Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

-Cóż... ty szybciej odkryłeś mój talent niż ja. Mi zajęło zrozumienie tego kilka dobrych tygodni życia tutaj. Popatrzyłem z zaciekawieniem na znaczek Michaela. -Hmm sam zawsze określałeś siebie, jako sługę księżyca być może twój znaczek jest powiązany z księżniczką Luną. Może powinieneś wstąpić na jakąś służbę u niej albo być może jesteś jakoś powiązany z magią nocy i księżyca. Ale myślę, że to nie jest dobre miejsce na takie rozmowy. Choć postawię ci szklankę cydru rzecz jasna bezalkoholowego. Wiesz nie pije na służbie czy wolisz rozmawiać tutaj?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszłem do roboty ogarnęło mnie szczęście że coś się dzieje jak tylko odczytałem maila. Egzekucje czas zacząć ale lepiej się nie śpieszyć bo można coś spieprzyć. Na stół poszła wielka mapa warszawy, parę zdjęć celu i posiadłości trza było rozplanować wszystko krok po kroku z planami awaryjnymi na każdą ewentualność.

Biały budynek dość ekstrawaganckim stylu w kształcie szerokiego łuku ( nie znałem rozkładu pokoi) była dobrze strzeżona otaczał ją spory żeliwny płot. Do środka prowadziły 2 bramy. Jedna od przodu, druga z tyłu. Dookoła nie było wysokich budynków. Koło stało biuro adaptacyjne. To dawało do myślenia. Trza będzie wywabić/ wypłoszyć ptaszka z klatki tylko pytanie stanowi jak to zrobić gdy jest to osoba nr 1 w Polsce mającej na usługi wojsko. Bardzo szybka będzie musiała być ta operacja. Ilu ludzi by nie była to armia którą można będzie rozgonić. 20/30 osób z zapleczem technicznym nie więcej. Będzie problem z obserwacją celu. Wszystko na teraz. Ech. Chciałem więc dostałem. Co tu dużo mówić.

Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(36)

Wprawdzie ekipa z Wrocławia miała pewne szanse na powodzenie tej operacji, jednak potrzebowali jednego: szczęścia. Jeśli by go nie mieli, byłby kłopot. Dlatego dobrze by było przygotować jakiś plan B. Przyłożyłem kopyto do ust i zamyśliłem się. Bomba? Zbyt prymitywne, za dużo huku, za dużo ofiar. Trucizna? To byłoby prostsze, ale jak ją dostarczyć? Pozostawała jedna opcja.

Wysłałem do przyjaciół z Rosji prośbę o przysłanie specjalnego zespołu, który by się tym zajął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Że tak spytam, będzie możliwy konflikt Amerykańsko-Japoński? Bo w jakieś misji zostało to wspomniane i zakopane potem w niepamięć?)

 

- No więc tak panowie, sądzę że jak ten plan zostanie opublikowany to grozi nam co najmniej wojna światowa. - zaczął Kristian stając przed mapą. - Działania rozpoczniemy dopiero gdy Rosja zrobi coś Wielkiej Polsce. A więc tak z terenów Ukrainy ruszą nasze dwie elitarne brygady pancerne i spróbują opanować Kursk, gdzie będzie główna baza naszej armii w ofensywie na wschodzie. Jeśli Polska nas poprze w tym ataku pomogą im Francja i Niemcy, oraz Czerwone Brygady. Trzeba się jednak liczyć z wrogiem. W tym celu ChRL przypuści atak na Rosję, spróbują zająć Syberię i tereny rosyjskie położone na wschód, tak przy Mandżurii. Nawet teraz podobno wysyłają pojedyncze oddziały zwiadowcze. Szczegóły zostaną ujawnione później - zakończył krótkie omówienie operacji która była dość prosta w teorii.

 

Meksyk

 

Wojska Konfederacji pokonały niewyszkolone oddziały meksykańskie i skierowały się ku stolicy, jednakże okopał się tam najpoważniejszy przeciwnik Meksykańska Gwardia Wolności. Najpotężniejsza jednostka w armii Meksyku, i do tego niedługo skończy się wroga mobilizacja co stanowi nie mały problem.

Trzeba szybko zająć stolicę co zaczęto wykonywać, jednak niewiadomo jak zareaguje opinia publiczna na wieść wojny Konfederacji z Meksykiem. Na razie sfałszowano dowody tak, że to oni rozpoczęli atak. I zrobiono taki filmik, ciekawe czy to zadziała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[114]

- Ja już nie mam więcej pytań - odrzekłem w smutnej zadumie. W takich chwilach człowiek w krystalicznie wyraźny sposób dowiadywał się, co oznacza ów osławiony, wspominany przez wielu "ciężar powołania". Jednak nie ja jeden miałem tu coś do powiedzenia. 

- Czy mogłabyś, moja droga, przysłać nam trochę waszych książek kucharskich i jakichś warzyw czy czegoś? Wciąż są kłopoty z żywieniem kucy - wyjaśniła dobrotliwie Nadia.

- A ja bym poprosił o przepisy na leki, może kilka książek medyczych. Byłabyś tak dobra? - dorzucił uprzejmie Konstantin.

 

[Reszta posta jak wrócę, ważna sytuacja. Proszę o niepodejmowanie wojny.]

[Dodaję.]

W tak zwanym międzyczasie na miejscu protestu nie doszło do żadnego większego poruszenia. Jak demonstranci stali, tak stoją dalej. W ogóle szeroko pojęte niezadowolenie z powodu nieuzasanionej inwazji na wolny, niezależny kraj poczęło zataczać coraz szersze kręgi pośród ludności ukraińskiej. Skąd mogliśmy to wiedzieć w naszej małej wspólnocie? Odpowiedź nie była skomplikowana. Dostaliśmy telefon z zaszyfrowną w zrozumiały dla nas sposób wiadomością. Dało się ją odcyfrować przy pomocy służebnika liturgiczego po starocerkiewnosłowańsku oraz kilku wierszy Szewczenki. Konkretnie dostał go Ihor. Nadawca przedstawił się jako pełnomocnik podziemnego parlamentu Ukrajiny. W piewszej chwili mój przyjaciel mógł okazać tylko zdziwienie. Ktoś tak ważny, do tego konspirator, się nami zainteresował? Odpowiedź szybko stała się jasna. Jak słońce. Wedle krótkch objaśnień sytacja w kraju nie była z całą pewnością tak różowa, jak chcieli by to widzieć Polacy, szerzący kłamliwą propagandę rzekomego kryzysu. Wschodnia część kraju miała dość nejednoznaczny pogląd na okupację, natomiast w zachodniej doszło do tego, że partie nacjonalistyczne przy milczącym, ale aktywnym poparciu ludności sformowały oddziały partyzanckie, w których znalazło się wielu wojskowych. Niestety, dotąd nie osiągnęły znaczących sukcesów.

 

Do nas zwrócili się z pośbą. Jesteśmy największą na terenie wrogiego Ukrajinie państwa, i dlatego moglibyśmy spróbować wpłynąć na jego władze. Zwłaszcza, że wede doniesień jeden z wyżej postawionych czonków Arki osobiście zna przywódcę RP. Owo wpływanie powinno się odbyć najpierw w sposób legalny.

 

Posłaniec, dzięki panującej w naszym schronisku swobodzie mógł sobie na to pozwolić, wszedł do pokoju raźnym krokem, wręczając mi jakiś list, i przy okazji witając skinieniem Celestię. Powoli, z pewną niechęcią rozdarłem kopertę. W środku była wiadomość od... aktualnego przywódcy Polski. Przebiegłem ją wzrokiem. Dwukrotnie. Postanowiłem na nią nie odpisywać. Śmie proponować mi współudział w ciemiężeniu własnj ojczyzny? Nie ma krzty honoru. Odczytałem wiadomość po raz trzeci wszystkim obecnym, w tym Ihorowi, który przyszedł poinformować mnie o wieściach.

- Proklatyj Lach... - wyrwało się komuś.

Edytowano przez Po prostu Tomek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(139)

 

Kristian złożył niespodziewaną wizytę w Polsce, musiał omówić operację "Niedźwiedź" ze swym sojusznikiem, również z nim przybyły dwie brygady piechoty wspomniane w liście. Kristian skierował się z oddziałami do Warszawy, trzeba porozmawiać z kucem.

 

Warszawa

 

Kristian stał z dwoma ochroniarzami przed budynkiem gdzie rzekomo był ten z kim chce się spotkać, zadzwonił dzwonkiem i czekał na efekt.

 

Meksyk

 

Przed stolicą Meksyku właśnie trwa wielka bitwa pancerne, po jednej stronie dwie brygady pancerne CSA a po drugiej Meksykańska Gwardia Wolności. Wróg jest wyposażony w dziwną hybrydę Abramsa i T-90. Nie wiadomo jak ten pojazd jest potężny ale trzeba ich i tak unieszkodliwić.

Atak poprzedzono ostrzałem z wyrzutni rakiet 400mm typu "BoB", ta potężna maszynka świetnie zamieniała wrogą piechotę w mielonkę. Jednakże Meksykanie nie pozostawali dłużni i odpowiedzieli ostrzałem z haubic, ogień uszkodził dwanaście maszyn. Jednak to dużo jak na cenę jednej takiej sztuki, bitwa się rozpoczęła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michael

Ciekawe. Księżycowe moce? Bardzo ciekawa sprawa. Może faktycznie posiadam jakąś księżycową moc.

- Chętnie czegoś się napiję. - Wstałem na kopyta. - Ciekawe spekulacje. Boję się jednak że rzucona moneta mimo że padnie 20 razy na tą samą stronę, szanse zawsze są po połowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tak witam, przybyłem tu osobiście bo by idioci z którymi pracuje nawet nie znaleźli by Polski. Jednak to jest taka ważniejsza sprawa, chciałbym ci przedstawić raz operację "Niedźwiedź" i moje obawy co do Ukrainy. Zacznę od tego drugiego, moi ministrowie wywiadu i spraw zagranicznych mają obawy co do tej mniejszości ukraińskiej w Polsce. Jakąś tam organizacje założyli czy coś. Jednak wracając prawdopodobne jest to że rząd który prawdopodobnie gdzieś uciekł, pewnie do Rosji. Ale jednak mogli poprosić tą grupę by zwiększyć niepokoje na terenach dawnej Ukrainy i Polski. Jakiś ty to niedobry, skończysz gorzej niż Hitler. Dlatego proponuje szybką pacyfikację bo to się źle skończy. Jak się zgodzisz to moje dwie brygady tym się zajmą i wyrzutnie "BoB" które są fajne. I na dodatek gdybyś potraktował ich ulgowo tych Ukraińców, to żądali by tego pewnie Białorusini, jakieś inne mniejszości i grupy polityczne. Więc sądzę że najlepiej będzie ograniczyć ryzyko rewolucji w Polsce. - od razu przedstawił pogląd na to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dwóch godzinach powstała lista kto idzie i co zabieramy by wykonać z grubsza dość bombowy plan. Nie liczyliśmy się z ofiarami. Stawialiśmy na skuteczność. Chodziło tu nie o tylko o wykonanie zadania lecz o zemstę która już nas nie zaślepiała. Czas zrobił swoje i emocje poszły w niepamięć. Chodziło o samą zasadę "Oko za oko, ząb za ząb". Było to czystą przyjemnością niczym innym. Zrównamy jednym uderzeniem pół tego budynku. Niedobitki wykończy się w standardowy sposób kulką w łeb. Może uda się zdobyć trofeum by mieć z tego satysfakcje. Nareszcie ten morderca pójdzie do piachu.

 

Kolumna 7 samochodów dostawczych ze wzmocnionymi ścianami blachą i żaglami z kevlar'u przemalowanych na biało zadołowanych sprzętem zmierzała do Warszawy już o godzinie 12 autostradą mknąć prosto na obrzeża. Fałszywe idealnie przerobione tablice łącznie z naklejkami na szybach uniemożliwiały zarejestrowanie przez policje. Do stolicy podjechaliśmy od zachodu zatrzymując się w tamtejszych lasach 10 km od celu ataku, by do końca skończyć przygotowania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pakt Wrocławski? Na razie mamy wojnę z Meksykiem i nic więcej. A co do operacji "Niedźwiedź" wiesz ile polaków śni o znowu Polskiej Moskwie? Dzięki tej operacji będzie się dało to marzenie urzeczywistnić. Zaplanowałem atak pancerny w kierunku Kurska, jak się uda zdobyć te miasto to droga do Moskwy stoi otworem czyż nie? ChRL zaatakuje Syberię bo tak, po zdobyciu Kurska okrąży się wojska rosyjskie które będą planowały zaatakować. Jak powszechnie wiadomo armia rosyjska nie należy do najlepszych, a Polska mając wsparcie Francji i Rzeszy szybko by rozwaliła pijaków w ich własnym ogródku. Armia Rosyjska będzie potrzebowała przynajmniej 24 godzin na mobilizacje co daje czas na stworzenie dobrej linii frontu łatwej do obrony, a jak wiadomo zaszczepiłeś w 3/4 polakach nacjonalizm. Nie pytaj jak bo sam nie wiem. Operacja jest zostanie wykonana jak Rosja zrobi coś niebezpiecznego dla Polski, bo jak wiadomo Ukraina i Białoruś leżały w ich strefie wpływów a to nie wróży nic dobrego. A sam przyznasz że Polska Moskwa to jest coś. Zgodziłbyś się na przeprowadzenie tej operacji gdyby Rosja wam zagroziła? Miałbyś wsparcie całego Układu Wrocławskiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(39)

Wezwany zespół znalazł się w Warszawie na czas. Mało tego, wyszukał odpowiednią kryjówkę, z której można było obserwować budynek, w którym przebywał Gray Arrow. Zachmurzenie było spore, zapowiadało się na deszcz, więc musieli działać szybko, jeśli nie chcieli zmoknąć. Usadowili się i przygotowali do akcji. W czasie gdy jeden ze snajperów obserwował teren przez lornetkę, podczas gdy drugi odpoczywał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Przecież pisałem w poprzednim liście że przybędą do tego kraju dwie brygady, i teraz stoją koło budynku i rozmawiają z twoimi ochroniarzami. Zamierzamy w Ukrainie założyć bazę wojskową. Czekaj telefon. - Kristian wyjął telefon i po jakimś czasie na jego twarzy pojawił się banan. Odłożył telefon. - I Meksyk zdobyty, straty jakieś są ale da się je odrobić. Zamierzam zostać chwile w Polsce bo polecają mi urlop od wrzeszczenia na ochronę. I zdrowie! - odpowiedział przybijając kieliszek (o ile jakiś jest) i wypijając zawartość. - I jeszcze jedno, moi konstruktorzy opracowali projekt hybrydy PL-02 z Panterą 1A2 i M1 Abrams. Tu masz plany - położył je na stół.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metalowy pług z samochodem sterowanym na pilota wyładowanym dynamitem z detonatorem był już gotowy by zrobić nam wielkie wejście. Uzbrojeni jak się dało. Kamizelki taktyczne, kuloodporne i karabiny ruszyliśmy szybko wężem ku celowi obstawiając wyjścia i drogę ewakuacji. Pierwszy jechał samochód pułapka przebił się przez główną wywalając ją z zawiasów by wbić się do środka przez drzwi kończąc swój żywot wielkim bum. Czekaliśmy jeszcze moment żeby pył opadł.

Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pewnie Ruskie albo na ich polecenie. - skomentował Kristian idąc za kucykiem.

 

W międzyczasie oddziały Konfederacji przed budynkiem zostały niemile przywitani wybuchającym samochodem, zginęło kilkudziesięciu ale reszta rozstawiła się obok budynku lub gdzieś obok ogrodzenie. A wiadomo że CKM'y są fajne więc rozstawiono wersje dwu lufową 20mm. Po tym wszystkim CKM'y a raczej działka pruły w dym robiąc ogień zaporowy. A reszta żołnierzy obok zdemolowanego budynku obsadziło go i zaczęło również strzelać próbując trafić odpowiedzialnych za to terrorystów.

- Surrender or die terrorists! - rozległ się komunikat od żołnierzy CSA. Wezwano również resztę żołnierzy z dwóch brygad.

Edytowano przez Komputer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurz opadł. Myślałem że wybuch będzie większy. Runęło tylko wejście i klatka schodowa. Chyba. Okna powypadały tu i w okolicznych budynkach. W około leżało wiele trupów zmiecionych wybuchem. Musieli się przegrupowywać. Byli w dwojakich rodzajów mundurów. Czyli coś się działo. Sojusz? Możliwe. Trzeba uważać.
Pora na punkt pierwszy. Wjechaliśmy i w trzech drużynach od przodu dobijając poparzonych i tak by się męczyli. Sami wybrali taki los stając po złej stronie barykady. Jednak celu głównego nie mogliśmy znaleźć. Zaczęli wpadać z zewnątrz. Plan awaryjny. Prawdopodobne. Na to nie do końca byliśmy przygotowani. Strzał za strzałem kryliśmy się za naszymi samochodami jak za tarczami. Jednak ich było za dużo. Moi towarzysze padali a sam dostałem w bark i dość mocno krwawiłem.
-***** - krzyknąłem trzymają krwawiące miejsce. Ciemniało mi przed oczami. Nasuwało mi się pytanie co robić gdy przypomniało, Wątpiłem w to a może jednak? Krzyczeli byśmy się poddali. My terrorystami? W życiu.
Spojrzałem na dłoń przypominając sobie pakt z Discord'em. Moc chaosu. Niemożliwe a może jednak on robił to na szeroką skale. Skoncentrowałem się nad czymś bezsensownym by proch moich wrogów zmienił się w budyń lub w kisiel albo lepiej całe pociski. Pstryknąłem palcami. Przestali strzelać w naszą stronę rozpoczęliśmy kontratak.
Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Czekaj, moment, wróć. Dwie brygady stoją pod budynkiem? Może od razu cała US Army? A Wisłą przypłynie pancernik USS Iowa i zapewni wsparcie ogniowe?)

Zamieszanie przy wejściu zwróciło uwagę snajperów. Jeszcze bardziej zastanowiła ich matrixowa umiejętność jednego z napastników. Dopiero po kilku sekundach jeden z nich potrząsnął głową.

- Szukaj celu - powiedział. - Widzisz go?

- Nie, musiał uciec. O, widzę wejście! Pewnie jest gdzieś niedaleko... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Dwie brygady nie stoją przed budynkiem, za mało miejsca jak już. Te dwie brygady są ogólnie w Warszawie.)

 

Żołnierze zaczęli się wycofywać widząc bezsens tego starcia, pozostawiono jedynie około dwudziestu żołnierzy i dwie wyrzutnie BoB. Reszta zaczęła się cofać w kierunku tylnego wyjścia.

Co do reszty to czekali za osłonami aż wróg się zbliży, sytuacja była chwilowo dobra. Zła będzie jak będzie ich więcej. Tak to może być problem w tym celu rzucono jeden granat zapalający by przytemperować zapał terrorystów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zostać. Niech oni podejdą. Jedynka wzywaj odsiecz od strony centrum niech ich przeczyszczą i nas z tond zabiorą. Gdzie ten ******* granatnik. Zmywamy się - krzyczałem wbijając sobie morfinę by móc się podnieść. Z przodu nadjechały dwa wozy rozjeżdżając blokadę. Cel uciekł. Tylko którędy? Myślałem wsiadając do samochodu by pojechać do punktu zbornego gdzie czekała na nas sanitarka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Eeeee... okej. - wysłał szybki sygnał do swoich i poszedł za swym przewodnikiem. Czuł się jak w filmie akcji, doszedł w końcu do wyjścia w metrze. - Następnym razem poinformuj mnie gdy zrobisz coś takiego dobrze? - powiedział ciężko oddychając.

 

Tymczasem reszta żołnierzy która się ewakuowała kampiła w restauracji, a druga połowa obok kiosku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Ale wcześniej napisałem że przybyły do Warszawy a jeszcze wcześniej że do Polski.)

 

- Czyli mam rozumieć że chcesz rozpocząć Operację Niedźwiedź? Najpierw wiadomość do nich, mam cały arkusz ultimatum dla różnych państw. Albo bez wypowiedzenia wojny możemy zrobić inwazję niczym Hitler. Tylko pewnie się ktoś wkurzy. Ale mniejsza. A nie mam pojęcia czy to byli ci ukraincy którzy zrobili to w ramach odwetu za swój kraj. Nie znam się a ty co o tym myślisz? - zapytał kuca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(39)

- Widzę cel! - zameldował swemu koledze snajper. - Kuc, obok człowieka, rozmawia przez telefon! Kierują się na pałac prezydencki!

Snajperzy zajęli pozycję strzelecką, niewidoczni dla przechodniów.

- Wiatr wschodni, odległość od celu 500 metrów... - informował obserwator, podczas gdy strzelec szykował się do strzału...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No dobra. Jak by były jakieś problemy to Niemcy i Francja chętnie pomogą. Nie wiem kto to ten Antonovka, oświeciłbyś mnie? Przy okazji bardzo dobrą opcją by było zrobienia embargo handlowe na Rosję, jak Polska to zrobi to też USA, Niemcy, Francja, CSA i ChRL. Sądzę że handel się im załamie i doprowadzi to do upadku Rosji ta sama sytuacja będzie jak w 1991. Porozmawiajmy o tym w środku dobrze? - zapytał lekko pchając kuca do budynku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...