Airshipping is Magic [PL][Oneshot][Shipping][Random][Komedia]

[Kaczusiowy]

Witajcie!

Pewnego dnia, błądząc po odmętach sieci, znalazłem coś, co przykuło moją uwagę. Fic ten, bardzo krótki co prawda, samą swoją absurdalną tematyką, moim zdaniem, wybija się ponad przeciętność (oczywiście z przymrużeniem oka). Dlatego, w kilku wolnych chwilach postanowiłem go przetłumaczyć.



Co, gdyby Twilight i Trixie były sterowcami... zakochanymi w sobie nawzajem? Po wiekach, to pytanie w końcu doczekało się odpowiedzi!

Tak. Sterowcami.

Autor: Blueshift

Airshipping is Magic

Opowiadanko jest bardzo krótkie. Może być dość sugestywne - lecz myślę, że w kontekście całości nie będzie stanowić to problemu.

Życzę miłej lektury.

[El Martinez]

Shipping o sterowcach. Tak, teraz zdecydowanie mogę powiedzieć, że widziałem już wszystko.

[Niklas]

Wszystko? Kaczy wspominał, że ten sam autor zrobił shipping Twixie... jako homarami xD A to... to dopiero początek czystej randomowości... Faktycznie krótkie to. Ot, na max 5 min czytania. Trixie odpowiednio wkurzająca, no i perfidnie wykorzystała uczucia xd Ale i tak się zastanawiałem: co ja w ogóle czytam xD

[Salmonella]

Olej szkołę, olej ninja, pisz shippingi o sterowcach. Chcę więcej. Gdzie te homary?

[Herbatnik]

Jeżeli na forum pojawiają się shipping na temat gadających sterowców to wiedz że coś się dzieje. A tak do tematu to nasza "Trixieburg" była dłuższym sterowcem niż znany nam Hindenburg szkoda że nie spotkał jej podobny los, a i ten napis na boku "Die großartige und mächtige" . (Wielki i potężny) Zapewne te wszystkie informacje zostały celowo wprowadzone w opowiadanie by uświadomić czytelnika co dzieje się z sterowcami podobnego pokroju. Już chyba każdy wie co się z nią stanie czyżby autor kazał nam doszukiwać się ukrytej prawdy ?

[Ecape]

Okay.. to jest dziwny fanfic..... Cóż ja mogę powiedzieć..zdecydowanie to, że nigdy takiego czegoś nie czytałem ;p . Fakt zgodzę się jest dosyć krótki toteż przeczytanie całości zbyt dużo czasu mi nie zajęło. Trixie, a właściwie Trixieburg, rzeczywiście była wredna wykorzystując uczucia. No ale żeby wpaść na pomysł ze sterowcami? Ciekawe co autor brał wpadając na taki pomysł xD Zaś ze strony językowej wypatrzyłem tylko błąd "Twilight płynęła z wolna ponad ziemią, zastanawiają się" - zastanawiają? Brakuje litery c . Poza tym ok z tej strony.. bo o ficu nie wiem co powiedzieć .

[OjtamOjtam]

I tak nie przeczytam

[Kaczusiowy]

@Salmonella Może w wolnej chwili wrzucę pozostałe opowiadanka Blueshifta, ale są jeszcze krótsze niż to. @Herbatnik Gdyby autor specjalnie porównywał Trixieburg do Hindenburga w kontekście przyszłej katastrofy, to raczej nie byłby ship, tylko sterowcowy grimdark. @Ecape Dzięki za wskazanie błędu, poprawione.

[Herbatnik]

@Kaczy Może kiedyś doczekamy się swoistej kontynuacji tego opowiadania która by rozwiała nasze niepewności. (Oby nie) Co do grimdarków w których główna role grałyby sterowce na pewno byłyby to bestsellery w swojej kategorii . Dobra ta rozmowa nie ma sensu ;/

[War]

Czemu oby nie? Ja bym tam chętnie ciąg dalszy przeczytał xD

[Neiter]

Niby zwykły, krótki shipping, ale dat sterowce. Świetne

[Vermik]

Lol, świetne. Krótkie, ale to dla mnie zaleta - jestem zbyt leniwy na czytanie długich, nudnych shippingów. ^^

[Vampiur]

Co parę linijek sobie myślę: -CO JA k**** CZYTAM?! Ale i tak fajnie się czyta.I wprawia mózg w bulgotanie.

[El Sadzonka]

Ehhh, a sądziłem, że po shippingu Rainbow Dash ze zlewem nic mnie już nie zaskoczy. Jakiż ja byłem naiwny!

[Igor01_PL]

o.0 To jest ponad moje siły... Jakoś to przeczytałem, a moje życie nie będzie już nigdy takie samo. Tak czy siak zastanawiam się co to za galareta wypływa mi z uszu.

[Arjen]

Nie nie ogarniam tego... hahaha, w sumie to zabawne jest, patrząc od tych dziwnych nazw, w sumie ciekawe przetłumaczonych (Arity mnie zniszczyła...), po samą abstrakcyjną formę ... Nie, nie ogarniam tego, nie ocenię, nie wiem co myśleć

[Vampiur]

Podrzuciłby mi ktoś ten ship RD i zlewu?

[WładcaCiemnościIWszelkiegoZła]

Dat FF...

Leżę i się śmieję. Coś pięknego. I te teksty typu: "Masz pojemną tylną ładownie", "Masz ochotę na małe tankowanie w powietrzu?" czy choćby "Załaduj mnie" powaliły mnie na łopatki. Best Fic ever. 10/10. :lol

P.S. Chcę te homary. I chcę ten zlew.

[Airlick]

http://mlppolska.pl/watek/1658-but-the-kitchen-sink-pl-comedyrandomromance/

Macie.

[Geralt of Poland]

WTF+TOTAL DERP.    Tylko tak można to ocenić. A myślałem, że po "but the kitchen sink" nic już mnie nie zaskoczy.

 

[Dolar84]

Przeczytane

Miło było przypomnieć sobie to opowiadanie. Jeden z tych fanfików po których człowiek musi chwilkę zastanowić się nad tym co przeczytał. Perypetie sterowców są naprawdę zabawne, a... zbliżenie Twilight i Trixie wywołują salwę śmiechu.

Jeżeli chodzi o jakość tłumaczenia, to jest całkiem wysoka, z kilkoma pomniejszymi potknięciami. Szkoda, że nie bardzo dało się pokombinować z imionami bohaterek, które same w sobie są zabawnymi nawiązaniami do sterowców.

Lektura (ponowna) była przyjemnością.

(Liczenie oskarowe - zostało 10 sztuk)

AVANTI!

[Airlick]

2 lata...

[Gość ChrisEggII]

Miło mi wiedzieć, że moja nominacja na coś się przydała  

Pomimo tego, że wielkim czytelnikiem nie jestem, to te opowiadanie jeszcze przez długi czas będę miło wspominał. Absurd, sugestywne treści i prymitywny humor wręcz się wylewają z ekranu, dzięki czemu podczas czytania cały czas moją twarz zdobił uśmiech.

[Coldwind]

Odkopuję.

 

WHAT THE BUCK?

 

Tak...

Opowiadanie ze sterowcami w rolach głównych.

I to jeszcze z podtekstami.

Mindfuck. 

 

Ten fik to czysta definicja tagu Random. Po przeczytaniu już chyba nic was nie zaskoczy. Jedna z najlepszych randomowych komedii na tym forum. Fabuła rozśmiesza do łez, a postacie są dość dobrze wykreowane. Zresztą, sami przeczytajcie.

 

Tłumaczenie stoi na wysokim poziomie. Minusami są pojawiające się gdzieniegdzie powtórzenia, kilka przecinków wstawionych w nieodpowiednich miejscach oraz zastosowanie myślników zamiast półpauz w zapisie dialogowym. Niemniej jednak, czyta się lekko i przyjemnie.

 

Ocena: 9/10 

[Ziemniakford]

Witam?

 

Jest to jeden z tych fików, które nie wiadomo jak skomentować. Jest to dość dobry random oparty na tym jednym, absurdalnym pomyśle uczynienia z bohaterek mlp sterowców, udowadniający prawdziwość zasady 34 internetu.

 

Jeśli chodzi o stan techniczny, to jest on znośny. Doskwiera zaledwie brak myślników i wcięć. Styl jest... no i w sumie tyle. Dobrze oddaje sytuację.

 

Sama fabuła, mimo przyjętej koncepcji na świat, jest prosta i mało losowa. Ot, Twi leci pomóc jakiemuś miasteczku po katastrofie, ale po drodze spotyka Trixie... Trixieburga! A jak.

 

Ciężko mi jakoś rozsądnie skomentować ten fanfik. Nie roześmiałem się jakoś szczególnie, a sama koncepcja wydaje mi się wysoce jednorazowa. Czy tekst polecam? Są lepsze randomy, tak powiem.

 

Pozdrawiam.