Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/05/13 w Posty
-
Czyli u mnie pewnie można stwierdzić uzależnienie ponieważ chcę zapełnić półki kucykami i ponaklejać sobie naklejki i plakaty na ściany. Ale one są takie puste! Ale nie wstydzę się tego, w końcu to mój pokój. Oczywiście tapety na kompie/tablecie poustawiane. A no i koszulki z kucami też są. Pozdrawiam uzależnionych! Przecież lepiej być uzależnionym od MLP niż od syfiastego alkoholu/papierochów4 points
-
3 points
-
*ekhm* Forum już egzystuje jakiś czas, ja widzę to z innej perspektywy, ale sądzę, że już czas, na pierwszą edycję takiej oto zabawy. Na czym to ma polegać? Na głosowaniu na naj-jakiegoś usera w danej kategorii. Kategorie są następujące: 1) Najlepszy user Co tu dużo tłumaczyć? Znany i kochany, czczony, uwielbiany, wielbiony, oraz wysławiany w pieśniach i legendach przez wszystkich użytkownik. 2) Najbardziej pomocny user Użytkownik, który ma na swoim koncie wiele dobrych uczynków wobec innych. 3) Najbardziej kulturalny user Wyjątkowo opanowany użytkownik, potrafi wybrnąć nawet z najgorszej sytuacji z klasą i bez niepotrzebnych wyzwisk oraz innych głupot. 4) Najzabawniejszy user User potrafiący nawet z pogrzebu swojej babci zrobić kabaret, który pociągnie za sobą entuzjazm milionów widzów. Jego dowcipy i wyczyny z reguły są zakazane przez Watykan, obawiający się konkurencji w kwestii ilości wyznawców. 5) Najaktywniejszy user Czyli użytkownik zaskakujący nas obecnością jego posta w wszystkich prawie każdym temacie. Nie mylić ze spamerem. 6) Mistrz ciętej riposty Człowiek, który potrafi zgasić słońce. Z reguły jego ofiary okrywają się wieczną hańbą i potępieniem. 7) Najbardziej znienawidzony user Użytkownik powszechnie znienawidzony, któremu nawet Dalajlama życzy wizyty w komorze gazowej. 8) Największy dysortografik Czyli użytkownik popełniający błędy nawet w myślach. Dla zwycięzcy oprócz dumy z wygranej będzie też darmowa lekcja polskiego. 9) Największy spamer Człowiek bijący w klawiaturę czołem z prędkością goregrindowego perkusisty, powodujący zalanie forum śmierdzącym spamem. 10) Najgłupszy user Co tu dużo mówić- persona, której zachowanie można skwitować co najmniej facepalmem. Osoba, która nakłania szare komórki innych do zbiorowych samobójstw. 11) Złoty cytat Czyli forumowy cytat roku. Tekst, który rozwala wszystko i wszystkich, obojętnie, czy ciętością czy głupotą. W tej kategorii akceptuję zarówno posty z forum jak i Shoutboxa. 12) Największy hejter Cóż, to akurat jest wiadome i znane każdemu, toteż nie będę pisał nic więcej. 13) Człowiek-butthurt Zasady głosowania 1) W każdej kategorii można zagłosować na maksymalnie trzech userów. Dostają oni kolejno [pierwszy user] 3pkt, [drugi user] 2pkt, [trzeci user] 1pkt. 2) Uczestnicy głosowania wysyłają do mnie na PW swoje głosy wg. następującego formularza: 3. Wypełnione formularze należy przesyłać w spoilerach, bo tak będzie fajniej i mniej groźnie to wygląda. 4. Głosowanie trwa do 18 sierpnia. 5. Po podliczeniu głosów, zwycięzcy będą ukazani w tym temacie. 6. Źle wypełnione formularze nie będą brane pod uwagę. 7. Proinfo: Głosujemy poprzez wysłanie mi PW, nie przez napisanie posta z wypełnionym formularzem : P 8, edited, ogłoszenie parafialne: sprawę Najlepszych Cytatów oddam w wasze ręce - cytaty, które dostanę, zostaną umieszczone wraz z ankietą. Have fun! ^&^2 points
-
Moja dziewczyna wyjechała na wakacje. Gdy się z nią żegnałem na lotnisku wielokrotnie mi mówiła: "tylko nie oglądaj kucyków". Samotnie szperałem sobie po internecie, i drogi przypadkiem zawiodły mnie do Dailymotion. Nie, nie interesują mnie kuce. Silna wola i słowo dane dziewczynie kazało mi siedzieć na Dailymotion całkowicie obojętnie. A zrobię lepiej! Po prostu wyjdę sobie z tej strony, i poszukam jakiejś innej. Może jakiś ciekawy artykuł na Onecie? Albo zobaczyć, jak na Wykopie wrzucają na lewaków?. No, ale cóż to za silna wola? Zostanę sobie na Dailymotion, ale obejrzę sobie jakiś filmik ABSOLUTNIE NIE ZWIĄZANY z My Little Pony. Wtedy będę miał silną wolę! No, nie interesują mnie kucyki. Nie... Cóż to za silna wola. Ja WEJDĘ na kanał, na którym są WSZYŚCIUTEŃKIE odcinki My Little Pony, ale NIE WEJDĘ na żaden film. To dopiero będzie silna wola! Wybór pada na kanał Mystherii22. Już widzę charakterystycznego, zielonego kucyka, ale nic więcej mnie nie interesuje, bo mam silną wolę! Chociaż tak na prawdę prawdziwym mężczyzną okażę się, jak WEJDĘ w jakiś film. Jednak nie zostanie on obejrzany. Będzie stale wciśnięta pauza, i po prostu NIE TKNĘ GO. Jest przecież tyle ciekawych rzeczy do zrobienia w domu. Godzina 19:00, to wypadałoby sobie kolację zrobić - geniusz! No to dziesięć minut później robie sobie kanapeczki, i przechodzę obok mojego pokoju, w którym charakterystyczne dźwięki wydaje jednostka centralna komputera, a na monitorze widzę STALE NIE WŁĄCZONY odcinek My Little Pony. Jednak mózg mi podsunął pomysł: "silną wolę będziesz miał, jak WŁĄCZYSZ ten odcinek kucyków, ale WYŁĄCZYSZ monitor". Tak! W ten sposób będę prawdziwym twardzielem. Podchodzę do komputera, wciskam przycisk PLAY na odtwarzaczu, ale jednocześnie też przycisk OFF na monitorze. Słyszę tylko , jak bohaterki sobie rozmawiają, moje oczy nic nie widzą. Ale w ten sposób nie sprawdzę, czy mam silną wolę. Ja jednak WŁĄCZĘ monitor, ale stanę sobie z dala od komputera ODWRÓCONY. Nie mam nawet najmniejszego zamiaru skierować moje oczy w stronę stale lecącego odcinka kucyków! To jest właśnie silna wola! Niech działa na moje wszytkie zmysły! A ja nic, nie jestem zainteresowany, bo mam silną wolę. Tak po kilku minutach powiedziałem sobie "prawdziwy man z ciebie Imesh"! Zorientowałem się, że leci mój ulubiony odcinek "Zerowa Lekcja", a wcale go nie oglądam, bo jestem prawdziwym twardzielem i mam silną wolę. No nie, coś mi się za tą silną wolę NALEŻY, i zacząłem oglądać całą drugą serię kucyków...2 points
-
Witam, chciałbym pochwalić się swoim pierwszym Oryginalnym Charakterem. Jestem z niego bardzo dumny, mam nadzieję, że się wam spodoba. Imię: Cień Krwi Rasa: Alicorn Wiek: 666 lat Cechy: zła, mściwa, wierna, bezlitosna Uroczy Znaczek: półksiężyc ociekający krwistoczerwoną krwią Oczy: krwistoczerwone Grzywa: krwistoczerwona Ogon: krwistoczerwony połączony z różowym Sierść: krwistoczarna Pochodzenie: Cesarstwo Mroku Status Społeczny: Księżniczka Mroku Historia: Cień Krwi to córka Księżniczki Celestii - została przez nią stworzona w rytuale wymagającym m.in. cukru oraz różnych słodzików. Niestety pojawił się mały problem - do mieszanki, z której Cień została później ulepiona wpadł kawałek Końsykańskiego kapelusza. Niestety Celestia tego nie zauważyła i kontynuowała swój rytuał. Jak łatwo się domyślić, nie skończyło się to dobrze - zamiast kolejnego, słodkiego kucyka powstała Cień Krwi - mrok wcielony. A stało się to równo 334 lata po wygnaniu Księżniczki Luny na księżyc, gdzie przygotowywała ona swą własną Armię Ciemności. Cień Krwi została wygnana na północ (bo gdyby znalazła się na księżycu to mogłaby pomóc Koszmarowi Księżyca w ucieczce), gdzie doskonaliła swe zdolności korzystania z magii śmierci i zła. W wieku 66 lat stała się prawdziwą mistrzynią, lecz to jej nie wystarczyło. Pragnęła większej potęgi. Z tego właśnie powodu przez kolejne 66 lat uknuła spisek mający na celu zdetronizowanie Księżniczki Celestii i zdobycie władzy nad Equestrią. Prawie by się jej to udało, gdyby nie ci cholerni przodkowie Grzywowej Szóstki, którzy z pomocą Elementów Harmonii zdołali ją odeprzeć i pozbawić niemalże całej mocy. Swoim ostatnim zaklęciem zdołała przenieść się do alternatywnego wymiaru, gdzie czas płynął inaczej. Spędziła tam 666 lat na doskonalenie siebie i swojej mocy. Odpowiednio odmierzyła czas tak, że jej powrót pokrył się dokładnie z tysięczną rocznicą wygnania Księżniczki Luny na księżyc. Koszmar Księżyca zaplanowała powrót z całą swoją Armią Ciemności, która została jednak przechwycona przez Cień Krwi, która w mroźnych krainach północy stworzyła z jej pomocą własną Armię Mroku. Aktualnie znajduje się na misji infiltracyjnej mieszkając w chatce na obrzeżach lasu Everfree korzystając z uprzejmości i beztroski tutejszych kucyków. Korzystając ze swej potężnej magii zmusiła już Pinkie Pie do zamordowania Rainbow Dash, co pozwoliło jej pochłonąć duszę tęczowego kucyka. Zdaje sobie sprawę, że jej magia jest niczym w obliczu Magii Przyjaźni, więc postanowiła zlikwidować to zagrożenie - podmieniła Pinkie Pie wspomnienia na fałszywe oraz stworzyła klona Rainbow Dash będącego całkowicie pod jej kontrolą. A to zaledwie początek jej Wielkiej Rewolucji Mroku... Proszę tylko o poważne komentarze, bardzo się starałem i nie życzę sobie tutaj komentarzy jakichś żałosnych trolli, które nie umieją wymyślić własnych OC, więc wszystkich tylko hejtują.1 point
-
Czas najwyższy założyć temat z serią DeadDerpyverse. Jest to alternatywna linia czasowa do Winningverse i można zaobserwować podobieństwo osób i wypadków, zgodnie zresztą z założeniami autorów. Podkreślam jednocześnie, że wypadki opisane w tych historiach NIE są część Winningverse. Dzielą jedynie wspólny świat. Są tak dobre, że pozostawienie ich bez przetłumaczenie byłoby zbrodnią (naturalnie, jeżeli lubi się tego rozdzaju opowiadania). Przed rozpoczęciem lektury radzę zapoznać się z zamieszczoną na dole posta sugerowaną kolejnością czytania opowiadań. Będę je tłumaczył tak jak powinno się je chronologicznie czytać (według autorów) a zacznę od: Feeling Regrets by Chengar Qordath [PL][NZ][sad] Rozdział 1 Saying Goodbye by Chengar Qordath [Oneshot][PL][sad][Romans] Tłumaczenie Through Death and Life by Chengar Qordath [Oneshot][PL][sad] Tłumaczenie When Goodbye Comes to Soon by Comma-Kazie [Oneshot][PL][sad][Dark] Tłumaczenie Changes by Comma-Kazie [PL][NZ][sad][slice of Life] Rozdział 1 Rozdział 2 Chciałbym podziękować wszystkim prereaderom i korektorom, którzy pomagali mi w doprowadzeniu tego opowiadania do jak najlepszego stanu. Jednocześnie informuję, że jedno opowiadanie z tegoż uniwersum czyli "From the Mouths of the Fillies" zostało już wcześniej przetłumaczone. Polecam zapoznanie się z nim, ponieważ tłumaczenie stoi na bardzo wysokim poziomie i doskonale uchwyciło klimat oryginału. Popełnił je Delfinek Keola/Exai a zapozanć się z nim można tutaj. Życzę wszystkim... przyjemnej lektury, liczę na komentarze i konstruktywną krytykę. Kolejne rozdziały/opowiadania będą pojawiać się wymiennie z Winningverse. Sugerowana kolejność czytania (zgodna z linią czasową przedstawioną przez jednego z autorów): Feeling Regrets (Rozdział 1) - Through Death and Life - When Goodbye Comes to Soon/Saying Goodbye - From the Mouths of the Fillies - Changes (Rozdział 1,2)(dalsza część po przetłumaczeniu kolejnych opowiadań).1 point
-
Zabawa mega banalna,daję obrazek któremu każdy po kolei ma coś śmiesznego dorysowywać (tylko przyzwoicie) Jeśli zabraknie miejsca na postaci dajemy coś innego,no to ja zaczynam: Może być byle jak,myszką,coś wklejone. Byle by było !1 point
-
Sława ma swoje konsekwencje. I przynosi problemy. Dużo problemów, o czym szybko przekonuje się młody i niedoświadczony zespół manetalowy, jakim jest Forbidden Hay. Inwazja psychofanek, brak cydru, kłótnie wewnątrz grupy oraz wiele innych, nieoczekiwanych zagrożeń, jakie niesie życie gwiazd - czy czwórka młodych muzykantów da sobie radę? A może ich grupa rozpadnie się jak domek z kart...? Fanfik jest zdecydowanie NOT SAFE FOR WORK, zarazem jednak nie kwalifikuje się do MLN/MLS. Mimo wszystko czytacie na własną odpowiedzialność. Kontynuacja "Butelki Cydru" (link). "Walizka Cydru" Miłej lektury!1 point
-
Więc zaczynamy! Kolejność wypowiadania się to: Anniverse, Amęt, Cebulowy Kucyk, sajback, osa21c Zasady: Teraz fabuła: Equestria zostaje ztechnologizowana. Każdy kuc/klacz siedzi po 24 godziny na dobę przed komputerem, nie znajduje czasu na prawdziwą przyjaźń, rozrywkę, zabawę. Nawet pradawne Władczynie Equestrii nie znajdują czasu dla poddanych... Kilka dni później znów siedziałeś przy komputerze. Gadałeś ze znajomymi przez Ponype i expiłeś w Legue Of Ponies. Wtedy nagle twoi znajomi zaczęli się rozłączać, a w grze zaczęły się pojawiać dziwne, realistyczne, coś Ci przypominające postaci. Zacząłeś się czegoś domyślać, gdy nagle poczułeś dziwny wiaterek. Twoje ręce zaczęły zmieniać się w ciągi zer i jedynek. Przestraszony próbowałeś coś robić lecz zemdlałeś... Zaczyna Anniverse. Teraz tekst do niej: Zostałaś wciągnięta do komputera. Zemdlałaś. Po kilku godzinach obudziłaś się, nie wiedząc co się dzieje dookoła ciebie. Wszędzie widziałaś zera i jedynki, porozrzucane, jak i pofragmentowane pliki, bity, bajty. Lecz nie byłaś sama. Niedaleko ciebie, siedziały 4 inne kuce. Poszłaś do nich i tak rozpoczęła się wasza przygoda...1 point
-
Wiecie co? To już dwa lata. I coraz częściej okazuje się, że coś tu z nami jest nie tak, prawda? Gdzie ta radość z tych kolorowych koni, gdzie to wszystko co się złożyło na to, że jesteśmy tym kim jesteśmy? Ludzie, co wy robicie, gdzie wy idziecie? Nie tędy droga. Dlatego zgromadziłem tu wszystkie morały które dotąd się w serialu pojawiły, żeby były na wszelki wypadek i służyły swoją obecnością. One są aktualne cały czas, nie znikły, to my je zapomnieliśmy. Zobaczcie co nam mówiły te konie, czego nas uczyły! ~oOo~ THE TICKET MASTER Dear Princess Celestia, I learned that one of the joys of friendship is sharing your blessings. But when there's not enough blessing to go around, having more than your friends can make you feel pretty awful. Nauczyłam się, że przyjaźń daje radość kiedy możemy się dzielić tym co dobre. Lecz gdy dobra jest za mało, by mogło wystarczyć dla wszystkich, skutek jest odwrotny. ~oOo~ APPLEBUCK SEASON Dear Princess Celestia, My friend, Applejack, is the best friend a pony could ever have, and she's always there to help anypony. The only trouble is, when she needs help she finds it hard to accept it. So while friendship is about giving of ourselves to friends, it's also about accepting what our friends have to offer. Applejack jest najlepszą przyjaciółką na świecie i zawsze gotową do pomocy. Niestety kiedy sama jej potrzebuje, nie umie o nią poprosić. A przyjaźń to nie tylko dawanie, ale także przyjmowanie tego, co dają nam przyjaciele. ~oOo~ GRIFFON THE BRUSH-OFF Dearest Princess Celestia, Today I learned that it's hard to accept when some pony you like wants to spend time with some pony who is not so nice. Though it's impossible to control who your friends hang out with, it is possible to control your own behavior. Just continue to be a good friend. In the end, the difference between a false friend and one that is true will surely come to light. Dziś dowiedziałam się jak to jest, kiedy ktoś kogo lubisz woli spędzać czas z kimś, kogo uważasz za niemiłego. Nie mamy wpływu na to z kim spotykają się nasi przyjaciele, ale mimo to możemy być wobec nich w porządku i starać się to zaakceptować. Z czasem i tak okazuje się kto jest prawdziwym przyjacielem, a kto fałszywym. ~oOo~ BOAST BUSTERS Dear Princess Celestia, I have learned a very valuable lesson about friendship: I was so afraid of being thought of as a showoff, that I was hiding a part of who I am. My friends helped me realize that it's okay to be proud of your talents, and there are times when it's appropriate to show them off... Especially when when you're standing up for your friends. Dowiedziałam się dziś czegoś bardzo ważnego o przyjaźni. Tak bardzo bałam się, że zostanę potraktowana jak chwalipięta, że próbowałam ukryć kim jestem. Ale dzięki przyjaciołom wiem, że z talentu należy być dumnym i że są takie chwile kiedy trzeba go ujawnić... Szczególnie jeśli w ten sposób możesz im pomóc. ~oOo~ DRAGONSHY Dear Princess Celestia, I am happy to report that the dragon has departed from our fair country, and that it was my good friend, Fluttershy, who convinced him to go. This adventure has taught me to never lose faith in your friends, they can be an amazing source of strength, and can help you overcome even your greatest fears. Z radością zawiadamiam, że smok opuścił naszą krainę, a przekonała go do tego moja przyjaciółka, Fluttershy. Nauczyłam się dzisiaj, że nie należy tracić wiary w przyjaciół, bo to od nich czerpiemy siłę do działania i przezwyciężania strachu. ~oOo~ LOOK BEFORE YOU SLEEP Dear Princess Celestia: It's hard to believe that two ponies that seem to have so little in common could ever get along. But I found out that if you can embrace each other's differences, you just might be surprised to discover a way to be friends after all... Trudno sobie wyobrazić, że dwa tak różne kucyki mogłyby dojść do porozumienia. Ale ja dziś nauczyłam się, że przymykając oko na te różnice, można jednak się przyjaźnić... ~oOo~ BIRDLE GOSSIP Dear Princess Celestia, My friends and I have all learned an important lesson this week: Never judge a book by its cover. Someone may look unusual, or funny, or scary. But you have to look past that and learn who they are inside. Real friends don't care what your "cover" is; It's the "contents" of a pony that count. And a good friend, like a good book, is something that will last forever. Nauczyłyśmy się dziś czegoś bardzo ważnego - żeby nie oceniać książki po okładce. Ktoś może wyglądać nietypowo, zabawnie albo strasznie, ale trzeba spoglądać do wnętrza. Prawdziwi przyjaciele nie zwracają uwagi na wygląd, dla nich liczy się to kim jesteśmy. A dobra przyjaźń, podobnie jak dobra książka, przetrwa wszystko. ~oOo~ SWARM OF THE CENTURY I've learned that, sometimes, the solution to your problems can come from where you least expect it. It's a good idea to stop and listen to your friends opinions and perspectives... Even when they don't always make any sense... Odkryłam, że czasami pomoc nadchodzi z najmniej oczekiwanej strony i że warto przystanąć i posłuchać dobrej rady przyjaciela. Nawet... jeśli wydaje ci się bez sensu.... ~oOo~ WINTER WRAP-UP Dear Princess Celestia, Winter Wrap Up was one of most special things I've ever been a part of here in Ponyville. It helped me to learn that we all have hidden talents, and if we're patient and diligent, we're sure to find them. And as always, with good friendship and teamwork, ponies can accomplish anything... Pożegnanie zimy to jedno z najcudowniejszych doświadczeń tu, w Ponyville. Zrozumiałam, że każdy z nas jest uzdolniony, potrzeba tylko cierpliwości i uwagi żeby to odkryć. I jak zwykle: dzięki przyjaźni i współpracy kucyki potrafią dokonać cudów! ~oOo~ CALL OF THE CUTIE Dearest Princess Celestia, I am happy to report that one of your youngest subjects has learned a valuable lesson about friendship. Sometimes, the thing you think will cause you to lose friends and feel left out can actually be the thing that helps you make your closest friends and realize how special you are... Jedna z twoich najmłodszych poddanych, nauczyła się dziś czegoś ważnego na temat przyjaźni. Czasem myślisz, że masz w sobie coś przez co możesz stracić przyjaciół, a tymczasem właśnie to coś pomaga ci ich zdobyć i poznać lepiej samego siebie. ~oOo~ FALL WEATHER FRIENDS It's important to remember that the friendship is always more important than the competition. Dlatego musimy pamiętać, że ważniejsza od wszelkich konkursów, jest przyjaźń. ~oOo~ SUITED FOR SUCCESS Dearest Princess Celestia, This week my very talented friend Rarity learned that if you try to please everypony, you often please nopony, especially yourself. And I learned this: when somepony offers to do your a favor, like making you a beautiful dress, you shouldn't be overly critical of something generously given to you. In other words, you shouldn't look a gift horse in the mouth. Tym razem moja uzdolniona przyjaciółka Rarity nauczyła się, że chcąc zadowolić wszystkich często kończy się to tym, że nikt nie jest zadowolony, a szczególnie ty sama. A ja nauczyłam się, że jeśli ktoś oferuje ci pomoc, na przykład szyjąc piękną suknię, nie powinno się krytykować prezentu danego z głębi serca. Inaczej mówiąc: darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby ~oOo~ FEELING PINKIE KEEN Dear Princess Celestia, I am happy to report that I now realize there are wonderful things in this world you just can't explain, but that doesn't necessarily make them any less true. It just means you have to choose to believe in them. And sometimes it takes a friend to show you the way. Z radością donoszę, że są na tym świecie cudowne rzeczy, których nie da się wyjaśnić lecz to nie czyni ich nieprawdziwymi. Należy po prostu w nie uwierzyć, nie bać się i zaufać przyjacielowi. ~oOo~ SONIC RAINBOOM I learned how important it is to keep your hooves on the ground, and be there for your friends. Wiem już, jakie to ważne by stąpać kopytami po ziemi i wspierać przyjaciół. ~oOo~ STARE MASTER I assumed that I be just as good with kids as I am with animals. Boy, was I wrong. I really learned the hard way not to bite off more than I can chew. Myślałam, że sobie z nimi poradzę, jak ze zwierzakami. Niestety to był błąd. Niedobrze jest brać sobie zbyt wiele na głowę. ~oOo~ THE SHOW STOPPERS And instead of forcing ourselves to do something that's not meant for us... We each should be embracing our true talents. I zamiast zmuszać się do robienia czegoś czego nie umiemy... Powinnyśmy wykorzystać prawdziwe zdolności. ~oOo~ DOG AND PONY SHOW Just because some pony is lady-like doesn't make her weak. In fact, by using her wits, a seemingly defenseless pony can be the one who outsmarts and outshines them all. Jeśli ktoś jest delikatny, nie znaczy, że jest słaby. Wystarczy trochę sprytu i odwagi, by poradzić sobie nawet w najtrudniejszej sytuacji. ~oOo~ GREEN ISN'T YOUR COLOR Being a good friend means being able to keep a secret, but you should never be afraid to share your true feelings with a good friend. Dobry przyjaciel umie dochować tajemnicy, ale nigdy nie powinien ukrywać tego, co naprawdę czuje. ~oOo~ OVER A BARREL Dear Princess Celestia, Friendship is a wondrous and powerful thing. Even the worst of enemies can become friends. You need understanding and compromise. You've got to share. You've got to care -- Przyjaźń naprawdę potrafi zdziałać cuda. Nawet wrogowie mogą się zaprzyjaźnić, gdy się nauczą wyrozumiałości. ~oOo~ A BIRD IN THE HOOF I know, I shouldn't have jump to conclusions. Next time i'll ask before before taking matters into my on hooves. No wiem. To ta moja wyobraźnia. Następnym razem zapytam nim zacznę działać. ~oOo~ CUTIE MARK CHRONICLES Dear Princess Celestia, Today I learned something amazing! Everypony everywhere has a special magical connection with her friends. Maybe even before she's met them. If you're feeling lonely and you're still searching for your true friends, just look up in the sky. Who knows, maybe you and your future best friends are all looking at the same rainbow. Dowiedziałam się dziś czegoś cudownego. Okazuje się, że wszystkie kucyki łączy z przyjaciółmi szczególny związek, możliwe że nawet zanim się poznają. Kiedy czujemy się samotni i tęsknimy za przyjaźnią, trzeba spojrzeć w niebo. Bo kto wie, może nasi przyszli przyjaciele akurat patrzą na tę samą tęczę. ~oOo~ OWL'S WELL, THAT ENDS WELL This is Spike, writing to you about my adventures. This week, I learned that being jealous, and telling lies gets you nowhere in friendship. I also learned that there's plenty of love for every friend to share. So, from here on out, I promise that I, Spike, will- Tym razem pisze do ciebie twój Spike. Nauczyłem się właśnie, że zazdrość i mówienie kłamstw, wcale nie służą przyjaźni. Teraz już wiem, że przyjaciółmi powinniśmy się dzielić. I dlatego obiecuję, że od tej chwili, ja Spike już- ~oOo~ PARTY OF ONE Dear Princess Celestia, I am writing to you from the most delightful party. I'm not only having a great time with my friends, but also is given the opportunity to learn a valuable lesson about friendship. Always expect the best from your friends and never assume the worst. Rest assured that a good friend always has your best interests at heart. Piszę do Ciebie z uroczego przyjęcia. Uwielbiam spędzać czas z przyjaciółkami, a przy okazji dowiedziałam się czegoś ważnego. Po przyjaciołach zawsze należy spodziewać się najlepszego. Nie podejrzewać ich o złą wolę. Trzeba wierzyć, że prawdziwy przyjaciel nie da ci zrobić krzywdy. ~oOo~ BEST NIGHT EVER Friends ever may have made even the worst of times to something pretty great. Zgrana paczka przyjaciół potrafi dobrze bawić się wszędzie. ~oOo~ SEZON II ~oOo~ LESSON ZERO Dear Princess Celestia, We're writin' to you today because today we all learned sumpn' about friendship. We learned that you should take your friends' worries seriously. Even if you don't think that she has anything to worry about. And that you shouldn't let your worries turn a small problem.. into an enormously huge entire-town-in-total-chaos Princess-has-to-come-and-save-the-day problem! Signed, your loyal subjects. Piszemy do ciebie, bo nauczyłyśmy się czegoś o przyjaźni. Że zmartwienia przyjaciół trzeba brać na serio. Nawet jeśli myślimy, że to drobiazgi. Martwienie może bowiem zmienić drobny problem... ... w nieokiełznany, straszliwy chaos, nad którym dopiero księżniczka może zapanować. Podpis, twoje wierne poddane. ~oOo~ LUNA ECLIPSED Dear Princess Celestia, When you first sent me to Ponyville, I didn't know anything about friendship. I met somepony tonight who was having the same problem - your sister, Princess Luna! She taught me that one of the best things you can do with friendship is to give it to others, and help them find it themselves! And I'm happy to report that all of Ponyville has learned that even though somepony seems a little intimidating, even scary, when you offer them your friendship, you'll discover a whole new pony underneath. And even if my Star Swirl bearded costume didn't go over, this still turned out to be the best Nightmare Night ever! Kiedy wysłałaś mnie do Ponyville, nie wiedziałam nic o przyjaźni. Dziś spotkałam kogoś w podobnej sytuacji. Twoją siostrę, Lunę. Nauczyłam się od niej, jak dobrze jest obdarzyć kogoś przyjaźnią i pomóc mu ją znaleźć. Myślę, że wszyscy się dziś nauczyli, że nawet jeśli ktoś nas trochę onieśmiela czy budzi lęk, wystarczy zaofiarować mu przyjaźń, by odkryć zupełnie nową istotę. Nawet jeśli moje przebranie nie zdobyło uznania, to i tak była to najlepsza Noc Koszmarów w dziejach. ~oOo~ SISTERHOOVES SOCIAL Having a sister is just about the bestest thing in the world. But it sure isn't the easiest. I agree that being sisters is a wonderful thing, but it takes teamwork. Sometimes it's about compromising. Sometimes it's about accepting each others' differences. But mostly, it's about having fun together. Even if it means getting your hooves a little bit dirty. Zawsze mówię, że nie ma to jak rodzona siostra, ale tarć się nie uniknie. Zgadzam się, że fajnie jest mieć siostrę, ale trzeba współpracować. Trzeba umieć się dogadać, pogodzić się, że sporo nas różni, no i nauczyć się razem bawić. Nieraz przyjdzie troszkę ubłocić kopytka... ~oOo~ Na razie to tylko tyle, jest tego więcej na Internetach (tutaj na przykład: http://pl.mlp.wikia.com/wiki/Raporty_przyja%C5%BAni ). Chodzi tu o to, by mieć to pod ręką, i gdy coś złego się stanie, można było zawsze sięgnąć i użyć. Mam dużą nadzieję że się przyda. Cygnus1 point
-
W sumie, większość wypowiadających się tutaj, boi się przyznać przed kimś, że ogląda kucyki. Nikomu nie zabraniam, ale osobiście uważam to za głupie. Pomyślcie sobie: Powiedzmy macie kolegę/koleżankę, płeć nieistotna w tym przypadku. Gada się wam z nim/nią dobrze, towarzystwo ogólnie miłe, nie idealne, nie bliskie, ale przyjemnie. I nagle dowiadujecie się, że ta osoba, powiedzmy, ogląda filmy barbie. No, po prostu jej się podobają. Szczerze, olalibyście taką osobę? Krzywa mina, może jeden żart przez krótko, ale raczej przeszlibyście z tym do porządku dziennego. Ja wiem, że są osoby, które potrafiłyby niesamowicie hejtować was z tego powodu, ale, prawda jest taka, że jeśli (podobnie jak ja) olewacie hejt, wyśmiewanie się, ludzie przestają to robić, bo największa satysfakcja płynie z tego, że osoba wyśmiewana denerwuje się albo przejmuje. Z drugiej strony: co to za znajomi, przyjaciele, co przestają się kumplować z Tobą, bo oglądasz cośtam? Pośladki, a nie znajomi. Co do rodziny... To przeze mnie moi bracia są broniesami xD Oglądałem, śmiali się, a ja stwierdziłem 'cicho, oglądam' jak przy każdym innym filmie. To się potem dosiedli i im tak zostało xD Uwielbiam jedną rzecz, jak ktoś ze złośliwym uśmieszkiem patrzy na mój t-shirt i z takich błyskiem oku odzywa się triumfalnie: Ty oglądasz kucyki? Dostaje odpowiedź, ze wzruszeniem ramion: Tak, a co? I wtedy robią takiego karpia, bezdźwięcznie ruszają ustami, bo się spodziewają, że się zawstydzę albo coś, a ja po prostu, tak o się przyznaję. Próbują się jeszcze bronić, ale rzadko im to wychodzi, zawsze pada coś w stylu: A to nie jest dla małych dziewczynek? - Nie - Aha I niedoszły szyderca pali buraka, bo brony beznamiętnie zrobił z niego idiotę. Także, bronies i pegasisters, nie przejmować się ludźmi, bo oni też mają swoje guilty pleasures, macie prawo oglądać kucyki i czerpać z tego przyjemność. Keep calm and watch MLP FiW FiM EDIT: Ja Ci dam, bajkę dla dzieci!1 point
-
1 point
-
Kolejne opowiadanie z serii przetłumaczone. Muszę powiedzieć, że jeszcze niczego nie tłumaczyło mi się tak źle. I nie chodzi o trudne słownictwo, czy pułapki translatorskie, ale o samą treść. To jedno z najsmutniejszych opowiadań, jakie kiedykolwiek czytałem. A jednocześnie jedno z najlepszych. Zapraszam do lektury When Goodbye Comes to Soon PS: Mam nadzieję, że pomimo braku komentarzy są osoby, które zdecydowały się zmierzyć z tą serią.1 point
-
No nic, kiedyś trzeba. Wspominka z ostatniego weekendu u mnie, w składzie Dżem, Sakadetsu, Bartis, Avan i mający ochotę złoić im skórę Ja. Po piwach, a przed wódką podjarany szedłem już z whisky xd Aparatowi udzieliła się atmosfera:1 point
-
Pozamiatałam schody. I poszłam do sklepu po śmietane. I dywan odkurzyłam. Siostrą się zajęłam. Pogłaskałam dziecko sąsiadki. Wyniosłam rzeczy do prania ( mama zmusiła ) Pomogłam mamie przenieść sofę... Ah... czuję się przy was jak anioł.1 point
-
Dobra ..oto moja opinia na temat waszego ścigania się kto ma więcej remisów,tapetek i ikonek Czasami ludzie potrafią być uzależnieni od fandomu .....a wcale nie mają "fandom" komputera, pokoju czy playlisty na swoim telefonie. ..Wiem bo spotykam się z niektórymi przyjaciółmi z fanbase My little pony jaki i z NH Samo posiadanie gadżetów i innych dupereli nie czyni was już ogromnymi, uzależnionymi fanami.....Moim zdaniem uzależnienie jest wtedy gdy ..obsesja może przeszkadzać np innym domownikom czy osobom z otoczenia ..miałam kiedyś takiego znajomego co tylko o kucykach rozmawiał ..to było okropne i na szczęście zerwałam z nim kontakt...On był taki specyficzny ,że nawet podczas niedzielnego obiadu z rodziną ....tylko o kucykach gadał1 point
-
Mmmm a będą jakieś internetowe zapisy na meet?1 point
-
1 point
-
Zapomniałam pisac codziennie te uczynki XD(czyli 4 dobre uczynki) Naprawiłam koledze komputer. Nagram dzisiaj odcinek mimo problemu ze strunami głosowymi. Zrobiłam śniadanie tacie Wyczesałam mojego psa ;-; na serio uwierzcie .. wyczesac psa podobnego do goldena to jest wyczyn1 point
-
Elder Scrolls... Powstrzymać hejt... Wdech, wydech... Nie będę hejcić i bluzgać... OK, kawałek nie wpada w ucho, słyszałem pełno podobnych do niego, ale lepszych. Wtóóórny. 5/10. http://www.youtube.com/watch?v=x5JvbD2Zc9I Kto nie grał i nie słyszał, ten nie wie, co traci.1 point
-
Jakość kijowa, ale to nie ma znaczenia. Dżem vel Kapitan Zwyrol przed butami w Oświęcimiu. iiiii przed sztucznymi kończynami. Dżeeeemuuuuuuś! Fotogeniczna bestio . Musimy częściej się ogarniać na jakąś akcję.1 point
-
Mieliście jakąś flagę? Krew mnie teraz zalewa, miałem okazję poznać innych ludzi z fandomu, a nie mogłem znaleźć tej wioski... Ogólnie niesamowita impreza, szkoda tylko, że taka krótka.1 point
-
W....what of Equestria is this !? Przecież one w ogóle nie są ani w 1% podobne do żadnej z mane6...tego nawet cosplay'em nazwać nie można,a makijaż jest okropny :/1 point
-
Ja ewidentnie jestem uzależniony od jednej rzeczy "radości życia".....tak po prostu Nie ważne co i daję tą ów radość, czy to kostka rubika, czy gry koputerowe, czy trochę wysiłku włożonego w coś, spotkania z przyjaciółmi, oglądanie seriali komediowych czy może właśnie kucyki (forum). I właśnie tak na zmianę (raz oglądałem "How I met your mather" do 4 nad ranem bo maraton był , a raz cały dzień kostkę układałem) myślę że każdy tak ma tzn. uzależnienia przejściowe1 point
-
1 point
-
1 point
-
Mmmm czyli jeżeli mam pokaźną kolekcje kucyków .... u siebie w mieszkaniu to oznacza ,że jestem uzależniona? ...Nie sądzę. Ja osobiście mam cały pokój zagracony rożnymi duperelami z innych fandomów (przykład moje tablice korkowe) Moim zdaniem uzależnienie to jest stan umysłu a nie zawartość pokoju itp. Uzależnienie jest wtedy kiedy nie możesz żyć bez danego przedmiotu, fandomu. Jednak zgadzam się z opinią ,że lepsze takie uzależnienie niż jakieś bezwartościowe uzywki1 point
-
Haha... kucykowych gimbusów się na zjechało i wcale się nie dziwie że Leniwiec się nimi przejmuje. Leniwiec jest spoko, za to chcąca się schlać czy upalić młodzież nie. Już w tym roku miał być bez futer... ale ludzie są nierozgarnięci i nikomu się jak zwykle nie chciało.1 point
-
1 point
-
Szczesliwie zakochany z wolnoscia z bycia wolnym... czy tak sie da? najwyrazniej. Komputer, muzyka oraz gry to moje dziewczyny.1 point
-
To zupełnie normalne. Ja miałem podobnie i potrafiłem tak od ręki zrobić sobie kilka tygodni "urlopu" od MLP i rzeczy z tym związanych. Póki nie przebierasz się za kucyki na konwentach - jesteś bezpieczny.1 point
-
1 point
-
1 point
-
Powinien być tak suchy że nawet http://mlppolska.pl/suchy-m1335/ się chowa, a pustynia jego matką...1 point
-
Tak suchy że wysuszy ci pranie, spowoduje że w kranach bedzie lecieć piasek. Łapiemy1 point
-
Postanowiłam do końca wakacji dodawac tutaj po 1 dobrym uczynku c: a może i nawet więcej ... Poszłam dzisiaj z psem *O*1 point
-
1 point
-
Umyłam podłogę i pomogłam mamie szukać ofert kwater wypoczynkowych i pensjonatów w Kołobrzegu ^ ^1 point
-
Nikogo nie zabiłem, nawet się uśmiechnąłem. Jak bedzie coś więcej, to dopiszę.1 point
-
Imię: Tender Ardour Miejscowość: Góry Kryształowe Wiek: 18 Opis postaci/Aspekty: -Jako Strażnik Brzęczącej Przystani… Wychował się pośród pegazów, dla których kultywowanie tradycji – w niebagatelnej postaci – stanowiło chleb powszedni. Żywi głębokie poszanowanie dla niej, jak i dla kuców, które pozostawiły po sobie tę spuściznę. Z racji tego, że jest to jeden z filarów, na których zbudował swą osobowość, wpływa to na jego sposób postrzegania świata, jak i stworzeń je zamieszkujących. Stanowi też czasem klucz do pryzmatu przeszłości, przez jaki spogląda na bieżące wydarzenia. -Pioruny kuliste, mrozowe tornada, siostry z majonezem… Życie w górach Kryształowych nie szczędzi atrakcji. Żyjący w nich pegaz miał szansę zetknąć się z niejednym niecodziennym zagrożeniem. Z tej racji… nie, nie radzi sobie z nimi lepiej niż inne pegazy. Te ,,atrakcje” i tak występują za rzadko. Grunt w tym, że zwykłe zjawiska pogodowe się nudzą, gdy to wyczekujesz czegoś większego, jeszcze przed kolacją. Ten pegaz uznał, że nie będzie robił tego samego każdego dnia… zdecydował, że umili sobie czas. Z racji tego, zna odbiegające od przyjętej w Equestrii normy sposoby na radzenie sobie z częściej spotykanymi wyzwaniami. Nie są one zawsze skuteczniejsze od standardowych. Najczęściej są po prostu inne. -Patrzyłem z góry na chmury. Żeglowałem pośród gwiazd. Spędził większość swego życia na dużych wysokościach. Z racji tego, łatwiej mu oddychać znajdującym się tam, rozrzedzonym powietrzem, jako i manewrować na tym obszarze. Odbija się to jednak negatywnie na jego sprawności w gęstym powietrzu, niżej nad ziemią. -Grają na alarm! Jest bardzo wyczulony na dźwięk rogu. Na przestrzeni lat utożsamił go sobie z sygnałem ostrzegawczym. Każdy odgłos, choćby i podobny do wydawanego przez ten instrument, automatycznie budzi pegaza ze snu. -Kuce bez skrzydeł? Taaak, coś tam o nich słyszałem… Praktycznie nie miał styczności z jakąkolwiek rasą kuców, poza pegazami. Jego wiedza na ich temat jest bardzo ograniczona. Nie zna zwyczajów innych czterokopytnych, nie wie jak zachować się w ich pobliżu. W obecności takowych może być ostrożny, a nawet nieufny. Legenda postaci: -Widzisz tamtą chmurę…? Nie, tę mniejszą, po lewej… o, właśnie. Tak wyglądał mój dom. Razem z rodziną lataliśmy na takich po caaaaaałych Górach Kryształowych. Tak, każdy miał własną… Widziałeś kiedyś góry…? Haha! Nie, nie te Wasze pagórki… mówię o prawdziwych górach. Takich, których szczytów nie widzisz po wzleceniu nad najwyższe chmury. To są góry! Czemu lataliśmy? Ano, podlewaliśmy nimi stoki. Widzisz, żarcia nie starcza w jednym miejscu na długo, a trzeba dbać o przyszłość… i o innych. No wiesz, trochę nas tam było. Wszyscy żeglowali na chmurach. Odwiedzaliśmy się, mijając co i rusz… jak jedna, wielka rodzina… na morzu? To dobre porównanie, nie? Zapuszczałem się tak daleko zaledwie parę razy. Mm… z innymi pegazami znaliśmy się tak dobrze, że… nie, nie mogliśmy tak po prostu zostać w jednym miejscu. Może i z żarciem by styknęło, ale nie w tym rzecz. Kapkę ciężko to wyjaśnić. Widzisz, pogoda w Equestrii jest stosunkowo stabilna. Pegazy wewnątrz kraju tworzą i kształtują pogodę wedle życzenia, bez problemu radząc sobie z anomaliami powstającymi na jego obszarze… otóż, wewnątrz kraju jest spoko. To, co tam powstaje z racji warunków lokalnych to pikuś. Wszelkie zwały powietrza – i te gorące znad lądu, i te wilgotne znad morza… wszystkie, które kształtują pogodę w innych krajach – są zatrzymywane i kontrolowan granicy przez pegazy. Potem to dopiero ewentualnie rozprowadzają. Equestria ma własny mikro-klimat. To dlatego wszystko tu tak bajerancko rośnie. No a wracając do tego, gdzie żyję… widzisz, w teorii to my mamy łatwo. Góry to naturalne bariery. W teorii wszystko powinno się na nich zatrzymać. Jednakże… nie jest tak fajnie. Co byś powiedział na to, że… to, jak wyglądają Góry Kryształowe… to, że w ogóle istnieją… jest efektem całych mileniów wojen pegazów z najbardziej niszczycielską pogodą, jaką mógł zesłać front północny…? No, dobra… może nie wiem, czy te Góry tak powstały – ale fakt faktem, inaczej wyglądają z każdym nowym rokiem. No weź! Wiesz, jak to wygląda!? Budzisz się i widzisz przed sobą TAKIE tornado, że z miejsca wiesz, że urwie tyłek Tobie i całej Twojej rodzinie – co dopiero, jeśli zejdzie na niziny… no jak to: co robimy? Zwiewamy, rzecz jasna! – a co żeś myślał; że się bawimy w bohaterów? Hahah… widzisz ten róg? Każdy u nas taki ma. Rozpraszamy się, uciekając w głąb gór i trąbiąc ile wlezie. Od razu pegazogrom się zlatuje. No i razem dajemy radę… nie, zazwyczaj świętować nie ma czasu. Jak i potrzeby. Wiesz, dla nas to normalka. Co innego taki Festwal Zorzy… ogarniasz już, czemu tak koczujemy? No. Taa… ach, chyba odpowiada Ci to na Twoje drugie pytanie, nie? Na szkołę nie ma czasu. Tyle źrebaków w jednym miejscu to zbyt duże zagrożenie. Wiesz, dzieci skarb i w ogóle. W teorii rodzice uczą jak przeżyć i jak żyć… w praktyce – każdy z gór. Gdy jeden nie pamięta, drugi przypomina. Fajnie jest wymieniać się opowieściami, nie powiem. Siadasz sobie z kumplami, których nie widziałeś parę lat, patrzysz na zachód słońca i gadasz – co kto widział i przeżył. No i znowu w drogę… nie, wiesz, rzadko płaczemy przy rozstaniach. Żegnasz się z kimś jednego dnia, a drugiego masz już przy boku kolejnych znajomych. Jest naprawdę spoko! Gdy jesteś cały czas w drodze, czujesz się tak, jakby cały świat był Twoim domem… no, moim były góry – ten ,,fragmencik świata”. Hahah! Maleńki fragmencik... Weź, takiego życia Ci życzę. Pełnego wrażeń. Gdzie wiesz, na czym stoisz, jaką masz przeszłość – i tego, że możesz być z niej dumny, bo – jak to szło – każdego dnia oddychasz epicką tradycją! O tak… nie, serio, jestem prawie pozytywnie przekonany, że to cytat z tym ,,epicką”… khem… w każdym razie – ach tak! Bym zapomniał! Rodzina! Bajer, mówię Ci. Mama. Była taka dobra… czuła, kochająca i… żywa! Ściganie i wygłupianie jedną rzeczą… ogarniasz latające śniadanie!? No właśnie… a jak coś szło nie teges, to zawsze mogłem z nią pogadać… Razem z nią i z tatą rzeźbiliśmy. Wiesz, no, Góry Kryształowe nie mają takiej nazwy bez powodu… Nie, nie dla zysku. Choć było piękne, błyszczące i podobno rzadkie, to… co z tego? Mieliśmy tego prawie tyle, co zwykłych kamulców… Robiliśmy to dla zabawy. No i dla minięcia czasu, gdy nie mieliśmy innych rzeczy do roboty. Wiesz, naprawdę fajne rzeczy z tego wychodziły. Choć przytulankę wolałem z czego innego… no tak… gorzko – słodkie życie jedynaka? Hahah! Gdzie tam… urodziły mi się dwie młodsze siostry. Po kolei. Ogarniasz, jakie życie z nimi miałem? Dziczyzna w sosie własnym. Nie, nie zamieniłbym tego na cokolwiek innego. Kocham moje siostry. Przeżyliśmy razem wiele przygód. Z niejednej eskapady wróciliśmy we troje… nie mogąc przedtem długo znaleźć rodzinnych chmur… Aaaach, tęsknię kapkę za nimi… to takie miłe, choć czasem psotne klaczki. Im powiedziałem jako pierwszym… kim chciałbym spróbować zostać… zrozumiały. Pomogły mi podjąć ten krok… ziewasz! Nie, nie ukryjesz tego przede mną, widziałem. Już od jakiegoś czasu kleją Ci się oczy. No, przysuń się tutaj. Oprzyj głowę. Ululam Cię… jutro ciężki dzień… Pasje: Więcej, niż tylko ziarno prawdy. Opowieści. Legendy. Ten kuc zasmakował w słuchaniu o starych czasach i szukaniu śladów historii w dzisiejszych czasach. W dzień, w którym usłyszał o pojawieniu się z dawien dawna zaginionego Kryształowego Imperium po prostu nie mógł usiedzieć na miejscu. Żył kiedyś pegaz, co uwił sobie gniazdo z szalików… Są mięciutkie, puszyste; można w nich chodzić razem i spać na nich. I weź tu ich nie kochaj… ten pegaz przyrzekł sobie, że nie wróci do domu bez pamiątki.. Talenty: -Lecąc klinem, zdążymy na kolację. Dla pegazów z Gór Kryształowych, bardziej aniżeli umiejętność jakiegokolwiek pojedynczego przedstawiciela, liczy się zdolność do pracy w grupie. I o ile współpraca w zespole i tak musi zostać wypracowana pomiędzy dopiero co poznającymi się członkami, o tyle znajomość formacji, gwarantujących skuteczniejszy, zsynchronizowany lot, pozostaje w pamięci każdego, kto miał szansę z nich wielokrotnie korzystać. -Granie na rogu DUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUMMMMM!!! -Chwytny ogon Kwestia wyćwiczenia… gdy podróżujesz z całym domem na plecach… tfu, z całym domem pod zadem… zdajesz sobie w pewnym momencie sprawę, że nie pragniesz nadwerężać paszczy… bo jakoś brak Ci magicznych magnesów w kopytach… CM: Kryształowa latarenka, rozświetlona od wewnątrz drgającym delikatnie światłem. Tak miło się zasypia, gdy ma się kogoś, kto przytuli, opowie bajkę, przykryje kołdrą… a czasem i ponawala poduszkami przed snem. Ten kucyk rozpoczął przygodę ku odkrywaniu własnego powołania w życiu, zajmując się dwojgiem sióstr. Dbał o to, aby każdy ich dzień kończył się przyjemnie. Gdy nabrał w tym wprawy, zaczął próbować swych sił w sprawianiu, aby i poranki były dla nich magiczne. Tak, aby wstawały na prawą nogę i, pełne energii, zaczynały wesoło dzień. Radował się bowiem tym widokiem. Zdał sobie wkrótce sprawę z tego, że chciałby, aby każdy wokół miał na to szansę. W tym właśnie momencie, pojawił się jego Uroczy Znaczek. Nie było to łatwe dla źrebaka – nawet w środowisku pełnym tak zażyłych pegazów, jakim są Góry Kryształowe - ale mimo to, próbował. Pełnię swego talentu odkrył, gdy to zdał sobie sprawę z tego, co warunkowało ,,wyjątkowość” każdej chwili – a przynajmniej leżało u ich podstawy… energia - zaangażowanie mianowicie. Niezależnie, czy była to rozmowa, spacer, czy czytanie książki – w zależności od tego, jak wiele wkładało się go w daną czynność, taką wychodziła. Odkrył to, samego siebie motywując do zrobienia dla rodziny sałatki (rzucenia się z tasakiem na pomidor) – z pasją godną antycznych bohaterów. Ten pegaz zaczął starać się, aby uczynić każdą chwilę wyjątkową dla tych, którzy go otaczali. Zaczął przekuwać swój talent w ogniu determinacji, gdyż było to ciężkie zadanie – każda czynność, każdy kuc był jedyny w swym rodzaju i wymagał indywidualnego podejścia. Co dopiero mówić o większej ich ilości naraz… Wraz z postępem czasu, pegaz ten zdał sobie sprawę z tego, że odpowiednią motywacją, naenergetyzowaniem, jest w stanie poprawiać wyniki kuców wokół niego. Jedzenie owsianki wyglądało zupełnie inaczej, co dopiero mówić o grze w piłkę ze znajomymi. Wszystko wyglądało świetnie. Kuc ten cieszył się ze swego talentu… aż do dnia, w którym zdał sobie sprawę z tego, jakie ryzyko niesie korzystanie z niego. Pewnego razu napotkał pegaza, który przymierzał się do wzięcia udziału w pewnych zawodach. Niewątpliwie, miał talent, jednak nie był w stanie zebrać się w sobie… póki ktoś go nie zmotywował. Ten ktoś włożył w to swe serca, radując się widokiem rezultatu ćwiczeń nowo poznanego kuca… i przeżył szok, widząc co stało się z nim stało. Nie zdołał zająć żadnego, liczącego się na podium miejsca. Popadł, choć na krótki czas, w depresję, straszliwie przeżywając to, że pomimo ciężkiego treningu, nie udało mu się. Ustąpiła ona miejsca apatii, przez którą – z tego co słyszał bohater tej kp – przez pewien czas nie udało mu się zabrać za cokolwiek konkretnego. Ustanowił przed sobą cel, nie patrząc na inne sprawy i po minięciu się z nim, miał przed sobą pustkę. Ten, który go zmotywował, mocno przeżywał jego cierpienie. Zwłaszcza, że – pożegnawszy się z nim jakiś czas przed zawodami – jedynie słyszało jego stanie, nie mogąc z nim porozmawiać w cztery oczy. Choć osoby, które znały jego ,,ofiarę” wspominały, że już taki był trochę wcześniej i to jego własne podejście to sprawiło… to jednak ciężko mu było pozbyć się wyrzutów sumienia. Ograniczył korzystanie ze swego talentu, zdecydowanie mniej motywując innych. Przestraszył się. Teraz jest niezdecydowany, waha się. Niewiele czasu minęło od tego incydentu. Tymczasem, nadszedł list z południa… pozytywnie rozpatrzono jego podanie, wysłane jeszcze przed tym zajściem… Ma nadzieję, że w akademii ta część jego talentu nie będzie potrzebna… przecież są motywujący trenerzy… prawda? Obraz Postaci:1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00