Skocz do zawartości

[Gra] Wodospady Cienia


Shine Star

Recommended Posts

Faran w spokoju zjadł śniadanie po czym wysłuchał tego, co ma do powiedzenie komendantka.

- Godzina na zapoznanie się z drugą osobą? Zapowiada się ciekawie - Powiedział pod nosem po czym rozejrzał się jeszcze po innych wilkołakach po czym poszukał wzrokiem dziewczyny, którą miał poznać przez tą godzinę. Uśmiechnął się lekko Po czym odwrócił się do innych przedstawicieli swojej rasy.

- Zapowiada się ciekawie co? Uwaga na pijawki - Powiedział spokojnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elf siedział spokojnie przy stole. Myślał nad sensem takich godzinnych rozmów. "Nie mam nic przeciwko poznawaniu nowych osób, ale zmuszanie nas do tego nie do końca mi pasuję". Z rozmyślań wyrwała go dziewczyna w bluzie z kocimi uszami na kapturze.

- Witam - wstał i pocałował ją w rękę. - Rozumiem, że to ty jesteś Marie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Oui-odpowiedziała i lekko się zarumieniła gdy chłopak pocałował jej dłoń-Idziemy w jakieś konkretne miejsce czy zostajemy tutaj, mon amis?

Edytowano przez MewTwo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nicole siedziała na stołówce ze swoim liskiem na kolanach i słuchała wszystkiego. Naprawdę zabierała go ze sobą wszędzie. Ogólnie wyglądała dziś na mniej zmęczoną niż poprzedniego dnia. Zdążyła się porządnie wyspać, jednak wciąż miała lekko podkrążone oczy, ale to tak z natury. Wyglądała jakby miała dużo więcej energii.

Spojrzała na chłopaka z którym miała się zaznajomić i uśmiechnęła się do niego przyjaźnie.

- Hejka. - powiedziała wesoło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Victor słysząc z kim miał się "zintegrować" spojrzał na zmiennokształtnego. Przejechał palcami po kłach, wycierając z nich krew którą przed chwilą spożywał. Po chwili podszedł do chłopaka badając go wzrokiem.

- Ładny makijaż. Jak mniemam jesteś wariatem? - Powiedział uśmiechając się. Chciał wyciągnąć rękę ku niemu lecz usłyszał nieciekawą rozmowę dwóch wilkołaków.

- Macie z nami jakiś problem psiaki? - Odezwał się do Farana i Fenrira.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Cery - przedstawił się. - Myślę, że są lepsze miejsca do rozmowy - do pomieszczenia wleciał kruk, który usiadł niedaleko dziewczyny. Zakrakał kilka razy i odleciał.

- Raven przekazał, że na zewnątrz jest pogodnie. Może wyjdziemy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Tres bien. Chodźmy więc-powiedziała dziewczyna, chwyciła chłopaka za rękę i zaczęła ciągnąć go w stronę wyjścia. Nie wiedząc co zrobić z krukiem pokazała mu, żeby dołączył do swojego właściciela.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faran kiwnął głową na znak, że się zgadza z wypowiedzią kolegi po czym wstał.

- Dobra to ja znikam. Miłego dnia - Powiedział odchodząc od swojego stolika. Swoje kroki skierował do stolika, gdzie siedziała dziewczyna, którą miał poznać.

- Cześć Alysse - Powiedział dość przyjacielsko. - Zatem wylosowało nas. Masz może jakiś pomysł jak spędzić tą godzinę? - Stał przy stoliku co jakiś czas rzucając okiem za siebie jakby się spodziewał, że ktoś tam będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bradley podszedł do Victora. Stanął przed nim i krzyknął - Big Truck! - zaśmiał się - To znaczy...jestem Bradley de Loco! Spróbuj zapamiętać, spróbuj zapomnieć. - uśmiechnął się i wyciągnął rękę przed siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Victor już miał odpowiedzieć wilkołakowi lecz niespodziewana akcja Bradleya wytrąciła go z równowagi. Gdy już odzyskał połączenie z wszechświatem uścisnął jego rękę śmiejąc się pod nosem.

- Wiedz Loco że cebula ma warstwy...a wilkołaki mają downa - Powiedział, jeszcze na chwilę kierując wzrok na Fenrira który chcąc nie chcąc właśnie wychodził.

- Wyjdziemy na zewnątrz na jakiegoś papieroska, podrywy czy opracowanie planu zagłady świata?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Chodźmy na browarka. Browarki są dobre. - Bradley podrapał się po gęstej bródce. Cieszyło go że są ludzie którzy nie lubią kudłaczy. - NIE WIERZĘ. KTOŚ NIE TOLERUJE KUDŁACZY. Już Cię lubię. Serio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Bardzo fajny pomysł - Odparł Faran patrząc jak dziewczyna wstaje. Związał szybko włosy i koszulę w pasie. - Ale musisz mnie zaprowadzić. Bo nie wiem gdzie to jest a jak się zgubię to nie będzie fajnie - Dodał uśmiechając się lekko. Zamierzał iść dokładnie tam, gdzie pójdzie dziewczyna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Coco Loco, powiedz mi gdzie ty na terenie szkoły chcesz załatwić piwo - Zapytał, drapiąc się po bliźnie. - Ja jestem wampirem. Jak zapewne wiesz wampiry i wilkołaki mają nie po drodze - Dodał oblizując kły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...