Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09/08/16 we wszystkich miejscach

  1. Podobno cały światowy fandom zaczął się wczoraj ekspresowo uczyć języka polskiego. Odcinek... takie 7/10, jak zazwyczaj był za bardzo przewidywalny, ale dało się przeżyć. Plus za ten żarcik na samym początku. Swoją drogą, ciekawe co by zrobiło społeczeństwo, gdyby jakiemuś kucowi wyszedł znaczek przedstawiający... no powiedzmy zakrwawioną siekierę. Wsadziliby go do więzienia na zaś? A wiecie czyja to zasługa, że odcinek się pojawił?
    6 points
  2. Pojawiły się nowe informacje zdradzające fabułę season finale:
    3 points
  3. S06E08 - "Opowieść o serdeczności" - S06E19 - "Znaczków naszych wina" - lub http://www.dailymotion.com/video/x4shgax
    3 points
  4. W dniu dzisiejszym mishka (lub daszka) radykalnie otrzymuje permanentnego bana na adres IP. Powodem takiej decyzji jest fakt iż jest on niebezpieczną osobą, która wykorzystuje forum w celach otrzymywania informacji na temat warszawskich meetów, na które nie ma wstępu, a mimo to przychodzi na nie. Zarówno Warszawa Bronies jak i my jesteśmy zdania iż nie można pozwolić mu na otrzymywanie informacji na temat ponymeetów w Warszawie, stąd taka, a nie inna decyzja.
    3 points
  5. To uczucie, gdy polska premiera jest przed światową (i to w dubbingu)
    3 points
  6. Tropico 4 za darmo https://www.humblebundle.com/store/tropico-4-free-game
    2 points
  7. Tak ogólnie to rozkręciłem i złożyłem replikę sieje jak chora. Super zabawa z tym rozkręcaniem Edit: Niby nic takiego bo to tylko zabawa z komorą ale frajdę daje.
    2 points
  8. Odcinek obejrzałem i muszę powiedzieć, że jestem trochę zaskoczony bo sądziłem, że Gabi będzie gryfenm w wieku CMC , a ona jest praktycznie tylko troszkę młodsza od Gildy, fajnie też pokazzli jej charakter taka mała odskocznia od stereotypu "każdy gryf to gbur", jej pozytywne nastawienie jest wręcz zaraźliwe, dlatego nie dziwię się CMC, że nie chciały jej zawieść - a zwłaszcza moje psychologiczne kucykowe odbicie czyli Scoots morał też sensowny i pouczający. Design Gabi cudny, a piosenka porównywalnie dobra jak Hearts Strong as Horses- jako były avatar Babs Seed mogę powiedzieć tylko jedno
    2 points
  9. do
    Tak, to już ta pora na kolejnego Krakowskiego Pony Meet’a! Trzy krakowskie grupy: CMC, D’n’A i Fundacja Catnerlot zapraszają Was serdecznie 15.10 na kolejną edycję Waszej ulubionej imprezy, która tym razem odbędzie się w tematyce Złotej Kucykowej Jesieni. Dodatkowo będziemy wspólnie świętować Piątą Rocznicę Krakowskiego Fandomu Bronies. Przygotowaliśmy dla Was jak zwykle mnóstwo atrakcji, konkursów oraz ciekawych prelekcji, a dla łakomczuchów będzie (nie taka) mała niespodzianka :3 Serdecznie zapraszamy Was do Bursy Szkolnictwa Ponadpodstawowego nr 1 przy alei Focha 39. Dzięki uprzejmości dyrekcji i kadry pedagogicznej będziemy mieli do swojej dyspozycji sale w jednym z budynków, w których odbędzie się wiele atrakcji, a jak pogoda dopisze, to część zabawy zorganizujemy na świeżym powietrzu! Dodatkowo jest nam niezwykle miło poinformować, że po części oficjalnej, odbędzie się spotkanie w zaprzyjaźnionym pubie “W Cieniu Szkieletora“, gdzie w miłym towarzystwie będzie można spróbować soku jabłkowego, a pełnoletni cydru wprost z wytwórni rodziny Apple Rejestracja jest dostępna TUTAJ. Program znajduje się TUTAJ. Wydarzenie na Facebooku Strona Internetowa
    1 point
  10. Polski dub nie jest taki zły jak go zapamiętałem, co jest bardzo miłą niespodzianką. Zwłaszcza, że dawno nie miałem okazji oglądnąć poni poni w zrozumiałym słowiańskim języku. Gabi ma taki słodziutki głosik, ale inne klaczki brzmią jakoś tak dorosło, poza Applebloom. Gryfka samym zatarciem łapsk wpasowała się w dość popularny w pewnych kręgach obraz gryfów jako pewnego bardzo przedsiębiorczego narodu ( ͡° ͜ʖ ͡°) I czy to przypadek, że wszystkie mają imiona na G? Nje sondzem. Tak czy inaczej chociaż tego typu postaci zwykle działają mi na nerwy, i to dość poważnie, tym razem było jakoś tak ok. Fajnie też, że twórcy [pisarze? scenarzyści? :v] nawiązują do przeszłości, do poprzednich odcinków. Mniej fajnie, że Scoots zamachała kikutami przy "dążeniu do niemożliwego". Biedulka. Piosenka dla odmiany całkiem okay-ish, a Gabi ładnie śpiewa. I ma fajny dizajn. I wszystkim pomaga. I jest słodziutka. Jest legalna? :^) Ogólnie daję okejkę, normalnie byłoby 6/10, ale za POLAN STRONK i Gabi będzie 8/10
    1 point
  11. Zawód: Samobójca zawodowy - nauczyciel, trener i korepetytor z załatwiania spraw życiowych.
    1 point
  12. Nie ważne co się dzieje. Świat się wali. Twilight w kaca wali. Samolot się pali. Wciąż spoglądam na świat przez różowe okulary.
    1 point
  13. Kim jesteśmy, dokąd zmierzamy, czy musiało do tego dojść?
    1 point
  14. Amm nic się nie stało spokojnie ten samolot wcaale nie spada
    1 point
  15. Ja jeszcze żyję, więc wciąż mogę umrzeć za Imperatora!
    1 point
  16. 1 point
  17. Obejrzałem sobie wczoraj wieczorem 5 odcinek 6 sezonu (czekałem na dubbing) na smartfonie. Podłączyłem słuchawki. Dźwięk jakoś dziwnie brzmiał, ale olałem sprawe. Po kilku minutach podchodzi do mnie młodszy brat, który grał obok na komputerze i się pyta co oglądam. Myślę sobie: co jest? Tak bardzo słychać ze słuchawek? Patrzę - nie ma ikony słuchawek. Aha. Cały czas leciało z głośnika, bo słuchawki nie działały W taki sposób mój najmłodszy brat teraz wie co tak zawzięcie oglądam, ale jest za mało inteligentny, żeby mnie tym szantażować. Bardziej się martwię co pomyśleli ludzie z sąsiedniego pokoju. Mogę się jeszcze wybronić mówiąc, że oglądałem jakąś parodie. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że gdy potem znowu podłączyłem słuchawki to magicznym sposobem zaczęły działać.
    1 point
  18. Gabi jest zwykłym przypadkiem. W Scare Master był to zabieg celowy. Moja recenzja S06E19 "Znaczków naszych wina": No to Petunia stała się Jack Sparrow Indiana Jones. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że przed kucykami była epoka kucozaurów, pytanie tylko czemu wyginęły. Cesia żyje ponad 1000 lat. Może spaliła je na stosie za herezje? Kto wie? Do Znaczkowej Ligi dołączyła Gabriela, która jest gryfem. Coś nowego i nietypowego. Przynajmniej nie wzięła się znikąd, tylko z Griffonstone, a nawet dane było to nam zobaczyć. Może jednak twórcy pamiętają o poprzednich odcinkach? Talent Gabi do pomagania innym? Powiedzmy sobie szczerze, mało Polaków pomaga zupełnie obcym ludziom. Można uznać Gabi za wzór naśladowania. Tylko jakoś nie widzę jej, aby podążała drogą CMC, czyli odkrywanie talentu innym, lecz bardziej takie przyziemne sprawy, jak np. odprowadzić staruszkę przez drogę. Prócz tego, jej zachowanie było dla mnie dosyć dziwne. Momentami wydawało mi się, że jest bardziej podekscytowana niż Pinkie Pie. xD Piosenkę miło się słuchało. Była o wszystkim i o niczym. Znaczka nie dostanie, za to znajdzie swoje powołanie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    1 point
  19. Ej, człowieku, nie wiem jak u Ciebie, ale na moim zadku nie widnieje żaden kolorowy obrazek. Widocznie nie mam swojego specjalnego talentu albo jestem gryfem. Morał odcinka jest taki, że znaczek nie jest wyznacznikiem czegokolwiek i to, że nie możesz go mieć nic nie zmienia, bo dalej możesz być w czymś dobry.
    1 point
  20. Dajcie mi wroga, bo porozstrzelam kogo popadnie!
    1 point
  21. (Ja nie przejdę?! Potrzymaj mi piwo! Chociaż możesz wypić, bo raczej już nie wrócę.) A gdyby tak... podpalić Celestię? I zamieszkać na księżycu? Może bym wtedy dostał zwrot podatku VAT?
    1 point
  22. Ma Pan chwilkę żeby porozmawiać o wolności
    1 point
  23. Nie, nie boje sie! Samolot pieprznie w ziemie, ale nie złamię się. Dym z ogona leci, a mnie sie nie śpieszy. Uciec zdołam, tak czy owak.
    1 point
  24. Model na pokazie kolekcji "Donbas 2016"
    1 point
  25. Transkrypt polskiego dubbingu tego odcinka: https://drive.google.com/open?id=1uCYqdSZYcifYb_ZfKTWViSBbvv47l13hvlO0IJgdpKg Gdyby ktoś potrzebował. Jeżeli komuś się chce, to może go też wrzucić na polską wiki MLP, ja uciekam spać.
    1 point
  26. Co jest czerwone i szkodzi na zęby ?
    1 point
  27. A mi się tam podobało, tak na 7/10, i do tego morał, żeby nie stresować ziomeczków bez potrzeby, bo stres wcale nie musi być dobry. Choć czasem może. Jedno co to nie zgadzam się z Fluttershy. Zona wcale nie brzmi jak złe miejsce. Zona jest ok.
    1 point
  28. Nasz kraj taki piękny Tym razem będzie dubbing EN, a nie PL. Szach mat, Ameryko!
    1 point
  29. S06E19 - "Znaczków naszych wina" - http://goo.gl/wF4M5R Było Hasbro, teraz Polska!
    1 point
  30. Właściwie to ten odcinek miał być 9 a nie 19 tylko polakom nikt tego nie powiedział i dlatego u nas był szybciej
    1 point
  31. Tester żelu do włosów w warunkach bojowych
    1 point
  32. @Ślimak Żarówa twierdzę, że jesteś tu tylko po to by: -Sobie pomarudzić -Nawrzucać Blizzardowi jaki on jest do dupy -Stwierdzić, że mikropłatności to jest gówniany pomysł -Zepsuć innym frajdę z OW -Znaleźć kogoś dla kogo mógłbyś kupić jakiś słownik -Wysnuć wnioski nie znając tematu "Nie wiem, ale się wypowiem" Ja tu akurat mówię o sobie bardziej ... może powinienem trochę zmienić swoją wypowiedź: "Zwykły gracz Overwatcha wie, że nie ma po co wydawać realnej kasy na "limitowane skrzynki" itp.." Developerzy podtrzymują przy życiu tylko te gry które im się opłaca, aby znaleźć pieniądze tworzą skórki i "usilnie proszą" fanów by te skórki zakupili. Co ja tam będę pisać ... przecież w aktualizacji "summer games" były i nowe skórki i nowy tryb gry Także twój argument leży i kwiczy Do czego ma być język? Do komunikacji, ma być on najbardziej prosty jak się da, jak się już jakieś znaczenie jakiegoś słowa przyjęło to po kiego grzyba to zmieniać i utrudniać sobie życie? Jeśli chcesz mówić i/lub pisać pięknym językiem, zostać cholernym poetą, a zwykły język zostaw zwykłym ludziom, dziękuję za uwagę Język jest jednym wielkim skupiskiem ułatwień, przez lata się zmienia, czasami na dłuższą metę ustalone zasady np. ortografii zmieniają się na dobre, czasami na źle. Ja bym najchętniej z polskiego wywalił trochę polskich liter, bo niektóre tylko utrudniają rzycie życie ... jak już pisałem "niektóre" ... Dalej się nie będę wypowiadał, bo znam się na języku polskim jak @Ślimak Żarówa na Overwatchu i nie chcę się bardziej pogrążać ... Pozdrawiam, Miszczu Tencz
    1 point
  33. Zbliża się kolejny zjazd w Warszawie, więc próbuję reaktywować projekt. Trochę poprawiłem kilka rekwizytów. Potrzebuję aktorek głosowych do odgrywania postaci księzniczek po angielsku. Chodzi o ten zjazd:
    1 point
  34. "Nanjing! Nanjing!" - albo inaczej, "Miasto Życia i Śmierci", Czyli chiński "Katyń". Dosłownie i w przenośni. Oba filmy próbują opowiadać historie trochę zapomniane przez Zachód. W Polsze wszyscy wiedzą o Katyniu, a w Chinach każde dziecko wie o masakrze w Nanjingu, ale jeśli spytać na Zachodzie, to większość nie będzie wiedziała, o co chodzi. Jednak historie opowiedziane są trochę inne, bo "Katyń" mówi o systematycznej, zaplanowanej i wykonanej z zimną krwią egzekucji na elicie polskiego wojska i służb paramilitarnych, a "Nanjing" o bestialskiej masakrze cywili - bo to głównie oni padli jej ofiarą. Historycznie, lepszą analogią byłoby nasze Powstanie Warszawskie, gdzie też ginęli przede wszystkim cywile, ale to temat o filmach, a Powstanie Warszawskie nie doczekało się jeszcze takiego na wpół propagandowego filmu, jak Katyń i rzeź Nanjingu. Zeszłoroczny film o Powstaniu ma w sobie więcej z hollywoodzkiego filmu o 'murykańskich bohaterach, niż paradokumentu. W każdym razie, o samym filmie. Jest on wybitnie ciężki w odbiorze, bo twórcy zupełnie nie starają się upiększać śmierci. Jest ona bezsensowna, brudna i brutalna. Największym zaskoczeniem jednak była dla mnie gra aktorska, bo to tej pory wszystkie chińsko-hińskie filmy, jakie oglądałem, tylko utwierdzały mnie w przekonaniu, że Azjaci są rasowo niezdolni do dobrej gry aktorskiej i nadają się tylko, odpowiednio, do opery pekińskiej i do dubbingów w anime. A tu niespodzianka - w tym filmie grali jak nakręceni. Dbałość o szczególy też na plus, twórcy nie poszli na łatwiznę i nie zrobili filmu w całości po chińsku - Chińczycy mówią po chińsku, Japończycy po japońsku, niemiecki ambasador po niemiecku i w łamanym chińskim, 'Murykanie po 'murykańsku... Co jest szczególnie ważne w tym kontekście, że duża część filmu jest ukazana właśnie z perspektywy japońskiego żołnierza. Zresztą, znając KPCh, to pewnie japońskie fragmenty były ocenzurowane w wersji puszczanej w chińskich kinach, bo ukazują "dobrego Japończyka", któremu gwałty i morderstwa nie są obojętne, a to jest wizja niezgodna z komunistyczną propagandą. Porównuję ten film do żałośnie słabego "Katynia", ale pod względem czysto artystycznym powinienem raczej porównywać go do "Pianisty". Jest, na swój sposób, przepiękny. Od tej strony 10/10. Od strony fabularnej... cóż, nie jest to film typowo propagandowy i powinno się do niego podejść, mając pewną wiedzę na temat wojny sino-japońskiej, dlatego nie oceniam.
    1 point
  35. Iniemamocni Postanowiłem odświeżyć sobie chyba mój ulubiony film z dzieciństwa. Za młodu jarałem się nim jak głupi chyba za wszystko. Dzisiaj doceniam ten film za dosyć oryginalny pomysł, fajne postacie, gdzie te z drugiego planu są równie dobre, co z pierwszego, niecodzienne pomysły, humor, świetne wykonanie oraz pokazanie w filmie raczej dla młodszych już dosyć "dorosłych" problemów, jak różne niepoważne sprawy sądowe, krytykę społeczeństwa, problemy wieku średniego itd. itp. Mogę tutaj jedynie przytoczyć kilka spraw, które szczególnie przypadły mi do gustu: 1.Kumple głównego bohatera, czyli ten mrożący facet. Niby postać drugoplanowa, a jest on na tyle dobrym pomysłem, że mógłby powstać o nim zupełnie inny film (o ile nie powstał, a ja o czymś nie wiem). 2.Epickość i to jest olbrzymi plus tego filmu. Nawet jak wczoraj oglądałem, to niektóre sceny wgniatają w fotel, jak np. jak Pan Iniemamocny ogarnia na kompie tego złego, że to on eliminował wszystkich superbohaterów. Albo jak ten mrożący koleś zamroził policjanta i wystrzeloną kule w powietrzu. Jak ten mały dzieciak Max zaczyna po wodzie biegać. Do dzisiaj mnie to jara. 3.Cały ten niepozorny motyw o tym, że peleryny to zguba bohaterów, która na samym końcu okazuję się być bardzo słuszna. 4.Świetna scena, w której Iniemamocny, jako pracownik firmy ubezpieczeniowej widzi w biurze szefa, że ktoś na kogoś napadł na ulicy, ale jak chce mu iść pomóc, to szef mówi, że "Oby to nie był nasz klient". 5.Wygląd i właściwości ten złej maszyny. Sam wygląd wydaję mi się niesamowicie oryginalny oraz taki... budzący grozę. Zresztą, niszczycielska to ona też byłą. I to bardzo. 6.Jeden z efektów wieku średniego. Pan Iniemamocny roztył się jak cholera. 7.Liczne pomniejsze smaczki, jak np. kiedy Pani Iniemamocna (nadal nie pamiętam, jak się oni wszyscy nazywali) leciała na wyspę po męża i wystrzelili w jej kierunku pociski (ziemia-powietrze, jak je sama nazwała), to latając samolotem próbowała je zgubić, wystrzeliwując flary. I to jest jedna z takich rzeczy,których za cholerę nie spodziewałbym się w produkcji z pozoru dla dzieci. I w sumie wiele, wiele innych rzeczy, o których nie chce mi się już pisać. Film ten stanowił może nawet fundament mojego dzieciństwa i do dzisiaj niesamowicie go lubię. Uważam go za film kultowy i może nawet, jak na tamte czasy, ponadczasowy oraz że świetnie pokazuję on, że animacje wszelkiego typu, bo nie tylko Pixara, nie są wcale wyłącznie dla dzieci, ale po prostu raczej dla wszystkich. Propsuję mocno i oczekuję z niecierpliwością drugiej części. 9,5/10
    1 point
  36. Do grona permanentnie zbanowanych dołącza Syskol. Wcześniej otrzymał już takiego bana, jednak na warunku zgodziliśmy się na jego powrót co okazało się bardzo złym pomysłem, ponieważ tego samego dnia naliczył 10 pkt. Chyba każdy tutaj się zgodzi, że powrót kogoś kto miał perma, a później na warunku wraca i od razu dostaje znowu bana nie jest dobrym wyjściem. A na pewno miesięczny ban w żaden sposób nie zmieni zachowania, bo po prostu Syskol to troll i kręci sobie pewnie teraz bekę z całej sytuacji.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...