Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

(Dobra, to dajmy na to, że pozbieraliście. Rdzeniem było Crystal Heart bla bla bla...)(Celestia tłumaczy się. choć nie mówi nic o kucach przeszłości... chyba uważa, że o magii naczytaliście się już dosyć)

 

Celestia trzymała wszystkich ludzi w miłych, różowych banieczkach, żeby im czasem nie przyszło do głowy, żeby uciec, albo kogoś zaatakować. Mimo wszystko im nie ufała. W końcu teraz mieli po prostu przygodę i ratowali Ziemię. Oczywiście nie mówiła o wszystkich, Michaela bardzo lubiła.

Luna nadal źle się czuła, po tej całej przygodzie i leżała w swojej sypialni.

- Jestem pod wrażeniem waszych zdolności, i wiem, że należą wam się lekkie wyjaśnienia. Bariera musiała zmaleć, bo nie miałyśmy siły ani czasu utrzymywać dużej, a gdybyśmy usunęły ją całkowicie, magia wyrwałaby się do ludzi i ich zabiła. Dlatego musiałam zabrać wszystkie kuce. Może powinnam być zła, bo wykorzystaliście to, żeby zacząć penetrować prywatne zakątki wielu kucy, ale wyszło nam to na dobre. Dziękujemy, bariera powróci teraz do normalnych rozmiarów i po czasie się poszerzy do, jak to wynegocjował Aleksander, 40 procent powierzchni tej planety. W tym momencie muszę was stąd eksmitować, ale myślę, że była to dla was przygoda, oraz, że niektórzy jeszcze tu wrócą - uśmiechnęła się do Michaela. - Ciekawe jak zareagują kuce na to, że ktoś ruszał im domy - lekko się zaśmiała. - Bariera będzie silniejsza niż była, bo nadal mam sprawy dyplomatyczne i związane z innymi wymiarami. Na razie żegnam was i jeszcze raz dziękuję. - Teleportowała ich poza teren Equestrii, a bariera znów stała.

 

(Wygrał Komputer za swoje futurystyczne miejsca i zorganizowane wojsko ^^. Nagroda - RFL ma sojusz z USA. Wiem mała, ale to dopiero II misja(Dalej będzie tylko lepiej... i trudniej) Do następnej misji moi drodzy ;). Będzie tylko lepiej, nie martwcie się. Będziemy robili cuda niewidy jak w Silent Ponyville, Fallout i Crisis :D. Oraz wojny FOL-RFL-POZ. Baj!

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No pięknie. - Otworzyłem oczy i zorientowałem się, że jestem po drugiej stronie bariery. Obok, na ziemi, stał mój śmigłowiec. Bariera oddzielała mnie od Equestrii, ale okolica była inna, niż poprzednia granica bariery - znaczyło to, że kolejne partie Ziemi znalazły się pod panowaniem Celestii.

- Czterdzieści procent, co? - Dotknąłem taflę bariery. Pulsowała dziwną, magiczną energią. - To oznacza konieczność przesiedlenia ponad miliarda ludzi. Ciekawe, czy pomyślała o tych nieszczęśnikach... Ale ja i tak znajdę sposób.

Odwróciłem się i ruszyłem w stronę śmigłowca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Co?! Już drugi raz wygrał?! Dobra, wkurzyłem się za naginanie zasad na poczekaniu... xD teraz będę się wyręczać. Przynajmniej mam jeszcza Anglię... a sojusz chyba nadal trwa, więc nie jest ze mną tak źle... chyba.)

Zaraz po wyjaśnieniu, udałem się wraz z moją córką i synkiem do bazy POZ. Robiło się późno, więc położyłem ich spać. Następnie udałem się do mojego bióra i piłem whisky.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu byłem w siedzibie POZ. To była niesamowita przygoda, więc tak wygląda świat Rarity. Mieli rację to naprawdę coś niesamowitego. Teraz jestem całkowicie pewien będę chronił tej krainy dopóki będzie trwała ta przeklęta wojna. Swoją drogą te księżniczki są niesamowite tak łatwo nas stamtąd wykopały. Chyba czas wrócić do pokoju przechodząc zobaczyłem Michaela pijącego whisky.

-Można dołączyć?

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle Jim spytał się czy może dołączyć.

- Niech będzie. - wziąłem drugą szklankę i nalałem do niej whisky. - To był trudny dzień... . - Nagle zadzwonił telefon. - Tak? Jest tam, ale czego chce? Serio? Jaja se robisz? - Kurcze, zapomniałem odwołać baczne obserwowanie członków RFL. Jakiś ich członek chce się sponyfikować. - Daj mi go do telefonu. - Kuc podał telefon człowiekowi. (Tobie Padocholiku)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nalałem sobie whisky, gdy usłyszałem, że ktoś chce się sponyfikować. Okazuje się, że to ktoś z RFL. Może sam powinienem tam zejść po tym, co widziałem dzisiaj moje życie nigdy nie wróci do normy. Chce wrócić do tej krainy za wszelką cenę. U nas jest tylko jedno wielkie bagno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Wiesz myślę, że poradzicie sobie beze mnie. Do tej pory dawaliście sobie radę a ja muszę w końcu pomyśleć o emeryturze od tego wszystkiego. Po tym, co dziś zobaczyłem chyba już nigdy nie dam rady wrócić do normalności. Ponownie napiłem się whisky.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z powrotem w biurze... Ciepła herbata, wygodny fotel i odpowiednia temperatura, jakże różna od panujących na zewnątrz mrozów. Od razu wziąłem się za czytanie raportów. Wynikało z nich, że wprawdzie RFL udało się zająć Łódź i Śląsk, ale nie potrafiły go utrzymać. FOL prowadziło walki partyzanckie, na ograniczoną wprawdzie skalę - w końcu mamy zimę - ale jednak skuteczne. "Zreformowany" RFL powinien mieć teraz trudności z zaopatrzeniem.

Wziąłem następny raport. Tym razem był to meldunek wywiadu, do którego dołączono zdjęcie stojących w portach Niemiec okrętów RFL. Wśród nich rozpoznałem kilka jednostek rosyjskich. Dziwne, moje kontakty w Rosji nic na ten temat nie wiedziały...

Wybrałem numer telefonu do pewnego jegomościa. Po chwili odebrał.

- Biereżakow, słucham.

- Witajcie, generale - przywitałem się. - Z tej strony Pietrowski. Czy wiadomo wam coś o rosyjskim wsparciu dla organizacji RFL?

- Ach, to... - Generał zamilkł na chwilę. - Widzicie, mamy z tym pewien problem. Oficjalnie Federacja zachowuje w tym konflikcie neutralność, jednak pewna grupa krótkowzrocznych głupców zdecydowała się na współpracę z IV Rzeszą, jakby zapominając, co Giermańce zrobiły naszej matuszce Rasji w XX wieku. Traf chciał, że są to wysoko postawieni oficjele z Obwodu Kaliningradzkiego...

- I oni wszyscy wysyłają wsparcie Thalbergowi - bardziej stwierdziłem, niż spytałem.

- Tak, podobno chcą ogłosić secesję od Rosji. Bez obaw jednak, nasi chłopcy już coś z tym robią.

- Doskonale.

Porozmawialiśmy jeszcze przez chwilę, po czym rozłączyłem się. To tyle, jeśli chodzi o współpracę RFL z Rosją.

Wróciłem myślami do przemowy Celestii, nim wyrzuciła mnie z Equestrii. Jej słowa to ostateczny, koronny dowód na to, że bariera to jej sprawka. A skoro można ją kontrolować zaklęciem, to pewnie istnieje też sposób na jej zniszczenie. Pozostaje tylko kwestia promieniowania... Najlepiej zrobię, jeśli przeprowadzę badania u źródła. Podniosłem słuchawkę i wybrałem numer do jednego z moich podwładnych.

- Zdzisław, przygotuj moją limuzynę. Muszę się gdzieś udać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ja wiedziałem o piękności tej krainy już od początku. Rozumiem że jesteś zmęczony... . Mimo wszystko, jestem gotowy być tutaj, zanim nie upewnię się że kucykom nic nie grozi. Ty także poznałeś urok tego miejsca. Jesteś najemnikiem, więc nic cię tu nie trzyma. To twoja decyzja, ale muszę być pewny na 100% i ty też. Czy chcesz być kucykiem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Masz racje byłem najemnikiem zależało mi tylko na pieniądzach a ludzkie życie traktowałem jak nic nadzwyczajnego. Ale ktoś mi uświadomił, jakie moje życie było smutne, sztuczne i samotne. A tamten świat taki nie jest. Tam panuje coś, czego nie jestem w stanie określić. Chce być kucykiem, ale chce też chronić tej krainy. Jeśli uważacie, że moje usługi mogą się wam jeszcze przydać to zostanę z wami. Jednak chciałbym cię o coś prosić. Gdy już nie będę wam potrzebny zmieńcie mnie. Chce być jednym z nich. Nigdy w życiu nie byłem niczego tak pewien.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W bazie RFL trwało ogromne poruszenie, Kristian stał przy stole obok niego byli panowie Richald Crowey, Kang T'ao, Albert Fedorov i Lukas Gottschalk.

- Więc panowie, po dwu godzinnej debacie ustaliliśmy że RFL dostanie wsparcie od was? - Zapytał dla pewności Kristian.

- USA się zgadza na pomoganie RFL, wasi wrogowie są zagrożeniem dla naszego narodu. - Odpowiedział Richald

- ChRL daje pełne wsparcie dla was, panie Kristian - Odparł Kang

- Kaliningrad wyraża poparcie dla waszej sprawy - Powiedział Albert

- IV Rzesza w imię Fuhrera zgadza się na propozycję wzajemnej pomocy - Odpowiedział na koniec Lukas, ci wszyscy ludzie byli ministrami spraw zagranicznych więc to były ważne decyzje.

- Świetnie podpiszcie ten papier, po czym Pakt Wrocławski wejdzie w życie - Każdy z ministrów się podpisał, po wzajemnych zwrotach grzeczności że to był świetny pomysł ministrowie odlecieli do swych krajów.

A najlepsze było to że dostawy sprzętu i zasobów ruszą niedługo.

Edytowano przez Komputer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oferta była naprawdę ciekawa chciałbym być kucykiem. Nie chcę już być dalej człowiekiem. Mógłbym w końcu oderwać się od całego bagna , w które ładowałem się przez całe życie.

-Bardzo pragnę być kucykiem, ale i chce wam pomóc. Jeśli teraz się zmienię nie jestem pewny czy będę w stanie zapanować nad nowym ciałem. Przynajmniej nie od razu potrzebowałbym czasu na kolejne treningi. A w czasie tej chorej wojny. Czas jest rzeczą, na którą nie możemy sobie pozwolić. Na czas naszej walki pozostanę jeszcze sobą. Ale gdy już nie będę potrzebny bardzo będę chciał się tego napić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...