Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09/01/16 we wszystkich miejscach

  1. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  2. Błędy błędy, wiele błędów. A poprawić czy zaznaczyć nie mogę :( Jeśli możesz zacznij pisać w docs na google. A poza tym rozdział bardzo przyjemny, szczególnie spodobały mi się wstawki muzyczne. Pobudziłeś moją ospałą wyobraźnie tym pojedynkiem. Co tu jeszcze... Pisz dalej, pisz więcej, pisz do upadłego i rób mniej błędów 1. skąd, a nie z kąd/kont 2. reszty znaleźć nie mogę, łatwiej się wyłapuje czytając, a nie skacząc po tekście
    2 points
  3. Masz lekki problem z zapisywaniem dialogów. Zwykle nie zwracam uwagi na takie „techniczne” rzeczy, bo to raczej nie moja działka, ale kilka rzeczy rzuciło mi się w oczy, znacząco też utrudniając czytanie. Druga część wypowiedzi zazwyczaj zlewa się z narracją opisującą jej pierwszą część. W prologu powstawiałam dywizy tam, gdzie trzeba – w sumie też niepoprawnie, bo w zapisie dialogowym powinno się stosować półpauzy (taki znaczek: –), ale to szczególik. Widać że kopiowałeś tekst z Worda – w pewnych momentach automatycznie przekształca on dywizy na półpauzy (chyba że zmienisz coś w ustawieniach, nie za bardzo orientuję się jak to wygląda). Stąd w prologu raz są dywizy, raz półpauzy, a czasem w ogóle nic nie ma. Przykład: - Wszystko jest już gotowe – zaczął. Elementy Harmonii zostały unieszkodliwione. Te… irytujące klamoty nie stanowią już dla nas żadnego zagrożenia. Możemy zatem wcielić mój plan w życie – dodał. A tu poprawnie, z brakującym oddzieleniem: - Wszystko jest już gotowe – zaczął. - Elementy Harmonii zostały unieszkodliwione. Te… irytujące klamoty nie stanowią już dla nas żadnego zagrożenia. Możemy zatem wcielić mój plan w życie – dodał. Ctrl+v przy pisaniu dialogów wszedł mi już w nawyk – następnym razem skopiuj sobie półpauzę (–) i wklejaj. W odpowiednich miejscach. Mam nadzieję że po moich sugestiach w prologu widać o co mi chodzi, w razie czego może popatrz sobie w necie na jakieś instrukcje pisania dialogów i jak to wygląda przy bardziej złożonych wypowiedziach. I właśnie, jeśli bohater dużo mówi, nie musisz po każdym zdaniu umieszczać opisującego to czasownika (zwłaszcza „dodał”/„dodała”, które powtarzały się dość często). Na przykład tutaj: - Przypuśćmy, że ci wierzę – powiedziała. - Jakkolwiek nie mam ochoty mierzyć się z mocą Elementów Harmonii to muszę przyznać, że fakt, iż nie stanowią już zagrożenia niezwykle mnie zaciekawił – kontynuowała. - Wyjaśnij mi Discordzie, co masz przez to na myśli? – zapytała królowa. Czasami jeden taki czasownik wystarczy, tutaj jest ich za dużo. A jeśli zależy ci na urozmaiceniu wypowiedzi, możesz w ich miejsce dodać krótki opis – Chrysalis mogła na coś spojrzeć, podejść do czegoś, zrobić jakiś gest w stronę Discorda, poprawić sobie grzywę czy co ona tam robi, takie różne rzeczy. Dialogi są wtedy żywsze, często można też w ten sposób przekazać czytelnikowi coś między wierszami. Dajesz za to dużo opisów w innych miejscach, co jest fajne, bo sporo w nich rozważań i emocji, a to daje postaciom charakter. Nie są statyczni i bezmyślni, poznajemy ich motywy i to co się za nimi kryje. Podobała mi się scena w bibliotece, bo Discord droczy się z Twilight nie używając za wielu „chaotycznych” sztuczek, tylko samym swoim wrednym charakterem, do tego dobrze mu to wychodzi – wkurzenie Twilight pasuje do jej osobowości z serialu. No ale potem przechodzimy do realizacji jego planów i tu moim zdaniem jest troszkę słabo. Chaos w pojęciu Discorda nie równa się destrukcji, mordowaniu i równaniu Equestrii z ziemią, przynajmniej ja tak uważam, bo z serialu pamiętam zupełnie inną wizję tego słowa. Discord nie był tyranem, który posuwał się do takich drastycznych działań dla własnych, nieuzasadnionych i chyba lekko psychopatycznych zachcianek. Nie chciał widzieć jak Equestria płonie, tylko jak pogrąża się w chaosie, to raczej spora różnica. Można się poczuć lekko zawiedzionym, bo ostatecznie jego plan, w połączeniu z magicznym odrywaniem głowy od ciała komuś, kto stanął mu na drodze, staje się strasznie płytki, pozbawiony głębi – choć z początku jego intryga wydawała mi się interesująca i ciekawa. Brakuje mi wyjaśnień, dlaczego tyle w nim bezpodstawnej nienawiści – bo z tego co pamiętam przyjaźń z Fluttershy miała na niego raczej pozytywny wpływ. Rozumiem, jeśli chciałeś stworzyć własną kreację tej postaci, ale tak czy siak nie broni się ona sama. Nie ma w niej motywu. Na razie wygląda to na „typowego złego”, który chce rozwalić świat, bo tak. Z Discordem można zrobić o wiele więcej. Może w przyszłych rozdziałach to się rozwinie, mam nadzieję. Zignoruj wszystko powyżej, jeśli za bardzo się pospieszyłam z opinią. Byłoby dobrze poznać jakąś historię, która skłoniła Discorda do robienia takich rzeczy – w formie z pierwszego rozdziału nie jest to zbyt udane. Moim zdaniem, oczywiście. Być może czasem za bardzo się rozwodzę nad psychologizacją postaci. To wszystko nie zmienia faktu, że piszesz dobrze. Pomijając te błędy z dialogami, czytało mi się gładko, bez znużenia, a w niektórych momentach byłam wręcz zaciekawiona. Widać, że dbasz o opisy, z których można się wiele dowiedzieć o myślach bohaterów. Same dialogi również nie brzmią sztucznie. Szybko przebrnęłam przez prolog i pierwszy rozdział, wbrew wszystkiemu nawet mi się podobało. Do końca tego tygodnia powinnam doczytać resztę i zostawię jeszcze jeden komentarz. Przy okazji gratuluję debiutu, fajnie że udało ci się ukończyć wielorozdziałowca, to zwykle duże wyzwanie. PS Ja też kopiowałam ten tekst z Worda, dlatego jest taka dziwna czcionka
    2 points
  4. Panie i panowie. Przedstawiam Wam tłumaczenie (póki co rozdział pierwszy) najlepszego fanfika z jakim spotkałem się podczas swoich peregrynacji po tych stronach fandomu - Background Pony autorstwa Shortskirtsandexplosion. Jego tłumaczenie nie należy do łatwych rzecz... powiem więcej - poziom komplikacji jest czasami... niebosiężny. Dlatego chociaż będzie mi bardzo miło, jeżeli ktoś zechce czytać tłumaczenie, to usilnie zachęcam do szlifowania angielskiego i sięgnięcia po oryginał. Jego pełny klimat jest po prostu... nieprzekładalny, choć oczywiścię dołożę starań, by przekład był jak najlepszy. "Nazywam się Lyra Heartstrings i nie będziesz mnie pamiętać. Nie zapamiętasz nawet tej rozmowy. Tak jak każdy, kogo spotykam, wszystko, co powiem lub zrobię zostanie zapomniane. Każda litera, jaką napiszę zmieni się w puste miejsce, każda część dowodu potwierdzającego moje istnienie, który pozostawię zaginie. Utknęłam tu, w Ponyville z powodu tej samej klątwy, która sprawiła, iż jestem zapominana. Jednak nie powstrzymało mnie to od robienia jedynej rzeczy, którą kocham: tworzenia muzyki. Jeżeli moje melodie znajdą drogę do twego serca, to nadal jest dla mnie nadzieja. Jeżeli nie mogę udowodnić, że istnieję, to mogę chociaż dowieść, iż istnieje moja miłość, którą czuję do każdej z was. Proszę wysłuchaj mojej opowieści, mojej symfonii, gdyż ona jest mną." Background Pony Autor: shortskirtsandexplosions Rozdział 1 - Melodyjny Rozdział 2 - Sen Szaleńca Rozdział 3 - Fundamenty Rozdział 4 - Symfonia Samotności Rozdział 5 - Przemysł (w produkcji) Chciałbym serdecznie podziękować mojemu składowi prereadingująco-korektorskiemu za wsparcie i poganianie, dzięki czemu jestem w stanie, z niekłamaną przyjemnością, oddać w Wasze ręce początki tłumaczenia tego arcydzieła. PS: Zastrzegam, iż tekst może ulec drobnym zmianom, kiedy w świat sieci powróci Fisk i przeciągnie mnie po rozżarzonych węglach ultra-dokładnego prereadingu.
    1 point
  5. Siema ,,Orły Mórz": Polecam rozpocząć czytanie od 1 rozdziału. Rozdział 1-3 Audiobook Muzyka Kapitana ,,Play-lista" tylko muzyka (taki dodatek, smaczek dla nastroju) Rozdział 4 ,,Wyspa" Audiobook Rozdział 5 ,,Koniec..." Audiobook Rozdział 6 ,,Kaj my som?'' Rozdział 7 ,,Wpadli jak śliwka w kompot“ Rozdział 8 ,,Jedzie pociąg" Rozdział 9 ,,,Znów w siodle" Rozdział 10 ,,Cała naprzód ku nowej butelce” Rozdział 11 ,, Kapitan w niebezpieczeństwie ” Rozdział 12 ,, Objawienie ” ( 1 kwietnia ) Rozdział 13 ,, Island of tomorrow ” Rozdział 14 ,, Alkohol, polityka, kościół i alkohol ” Rozdział 15 ,, Polityka po piracku ” Rozdział 16 ,, Czerwone wody ” Rozdział 17 ,, Pościg " 18, 19 , 20 , 21 Kliknij na tytuł a zobaczysz link do rozdziału pod tytułem. Jest to mój pierwszy fik. Na wodach świata, w którym znajduje się Equestria, grasują tak niezwykli piraci że aż większość świata nie wierzy w ich istnienie. Co się stanie gdy kuce staną w oko w oko z czymś czego nie pojmują. Kto jest tu prawdziwym złem. Kto pociąga za sznurki? gdzie toczy się prawdziwa wojna? I ile może wypić polak? Uwaga!: Fik jest naładowany wiarą chrześcijańską, jednak obiecuje że nie ma tam chrystianizacji Equestri, ani co chwila jęczenia jaki to On jest wspaniały. Jest to znacząca część fabuły dostosowana tak by nie razić ateistów. (SP.: Chciałbym zobaczyć wasze zdziwione minki w piekle {dla niekumatych to był żart} ). Jest to KOMEDIA, więc Bardzo proszę do fan fika z dystansem i uśmiechem podchodzić. A jeśli udało mi się cie rozśmieszyć to proszę napisz. Epic: 1/10 Legendary: 1/50
    1 point
  6. Grom Protektor - polskie, z tego co się orientuję można zamówić bezpośrednio u producenta, powinny wytrzymać dwa lata. Od siebie polecam BW2005 ll kategorii - dostępne na armyworld. Niby mają jakieś wady, ale u siebie na przykład nic nie zauważyłem (czasami są wycofywane całymi partiami, więc za połowę ceny można trafić pełnoprawne niemieckie kontrakty , biegam w nich od dłuższego czasu - zero problemów. Na necie polecają do lasu również buty trekingowe. @Foley Zacnie. Teraz czekam na stylizowaną sesję w pełnym szpeju.
    1 point
  7. Daj spokój, czasem przesadzają w MLP. I to trzeba zrozumieć. Bo jakby przeprosiła to by odcinek nie istniał. Albo Rainbow by zrozumiała od razu jakie te kawały mają być.
    1 point
  8. Z początku nie byłem przekonany do tego fanfika, ale teraz czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały.
    1 point
  9. Dziękujemy za miłe słowa dzisiaj albo jutro postaram się poprawić wszystkie błędy:)
    1 point
  10. Here we go! Po raz drugi jaram się jak Sherman w Normandii. Lans-meter wybało poza skalę. Przy okazji postawiłem tę piękność na wadze: pokazuje jakieś 7,2-7,3 kg (z boxem, ale bez baterii). EDIT: Właśnie zrobiłem jej (w końcu!) malowanko. Wielkich zmian nie ma, ale powinno teraz lepiej maskować. Dopiero jutro będę w stanie ocenić jak wyschnie.
    1 point
  11. Oceniam 10/10, jeden z najlepszych. Trochę takie znane, ale zapomniane: Rainbow robi dowcipy. W każdym razie szkoda, że nie śmieszne dla drugiej strony. Szkoda Fluttershy na początku. Płakała, czyli było poważnie fatalnie. Przypomnieliśmy sobie, że w końcu lubi robić te kawały, ale czy to robi codziennie, czy od czasu do czasu? Niestety Rainbow zamiast robić śmiesznych żartów - robi je starannie (na stwierdzenie, że jest leniwa) i tym się głównie "przejęła". Myślałem, że całe miasto wraz z Celestią zacznie wojnę na dowcipy przeciw RD i może PP. Byłoby ciekawie Ten trolling z wysyłaniem listów był bezbłędny. Po prostu idealny. A co do ciasteczek - jak zobaczyłem PP w łóżku to ja na miejscu Rainbow - wycofałbym się, oddał ciastka te normalne. Znaczy dostrzegłem też, że to jest w 85% zasadzka. By nabrać Rainbow. By poczuła się źle. Kiedy zobaczyłem, że całe miasto jest w takim stanie - było to dla mnie pewne na 100%, że to dowcip. Mimo ogromnej skali. Chociaż nie mogłem być pewien, to jednak widać to, że to było zaplanowane. Rarity, AJ i znaczkowa liga powiedziałyby RD, że jadły już ciastka. Ale RD się nie skapnęła. W każdym razie - gdyby Rainbow przecisnęła się przez drzwi stodoły, to mogłaby odpocząć na chmurce. Przeszłoby im, a jak nie to wysłać tam ekipę do oswobodzenia Ponyville heheheh A kurczę chcieli ją złapać, bo była tęczowa? To od razu widać, że dowcip. No i ten tekst: "teraz wymyślę coś, co przebije to!... *przestraszone miny* Mam was!" pod koniec. No ładnie ładnie. Zabawny odcinek z odrobiną strachu dla Rainbow. Not bad.
    1 point
  12. Ogółem oceniam 8/10. Komentarze osobne i bez ładu: -Sytuacja z czasem zaczęła się rozwijać i ostatecznie mi się spodobała. -Winę za rozbicie ponoszą nie kierowcy, ale kucyk, co zrobił ten tor. -Fizyka do nauki dla takich małych kucyków, by zrobić pojazd, który faktycznie będzie się poruszać. Mądre. -Rainbow i Rarity znają się na "fizyce"? Trochę takie... dziwne. No ale skoro je pewnie też ktoś uczył w szkole... -Derpy wygrała z Rarity? Toć to brednia. -Nie rozumiem, czemu nie zamieniły się - mogły pójść do odpowiednich kucyków, a nie koniecznie do swoich sióstr. Potem tylko wywalczyć by zostało kierownicę. -Ten moment, gdy to Rarity, RD i AJ bardziej się ekscytują od ich młodszych sióstr. -Kurczak Scootaloo jako wóz? Srsly. -Szkoda, że nie umiały wywalczyć o swoje. Chociaż i dobrze, że potem zaczęło się wszystko od nowa. -Można było przewidzieć, że będzie "katastrofa" na koniec. Bo źle by się skończyło bez zderzenia. -Odpoczywanie RD, AJ i Rarity na leżaku. Przynajmniej Rainbow wykazała, że zależy jej na wyniku wyścigu. -Taki sobie odcinek. Nowy i z akcją jakąś z nowym wydarzeniem.
    1 point
  13. https://drive.google.com/open?id=0Byh5JvDpwTWdTnJ2SG9qVGZjYkU nowy rozdział! I równocześnie koniec konkursu! Gratuluję i dziękuję wszystkim, którzy spróbowali swoich sił. Oto prawidłowa odpowiedź: -To oczywiscie schemat organizacyjny 6. Dywizji Pancernej "Der Stern" dowodzonej przez generał dywizji Twiligt Sparkle. Stany etatowe na dzień 10 kwietnia 1271, a więc rozpoczęcie walk na froncie kryształowym. Symbole pochodzą przede wszystkim ze zbioru oznaczeń taktycznych stosowanych przez NATO i Wehrmacht. Stosowano jest nie tylko na mapach i innych dokumentach, ale także malowano na pojazdach. Ten system pozwalał w bardzo prosty sposób orientować się wtajemniczonym osobom w organizacji napotykanych jednostek i funkcji związków taktycznych. Oczywiście, aby to w pełni skumać i móc kopiować, to trzeba mieć odpowiednie wykształcenie, stąd wiele błędów w mojej rozpisce. Samodzielnie dorobiłem jeden symbol: czyli małe skrzydełko, które oznacza pluton pegazich gońców. Dokładne wytłuamczenie symboli w wolnej chwili. Oto wyniki i nagrody: Pierwszy odpowiedź nadesłał @Gandzia Odpowiedź była ogólnie poprawna, choć zawierała pewien duży błąd - rozpiska dotyczy 6., a nie 9. dywizji. 9. to jest Pułk pancerny, którym dowodzi Pinkie Pie. Nagroda: 10 zł zniżki na zamówienie, jakbyś się zdecydował. Druga odpowiedź nadeszła od @Mikes77. Tutaj była najpełniejsza i co więcej, otrzymałem dokładną rozpiskę z wyjaśnieniami symbol po symbolu. Duża część się zgadza, choć opisanie batalionu powietrzno-desantowego jako "gołębi pocztowych" mnie urzekło Nagroda: 50 zł na zamówienie książki! I trzecia odpowiedź od @Andragora 08. Podobna do odpowiedzi Gandzii, ale wolna od błędu. Ponieważ nadeszła jako ostatnia, to nagroda będzie taka sama, a więc 10 zł zniżki na zamówienie książki. Super! Jeszcze raz dzięki! Jesteśmy w kontakcie i zapraszam do czytania nowego rozdziału!
    1 point
  14. Celestia. Ja zawsze w kreskówkach/bajkach lubię postacie poważne, z nutką wariacji (chodzi oczywiscie o ciasta, pozdro dla kumatych). Lunę także lubie, jednak wolę Celestie. Nawet w Pokemonach nie lubiłam Asha, ponieważ była to postać bardzo roztrzepana, mądrząca się i przede wszystkim wkurzająca, dla tego najbardziej lubiłam Brocka. Ale prawda jest taka, że to kwestia gustu i każdy faworyzuje swoją ulubioną postać. To tyle z mojej strony. ;D
    1 point
  15. 1 rozdział zakończony. Literówki będą jeszcze poprawiane. Dzięki za czytanie, i komentarze. https://1drv.ms/w/s!Alx9VdNc8oeOgWjdbmo4n0RTuxK1 Kolejne rozdziały będą w doce google.
    1 point
  16. Plagiat? Może. Chamski odpis? Jak najbardziej. Bo to po prostu jedno z opowiadań Ayn Rand przerobione na kacykową modłę. Oporne, ciężkie, źle brzmiące nie bawiące się w opisy, a przypominające bardziej manifest. Independencja
    1 point
  17. dobrze wiedzieć ^^' zachęcające ^^' Co do szkoły muzycznej to zgadzam się szczególnie co do nudnych schematów. Ktoś tu nie myślał kiedy zapisywał się do muzycznej ;-;'
    1 point
  18. Jeśli potrzebujesz szczegółowego doradztwa na temat wiatrówek pisz na PW, z niejednym sprzętem miałem kontakt i z chęcią dopasuje sprzęt idealnie do Twoich preferencji ( sam kiedyś męczyłem się nad wyborami wiatrówek przez co nabyłem sporo wiedzy). A tak w skrócie czytając Twoją wypowiedz najlepszy będzie dla Ciebie karabinek właśnie klasycznie łamany. Z tego co napisałeś wahasz się nad sprężyną klasyczną i Nitro Piston. Tutaj oba mechanizmy mają swoje wady i zalety ale zdecydowanie wygrywa mechanizm NP. Dlaczego? Wysoka redukcja hałasu, rozrzutu broni i bardzo długa trwałość ( broń nie traci mocy nawet po ~20 000 wystrzelonego śrutu)- co z tym idzie- większa celność, dystans i niezawodność. Klasyczna sprężyna za to umożliwia łatwą wymianę, ewentualnie o wiele łatwiejszy tuning. I jest oczywiście tanio. Alternatywą są wiatrówki PCA na sprężone powietrze ( tutaj poleciłbym z tych tańszych np. https://www.militaria.pl/air_arms/wiatrowka_air_arms_s410f_4,5_mm_classic_s410m17sx12rbo_p5849.xml?cat=1179 ) gdzie wystarczy napompować je pompką i nie trzeba machać co każdy strzał ( pełny zbiornik to od kilkudziesięciu do nawet 100 strzałów). Posiadają mniejszą prędkość początkową ( Vo) od tych na sprężynę i sprężynę gazową, ale są celniejsze i bardzo ciche ( obcokrajowcy lubią używać ich do Pest Control). Jest to najwyższa klasa wiatrówek i niestety najtańsze często przekraczają ceny broni czarnoprochowej i broni palnej. Po drugie chciałbym wiedzieć do czego będziesz używać tej wiatrówki ( czy tylko do strzelania sportowego czy np. wyjedziesz z ekipą za granicę polować na króliki). @edit co do kalibru sam posiadam jedną wiatrówkę 5,5mm i mimo, że nie jest to najmocniejsza wiatrówka to ma kopa właśnie dzięki jego zastosowaniu.
    1 point
  19. Nie jestem Hammurabim. Moje podejście jest zdecydowanie skuteczniejsze plus nie mam cierpliwości do tego typu wandali. Przyłapię któregoś - dokonam eksterminacji. Proste.
    1 point
  20. Raczej mnie nie ciągnie do opowiadań łączących ludzi i kucyki, a takowe, oparte na schemacie: "Nie wiemy jak, ale jakoś znaleźliśmy się w innym świecie pełnym kucyków; a jeden z nas uwielbiał MLP" (częściej w liczbie pojedynczej), całkowicie mnie odrzuca, ale mimo to postanowiłem przeczytać, ponieważ mam chwilkę, a nie mam co robić. Najpierw kwestie techniczne. Wyjustuj tekst, lepiej się prezentuje, i wstaw wcięcia do akapitów. Jest cała gama błędów, głównie literówek, więc postaraj się na spokojnie przejrzeć to jeszcze raz. Co najbardziej mnie raziło jednakże, wstaw wyjaśnienia zwrotów gwary do przypisów dolnych. W obecnej formie wygląda to fatalnie. Albo w ogóle możesz to pominąć, i jedynie wspomnieć tutaj, że w tekście występują sformułowania gwary, czy jakoś tak, aby nie było zdziwienia; chyba, że bardzo chcesz. No i dialogi, raczej nie używa się takich "--" oznaczeń, ale jeśli już chcesz, to trzymaj się ich, a nie zmieniaj w środku opowiadania. Co do fabuły natomiast, jest tak: Musisz poćwiczyć. Tak to ujmę. Jest słabo opisana akcja, zbyt szybko się dzieje... Inaczej. Prolog powinien być napisany tak, aby czytelnik nie mógł się doczekać pierwszego rozdziału, a najlepiej całości. Tutaj tego nie ma. Powinieneś się bardziej do tego przyłożyć. Poświęcić trochę czasu na budowanie klimatu i inne tego typu. Takie szybkie, proste i krótkie sprawozdanie z nagłego przeniesienia się do innego świata jest zwyczajnie nieciekawe. Moim zdaniem, powinieneś powrócić do momentu w którym następuje przeniesienia i jakoś nad nim popracować. Poświęcić więcej czasu na opisanie opustoszałego statku. To powinien być moment, który przykuwa i zachęca do czytania dalszego. Poznania losu załogi. To aż się prosi o jakąś tajemnicę, wstawioną zręcznie do całości opowiadania. No i powinieneś coś więcej napisać o samym okręcie, załodze, może ładunku. Takie niby nic, ale odpowiednio wprowadzone do tekstu, wzbogaca go. Swoją drogą, ciekawi mnie, dlaczego ludzie zawsze (przynajmniej w opowiadaniach, które czytałem), nie mają problemów w dogadaniu się z mieszkańcami świata kucyków. Nie ma żadnych różnic językowych? (wiadomo, wszyscy mówią po angielsku zawsze ) Pomijając już fakt, że kucyki i ludzie powinni się nieco różnić w możliwościach co do wydawanych dźwięków, co powinno wpływać na możliwości porozumiewania się jednym językiem. Ale to takie moje narzekanie. Na koniec: Nie mają nic, więc zostali piratami. W obcym sobie świecie. Nic o nim w zasadzie nie wiedząc. I bez problemu zebrali załogę. Takie nieco dziwne to, moim zdaniem, ale co ja tam wiem. Podsumowując, powinieneś wrócić do prologu i dopracować go, zanim ruszysz dalej. Może poćwicz na jakiś jednostrzałowcach, zanim przerzucisz się na większe teksty, na kilka rozdziałów. W każdym razie, pisz dalej
    1 point
  21. Chronologia trochę posypana.Jest napisane, że w wieku 19 lat znaleźli pracę nad morzem, a chwilę później, że Mirek ożenił się w wieku 18 lat Jeżeli Śląskie pochodzenie nie będzie się odciskać później w fabule to moim zdaniem jest to wciśnięte bez sensu. Literówka do poprawy " -- Chodzimy to jeszcze raz sprawdzić. " Zapowiada się ciekawie i choć zazwyczaj takich FF nie czytam to tym razem na pewno się skuszę
    1 point
  22. Znam, podziwiam i kocham <3 Ocena więc przewidywalna 10/10 :3 https://www.youtube.com/watch?v=fUCxZf5cDyU
    1 point
  23. Tylko Celestia, jest taka piękna, ma cudny kolor grzywy, jakby utkana z zorzy polarnej. Wzór idealnej władczyni, słuchasz rozkazów z miłości do niej , a nie z przymusu.
    1 point
  24. Pierw proponuje ankiete. Ja jestem za Celestią. Luna zachowuje się jak nastolatka. Wywyższa się, nie zna się na władzy a do niej dąży. Przykłądem może być ostatni odcinek, gdy ciągle próbuje ukarać się na siłę zamiast naprawiać błedy i iść dalej zatrzymała się. Przez ten cały fandom Hasbro niszczy lune i pokazuje ją coraz bardziej w złym świetle. Celestia natomiast jest opanowana i jak na prawdziwego władce przystało jest dobrym strategiem. Potrafi tak zaplanować i rozstawić kuce, że jest o dwa kroki do przodu. Ma także ciekawe poczucie humoru, które mimo braku odcinków o niej (o Lunie mieliśmy już kilka całych i kilka z jej udziałem, o Celestii mało i tylko jeden związany z nią) możemy to zaobserwować.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...