Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/15/13 we wszystkich miejscach
-
Powód do dumy: Otwieram oczy, drapię się po nosie, zamykam oczy, drapię się po tyłku, otwieram oczy, przecieram oczy, poruszam prawą nogą, poruszam lewą nogą, podciągam kołdrę, ściągam kołdrę, drapie się po głowie, wyciągam prawą nogę, wyciągam lewą nogę, wstaję, wlokę się do kuchni, łapię za klamkę, oglądam się za siebie, widzę ścianę, wyglądam przez okno, pociągam za klamkę, wchodzę do kuchni, witam domowników, podchodzę do stołu, zabieram śniadanie, mruczę coś pod nosem, wracam do łóżka, zapominam o laptopie, wracam do pozycji stojącej, podchodzę do biurka, zerkam na łóżko obok, podnoszę laptopa, sięgam po ładowarkę, przeciągam przedłużacz do swego łóżka, biorę słuchawki, wędruje z tym do łóżka, uruchamiam laptopa, zapominam o internecie, wstaję, podnoszę modem, wracam, uruchamiam internet, włączam Operę, wchodzę na forum, biorę kęs śniadania, patrzę co tam w dziale, biorę następny kęs, wchodzę na SB, kopytkuję, kończę śniadanie, idę do łazienki, załatwiam sprawy fizjologiczne, biorę prysznic, myję zęby, płuczę usta płynem, wracam do pokoju, pakuję książki, zaczynam się ubierać, najpierw slipki, skarpetki, koszulka, spodnie, bluza etc. włączam telewizję, oglądam Ferdka Kiepskiego, łapię za telefon, podłączam słuchawki, zerkam zrezygnowany na łóżko, postanawiam posprzątać jak wrócę, łapię plecak i wychodzę, podczas drogi towarzyszy mi muzyka różnoraka, wykonuję znak krzyża świętego przed kapliczką, potem przed następną, stoję na przystanku, czekam na busa wesoło przeskakując z nogi na nogę, wsiadam do busa, płacę, zajmuję miejsce, biorę muzykę głośniej dwa stopnie, mój przystanek, wysiadam, kroczę do szkoły. Wracam ze szkoły wysiadając na przystanku oddalonym od pierwszego o jakieś 20m, wykonuję znak krzyża przy kapliczkach, spotkam psa Dropsa, który włóczy się po okolicy, rzucam mu kanapkę z wędliną i serem, zwierzątko pochłania zawartość, skręcam w stronę domu, wypatruję ojca nieopodal domu, ojciec jest w domu, otwiera mi drzwi, rzucam plecak i telefon w kąt, przebieram się szybko, zerkam przez okno na las, biorę laptopa, ojciec przynosi obiad, zjadam bo dzisiaj całkiem przystępny, chwytam za laptopa i cały sprzęt, siadam na łóżku i włączam odcinek Walking Dead, tata daje komentarz na temat tego, kto już dawno powinien być zombie, wychodzi do sklepu, przerywam odcinek w połowie i włączam forum, wchodzę w ten wątek i piszę. 16:30 15.11.2013 rok Jestem kurwa dumny że udało mi się przeżyć tyle dni.5 points
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Odcinki jeszcze się ustali, Kino Atlantic, Bilet, siadasz, oglądasz. Sale kinową.2 points
-
Jestem dumny z tego, że na świecie jest tylu idiotów, a ja będąc tego świadomym mogę się tylko cieszyć z tego że oni nie domyślają się na jak niskim szczeblu drabiny stoją.2 points
-
2 points
-
29 marca 2028. Ludzkość ma się coraz gorzej - ponifikacje już ją sporo przetrzebiły, zwłaszcza te przymusowe, od kiedy Celestia ogłosiła ludzkość "skażonym gatunkiem" i nakazała jego siłową asymilację. W pewnym warszawskim bloku FOL składa propozycję nie do odrzucenia znanemu fizykowi... Rok później, w 1936 roku, koło Warszawy ląduje całkiem spory oddział nieznanego pochodzenia. Od tej pory historia ma ulec nieodwracalnej zmianie, a wódka "Finlandia" ma narodzić się w Rzeczpospolitej. Mechy bojowe polskiej produkcji, naziści, duże ilości broni palnej, dużo Ghatorrowości i Gandziowatosci, Lyra Heartstrings bez homoshipa, Nightmare Śmigły... tylko tutaj! A teraz wszyscy razem unieśmy ręce i zanućmy Marszałek Śmigły-Rydz, nasz drogi, dzielny Wódz, Gdy każe, pójdziem z nim najeźdźców tłuc. Nikt nam nie ruszy nic, nikt nam nie zrobi nic, Bo z nami Śmigły, Śmigły, Śmigły-Rydz! FIC AUTORSTWA GHATORRA I GANDZI Prolog Rozdział I - Kac Wawa 1939 Rozdział II - Imperia kontratakują Rozdział III - Dwadzieścia wieków patrzy na was! Kucyk Orła nie pokona... A może jednak? Rozdział II i ostatni: Imperia kontratakują i wygrywają. True story bro - rozdział specjalny, z okazji 1 kwietnia1 point
-
Pisałam już na fb, ale napiszę też tu: bardzo chętnie bym się wybrała1 point
-
Różne się melodie tam przewijały, wszystkie stworzone przez jedną kompozytorkę~ Wiem, bo przesłuchałem cały OST w przód i wspak, i to po kilka razy! Ścieżka dźwiękowa z tej produkcji jest genialna! Hm, a Tobie może chodzić pewnie o... Sis puella magica!? ^^1 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Olo zamachnął się potężnie i cisnął puklerzem. Drewno zaczęło wirować, lecąc prosto do swego celu. Olo do chuderlawych nie należał, toteż gdy wirujący pocisk uderzył prosto w prawe kopyto wroga i odbiło się w bok, ten syknął z bólu. Chciał najwyraźniej obrzucić kolejną wiązanką przekleństw swych oponentów, ale nie zdążył. Spostrzegł, że Boncecrusher szarżuje w jego stronę. Nie było czasu na myślenie, w oczach Trihoofeńczyka zapłonęła nienawiść, jak błyskawica zatoczył koło swym buzdyganem i posłał twardą, żelazną końcówkę broni w stronę Ola. Ten nie przewidział takiej szybkości wroga, teraz nie miał odwrotu, nie było jak odskoczyć, zasłonił się tylko swymi kopytami i włożył całą siłę w amortyzacje ciosu. Uszkodzone przed chwilą kopyto żołdaka nie poradziło sobie z silną prawicą Boncecrushera. Wrogi ogier wrzasnął z bólu, ale mimo znacznego spowolnienia kawał żelaza uderzył w Ola, ogier poczuł miażdżenie swych tkanek, ale nie tak mocne, jakby się mógł spodziewać, w sumie to uderzenie na tyle zeszło w bok, że ześlizgnęło się z okrągłego kopyta, tylko nieznacznie je uszkadzajac, jednak taka sytuacja uniemożliwiła zadania gradu ciosów w szczękę Trihoofeńczyka. W tym czasie Onyksis skupił się na wykonywaniu zaklęcia. Ani Olo, ani wróg nie dostrzegli tego, zajęci walką o swoje życie. Szary ogier starał się jak najszybciej rzucić czar, jednak magia wymaga czasu, wykonał swe zaklęcie tuż po ciosie buzdyganem, który zamortyzował Olo. Podłoże w okół żołdaka zrobiło się czarne. Z plamy cienia zaczęły dobywać się zwiewne macki, które przypominały samą noc. Onyksis zauważył cios wroga i przestraszył się, że Olo mógł nieźle oberwać, ta chwili dekoncentracji pozwoliła zadziwiająco silnemu umysłowi Trihoofeńczyka podświadomie obronić się przed zaklęciem, które rozproszyło się. Walczący wojownicy nawet nie zwrócili na nie uwagi, ale w Onyksisie wzbierał coraz większy gniew, gdyby się dokładniej przyjrzeć, to zobaczyłoby się jak jego grzywa zaczęła lekko falować. Clover udała się w przeciwną stronę niż kilkoro kucy. Była oburzona tym wszystkim jak ją potraktowano, kroczyła zdenerwowana w poszukiwaniu szlaku. Przy okazji dla uspokojenia próbowała znaleźć myśli kompanów. Przez chwilę słyszała tylko szczątki rozmów tych znajomych z pobliża, czyli coś o strachu przed smokami, coś o ziołach, ale gdzieś w oddali zaczęła łapać coś nowego. Takie myśli mogły odpowiadać tylko walce, nie zawierały nic konkretnego tylko strzępkowe informacje, zaskoczenie, ból, szybkość, plan, błysk, zagrożenie, nic konkretnego, a jednak w oczywisty sposób przedstawiano sytuację. Zorientowała się, że musi iść w dobrą stronę, bo sygnał stawał się co raz mocniejszy, czułą jednak jakąś niepokojącą energię, coś co szeptało niezrozumiałe słowa. Nagle Clover usłyszała swoje imię wypowiedziane jak dobre wspomnienie, jak dom z dzieciństwa, który został zagrożony i spalony, w tle tkwił gniew i nienawiść, nienawiść do jakiegoś innego stworzenia. Słowo to było nasączone mocą magiczną. Treasure, Mellion i Sacrum ruszyli w przeciwną stronę do Clover. Poszukiwacze ziół znaleźli, dość pospolity, ale jakże potrzebny mech leczniczy. Różnił się tym od zwykłego, że gdzieniegdzie na jego powierzchni występowały niebieskie plamki, które po wtarciu w ranę, razem z resztą mszaka odkarzały całkiem skutecznie. Był to również podstawowy składnik wielu mikstur. PS Chciałbym zwrócić na coś uwagę: 1. Panda, nie możesz orzekać, że Twoja postać znalazła roślinki, bo ja o tym decyduję, fakt masz ogromne szanse na to, ale jednak nie jest to pewne. Specyfika gry RPG polega na tym, że to MG jest losem i wydarzeniami, a także bohaterami niezależnymi, natomiast gracze są autonomiczni i ani jedno ani drugie nie może wchodzić sobie w kompetencje, czyli ja nie powinienem Ci narzucać co Ty robisz, a Ty nie powinieneś mówić, czy coś Ci się udało czy, nie, co wymaga testu. 2. Anathieli zrobiło się przykro, przez to jak Ją nazwałeś. Było to za ostre i nieprzyjemne. Fakt jest to RPG i Ty nazwałeś tak Jej postać, a nie Ją samą, ale Jej się to nie spodobało. Zatem proszę, żebyś ją przeprosił i w stosunku do Niej nie używał aż tak drastycznych zwrotów. (tak dla pewności jest to złamanie w tym przypadku punktu 1 i 3 regulaminu sesji). Każdy reaguje inaczej na daną rzecz, wydaję mi się ,że nie miałeś zamiaru Jej obrazić, więc na razie tylko informuję o problemie. Postaraj się tak więcej nie robić i przeproś1 point
-
1 point
-
1 point
-
Hah, i znów tę galerię trzeba będzie trochę ponaprawiać ;] w sumie nie planowałem dziś nic tu wrzucać, ale trochę rzeczy znalazłem więc... ^^ A jeśli zastanawiacie się, cóż to za logo tu powyżej to... może sami zgadniecie? Dla podpowiedzi spójrzcie na arty poniżej~ Fajna seria, nie? Nóż zgadniecie mój ulubiony z niej art~ ^^ A teraz pozostałe arty~ : D1 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Nie ściągać bo pozabijam. Lecą pytania,zadania, tak szybko jak samoloty na WTC. Zadanie nr 1 Opisz siebie w 5-10 zdaniach (Bez wypracowań bo nie chce mi się tego czytać). Uwzględnij swoje dobre i złe cechy. Zadanie nr 2 Napisz, co masz zamiar zrobić dla działu. (Jaki z Ciebie pożytek może mieć Wielka I Potężna z równie Wielkim i Potężnym Avatarem) Zadanie nr 3 Dlaczego postanowiłeś/łaś się zgłosić? Zadanie nr 4 Co sądzisz o naszym forum?(Uwzględnij ogólny poziom wypowiedzi użytkowników) Zadanie nr 5 Napisz pierwsze słowo które przyjdzie Ci na myśl. Zadanie nr 6 Jaki Twoim zdaniem na miesiączkę pingwinów ma wpływ zorza polarna? Zadanie nr 7 Miałeś/łaś jakieś punkty ostrzeżeń na forum? Zadanie nr 8 (NAJWAŻNIEJSZE) Opisz jak cudowna, wspaniała, potężna, wszechmocna, wielka, wszechzajedwabista jest Trixie! Zadanie nr 9 Kto jest Twoim wzorem do naśladowania? Zadanie nr 10 (Dla chętnych) Jakie jest Twoje podejście do życia Zadanie nr 11 Napisz ile czasu spędzasz na forum Zadanie nr 12 Co wiesz o swojej postaci? PISZCIE, czas nieograniczony, ale bez przesady. Powodzenia. Łby poukręcam każdemu, kto znowu zacznie spamować w tym temacie. On służy TYLKO I WYŁĄCZNIE rekrutacji, nie rozmowom ~Decaded1 point
-
1 point
-
Trzymałem diabolo raz w życiu, ale o wiele większy staż mam z yoyem. Bawię się nim sporadycznie od dobrych czterech lat, a przez pierwszy rok ciężko trenowałem. Znam wiekszość trików co w tutorialach są określane jako średniozaawansowane. Treningu zaprzestałem, gdyż w moim DarkMagicu złamała się ośka, a nie mogę jej wyciągnąć, gdyż złamała się przy samych łączeniach. Mam jeszcze Yoyojam LynFury, ale to jest yoyo dla początkujących i nie ma parametrów do robienia trudniejszych trików (a bynajmniej jest to strasznie utrudnione). Yoyuję w stylach 1A i 4A. Próbuję też 2A i 5A, ale tu nie ma rewelacji.1 point
-
Niestety Lyr i Niklas zrezygnowali z prowadzenia działu Lyry i Bon Bon. Szukamy osób, które zechcą zaopiekować się ich działami, ale nic na siłę - podania rozważymy dokładnie i nie będziemy nikogo upychać na te stanowiska. Podania proszę wysyłać do mnie lub Tarretha (zwłaszcza do niego, bo się leni ostatnio ) Pozdrawiam, Arjen,1 point
-
Polecam bezwzględnie każdemu! To jest coś absolutnie pięknego - lojalnie ostrzegam, że grozi zerwaniem boków, tudzież nieodwracalnymi uszkodzeniami przepony z powodu częstych ataków śmiechu. Doskonała robota!1 point
-
1 point
-
Witajcie ponownie. Dodałem sekcję (dośc nietypową), materiał w dziale "inne", oraz przemyślenie. Niestety to wszystko. Za tydzień dokumenty zostaną scalone na stałe. Dziękuję wszystkim, którzy poświęcili swój czas na przeczytanie. Sprostowanie: Znajomy poprosił mnie, abym wyjaśnił pewną kwestię. W opowiadaniu koń zwymiotował, co jest niemożliwe. Koń posiada zwieracz wpustu żołądka, co nie pozwala mu na wymiotowanie od tak. Faktycznie zdarza się, że te zwierzęta wymiotują (wtedy jest już bardzo źle z takowym przypadkiem), jednakże z powodu posiadania długiego podniebienia miękkiego nie mogą zwracać treści przez jamę ustną. Robią to przez nos i prawie zawsze kończy się to tragicznie, gdyż zwierze chce złapać oddech i się dławi. Niestety. Zostało to użyte tylko na potrzeby opowiadanie, ale pamiętajcie, że coś takiego w rzeczywistości jest bardzo rzadkie i nieporządane. - Krótka kwestia edukacyjna, aby nie opowiadac głupot1 point
-
Matko Elizejskich Pól. Korektor, pre-reader, COKOLWIEK. Po przeczytaniu pierwszej strony nie mam ochoty na więcej.1 point
-
Serio myślisz że ktoś to przeczyta?1 point
-
A niech pada i się nie podnosi, bez tego całego tałatajstwa też można oglądać kucyki i czerpać z nich radość. Nie da się, a chętnie bym podarował. Po przeczytaniu pierwszego zdania, wnioskuję że ta wypowiedź na wysokim poziomie raczej nie będzie. Przecinki Lolz to psy się golą? ^^ Hejter w internecie, a tak naprawdę może błagać o obiad? Jakby był tak biedny, to zapewne życie by go czegoś nauczyło. A jak jest głodny to niech sprzeda komputer... Albo twoim problemem jest że myślisz, że masz za dużo empatii. Polecam przeczytać jeszcze raz twój post, porozdzielać to na jakieś akapity, dodać przecinki, znaki polskie, usunąć niektóre teksty bez sensu i będzie nawet nawet przesłanie. My little haters, offensive language is magic.1 point
-
1. Jak do tej pory nie wprowadzałem zmian w wystroju. Myślę, że to wina malutkiej nostalgii do bardziej ludzkich czasów. 2. Tylko pannę Hooves. Też wciska guziki. Cóż... częściej te, które nie powinna, ale coraz lepiej jej idzie. 3. Jeżeli się zgodzi, to małe spotkanie z pewnością wam nie zaszkodzi. Przyjmijmy, że tak. 4. Takowy z całą pewnością istnieje, więc pewnie w końcu wykombinuję jak się tam dostać. 5. A i owszem. Nie różniło się to w zasadzie od tego, co mówią nam podania i legendy o tym wydarzeniu. 6. Nie, Celestia, jako monarcha absolutny, raczej nie życzyłaby sobie niechcianej pomocy. Zwłaszcza, że elegancko sobie poradziła. 7. Jako kucyk? Niestety, jeszcze nie było mi dane. 8. Czy sama Tardis się do takich zalicza? To chyba mój najważniejszy, najbardziej przydatny i najfajniejszy gadżet. 9. W jakiś sposób z większością. U jednych kucyków ogranicza się to do zwykłego ,,cześć'', czy też ,,witam''. Pamiętam, że kiedyś na jakimś bankiecie zdarzyło mi się zatańczyć z Octavią. Cóż to była za klacz! Eee...? Wróć, tego nie było. Tak, ładna dzisiaj pogoda, nieprawdaż...? 10. Czasami się zdarza, ale bez przesady. Nie zabieram do siebie każdego napotkanego kamyka. Bardziej liczy się dla mnie poznawanie odwiedzanych miejsc. 11. Nie wydaje mi się. Są to po prostu różne drobiazgi, przypominające mi o tym, gdzie byłem. 12. Raczej nie mam ulubionego. Skaczę sobie tu i tam. 13. Obecnie mam ważniejsze rzeczy na głowie tutaj, w Equestrii. 14. Już dawno, przecież dawniej podróżowałem po ich świecie 15. Nie wiem czy istnieje stosowna liczba, aby to wyrazić. Sporo. 16. Oj, tak łatwo to nie ma. Wolę zostawić cię w napięciu. To z pewnością odpowiednia motywacja to zwiększenia starań. 17. Nie do tego modelu. Ten... Cóż... Szczerze mówiąc stał sobie w muzeum. Można powiedzieć, że go sobie pożyczyłem. 18. Nie, tutaj nie szkolą obsługi Tardis 19. To już raczej pytanie do niego, nie do mnie. 20. Ha! Na pewno nie gruszki, przejrzałem cię! 21. Zdarzało się, jednak wyszedłem zwycięsko z tego typu kłopotów. 22. Misje? Niee... Spokojnie sobie podróżuję, a jeżeli zachodzi potrzeba udzielenia komuś pomocy, to nie mogę odmówić. 23. Oczywiście, że nie. 24. Nie, to niebezpieczne. Chyba, że mówimy o innej wersji ,,mnie'', z innego uniwersum. 25. Wolałbym nie. 26. Planować? To nie jest zależne ode mnie. 27. Jak wyżej przyjacielu. 28. Wydział Historii Equestrii na uniwersytecie w Canterlot. 29. Czym jest 4Chan? To jakaś planeta? Warto ją odwiedzić? 30. Ostatnio się nieco rozleniwiłem... To pewnie z troski o to, żebym miał coś do roboty! Tak, z pewnością o to chodzi! 31. Nie. 32. Nie wiem czy wezmę w niej udział. Pewnie okaże się dopiero kilka dni przed. 33. Tak jak mówię, ciężko mi w tej chwili powiedzieć. 34. Przepraszam - co? Kontekst, w jakim jest zadane pytanie, sporo by ułatwił. 35. Mogę się potknąć i złamać kopyto. Ot, taki przykład. 36. Tak jak wspomniałem sporo wyżej - nie. 37. Nie czytuję fanficów. 38. Odpowiedź numer 38 eliminuje tą odpowiedź. 39. Przecież jestem kucykiem. Mam sierść, więc zarostu typowego dla ludzi nie posiadam. 40. Hmm... Może kiedy by trochę podrosły. Obecnie tylko zabawa im w głowie i niechcący mogłyby coś zepsuć. 41. Moje asystentki są najlepszym przykładem. 42. Nie. 43. Niezbyt, ale czuję, że z całą pewnością się to zmieni. 44. Nie w Equestrii przyjacielu. 45. Przepraszam - jakiego do siana Alicorna? 46. Ciężko powiedzieć, nie mam dostępu do takich informacji. 47. JA nie dam. 48. Nie, jeszcze aż tak ze mną źle nie jest... 49. Lubię. 50. Tak 51. Umiem mnożyć i dzielić w pamięci. Przydatna umiejętność.1 point
-
1 point
-
Czy znasz jakieś języki obce? Czy zdarzyło ci się kiedyś pomylić zaklęcia? Czy znasz swoją babcię? czy jednym z twoich przodków był Starswirl Brodaty?1 point
-
Jak wiadomo żyjesz w drzewie, która ma ogromną bibliotekę. Czy zdarzyło cię się przeczytać cały zbiór tych książek w tejże bibliotece?1 point
-
Hej Dashie co trzeba zrobić, żeby być fajniejszy? Myślę, że przynajmniej tak...o 20 % może? Masz jakąś radę?1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00