Skocz do zawartości

Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.


Dolar84

Recommended Posts

1 minutę temu Accurate Accu Memory napisał:

Ale faktycznie, czytałem tylko pierwszy

 

No to wiedz, że w całości jest tego 4 tomy (z czego ostatni rozbity u nas na dwie części) i każda jest gorsza od poprzedniej :v Paolini nie udźwignął tego wszystkiego.

A i swoją drogą, śmieszne jest to, że Eragon (pierwsza część) jest reklamowany jako powieść napisana przez 16 latka xD Kiedy on zaledwie zaczął ją pisać mając tyle lat, a gdy ukończył to miał już więcej :ming: 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu Niklas napisał:

No to wiedz, że w całości jest tego 4 tomy (z czego ostatni rozbity u nas na dwie części) i każda jest gorsza od poprzedniej :v Paolini nie udźwignął tego wszystkiego.

No, bo faktem jest, że pisał jako 16 latek, co w tym dziwnego? A czy SOMBER [ podobno ], nie popełnił podobnych błędów w Projekcie Horizons? Cały fallout aż jedzie od OP... No, większość która czytałem i o której słyszałem od innych. Ponywood, dosłownie :)

Edytowano przez Accurate Accu Memory
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz Niklas napisał:

Głównie to, że z roku na rok był starszy (no shit :youdontsay:), a styl zmieniał się praktycznie nijak, a oczekiwać można by było jakiegoś progresu czy coś xd

To i tak lepiej, niż w przypadku kilku naszych twórców. Sombera np. oskarżają wręcz o regres :) Jeśli o fabułę chodzi... I to nawet dobrze, że pisał jednym stylem a nie mieszał kilku... Choć w Kryształowym Oblężeniu, czy kilku innych fikach, które powstawały latami, widać zmiany stylu autora, są niejednolite.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak, Somber... Zaczął z grubej rury, ale nie mógł się powstrzymać, by nie zacząć dodawać coraz więcej niedorzeczności rodem z anime i mangi, czym zraził do siebie niejednego, a i coraz bardziej zaczął odkucowywać Blackjack. A i słyszałem, że jej się umrzyło kilka razy po drodze :ming: IMO ja i tak myślę, że główny hype wokół Project Horizons był na wyrost i jechał na z dupy przyznamym tagu [kkat approves] (a od autorki wiem, że wcale nie namaściła Sombera na "następcę", jak twierdzą niektórzy, tylko zwyczajnie dała pozwolenie na wykorzystanie jej świata).

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sombera spotkało to, co spotkało też wiele seriali itp. - ciągnął opowieść zbyt długo i w końcu musiał zacząć wymyślać coraz bardziej porąbane wypełniacze fabularne, aby kontynuować historię. Nie zmienia to faktu, że Project Horizons przez długi czas trzymało bardzo wysoki poziom i zawierało wiele świetnych rozdziałów, postaci i pomysłów.

Edytowano przez Poulsen
zarf
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minuty temu Accurate Accu Memory napisał:

Choć w Kryształowym Oblężeniu, czy kilku innych fikach, które powstawały latami, widać zmiany stylu autora, są niejednolite

 

Tak, jeżeli chodzi o KO to najczęściej widać zmiany stylu ze słabego na gorszy z nielicznymi dobrymi momentami. A wszystko okraszone fatalną formą, której autor przez lenistwo (oby to był główny powód) nie chce poprawić.

 

Jeżeli chodzi o Eragona, to jest to książka nie fanfik. Słaba niesamowicie, ale jednak książka. Chociaż może "słaba" nie jest najlepszym określeniem - to ten rodzaj lektury po który się sięga podczas spędzania czasu w świątyni dumania, kiedy człowiek chce się odmóżdżyć. No i faktycznie pierwszą część autor wyskrobał mając lat bodajże 15, co zasługuje na pewną dawkę podziwu - co prawda zżynał ze wszystkiego dookoła, ale miał kilka własnych pomysłów, no i zdołał to wszystko sklecić w trzymającą się jako-takiej kupy całość. W sumie jestem ciekaw czy jeszcze kiedyś będzie coś pisał...

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

 No i faktycznie pierwszą część autor wyskrobał mając lat bodajże 15, 

Wtedy powstał zarys. Książkę skończył dwa lata później. Są to informacje zaczerpnięte z Wikipedii. Czy są rzetelne, nie mam pojęcia.

 

Kiedy tak czytam wasze posty, przewija się jedno stwierdzenie, iż Eragon to słaba książka, odmóżdżająca, nie mająca w sobie piękna. W moim malutkim łebku rodzi się pytanie. W waszej opinii, książka musi być dobra, piękna i niosąca wartości, czy też lepiej jeżeli jest dobrze sprzedającym się produktem? Którą wy wolelibyście napisać? Nie twierdzę, że książka dobra nie może osiągnąć sukcesu. Jednak patrząc teraz na wszystkie TOP... Lepiej pisać słabo dla mass, czy dobrze dla węższej grupy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam może trywialne pytanko ale rada osoby którą poznałem na swoim 1 choć wirtualnym meetcie skłoniła mnie do zastanowienia się nad tym czy żeby napisać rozdzia ł jakiegoś dzieła z gatunku epiki, to trzeba się trzymać jakiegoś minimum ilościowego by dany tekst został uznany za rozdział, czy też nie mato znaczenia ? Bo bądźmy szczerzy sporo epiki przeczytałem w życiu i raz trafiałem na autorów, którzy pisali rozdziały długie niczym eposy (pozdro dla pana Martina), a innym razem na takich któeych rozdział liczył pół lub ćwierć strony A4 (jak np u Sapka w opowiadaniu "Wiedźmin")

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Al Icher napisał:

czy żeby napisać rozdzia ł jakiegoś dzieła z gatunku epiki

Na początek radziłabym pisać p o w o l i  i  s p o k o j n i e, nie zjadając niewinnych przecinków. W ten sposób posty przestają wyglądać jak strumień świadomości i stają się czytelne.

Długość rozdziałów... kwestia sporna, jeśli chcecie znać moje zdanie. Nie ma żadnych odgórnych norm odnośnie tego, ile pisać na rozdział, ponieważ zależy to od długości całego fika/opowiadania/powieści, objętości fabularnej danego rozdziału, jego roli w całości utworu... Bezpiecznie jest przyjąć, że rozdział powinien liczyć minimum 10-15 stron - a maksimum... przy GDocsach bezpiecznie jest trzymać się górnej granicy 30-40 stron, inaczej dokument zaczyna przymulać. Pliki PDF, DOC czy inne ePuby mogą pewnie od strony technicznej zawierać więcej treści, ale też bym nie przesadzała i nie wrzucała kobył na 100 stron.

 

2 godziny temu White Hood napisał:

W waszej opinii, książka musi być dobra, piękna i niosąca wartości, czy też lepiej jeżeli jest dobrze sprzedającym się produktem?

Kwestia podejścia - czy jesteś bardziej pragmatyczny, czy wzniosły i uduchowiony. Czy wolisz opływać w luksusy, ale być opluwanym - czy może zostać uznanym, ale biednym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Kwestia podejścia - czy jesteś bardziej pragmatyczny, czy wzniosły i uduchowiony. Czy wolisz opływać w luksusy, ale być opluwanym - czy może zostać uznanym, ale biednym.

 

Jeśli masz wątpliwości, kto ma rację, spójrz który z nich więcej osiągnął. Ten który osiągnął więcej, racji mieć nie musi, ale lepiej wzorować się na tych, którzy coś osiągnęli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minuty temu White Hood napisał:

 

Jeśli masz wątpliwości, kto ma rację, spójrz który z nich więcej osiągnął. Ten który osiągnął więcej, racji mieć nie musi, ale lepiej wzorować się na tych, którzy coś osiągnęli.

"50 twarzy Greya" i saga "Zmierzch" również odniosły sukces - pytanie tylko, czy warto się wzorować na autorach tego typu dzieł.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

50 twarzy Greya" i saga "Zmierzch" również odniosły sukces - pytanie tylko, czy warto się wzorować na autorach tego typu dzieł.

Zależy, co postrzegasz jako zysk. Jeśli pieniądze, to jak najbardziej.

 

Cytuj

Jeżeli każdy miałby się kierować zyskiem to... czarno widzę przyszłość literatury.

Zysk zależy od tego, co chce się zyskać.

@Zodiak od Ayn Rand i Henrygo Hazlitta

Edytowano przez White Hood
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Ylthin Maruda napisał:

Na początek radziłabym pisać p o w o l i  i  s p o k o j n i e, nie zjadając niewinnych przecinków. W ten sposób posty przestają wyglądać jak strumień świadomości i stają się czytelne.

Długość rozdziałów... kwestia sporna, jeśli chcecie znać moje zdanie. Nie ma żadnych odgórnych norm odnośnie tego, ile pisać na rozdział, ponieważ zależy to od długości całego fika/opowiadania/powieści, objętości fabularnej danego rozdziału, jego roli w całości utworu... Bezpiecznie jest przyjąć, że rozdział powinien liczyć minimum 10-15 stron - a maksimum... przy GDocsach bezpiecznie jest trzymać się górnej granicy 30-40 stron, inaczej dokument zaczyna przymulać. Pliki PDF, DOC czy inne ePuby mogą pewnie od strony technicznej zawierać więcej treści, ale też bym nie przesadzała i nie wrzucała kobył na 100 stron.

 

Hm cóż ja i przecinek za bardzo się nie lubimy, ale staram się go okiełznać niestety ze skutkiem dość marnym i to jeszcze mówi wam gościu po humanistycznym kierunku w liceum. Co zaś do Kwestii którą poruszyłem w swoim poście, to ostatni rozdział mojego wciąż tworzonego fika w świece Raymna można uznać za uzupełnienie do ogólnej historii, którą piszę , ot krótkie wyjaśnienie zachowań jedynych antagonistów - niby nie wiele wnosi, ale jest jakby odpowiedzią na pytania, które będą czytelnika nurtować, a jednocześnie zawiera w sobie nutkę tajemnicy którą wyjaśnię dopiero pod koniec pisania

Edytowano przez Al Icher
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, że to mówię, ale Ślimak napisał w... pewnym temacie konkursowym coś do rzeczy.

Dzieci proszone są o niezaglądanie do spoilera.

Spoiler
Cytuj

A jak napiszę "I wtedy się namiętnie pukali", dodam jakieś szczegóły i powtórzę to tyle razy, żeby było 2000 słów, to może być?

 

Przecież to i tak chodzi o pikantne sceny. Nie oszukujmy się, że oceniający zboczuszek będzie czytał te wszystkie długie opisy na poziomie dialogów w pornosach. Chodzi o seks, penis ma wchodzić i wychodzić.

 

Czy pornografia - otwarte przedstawienie stosunków płciowych, rodzaj twórczości o ściśle... praktycznym zastosowaniu - może być sztuką? Czy fabuła naprawdę nie ma tam znaczenia? Czy w ogóle można napisać porno-opowiadanie dobrej jakości?

Czy może powinniśmy się trzymać erotyki, bardziej subtelnych i poetyckich opisów, gdzie bezpośrednią narrację zastępują raczej sugestie i implikacje?

Czy da się pogodzić użytkowy charakter pornografii, artystyczny erotyki, rozrywkowy literatury? Czy fizjologię seksu można ubrać w ładne słówka i umieścić na emocjonalnym tle?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porno na papierze mamy w "50 Twarzach Grey'a". Chyba nie muszę mówić, jaki poziom reprezentuje sobą ta... że tak zażartuję... książka? Jeżeli chodzi o erotykę w książkach to jest to elementy użyteczny. Ale jako narzędzie, nie jako rdzeń. Jeżeli miałbym do wyboru poczytać czy obejrzeć porno...

 

Jaki cel miałaby taka książka, zawierająca tylko zgrabne, finezyjne opisy aktów? Film pornograficzny ma dość oczywiste zastosowanie i konstrukcję. Przede wszystkim łatwiej po niego sięgnąć. Zwykła książka w porównaniu do zwykłego filmu ma tą przewagę, że pobudza wyobraźnię, jest tą przysłowiową "ucztą" dla mózgu. Czy ktoś sięgający po świerszczyki ma ochotę nakarmić mózg?

 

A czy seks może być sztuką? Już nią jest, i to od dawna (rzeźby, obrazy). W książkach może istnieć jako dodatek, element. 

 

Do tego dochodzi kwestia, czy za pisanie o tym bierze się dojrzała osoba posiadająca bagaż doświadczeń, czy trzynastolatka...

 

P.S. Można też spojrzeć na clopy na Fimfiction. A raczej na rozmiar niektórych. 40k - 100k słów? 

Spoiler

large.png

 

To tylko moja opinia, ale twierdzę, że erotyka powinna pozostać jedynie dodatkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minuty temu Ylthin Maruda napisał:

Czy fabuła naprawdę nie ma tam znaczenia?

Zależy od typu opowiadania, może być "porno dla porno", jednak seks może też być tłem dla fabuły, patrz rozdział 20,5 Fallout: Equetria, jedyny clop, który przeczytałem w całości bez uczucia zażenowania.

 

//edit.

Mówię tutaj stricte o clopach, nie o całości literatury. 

Edytowano przez GoForGold
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam to samo, jak już piszę to tylko nocą.

 

Recepta jest prosta: pisz nocą.

 

Niektórzy są najbardziej produktywni o czwartej rano gdy się budzą, inni o czwartej rano gdy zasypiają. Dopasuj swój plan dnia do swojego zegara biologicznego i pisz wtedy, kiedy wiesz, że będziesz miał wenę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do braku weny, niewiele da się na to poradzić. Możesz spróbować używać różnych writing prompts i pisać po 200-500 słów na rozgrzewkę na zadany temat.

 

Co się tyczy poprawiania jednego zdania kilka razy zanim przejdziesz dalej, to IMHO zły nawyk którego powinieneś się wyzbyć. Pisz jak leci. Nie patrz na jakość - po prostu pisz. Dojdź do momentu do którego chciałeś dojść, zapisz, wróć do tekstu na drugi dzień i zacznij nanosić poprawki. Nie próbuj korekcji tekstu na bieżąco, bo po po prostu utkniesz w jednym miejscu.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24.09.2016 at 00:51 Angius napisał:

Co się tyczy poprawiania jednego zdania kilka razy zanim przejdziesz dalej, to IMHO zły nawyk którego powinieneś się wyzbyć. Pisz jak leci. Nie patrz na jakość - po prostu pisz. Dojdź do momentu do którego chciałeś dojść, zapisz, wróć do tekstu na drugi dzień i zacznij nanosić poprawki. Nie próbuj korekcji tekstu na bieżąco, bo po po prostu utkniesz w jednym miejscu.

 

Ja zaś uważam to za bardzo dobry nawyk, który warto kultywować. Oczywiście z drugiej strony nie należy z nim przesadzać - w sumie ja mam ten problem, że piszę, piszę, zatrzymuje się i czytam fragment. Jeżeli jest akceptowalny to w porządku a jeżeli nie to wylatuje z prędkością światła. Typowo wygląda to tak, że dopisuję do opowiadania powiedzmy... 300-500 słów a napisałem w sumie ponad 3000. Nieco irytujące, przyznaję, ale lubię ten sposób pisania, ponieważ sporo potknięć mogę wtedy wyłapać i przekazać dalej jak najlepszy produkt. Chociaż może też chodzić o to, że po prostu wymagam od siebie dużo zarówno pod względem formy jak i treści, gdyż obie są cholernie ważne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...