Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 12/20/15 we wszystkich miejscach

  1. Chwilowy przypływ weny wykorzystałam o tak: Lunkeł, farbki, płótno i kawałek mojego ryja. Because why not? Kawałek kartonika, farbki i gotowe. Tak to miała byc Fluttershy... .__. Tym razem to nie kucyk a fenek c:
    8 points
  2. W Equestrii istnieje darmowa i dostępna dla wszystkich edukacja w postaci ośmioklasowych szkół powszechnych, uczących wszystkich podstawowych rzeczy plus umiejętności praktycznych, dobieranych według znaczka. Książki do szkół powszechnych są z góry zapewnione. Reszta szkół to totalnie inna para butów. By się do nich dostać trzeba mieć i niezwykły talent, i pieniądze. Szkoły takie byłyby zapewne uporządkowane rasowo, no bo siłą rzeczy pegaz raczej nie będzie czarował, ale jakby się tak złożyło, to pewnie miałby prawo do zmiany placówki na odpowiednią do rozwijania swojego talentu. Sądzę, że tutaj już książki kupuje się samemu, ew. płaci się za nie razem z opłatą za naukę. K, koniec autyzmu.
    3 points
  3. Zabawa dla pocieszenia Uszatki Wygrajmy dla niej milion! Zasady są proste. Każdy pisze w poście jedną liczę (z 49 do wyboru) Gdy zbierze się 6 cyfr czyli 6 postów mamy gotowy jeden kupon. Kolejne posty to nowy kupon. Po losowaniu lotka podam wyniki, która grupa ile trafiła i ile wygrała. Niech wasz szczęśliwy numerek będzie z wami!
    2 points
  4. Choćby nie umieli, to mają prawo do krytyki i ich krytyka też może być wartościowa. Sztuka ma być pięknem nie tylko dla wąskiej grupy artystów, ale dla wszystkich. Jeśli komuś kto nie umie malować coś się nie spodoba, to wskazane jest, żeby o tym napisał.
    2 points
  5. Do pracy, a nie hazardem się zajmować.
    2 points
  6. 2 points
  7. Postanowiłem podzielić się z wami dość kontrowersyjnym filmem. Zapraszam do inteligentnej dyskusji na temat filmu jak i jego tematyki. https://youtu.be/qcYo1HIg7z8 Nie miałem pojęcia gdzie to umieścić, ale materiał wydaje mi się wystarczająco ciekawy do dyskusji na forum. Enjoy!
    1 point
  8. Witam wszystkich! Niedawno przybyłem na to forum (choć na dobrą sprawę co za stary koń by oglądał taką bajkę, aż ciężko uwierzyć ) mam 18 lat, pochodzę ze wschodu Polski W czasie wolnym słucham rapu (nie jakieś albańskie gangi ani kałeny), przechadzam się po ulicach i zbieram reputację w internetach Liczę na poznanie wielu fajnych ludzi na tym forum
    1 point
  9. Tragedią jest choroba każdego młodego kucyka. Wie o tym każdy. Czy więc błogosławieństwem nie byłoby odkrycie metody, dzięki której śmiertelnie chore kucyki nie mogłyby przetrwać? Czy warto igrać z losem? https://docs.google.com/document/d/130Cp-0UwB3RLvxQQWlbnk1RFtQSVCa5V-vrodeiVF60/edit?usp=docslist_api
    1 point
  10. Moa opinia jest praktycznie tak jak @Simplistic Invention. Dd siebie dodam, że widzę w tekście nieco niezdecydowania: jakby charaktery tych dwóch postaci (bohater i jego wujek) nie były aż tak dobrze przemyślane... a może to tylko przez długość fanfika, mam takie wrażenie. Daję 4/5 Podoba mi się pomysł, ale dla mnie jest nieco oklepany (Doctor Who, Astroboy, itp. ). Liczę na dalszą część!
    1 point
  11. Za mało objętości w sensie za mało tych małych wszystkich pierdół które budują wszystko... Zabrakło w moim przekonaniu szczegółów, ale ,,jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził" jednak dalej uważam że bardzo dobrze ci poszło. czekam na część drugą.
    1 point
  12. Wchłonąłem w sekundę i : Za krótkie [emoji14] Historii nic nie brakuje oprócz objętości, możnaby wtedy dokładniej opisać np pomieszczenia, myśli itd. Pogłębiłoby to i tak już dość dobrą ,,wczówkę" Czy mówiłem już że za krótkie? Jednak przyznam że mimo niewielkiej objętości jest wszystko ok. I dość sporo wpakowałaś. Otwarte zakończenie jest zawsze spoko. Pozdrawiam i życzę więcej takich (ale jednak... Błagam... Dłuższych... ) fanfików! 7,5/10 Pozdrawiam Leszy
    1 point
  13. Stała się dzisiaj rzecz straszna. Pełna marzeń i planów udałam się do sklepiku z prasą i kupiłam piękny kuponik, na którym przekreśliłam ładnie 6 cyfr i co? I nic. Nie trafiłam ani jednej. Moje marzenia legły w gruzach. Świat jest niesprawiedliwy, wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie. A chciałam kupić sobie nowy komputer i wreszcie zagrać w Wiedźmina.
    1 point
  14. Ja wyłapałem niczym Straż Miejska menela załatwiającego się w krzakach
    1 point
  15. Jak dokładnie wygląda system szkolnictwa w Equestrii? Wiemy, że szkoły istnieją na pewno. Szkoła w Ponyville czy Szkoła Celestii dla Utalentowanych Jednorożców, lub choćby nauczanie indywidualne pod okiem księżniczki. Skoro istnieje specjalna szkoła dla utalentowanych jednorożców, to czy istnieją też profilowane szkoły dla ziemniaków i pegazów? Coś w rodzaju Młodzieżowej Akademii Wonderbolts? Albo, nie wiem, Technikum Sadowniczego imienia Babci Smith? Kolejna kwestia: widzimy, że CMC są ze sobą w jednej szkole, w której mieszają się ziemne, jednorożce i pegazy. Czyżby oznaczało to, że na początkowym stadium edukacji wszystkie rasy są mieszane a dopiero "wyżej" są segregowane wedle umiejętności? Skoro tak, czyżby Twilight, Moondancer i cała reszta były zbyt utalentowane jak na "podstawówkę"? Coś w stylu wcześniejszego posyłania dziecka do pierwszej klasy, bo w zerówce nie miałoby co robić. Zapraszam do dyskusji
    1 point
  16. Nie zapominajmy, że Ponyville to miasteczko, w którym żyją wszystkie rasy kucyków i we wczasnym wieku nie byłoby potrzeby dzielić je rasowo. Tak na prawdę nie wiemy jaki system szkolnictwa obowiązuje w Equestrii. Wiemy że jest żłobek/przedszkole, podstawówka i studia. Trzymając się tego systemu, myślę że dopiero na studiach rasy są dzielone, no bo po co ziemniakowi wiedzieć, jak robi się chmury itp.
    1 point
  17. Pamiętam, jak razem z moim bratem śmialiśmy się z reklam zabawek o kucykach. Pamiętam, jak podczas jednego pobytu w szpitalu usłyszałam piosenkę CMC. Pamiętam, jak podczas czekania w kolejce do lekarza wpatrywałam się w telewizor oglądając odcinek o AJ, Spike'u i patykowilkach. Ale potrzebowałam YTP autorstwa Derp Hoofa, aby to wszystko do mnie powróciło z niebywałą siłą jakieś cztery lata później. Zapragnęłam obejrzeć oryginał i to właśnie zrobiłam. Piszczałam jak głupia kiedy usłyszałam Dziś trzy kucyki śpiewają... To było jak nagłe odnalezienie przyjaciela, którego się zagubiło wiele lat temu. To było szczęście, nie wiem nawet czemu, ale cieszyłam się z bajki o małych kolorowych koniach z tatuażami na plotach. Bo tak. No i... no, jestem teraz tu.
    1 point
  18. Na pentagramie mój sąsiad nie poprzestał. Dzisiaj zauważyłem to: IX ? Mam się bać ?
    1 point
  19. Witam pisze tutaj o tym ponieważ od przyszłego roku najprawdopodobniej od końca stycznia:) będę prowadziła sama projekt "uśmiech na co dzień" akcja będzie polegała na tym że będę raz w miesiącu (niestety na więcej na razie mnie nie stać) pomagać jednej potrzebującej rodzinie kupując rzeczy codziennego użytku i najbardziej potrzebne. Będę chciała znaleźć osoby które za drobne kwoty będą wstanie zrobić taki prezent potrzebującym. Na razie nie moge założyć stowarzyszenia bo nie mam 15 wymaganych osób. Akcję chciałabym rozkręcić na całą Polskę i filmy z pomocy rodzinom i osobom potrzebującym umieszczać na Youtube. Tak czy siak poprowadzę tą akcję sama ale jeżeli są ludzie czy tu na forum czy gdziekolwiek którzy maja takie osoby w swoim otoczeniu i chcą przysyłać filmiki z pomocy na mój kanał zapraszam do pomocy:) jeżeli akcja się rozkręci będę chciała założyć stowarzyszenie bo szukam też firm i sponsorów:) to nie jest zobowiązujące:)
    1 point
  20. Po długich sześciu miesiącach oczekiwania, wielokrotnych opóźnieniach i rozkminach, czy czasem nie posłałem dwóch stów w kosmos, parę dni temu znajdując w skrzynce awizo już wiedziałem, że to się stało: My little Dashie IRL Pluszak jest od 4th Dimension Entertainment na licencji Ha$bro (które samo nie potrafi za bardzo robić porządnego merchu). Jakość jest fantastyczna, porównywalna z najlepszymi hand-made'ami; materiał jest mięciutki, kolory żywe i świetnie oddane, a oczy i CM haftowane. Mocne 11/10. No to dorzucę jeszcze zdjęcie od plota strony Jeśli ktoś poszukuje pluszaka, który wygląda jak kuc z serialu, a nie kolejny mop to gorąco polecam, chociaż trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo z tego co widzę wciąż jeszcze wysyłają czerwcowe preordery. Jakość w stosunku do ceny jest świetna, chociaż transatlantycka przesyłka trochę też kosztuje.
    1 point
  21. Jestem bronym i mam dziewczynę, która jest pegasis. Czy trafiłem combo :D?
    1 point
  22. Mam dziewczynę i oglądam pucyki, prawdą jednak jest że jest on kierowany dla 6 letnich dziewczynek i przegrywów życiowych
    1 point
  23. @SebastianRichCountryOwner Weź też pod uwagę, że są to badania i pewnie kilka tysięcy ludzi wzięło w niej udział. Zaś według różnych źródeł nasz fandom ma ponad milion osób na całym świecie - w porównaniu z liczbą ludzi biorących w ankiecie jest to dość mało i nie uznałbym tych danych za 100% zgodne z rzeczywistym stanem naszej społeczności. Pytanie: czemu się tym aż tak niepokoisz? Chcesz, aby było tyle związków czy jak? Każdy z nas ma inny charakter i różne upodobania, a MLP jest tylko źródłem, z którego czerpiemy radość. To że tyle osób zadeklarowało, że jest singlem to nie oznacza, że tymi singlami chcą być do śmierci. Trochę się zgodzę, że nasza fascynacja kucykami może być pewnym elementem odciągającym od rzeczywistości, ale wszystko zależy od ciebie i jak postrzegasz serial. Dla mnie MLP jest zwykłą kreskówką, które mi umila czas i dała pozytywne wartości, a tak staram się zaistnieć wśród ludzi/znajomych, bo czuję, że tego potrzebuje - od pon do piątku jak wracam z uczelni to uczę się dalej aż do północy i czasem czuję że jestem no-life'em i chce gdzieś wyjść tylko, że czas mnie ogranicza. Nie kieruj się takimi statystykami tylko martw się o siebie, przecież ty chcesz być szczęśliwym i osiągnąć swoje cele. Nawet nie znasz marzeń tamtych ludzi, bo ich nie znasz, więc nie bierz tego w stylu: należę do tej grupy, a ci ludzie są tacy, więc ja też taki jestem.
    1 point
  24. Film obejrzałem dopiero wczoraj (znaczy, teraz już 4 dni temu). Gdy po premierze czytałem komentarze, doszedłem do wniosku, iż część jest nieco bardziej dopracowana i ciekawsza, niż reszta, jednak gdy wczoraj wieczorem nie miałem jakiś wielkich wymagań czy oczekiwań odnośnie tego filmu. Jednak nie dość, że jest to zdecydowanie najciekawsza część ten trylogii, to czułem się, jakbym oglądał na prawdę dobre kino. Ale od początku. Co do fabuły, to oczywiście, była ona dosyć typowa. Dwie szkoły rywalizują, jedna (ta dobra) zawsze przegrywa, ale teraz są główne bohaterki, i dzięki temu wygrają etc. I znowu powiem to samo. W ogóle mi to nie przeszkadza w czerpaniu radości z tego filmu. Ponad to, same igrzyska, choć to w okół nich kręci się główny wątek, nie wydają się być najważniejszym motywem, lecz to one stanowią płaszczyznę dla innych, ważniejszych motywów, co moim zdaniem, zostało tak rozplanowane, że wychodzi wręcz na plus. Więc jeśli mam oceniać film za samo fabułę, to daję przyzwoitą notę. Jednak same igrzyska, jak już napisałem, nie są najważniejsze. Główne skrzypce gra tutaj nasz klon Twilight. Nie dość, że poświęcony jej motyw jest dosyć nieprzewidywalny, to samego wyalienowanego Twalota oglądało się... dobrze. Czy była ona kalką Fluttreshy, jak to niektórzy zarzucają? Może trochę, ale znowu, mi takie rzeczy nie przeszkadzają. Ale wracając, pomimo, iż wiele rzeczy z nią związane nie zostały w ogóle wyjaśnione (np. dlaczego to wszystko badała, jak się o tym dowiedziała bądź jakim cudem stworzyła ten odkurzacz na szyje?), to sam pomysł, że uczęszcza ona do prywatnej szkoły, ma najlepsze oceny i robi wszystko sama jest jak dla mnie spoko. W dodatku, wyglądała ona bardzo urokliwie, o niebo lepiej od tej normalnej Twilight z Equestrii. Wraz z kolejną częścią rozwija się nam kochana przez wszystkich Sunset Shimmer. Poznajemy bardziej jej charakter, zachowanie oraz wartości, jakimi się kieruje. I to jest jest spoko. Można by w sumie powiedzieć, że to ona jest główną bohaterką tegoż filmu i to dzięki niej (a nie kucowej Twilight) zawdzięczamy wszystko. Sunset to na serio solidna i bardzo dobra postać i mam nadzieje, że w następnych częściach twórcy dadzą jej jeszcze lepsze rolę do odegrania. Mamy jeszcze nową szkołę, a co za tym idzie, nowe postacie. Ta jakaś tam dyrektorka niby jest, ale jest ona bardziej stereotypowa, niż te trzy dziewuszki z drugiego filmu połączone z tymi trzema dziewuszkami z filmu drugiego. Lecz nie uważam czegoś takiego za wadę, a raczej za coś neutralnego, nie wartego uwagi, jak i krytyki. Mamy też ludzką Cadence, która po za swoimi odpychającymi, nienaturalnie wielkimi ustami, nie zrobiła nic ważnego w filmie, widzimy również Shining Armora, który o dziwo odegrał jeszcze mniej ważną rolę i w zasadzie równie dobrze mogłoby go nie być. A co do tych uczennic, to wyglądały bardzo fajnie, lecz ubolewam nad tym, że ich całkowicie odmienny i stereotypowy charakter został przedstawiony jako jedno zdanie każdej z tych postaci co jakieś 10 minut filmu od czasu ich pojawienia. Te dziewczyny mogły zostać przedstawione o wiele lepiej, moglibyśmy dowiedzieć się dużo więcej od nich, a samo ich przestawienie nie musiałoby być aż tak ostre i nienaturalne. Ale i tak są spoko. Co do tej całej magi wydostającej się z wisiorka Twalota i robiąca rozp*erdol na lewo i prawo to w sumie, wyglądało to dosyć dziwnie i w ogóle, lecz przecież już mieliśmy jakieś demony, syreny i inne rodem z Diablo III stwory ("DO SPOWIEDZI!!!"). Już samo to wysysanie powera z mane 6 było dosyć niepokojące (i moim zdaniem, znacznie lepiej by było, gdyby po tym *zabiegu*, okradzione z mocy członkini mane 6 traciły przytomność :v). Co do mocy z innego świata, to były to tylko jakieś hentay packi i łapki na muchy, co na pierwszy rzut oka wydaję się być raczej oklepanym pomysłem, lecz z drugiej strony, co innego miało by z tego wychodzić? Pomysł z wessaniem Spike'a i zmianą jego głosy był w sumie spoko, natomiast co do tych wyrw do innego wymiaru podczas wyścigu. Pomimo, iż sama ta konkurencja była bardzo wciągająca, bo tu mieliśmy jakieś wywrotki czy jedzenie żywcem, jednak to olewanie przez wszystkich tego, że prawie zabito kilka osób (z czego jedna zostałaby zjedzona) to no kurde. Dyrektorka Celestyna gada coś w stylu "Ogarnijcie to pls", a team z drugiej szkoły łączy te ataki z próbą oszustka i stara się wykombinować, jak mogą przerzucić te moce na swoją stronę. Nieco lamowato, moim zdaniem. I jeszcze finałowa scena została. Samo wciągnięcie Twalota do tej bańki było mocne. Twilight odbiła palma, super moce przesiąknęły do jej mózgu niczym woda do gąbki, zamieniając ją w demoniczną, jeszcze ubraną striptizerkę. Niby chciała tam uwolnić energie z Equestrii, ale to mniejsza. Bardziej zdziwiło mnie, dlaczego nagle mane 5, po tym, jak uratowało tam dwie osoby przed spełnieniem swoich marzeń i staniem się kucykiem, nagle uzyskały swoje moce? Ale *uj z tym, ważne, że mamy zła Twilight. Nie wiem, jak tam się to spodobało społeczności (i w zasadzie mało mnie to obchodzi), ale jak dla mnie, to było fajne. W końcu Twalot był strasznie słaby psychicznie, a manipulowanie nim przychodziło łatwiej, niż Korwinowi. Więc oceniam, że ten motyw jest logiczny i w miarę realny, no i oczywiście fajny sam w sobie. Jadziem dalej. Susnet nagle bierze moc od mane 5, pomimo tego, że już wcześniej ją utraciły, a po samym wyssaniu many bohaterki nie mdleją. Dobra kij, ważne, że zaraz będzie supermegaepickakombowombo bitwa milenium! Susnet zamienia się w zajebiście wyglądającą hybrydę Phenixa z aniołem, po czym nak*wia magią, naprawiając wszystkie usterki. Następnie jest kilka sekund walki, w których w końcu wychodzi na jaw, że Sunnset wzięła magie z dupy i nie jest w stanie pokonać Twalota. Jednak nagle Twilight dostrzega kontem oka swojego ukochanego Spike'a (który szczerze mówiąc przybrał wtedy najgorszy wyraz twarzy, jaki można sobie wyobrazić), który kruszy kamienne serce demona. Potem jest znowu motyw Dumbedora z Harrym na Kings Crossie, tylko że w wersji Equestrai Girls, magia robi swoje, przeprosiny i koniec. A, i oczywiście złą dyrektorka nagle wychodzi i zza winkla i coś tam ględzi. Czy było przewidywalne? Raczej tak. Czy było typowo? Tak. Czy było to mocno sztampowe i naiwne? Może. Czy można było spodziewać się czegokolwiek innego? Nah. Czy podobało mi się to? Bardzo. Dobra, starszy już tego. Zostały mi jeszcze do omówienia piosenki. I jak wiele osób już o tym mówiło i pisało, piosenki w tej części nie dość, że nie dorastają do pięt tym z poprzedniej części, to w ogóle jakoś mocno ryja nie cieszą. Owszem, jest kilka dobrych, ale tylko dobrych. Nic poza tym. Ta, co leciała w intrze miała bardzo, ale to bardzo fajny początek, i mówię tutaj o tym, jak ten promyczek leciał za wstążką. Muza klimatyczna, motyw fajny, lecz już samo, konkretne intro było... po prostu dobre. I nic więcej. Ta piosenka RD była, moim zdaniem, niewypałem. Zapowiadała się naprawdę fajnie, lecz refren okazał się być całkowicie nijaki. Wyczuwałem już przy pierwszym słuchaniu duży potencjał, a piosenka okazała się o prostu średnia. Ballada Twilight była do połowy nudna, po czym zrobiła się bardziej ciekawa i milsza dla ucha. Jednak ogólnie muszę ją ocenić na niezbyt szczególną, zważywszy, że była ona praktycznie o niczym i niczego takiego nie wnosiła. Kawałek z rywalizacji był chyba najlepszym utworem w filmie. Był dosyć fajny, nie powiem, jednak po tej serii, która bazuję na tym serialu, kawałek ten wypada dosyć cienko. Jest fajny, ale nie na tyle, by móc słuchać sobie tego normalnie. Song dyrektorki kojarzył mi się z najbardziej typowymi musicalami. Czy jest to skojarzenie negatywne? Ciężko mi powiedzieć, lecz sam kawałek, pomimo tego, że wydawał się być zrobiony nieco na siłę, nie wydawał mi się zły. Był nawet dobry, szczególnie pod koniec, gdy zaczął on mieszać się z otoczeniem (mam namyśli, gdy Twilight i Sunset zmierzali ku sobie, a Cadence coś tam ogłaszała). Utwór w autach był przyjemny, zwłaszcza, gdy dodamy do niego te wszystkie zdjęcia, które widzimy w autorach. W skrócie: Zalety: - najlepsza część serii - najciekawsza i najlepsza fabuła spośród tej trylogii - druga Twilight - brak pierwszej Twilight - Susnet Shimmer rozwija się z części na cześć coraz bardziej, a tutaj jeszcze mamy ją jako główną bohaterkę - dobra akcja - ciekawy finał, który nie nie był, moim zdaniem, za krótki - fajne dziewuchy z tej innej szkoły - zakończenie Wady: - piosenki o wiele słabsze - wszyscy mają gdzieś to, że prawie zginęłoby kilka osób - zdecydowanie za mało tych dziewczyn z ten innej szkoły Ocena: 9/10 Jeszcze raz to powtórzę: zdecydowanie najlepsza część Equestria Girls. Oglądało mi się to na prawdę przyjemnie, momentami wciągało na prawdę mocno. Sunset pro, Twilight z ludzkiego świata wymiata, fajne igrzyska i sam finał również. Owszem, piosenki były wręcz słabe, a dziewczęta z tej drugiej szkoły mogły być ukazane lepiej (bądź w ogóle mogły być ukazane). Jednak przed chwilą dorwałem się do alternatywnego zakończenia i muszę przyznać, że jest ono lepsze, niż te normalne, więc Hasbro wtf?!? Ale nie ma co narzekać, film bardzo udany i z chęcią obejrzę kolejną część (o ile będzie) i mocno zastanawiam się, z jakimi problemami będą musiały zmierzyć się Sunset i reszta w czwartej epizodzie Equestria Girls. *sry za błędy i powtórzenia, ale nie czułem weny, pisząc to*
    1 point
  25. Imię: Nannós* (czyt. "Nannjus") Płeć: Żeńska Rasa: Jasne Systati** Rodzina: Tyróq CM: Mgławica Oriona Wygląd: Jej ciało jest złożone ze światła, jednak może kiedy zechcę być niewidzialna. Kiedy przybiera formę kucyka, ma białą sierść i ciemną grzywę. Opis: Nannós jest jasnym Systati. Jej rolą na tym świecie, jest popychanie innych do czynienia dobra. Podobnie jak brat, nie może wpływać bezpośrednio na świat. Kiedy widzi zagrożenie wywołane przez brata , przekazuję "natchnienie" dla najlepszych do pokonania tych trudności. Więcej w opisie stworzenia świata. Umiejętności: Przekazywanie "dobrych wibracji" i wspomaganie na poziomie duchowym. Daję "siłę" aby przezwyciężyć trudności Relacje z bratem: Kocha go, jednak on nie kocha jej. Stara się zawsze być dla niego miła, ponieważ wie jakie on ma zadanie. Imię: Tyróq*** (czyt. "tyrjuk") Płeć: Męska Rasa: Ciemne Systati** Rodzina: Nannós CM: Mgławica Oriona Wygląd: Jego ciało nie jest stałe, jego "gazowe" ciało zachowuję wygląd zwykłego kucyka kiedy tego chce. Kiedy przyjmuje postać kucyka, ma ciemną sierść oraz białą grzywę. Opis: Tyróq jest jednym z dwóch Systati, on jest ciemnym. Powstał jeszcze przed światem jaki znamy. Jego przeznaczeniem jest dbanie o harmonie poprzez popychanie do zła, tak więc czynił. Wiele stworzeń stało się dzięki niemu złe. kiedy tylko czuł, że na świecie jest zbyt dużo dobra, szukał bytu który ma najsilniejsze uczucia i obracał je przeciw światu. Nie może jednak ingerować bezpośrednio, hoć potrafi przyjąć różne formy, nie jest w stanie ingerować fizycznie w ten świat. Więcej w opisie stworzenia świata. Umiejętności: Potrafi zmieniać formę, jednak zawszę pozostaję "gazową formą".Jego magia ogranicza się do manipulacji, w której jest mistrzem, oraz przekazywaniu siły. Relacje z siostrą: Jako, że jego siostra jest najprościej mówiąc, jego przeciwieństwem, to też nie ma z nią dobrych kontaktów. (nienawidzi jej) Uważa, że siostra tylko przeszkadza mu. Historia stworzenia świata: dawno, dawno temu... był jedynie wielki ocean, a w nim żyły sobie dwie ryby. Jedna czarna jak smoła, lubiąca polować, a druga nieskazitelnie biała, zajadała się roślinami. Mimo różnic, były one dobrymi przyjaciółmi. Pewnego dnia podczas zabawy w berka przez przypadek wpłynęły do jaskini, wejście za nimi się zawaliło, więc popłynęły w głąb. Dopłynęły tak aż do samego serca ziemi, gdzie znajdowała się idealnie gładka i kolorowa sfera. Obie naraz jej dotknęły. W jednej chwili wpłynęła na nie mądrość tego świata, tak powstały Systati, czyli Tyróq i Nannós, przyjęli przeciwne bieguny wiedzy. On stał się sprawiedliwym złem, ona miłosiernym dobrem. Jednak z powodu dotknięcia na sferze powstały wypukłości, wtedy też ziemia zadrżała. Jaskinia wynurzyła się na powierzchnię, a wraz nią nowe kontynenty. Stworzenia żyjące w głębinach musiały się przystosować i tak powstały kucyki, wtedy jeszcze prymitywne. Widząc to, inne ryby zebrały się wokół nich [wokół Systati]. Zadecydowały żeby ukarać je za zachwianie ich spokojnego świata, wcześniej nie było lądu a każdy miał dla siebie miejsce, teraz trzeba było o nie walczyć. Karą stała się zamiana czarnego Tyróqa oraz białej Nannós w byty tułające się po świecie, bez możliwości założenia rodziny, czy chociażby zakochaniu się w kimś. Tyróq stał się gazem, ulotnym tworem który byle bryza mogła zmieść. Nannós zaś zamieniono w światło, każdego dnia będzie czuć ciężar słońca. Tyróq próbował się zemścić, jednak tylko przeleciał przez dawnych braci i trafił na powierzchnię. Za nim poleciała Nannós, nie chciała zostawiać brata.Widząc zamieszanie na glob przybyli bogowie, dwójka "jedynych". Nie byli zachwyceni zmienionym porządkiem. Nie chcąc zajmować się nowymi stworzeniami, które uważali za ohydne, dołożyli swoją cześć do klątwy: oba Systati przybrały postać kucyków, a ich zadaniem będzie po wieczność dbanie o to, by te stworzenia cały czas się rozwijały, w bólu i radości. Obowiązki zostały przydzielone według ich nowych charakterów, Ciemny miał sprawiać ból, jasna zaś uszczęśliwiać. Od tego momentu tyróq nienawidzi Nannós oraz siebie, za to, że dotknęli sfery w środku ziemi. * Połączenie imienia nordyckiej bogini z rodu Azów: Nanny i zapisanego fonetycznie słowa "dobro" po grecku (według translatora google) ** Połączenie imienia nordyckiego boga z rodu Azów: Tyra i zapisanego fonetycznie słowa "zło" po grecku (według translatora google) oraz litery "q" *** Część słowa "element" zapisanego fonetycznie po grecku. "Jasne" oraz "ciemne" ma symbolizować ich funkcje oraz cechy.
    1 point
  26. I najlepiej wychodzą w steampunkowych klimatach. Kto najwięcej skorzysta z potęgi pary i nauki, jak nie ziemskie kucyki. Poza tym, kto nie lubi steampunku
    1 point
  27. Koleżanki i Koledzy! Klacze i Ogiery! Chcielibyśmy Was wszystkich poinformować o nadchodzących reformach na forum MLP Polska. Zapewne sami zauważyliście, że forum cierpi na postępującą stagnację oraz narzekania na szeroko pojęty klimat. Dlatego my, jako administracja, podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu kilku reform, których efektem ma być pewne uzdrowienie forum. Są one efektem wielu rozmów w gronie administracyjnym i z użytkownikami, w tym rozkmij na zlocie forum, który odbył się na II Twilightmeetcie. Zaczniemy od redukcji działów. Zapewne wielu z Was dziwiło, czemu jest ich aż tyle, co szczególnie widać przy postaciach. Kucyki pojawiające się epizodycznie mają swoje własne platformy (jak Daring Do) na niekorzyść tych ważniejszych, a mniej popularnych (Diamond Tiara). Aktywność wewnątrz jednego działu jest bardzo niska i dopiero po zsumowaniu ich ze sobą widać jakiś wynik. Co więcej, takie rozdrobnienie utrudnia podjęcie decyzji gdzie zakładać nowe tematy i przede wszystkim nierzadko uniemożliwia odnalezienie potrzebnych wątków. Ten system wywodzi się jeszcze ze starego fandomu, gdzie układ avatarów i regentów pozwalał być bliżej ulubionych postaci. Jednak zmienił się zarówno fandom, jak i forum i powyższy system od dawna nie funkcjonuje dobrze, a nadmiar osób w kadrze powodował konflikty. Usunięte zostaną też działy, w których była niska aktywność, a także zlane poddziały graficzne. W lutym 2016 roku zamierzamy dokonać redukcji, po której forum będzie wyglądało tak: Ogólne: Serwis & Regulamin Feedback Organizacja Ponymeety Equestria Times Projekty Na Start MLP Generacje 1-3 Friendship is Magic (Generacja 4) Equestria Girls Kucyki Mane 6 Pozostałe postacie Twórczość fanów Opowiadania wszystkich Bronies OC, czyli postacie użytkowników Zapytaj NLR vs SE Prace graficzne Requesty Muzyka, Filmy, Parodie... Inne Wymiar discorda SESJE RPG REDUKCJA KADRY To druga reforma, która nastąpi mniej więcej równocześnie z pierwszą. Na przestrzeni lat na forum rozbudowała się całkiem pokaźna piramida kadrowa, w skład której wchodziło wiele funkcji, jak avatarzy, regenci, moderatorzy i administratorzy paru rodzajów. Ze względu na wysoki poziom skomplikowania tego systemu zatracił on nieco swoją funkcję. Dlatego będzie on wyglądał tak: · ADMIN GŁÓWNY – Siper · Admini wspierający (4-6) – osoby odpowiedzialne za kształt forum i jego „politykę”. Jako tako nie powinny zajmować się moderowaniem, a raczej rozstrzygać spory, odwołania itd. Wybierają też resztę kadry forum i ustalają regulamin. · Moderatorzy globalny (2-3) – właściwe osoby od sprawdzania, czy na forum jest porządek i nie dzieje się nic złego. Równocześnie nie mają być wyłącznie „złym policjantem”, a przede wszystkim „starszym userem”, który służy radą mniej doświadczonym lub ogarniętym użytkownikom. · Opiekunowie działów (zredukowanej liczby działów, 1-3 na dział) – są równocześnie moderatorami tych działów i osobami odpowiedzialnymi za ich kształt i porządek. Nie mają jednak obowiązku animować ich, choć jest to mile widziane. · +osoby techniczne, jak grafik, bez władzy na forum. Jest to zatem rezygnacja z regentów i avatarów. Opiekunowie działów mogą zaangażować sobie pomocników, którzy będą po prostu zwykłymi użytkownikami z możliwością np. prowadzenia quizów (jak to jest dzisiaj). Równocześnie będzie istniała możliwość posiadania odpowiednich uprawnień w tematach sesyjnych, konkursowych itd. Jednak taka osoba nie będzie miała innego tytułu, koloru czy jakiejś rangi. Wszystkim dotychczasowym osobom z kadry bardzo dziękujemy za cały okres współpracy. Niestety, ale w nowym kształcie będzie musiało być Was mniej, lecz na pewno tych, którzy sumiennie pełnili swoje obowiązki, poprosimy o kontynuowanie działalności w nowym kształcie, na przykład jako opiekun działu. Tak, czy siak, bardzo dziękujemy za wszystko, co dotychczas zrobiliście dla forum. Równocześnie przypominamy, że zmiana funkcji nie oznacza, że dłużej niemożliwe będzie np. kontynuowanie zabaw, quizów czy dyskusji w swoich ulubionych działach. Zachęcamy do prowadzenia ich dalej. Po wprowadzeniu tych dwóch reform zapewne przyjdzie czas na kolejne. Czas pokaże! Dziękujemy za zrozumienie i życzymy dalszego miłego korzystania z forum: Administracja forum MLP Polska Dolar84, Myhell, Siper, SPIDIvonMARDER PYTANIE I ODPOWIEDZI: P: Czy znikną archiwa? O: Tak, ale oczywiście nie będzie problemu, aby na życzenie opeikuna działu takie archiwum u niego zrobić (jak w dziale literackim). Równocześnie będzie to archiwum nowego typu, czyli gromadzące tematy na życzenie ich właściciela itd, a nie takie, gdzie trafiają tzw. 'stare i niekaktualne". P: Czemu tylko dwa działy kucykowe? O: Albo robimy dwa, albo nie warto w ogóle się brać za redukcję. Po pierwsze, w serialu jedynymi głównymi postaciami jest Mane 6 i nikt więcej. Cała reszta jest epizodyczna, księżniczki i Discord wystepują rzadziej od Derpy i mają nierzadko mniejszą rolę od Zecory. Jakbyśmy chcieli bawić się znowu w "I, Ii plan, epizodyczne itd", to wtedy AJ w I sezonie byłaby backgroundem, Rarity w III, a Twilight w V. Jedynie CMC są czymś w rodzaju "alternatywnego" zestawu bohaterek, ale też nie ma sensu wydzielania osobnej platformy dla nich. Po pierwsze, wbrew pozorom ciężko o nich powiedzieć wiele więcej niż o Lunie (ok, jest w tym troszkę przesady), a po drugie Spidi jako opiekun tego działu może potwierdzić, że aktywność tam też była niska. To, że jakakolwiek istnieła to zasługa tytanicznych wysiłków wielu avatarów (nie ma na myśli siebie). I tak te wysiłki nie były warte efektów. 90% ciężaru uwagi fandomu to Mane 6. Takie są fakty. P: Co, jeśli w nowych, większych działach będzie bałagan? O: Jeśli okazałoby się, że w nowych działach jest bałagan, a na początku zawsze go trochę będzie, to można bardzo łatwo porobić mapy tematów. Nowi opiekunowie działów będaąmogli porobić spisy ciekawych tematów i zachęcać ludzi do korzystania z owych spisów. Tak organizowały się fora od niepamiętnych czasów. Zrobienie takiego spisu to jeden wieczór, a więc tyle, ile zorganizowanie i przeprowadzenie jednej większej zabawy, w której ostatecznie będzie 10 postów. P: Weźmy hipotetycznie taką sytuację: Użytkownik X był wcześniej awatarem postaci i prowadził np. zapytajkę. Teraz już nie ma rangi opiekuna działu, nadal to on prowadzi taki temat? Jak uchronić się przed niepotrzebnym bałaganem w takim wypadku, że ktoś inny odpowiada na pytania postaci? O: Nadal może. Wybierać osoby do zapytajek powinien opiekun danego działu i to od niego powinno zależeć, czy dana osoba się na tym miejscu sprawdza. W ten sposób wprowadzimy autoselekcję jakościową. Nieraz istniała sytuacja, że avatarem danej ulubionej postaci była jakaś buła, która olewała swoje tematy i zapytajki, a "ja chciałem akurat sobie po twajlajtować i np. sam bym poprowadził zapytajkę 20x ciekawiej". Teraz randomowy user zgłasza się do opiekuna działu, że chce poprowadzić zapytajkę i to robi, a ten patrzy, czy jest dobrze. W ramach porządku zapytajki i ew. kilka innych tematów tego typu można wydzielić do poddziału w danym dziale kucykowym. Ale wtedy wszystkie zapytajki są razem, a nie, że Twilight osobno, Rainbow osobno. Tak samo konkursy. W ten sposób zwolnimy opiekunów od animowania swoich działów. Reformy mają na celu też pobudzić aktywność i użytkowników bez rang. P: Czy jakiekolwiek tematy będą usuwane? O: Generalnie nie. Wszystkie zapytajki itd zostana, jedynie się przeproawdzą. Osoby je prowadzące również najprawdopodobniej się nie zmienią, chyba, że same wyrażą taką wolę.
    1 point
  28. ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, POMARAŃCZY NIECH CI LUNA NA RURZE TAŃCZY NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN
    1 point
  29. Trochę myślałem nad tym i chyba udało mi się coś wymyślić na temat zaklęcia na podróż w czasie Starswirla brodatego. Wszyscy pewnie widzieliśmy jak TS użyła zaklęcia Starswirla na podróż w czasie, jednak tylko na paręnaście sekund. To dlaczego SG przeniosła się na dłużej? Otóż najpierw zakładam, że są to te same zaklęcia, tylko to zapisane na pergaminie zostało odpowiednio zmienione(po co? zaraz napiszę). Każde zaklęcie potrzebuję jakiegoś źródła energii, zwykle jest nim kucyk który owe zaklęcie rzuca. Tak było w przypadku TS(dlatego przeniosło ją na chwilę, żaden kucyk nie ma tyle energii by przenieść się na dłużej). Jednak SG tak zmieniła zaklęcie żeby jego zasilaniem stała się znaczkowa mapa, dlatego też za każdym razem kiedy TS wracała do teraźniejszości mapa była tuż pod nią(choć zamku brak). Dlaczego zaklęcie znikło po naprawieniu linii czasu oraz dlaczego SG zawszę pamiętała o TS choć była w przeszłości? Zaklęcie było jednorazowe, miało przenieść kogoś do przeszłości a później odstawić do tej samej teraźniejszości. Jednak z powodu tego, że teraźniejszość cały czas się zmieniała, zaklęcie nie mogło się skończyć. Dlatego możliwy był powrót i naprawa zmian. A SG pamiętała o wszystkim ponieważ dla niej oraz TS czas biegł ciągle. Za każdym razem kiedy TS wracała do tego samego punktu w przeszłości (wyścig RD) Z punktu widzenia SG cały świat wokół niej się resetował(ona też się tak jakby cofała do tego samego momentu). Po tym kiedy nie wprowadziły żadnych istotnych zmian w biegu wydarzeń, zaklęcie przeniosło ich do poprawnej teraźniejszości i wykonało swoje zadanie(wtedy mogło zniknąć). Zachęcam do czegokolwiek, co się w takich tematach robi... PS Przepraszam za taki niechlujny i prawdopodobnie niezbyt czytelny styl tego posta, jednak chciałem wyrzucić to z siebie zanim bym zapomniał. Jeśli ktoś nie ma pewności, nie zrozumiał itp. to chętnie wyjaśnię dokładniej albo coś... po prostu wiem, że nie umiem zbytnio składać swoich przemyśleń do czytelnej kupy
    1 point
  30. Study Dash podbija serca, z tego co widzę! Baymax nie jest futerkowy, bo w sumie, do gumowego robota średnio pasowało futerko. Tu akurat lepiej polar się prezentował. Ale w kwestii futerkowych jegomościów, zapomniałem wrzucić mojej armii! Więcej niż jedno zwierze, haha. Masowo produkuję alpaki sobie ostatnio, tak z nudów.
    1 point
  31. Impossibru. Przecież mamy ludzką Twilight, która w najlepsze prowadzi sobie badania i nie ma zielonego pojęcia, co tajemniczego wydarza się w obserwowanej przez nią szkole...
    1 point
  32. Wolny... i tak wolę zostać samotnikiem
    1 point
  33. Moim zdaniem nie. Są tacy - samotnicy, którzy nie potrzebują drugiej połówki, zakładania rodziny i wszystkiego co z tym związane. Ja co prawda reprezentuję tą drugą stronę - "związek z samotnością", ale u mnie to wszystko jest za bardzo skomplikowane by wywlekać to w jednym poście.
    1 point
  34. Od wczoraj bardzo szczęśliwie zajęta. Nawet nie wiecie jak bardzo szczęśliwie... Mój chłopak jest Bronym. ;_; Poznaliśmy się na ulicy, po prostu. Idę w koszulce z Celestią a on w koszulce z Derpy. Od razu mnie zagadał no i bum, stało się.
    1 point
  35. Cóż... Mam tak samo... Tylko czekać, aż trafimy do Ponyville...
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...