Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/10/16 we wszystkich miejscach

  1. https://www.humblebundle.com/store/dirt-3-complete-edition-free-game?linkID=&mcID=102:581135b76c8766b602f68233:ot:56de834e733462ca8972bff7:1&utm_source=Humble+Bundle+Newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=2016_11_10_Birthday_Sale&utm_content=Banner dirt 3 za darmo
    5 points
  2. @Decaded jeden z przyszłych opiekunów dopiero co na miesiąc się z forum pożegnał Ale czy to działy czy to słynne przeniesienie były obiecane a nie ma ani tego ani tego. Działy już powinni wrzucić wkrótce. Nie lubię komuś wytykać że uu parę dni się spóźnił z czymś to na stos, ale chwilowo to jest stanie ciągłego "no zaczynamy przenosić". Mi już powoli chęci odchodzą do prowadzenia działu jak tak ma to wyglądać.
    5 points
  3. Jakie ładne działy mamy. Tak lśniące, że aż ich nie widać Z tego co widzę, to konkursy się zakończyły. Czyżby nikt się nie zgłosił na opiekunów?
    5 points
  4. >implying, że ktoś będzie pisać w nowych tematach Zgłaszam zażalenie, bo te moderacyjne ubeki, powtarzam - moderacyjne ubeki - bezpodstawnie usuwają mi posty, by potem po latach dać warna. To jest dramat, że na tym antyuserskim forum opiekunowie działów nie są w stanie powiedzieć, że Arłuka zbezczeszczono, że on ma z milion odwołanych warnów, że to nie jest czymś wartym, żeby nie usuwać mu postów bez dania racji. Będzie was Celestyna tuczyła ciastami, a potem połykała w całości. Ta opadnięta wskazówka, Zegar taki-a-taki, będzie wam odbierał prawo do odwołań i wstawiał bany za głupotę. Ja mam to w poważaniu, bo i tak prawie tu nie siedzę. Możecie mi dać bana, wylecę na Księżyc jeszcze dzisiaj, bilet już kupiony. To jest właśnie /mlptrollska/, ta /mlptrollska/ umierająca. Nie dość było obalić Turretów, nie dość było próbować robić zmiany. To przez takich jak wy, userów bez ambicji, co umieją tylko postować w tematach typu "walnij z główki w klawiaturę i pokaż, co ci wyszło", nic się tu nie zmieni, bo jesteście nic nie warci, szarakami jesteście. A wam, kochani, którzyście dawali mi repki, którzy bronili mnie, gdym był banowany bezpodstawnie - dziękuję, bo to jest garstka userów, w sumie nawet ciężko mi wymienić. Szkoda było tylu banów, szkoda było kręcić shitstormy, nie warto było zrobić nic dla was.
    3 points
  5. Jak się nazywa dziecko urodzone dzisiaj?
    2 points
  6. Też prawda, ale nie należy również specjalnie wydłużać, bez żadnego powodu, bo gdyby napisano, że pracują, będzie to gotowe wtedy i wtedy to nie byłoby teraz pytań .
    2 points
  7. Nowy styl? http://pisklakozaur.deviantart.com/art/Whatcha-doing-here-buddy-Eri-644885582
    1 point
  8. Pomijając formę Arłukowego zażalenia (która jest swego rodzaju perełką, nie powiem), to zażalenie jest słuszne, bo ukryty (nie usunięty) post był jak najbardziej na temat toczącej się rozmowy. Został naturalnie przywrócony.
    1 point
  9. A czy logika nie jest częścią matematyki? Nauczy się. Będzie pod górkę, ale z dobrym nauczycielem, odpowiednią ilością czasu i wysiłku oraz dobrym nastawieniem da radę opanować chociaż podstawy. Programistą czy matematykiem może nie zostanie, ale maturę czy przedmiot na studiach zda. Ale ja jestem biologiem, biologia to nie nauka, bo nie liczysz zadań, tylko uczysz się o blastoporach i kroisz dżdżownice.
    1 point
  10. Tak tylko wtrącę, że o ile działy rzeczywiście zostaną przeczyszczone do zera to w sumie nie ma za bardzo co dopracowywać. Stworzyć nowe działy i tyle
    1 point
  11. Nowy utwór w starych klimatach z nutką współczesności. Miłego słuchania
    1 point
  12. Zdradzę Wam sekret... . . . . . . . Lubię oglądać Pucyki Kony
    1 point
  13. Sorrow z MGS, Gaster z UT. Genji z OW.
    1 point
  14. Moją pierwszą książką... Jaka zrobiła na mnie naprawdę wielkie wrażenie i została moją ulubioną... był Robinson Crusoe Daniela Defoe kocham opowieści podróżnicze. Więc naturalnym też jest, ze moim ulubionym tagiem w fikcji, jest [Adventure] Potem Capitan Blood, 20k mil podmorskiej żeglugi i 80 dni dookoła świata... Ale pierwszą był i jest, Robinson
    1 point
  15. Bo to odpowiedzialny zawód, a stróże prawa powinni prezentować wysoki poziom?
    1 point
  16. Wiesz, podstawa programowa coraz bardziej obniża swój poziom. Maturę zdałam w 2014 roku, byłam ostatnim rocznikiem z jednego z regularnie zmienianych programów nauczania. Widziałam podręczniki dla tych niżej od nas. To było dno, serio. Nie piszę tego, bo się uważam za lepszą od innych czy coś, ale porównując ten materiał i te egzaminy maturalne do tego co miałam ja, to widzę przepaść. Szczególnie mocno to dotyka przedmiotów ścisłych. Na pewno Polska ma wysoki poziom szkolnictwa na tle świata. Tak, jest ciężko. A wciąż mamy dużo matołów, bo pewnych czynników się nie przeskoczy. Niestety, ale u nas jest duży nacisk na wysyłaniu wszystkiego na studia. To jest biznes, a uczelnie to firmy. W efekcie mamy kretynów dyplomowanych. No, ale żeby to działało, a poziom edukacji społeczeństwa się zgadzał (minister taki genialny, reforma taka udana), to się obniża poziom. Dzięki temu każdy może zdać maturę z matmy... No niestety, każdy może, ale nie każdy zdaje. Ale jeśli ktoś tego nie zdaje, to czemu poszedł do liceum czy technikum, a nie do zawodówki? Brakuje selekcji, równa się w dół. Może mam takie podejście, bo całe życie walczyłam o jak najlepszą szkołę i rywalizowałam z czołówką, ale na miłość boską... Po co na siłę ciągnąć za uszy ludzi, którzy się do czegoś nie nadają?
    1 point
  17. Zadanie jak najbardziej adekwatne myślę dla tej grupy wiekowej. Może i sprawi problem dzieciakom, ale raczej nigdzie się w życiu nie da zajść bez próbowania i stawiania poprzeczki wyżej. Im wcześniej młodzi będą mieli styczność z takimi zadaniami tym szybciej ogarną te tematy. Zadanie opisane przyjemnie i przejrzyście. Rodzice zamiast pierdzielić głupoty powinni się zabrać za pomoc i naprowadzić dziecko na odpowiednie myślenie jak rozwiązywać zadania. Ale mamy społeczeństwo takie gdzie każdy potrafi narzekać i nic nie robić. Łatwiej powiedzieć że nauczyciele ssą i zamęczają uczniów zamiast spróbować pomóc. Ale tak chyba było od zawsze i się to zapewne nie zmieni. Banda rozpuszczonych bachorów i winnych rodziców, którzy potrafią myśleć tylko o rzeczach ważnych dla nich. Nie pomyślą co jest naprawdę ważne dla dziecka, rozwój osobisty, przygotowanie do nadchodzących większych wyzwań. Lepiej trzymać młodych w bańce ochronnej. Przed jakąś przemocą fizyczną czy psychiczną ok czasem nadmierne zamartwianie się wychodzi na dobre, ale niestety tutaj jestem za "systemem". I przykro Major. Człowiek w tym wieku powinien mieć wykształconą jakąś gamę podstawowych umiejętności. Jestem mat fizowcem, a musiałem się męczyć z geografią, biologią, chemią, przedsiębiorczością, historią. Wszystko jest po części przydatne czy tego chcemy czy nie. Inaczej stalibyśmy się bandą idiotów skupionych na jednym celu w życiu. Prawie jak roboty. Uważam że to co w szkole jest przydatne, mimo że często bywa przesadzane jak chociażby srogie wymagania z języka polskiego często chociaż też ma to jakiś cel wyższy.
    1 point
  18. Lepiej się martwcie o to żeby ktokolwiek był aktywny w działach postaci głównych jak wrócą bo ja tu mam wątpliwości już.
    1 point
  19. Owszem Sunset to ciekawa postać, ale czy potrzeba całego działu? Nie wiem czy znalazłoby się wystarczająco dużo tematów czy zabaw z nią związanych. Zawsze można spróbować z poddziałem. Jeśli okaże się, że ma potencjał, a opiekun daje radę, wówczas rozszerzy się go do pełnoprawnego działu.
    1 point
  20. Póki co to nie zapowiada się na to, aby Sunset miała swój dział, z prostego powodu... Brak chętnych do prowadzenia go. A co do tego tematu, o którym wspomniałeś to przeniosę go, bo wylądował w archiwum z powodu braku zainteresowania nim przez dość długi czas. Ale skoro zainteresowanie się pojawiło to nie widzę problemu w przywróceniu go
    1 point
  21. #PotwierdzoneInfo Odmienione changelingi aka. podmieńce otrzymają zupełnie nową nazwę!
    1 point
  22. Prawdę mówiąc, nie wiem co powiedzieć. Ani to po polsku poprawne, ani zabawne, przynajmniej dla mnie. A-ale... mówimy tu, w kontekście opowiadania o rozumnych, cywilizowanych istotach, nie o zwierzętach. To kwestia publicznej dostępności takich rzeczy jak krany czy studnie, nie tego, czy koń może się napić z kałuży. Dziękuję za budującą dygresję, niemniej śpieszę z wyjaśnieniem: moje stwierdzenie było sarkazmem odnośnie tego, co wydarzyło się (w moich oczach) w fiku. Ponieważ się nie zrozumieliśmy, postaram się wytłumaczyć o co mi chodzi. Mamy wątek jednoskrzydłego pegaza. Sportowiec, który po wypadku nie może już uprawiać swojej dyscypliny, w związku z czym jest przygnębiony. Dość standardowe, ale jak najbardziej w porządku. Spodziewałem się, że wątek podąży tak, że nasz pegaz będzie musiał pogodzić się z tym, że nigdy nie będzie latał, znaleźć jakieś światełko w tunelu i nowy sens życia - z pomocą naszych bohaterek, czy też bez. Albo się nie pogodzi. Możliwych rozwiązań jest kilka. Zaś to, co się stało w opowiadaniu, jest chyba najgorszym z możliwych (poza zabiciem postaci przez spuszczenie jej na łeb kowadła). Owszem, masz rację - wątek jeszcze się nie zakończył. Tyle że niezależnie od tego co stanie się dalej, już usunąłeś z niego 99% procent dramatyzmu. Pegaz będzie latał. Po paru rozdziałach, gdzie osią tego wątku był dramat, że nie będzie mógł latać, nagle za pomocą magicznej różdżki problem został usunięty. Żadna z postacie się nie rozwinęła, ani nie dokonała czegoś pchającego wątek do przodu. Problem po prostu się rozwiązał, dzięki nagle otrzymanej paczce. Ergo: Deus Ex Machina. To po prostu bardzo rozczarowujące rozwiązanie, ot co. Jako czytelnik czuję się oszukany nieco. Ta proteza to nie jest mała rzecz. To nie jest wózek inwalidzki dla kogoś, kto nie może chodzić. To pełnoprawna cybernetyczna kończyna jak (nomen omen) z Deus Exa. Coś, co nie jest możliwe jeszcze przy naszej technologii - a zbliżone technologie, które istnieją... patrz uwaga o hajsie. Z twoich niepełnosprawnych znajomych, ilu znasz takich, którym los sprawił - bez żadnego wysiłku ze strony kogokolwiek (w kontekście opowiadania - postaci z niego) - taki podarek który przywrócił im jakieś 90% sprawności? Owszem nasz pegaz może wciąż mieć problemy z adaptacją - ale generalnie wszystko ma już teraz na poziomie easy. Poza tym, narracja czyni tu wszystko jeszcze gorszym. Po tym, jak pegaz obiera protezę i list, mamy: To wszystko dotarło do niego tylko dlatego, że dostał super-protezę. Nie stracił sensu życia, bo dostał super-protezę. Niczego nie rozumiejące pielęgniarki miały rację, bo dostał super-protezę. A jakby nie dostał? Jak potoczyłaby się ta scena? Pinkie połaskotałaby go i magicznie doszedłby do takich samych wniosków? No po zbóju takie odnajdywanie sensu życia. Też bym chciał znaleźć na progu pakunek, który rozwiązuje 90% moich problemów. Na dodatek, zarówno ta scena, jak i "łaskotania" Trixie są nieznośnie dydaktyczne. "Patrzcie, ludzie żalący się nad swoim losem, tak macie postępować! A uporczywe rozśmieszanie kogoś, kto wyraźnie nie ma na to ochoty, to szczyt empatii!" Niesamowicie toto stereotypowe i - właściwie - nieempatyczne. A jeśli wziąć pod uwagę, że podstawowymi rekwizytami w tych scenach są magia oraz drogie prezenty, to już w ogóle zakrawa na pastisz. Pozostałe twoje wytłumaczenia też nie napawają mnie jakimś optymizmem. Chcesz stworzyć kontrast pomiędzy tym, jak kucyki traktują Trixie a twoim spoilerem, ale sęk w tym że przy takim przejaskrawieniu problem staje się sztuczny. Nie mówiąc już o tym, że ma się nijak do serialu. Ja też mogę napisać opowiadanie o Rainbow Dash, która jest psychopatyczną morderczynią - nie wyjaśniając, w jaki sposób taka się stała i mówiąc, że tylko "stawiam na głowę" postać - i zakończyć opowiadanie w momencie, kiedy nie jest morderczynią - ergo jest taka jak w serialu. Ale w jaki sposób to się liczy jako rozwój postaci? Chyba w odwrotną stronę. To opowiadanie jest przerysowane i zupełnie nie pasuje do kanonu (bo Magic Duel skończyło się z Trixie pogodzoną z Mane 6 i - mniej lub bardziej - z Ponyville). I zaczynając poza kanonem chcesz nagle dopasować zakończenie do serialu? Czemu miałoby to służyć? Naprawdę? Mimo że pisałeś zawsze takie długie i wyczerpujące komentarze do fików. Czuję się rozczarowany! Reasumując, pozostaje mi życzyć ci powodzenia i aby fik wyszedł jak najlepszy. Nie bierz do siebie ostrego tonu moich wypowiedzi. Wygląda na razie na to, że nasze postrzeganie świata - albo twórczości literackiej - jest zbyt różne, żebym mógł cieszyć się tym opowiadaniem. Pozdrawiam.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Utwórz nowe...