona przychodzi, z łatwością kiwą się mu z uznaniem. Gdy za to tak się nie dzieje, jest to dla autorów zwycięskich prac jeszcze większa pochwała - w końcu wygrać z Hoffmanem, nawet bez tej swojej iskry, to wielki wyczyn. Jeszcze raz wszystkim gratuluję i życzę powodzenia następnym razem.

A, co do zastrzeżeń Dolara:

Tydzień jako czas akcji faktycznie może sprawiać wrażenie pędzącej fabuły, lecz limit słów nie pozwoliłby mi na więcej rozbudowanych dni... Może bez tego byłybo inaczej. Zakończenie sztampowe? Cóż, może zbyt mocno zasugerowałem się postacią Gustawa z "Dziadów". W każdym wypadku planowałem takie zakończenie od samego początku... Chociaż po części się z tobą zgodzę. Jak nie jak, opowiadanie jest mocno stylizowane na okres romantyzmu, dlatego wybrałem takie zakończenie, a nie inne. Może w innych okolicznościach postąpiłbym inaczej, aczkolwiek sądzę, że zrobiłbym to tak samo jak teraz. Poza tym, wbrew temu, co sugeruje opis (sugeruje to takie słowo klucz, bo tu nic nie jest klarownie wyjaśnione), wcale nie jest pewne co się stało z Bezimiennym. Może kiedyś wyjaśnię to w innym opowiadaniu, choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że zostawię to tak jak jest. Co ja miałem jeszcze... Ah, tak. Układ tekstu. Przepraszam za te ściany, miałem zamiar je poprawić, ale publikowanie na ostatnią chwilę - w Sylwestra w dodatku - mi w tym przeszkodziło. Choć oczywiście kajam się, bo to była moja wina i z tego akurat aspektu nie byłem zadowolony ani trochę. A za pochwałę bardzo dziękuję, mała ilość dialogów to coś, co lubię używać :D

A, zapomniałbym - baaardzo cieszy mnie wysoka nota techniczna. Celowałem w 5 punktów na 8, a wyszło mi 7,5... Jestem tym chyba bardziej zaskoczony niż moim wysokim miejscem xd

P.S. Posta pisałem od północy do teraz (oczywiście z wieloma przerwami), więc bardzo przepraszam za moje błędy i nieczytelność moich wypocin. A tak słowem zakończenia... Miłego weekendu ;)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna punktacja przy ocenie strony technicznej... Nareszcie się udało.

Cóż, zanim zacznę gratulować uczestnikom, chciałbym obwieścić, iż (póki co?) był to ostatni konkurs literacki z moim udziałem. Pomyślałem, że najwyższy czas rozpocząć prace nad nowymi projektami, bez konieczności nieustannego zerkania na licznik słów, czy też dopasowywania fabuły do obowiązujących tagów. Z tego co widzę, plan zbiegł się z rzeczywistością. Oczywiście, wziąłem sobie do serca informację od Dolara84, niemniej jednak, zamierzam komentować przyszłe edycje i przyglądać się poczynaniom uczestników.

Jednocześnie, fajnie, że co niektórym nie podoba się decyzja o wykluczeniu mnie z walki o podium. Miło się to czyta, działa też motywująco na człowieka, wciąż jednak, taka chwila wytchnienia przyda się nie tylko mnie. Poza tym, ileż można ciągle wygrywać ;)

A zatem, pragnę gorąco podziękować za pierwsze miejsce i nadzwyczaj pozytywne przyjęcie pracy konkursowej. Poza tym, chcę pogratulować udziału i pomysłowości wszystkim uczestnikom, a zwłaszcza Psorasowi, za zaserwowanie nam nadzwyczaj zabawnego, wyśmiewającego wszelakie klisze fika oraz WładcyCiemnościIWszelkiegoZła, za oryginalne dziełko, wyróżniające się na tle pozostałych prac i któremu szczerze kibicowałem. Bardzo podobały mnie się także "Strzaskane Marzenia" autorstwa Xana oraz... "Meteoryt" Triste Cordisa. Świetnie mi się je czytało, a i całkiem miłe wrażenia po sobie pozostawiły. Po prostu. Po raz kolejny, nie można było narzekać na niską frekwencję, czy brak wyzwania. Znakomita robota!

Pozdrawiam serdecznie wytrwałych pisarzy! Ciekaw jestem kolejnej edycji i czy pojawią się w niej jacyś nowi uczestnicy. Liczę, że gdy skład sędziowski powróci z nowymi siłami, powrócą także silni, zwarci i gotowi twórcy. A ja będę próbował odgadnąć, który z nich zwycięży.
Dziękuję za całą dotychczasową rywalizację!

 

I pomyśleć, że zaczęło się od Applejack ganiającej za Crashem i od komedyjki w tonącej łodzi podwodnej...
 

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jeśli chodzi o finał Hoffmana raczej spodziewałem się jego dołączenia do jury... Nie mniej nie ma co się użalać, jeśli sam odchodzi (co innego jeśli było by inaczej). Oczywiście ceremonialne i niekreatywne: nieprzespanych nocy nad pisaniem! Nie mam ochoty się rozpisywać, a wam na pewno nie chce się tego czytać, więc trzymaj się i pisz niezależnie, będąc wolnym jak ptak, ponieważ to właściwa droga do sukcesji na tronie z książek.

 

Propo samego fica, nie będę go już raczej zamieniał. Był nieco wymuszony pod określone reguły (jak ja nie lubię narzucanej weny) i jeśli będę chciał do niego wracać, zawsze mogę zrobić to bez problemu. Zostanie taki, jaki jest, a styl ,,nieagresywny" jakoś mi nie służy. Zresztą po raz pierwszy oparłem fabułę na bochaterach serialowych, jakby nie było OC :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...