Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 02/13/19 we wszystkich miejscach

  1. 4everfreebrony.... najnowsza piosenka
    5 points
  2. I nagroda dla @D.E.F.S
    3 points
  3. A w międzyczasie Youkai znów udał się do mitycznego gabinetu, miał bowiem pilną sprawę. Pomny niedawnego wybuchu złości Starlight Glimmer, tym razem nie wparował jednak jak do siebie, lecz przystanął przed wejściem. Ogier nie chciał spotkać się twarzą w twarz ze szkolną panią pedagog, aby nie przeciągnąć struny i jej dodatkowo nie wpieniać, lecz zapowiedział wcześniej jej asystentkom, że zrobi coś, aby Misterpauls do nich wrócił. Trochę to trwało, ale Youkai wreszcie wymyślił sobie, jak rozwiązać tę palącą kwestię. Zamiast irytować klacz swoją ciągłą obecnością, po prostu napisał jej klika zdań, które brzmiały tak: Youaki poczuł dziwną pustkę. Sam chciał się udać gdzieś ze Starlight w Dzień Serc i Podków. Ale choć było mu smutno, postanowił anulować swoje i tak nierealne w świetle ostatnich wydarzeń plany. Młody jednorożec załomotał potężnie w drzwi gabinetu, aby Starlight na pewno go usłyszała, wsunął notatkę przez szparę w drzwiach i zwiał tak szybko, jak gdyby go sam Tirek gonił.
    3 points
  4. właśnie zjadłem wszystkie chodzące bestie, teraz czas na te latające
    2 points
  5. Misterspauls poczuł się głupio że tak wybuchł bez powodu. - Pójdę ich przeprosić za mój wybuch - powiedział zawstydzony Poszedł od razu do gabinetu Starlight, po drodze padł na niego Youkai. - Youkai? - zapytał zdziwiony - musimy pogadać ale do zrobimy w gabinecie Starlight. Youkai nie był pewny ale się zgodził, jak dotarli do gabinetu to Starlight była zdziwiona ich widokiem. - Starlight musimy pogadać - powiedział poważne - przepraszam was za mój wybuch złości bez powodu i nie złość się na Youkai i Cheerfula chcieli dobrze - zwrócił się do Youkai - Youkai powiedz dla Starlight że ją kochasz i pójdzie razem na wystawę latawców a Trixie zrozumie że pójdziesz z innym osobą, w porządku? - uśmiechnął się - Teraz was zostawię samych żeby na spokojnie porozmawiali. Uśmiechnął się do nich i przytulił ich na pożegnanie i wyszedł z gabinetu żeby porozmawiali na spokojnie.
    2 points
  6. [PUF] Cheerful runął na ziemię niczym rzucony worek ziemniaków! Ów upadek momentalnie go rozbudził z pijackiego transu... Rozejrzał się po pustkowiu zdumiony i powiedział do siebie: Do stu tysięcy Podmieńców! Na miłość Chrysalis! Gdzie ja do kucyka jestem?! I rozdziawił ze zdumienia gębę jak bobas widzący coś po raz pierwszy. Ostatni raz piłem tyle cydru... - powiedział i padł na wznak...
    2 points
  7. Zadzisław. Obserwuje cię, gdy księżniczka jest odwrócona. Słyszy jak ją krytykujesz za plecami. Widzi jak pokazujesz jej język. Czasami coś powie, czasami mruknie coś niezadowolony, ale głównie słucha, obserwuje i zapamiętuje. A później o wszystkim donosi księżniczce. Kiepski, nudny i ogólnie słaby fanfik o kilku scenach z perspektywy majestatycznego zadka księżniczki Celestii. Pardon. Zadzisława księżniczki Celestii.
    1 point
  8. Witajcie. Oto trzecia edycja Oratio Vincta. Chwała, splendor, bogactwo to przyjemności których to nie zaznacie. Co do tematów, są one podane poniżej i mają być jakoby inspiracją. Interpretacja tematu jest dowolna. Także, powodzenia. 1. Limit słów - 1100. 2. Temat konkursu - Smutno mi Boże lub „Homilia” – Zbigniew Herbert . 3. Wiersz musi być w klimacie MLP. 4. Całość musi być w formie wiersza. 5. Dozwolone są wszystkie tagi, poza [Gore] oraz [Clop]. Tag obowiązkowy [Oratio Vincta] 6. Termin oddawania prac: 28.02.2019 do godziny 23:59:59 7. Po oddaniu pracy nie można dokonywać w niej żadnych poprawek - proszę o wyłączenie w google docs opcji komentowania/edycji. 8. Regulaminem obowiązującym jest Regulamin 9. Prace które przekroczą limit słów, będą korzystały z zakazanych tagów lub będą miały nieprawidłową ich ilość, zostaną przysłane po terminie lub zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie podlegają dyskwalifikacji. 10. Przystępujący do konkursu akceptują w całości powyższe postanowienia oraz regulamin.
    1 point
  9. Wydaje mi się, że prawe oko powinno być trochę wyżej, wyrównane do lewego. Ale poza tym to szacuneczek za te cieniowanie. I włosów i całego pyszczka. Śliczny też dobór kolorów kucyka.
    1 point
  10. Głupawka Myślenie o przeszłości czy o przyszłości?
    1 point
  11. Dziękuję uprzejmie. Rysunek jest przecudny, a mina klaczki wraz mimiką twarzy pozytywnie rozwala mózg. Lavender Craft jak żywa! Dziękuję bardzo
    1 point
  12. Tak, chociaż to bardziej złożona odpowiedź, no ale trudno... Fajnie by było, gdyby doszło do rozłamu wśród podmieńców. Chrysalis wreszcie przestałaby być niemotą i parodią samej siebie. kompletnie bezużyteczną jak w odcinku 13 8 sezonu. Czy Thorax to fajna postać?
    1 point
  13. 1 point
  14. Apple Bloom Sweetie Belle
    1 point
  15. Uwielbiam zapach książek o poranku... (masz full wersję tego może?)
    1 point
  16. Komentarzy jak na lekarstwo, a że Twoje prace, kolego @Sun znam i szanuję, to i ten fanfik przeczytałem a teraz spróbuję napisać o nim kilka słów. Jeszcze mały "fun fact" - tak się dziwnie złożyło, że ten fanfik zwrócił moją uwagę przede wszystkim nazwą. Nie powinno to chyba dziwić, wszak nazwa "Zadzisław" raczej przykuwa wzrok. Tak się jednak składa, że akurat ja z jakiegoś powodu nie przeczytałem "Zadzisław", tylko "Zdzisław". I pomyślałem sobie: Co? Zdzisław? No to jak taka "imienna" nazwa, to zobaczę co to". Dopiero jak przeczytałem kilka pierwszych wersów, zdałem sobie sprawę, że to nie żaden Zdzichu, tylko "Zadzichu" Może to wina jakieś quasi-pareidoli, a może jestem gapą - ocenę pozostawiam Wam. No dobra... Pozwolę sobie przy tej okazji zrobić jeszcze mały off-top (acz poniekąd dotyczący treści "Zadzisława") i o coś zapytać. Otóż" Ode mnie to tyle. Dzięki za zaskakującą i całkiem przyjemną historyjkę. Pozdrawiam.
    1 point
  17. 1 point
  18. Fajna kolekcja... a te pocztówki są świetne. Jednak jak zwykle kot skradł całe zdjęcie... ale śliczny jest.
    1 point
  19. Nie wiem, czy jestem uprawniona do tego rodzaju pouczania innych, ale po prostu chcę pomóc. Poniższy link zawiera listę tagów, w tym również te obowiązkowe. Przejrzysz, szybciutko poprawisz i będzie po problemie. https://mlppolska.pl/topic/1329-regulamin-działu-lista-tagów/
    1 point
  20. 1 point
  21. Czterech kolesi wsiada do samochodu. Samochód nie chce zapalić. Mechanik: Pewnie padł silnik. Elektryk: Pewnie padł rozrusznik. Chemik: Pewnie zanieczyszczenia w benzynie. Informatyk: Powinniśmy wysiąść i wsiąść jeszcze raz.
    1 point
  22. Pora nieco wdrażać część planów, które miałem realizować jak tylko będzie konwersja silnika. Dobrze wiemy, że ta nie nastąpi, a do nowego forum jeszcze daleko, zatem nie zamierzam kisić moich pomysłów niczym ogórków kiszących się w beczce. Dziś wam prezentuję moje rozkminy, przemyślenia oraz pewną naukę z pogranicza psychologii. Dlaczego tu? Pinkie zawsze chciała podnosić swoich przyjaciół na duchu, nie ważne czy by się waliło i paliło w Ponyville. Wiemy jednak, że niektóre jej czepialstwo sięgało apogeum oraz nie każdy był przekonany co do jej metod. Nie, sam tak nie będę stosował, ale wiecie już dlaczego seria wyląduje tutaj, a nie w offtopie . No to co? Lecimy z tym światem! - Nie oszczędzaj się Cheese, jestem tuż za tobą Dziś zajmiemy się kwestią bardzo powszechną. Ta, która spędza nam sen z powiek! Ta, która w gąszczu wielu różnych rzeczy dookoła ciebie i zajęć krzyczy, warczy, macha metaforycznymi rękoma w twoją stronę ... osoby leżącej w wygodnym,, ciepłym łóżku . Tak, dziś porozmawiamy sobie o tym co mogłeś zrobić wczoraj, ale postanowiłeś to olać i rozegrać kolejną rundkę w LoLa, lub też spotkała cię kolejna zajefajna impreza w akademiku, których każdego dnia nie brakuje . Zacznijmy od wyeliminowania przypadku, że byliśmy zmęczeni (tak porządnie, ok?). Jest to zrozumiałe, każdy ma takie dni, że wolałby po ciężkiej pracy wrócić do domu i jak najszybciej znaleźć się w już naszym wspomnianym łóżku. Mimo to takich dni jest mało, o uczniach i wielu studentach nie wspominając, którzy od groma czasu posiadają. Nie kłamcie, że nie mieliście dni, w których obiecywaliście, że zrobię dużo, będę produktywny, a w każdy Nowy Rok powtarzacie "Nowy Rok, Nowy Ja", aby następnego dnia wyleżeć swoje przed TV lub laptopem. Nie no, to ostatnie to już przejaskrawienie w celu humorystycznym, ale na pewno mieliście zastój, nie mogliście jakoś zabrać się za to zadanie domowe, albo pouczyć się gry na gitarze, która się kurzy w kącie, lub zamiast włączyć kolejną grę warto by było porobić jakieś referaty i prace na uczelnię / do szkoły ... przykłady te mnożą się niczym woda z wodospadu Niagara. Czemu nie chcemy? Też ci się nie chce, co? Pierwszy z powodów upatruję w obecnych czasach. Żyjemy w okresie, gdzie świat zdominowało wiele różnych nowych osiągnięć, a nasza konsumpcja jest o wiele większa, ale i groźniejsza. Nie mam na myśli jedzenia z McDonalda, bo nie chodzi mi o konsumpcję jedzenie, ale o czynności oraz działań, które otaczają nas i dają nam złudne pozytywne odczucia. Tu wspomniana gra na komputerze, korzystanie z mediów społecznościowych - Facebook'a, Snapchata, Instagrama, Twittera. Nie zapominajmy o używkach, czy także i papierosach i alkoholu, choć te scenariusz są już ekstremalne, to i tak zdajemy sobie sprawę, że ludzie mają różne nałogi oraz problemy. Rodzi się jednak pytanie - czemu znaczna część ludzi siedzi przed ekranem telewizora lub tabletu z włączoną grą, wyrzuca tonę pieniędzy w produkty takie jak alkohol, papierosy lub też inną złą formę? Odpowiedź jest prosta. To po prostu łatwe! Facebook to nie książka z tysiącem stron. Gra komputerowa nie daje nam grubej instrukcji obsługi przed jej rozpoczęciem. Dostęp do produktów jak i alkoholu jest śmiesznie łatwy i nie wymaga jakiś pozwoleń w urzędzie. Mógłbym powiedzieć, że standard życia bardzo się jednocześnie polepszył, ale też stał się zbyt wygodny jak i niebezpieczny w popadnięciem w nałóg. Może to nie jest wygodne, ale przecież samo się nie naprawi co nie? Słyszymy przecież, że czytanie książek to dobra sprawa, granie na instrumencie to rozwijające hobby, czy popularne w naszym fandomie rysowanie lub też komponowanie muzyki, albo i tworzenie fan ficów. Czemu jest takich osób tak nie wiele? Te rzeczy nie wymagają wyłącznie zaangażowania, a określę to lepiej - poświęcenia. Tu zaznaczę drugą rzecz w mojej analizie. Bycie artystą / modelarzem 3D / gitarzystą / pisarzem / piosenkarzem wymaga od ciebie wysiłku, treningu oraz własnego udoskonalenia się w tej dziedzinie. Wspomniałem przy analizie jednego odcinka o jednym z najbardziej znanym anime jakim jest Naruto. Główny bohater pragnie zostać od małego przywódcą wioski, tzw. Hokage. Nie wie jednak, że ta posada to nie tylko latanie, bieganie oraz obrona wioski i wykonywanie niebezpiecznych misji, ale spora odpowiedzialność w kwestiach administracyjnych i pokojowych wobec innych wiosek w regionie. No i tego drugiego najbardziej brakuje naszemu bohaterowi, aż tak, że nie zamierza myśleć o czymś takim jak "nauka" i zdecydowanym krokiem ją omija. Podają jednak słowa "Nie ma drogi na skróty, aby zostać Hokage". Nie istnieje czarodziejska różdżka, która po sekundzie zmieni nas w 100% harujących ludzi. Nie znajdziemy siły oraz motywacji od tak, aby potem ją przerobić w czyn. Musisz powiedzieć sobie jasno - potrzebujesz planu, dyscypliny, bo nowe nawyki nie wejdą w jeden dzień. Nie od razu Rzym zbudowano, nie oczekuj wiele, ale pamiętaj, że systematyczność to droga, która pozwoli ci się rozwijać. Motywacja, marzenia i chęci po prawej! Po lewej mój sposób wykonania! Inny powód, trzeci, który przywołam. Podświadomie boimy się próbować nowych rzeczy. Chcemy mieć dobrą sylwetkę, ale uświadamiamy sobie, że co to będzie za obciach wejść na siłownię? Rysujemy, ale uważamy, że nasze prace to dno i chyba twój pies / kot jest w tym o niebo lepszy od ciebie? To są obawy, które możliwe, że nam towarzyszą ilekroć zamierzamy coś opublikować, ale też kiedy pragniemy wejść w nowe hobby. Każdy od czegoś zaczynał, od czegoś możliwe mało efektywnego, ale na tyle dobrego, że go zadowoliło na początku jego wędrówki. Nie bój się marzyć, nie bój wyjść i być innym. W końcu można w 3 lata osiągnąć taki efekt (autorka obu obrazków VanillaGhosties): a rozpoczynało się od takich bazgrołów : Dla ciekawskich zostawiam artykuł na Equestria Daily, w którym redakcja przeprowadziła wywiad z wymienioną autorką: https://www.equestriadaily.com/2018/10/from-newb-to-amazing-artist-interview.html. Parę rad od siebie również dała. Poruszamy dość ważny temat, który dotyka większości społeczeństwa, ale także i nas. Pewnie nie jeden był oszołomiony artyzmem różnych prac czy figurek 3D. Ktoś może został literacko natchniony po przeczytaniu bardzo ciekawego i wciągającego fan fica. To co jednak jest ważne, aby zrobić pierwszy krok, ten pierwszy, który ma Cię przekonać do czegokolwiek i podjąć to co może siedzi Ci w głowie od niedawana. Tym krokiem jest ... uświadomienie sobie tego! Pewnie to wiesz, możliwe, że brzmi to tak słabo, że powiesz "To oczywiste". Skoro oczywiste, to dlaczego nic nie robisz, że coś może nie wychodzić i kolejny dzień leci, a ty możliwe odpalasz kompa i robisz "jeszcze jeden level" lub też coś co nie daje ci czegoś co by Cię interesuje i chciałbyś to rozwijać? Przytoczę dość mądry cytat z bardzo znanej amerykańskiej książki dla dzieci. Tytuł książki to "Lorax" napisany przez Dr Suess'a: Tłumacząc na polski, czy raczej przytaczając tłumaczenie z adaptacji filmowej: "Jeśli ktoś taki jak ty nie zacznie się przejmować, nic się nigdy nie zmieni". Uświadomienie to ważny element jeśli naprawdę chcesz ruszyć swoje leniwe ciało do roboty i pobudzić swoje szare komórki. Zdaję sobie sprawę, że pewnie jest wiele innych powodów, dla których nie chcemy czegoś zrobić, jednak uważam, że te 3 są dość kluczowe i najczęściej spotykane na naszej drodze (nie będzie to łatwe, wymaga to od ciebie wysiłku, poświęcenia czasu oraz zaparcia, abyś nie przestraszył się swoich rezultatów). Jak ktoś takie ma to zapraszam do podzielenia się nimi w komentarzu. A tak widzimy się (miejmy nadzieję niedługo). w kolejnej części..
    1 point
  23. Witam forumową brać! Chciałem przedstawić wam mój najnowszy projekt pt. "Z kamerą wśród Bronies". Na początek może krótki rys historyczny. Na FGE prowadzimy serię pod tym samym tytułem, która polega na przedstawieniu siebie poprzez udzielenie odpowiedzi na różne pytania typu "Jak się znalazłeś w fandomie?", "Jaki jest twój ulubiony kucyk?" itd. Od kilku lat przeprowadziliśmy już kilka edycji tej akcji. Ogólnie interesuję się filmowaniem i fotografią, a pierwsze nagrania i zdjęcia zrobiłem właśnie na ponymeetach, które były naturalnym miejscem dla rozwoju w tych dziedzinach i w sumie nadal tak jest, gdyż na każdego większego meeta biorę aparat i cykam setki fotek, które potem lądują na wydarzeniu w formie galerii na Google Photos. Jednak to dotyczy samych zdjęć. Z filmowaniem jest trochę gorzej, ponieważ skończył się pewien czas w fandomie, kiedy to największe ponymeety często gościły jakiegoś aktora głosowego z obsady serialu, a filmowanie takich właśnie spotkań z aktorami było do tej pory głównym motorem napędowym dla mnie. Kiedy aktorzy przestali się zjawiać odechciało mi się targać masę sprzętu by nagrać jakąś prelekcję (wiecie, nie mam auta, a tłuc się w pociągu ze statywem, torbą na kamerę, plecakiem i czasami walizką jest bardzo męczące, zwłaszcza kiedy jadę sam) przez co stanąłem trochę pod ścianą, bo nie miałem gdzie ani kiedy się rozwijać a w swoim mieście nie bardzo miałem pomysł co mógłbym nagrać. Ostatnio jednak siedziałem i trochę myślałem nad tym całym sprzętem, który od kilku miesięcy leżał nieużywany i wymyśliłem co mogę zrobić. Padło na odwołanie się do tradycji "Z kamerą wśród Bronies" jednak tym razem z udziałem prawdziwej kamery. Oczywiście przeniesienie serii pisanej na filmową nie było możliwe w skali 1:1 dlatego też zdecydowałem się na formę krótkich portretów wideo, które w kilka minut przedstawią jakąś postać, kim jest, kiedy pojawiła się w fandomie, co w nim tak właściwie robi. Chodzi mi o pokazanie, że Bronies to ludzie z pasją do kucyków, którą można realizować na naprawdę wiele sposobów, a przy okazji ja również mogę rozwijać się w interesującej mnie dziedzinie. Moją pierwszą ofiarą padł RzymonZPapieru, który pochodzi spod Bydgoszczy. Jako, że mieszkam w Toruniu to nie mam daleko i kiedy większość bawiła się na Pyrkonie ja śmignąłem do niego do domu i nagrałem filmik. Efekty do obejrzenia poniżej. Wiem, że filmik nie jest idealny. Nagranie iluśtam prelekcji i wywiadów na konwentach to jednak bardzo prosta sprawa, bo wystarczy ustawić kamerę, odpalić nagrywanie, a potem wyrenderować bez specjalnego montażu. Tutaj jednak jest zupełnie inaczej, środowisko jest całkowicie kontrolowane przeze mnie, to ja modyfikuję światło, ruch kamery, także to ja wymyślam pytania i je zadaję. Ode mnie też zależy czy uzyskam dzięki moim pytaniom odpowiedzi, których oczekuję by wpisywały się w jakąś moją wizję artystyczną. Było ciężko. U Rzymona w domu spędziłem 6 godzin ucząc się zachowania sprzętu w różnych warunkach, walcząc z innymi rzeczami jak ostrzenie manualne czy wreszcie przećwiczenie wywiadu, by każda odpowiedź na pytanie była tak sformułowana, by dało się domyśleć jakie było pytanie, aby każdy wiedział o czym mowa. Nie wiem jak według was to wyszło, ale ja jak na pierwszy raz jestem zadowolony. Sporo się nauczyłem i mam nadzieję, że następne wideo z tej serii będzie choć trochę lepsze od poprzednika. Gdyby ktoś chciał wystąpić w następnym epizodzie niech napisze maila na skrzynkę [email protected], który w tytule będzie zawierał (Kamera) twój_nick_tutaj i w którym krótko opisze siebie a na pewno się odezwę i zobaczymy co można z tym zrobić Jeśli komuś nie chce się skrobać maila, to może też napisać mi wiadomość tu, na forum. To chyba tyle ode mnie, życzę udanego seansu. Wszelka krytyka i wskazówki są mile widziane, pozwoli mi to dowiedzieć się co bym musiał poprawić na przyszłość.
    1 point
  24. Ufff, trochę to trwało, ale nowy odcinek jest gotowy. Przepraszam, za tak długą przerwę ale problemy z programem, wyjazdy wakacyjne i praca skutecznie mnie powstrzymywały od pracy nad tym materiałem. To, co widać wyżej to logo, które powstało w międzyczasie, a jego autorką jest Eljonek. Przechodząc do samego odcinka, jego bohaterem jest Spidi który jest znanym aktywistą fandomowym. W tym filmie starałem się wyeliminować największą bolączkę poprzedniej części, czyli zbyt głośną muzykę w tle. Wydaje mi się, że tym razem jest już dobrze pod tym względem, ale ponownie proszę o wytykanie błędów, by uniknąć ich w przyszłości. To w sumie tyle, zapraszam do zapoznania się z moim najnowszym dziełem
    1 point
  25. Nie... Jak kucyki Czy chciałbyś złowić złota rybkę i dostać jedno życzenie?
    0 points
  26. Nie... nudne są. Wolę szermierkę, Snooker, Curling i takie tam Podobają Ci się ogrody japońskie?
    0 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...