Skocz do zawartości

LOVE & TOLERANCE


  

84 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy popierasz filozofię L&T?

    • Tak
    • Nie, popieram inną filozofię (napisz jaką)
    • Nie mam zdania
  2. 2. Czy uważasz, że L&T dominuje w polskim fandomie?

  3. 3. Czy uważasz, że L&T jest czołową myślą w innych fandomach MLP?

  4. 4. Czy wiedziałeś o tym, że L&T powstało na 4chanie jako żartobliwa odpowiedź dla hejterów, nie jako filozofia?



Recommended Posts

Krótka piłka. Love & Tolerance. Popieracie, czy nie? 

 

Kiedyś w to sam wierzyłem, obecnie uważam to jedynie za utopię i uznaję filozofię "Friendship is Magic". 

 

Primo - hasło wymyślone jako trollująca odpowiedź dla hejterów MLP:FiM.

Secondo - L&T mówi o kochaniu wszystkiego i tolerowaniu wszystkiego. Już tutaj jest dziura. Nie można kochać czegoś, czego się nie akceptuje. 

Terzo - Tolerancja, czyli współczucie dla wszystkiego, co ci nie odpowiada. Inaczej mówiąc, jest to postawa dobra dla... nie wiem kogo. Dla kogoś o niskiej samoocenie? Dla człowieka biernego, który nie będzie walczył o to, co mu się należy albo o to, by nie być na straconej pozycji? 

Quattro - L&T jest mylnie odbierane jako prawdziwe znaczenie, morał płynący z MLP:FiM. Idzie jednak w serialu znaleźć dowody temu przeczące. 

Edytowano przez Linds
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Love and tolerance to piękne...marzenie. Niemożliwe do spełnienia utopijne marzenie o wspaniałym fandomie i ludziach. W 2011 oraz na początku 2012 fandom mógł(mimo swoich wad) pokusić się o takie miano. Jednak teraz jest to niemożliwe. Ludzie nawet się nie starają myśleć tym torem i zdecydowanie wolę maksymę friendship is magic. 

Ja zawsze odbierałem tą tezę jako ,,kochaj to co lubisz, toleruj to czego nie lubisz''. Oczywiście domyślnie mówimy tutaj o rzeczach dobrych. Wszelakie złe kwestie się łapią i nie powinny nawet zahaczać o ten pogląd. 

 

Nie wiem jak to wygląda za granicą, ale w Polsce utworzenie nawet drugiej zasady(toleruj) jest już bardzo ciężkie. O miłości nawet nie warto mówić. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Love and Tolerance nigdy sie nie pojawilo w serialu, co wiecej byla to zartobliwa odpowiedz na hejterow. Mnie osobiscie, jak widze kogos piszacego do kogos L&T, to mnie szlag trafia, a jeszcze bardziej jak ktos pisze to na powaznie, nie zeby trollowac. Ludzie tylko tym zniehecaja ludzi do fandomu i sie dziwia co tak duzo hejterow. O wiele lepsze jest Friendship is Magic, wszystkie listy do Celestii mozna spisac w mala ksiazke, i wydac ja pod nazwa Friendship is Magic, i te haslo jest o WIELE lepsze niz wkurzajace L&T

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć, bym popierał tą ideę. Próg tolerancji mam bardzo wysoki, do tego stopnia, że nawet paru clopperów się znajdzie wśród znajomych, bo jestem zdania, że tak długo jak ktoś "to" robi za zamkniętymi drzwiami i nie zmusza mnie do przeglądania takich fanficów, czy też obrazków z kucykami w... interesujących pozycjach to powinno się po prostu danej osoby po tym nie oceniać. Jednak, no właśnie, jak ktoś mi zaczyna "spamować" clopami, to już jest inna rozmowa i wtedy jeśli ostrzeżenie nie skutkuje to najczęściej kończy się to blokadą. Inaczej mówiąc - tu moja tolerancja się kończy. To samo tyczy się homoseksualizmu, czy też innych wyznań. "Róbta co chceta" tylko nie każcie mi robić tego samego, że tak powiem.

 

Na pytanie drugie i trzecie odpowiedziałem "nie wiem". Nie znam każdego tutaj, nie wiem jakimi zasadami ludzie tu się w większości kierują, a jakoś dzisiaj nie chce mi się strzelać. 

 

Tak, wiem, skąd pochodzi Love & Tolerate. W sumie całkiem fajnie się patrzyło jak hejterzy dostawali w odpowiedzi jedynie to, krótkie zdanie. Lepsze to, niż wykład o tym, czemu nie mają racji, bo to by zapewne nic nie dało. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

L&T to tylko trolling 4chana, który niektóre osoby wzięły na serio. 

 

Czy ja wiem, czy niektóre? Kiedyś to dość dużo szło słyszeć w fandomie o L&T. Ba, wszczepiano tą zasadę do niektórych fandomów lokalnych, co doprowadziło nie raz do problemów, większych bądź mniejszych. 

Obecnie zauważalne - zwłaszcza dzięki tutejszej ankiecie - jest, że teraz mało kto zwraca uwagę na L&T, ale wystarczy przejrzeć niektóre tematy na forum by zobaczyć, że też liczba popierających na serio L&T jakaś malutka też nie jest. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię ten serial i czuję się niejako częścią tego fandomu, ale osobiście uważam, że członkostwo w nim nie powinno wywierać na nas tak ogromnego wpływu, jakim jest zmiana ideologii, światopoglądu. Ja np. jestem libertarianinem i to uważam za swoją "filozofię". 

Wszystkie ideologie tu omawiane są imo łączeniem ludzi na siłę, co zawsze kończy się fiaskiem :I to, że oczywiście tego nie popieram, to nie znaczy, że mamy gnębić osoby, których nie lubimy. Wręcz przeciwnie - darz je szacunkiem, ale nikt nie powinien Cie zmuszać do bratania się z nimi. Amen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja filozofia? Hm... Przywołam tutaj fragment mojego felietonu...

 

“Toleruj i kochaj, przebacz i zapomnij”... Skąd to się w ogóle wzięło? W MLP nigdy tego nie słyszałem, tym bardziej z ust Hasbro, więc z jakiego powodu wzięło się to w fandomie*?! Moja opinia Co do tego jest jednoznaczna: Fandom, to nie religia, ludzie nie muszą się podporządkować komuś innemu. Wchodzisz do Bronies i ty wybierasz, co będziesz robił. Kij wie, gdzie się szlajasz. U Beliebers, Little Monsters lub gdziekolwiek indziej. Pamiętaj, abyś zawsze był sobą! To fandom ma się stosować do Ciebie! Jeżeli każdy miałby takie zdanie, to u Bronies byłby niezły burdel, ale to nie jest cmentarz! W famdomie nie musi być alejek, porządku. Każdy w swoim grobie… Może być totalny jebnik (musiałem). Wtedy dopiero będzie zabawa! Przyszedłem tutaj, aby się pobawić, a nie po to, żeby być szufladkowanym! C’Mon! (Jeżeli nie zgadzasz się z moją opinią, to nic Ci nie jest… Możesz wyłączyć tą kartę i przeczytać “Awoken”. Twój wybór)

Nie mam bladego pojęcia, czy są jeszcze jakieś inne zasady w fandomie (Te poza 34.)

Tak czy siak, nie chcę wiedzieć. Wole się nie dołować…

 

*Tak wiem, że to tylko tekst, który trollował hejterów na ForCzanie, ale wg mnie to jest zbyt głupie, żeby w to uwierzyć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meh. Jak to już gdzieś pisałem, L&T to niemożliwa do realizacji utopia. No, chyba że wszyscy bylibyśmy nudnymi klonami i mielibyśmy dokładnie ten sam gust :P

 

Co innego FiM - to jest osiągalna i jako bronies potrafimy pokazać tę magię.

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram ruch wolności broni :v

A z love & tolerance mieliśmy jakiś czas temu przedstawienie z "arabusami" między innymi we Francji :ming:

L&T nie ma racji bytu....

 

Chyba coś mnie ominęło... można prosić o opisanie tego przedstawienia?

 

 

Myślę,że używanie L&T nie jest niczym złym sam to stosuje,ale nie można tolerować wszystkich i wszystko (np terrorystów to chyba oczywiste   :yay: )

 

Czyli nie używasz L&T w 100%, bo tolerancja oznacza współczucie, nie wypieranie na siłę czegoś, co ci się nie podoba. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


bo tolerancja oznacza współczucie

 

Hmm... nie. Tolerować oznacza znosić. W takim sensie, że nie daję po mordach tym, za którymi nie przepadam, tylko ich znoszę.

Co często jest głupie. Dawanie po mordach nie jest dobrym rozwiązaniem, ale zgadzanie się na wszystko i danie sobie wejść na głowę też nie jest.

A L&T służyło grupie /mlp/ do wkurzania innych grup na 4chanie, jak już wiele osób przede mną napisało.

I te całe tabuny bronies, powtarzające bezmyślnie, jak to trzeba kochać i tolerować... to urocze, ale świat tak nie działa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to adekwatna odpowiedź, ale popieram wolność, która nie ogranicza cudzej.

 

A ja wręcz przeciwnie. Uważam, że definicja "tolerancji" powinna zostać znacznie poprawiona. Tolerancja polegająca na pobłażliwości co do upodobań, które nie wpływają na inne osoby (np. gatunek muzyczny, wiara, orientacja) - jak najbardziej tak. "Tolerancja", która zaczyna integrować w moje życie (np. nauka o religii muzułmańskiej w szkołach bądź o "gender"), bądź krzywdząca dla innych osób (np. tolerowanie pedofilii [lol]; przypominam również, że dziecko nawet jak "chce" [niestety są takie "hot trzynastki"] to jeszcze nie wie o tym, że to jest krzywdzące dla niego ) - nie.

 

 

Czy ja wiem, czy niektóre? Kiedyś to dość dużo szło słyszeć w fandomie o L&T. Ba, wszczepiano tą zasadę do niektórych fandomów lokalnych, co doprowadziło nie raz do problemów, większych bądź mniejszych. 

 

Bo wtedy mało kto jeszcze wiedział, że to trolling :P

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wręcz przeciwnie. Uważam, że definicja "tolerancji" powinna zostać znacznie poprawiona. Tolerancja polegająca na pobłażliwości co do upodobań, które nie wpływają na inne osoby (np. gatunek muzyczny, wiara, orientacja) - jak najbardziej tak. "Tolerancja", która zaczyna integrować w moje życie (np. nauka o religii muzułmańskiej w szkołach bądź o "gender"), bądź krzywdząca dla innych osób (np. tolerowanie pedofilii [lol]; przypominam również, że dziecko nawet jak "chce" [niestety są takie "hot trzynastki"] to jeszcze nie wie o tym, że to jest krzywdzące dla niego ) - nie.

No przecież wolność nie ograniczająca cudzej polega mniej więcej na tym co tu napisałeś.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... nie. Tolerować oznacza znosić. W takim sensie, że nie daję po mordach tym, za którymi nie przepadam, tylko ich znoszę.

Co często jest głupie. Dawanie po mordach nie jest dobrym rozwiązaniem, ale zgadzanie się na wszystko i danie sobie wejść na głowę też nie jest.

A L&T służyło grupie /mlp/ do wkurzania innych grup na 4chanie, jak już wiele osób przede mną napisało.

I te całe tabuny bronies, powtarzające bezmyślnie, jak to trzeba kochać i tolerować... to urocze, ale świat tak nie działa.

 

Współczucie pomyliło mi się z wyrozumiałością, przepraszam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na to wywalone.

Staram się nie kierować żadną filozofią i trzymać zdala od tego wszystkiego.

Samo hasło nie jest złe, lecz trzeba umieć z tego korzystać (m.in. nie spamować tym wszędzie, gdzie się da). Może kiedyś wszyscy będziemy się kochać i tolerować, lecz zapewne dlatego, że 99% ludzi pozdycha i zostanie 1%, któremu będzie to konieczne do przeżycia. Główną wadą L&T dzisiaj jest branie tego na serio. Hasło z 4chana staje się ideologią masy ludzi. Co? Widocznie świat schodzi na psy, ale to wiadomo nie od dziś.

Dodatkowo chciałbym wspomnieć, że ja miałem miałem kontakt z L&T zaledwie kilka razy przez 2 lata bycia Bronym i to głównie przez osoby mające kontakt z zachodnim fandomem, bądź w nim będące.

Proponuję stworzenie nowego hasła, wziętego również z kosmosu, ale tym razem mającego rację bytu i uczącego hordę jaką są Bronies czegoś o życiu.

Moja propozycja to "Jedz brokuły".

Dziękuję za uwagę i pozdrawiam,

Random Khornel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z powyższego komentarza wynika więc, że fandom ma właściwości lecznicze autyzmu, bo wielu ludzi wchodziło do fandomu i wołało "L&T!", a obecnie nie popiera. 

Nie ukrywam, zaskakuje mnie przewaga odpowiedzi nie popierania L&T, spodziewałem się odwrotnej sytuacji. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą równie autystyczne staje się już najeżdżanie na L&T co i same jego wyznawanie. Osób chcących *kochać* każdego jednego przymuła znajduję jak na lekarstwo. Dzieci kwiaty wyginęły jakoś w latach 70 ubiegłego wieku, a to co miałem okazję widzieć w fandomie to od czasu do czasu wyskakujące pojedyncze przypadki, które na dodatek częściej wymagają tolerancji wobec siebie (przychodzą z licznymi problemami), niż okazują jej wobec innych. Czemu więc w regularnych odstępach czasu powstają dyskusje i tematy dotyczące L&T? No po co? To jak wygrzebywanie z grobu ciągle jednego i tego samego trupa, by upewnić się, że nadal leży martwy.

 

No i może nie tolerancja, ale jakaś *magia* jednak tu jest. Znamy się w mniejszych czy większych grupach już od ponad dwóch lat a nikt nikogo nie pobił, nie sprzedał kosy, czy nie poprzebijał opon.

 

>sraka praptaka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...