Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09/01/17 we wszystkich miejscach

  1. Nie wiem w sumie, gdzie to umieścić, ale na kanale Hasbro pojawiła się dzisiaj oficjalna krótka animacja z Celestią.
    3 points
  2. Jawne podważenie potęgi militarnej.
    3 points
  3. Oglądam se streama i pytałam o jedną rzecz ciągle, nikt mi nie odpowiedział, napisałam to po rusku (stream anglojęzyczny) i mi odpowiedzieli.
    3 points
  4. A cóż to się stało w tych reputacjach?!?!?! ADMINY ZNOWU POZMIENIAŁY REPUTACJE!!!! NA STOS Z NIMI!!! Ekhm, więc tak. Śpieszę z wyjaśnieniem, co który przycisk robi, kolejno od lewej do prawej: Lubię to (+1) Mistrzostwo (+1) Haha (+1) Wtf (neutralna) Smutny (neutralna) Nie lubię (-1) +1 (+1) Tak jak podczas poprzedniej zmiany, będę ściśle monitorować system reputacji. Dodatkowo, ze względu na większą ilość opcji, zwiększony zostaje dzienny limit pozytywnej do 20 sztuk (negatywna pozostaje bez zmian).
    3 points
  5. J się pytam gdzie jest najważniejsza ze wszystkich emotek:
    2 points
  6. Witam, Zgodnie z obietnicą co złożyłem wcześniej, Rozdział XIV został zakończony. Praca nad nim była zupełnie inna niż poprzednio. Muszę w tym momencie podziękować Gandzii, który wraz ze mną przebił się przez te blisko 100 stron i wytrzymał ze mną trudy pracy nad takim tekstem. Chociaż w samej prędkości pisania Rozdział XIV jest jednym z najszybciej napisanych przeze mnie rozdziałów, to psychicznie było to dla mnie duże wyzwanie i miałem z nim niemało problemów. Pisanie tego było straszną mordęgą i nie wiem ostatecznie czy to co ostatecznie tu wyszło jest cokolwiek tego warte. Nie mam co jednak rozpaczać - prezentuje wam oto ostatni rozdział Krwawego Słońca. Rozdział XIV - Krwawe Słońce (Część 1) Mentsu Rozdział XIV - Krwawe Słońce (Część 2) To wszystko. Opowiadanie nie jest jeszcze skończone, ale pewne wątki zostały zamknięte. Ostateczny koniec, przedstawiony w Epilogu pojawi się później. Muszę trochę odpocząć psychicznie zanim zabiorę się za ostateczne podsumowanie losów naszych bohaterów. Póki co, zapraszam was do czytania. Pozdrawiam - Verlax
    2 points
  7. Te repkoeemotki to pomysł gorszy niż dołączenie do tego fandomu i brzydszy od mojej twarzy.
    2 points
  8. Nowy system repek- rozbicie reputacji na różnego rodzaju emotki. Niby coś zmienione, niby coś dodane, ale w praktyce po staremu. Forumcio chyba staje się WP lub O2, tam jest podobny system ocen. Ze znaczących zmian - wow, chyba są powiadomienia o minusach... Fajnie?
    2 points
  9. Dotychczas powierniczki Elementów Harmonii potrafiły obronić Equestrię przed każdym, nawet największym zagrożeniem... co jednak będzie, jeśli to one okażą się zagrożeniem? Tak właśnie się stanie, gdy pod postacią alikorna pojawi się program sztucznej inteligencji z innego świata. Skryty w cieniu obserwował i knuł. Do czasu... Razem ze starymi wrogami III Królestwa Equestrii rzuci całą krainę na kolana i tylko garstka pozostanie by stawić mu opór… ale jak wygrać z tak potężnym wrogiem? Jest jednak iskierka nadziei – tajemnicza przepowiednia od Zecory: Equestria jeszcze nigdy nie stanęła przed takim zagrożeniem, taka wielka tragedia nie dotknęła jej od czasów Wojny Tysiącletniej, ponad 10 000 lat temu… ale czy i tym razem przetrwa? Tego dowiecie się oczywiście czytając opowiadanie „Kod Equestria” (lub też stosując pełniejszą nazwą: „Kod Equestria – Moje Małe Lyoko”), historię multiwersową, w której z kucykami połączyłem serię „Kod Lyoko”, nie jest to jednak w żadnym wypadku po prostu sponifikowanie innego uniwersum, o nie. Obydwa światy istniały kompletnie niezależnie od siebie… do czasu aż działania Xany doprowadziły do ich spotkania i zmieniły ich losy na zawsze. Jest to mój debiut w fandomie MLP, choć w fandomie Kod Lyoko „nieco” już pisałem(„Kod Lyoko Powrót Xany”, „Ten dom skrywał Tajemnicę” oraz 2 edycje literackiej gry forumowej „Morderca i Medium”). Opowiadanie to posiada swoją własną, obszerną interpretacje historii Equestrii jak i equestriańskiej magii, do której pojawią się liczne odniesienia, pojawi się też zarówno wiele nowych postaci(w tym cała rodzinka kucykoperzy) jak i takich, które mogliśmy poznać w serialu. No i znajdzie się też sporo nawiązań do innych dzieł fanowskich… jakich? Tego nie powiem, zobaczymy czy sami je wszystkie wypatrzycie... Opowiadanie to rozgrywa się po 6 sezonie i „Legendzie Everfree”(choć mogą się też pojawić pewne odniesienia do późniejszych materiałów, jednak opowiadanie to jest pisane według kanonu wyznaczonego właśnie do tych momentów - i z tego właśnie powodu otrzymało tag alternatywnego uniwersum). Część "Lyokoverse". W spoilerach pod każdym rozdziałem krótki opis/zapowiedź oraz lista postaci jakie się pojawiają w rozdziale(a nie pojawiły w poprzednich, uwzględniane są nawet krótkie wystąpienia w tle(zaznaczone pochyłą czcionką, takie "prawdziwe" wystąpienie później też zostanie zaznaczone), postacie na liście ułożone chronologicznie, gwiazdką oznaczone nowe postacie(wymyślone przeze mnie), postacie pochodzące z uniwersum Kod Lyoko - pogrubione). Opowiadanie publikowane jest również na stronie KLPX Prolog: Nowy Alikorn (wersja na stronie) [UWAGA! Prolog zawiera pewne (znaczne) spoilery z fabuły Kod Lyoko, jako że jedynie zapowiada wydarzenia można go praktycznie rzecz biorąc pominąć i przejść od razu do pierwszego rozdziału, jeśli chce się ich uniknąć. Można też - co jest najbardziej zalecaną opcją - obejrzeć Kod Lyoko, przynajmniej minimalną listę istotnych fabularnie odcinków, którą znajdziecie na samym dole posta(razem z listą tych, do których pojawiają się nawiązania, byście mogli wyłapać przynajmniej większość smaczków). Wątki ściśle Kod Lyokowe - w tym wszystko to o czym pisze w prologu - rzecz jasna będą miały swoje wyjaśnienie, ale dopiero w późniejszych rozdziałach] Rozdział 1: Zburzona Harmonia (wersja na stronie) Rozdział 2: Detronizacja Celestii (wersja na stronie) Rozdział 3: Dusze Bliźniacze (wersja na stronie) Rozdział 4: Migotliwy Zachód Słońca (wersja na stronie) Rozdział 5: Ostatni Bastion (wersja na stronie) Rozdział 6: Cisza Przed Burzą [wersja na stronie KLPX] Rozdział 7: Oblężenie [wersja na stronie KLPX] Rozdział 8: Kryształowa Wieża [wersja na stronie KLPX] Rozdział 9: Pojedynek [wersja na stronie KLPX] Rozdział 10: Ku Innemu Światu [wersja na stronie KLPX] Rozdział 11: Spotkanie Dwóch Światów [wersja na stronie KLPX] Rozdział 12: Niespodziewany Gość [wersja na stronie KLPX] Rozdział 13: Wojownicy Equestrii [wersja na stronie KLPX] Rozdział 14: Zaraza [wersja na stronie KLPX] Rozdział 15: Droga do Wieży [wersja na stronie KLPX] Rozdział 16: Chrzest Bojowy [wersja na stronie KLPX] Rozdział 17: Antropologia [wersja na stronie KLPX] Rozdział 18: Narada [wersja na stronie KLPX] Rozdzial 19: Kłótliwy poranek [wersja na stronie KLPX] Rozdzial 20: Operacja Canterlot [wersja na stronie KLPX] Rodział 21: Spotkanie Po latach [wersja na stronie KLPX] Lista kluczowych fabularnie odcinków Kod Lyoko, które warto obejrzeć przed przeczytaniem opowiadania:
    1 point
  10. Lista opowiadań z changelingami: PL EN: Swoje propozycje proszę pisać w komentarzach (proszę tylko aby, w wymienionych przez was opowiadaniach changelingi/podmieńce nie pojawiały się epizodycznie) Miłe też by było podanie linków do opowiadań. PS: Jeśli macie jakieś uwagi do aktualnej listy to proszę pisać.
    1 point
  11. Czy ja czegoś nie wiem, czy zmiana zdjęcia profilowego zabiera 4 punkty reputacji? Jeszcze przed chwilą miałam 71, teraz 67.
    1 point
  12. Może Cię to zdziwi, ale np. ja nie lubię twórczości Albericha. Autor wywiadu raczej też jej nie lubi, bo jej chyba nie czytał, ale tu już on by się musiał wypowiedzieć. Jednak jest to znany i popularny fanfik. Mniej znane i popularne polecamy w recenzjach. Pojawią się również wywiady z innymi twórcami, bo rozmawiamy z różnymi ludźmi z fandomu.
    1 point
  13. Jaki słuch zaginął! Byli główną częścią armii, która podbiła Canterlot... no co prawda nawet większe znaczenie miało tu to co wcześniej zrobiła Chrysaliz z powierniczkami... No i generalnie będą miały jeszcze wpływ na fabułę... stanowią w końcu ważną część wrogiej armii(która podbiła Equestrie), w sumie główną, bo Nocna Straż jest raczej niezbyt liczna... A i Thorax to postać z serialu przecież... pojawia się w sezonie 6. Aczkolwiek potem pojawia się na chwilę jeden inny wymieniony z imienia podmieniec choć on sam jakiejś mega wielkeij roli nie odgrywa... Za to we Freeport Venture wszystkie podmieńce to kreacje własne autora(znaczy Chrysalis też jest, ale tylko wspoinana)... ogólnie ma tam rozbudowaną koncepcję dotyczącą ich historii, ale nie jestem pewien czy i w jakim opowiadaniu ją dokładniej opisał. (Aha i chyba lepiej bedzie na liście dopisywać przy angielskich dopisek, że są w tym języku)
    1 point
  14. Już można poznać praktycznie cały film dzięki książkom które wyszły dwa dni temu.
    1 point
  15. Odkryj przede mną serca pragnienie, drżące jak płomień świeczki na wietrze. Marzeniem odwiecznym napełnij tę czarę, do mocy magicznej miłosną gonitwę, wszak dzisiaj okiełznam ten błękitny płomień, by magii twej źródło bez kresu powstało. Prawo Magii.
    1 point
  16. Oh...ojej... Zaklęcie może i by się udało, ale nie mam odwagi go rzucić ze względu na ostatnie słowa. "Zaklęcia nigdy nie cofnę"...to nie są dobre słowa do czarów. Niosą ze sobą nieodwracalne konsekwencje! Rymowanka wpada w ucho~ Ciekawe dlaczego akurat Rarity? No, ale niech będzie. *Rzucone zaklęcie sprawiło, że Rairty pojawiła się przed Sunburstem odziana w zielone spodnie i cała mokra. Po chwili na jej głowę spadło kilka dopiero co umytych talerzy* Ups... To zaklęcie brzmi bardzo dobrze. Warto spróbować. *Rzucone zaklęcie skierowane na asystentkę zadziałało. Kucyk przestał się poruszać, ponieważ czas dla niego zamarł.* Tak! Udało się! To jest zaklęcie, którego poszukiwałem! Przeraża mnie trochę to zaklęcie. Mam wrażenie, że uczyni ze mnie kogoś...złego. *Próbuje rzucić zaklęcie, ale ta moc go przerasta* Bez wątpienia to bardzo potężny czar! Zdolny zrobić ze mnie faktycznego Pana Czasu. Mógłbym nim władać wedle własnego uznania. Na pewno...pojawiłyby się ograniczenia lecz to...oh, robi wrażenie! Tylko...szkoda, że jestem takim słabym magiem... Dziękuję wam ogromnie za pomoc! Znalazłem poszukiwane zaklęcie i też mam kilka nowych. Następne słowa jakie przygotowałem to: ...serca pragnienie... drżące... marzeniem odwiecznym ...miłosną gonitwę...ten błękitny płomień... To zaklęcie może mieć związek z miłością, ale też zupełnie innymi uczuciami.
    1 point
  17. No to w zasadzie możnaby chyba całe Freeport Venture dodać - są podmieńce, jako postaci poboczne w prawdzie, ale są. W paru z opowiadań pobocznych do tego nawet pewna klacz(?) podmieńca jest prawie główną bohaterką, generalnie linki do kolejnych części są w "Wielkim Spisie Dzieł o Sunset Shimmer"(bo w sumie to właśnie Sunset jest główną bohaterką, opowiadanie jest w opowiadania/fanfiki->angielskie)... I w sumie... czy jeśli podmieńce nie grają może roli pierwszoplanowej, ale generalnie wielokrotnie się przewijają przez całą fabułę i generalnie mają na nią w sumie spory wpływ, co prawda zwykle jako bohater zbiorowy, ale co jakiś czas jest też o konkretnych(głównie Chrysalis i Thorax) to się liczy czy nie? Bo jak tak to można dodać "Kod Equestria", gdzie (uwaga dość znaczny spoiler!):
    1 point
  18. Odkryłem fajne narzędzie: Można sobie swoją skórkę do Steama zrobić, zawalić go twarzą Gabe'a, kucykami, czymkolwiek, bo zwykły jest nudny i be. Fajna sprawa xD Jakby kto chciał: http://steamcustomizer.com/
    1 point
  19. @Hoffman to koniecznie przeczytaj jego "Początki bywają różne", jest lepsze. Nie bez powodu wygrało konkurs "Pierwszy dzień" Sunset Shimmer. Jest poniekąd rozbudowaniem wątków z tego. Choć ja zaczynałem właśnie od tego konkursowego. Właściwie do sięgnięcia po to zachęciła informacja o tym, że znajdę tu odpowiedź na nastęującą kwestię "Poczekaj, aż usłyszysz, w jaki sposób tłumaczyłam się rodzicom ze zrobienia wielkiej dziury w ścianie szkoły podczas jesiennego balu." - to właśnie Sunset powiedziała pod koniec do Flasha w tamtym opowiadaniu... Cóż ten aspekt mnie trochę rozczarował... I po fantastycznym "Początki bywają różne" spodziewałem się naprawdę wiele. Choć ani tak [Slice of life] ani [sad] nigdy nie były dla mnie wybitnie zachęcające(nawet jeśli moje najulubieńsze opowiadanie ze wszystkich posiada właśnie te tagi - choć pierwszy moim zdaniem nie do końca słusznie, przynajmniej jeśli mówimy o głównym opowiadaniu). No i cóż po części dlatego moja opinia będzie znacznie mniej entuzjastyczna niż poprzednie. Ale jednak mimo to zacznę od tego co mi się podobało. Generalnie postacie oryginalne zostały całkiem dobrze oddane(z jednym wyjątkiem, ale o tym później, bo to nieco dłuższy wątek), fajne jest to połączenie wątków wszystkich filmów, to ukazanie pewnej ciągłości, o którym już zresztą moi poprzednicy mówili. Sam fakt powrotu syren jest dla mnie wielkim plusem, bo zawsze lubiłem Sonatę... no nie tak jak Sunset oczywiście, dlatego fakt, że to ona jest główną bohaterką to dla mnie też znaczący plus. No i to ukazanie jej relacji z rodzicami, tego jak bardzo jej zależy na przyjaciółkach było naprawdę Super. Podobała mi się też kreacja Flasha. Niby nic takiego nadzwyczajnego, w sumie tylko naturalne przedłużenie tego co widzieliśmy w pierwszym filmie, ale i tak cieszy. Sama fabułą poprowadzona też dość zręcznie, co prawda były drobne potknięcia stylistyczne czy językowe/literówki/słowa pozostałe chyba po zmianie koncepcji na zdanie, ale nieliczne, zresztą w rozdziale III i IV Ci je pozaznaczałem(poprzednie czytałem z komórki). Pomysł na źródło owej choroby i to jak Sunset to wydedukowała też w sumie interesujący ale... No właśnie i tu zaczyna się to co mi się w tym opowiadaniu nie podobało. Już pal sześć, że jest to chyba od mojej wizji tego jak dalsze losy Sunset i jej przyjaciółek mogłyby się potoczyć tak odległe jak to tylko możliwe - wszak wizje mogą być różne. Problem jednak tkwi dla mnie w czym innym. Czymś, na co dziwię się, że nikt nie zwrócił uwagi... Właściwie to już sam początek napełnił mnie złymi przeczuciami co do tego co będzie się dziać. Właściwie na samym początku miałem nadzieję, że będzie trochę tak jak w "Mojej Małej Dashie". Tak wiem, że sam mówiłem w sumie niejednokrotnie, że kompletnym absurdem jest ocenianie jednego opowiadania przez pryzmat tego co działo się w innym. Nie o jednak o podobieństwa do Mojej Małej Dashie mi chodzi(których w sumie fabularnie nie ma... zresztą tego opowiadania nawet nie czytałem, jedynie oglądałem ekranizację), ale o pewną ogólną cechę konstrukcji fabuły - tworzenie sztucznego, nierozwiązywalnego problemu, by uczynić opowiadanie jak najbardziej dramatycznym. "Tani wyciskacz łez", jak to kiedyś w Klubie Konesera Polskiego Fanfika określili... i choć niesłusznie nazwali tak też Past Sins, to jednak trochę tym jest takie konstruowanie fabuły - tworzeniem takiego "wyciskacza łez". W Mojej Małej Dashie mieliśmy jednak coś niejako w zamian - to jak nawiązała się relacja ojciec-córka między Dashie a człowiekiem, który ją znalazł, ta szczera bezinteresowna miłość, była czymś po prostu pięknym. Nawet zakończnie mimo wszystko nie było takie do końca tragiczne, tylko bardziej słodko-gorzkie, mimo wszystko budujące... Tu jednak nic takiego nie otrzymujemy. Choć same wysiłki podejmowane przez Sunset są czymś pięknym, to jednak nierozwiązywalność problemu nie była do tego nijak potrzebna, ostatecznie nie mamy nic budującego, raczej dołującego. A ten początkowy list i jego dokończenie tylko dopełniają pesymistycznego obrazu. A tego właśnie - poza wszelkimi patologiami(gore, clop itp) - nie lubię najbardziej: skrajnego pesymizmu. Nie oczekuję oczywiście by każde opowiadanie swym optymistycznością dorównywało serialowi, uderzenie w nieco smutniejsze tony jest czasem na miejscu, ale tu moim zdaniem z tym stanowczo przesadzono. [I tu zaczynają się spoilery] Nie byłoby tak, źle, gdyby po prostu skończyło się na tym, że Sunset zostanie w Equestrii i dopiero po całych latach będzie mogła ponownie zobaczyć swoje przyjaciółki. Ale nie musiało być jeszcze gorzej - Sunset po przelaniu tych jakże gorzkich słów na papier popełnia samobójstwo... jak dla mnie, ze wszystkich możliwych zakończeń TO JEST NAJGORSZE! Po za tym kompletnie nie pasuje do Sunset. Sunset jaką znamy jest silną, zdeterminowaną, nigdy nie poddającą się osobą. Choć tuż po nawróceniu się miała ciężko, niemal nikt jej nie ufał, prawie całą szkoła traktowała ją wrogo, nawet Celestia(!) boleśnie przypominała jej o tym co zrobiła... I tu mimo tego całego wsparcia miałaby się do tego stopnia załamać by targnąć się na własne życie? To kompletnie nie pasuje do Sunset! Decyzja o powrocie do Equestrii owszem pasowałą do niej, ale to? To właściwie kompletne zaprzeczenie tego jaka ta postać jest. Druga rzecz sam problem był... kompletnie absurdalny. Przeładowanie magiczną energią? Mocno naciągane i zalatuje biurami adaptacyjnymi(gdzie magia była czymś zabójczym dla ludzi). Tutejsi ludzie bardzo wyraźnie są z equestriańską magia kompatybilni, właściwie widać wręcz, że stała się ona wręcz do pewnego stopnia ich częścią(lub może wręcz od zawsze była, ale dopiero została wzbudzona, jak sugerował Vein w jednej ze swoich analiz). Co więcej to odsysanie magii miało wyraźnie szkodliwe efekty(Igrzyska Przyjaźni i amulet Twilight), w dodatku magia w nich się regenerowała, one same stały się jej źródłem. Więc generalnie cała ta koncepcja magicznej choroby nie klei się z filmami, jak się im bliżej przyjrzeć. [tu już bez spoilerów] No i jedna ostatnia rzecz "Ziemia". Świat z Equestria Girls to w wyraźny sposób nie jest Ziemia. To nie nasza planeta, a jedynie planeta bardzo do niej podobna i zamieszkana przez podobne do nas, ale nie identyczne nam istoty. No chyba, że ludzie z gatunku homo sapiens mają tak zróżnicowene kolory włosów i skóry oraz w jakimś kraju noszą kucykowe imiona. I jeszcze coś na kształt znaczków. (Ich nazwałbym raczej "Homo Equestrialis" - człowiekiem equestriańskim.)
    1 point
  20. Witam, w tym temacie, pojawiać się będą ciekawostki dotyczące seriali animowanych, jak i wytwórni, które je tworzą... Na początek loga wszystkich wytwórni: A tutaj prawdziwe lokacje, które inspirowały twórców filmów: (Jest też Król Lew ) Jeśli znacie jakieś ogólne ciekawostki dotyczące danego filmu, a nie posiada on swojego tematu, to śmiało możecie się tym podzielić tutaj.
    1 point
  21. Jak znajdzie się 10 chętnych to poproszę kolegów zboczęców by coś naskrobali XD. Dzięki wszystkim za te komentarze i sorry że tak długo nie było rozdziałów, trochę brak weny i brak korektora, ale już teraz zaczynam pracę i dzięki za pomoc Reakcjonista. A słowa kapitana po spotkaniu Pinki mam takie. 1 To wy tu macie kokainę ? 2 Aha to ja dziękuje, Celestia co trzeba zrobić by się na księżyc wybrać? 3 Ja p******e! Zabijcie to zanim jaja złoży. 4 No ją to już do reszty p**********o. Następny rozdział jest napisany w 80% i mam nadzieje że się administracja nie obrazi za te gwiazdki powyżej ;p Po dłuższym zastanowieniu nie będzie w owym rozdziale (15) tyle gwary ile planowałem. Po dyskusji z przyjaciółmi, doszliśmy do wniosku, że właściwy odbiór treści wiele by na tym ucierpiał. Osoby nie znające słownictwa co chwile by musiały odrywać się od lektury by przetłumaczyć kolejne słowo, było by to niezwykle męczące, dlatego gwara zostanie znacznie spolonizowana. Mam nadzieje że wszyscy zrozumieją ten zabieg.
    1 point
  22. Disney tak bardzo ukrywa informacje o filmie SW: The Last Jedi, że - uwaga! - zmusza ludzi do usunięcia filmów na których są zapowiedzi nadchodzących zestawów Lego. Powodem ma być łamanie praw autorskich (co? ). Oczywiście to Lego ma wysyłać te pozwy, na zasadzie "jakby co, to nie my" Lego nie wpadłoby na tak debilny pomysł. W końcu kto o zdrowych zmysłach kazał by wywalić reklamę nadchodzącego produktu?
    1 point
  23. ...i jeszcze mała pracka ^^ Z dedykacją dla @Twister :3
    1 point
  24. Rozdział na chwilę obecną jest przetłumaczony w połowie.Raz jeszcze przepraszam za mega obsuwę, ale myślę że będzie gotowy na początek września.
    1 point
  25. 1 point
  26. Brzydki, konsolowy interfejs widoczny na powyższym materiale jeszcze był przełknął, ale po katastrofalnym Gothicu 3 i kiepskiej Arcanii nie wierzę w jakikolwiek sukces następnej odsłony. Gothic skończył się na części drugiej z dodatkiem i naprawdę nie warto na siłę żerować na nostalgii graczy, zwłaszcza jak nie ma się co najmniej świetnego pomysłu na nowy kierunek serii.
    -1 points
  27. Nie jestem fanem. ASMR to takie porno dla samotnych, co to przesiadują na /r9k/ (taki board na 4chanie), narzekają, jak to im smutno bez dziewczyny, więc jako substytut włączają sobie szepty na jutubku i cieszą się chociaż przez chwilę damskim głosem, po czym zasypiają, ale po obudzeniu się i tak ich życie jest tak samo bezcelowe. Smutne to jest, ale jak panienkom chce się nagrywać takie "sesje" i nabijać wyświetlenia... ...cóż, chyba lepiej tworzyć to niż JOI.
    -2 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...