Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

Wieżyczki będąc kontrolowane z budynku lub przez SI, miały dośc ciekawe uzbrojenie. Wystarczało do przedziurawienia śmigłowca, ale mniejsza z tym. Wieżyczki dalej celowała w magazyn a pięciu żołnierzy biegło w kierunku niego.

 

Chiński żołnierz wytrzelił serię która przeleciała nad głowami ludzi, była to seria ostrzegawcza. Wiadomo jaka będzie następna, czołgi wycelowały swoimi działami w kierunku protestujących.

- Powtarzam ostatni raz! Macie opuścić teren prywatny! - Znowu rozległ się komunikat, ciekawe co wybiorę ci ludzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Ach, kolejny dzień z moją wspaniałą asystentką!)

 

- Ha! Znalazłem! - Włamywacz tryumfalnie podniósł w górę jakiś mały, metalowy przedmiot. Na próbę wyszedł z magazynu i przeszedł się po okolicy. Wrócił niepodziurawiony. - Widzicie! Działa!

- Świetnie. Ciekawe, czy te ciężarówki też takie coś mają... Zostawmy jedną, zobaczymy, co się stanie.

 

***

 

Nie wiadomo było, co wybiorą ludzie. To, co było wiadomo, to to, że gdzieś ktoś posłał serię w powietrze.

- Wojsko Polskie! - rozległo się przez megafon. - Zdać nielegalnie posiadaną broń i na ziemię!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Nie irytuj mnie Gandzia... )

 

Żołnierze podbiegli do magazynu, jeden z ss'manów zauważył że wieżyczka nie podziurawiła intruza. Podszedł do niej i włączył tryb kontroli ręcznej, reszta wparowało do magazynu celując w każdą stronę z karabinów

- Wychodzić! Wiemy że tu jesteście! Jeśli nie wyjdziecie zobaczycie co to jest egzekucja natychmiastowa! - Krzyknął jeden z nich celując w każdy róg i karton.

 

Chińczyk odwrócił się w kierunku dźwięku, jeden z Type-99 odwrócił wieżę w tamtą stronę.

- Wychodzić! Inaczej użyjemy przemocy! - Krzyknął dowódca oddziałów blokujących drogę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Mogę, bo chcę i mam błogosławieństwo Sz. P. Elizki.)

(

tumblr_m7jh9cWX6t1qiq1olo1_500.gif

Gandzia nakazuje ci być posłusznym!)

 

- Panowie, jesteśmy otoczeni!

- W takim razie zastosujemy motyw z Drużyny A.

Chwilę później ciężarówka przebiła bramę magazynu. Pociski odbijały się od przyczepionych do niej naprędce blach. Nim obsługujący wieżyczkę żołnierz zdołał ją obrócić, ciężarówka wyjechała z terenu obiektu i zniknęła za rogiem...

 

***

 

Chiński kierowca obrócił wieżyczkę czołgu... i musiał się zdziwić na widok trzech celujących w jego stronę andersów.

- To ostatnie ostrzeżenie! Znajdujecie się na terenie III Rzeczpospolitej Polskiej! Władze tego suwerennego kraju NIE WYRAZIŁY zgody na waszą tutaj obecność!

 

(Komputer - twoja delegacja w Tokio. Sprawdź, co znaczy bushusuru. Zrób to.)

Edytowano przez Gandzia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Chyba mój net coś się psuję bo nie ma żadnego wyjaśnienia co to jest te całe "bushusuru", oprócz jakiegoś filmiku. Co ja mówiłem o zdrobnieniach?!... )

 

Za ciężarówką pojechały dwa Humvee których kierowcy akurat mieli przerwę i zobaczyli uciekającą ciężarówkę, na razie zaczynał się pościg za złodziejami pojazdów RFL.

 

Chińczycy trochę się odsunęli, trzy Type-99 ustawiły się lekko pod kątem do pojazdów wroga celując w nie. A żołnierze rozstawili CKM'y i jeden moździerz, kilku wyjęło granatniki p-panc.

- Prawa do tych terenów ma IV Rzesza! To wy wchodzicie z butami jak do siebie, a tak naprawdę jak weźwiemy posiłki pozostanie z was mokra plama. Liczę do trzech i ma was tu nie być!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawy przybrały obrót zgoła niepożądany dla co starszych uczestników demonstracji, którą już trudno nazwać pokojową. Nawet oni jednak potraktowali groźby Chińczyków bardzo osobiście. Żeby nie wspomnieć o młodych. W odpowiedzi na serię przecinającą powietrze tłum głucho zamruczał, ozwały się wyraźne głosy oburzenia. Kiedy do tego boju bez walki dołączyło WP, rozległy się gromkie wiwaty, od obu flag tak samo. Wygwizdano człowieka, który wspomniał o IV Rzeszy. Przekrzyczałem uczestników procesji tylko po to, by poprosić o obronę dla dzieci i starców. Ludzie, którzy zdecydowali się pozostać poczęli po kryjomu przygotowywać się do potyczki. Nie do końca nad nimi panowałem, lecz też zostałem na miejscu. Czekaliśmy na to, co się stanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Kazał pan, musiał sam.)

 

Nerwowe oczekiwanie między Chińczykami i Polakami przeciągało się. Kto pierwszy pociągnie za spust? Czy jedna ze stron ustąpi? Polski dowódca czuł, że krople potu spływają mu po twarzy. A przecież było zimno...

W końcu po stronie chińskiej dało się dostrzec jakiś ruch. Jeden po drugim Chińczycy rzucali broń i wychodzili przed drogową zaporę, by się poddać. Kierowcy czołgów opuścili swoje maszyny z rękami w górze. Polscy wojacy podbiegli, by zabezpieczyć sprzęt i jeńców.

 

***

 

- Ścigają nas! Dwa hummery!

- Widzę... O urwał!

Ciężarówka zatrzymała się z piskiem opon przed jednym z trzech polskich czołgów. Anders obrócił wieżę w ich stronę.

- My Polacy! - krzyknęli włamywacze. - Zaopatrzenie dla demonstrantów wieziemy!

Z wieży wyjrzał dowódca. Otaksował ich wzrokiem, po czym machnął ręką, by jechali dalej.

 

(Tomku, do ciebie!

zaopaczenie.jpg

)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( Najgorsza niedziela w moim życiu... potem wyślę kolejny oddział. A poza tym widzę że samych wrogów mam... ciekawe. Lubię takie wyzwania :) )

 

Hummery wyjeżdzając zza muru zatrzymały się, kierowcy patrzyli na polskie czołgi.

- Co robimy? - Zapytał jeden z nich przestraszony.

- Cofaj! Cofaj! - Pojazdy schowały się tam skąd wyjechały

- Poproś o wsparcie! - Krzyknął Kaemista, kierowca powiadomił o zaistniałej sytuacji. Teraz pozostało im czekać na wsparcie.

Co do demonstracji, wieżyczki sterowane przez SI patrzyły na to co robią chińczycy. Jedynie co zrobiły to wycelowały w cywilów i nic nie robiły więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odważni rzucili się ławą w stronę porzuconej broni, biorąc ją i szybko robiąc miejsce dla kolejnych. Starano się przy tym nie przeszkadzać Polakom. Znacznie większe zainteresowanie wzbudziła jednak ciężarówka z zaopatrzeniem, przy której skupili się starsi, wolontariusze oraz kobiety z dziećmi. Z radością powitano polskiego kierowcę, kilku dziadków pogroziło hummerom. Rozpoczęła się możliwie sprawiedliwa dystrybucja "darów„. Podszedłem do najbliższego żołnierza, chowając na razie chrest.

- Diakuju. Dzięki wam nie polała się krew. Jestem ojciec Mykoła. Jak widać staram się przewodniczyć w procesji. No i pomagać rodakom oraz wam. Każdemu człowiekowi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( Co to znaczy, że mi pomożesz D:? Poza tym skoro i tak większość cudzoziemców służą jako żołnierze RFL, to i tak niewiele się wycofa z Polski oddziałów mych sojuszników. Poza tym sprzęt idzie na własność mej organizacji)

 

Wszystkie korpusy ekspedycyjny dla RFL dostały rozkaz wycofania się do IV Rzeszy, mają na razie stacjonować tam na granicy. Żołnierze Kaliningradzcy wycofują się do swej ojczyzny, a reszta z krajów sprzymierzonych którym zachciało się służyć w RFL zostają. To samo tyczy się sprzętu bo jest podarunkiem.

Tam gdzie było WP i strajkujący, dało się usłyszeć jak karabiny M134 się rozkręcają. Oraz jak się otwiera skrzynka z pociskami P-Z, rozległ się komunikat z głośników.

- Proszę opuścić teren prywatny, inaczej zostaną wysłane służby bezpieczeństwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespodziewanie we wszystkich placówkach RFL w Polsce zgasło światło. Przestały działać komputery, zaś kamery działały tylko dzięki autonomicznym źródłom zasilania, które dość szybko powinny się wyczerpać. To Polacy wyłączyli RFL dopływ prądu. Odcięto też dostawy gazu, co, biorąc pod uwagę warunki pogodowe, dość niekorzystnie wpłynęło na komfort pracy.

 

Czołgi obróciły się w stronę źródła hałasu.

- Stwierdzono poważne złamanie artykułu 50. ustawy o broni palnej i amunicji oraz artykułu 263. kodeksu karnego! W imieniu Rzeczpospolitej Polskiej nakazuję dobrowolnie poddać się rozbrojeniu albo będziemy zmuszeni użyć siły!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Nie dostarczysz prundu, brak bezpośredniej łączności z siecią energetyczną Niemiec.)

 

Oddziały polskie otoczyły placówki RFL, które stawiały opór; część dobrowolnie złożyła broń. Teraz wystarczyło czekać, aż bandytom przestanie się uśmiechać siedzenie po ciemku i w mrozie...

Jak do tej pory Polakom udało się zarekwirować tyle sprzętu RFL, że starczyło na pełne nasycenie uzbrojeniem dwóch brygad pancernych i kilku eskadr powietrznych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Naprzód! Naprzód! - Krzyknął dowódca patrząc na odlatujace Mi-24 transportujące pojazdy, teraz pozostało osłaniać śmigłowce i pociągi pancerne. A co do tych drugich, pierwszy już odjeżdzał jadąc torami ewakuacyjnymi. Które idą podziemnym tunelem do Węglińca, jak to znajdą to nic. Pociąg może odeprzeć najazdy wroga, a co do reszty oddziałów okopały się obok magazynów i lądowisk.

Amunicji mają od groma, kilka SS-manów którzy zostali zajęli się obsługą czołgów Leopard-2. Niektórzy zaczęli próbować włączyć awaryjne zasilanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Protestujący Ukraińcy zabrali, co ich (czyli technicznie wszystko, co w ręce wpadło, plus do tego podarki od Gandzi, który może liczyć na poparcie mniejszości), po czym podzielili się na dwie grupy. Większość odeskortowuje kobiety i dzieci w bezpieczne miejsca, z prędkością wprost proporcjonalną do huków wystrzałów na sekundę. Ludzie pokrzykiwali, dzieci płakały. W tej grupie zawierają się między innymi wolontariusze, wedle mojego zalecenia dbający o uczestników procesji. Trafił tam też ten biedny pop od ikony, w tej chwili dość raźno maszerujący w stronę bocznych uliczek. Pozostali uzbroili się w zdobyczny oręż, dodatkowo posiłkując się sprzętem własnym. W tej grupie znalazłem się ja, ponieważ po przeprawie z Podmieńcami oraz traumie, jaką dalej miałem w sobie byłem zdecydowany na dużo więcej, niż dotąd. Na razie wycofaliśmy się pomiędzy budynki tak, by mieć w razie czego wolne pole do ostrzału. Zobaczymy, co zrobi prawdziwe wojsko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( A kto mówił że się poddają? To się nazywa japońska wola walki, czyli krótko mówiąc walka do ostatniej kropli krwi. Poza tym można rozpalić ogniska by się ogrzać, możesz się spodziewać czegoś na kształ Iwo Jimy. I tak większość żołnierzy RFL to fanatycy którzy za swoim dowódcą skoczyli by w ogień.)

 

Żołnierze RFL zaczęli przygotowywać obronę przy stacji i lądowiskach, kolejne maszyny odlatywały a te które mogły transportowały pojazdy naziemne.

Inżynier kombinował z awaryjnym zasilaniem, jeszcze jakieś pół godziny i będzie prąd dla kilku wieżyczek.

Przeciwko Polakom przygotowano czołgi Type-99, T-90, Leopard 2 i Abrams, czyli wszystkie maszyny od sojuszników. Rozstawiono CKM'y i moździerze, każdy możliwy żołnierz brał za broń.

Szykowała się druga Iwo Jima, tylko na mniejszą skalę i z zaplanowaną ewakuacją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...