Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/28/16 we wszystkich miejscach

  1. A cóż to? Czy to naprawdę fik spod szyldu Kryształowego Oblężenia? Nienapisany przez Spidiego, czy Rekruta?! Cóż, tak! Kto pisarzowi zabroni, heh? Ale tak na poważnie - już od dłuższego czasu chciałem napisać opowiadanie, w którym wystąpiłaby postać wykreowana przeze mnie w ramach jednej kucowej sesji... a że tak się złożyło, iż użyczyłem ją Spidiemu do jego dzieła, był to wybór właściwie całkiem naturalny. Na początek jeszcze kilka ostrzeżeń - po pierwsze, fik jest dosyć wulgarny. Po drugie, pojawia się całkiem liczna reprezentacja słów w języku obcym (ale Dolar zapewnił mnie, że wstawki te nie dezorientują). Wreszcie po trzecie, co jest chyba najważniejsze... opowiadanie przedstawia bardzo, ale to BARDZO konkretną scenę w ramach uniwersum, dlatego zaznaczam, iż jest to moja autorska wizja, moja interpretacja, moje wnioski... nic z rzeczy tu zawartych nie musi wcale się w samym Oblężeniu pojawić. Wszelkie różnice charakterologiczne (zwłaszcza u wspomnianego udostępnionego Spidiemu kuca) wynikają właśnie z tego. Po prostu "Oblężenie podług Mala". Dobra, przejdźmy do meritum! Tytuł: Żmija Tagi: [Oneshot], [Dark], [Crystal Siege] Obrazek okładkowy: Link: https://docs.google.com/document/d/1qw2Ur3Nl4_8Bt8JeffggI-Cm61BF2b0c_eKUbzUss1U/edit Pre-reading&korekta: Bodzio i Dolar84 Opis: "Lękaj się jadu, który w oczach żmii płonie..." Dziękuję moim prereaderom i oczywiście Spidiemu, który wyraził zgodę na wykorzystanie jego uniwersum. Epic: 1/10 Legendary: 1/50
    3 points
  2. do

    OTO JEST I PLAN! https://docs.google.com/spreadsheets/d/1XhALhckQZF-dgvGPl-GPFEUE03NMsfe4EcB-laxnIBQ/preview Jak widać, jest to jeszcze wersja nieostateczna. Spodziewamy się jeszcze paru korekt, gdyż zawsze w ostatniej chwili może się coś zmienić. Jednak to raczej będzie korekta godzin... jeśli macie uwagi, to proszę - napiszcie Jutro pojawią się eleganckie opisy całości wraz z imionami prowadzących. Generalnie już teraz możemy opisać schemat: konwent będzie odbywał się na trzech piętrach, na których oprócz wskazanych atrakcji w planie będzie: Parter w ciągu dnia - szatnia i akredytacja, w nocy - strefa głośna (karaoke i tak dalej). I piętro - w dzień wystawcy, w nocy strefa umiarkowanie głośna, a więc spokojne rozmowy i nocne prelekcje. Tutaj też będzie mieścił się orgroom, w którym uzyskacie wszelką pomoc i informację. II piętro - w dzień po prostu wolna strefa, w nocy piętro ciche, a więc sleeproomy i całkowity brak hałasu. Jak widzicie, będzie działo się bardzo dużo! Jutro opublikujemy opisy atrakcji, a także poradnik "jak przeżyć na konwencie".
    3 points
  3. Hej poniki forumowe. Powoli się zbieram siłowo do powrotu malowniczego i jak wszystko się w życiu uda to kontynuuję rysowanko i trochę się bardziej szkolić zacznę w tym jak dawniej.
    3 points
  4. A ja zarzucę fotki z drobnego paintjobu , który zrobiłem :3 , nie jest jakoś pięknie, ale wyszło nieźle, lufka oraz prowadnica maźnięta sprajem, który miał imitować ten oryginalny kolorek , malowałem, też body Voltora, ale pokażę dopiero efekt po złożeniu tego do kupy
    2 points
  5. Zorganizowany. Więcej się będzie dziać, lud się zbierze. No ale to moje zdanie .
    1 point
  6. Dzięki wielkie. Tylko "Pancerz we krwi" nie mogę znaleźć. Za to, że nie mogę znaleźć "Pancerza we krwi".
    1 point
  7. Teraz wszystko stało się jasne. Księżyc i gwiazda (słońce). Cześka i Lulu to islamistki. Albo elementy harmonii symbolizują kebab ostry i łagodny, razem dające harmonię.
    1 point
  8. Ban, bo stos się przepełnił rozkazami i cały system padł. (dla kumatych)
    1 point
  9. do

    Może źle się wyraziłem: będzie też punkt z autografami
    1 point
  10. do

    Wstępny plan zakłada, że oprócz tego zorganizowanego spotkania będzie mała niespodzianka od Pani Kołakowskiej, a także potem obie będą kręcić się po konwencie, więc będzie okazja do spotkania.
    1 point
  11. do

    Niestety, ale wbrew pozorom mamy bardzo ograniczony czas. Nasi goście specjalni bardzo chcieli dać od siebie jak najwięcej i co za tym idzie, atrakcji nie brakuje, ale musieliśmy to jakoś zmieścić. Jednak chyba lepiej w tę stronę
    1 point
  12. Łapcie zdjęcia z Pony Congressu
    1 point
  13. Mój wujek miał rację mówiąc, że pierwszy tydzień wolnego leży się i ogląda seriale, starając się tłumić przyzwyczajenie do pracy. Mam: zamówienie, obietnicę, postanowienie i fanfik do zrobienia, a jak dotąd zjadłem pizzę i parę drożdzówek oglądając razem z babcią highchool DxD (spodobało jej się XD) i Psych... jestem potwornym leniem .
    1 point
  14. "Nanjing! Nanjing!" - albo inaczej, "Miasto Życia i Śmierci", Czyli chiński "Katyń". Dosłownie i w przenośni. Oba filmy próbują opowiadać historie trochę zapomniane przez Zachód. W Polsze wszyscy wiedzą o Katyniu, a w Chinach każde dziecko wie o masakrze w Nanjingu, ale jeśli spytać na Zachodzie, to większość nie będzie wiedziała, o co chodzi. Jednak historie opowiedziane są trochę inne, bo "Katyń" mówi o systematycznej, zaplanowanej i wykonanej z zimną krwią egzekucji na elicie polskiego wojska i służb paramilitarnych, a "Nanjing" o bestialskiej masakrze cywili - bo to głównie oni padli jej ofiarą. Historycznie, lepszą analogią byłoby nasze Powstanie Warszawskie, gdzie też ginęli przede wszystkim cywile, ale to temat o filmach, a Powstanie Warszawskie nie doczekało się jeszcze takiego na wpół propagandowego filmu, jak Katyń i rzeź Nanjingu. Zeszłoroczny film o Powstaniu ma w sobie więcej z hollywoodzkiego filmu o 'murykańskich bohaterach, niż paradokumentu. W każdym razie, o samym filmie. Jest on wybitnie ciężki w odbiorze, bo twórcy zupełnie nie starają się upiększać śmierci. Jest ona bezsensowna, brudna i brutalna. Największym zaskoczeniem jednak była dla mnie gra aktorska, bo to tej pory wszystkie chińsko-hińskie filmy, jakie oglądałem, tylko utwierdzały mnie w przekonaniu, że Azjaci są rasowo niezdolni do dobrej gry aktorskiej i nadają się tylko, odpowiednio, do opery pekińskiej i do dubbingów w anime. A tu niespodzianka - w tym filmie grali jak nakręceni. Dbałość o szczególy też na plus, twórcy nie poszli na łatwiznę i nie zrobili filmu w całości po chińsku - Chińczycy mówią po chińsku, Japończycy po japońsku, niemiecki ambasador po niemiecku i w łamanym chińskim, 'Murykanie po 'murykańsku... Co jest szczególnie ważne w tym kontekście, że duża część filmu jest ukazana właśnie z perspektywy japońskiego żołnierza. Zresztą, znając KPCh, to pewnie japońskie fragmenty były ocenzurowane w wersji puszczanej w chińskich kinach, bo ukazują "dobrego Japończyka", któremu gwałty i morderstwa nie są obojętne, a to jest wizja niezgodna z komunistyczną propagandą. Porównuję ten film do żałośnie słabego "Katynia", ale pod względem czysto artystycznym powinienem raczej porównywać go do "Pianisty". Jest, na swój sposób, przepiękny. Od tej strony 10/10. Od strony fabularnej... cóż, nie jest to film typowo propagandowy i powinno się do niego podejść, mając pewną wiedzę na temat wojny sino-japońskiej, dlatego nie oceniam.
    1 point
  15. Dzisiaj, jutro? Czekaj bo jest pierwsza w nocy i nie wiem ... powiedzmy, że dzisiaj po 20 (lub wcześniej jeśli chcecie). Pasuje? To dajcie reputa Albo nie dawajcie tylko wstawcie się na umówiony termin na mój kanał na kucykowym: Pegasus Gaming Area hasło: PGA Ps. 5 miesięcy minęło, to może i dobrze bo już nam się powoli nudziły, teraz będzie można od "nowa" zagrać.
    1 point
  16. ban za to że nie czytasz mojego opowiadania i Sztandaru od @Świeży rekrut
    1 point
  17. Obejrzałem to ,,streszczenie" Odcinek spoko, dużo się dzieje, brat to ,,fuckin cunt" a za filmik powyżej dam oscara i kolejną kratę piwa. UWAGA! powyższy post posiada spore ilości gimbusiarstwa, głupotek i skrótów myślowych oraz szkodzi tobie i osobom w twoim otoczenie
    1 point
  18. ... genialne! Nietoperze nie lubią...
    1 point
  19. Nowy avatar, nowe tło i nowe cele!
    1 point
  20. Dojechałem już na drugi koniec kraju, odespałem i na spokojnie swoje spostrzeżenia zebrałem. Do organizatorów mam swoje trzy grosze i ponarzekam: 1.Ogromny chaos kolejki i zamęt przy akredytacji, dodatkowo osoby wpychające się do nie swojej kolejki (były trzy grupy), co skutkowało tym że mało kto był błyskawicznie obsłużony. 2.Podczas akredytacji sam musiałem się dopominać o np opaskę na rękę bo heleprów odpowiednio nie przeszkolono ani też gadżetów nie przygotowano wcześniej, gadżety też nie od razu były dostępne, były pomieszane przez co schodziło sporo z kompletowaniem ich. 3.Opóźnienia - przez co część prelekcji nie było lub całkowicie pokręcono harmonogram (głównie koncertów przez co ominął mnie koncert Przewalskich bo po co trzymać się kolejności zapisanej w harmonogramie) a wyjeżdżając musiałem zebrać się w połowie aukcji charytatywnej bo bym do domu na czas nie wrócił (700 km-12 godzin jazdy w jedną stronę, łącznie 1400km). 4. Bardzo mało prelekcji - odrzucono wszystkie prelekcje tylko po polsku przy organizacji bo konwent miał być "światowy", wiele też podań z atrakcjami odrzucono. 5.Przeniesieni imprezy z szkoły muzycznej na hale to porażka, dojście między sleepromem a halą na nogach 25 minut na biedę, pomijam komunikacje miejską. 6.Sleeprom pozostał w szkole muzycznej i nie było do niego dostępu za dnia ! Jednocześnie nie podano odpowiednio wcześniej adresów lokalizacji i telefonów kontaktowych. 7.Hala w której robiono konwent nie była dostosowana do takich wydarzeń, za mało pomieszczeń przez co kącik artystyczny był w części korytarza która był szatnią i zastawiono go banerami żeby poprawić komfort, kącik gamingowy w drugiej najdalszej części gdzie była mniejsza szatnia, dodatkowo nie było stołów więc turnieje karcianek odbywały się na podłodze lub improwizowane na krzesłach, konsol mało – było by więcej ale podobno również i w tym przypadku odrzucono zgłoszenia. 8.Pub do którego mieliśmy załatwione wejście i zniżki był w wuj wyrąbany daleko i tylko raz tam byłem się z innymi broniaczami integrować co było chyba najciekawszą częścią imprezy. 9.Zamiast słuchać koncertów w odpowiednio dostosowanej sali (przypomnę że odpowiednim zdjęciem zachęcano w opisie wydarzenia na początku) to były one na scenie na hali sportowej z średnią akustyką. 10.Konwent na siłę chciano zrobić z wielką pompą dla ogromnej ilości gości, głównie z zagranicy (między innymi dlatego odrzucano polskie atrakcje) ale że zapomniano o promowaniu i reklamie lub tego nie dopatrzono to na konwent z zagranicy przyjechał mało kto poza stałymi bywalcami i zaproszonymi gośćmi. 11. Prelekcje które były to w większości już odgrzewane kotlety i niektóre były rok temu ale że gości zagranicznych było za mało i nie brali udziału w wielu z nich to były prowadzone po polsku z racji samych polskich słuchaczy) - więc po wuj było wywalać polskie atrakcje ? 12.Nie było tłumaczy do prelekcji prowadzonych po angielsku oraz do paneli z gośćmi/gwiazdami, wyłącznie po angielsku przez co osoby które mało ogarniały nie za bardzo mogły zrozumieć co się dzieje. Serio trzeba było wywalać/odrzucać polskie prelekcje ? A jeśli już to czy nie można było zorganizować tłumaczenia ich tak jak to miało miejsce w zeszłym roku i działało sprawnie ? 13.Lokalizacja WTF ? A teraz pochwalę co trzeba 1.Helperzy – naprawdę mocno się starali i byle mega-ultra-hiper pomocni 2.Sporo ciekawych i fajnych gości zarazem 3.Wystawcy z ciekawym asortymentem, bardzo otwarci na klientelę z przystępnymi cenami, szkoda mi było tych zwłaszcza z zagranicy gdyż przez niedostatek klienteli mieli mały obrót i ponieśli spore koszty przyjazdu ( jakby nie było było mało ludzi-czemu ? niech każdy sobie sam odpowie według siebie) 4.Koszulki – w tym roku znacznie lepsze niż na MLK2015 (tamte z przyczyn różnych były mocno improwizowane i ekhm „słabo” wyszły. BTW powiedzcie mi kurcze kto wpadł na pomysł aby na czarnych koszulkach dawać czarny napis nie dając choćby do niego białej obwódki ? 5.Muszę też pochwalić i oddać wyrazy szacunku że chcieliście zrobić wielka imprezę międzynarodową, wyszło jak wyszło ale sama idea i chęć zasługuje na uznanie. 6.Mimo wszystko było warto pojechać i poznać nowych ludzi i zintegrować się z nimi, zobaczyć na żywo gości i zdobyć trochę nowych itemków do kolekcji i doświadczeń z podróżowania pokręconą komunikacją krajową. Podsumowując tragedii nie było, konwent zakończył się pozytywnie mimo usilnych starań organizatorów ale sukcesem bym go nie ogłosił, bardzo wiele rzeczy nie grało. P.S. Czekam z niecierpliwością na obiecana pamiątkową płytę żeby przesłuchać koncerty na których przez chaos w harmonogramie nie mogłem być. P.S. 2 Egmoncie wstydź się za gazetki z przed pół roku z odrzutu
    1 point
  21. do

    Dzięki absolutnemu przybytkowi uda mi się przylecieć do polski na czas
    1 point
  22. Arłuk tyś to urodził się Pauką
    1 point
  23. 1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...