Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 01/22/14 we wszystkich miejscach
-
Tak póki co ino przejrzałem, rzuciłem okiem i powiem jedno... nie mam zamiaru czytać recenzji, w których nie ma minusów wskazanych w podsumowaniu, które swoją oceną końcową wskazują, że dzieło jest lepsze niż ideał (chodzi mi tu o recenzję odcinka z rodziną Apple). Takie coś mi na starcie daje mi brak zaufania do osoby piszącej i przeczucie przecenienia, wyidealizowania ocenianej pracy. Trudno mi tu oceniać Myhella, bo przyznaję się, że nie czytywałem żadnej jego recenzji. Jeszcze rzucił mi się minus od Myhella dla ostatniego odcinka. Nie zgadzam się z opinią, że minusem jest wystawienie lojalności RD na próbę. Owszem, może to wiać ogrzewanym kotletem, bo w końcu podobny motyw był w 2. odcinku 1. sezonu. Jednakże jak już sezon 3. pokazał w przypadku Rarity i AJ, Mane 6 są obecnie wystawiane próbom mającym pokazać, że kucyki faktyczne są godne tytułu Elementów Harmonii. I zapewne udowodnienie bycia godnym tytułu pozwoli na otwarcie tajemniczej skrzynki. Słuszność tej teorii oznaczałaby, że nie dość, że wszystko idzie dobrze... ... to jeszcze jest szansa na Pinkamenę! Choć zgaduję, że próba Pinkie Pie nastąpi przy tym Yankovicu (czy jak ma tamten gość), to nie wiadomo w zasadzie jak to wszystko się potoczy dokładnie. Dobra, odczepiając się od Myhella, popędzę dalej, by skrytykować Gorgona. Tutaj niestety już na starcie tekst wieje niskim poziomem, co zniechęca do czytania. "Jednak według mnie, aż tak źle nie jest, a w tej serii artykułów przedstawię wam dwa punkty widzenia... ". Rany, pretendujecie do miana tej lepszej gazety, a wasz korektor nie potrafił tutaj zainterweniować? Nie wiem, może ja faktycznie jestem dziwny i czytuję wydawnictwa, których nie czyta nikt, ale w innych gazetach, magazynach itp. to zdanie zostałoby rozdzielone chociażby dla większej estetyki... Dalej krytykuję za twierdzenie, że Love & Tolerance jest główną zasadą fandomu. Nie, nie jest. Co więcej, ten tekst powstał jako żart, a nawet jeśli brać go za morał serialu, to wychodzi na to, że ktoś ten serial wyraźnie nad-interpretuje. Nie zaczyna się zdań od "A...", czy "Bo...". "Przyjaźń - Bo magii raczej bym tutaj nie wpisał, ale magia przyjaźni brzmi lepiej". Heh, koleś się nieźle zakręcił. Dalej już jest ogólnie dobrze, jednakże za słabo oglądałem niedawny odcinek z Rarity, więc miałbym wątpliwości co do tego, czy serial uczy zwykłego "Wybaczaj", czy bardziej "Wybaczaj, ale nie zawsze". Dobra, dotarłem do końca... podsumowując - początek o niskim poziomie, jeszcze trochę, a mnie by wywiał z dala od strony tego artykułu. Jednakże im dalej się czyta, tym jest coraz lepiej pod względem pisowni, zaś pod względem argumentów zbyt cukierkowo, co jest uargumentowane tym, że ten artykuł skupia się na pozytywnej stronie fandomu. Czekam więc na artykuł o negatywnej stronie i wniosek końcowy. Wychodzi na to, że ocena... pozytywna, a ja za dużo niepotrzebnie się rzucałem. Derp3 points
-
Witam Nazywam się Marcin i bardzo lubię oglądać MLP moim ulubionym kucykiem jest applejack co widać z mojego avataru chciałbym pomagać na forum w jakikolwiek możliwy sposób po prostu chcę być przydatny2 points
-
Nie ma JUŻ. Wyprzedały się. Możliwe, ze będzie nowa linia, bo pojawiaja się prototypy, ale nic nie wiadomo. Póki co można kupić "Ribbonshy" czli Flutter z dziwnie stunningowanymi włosami oraz niedługo Rarity. Co potem, nie wiem. Cóż, uśmiałam się. Własnie zamawiam całe pudło, więc niedługo będą na Allegro Moja kolekcja [bez blindów]:2 points
-
Śmieszka-heheszka z konkursu świątecznego. Niestety tym razem znalazłem się poza podium, choć głównie za... mało widoczną cząstkę tego, co czyni święta świętami Tak przynajmniej orzekł Dolar. Czy słusznie? Do Was należy tego ocena. Mordercza Gwiazdka Korekta: Gandzia Dlaczego mordercza? Bo w końcu mordercy też mają święta.1 point
-
Nightmare Rarity Jak wiadomo Nightmare Rarity nie miała poświęconego dla siebie żadnego odcinka, ale posiada coraz większą, rosnącą popularność. Pomimo zakończenia komiksowej historii z jej udziałem, nadal rośnie liczba jej fanów, jak i zainteresowanie tą postacią. Nie mogę spoilerować, ale zachęcam wszystkich chętnych do kupna tych komiksów, lub zapoznania się z tym opowiadaniem ( całą historia składa się z czterech wydań ). Kto go czytał, wie co się stało z naszą projektantką mody. Dlaczego przeistoczyła się w tą koszmarną postać i jaka z tego wynikła historia. Pierwsze strony wydań : Liczna liczba fanów NIghtmare Rarity chciałaby, aby stworzono odcinek na podstawie tej historii. Co sądzicie o tym ? Czy nasza biała klacz, mogła by dzięki temu zyskać trochę więcej popularności i zrozumienia? Jak wy podchodzicie do tematu Nightmare Rarity? Lista fanów Nightmare Rarity: 1. Arjen Ja pierwszy ją zobaczyłem! Ale oddam numerek jeden 2. Cartoon Tiger 3. Ares 4. Zappter 5. Nocturnal Light 6. Breeze 7. Zandi 8. Uszatka 9. Generalek 10. Little Light1 point
-
Tak sb przeglądałam te forum i nadziałam się na ten wątek więc myślę -czemu by nie założyć sb też tu tematu ? - Prosiłabym bez hejtów ja nie umiem zbyt rysować dopiero się uczę ;/ Celestia to tak bardziej na jesień Twili w sukni na galę Pinkie w stroju na galę Tak wiem nie widać ust zbyt dobrze Aj w stroju na galę :yHRvV: Twilight kilka razy (rysowane suchymi pastelami więc trochę rozmazane ) Ranbow też pastelami trochę rozmazana + Tak na koniec google :3 Oceniajcie,poprawiajcie, ale proszę bez hejtów Ps Można dodawać też nie kucykowe prace ? Bo mam kilka takich fajnych nawet1 point
-
Dzień dobry wszystkim! Ojejku, jak ja mam niby streścić 64 stronicowy numer w czymś tak krótkim? No nic, spróbujmy i tak. Zacznijmy od przystawek, czyli kolejnego epizodu “Sekretów Wieży Zegarowej” Albericha, w której przedstawia nam różne sztuczki i tajniki dobrego tworzenia opowiadań wszelakich. Chciałbym również przedstawić Państwu nową serię, “Zgryźliwy tetryk poleca: Przegląd gier przedpotopowych”. Jak się łatwo można domyślić, nasz redakcyjny dziadyga postanowił przybliżyć nam gry, które są starsze niż III Rzeczpospolita, a wymagały do tego sprzętu, który teraz budziłby w nas politowanie. A wisieneczką na torcie jest wywiad z legendą pisarstwa fandomowego, czyli Kkat, autorką doskonale znanego i doprawdy wybitnego opowiadania, jakim jest “Fallout: Equestria”. A to nie jest nawet początek atrakcji, przed Wami jeszcze recenzje fanfików wszelakich (od “Project Horizons”, do “W poszukiwaniu Dawnej Chwały”), geneza i relacje między fandomem My Little Pony i Warhammera, recenzje rzeszy odcinków, zwycięskie opowiadanie z Konkursu Literackiego i wiele innych atrakcji! Podsumowując, życzę Wam, drogim Czytelnikom, wiele radości w związku z czytaniem tego numeru. Pozdrawiam Verlax, wicenaczelny MANEzette Linki : - Joomag - ePub - Strona MANEzette1 point
-
Proponuję, aby w dziale "opowiadania wszystkich bronies" obok "My Little Seduction" czy "Fanfiction ENG" stworzyć subforum dla tekstów, które nie będą poświęcone kucykom. Oczywiście będzie je obowiązywać dokładnie taki sam regulamin. Obowiązkiem byłby Tag "Non Pony" lub "Human Only". Nie ma mowy o Equestrii, kolorowych kucykach etc. Co prawda można pisać chociażby w dziale "Inne", ale taki tekst szybko utonie wśród innych projektów. Poza tym opowiadania to opowiadania. Co do Tagu 18+, tak jak w "My Little Seduction" czy "My Little Necronomicon" miałyby swoje subforum 18+ do którego trafiałyby opowiadania.1 point
-
Hej. Jestem dziewczyną, wbrew swojemu pseudonimowi. Ophiuchus, gdyż bardzo lubię nazwy konstelacji, a "wężownikiem" nazwana została jedna z moich pobocznych OC. Mam ich wiele, tyle, ile mogłoby wystarczyć do zapełnienia mini-Ponyville'a. Cóż. Miło mi was poznać, naprawdę, o ile w tej chwili nikogo nie zraziłam (mam pecha do ludzi). Kontynuując, w całej mojej karierze z postaciami MLP:FIM tak naprawdę tylko rysuję. Oczywiście i staram się coś pisać, ale wychodzi mi to kiepsko, więc pozostałam tylko przy moich bazgrołach. Rysuję także na kartce, choć nie mam kredek, mazaków, promarkerów czy nawet markerów, aby je jakoś ozdobić. Otóż, moje rysunki na kartce to jedynie ołówek i mozolne próby cieniowania. Często, kiedy o czymś staram się napisać, odchodzę od tematu, jak właśnie w tej chwili. Mam bardzo dziwny charakter, bo raz jestem miła, raz nieśmiała, a raz wredna. Ale moi znajomi i przyjaciele zdążyli się już do tego najwyraźniej przyzwyczaić. Jestem wielką marudą (jeśli chodzi dokładniej o mój zerowy talent) i często wstawiam rysunki, które uważam za swoje najgorsze kompletnie bez celu. Wiem jak wielu ludzi denerwuje kiedy narzekam i wyolbrzymiam swoje błędy (ta głowa wyszła mi tu jak u słonia.; Nie umiem rysować kopyt, help me ;. i jestem znana ze swojej "skromności", no i wielokrotnie dostałam od Ado tłuczkiem po łbie, hehe. Lubię komplementy, ale jestem tym typem osoby, która woli dostać po tyłku niż słuchać pochlebnych słów, afiszować się swoim "talentem" czy też opierniczać na tyłku. Jedyną mocną stroną, którą u siebie jako tako cenię, czy też, którą cenią u mnie moi przyjaciele to dobitna szczerość. Taak, kto jak kto, ale ja zawsze jestem szczera, do bólu. Co przez niektórych uważane jest za hejt (Nieprawda! Tamten kucyk na serio miał kwadratową mordkę ;_. Najpewniej już wiele osób uznało mnie za osobę niegodną uwagi i być może jestem taką osobą, ale bardzo byłoby mi miło, gdyby ktoś był na tyle odważny i się do mnie odezwał. Jak coś, to zawsze możemy być w kontakcie. Mam również GG, ale nie wiem, czy można je tak publicznie ukazywać, a więc wszystkich chętnych do zaznajomienia się ze mną, zapraszam. Być może w końcu znajdę sobie kogoś, kto będzie chętny do kontaktu z Lauratką Marudzenia I Narzekania. Hehe, nie ma to jak mieć o sobie zjechaną opinię. Gdyby Adzia tu była, pewnie by już dawno by rozwaliła mnie swoim tłuczkiem. Heheh. Ophiuchus (jestem dziewczyną!) Athile Legant.1 point
-
Głośno dyszałem, wciągając w nos i usta powietrze przesiąknięte zapachem jej ciała. Czułem, jak policzki mi płoną. Było gorąco, cudownie gorąco. Instynktownie pochyliłem głowę ku pyszczkowi Cindrell, jakbym chciał sprawdzić, czy jej też jest tak ciepło i co chwila ocierałem się o niego, dotykając jej mięciutkiej białej sierści. Chwyciłem przednimi kopytami kołdrę, na której obydwoje leżeliśmy i podciągałem się, pomagając sobie w ruchach biodrami. Moja cudowna... Moja królowa... Szczęśliwą? Będziesz szczęśliwa... Nie dam cię nikomu skrzywdzić. Będę cię ochraniać. Będę ci usługiwać, gdy zapragniesz, będę cię zadowalać, kiedykolwiek i gdziekolwiek, jeśli zechcesz... Moja... - Moja królowo... - szepnąłem z uwielbieniem, bez żadnego myślenia przyśpieszając ruchy. A jęki jej niczym muzyka. Czułem tę narastającą przyjemność, wiedziałem, co za niedługo nastąpi. Wkrótce Cindrell będzie ostatecznie moja! Wpatrywałem się w nią. Chciałem ją zobaczyć, jak rozchyla szeroko usta w głośnym jęku, jak cała drży w środku, kiedy fale przyjemności zalewają jej ciało w jednym ostatecznym wybuchu. Przyśpieszyłem do granic możliwości.1 point
-
Pora ocknąć się z letargu. Visitor poszedł na dno, ale Medale wciąż trwają, a nawet mają się całkiem dobrze, dość rzec że połowa kolejnego rozdziału będzie gotowa na następny wtorek.1 point
-
No cóż, jedynka nie była dla mnie żadną rewelacją, ale z drugiej strony aż tak słabe to nie było, jak się na początku wydawało. Dlatego drugą część pewnie też bym obejrzał A co do zabawek, to z pierwszego Equestria Girls były paskudne i te też są paskudne, ale przecież ja nie jestem ich ,,grupą docelową'' Jeśli dzieciakom będzie się podobać to wszystko OK1 point
-
Jeżeli brać pod uwagę książkę, które ktoś mi czytał, to rzeczywiście jak dla większości osób piszących tutaj to "O psie, który jeździł koleją". Jak byłam w przedszkolu to mój brat mi to czytał na głos i no jak prawie każdy popłakałam się jak Lampo umarł. Jednakże, większe wrażenie zrobił na mnie "Biały kieł", którego po raz pierwszy przeczytałam mając siedem czy osiem lat, a nadal jest to moja ulubiona książka, do której często wracam. Ogólnie bardzo fajny w tej książce jest sam pomysł jakim było zrobienie głównym bohaterem zwierzaka, przy czym nie poddając go zabiegowi personifikacji, co jak pamiętam zrobiło na mnie ogromne wrażenie i pomimo wielu opisów przyrody, nie opuściłam w tej książce ani jednej kartki, czy linijki (co przy niektórych pozycjach zdarzało mi się często). No i ogólnie, sam wilczek, który w swym życiu dużo wycierpiał.1 point
-
Pomysł na girlband, tak bardzo nieoryginalne i zerżnięte z innych bajek. Innymi słowy kontynuacja tego, co mnie w EG odrzuca. Nie mówię, że nie można go użyć, ale EG to nic innego jak jazda po znudzonych, starych jak świat, użytych w tysiącu innych produkcji typu "Barbie i...[wstaw tytuł związany z królową balu]" schematach, a girlband kojarzy mi się jedynie właśnie z tym. Niech zgadnę... Twilight z jakiegoś powodu wraca (pewnie tym razem Trixie podwędza Element), ten jakimś cudem staje się nagrodą w konkursie talentów/muzycznym, Twilight zaczyna śpiewać z resztą Mane 6 (oczywiście świetnie jej to wychodzi, bo dlaczego nie, w końcu jest jedynie jedną z księżniczek Equestrii, IQ przewyższa Celestię i ratowała kilka razy swój świat, co z tego - [słodka Celestio, wkrótce to będzie prawdziwa Mary Sue, definicja kiepskiego OC'a]), po ciężkiej bitwie na głosy wygrywają Element i wszystko kończy się triumfalną piosenką Mane 6.1 point
-
O jeny kotleny, dopiero pierwsze info o filmie, a tu już rzeka hejtów. Dajcie se spokój. Zabawki są, jakie są, no, ale docelowo są dla dzieci, które na stylistykę raczej nie patrzą (przynajmniej ja nie patrzyłam) Co do filmu. Obejrzę, zobaczę. Jak dla mnie, są na to dwa sposoby, mogą to: A) Zniszczyć i stworzyć coś, co będzie Bronies w snach nawiedzało. Czyli coś na wzór musical typu Jonas Brothers, bądź High School Musical B) Zrobić coś na prawdę epickiego, z dobrą muzą, na którą powstanie 100 jeszcze lepszych remixów. Z oryginalną fabułą i super autkiem Vinyl . Tyle ode mnie.1 point
-
Nie wstydzę się, cała szkoła mnie zna z tego Mam gdzieś słowo innych, i nigdy nie ukrywam swego hobby i jestem Dumna1 point
-
Ją staram się tym nie chwalić... Jednak czuję się z tym odważna i mogę normalnie po mieście chodzić w koszulce np. z RD. To nie jest nic złego i jest mi z tym dobrze. Nie obchodzi mnie za bardzo że niektórzy mnie obrażają z tego powodu. Uważam, że każdy powinien lubić to na co ma ochotę i nie powinien się tego wstydzić.1 point
-
1. Kładziemy się na brzuchu 2. Jęczymy "jak bardzo nas bali brzuszek" 3. Możemy się trochę poturlać po łóżku/kanapie/tam, gdzie polegliśmy 4. Znowu jęczymy 5. Idziemy czołgamy się po tabletki przeciw bólowe 6. W końcu idziemy po toalety 7. Jeśli punkt 6 nie pomógł, wracamy do punktu 1 Enjoy1 point
-
Jak ktoś ma farta, to może po znajomościach. Ale zdarzało się już że avatarami, lub moderatorami zostawały świeżaki, problem w tym że ostatni stał się heretykie, a tego byś nie chciał. Więc jeśli jesteś ogarnięty, to nie ma sprawy. Walcz o jakieś stanowisko, tak czy owak, schodów nie unikniesz tak łatwo.1 point
-
Witaj w stadzie, dobrej zabawy i łap + za AJ! Napisz o swoich zainteresowaniach ipt itd...1 point
-
Co wy ten film tak hejtujecie? Zapomnieliście że jesteśmy tylko fandomem i wciąż chcąc nie chcąc film tworzą dla dzieci.1 point
-
Fandom ? Hm.. dosyć ciężkie pytanie aczkolwiek myślę, że tak jak poprzednicy pisali, głównie ludzie. Owszem, pucyki tez są ważne, ale powiedzmy sobie szczerze kiedyś tam sie znudzą. A niektóre znajomości będą trwać tutaj długo. Plus meety, których jest od groma. Na dodatek w moim przypadku jest to odejście chociaż na chwilkę od problemów. Kontynuując, są u nas rowniez idioci oraz gimbusy(nie chodzi mi o istoty, które śmigają do gimnazjum, tylko o stan umysłu) co jest minusem, aczkolwiek wszędzie są takie osobniki oraz każdy fandom ma minusy, więc. Do dzis zaskakuje mnie talent niektórych fanów również, gdyż niektóre prace są zaiste ^.^ Smutam tylko, bo spora część wyznawców kucy uciekła z różnych powodow, bywa.1 point
-
Uważam, że to bardzo szlachetny gest, gdyż schroniska nie dają rady opiekować się taką ilością zwierząt i nie które nawet kończą tam swój żywot. Co myślisz o tutejszych forumowiczach?1 point
-
Świeżo po lekturce. Tym razem jakoś lepiej to wyszło Podoba mi się wybór zawartości i ten wywiad @_@ do tego felieton Verlaka...brak słów. Nie zauważyłem też "tła zasłaniającego napisy" jak to było w ostatnim wydaniu. Ponad to - transformersy, trochę filozofii i oldskulowe klasyki 9/101 point
-
Mlppolska to nie jest centrum fandomu. Myślicie że jak padnie to forum to będzie koniec fandomu? Tak z pewnością, bo tylko my jesteśmy fanami.1 point
-
Tak, bo jak masz własne zdanie na np. temat związków partnerskich to musisz być też hejterem MLP. Nie wiem na jakiej podstawie wywnioskowałaś, że te siostrzyczki to katoliczki albo konserwatystki, ale mi to wygląda na zwykły gimnazjalny hejt, na jaki dużo osób narzeka na tym forum.1 point
-
Niestety przez mojego lapika i zbyt małą ilość fps nie mogę grać w world of tanks Najwięcej to miałem 8 a potem to było coraz gorzej.1 point
-
Pisałem o tym artykuł dla Broohofa. Ta choroba to syllollogamnia - patologiczne zbieractwo. Często łączy się / zachodzi na zakupoholizm. Kupno dużej ilości gadżetów w żadnym wypadku nie jest chorobą, dopóki jest kontrolowane. Nie można powiedzieć "idź się leczyć" dla osoby, która wie co robi - kontroluje swoją kolekcję. Nie mówię tu tylko o MLP, ale np. miłośniku motoryzacji, który kolekcjonuje drogie, szczegółowe modele aut. Ma na to podświetloną gablotkę etc. Choroba pojawia się gdy jak sama napisałaś "kucyki przejmą pokój". To jedna z oznak utraty kontroli - "przejęcie przestrzeni..." Zaryzykuję i napiszę, że pierwsza, ponieważ można jeszcze dojść do wniosku - oho, chyba przesadzam. Ale to już kwestia indywidualnego przypadku, a od takich rzeczy są psychologowie, którzy mogą w razie potrzeby (wykrycia choroby) skierować kogoś do psychiatry. Nie ma co diagnozować ze zdjęć "No jak mam dać, jak wykorzystała kartki na kucyki. Dwadzieścia "deko" kiełbasy mogę dać" Owszem. Nie dostaje się raka (no chyba, że będziesz kupować chińskie podróbki... kto wie z czego je robią, bo śmierdzą jak stara skarpeta) Jeśli tak jak napisałaś nie szkodzisz sobie ani innym to tak. Problem pojawia się gdy tracisz kontrolę nad wydatkami (nie odnoszę się do Ciebie, a czystej i nudnej teorii) So, no offence1 point
-
Jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział, kucyki to materiał skończony. Innymi słowy, nie samymi kucami człowiek żyje. I tak jak napisał Generałek, idąc dalej powinniśmy skasować połowę forum, bo nie ma związku z gadającymi osiołkami. Forum jest dla FANÓW, nie dla kucyków, myślę, że taborety nie obrażą się, jeśli dyskusje o historii/motoryzacji/wuteva jednak pozostaną na forum, a autorzy ficów nie obrażą się, jeśli pojawią się też opowiadanie nie-kucykowe.1 point
-
http://piterq12.deviantart.com/art/Trzy-Strony-Medalu-Dont-give-up-425175621?ga_submit_new=10%253A1389041277 Pisz nie marudź!1 point
-
Ok, już po odcinku. Uniknąłem parę spoilerów, tak więc mogę i swoje grosze dorzucić. + Na plusy oczywiście Rarcia jako główny motyw. + Głos jednorożca w piosenkach, zawsze mi się podobał, tutaj jak najbardziej na plus. + Coraz lepsze ukazywanie Rarity, próba odbudowy przez autorów jej ogólnej oceny. + Pokazanie, naprawdę bliski kontaktów emocjonalnych z przyjaciółkami. Pomimo sceny z tzw. obozem pracy (co jest zbyt mocnym słowem), przekaz był znacznie inny. + Wet Rarity, mój faworyt. + Bardzo dobrze odwzorowanie społeczności Manehattanu. + Bezinteresowna i szczera pomoc kuców, które dostały wcześniej ją od Mane 6, czego tak brak w dzisiejszych czasach. + Hojność Rarity, + Cudowna animacja postaci, szczególnie w przypadku Rarity. + O dziwo, mam chęć zobaczyć ten odcinek w polskiej wersji, jak jeszcze raz z napisami. + Poboczne morały do wyłapania. + Manehattan, jako wolna stolica. Alicorn nie zwraca na siebie uwagi, ich pozycja jest na równi z innymi kucami. + Nastawienie reszty Mane 6 do sztuki. + Twórcy oddali fanom Rarci co im się należy. + Wredna znajoma, która po części jest odbiciem błędnych ocen antyfanów Rarity. + Ogromna chęć zadośćuczynienia swoim przyjaciółkom. Znowu postawienie swojej osoby na uszczerbek. + Żywo pokazana osobowość naszej Damy. Do minusów zaliczam nastawienie reszty i ich prozaiczna ocena. Na Rarity spada wina za Spika, chociaż scena z hotelu mówi co innego. Przykładowo Mane 6 wraca z zakupów, a tzw "murzyn Spike" niesie ich klamoty. Co dziwne nic od nich nie dostał, a od naszej Damy otrzymał chociaż pożywny "Hot Carrot". Przechodząc do obozu pracy. Dlaczego nikt nie miał na to innego wglądu, niż to co widać na pierwszy rzut oka. "Zdenerwowana, roztrzęsiona i zapłakana Rarity wraca do Hotelu, otrzymując cios w plecy od swojej znajomej. Podczas krótkiej rozmowy, przyjaciółki podnoszą ją na duchu. Gdy tylko projektantka odzyskuje wiarę w swoje umiejętności, przyjaciółki oferują jej swoją pomoc. Podczas projektowania ukazane jest w prosty sposób, jak bardzo chciały jej pomagać, myślami będąc gdzie indziej. Tutaj można powiedzieć o częstym konflikcie zdań. Widząc co naprawdę się dzieje, Rari dostaje kolejny cios od swoich przyjaciółek, czując opuszczenie odpowiada fochem. Niestety tutaj wchodzi bardzo znany nam pośpiech i podenerwowanie, tak dobrze znany w dzisiejszych czasach." Co prawda Rarity mogła to rozegrać inaczej, ale jednak twórcy woleli to na własny sposób pokazać. Mógł bym dodać jeszcze parę innych kwestii z punktu widzenia kogoś kto ją lubi, ale pozwolę sobie togo zaoszczędzić. Ocena jak najbardziej na 10.1 point
-
1 point
-
Wątek chwilowo zostaje zamknięty. Z góry przepraszam za zamknięcie tematu. Jest kilka spraw które chcę wyjaśnić, zanim temat na nowo zostanie otwarty. Po pierwsze wywyższanie postaci nad inne, pomimo tego, że jestem jej fanem, nie mogę tego akceptować jako opiekun działu. Po drugie są tematy takie jak "Za co lubimy Rarity" i " Rarity, dlaczego tak nielubiana".1 point
-
Odcinek był nadzwyczaj przewidywalny. Rarity z moich obserwacji , dostała porządny wycisk w trzecim sezonie. Twórcy tym razem się spisali i dali jej coś, co zwróciło na nią trochę uwagi. Użyteczna Rarcia, która dla innych mogła by zniknąć z ekranów, dla mnie była numer jeden. Spoglądając na nadchodzący odcinek z jej udziałem, znowu dostanie po nosie, oraz fale krytyki. Pinkie nie wiem co się stało, nie bawi tak jak kiedyś, ciekawy charakter, maniackie zachowanie. AJ nie dostała nic wartościowego, szkoda bo twórcy powinni i nad tym kucykiem trochę popracować. RD coraz bardziej myśli tylko o sobie, twórcy mogli bardziej się postarać i zamienić jej umiejętności na Pinkaczowe. Twilight wyglądała jak by wszystko wiedziała od samego początku, mogąc to wszystko zakończyć jednym zaklęciem. Nie imponowała, a jej charakter przywódcy został mocno okrojony. Fluttershy jedyna ciekawa scena to, to wszystko co działo się przed przemianą w mięśniaka. Powrót do korzeni, FS z grubym głosem. Mały łuskowaty potworek, znowu na celowniku wszystkich - morał "trzeba uwierzyć w siebie i nigdy się nie poddawać". Antagonista, przypominał mi trochę Dr. Octopusa . Nic nadzwyczajnego. Ocena 5/10.1 point
-
1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00