Skocz do zawartości

Wolny/a czy zajęty/a?


Paladyn Sonaty Dusk

Jesteście czy nie jesteście?  

359 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jesteście czy nie jesteście?



Recommended Posts

Jaki werteryzm - hue hue.

Ale poważnie - Halik, ogarnij się chłopie. Pogadaj szczerze sam ze sobą i poszukaj jakiś zalet. A jeśli się nie znajdą - to sobie jakieś załatw. Lewatywa i na front, żołnierzu!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zły przykład. Chłopak zawsze da dziewczynie numer

 

Zdziwiłbyś się.

Dla kogoś kto mnie nie zna taka historyjka może się wydawać banalna i nie na miejscu, bo wszystkim się wydaje z jakiegoś powodu, że dziewczyny mają lżej w tej kwestii. Tyle, że dla mnie był to jeden z dość przełomowych momentów, bo do tamtej pory przez większość życia byłam powszechnie uznawana za najbrzydszą dziewczynę w okolicy do tego stopnia, że za zadawanie się ze mną groził wpierdol dziewczynom, a chłopacy, którzy byli dla mnie choć raz mili mieli przerąbane u innych, albo przynajmniej żartowano z nich jakiś czas. To nie jest tak, że każda dziewczyna ma lekko gdy wokół tylu desperatów i waginoentuzjastów. Mi też było ciężko uporać się z masą poważnych psychicznych problemów, zanim upartą pracą nad sobą dorobiłam się pewności siebie... i normalnego wyglądu. A jednym ze sposobów na przełamanie się było właśnie rzucanie się na takie głębokie i niezbadane wody jakimi było dla mnie normalne rozmawianie z jakimkolwiek mężczyzną bez zostania zwyzywaną, skrytykowaną czy nawet pobitą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdziwiłbyś się.

Dla kogoś kto mnie nie zna taka historyjka może się wydawać banalna i nie na miejscu, bo wszystkim się wydaje z jakiegoś powodu, że dziewczyny mają lżej w tej kwestii. Tyle, że dla mnie był to jeden z dość przełomowych momentów, bo do tamtej pory przez większość życia byłam powszechnie uznawana za najbrzydszą dziewczynę w okolicy do tego stopnia, że za zadawanie się ze mną groził wpierdol dziewczynom, a chłopacy, którzy byli dla mnie choć raz mili mieli przerąbane u innych, albo przynajmniej żartowano z nich jakiś czas. To nie jest tak, że każda dziewczyna ma lekko gdy wokół tylu desperatów i waginoentuzjastów. Mi też było ciężko uporać się z masą poważnych psychicznych problemów, zanim upartą pracą nad sobą dorobiłam się pewności siebie... i normalnego wyglądu. A jednym ze sposobów na przełamanie się było właśnie rzucanie się na takie głębokie i niezbadane wody jakimi było dla mnie normalne rozmawianie z jakimkolwiek mężczyzną bez zostania zwyzywaną, skrytykowaną czy nawet pobitą.

Jasny gwint! Gdzie ty mieszkasz? Nawet u mnie chłopaki na najbrzydszą dziewczynę nie podniosą ręki. Ale i tak współczuję.

A teraz wracając do Halika. Przestań pić. Brzydki nawyk. Po drugie. Ćwicz. Dziewczyny cię zauważą. Po trzecie. Umyj się i użyj ( jak masz ) dezodorant. Nie każę ci go całego zużyć bo będziesz wtedy przesadnie nim capił. Po czwarte. Poszukaj dziewczyny podobnej z temperamentu do ciebie. I nie wał z grubej rury ,, Siema. Chcesz się ze mną umówić?". Masz najpierw ją poznać a potem zapraszać na randkę.

To moje zdanie na ten temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh... Z alkoholizmu nie jest tak łatwo wyjść, raz, że bieda, a dwa... Nie ma takiej potrzeby, ja to nazywam okresem dojrzewania, to normalne, że chodzą mi po głowie takie myśli, przejdzie po jakimś czasie i tyle. Dla mnie nie stanowi problemu, ładnie wyglądać i pachnieć, ale mi tak nie zależy. Nie muszę nikomu nic udowadniać. Zagadać ot tak do Randomowej i dostać numer, to nie problem, tylko po co?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciąż wolny i muszę przyznać, że na razie nie szukam partnerki. Przestałbym myśleć o nauce i moja przyszłość stanęłaby pod znakiem zapytania. Najwcześniej na studiach "ruszę na gody" :)

to jeszcze se poczekasz.... jak ja bym tak myślał to bym się nie doczekał xD ... nie idę na studia bo nie muszę i nie chcę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciąż wolny i muszę przyznać, że na razie nie szukam partnerki. Przestałbym myśleć o nauce i moja przyszłość stanęłaby pod znakiem zapytania. Najwcześniej na studiach "ruszę na gody" :)

Z drugiej strony posiadanie partnerki (albo partnera jak wolisz) może być testem na osobowość i silną wolę  :aj5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...