Skocz do zawartości

Wolny/a czy zajęty/a?


Paladyn Sonaty Dusk

Jesteście czy nie jesteście?  

359 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jesteście czy nie jesteście?



Recommended Posts

Jak wyżej: związki są przereklamowane. Wszyscy za bardzo się nimi przejmują, wiążą z nimi swoje poczucie wartości i sukcesów. Na co? Po co? Ktoś powie, że nie moge się wypowiadać bo kogoś mam, ale cholera zanim kogoś miałam nie przejmowałam się w ogóle takimi rzeczami i gdybym dalej była sama po prostu szła bym dalej przez życie zajmując się swoimi sprawami i posyłając w diabły każdego, kto biadoliłby mi o tym jak to cudownie jest być zakochanym i "omg ale jak to nikogo nie masz/ jesteś dziewicommm". Srał to pies. Nie polecam ani podejścia "ZAWSZE BĘDĘ SAM" ani "BEZ MIŁOŚCI ŻYCIE JEST TAKIE PUSTE I BEZ SENSU!". Drugie rozumiem tylko jeśli ktoś był w związku w którym czuł się szczęśliwy i nagle bam! Koniec. Wtedy człowiek ma przesrane i ma prawo cierpieć i narzekać.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samotność?

Mnie tam pasuje, nie muszę dbać o nikogo oraz zdobywać względy płci przeciwnej. Każdego dnia "dziękuję", że mam tak cholernie twardy (niczym rosyjski beton) charakter, który odbija wszystko jak kauczukowe piłeczki.

 

No nic, życie toczy się dalej, a młodość się jeszcze dla mnie nie skończyła. Zdążę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samotność?

Mnie tam pasuje, nie muszę dbać o nikogo oraz zdobywać względy płci przeciwnej. Każdego dnia "dziękuję", że mam tak cholernie twardy (niczym rosyjski beton) charakter, który odbija wszystko jak kauczukowe piłeczki.

 

No nic, życie toczy się dalej, a młodość się jeszcze dla mnie nie skończyła. Zdążę...

Tak mi się skojarzyło.

 

Wracając do tematu...

W sumie to nie do końca rozumiem ludzi, którzy tak bardzo narzekają na brak dziewczyny/chłopaka. Prędzej czy później raczej każdy znajdzie drugą połówkę, nic na siłę.

Edytowano przez GoForGold
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie starczy na nas wszystkich

Niektóre kobiety wolą kobiety i wuala! Problem rozwiązany.  :yay:
Ja nadal wolna i nie zamierzam tego zmieniać, nie przez najbliższe parę lat. Czasem mi trochę smutno, ale nie będę się wiązać z kimś tylko dlatego, że nawinął się akurat, kiedy miałam gorszy dzień. Niestety, faceci chyba jakoś podświadomie to wyczuwają i chcą się zabawić w zdobywców, bo odkąd mam to postanowienie to coraz ich więcej na mnie leci.  :facehoof: Tym większe niestety, że prawie każdy z nich to desperat, wyżalający mi się, że tak mu źle samemu... Seeerio? I w jaki niby sposób ma mnie to do ciebie przekonać, koleś?  :rd11:
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • 1 month later...
  • 1 month later...
  • 5 weeks later...

Nigdy nie byłem w żadnym związku, chyba że z wolnością. Szczerze jestem dość wymagający, bo jakoś nie mam ochoty wiązać się z byle kim. Pewnie na też znaczenie  to, że łatwiej mnie zauroczy dziewczyna z kreskówki, niż z mojego otoczenia :raritylaugh: I właśnie taka dziewczyna by mieć w sobie cechy takich dziewczyn, które są w stanie mnie zauroczyć. Najwyraźniej jeszcze nikogo takiego nie spotkałem.

Edytowano przez SebastianRichCountryOwner
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że ja raczej nie czuję się, bym był facetem do ożenku czy do narzeczeństwa. Bo jak już znajdę jakąś dziewczynę, to pewnie o innych będę musiał zapomnieć, a mam naturę, że się zachwycam wieloma :D To byłoby sprzeczne z moją naturą, dlatego to nie będzie takie proste, bym trafił na tą właściwą. Jakto ktoś ładnie określił, ja mam cały harem dziewczyn, w którym się dużę.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że ja raczej nie czuję się, bym był facetem do ożenku czy do narzeczeństwa. Bo jak już znajdę jakąś dziewczynę, to pewnie o innych będę musiał zapomnieć, a mam naturę, że się zachwycam wieloma :D To byłoby sprzeczne z moją naturą, dlatego to nie będzie takie proste, bym trafił na tą właściwą. Jakto ktoś ładnie określił, ja mam cały harem dziewczyn, w którym się dużę.

mówiąc krótko, chcesz ruchać bez zobowiązań i odpowiedzialności - nazywajmy rzeczy po imieniu

 

albo za duzo hińskich haremówek

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniaki kochane, cóż to za fala boleści i, nawet nie werteryzmu, a beznadziejnej wiary we własne przegraństwo? Najbardziej komiczne są komentarze 15-16 latków, pod jednym zbiorczym tytułem "już zawsze będę sam/a" (ale "a" tylko czasem), pojawia się czasem harde "i dobrze mi z tym", mające wskazywać na niezłomny charakter autora, nie gnący się nawet przed widmem wiecznej samotności.

A komentarz

 

Nie bądź smutny, Serox. Masz rację. Pawlex, Ty nic nie rozumiesz. Nie wiesz, jak to jest mieć 14 lat i nie mieć chłopaka, kiedy wszystkie Twoje przyjaciółki już mają. Nawet gdyby jakiś mi się spodobał, to i tak nie Odwzajemniłby mych uczuć. Bo oni tacy są. Zawsze będę sama i dobrze.

Wygrywa wiadro internetów

Znajdźcie w sobie trochę optymizmu, albo realizmu choćby. Samotność nie jest straszna, wieczna też nie będzie, szukajcie a znajdziecie, no i weźcie się trochę za siebie przy okazji. A co do wszystkich którzy są "head over heels in love", ze swoją jedyną bratnią duszą to, mam złą wiadomość, nie ma żadnych jedynych.

 

princess_luna_approved_by_ambris-d4r3ibw

Poza tym optymizm i trochę automotywacji sprawiaja, że człowiek bardziej się podoba innym, więc nie smutajcie już :luna: Powodzenia.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...