Skocz do zawartości

Sny o kucykach


Xan

Recommended Posts

Tak czytam wasze sny i doszedłem do wniosku że Suchy2601 jest mistrzem jeśli chodzi o sny, teraz sobie przypominałem co by było jak by istniała maszyna do zapamiętywania snów i odtwarzania ich jako film :derptongue:

Lepiej, że taka maszyna nie istnieje. Aresztowano by go za takie "filmy" .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, napisze co nieco. Najbardziej epicki sen z kucykami jaki miałem. ----- Obudziłem się na trawiastej łączce z ryjem w trawie. Uświadomiłem sobie, że jestem kucykiem (lol). Przede mną leżały dwie rzeczy M1 Grant i hełm. Z nikąd dostałem odprawę, że muszę iść do Lasu Everfree i wybić kilka potworów. Gdy byłem już na miejscu napadła mnie zgraja niezindentyfikowanych stworzeń i film mi się urwał. Obudziłem się w jakimś domu cały poharatany. Wyszedłem na ulicę, po czym spotkałem (!) Pinkacza. Kazał mi ładować się do żółtego, złomowatego Curtissa Jenny i lecieć do Canterlotu. Ten wrak jakimś cudem wystartował. Po pewnym czasie zobaczyłem Canterlot, tylko że na środku równiny otoczony mieszkalnymi domami. Musiała trwać jakaś walka bo ulicami jechały (!) czerwone francuskie czołgi D2. Dalej sen się urwał i niestety nie wiem o co chodziło. Kompletnie powalone, boje się swojej wyobraźni....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też coś napisze bo w końcu nareszcie mi się przytrafił :rainderp: To było tak: Obudziłam się a na kołdrze stała mi RD i Twilight (moja twarz wyglądała tak : :x i tak :soawesome: ) Kazały mi wstać , gdy to zrobiłam przed moimi oczami ukazał się portal do Equestri przy którym stała Księżniczka Luna i Celestia. Gdy do niego weszłam stałam się pegazem takim jak w moim awatarze. Wszystko się dobrze zapowiadało gdy nagle obudził mnie dźwięk dzwoniącej komuś komórki >:( . Nigdy nie zapomnę tego snu ;_;

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Derpy mnie osłaniała z powietrza :garbl:

O rany, ja do Derpy nic nie mam ale ja bym się trochę bał jak by mnie ona miała osłaniać, ale ten jej zez to tylko zmyłka, może tak naprawdę to z niej jest snajper zawodowy jak Vasili Zajcew albo Simo Hayha. A co do moich snów to przed wczoraj miałem sen, pamiętam z niego tylko to że byłem w pociągu i oglądałem krajobraz Equestrii i to jak kuce sobie pikniki robią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh a ja miałam strasznie dziwny i pokrencony sen.. Byłam jakomś klaczką która strzegła jakiegoś więźienia. Celestia zamykała tam niewinne klaczki i nie mam pojęcia dlaczego (w tym CMC). W jakiś tam sposób będąc nieposłuszna Celesti uwolniłam je. Potem wysłali za mną list gończy i uciekłam na jakąś tam łąke i chciałam odleciec hen daleko ale pech chciał że mimo tego że byłam pegazem nie umiałam latac. Pamiętam że ciągle właziłam na jakąś beczke i z niej spadałam. Chyba mnie potem złapali ale zaraz się obudziłam. Ide o zakład że Celestia wysłała by mnie ON THE MOON :) Taki gupi sen, ale miałam głupsze:blush:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poortal do piekłaa, kuszące *___* No cóż, Celestia sama powiedziała, iż miała pewność, że razem z Luną uwięziły go na wieki. Ale się przeliczyła pod wieloma względami BI Co do snów... Śniło mi się kiedyś, że Twilight ukradła mi lodówkę i przez dworzec z nią biegła. Ale ja się pytam? Jaka w tym logika? .________.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do snów... Śniło mi się kiedyś, że Twilight ukradła mi lodówkę i przez dworzec z nią biegła. Ale ja się pytam? Jaka w tym logika? .________.

Takie sny są najfajniejsze, po takim śnie budzisz się z otwartymi oczami jak stonka po oprysku i zastanawiasz się nad owym snem, a kto wie może to "wizja przyszłości" więc teraz uważaj na Twilight :D

P.S - Post Future Pony jest bardzo trafny i spowodował że śmiałem się prawie do łez :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie sny są najfajniejsze, po takim śnie budzisz się z otwartymi oczami jak stonka po oprysku i zastanawiasz się nad owym snem, a kto wie może to "wizja przyszłości" więc teraz uważaj na Twilight :D

P.S - Post Future Pony jest bardzo trafny i spowodował że śmiałem się prawie do łez :D

Tylko wiesz co jest najdziwniejsze? Mojej koleżance też kiedyś się coś takiego śniło, tylko to ja byłam tym zacnym kradziejem 8D

A może Twi idzie w me ślady? Uhuhuh *_*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:trixie:Znowu miałam sen z kucykami. Byłam Trixie i uciekałam przed mane6 i dr. Whooves których w jakiś sposób oszukałam. Wbiegłam do jakiegoś budynku, w którym byłam w innym w ogóle nie powiązanym śnie i odkryłam że nie mam dokąd uciec. Poddałam się i wszyscy goniący mnie wspaniałomyślnie wybaczyli mi. Dziwny sen, ale byłam w nim Trixie!:trixie:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem sen z kucykami, nic nowego wojna itp. ale jeden element zapamiętałem najbardziej jak armia kucyków maszeruje obok mojego domu nawet sztandary miały, jeden niosła nasza kochana Derpy i jak możecie już się domyślić był "do góry nogami" :derpwalk: ( po raz kolejny przedawkowałem Soviet Pony March xD )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wam się to wyda dziwne bo dla mnie to jest dziwne ... anyway Raz mi się śniło że jestem na forum przeglądam jakiś post a potem bawię się cleverbot'em ( sen miałem kilka tygodni temu a sen pokazał mi dzisiejszy dzień ... dziwne ) W drugim byłem gdzieś pod szczytem górskim , ze mną było mane 6 , staliśmy w okręgu. Przed nami stał jakiś facet z pudełkiem z ciemnego drewna , w jego środku były jakieś bransoletki na czerwonym jedwabiu , dostaliśmy po jednej . Potem podeszliśmy do urwiska Twilight dostała czapkę z daszkiem potem skoczyła w przepaść lecz zamiast zlecieć poleciała (wszędzie był śnieg i otaczał nas las iglasty) potem ktoś położył mi kapelusz na głowie ( mimo że miałem już jeden ) potem mi go rozciągneli a jak go założyłem to był strasznie ciężki , potem skoczyłem tak samo jak Twilight i spadłem może 5-6 metrów i się obudziłem , dodam że potem czułem się jakbym połamał wszystkie kości ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu się udało, chociaż sen był w moim mniemaniu dziwny xP, ale do rzeczy. Początku nie mówię bo to była nie wiem czemu szkoła. Całe m6 zebrało się w jakimś wielkim ogrodzie albo drzewie (nie wiem dokładnie czym), i każdy kucyk coś siał (tzn brzoskwinie, śliwki jabłka ,tyle że nie nasiona lecz całe owoce o_O) i ciągle pytałam co mam z tym zrobić, (aha w śnie byłam Twilight ;)) nie zwracały na mnie uwagi bo były zbyt zajęte potem jak już się uporały to po 5 sekundach wyrosły tam wielkie drzewa swojej reakcji opisywać nie muszę. Kiedy już wyszłyśmy z tego "czegoś" powitała nas Celestia mówiąc, że skończyłyśmy szybciej niż regulamin pozwala (znowu o_O). I wtedy pojawił się potwór pierwsza myśl Discord, lecz niestety nie. Była to zmutowana wersja króla Szkieletów z Diablo 3 to może go teraz opisze.... Miał jakieś 10 m i rogi, z twarzy wyłaziły mu robaki itp... Wszystkie kuce w tym ja krzyknęły jednocześnie, nie wiem czemu okazało się, że mam skrzydła. Celestia powiedziała Pinkie coś o akcie urodzenia (tak tak w moim śnie Pinkie była córką Celestii szkok) i odleciała. Znowu m6 miało walczyć z potworem. Zeszłyśmy do katakumb i tam byli rodzice każdego z kucyków oprócz Pinkie i Twi. Zostałam ładnie przedstawiona itp, później kuce znikły, zostałam sama. Przeszłam przez jakieś drzwi i szłam po belce sali tronowej, pode mną siedział potwór, chciałam na niego coś wylać, ale się powstrzymałam bo coś z drugiego pokoju mnie wołało. Weszłam do pokoju zobaczyłam jakąś głowę, ale taką dużą głowę wiszącą do góry nogami nie wiedziałam kto to jest, ale łeb mi powiedział, że chcąc zabić potwora muszę (i tutaj proszę ludzi o słabym żołądku aby przestali czytać) oskrobać głowę ze skóry. Pierwsza moja myśl afuj, ale jak to Twilight potem doszły myśli typu "Księżniczka", "Przyjaciółki", "Equestria" itp. Oskrobałam głowę i ona o dziwo jeszcze gadała i mi mówi, że muszę wylać płyn na niego aby zaczął szczękać (płyn nie potwór), ja mówię ok ok i sobie poszłam znowu na tę belkę. Tak patrzyłam, patrzyłam i wylałam płyn, niestety trochę na potwora i trochę na podłogę, ale mniejsza o to płyn zaczął szczękać i widziałam jak wylatuje z niego taka czarna dusza. Koniec ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu się udało, chociaż sen był w moim mniemaniu dziwny xP, ale do rzeczy.

Początku nie mówię bo to była nie wiem czemu szkoła.

Całe m6 zebrało się w jakimś wielkim ogrodzie albo drzewie (nie wiem dokładnie czym), i każdy kucyk coś siał (tzn brzoskwinie, śliwki jabłka ,tyle że nie nasiona lecz całe owoce o_O) i ciągle pytałam co mam z tym zrobić, (aha w śnie byłam Twilight ;)) nie zwracały na mnie uwagi bo były zbyt zajęte potem jak już się uporały to po 5 sekundach wyrosły tam wielkie drzewa swojej reakcji opisywać nie muszę. Kiedy już wyszłyśmy z tego "czegoś" powitała nas Celestia mówiąc, że skończyłyśmy szybciej niż regulamin pozwala (znowu o_O). I wtedy pojawił się potwór pierwsza myśl Discord, lecz niestety nie. Była to zmutowana wersja króla Szkieletów z Diablo 3 to może go teraz opisze.... Miał jakieś 10 m i rogi, z twarzy wyłaziły mu robaki itp... Wszystkie kuce w tym ja krzyknęły jednocześnie, nie wiem czemu okazało się, że mam skrzydła. Celestia powiedziała Pinkie coś o akcie urodzenia (tak tak w moim śnie Pinkie była córką Celestii szkok) i odleciała. Znowu m6 miało walczyć z potworem. Zeszłyśmy do katakumb i tam byli rodzice każdego z kucyków oprócz Pinkie i Twi. Zostałam ładnie przedstawiona itp, później kuce znikły, zostałam sama. Przeszłam przez jakieś drzwi i szłam po belce sali tronowej, pode mną siedział potwór, chciałam na niego coś wylać, ale się powstrzymałam bo coś z drugiego pokoju mnie wołało. Weszłam do pokoju zobaczyłam jakąś głowę, ale taką dużą głowę wiszącą do góry nogami nie wiedziałam kto to jest, ale łeb mi powiedział, że chcąc zabić potwora muszę (i tutaj proszę ludzi o słabym żołądku aby przestali czytać) oskrobać głowę ze skóry. Pierwsza moja myśl afuj, ale jak to Twilight potem doszły myśli typu "Księżniczka", "Przyjaciółki", "Equestria" itp. Oskrobałam głowę i ona o dziwo jeszcze gadała i mi mówi, że muszę wylać płyn na niego aby zaczął szczękać (płyn nie potwór), ja mówię ok ok i sobie poszłam znowu na tę belkę. Tak patrzyłam, patrzyłam i wylałam płyn, niestety trochę na potwora i trochę na podłogę, ale mniejsza o to płyn zaczął szczękać i widziałam jak wylatuje z niego taka czarna dusza.

Koniec ;)

Boże, co Ty bierzesz Trum :rainderp: Czytanie tego było ciekawsze niż cały temat "rozmówki bla bla..." razem wzięty :luna3:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...