Skocz do zawartości

[Gra] Wodospady Cienia


Shine Star

Recommended Posts

Tak pamiętam - Przyznał Faran patrząc przed siebie. - Więc na takiej zasadzie to działa. Cóż ciekawe muszę przyznać. Ciekawe jakby to działało w czasie pełni księżyca. Bo nie wydaje mi się byś zmieniła się w wilka jak ja? - Zapytał. Sam nie był pewny czy nie jest to czasem prawda. Nie umiał sobie wyobrazić aby dziewczyna mogła zamienić się od tak w Wilkołaka. - A właśnie wiesz może kiedy będzie pełnia? Bo jakoś tydzień przed zaczyna się robić gorąco. A wolałbym aby jak najmniej osób wtedy było w pobliżu nas - Powiedział. Miał oczywiście na myśli wszystkich wilkołaków ze szkoły. Popatrzył na dziewczynę czekając na odpowiedź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mam nadzieję, że się nie zmienię. - zaśmiała się. - Bez obrazy. - dodała szybko. - A co do pełni to nie wiem... dziewięć dni? Osiem? - mruknęła. - Holiday zawsze mowi takie rzeczy. Zresztą sam byś zauważył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekając na odpowiedź chłopaka, Marie wstała z ławki i położyła się na trawie obok. Przez panującą pogodę była nieco senna więc ziewnęła głęboko i przeciągnęła się. Kaptur opadł jej na głowę i nieco zakrył pole widzenia, jednak nie chciało się jej go poprawiać. Ułożyła się wygodnie i czekała na odpowiedź Cery'ego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczuł pewne zawachanie u dziewczyny. No i zmiana tematu. "Chce zmieniać temat? Ok."

- Mam nadzieję, że trafisz na kogoś sympatycznego. Jak ty. Ja osobiście trafiłem na wampira. Viktor - zamyślił się na chwilę.

- Potraficie się zmienić we wszystko? No i czy musieliście już coś kiedyś widzieć, żeby się w to zamienić? Czy wystarczy wyobraźnia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Do końca nie wiem jak to działa. Ale chyba mogę się zmienić we wszystko co chcę. Najchętniej przybieram jedną konkretną formę-powiedziała Marie i zaczęła myśleć jak czuje się to zwierzę, jak myśli, jak się porusza.

 

Jej ciało zaczęło się zmniejszać i pokrywać puszystym, delikatnym i gęstym białym futrem. Nos zmniejszył się, kły wydłużyły a podniebienie znacznie stwardniało. Z końca pleców wypuścił się długi fragment ciała który po chwili także obrósł futrem. Dziewczyna stała się tak mała, że mogła schować się cała w swojej bluzie. Stanęła na czterech, teraz już, łapach i próbowała się wyczołgać spod ubrania, jednak było ono za ciężkie. Postanowiła więc poprosić o pomoc Cery'ego.

 

-Meow- zamiauczała Marie, będąca teraz kotem z białą, puszystą sierścią, rudym paskiem ciągnącym się od głowy, całkowicie rudej do ogona. Wyglądała niezwykle zabawnie gdy szarpała łapami bluzę.

Edytowano przez MewTwo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Oh, no cóż mnie mnóstwo ludzi wyzywało od nawiedzonych i prowadziło do egzorcystów więc... - mruknęła wzruszając ramionami. Przez chwilę lustrowała chłopaka swoimi szarymi oczami. - Jeśli chcesz... To możemy zostać przyjaciółmi. - powiedziała wesoło i uśmiechnęła się do niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Angus spojrzał na dziewczynę. Po chwili uśmiechnął się.

- Więc mówisz że krwiopijca i nawiedzona mają zostać przyjaciółmi? - zapytał. - Brzmi zabawnie. Ale w zasadzie to było by mi bardzo miło gdybym mógł zostać twoim przyjacielem. - dodał uśmiechając się jeszcze szerzej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mi też by było miło. Nooo więc postanowione~ A skoro jesteśmy przyjaciółmi to mogę zrobić taaak... - powiedziała po czym przytuliła chłopaka. W sumie to rzadko kiedy miała okazję przytulić kogokolwiek więc cieszyła się z faktu że teraz będzie mogła bo bardzo lubiła się przytulać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wybacz że jestem taki zimny no ale wiesz, wampiryzm i te sprawy. - powiedział ale przytulił dziewczynę. - Jak dla mnie to ty gorąca jesteś. - po chwili zdał sobie sprawę z dwuznaczności tych słów. - Znaczy nie w tym sensie... znaczy jesteś ładna... ugh lepiej się zamknę bo tylko się pogrążam. - powiedział. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No tak. Lubicie się popisywać - wziął kota w ręcę i położył na ławce obok siebie. - W sumie się wam nie dziwie. Kto nie chciałby potrafić zmieniać kształt? Tak wiele możliwości - rozmarzył się na chwilę.

- Skoro nie byłaś jeszcze w pokoju... Przybyłaś dopiero dzisiaj?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwierzak kiwnął głową na potwierdzenie. Rozłożył się wygodnie na ławce i leżał, jakby na coś czekając. Łapą zaczęła delikatnie przesuwać po końcu rękawa kolegi. Marie nie wiedziała nawet, czemu robi rzeczy typowe dla zwierząt będąc w ich formie. Ciężko przychodziło jej wtedy mówienie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(( Za dużo osób jak dla mnie, przez co gubię co chwilę wątek, bo inne postaci gadają ze sobą na kilka stron i już nie wiem, czy ktoś z kim moja postać była w interakcji mi odpisała czy nie bo jeszcze powiadomienia mi zrobiły bunt ;-; A lepiej odłączyć się póki się dużo nie działo niż potem nagle .-. Także miłej sesji życzę~ )) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna zeskoczyła z ławki i zmieniła się z powrotem w człowieka. Podniosła szybko bluzę z ziemi ale nie założyła jej, było ciepło.

-Jasne, czemu nie-odpowiedziała Marie i uśmiechnęła się do Cery'ego.

Owinęła sobie bluzę wokół bioder i czekała na ruch chłopaka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy wszyscy znaleźli się w jadalni do sali wkroczył Burnett. Spojrzał na wszystkich przenikliwym spojrzeniem.

- Przypominam, że od dziś wieczora za równy tydzień będzie pełnia. Proszę o zachowanie normalności w miarę możliwości. Nie drażnić wilkołaków. - zakończył, po czym otworzył przylegające do jadalni drzwi i wszedł do środka.

Alysse spojrzała na swojego nowego znajomego wilkołaka.

- Czyli za tydzień pełnia - mruknęła do siebie.

((Burnett wszedł do pomieszczenia dla wampirów, czyli tam, gdzie są osoby które zostają kąsane w szyję. To nie boli, ponieważ wampiry wydzielają do skóry coś w rodzaju narkoryku od którego można się uzależnić. Jeśli wampir ugryzie daną osobę kilka razy, to ta osoba może się uzależnić. Oczywiście są też standardowo szklanki z krwią, które można brać do domków - po to są lodówki :D ))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...