Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 03/15/15 we wszystkich miejscach

  1. Witam wszystkich. Bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum, tylko szkoda, że tak późno. Mam na imię Laura, rocznikowa hot osiemnastka. Kucami zainteresowałam się jakoś w wieku piętnastu/szesnastu lat, gdy zachorowałam na ospę i wpadłam w fazę dwutygodniowego nicnierobienia. Zbłądziłam na youtube, przez przypadek trafiłam na jeden odcinek mlp i tak jakoś się złożyło, że obejrzałam prawie całe dwa sezony. Interesuję się digital paintingiem, więc jak tylko 'wyłowię się' z natłoku egzaminów to coś naskrobię. Po moim nicku można wywnioskować, że gram w lol'a. Nic bardziej mylnego. Kiedyś nałogowo grałam ashką, ale każda miłość kiedyś przemija i już nie mam niestety na to czasu. W każdym razie - nick zostanie ze mną do końca. Coś jeszcze? Od sześciu lat gram w rpg/pbf, postaram się to przenieść również tutaj. Preferuję dłuższe, bardziej wymagające rozgrywki niż zwykłe "Ashe wyszła z domu" i THE END. Jeśli chodzi o mój charakter. Jestem perfekcjonistką i miłośniczką książek, tak jak . Nieśmiała, skryta w sobie, skromna, tak jak moja ulubienica . Mimo wszystko zawsze służąca pomocnym kopytkiem, tak jak . Projektuję ubrania (!), więc mam też w sobie trochę . Wiecznie patrząca na świat przez różowe okulary i uśmiechnięta od ucha do ucha, jak . W trudnych sytuacjach potrafię zachować zdrowy rozsądek, więc również :aWe6O: . Nie będę was mylić samymi pozytywnymi cechami, bo jest we mnie coś z i potrafię zaleźć za skórę, jeśli mam zły humor. Mam nadzieję, że nieźle się tutaj zadomowię i zostanę przywitana gorącymi uściskami
    3 points
  2. Klucze z Daily Indie Game. Założyłem konto i zebrało te które przychodziły (duuużo) wcześniej na maila. Jeśli nie działa, to wyślij mi go na PW to usunę. Crystals of Time 7YPJ7-ZHM0I-TWPX5 Elements - Soul of Fire ZVD9B-3YZA7-TIMW3 ZVCI8-2NJ6A-PQWWJ Unhack BH76G-4BZZ2-WAFDW BH3ZQ-DD4TB-VM8MW 1Quest ZJRMI-AP723-IMGPR ZJPR7-2TVVK-5IN95 CGHAZ-PACAB-WPT96 CFRIB-WHVW0-MB06I
    3 points
  3. Propsuję meeta. Jeden z lepszych. ^^
    3 points
  4. Witam Was wszystkich bardzo serdecznie, najserdeczniej jak tylko się da! Jako iż nie znalazłem na polskim YouTube kanału poświęconego takiej tematyce (być może nie umiem szukać, nie wiem), postanowiłem więc sam takowy założyć. Tak więc prezentuje wszem i wobec dzieło chorego, przeżartego idiotyzmami umysłu, twór którego powstydziłby się sam Gracjan Roztocki, a mianowicie "Kucykowy Audiolog". Czy coś... (Nie bijcie, błagam!) Kanał będzie poświęcony wszelkiego rodzaju mniej lub bardziej filozoficznych wywodów. Na razie zaczynam, tak więc jakość filmów jest mierna. I to bardzo. I raczej nie zanosi się na poprawę. Tak więc pozwolę sobie ciepieżnąć tutaj link do tej otchłani żałości: https://www.youtube.com/channel/UCEpYyTu0Hscggdxuh7o52UA W zamyśle mam zamiar wrzucać film co niedzielę, ale jeszcze zobaczę jak wyjdzie. Wiem, że będę się za to smażyć w piekle, ale co mi tam: zapraszam do subskrybowania kanału. I jeszcze prośba do Was: jeżeli oglądniecie pierwszy film, to BŁAGAM, oglądnijcie też drugi, przynajmniej początek, bo tam zamieszczam wyjaśnienia co do pierwszego. A więc pozdrawiam Was wszystkich i zapraszam do oglądania!
    2 points
  5. Witam na tym jakże pięknym forum, chciałam wam się przedstawić! Otóż jestem dość młodą osobą, (albo dla niektórych tutaj starą ) która ma ogromne ilości zainteresowań. O czym zacząć mówić? Może o marzeniach? Może o tym, że zawsze chciałam spróbować żeglować, ale w moim mieście, oddalonym od morza i jezior nie było takich kursów i szkół? :c Ale nieważne! Trzeba żyć dalej i studiować sobie, by potem zarabiać dużo pieniążków i może w końcu zrealizować większe i mniejsze marzenia! Ah, to forum kucykowe. No tak, prawie zapomniałam, serio. Moją ulubioną postacią jest Applejack. Nie wiem czy trzeba tłumaczyć, ale jest ona w sumie chyba jedyną klaczą z mane6, która mnie nie irytuje. Wręcz przeciwnie. Ale nie, kucyki mnie nie nauczyły wcale życia. Wiem, że to dla was szok, ale mam rodziców Ale trochę już odbiegam od tematu. Chociaz nie. To temat o mnie, a ta informacja też dotyczyła mnie. Lubię astronomie, matematykę i mitologię grecką. Szkoda, że mieszkam w mieście i nawet w lecie gwiazdy dość marnie często widać. Dobrze, że chociaż Słoneczko i Księżyc ładnie świecą :3 W każdym razie nie wiem już o czym do was pisać, ale chętnie bym zjadła pizze. Jakieś pytania?
    2 points
  6. UWAGA! AUDYCJA ZAWIERA JAD, SPOILERY I KASZANKĘ. PRZED UŻYCIEM ZRÓB SOBIE HERBATĘ I KANAPKĘ. Trzy Strony Medalu to kolejny nominowany do Oskarów fanfik. Słyszałam wcześniej o nim różne opinie od różnych osób. Przede wszystkim, że jest nudny niczym tasiemiec wychodzący z zadu ziemskiego kuca i równie długie. Dlatego podeszłam do tego trochę jak pies do jeża. No i cóż... może poza fragmentem podróży Flash z Ropem to nic mnie nie nudziło, a przez tekst przeszłam jak burza. Zacznijmy od tego, że fanfik wciąga, jest ciekawy, pomysł na fabułę był. Do tego dodać świetne opisy i mamy średniaka w ładnym opakowaniu. Tak, średniaka, bo fabuła jest dość mocno dziurawa. A do tego pojawiają się inne zgrzyty. Na wstępie rzekłabym, iż ten fik powinien mieć jeszcze dwa tagi - [fantasy] i [alterantive universe]. To pierwsze, ponieważ mamy tu do czynienia wręcz z klasycznym fantasy. No i wyczuwam inspirację serią TES - Nirn, Gildią Złodziei... A czemu alternative universe? Luna nie jest młodsza. Kolejna kwestia, zanim przejdziemy do konkretów - zapis. Brak półpauz, momentami dziwne zapisy dialogowe (angielskie?). Literówki. I listy/napisy pisane Comic Sansem. Bardziej mhrocznej czcionki nie było? Comic Sans taki zły. Wow! Cahanił nieszczęśliwy. Wow! A teraz fabuła - ma mocne momenty - ruiny, spiski, Pradawni, Dolina Mroku. Ma słabsze - przy wątku Red Viper wręcz chciało mi się spać. Koncepcja ogólna nawet mi się podoba, ale diabeł tkwi w szczegółach. A teraz je sobie wypunktuję i radośnie będę hejtować . 1. Rekrutacja klaczy do super tajnej misji najwyższej wagi, a właściwie - jak to zostało zrobione. Flash próbowała okraść jednego z agentów, dostała zlecenie na statuetkę, zostaje przyjęta, nieco poduczona i idzie zająć się sprawą wysokiej rangi. Może i jest jednorazówką, ale... No właśnie. Ktoś tu za dużo w Skajrima pograł, bo całe te tajne służby są żywcem wyjęte z jakiejś gry komputerowej. Na dodatek - kto czyni super szpiegiem jakąś przypadkową złodziejkę z ulicy? Która kradła jabłka, notatki i czasami jakieś małe kwoty? Fakt, zrobili jej test, który nie miał racji bytu, chyba że sprawdzenie odwagi, bo przecież oni jej pozwolili to ukraść, jakby serio pilnowali tej figurki, to młoda nie miałaby szans. Najmniejszych szans. Powiedziałabym, że całe przedsięwzięcie było całkowicie bezcelowe. Na dodatek wysłali ją bez kamuflażu. Ona nie potrafiłaby odpowiedzieć na 10 najprostszych pytań o jej żywot asystentki magów. No, litości. 2. Flash nie mogła oglądać rodzinki, jak cała reszta służb, a tymczasem... Rope regularnie odwiedzał swoją rodzinkę, w tym siostrę. Nie był dla nich martwy ani nic. Deus ex machina? 3. Banda Red Viper radośnie panoszy się od lat w pewnej okolicy, mają nawet twierdzę, są postrachem całej okolicy i nikt z tym nic nie robi. Nikt nie zrobił z nimi porządku? Nikt nie wysłał wojska, by zrobiło im z plotów jesień średniowiecza? A przecież oni musieli chociażby utrudniać handel. Nawet taka Tyranestia jak Twoja by coś z tym zrobiła. Kolejną rzeczą, która mi się nie podoba jest kreacja niektórych postaci, a w szczególności Księżniczki Celestii. To nie jest tak, że nie lubię Tyranestii, bo to jest całkiem fajny motyw, ale problem leży w zupełnie innym miejscu. Ona jest aż bezsensownie okrutna. To że jest pragmatyczna, ok, ale... Mogłaby wyczyścić Flash pamięć, wcześniej wymusić jakieś zeznania czy ogólnie rozegrać to inaczej. Tak samo jak w przeszłości - nie wiem dlaczego właściwie zabiła Selenę, mniejsza o to. Problem w tym, że zabicie wojsk, które się poddały i cała ta akcja, jest wręcz nie w pełni celowa. Bezsensowne okrucieństwo. Bardzo bezsensowne. Po co to komu? Takie coś? Dlaczego? Kolejnym problemem jest Luna - ona wypada dużo lepiej od swojej siostry, jednak... Brakuje w niej jakiejkolwiek chęci dogadania się z Ceśką. Chce by umierali kolejni w imię poległych sprzed ponad tysiąca lat. Czy to jest dobre? A nawet oślepiona bólem powinna choć pragnąć zrozumieć Celestię i dlaczego ta tak za nią tęskniła. Ceśka młodsza? Nie powiem by mi się to zbytnio podobało, choć pomysł jest niewątpliwie ciekawy. Jednakże... Coś mi w nim zgrzyta, ale sama do końca nie wiem co. Chyba to dlaczego Luna nie zareagowała od razu, nie porozmawiała szczerze z siostrą ani nic. Twilight - nie podoba mi się. Nie podoba mi się to, że zrobiłeś z niej morderczynię, która rozważała nawet zabicie sióstr swoich przyjaciółek. Jakby to jeszcze myślała o jakiś zupełnie jej obcych kucach, ale o kimś kto był jej zdecydowanie bliski. A to co chciała zrobić Flash... Nie powiem, że to się w pale nie mieści, bo wiem że po mordercach zazwyczaj nikt by się tego nie spodziewał. Jednak ona jest wręcz przerażająco wyrachowana. I dziwię się, że jej rodzina i przyjaciółki tak spokojnie przełknęli to, że Twilight jest do tego zdolna i obwiniają jej ofiarę. Fakt, zaprzeczam sobie. Niedowierzanie, fakt. Jednak... Powinni być bardziej zszokowani. Może i nie są mną, ale jakby ktoś z moich przyjaciół zrobił coś takiego, to nie chciałabym go znać. Nigdy. Inne postacie zostały przedstawione bardzo fajnie, Mane 6 jest równie głupie, jak w serialu i generalnie jest ok. Pewnie czytasz ten komentarz i myślisz że mi się nie podobało? No cóż... Podobało się i czekam na kolejny rozdział. Czekam jak to się wszystko dalej rozwinie.
    2 points
  7. ~czyli prosty i przejrzysty changelog wszelkich (większych) zmian dokonanych podczas Dni Sądu~ ^^ 0. Godzina "zero", a dokładniej 4:44 dnia 13.03 piątku - Nuke 'em all, czyli wielka czystka wątków ^^ 1. odzyskanie tematu z sugestiami u Pinkie Pie --> + odzyskanie tematu z sugestiami u Pinkameny --> 2. odzyskanie tematu "Wyżal się" w klinice Pinkameny --> + odzyskanie tematu z oceną pracy avatara i regenta --> 3. odzyskanie tym razem całego działu Sesje --> [klik] 7. odzyskanie całego działu, tym razem to Konkursy --> [klik] + odzyskanie zabawy "Kalendarz Pinkie" --> + odzyskanie dyskusji "Ogólna dyskusja - Pinkie Pie" --> 8. otworzenie quizu w wersji 2 --> 15. otworzenie tematu z sugestiami dla zabaw --> [klik] + otworzenie tematu z sugestiami dla dyskusji --> [klik] 19. odzyskanie całego działu, Turnieje Trubadurów --> [klik] + odzyskanie dyskusji "Pinkie Pie i Cheese Sandwich" --> 23. odzyskanie zabawy "Pieczemy ciasta!" --> + odzyskanie zabawy "Schwytaj Pinkacze!" --> 32. otworzenie nowego tematu dla artów w Galerii --> http://mlppolska.pl/watek/12620-arty-z-r%C3%B3%C5%BCow%C4%85-klacz%C4%85-v2/ + odzyskanie tematu z cosplayami w Galerii --> http://mlppolska.pl/watek/781-cosplay-pinkie/ + odzyskanie tematu z materiałami A/V w Galerii --> http://mlppolska.pl/watek/858-k%C4%85cik-audio-video/ + odzyskanie dyskusji "Którą piosenkę Pinkie najbardziej lubisz?" --> http://mlppolska.pl/watek/5165-kt%C3%B3r%C4%85-piosenk%C4%99-pinkie-najbardziej-lubisz/ 37. odzyskanie całego działu Pamiętnik Pinkie Pie --> [klik] + odzyskanie zabawy "Zagadkowe Zagadki" --> http://mlppolska.pl/watek/11600-zabawa-zagadkowe-zagadki/ 51. odzyskanie całego działu, Zapytaj Pinkie Pie --> [klik] + odzyskanie dyskusji "Kolorowe lub szare podejście do życia" --> http://mlppolska.pl/watek/6157-dyskusja-kolorowe-lub-szare-podej%C5%9Bcie-do-%C5%BCycia/ + odzyskanie zabawy "Zniechęć Pinkie" --> http://mlppolska.pl/watek/887-zniech%C4%99%C4%87-pinkie/?view=getlastpost + odzyskanie dyskusji "Pinkie a Pinkemena" --> http://mlppolska.pl/watek/2567-pinkie-a-pinkamena/?view=getlastpost + odzyskanie dyskusji "Testy psychologiczne" --> http://mlppolska.pl/watek/2300-dyskusja-testy-psychologiczne/ 91. otwarcie większości działu "Siostry Pie" --> [klik] + 130. otwarcie pozostałej części powyższego działu. 135. otwarcie pozostałych dyskusji Pinkie (2) --> [klik] 182. otwarcie ostatniego wątku - "Fani Pinkie Pie" --> [klik]
    1 point
  8. Witam serdecznie (bardzo oficjalnie)! Na imię mi Vanessa. Jestem wielką fanką filmów. Szczególnie science-fiction. Oprócz tego często oglądam koreańskie dramy. Interesuję się z lekka astronomią, aktorstwem i muzyką. Zdarza mi się również amatorsko pisać opowiadania czy piosenki. Do fandomu oficjalnie przystąpiłam 16 grudnia 2013 roku. Moją naj naj postacią od pewnego czasu jest Sonata Dusk, ale posiadam też inne, które bardzo lubię. Tak krótko i ogólnie. Annyeong! Psss. Moim ultimate biasem jest Lee Hongki.
    1 point
  9. Witajcie! Mam na imię Aleksandra, i jako, że jestem nowa na forum postanowiłam się przywitać W tym roku będę obchodzić 15 urodziny. O kucykach dowiedziałam się niedawno, bo zaledwie 2 miesiące temu. Od tamtego czasu bardzo mi się spodobały i nim się obejżałam, miałam już długą liste odcinków za sobą ^-^ Interesuję się grafiką komputerową, astronomią, oraz oglądaniem śmiesznych kotów informatyką. Bardzo lubię też czytać o kulturze Japonii, ale równieź kryminały i powieści przygodowe. Mam nadzieję spędzić tu mile czas, i myslę, że zostanę tu na długo (ノ◕ヮ◕)ノ*:・゚✧
    1 point
  10. Nie. Długo rozważaliśmy użycie RedLogic, jednakże przy obecnym doborze modów wydaje się on całkowicie zbędny. Oprócz tego, mody powiązane z redstonem zawsze łączą się z znacznym spadkiem wydajności, a tego za wszelką cene staramy się uniknąć. Optymalizacja jest dla nas wysokim priorytetem. Edit: Sprostowanie do pierwszego postu. Screeny zrobiłem, Decowi wysłałem, ale ich nie zobaczycie, bo Decaded jest zbyt leniwy, żeby je tu wstawić.
    1 point
  11. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  12. Arłuku... Ten pierwszy mecz był hostowany przez Sosne. Drugi mecz był hostowany przez Adama i tylko TY miałeś taki ping. Co oznacza, że to TWÓJ internet zbiedził. Ogółem tylko te dwie osoby miały problem z internetem i nikt inny.
    1 point
  13. "HE, HE, TYLKO TY LAGUJESZ, INTERNETY Z BIEDRY, HE, HE"
    1 point
  14. Może tak nasi drodzy włodarze przemyślą słuszność posiadania i zbędnego spamienia obrazkiem "Obserwuj" na pasku moderacyjnym, skoro ewidentnie konto twitterowe nie jest przez nikogo zarządzane, a ostatnie wpisy pojawiły się dwa lata temu?
    1 point
  15. Straszny niewypał ogólnie. Stream tnie, pokój laguje... Poprosiłem o zmianę cztery razy ze względu na to, jak bardzo mi lagowało. Po 3:0 ktoś stwierdził, że jednak mam problemy techniczne i wzięto randomową osobę, po czym bez resetowania wznowiono mecz z piłką pod bramką. Dodatkowo organizator się spóźnił, a drużyna przeciwna również wzięła randomowych ludzi z sb. No i zakładanie pokoju przez zawodnika jednej z drużyn też mnie nieco śmieszy. Cytując Solarisa "Śmieszne jest, że pokój zakłada ktoś kto gra w przeciwnej drużynie i jako jedyny nie ma lagów, jednocześnie wbijając/asystując przy bramkach". Jak się bierzesz za organizację, to chociaż zrób to tak, jak należy. Wut waz dat
    1 point
  16. Wywalić to w <tu wstaw odpowiednie słowo>. Ktoś był 2 lata temu, kliknął "Obserwuj", później nie odhaczył i co... i jajco. Nie potrzebnie tylko zaśmieca.
    1 point
  17. Cień jest najlepszy
    1 point
  18. 1 point
  19. Em, też mi się podobało, dlatego napiszę mój pierwszy (podsumowujący w sumie) post: - Dzięki na ogół za jakoś inaczej (fajniej) spędzony czas u Jagi i Zegara. :3 - Nie zatańczyłam ostatecznie w Twoim hotelu we Wiedniu Mateuszu, ale kto wie, może kiedyś! - Dziękuję Cygnusowi za dawanie mi więcej $ niż powinnam była otrzymywać xDD - W końcu, za 3 meetem udało mi się trochę porozmawiać z Lordkiem, jest dobrze! - No i poznałam na żywo Dolara i ogólnie Flesha/Flisha/Flasha (no nie mogłam tego ogarnąć, wybacz D:), miło było Was poznać w każdym bądź razie :> - Temp miłość 3000. A, no i Wojtek też, ale to my się znamy, to co tam będę dodawać. Do następnego. :>
    1 point
  20. Ostrzegam Was przed takimi postami ostatni raz. Wiele razy Wam odpuściłam, bo nie chcę, by było tutaj zupełnie sztywno. Też mam poczucie humoru. Jednak wolałabym, by te posty wnosiły coś do tematu. Bądź cokolwiek. Zatwierdziłam też post Rexa. Postaram się w razie czego akceptować Twoje posty, gdyby Adviliona nie było pod ręką. Pragnę przypomnieć, że mój pierwszy regent też był tylko w swoim dziale. Skończyło się na tym, że nasza współpraca musiała się zakończyć. Rozumiem, że ma ST, ale to nie oznacza, że razem nie mamy zajmować się działem głównym. Bo to on jest najważniejszy. I też o to chcę go poprosić.
    1 point
  21. Pierwszy dzień minął i... mam wrażenie, iż niektórym ten stan świeżości odpowiada aż za bardzo, gdyż mało przyuważyłem osób zainteresowanych odbudową działu, cóż... jeszcze jest czas, bądźmy dobrej myśli, iż obecna pustota się coraz to większej ilości osób znudzi! ^^ Zaś tu przy okazji, ponownie zapraszam do tematów z sugestiami [linki post wyżej], gdyż jak pisałem wcześniej, trwa obecnie niepowtarzalna okazja, odnośnie kreowania nowego wyglądu działu! Nie będzie ona wieczna, przeto uprasza się o pośpiech, aby później nie było narzekań typu "dział nie spełnia moich oczekiwań, bo to i tamto...", o tego jest właśnie obecna restrukturyzacja! Aby temu zaradzić!! >,< Tymczasem z pozostałych wieści~!! ^^ Chcesz się wyżalić, ale nie masz do kogo? Porysowany samochód, niezdany egzamin, brak przyjaciół, a także inne dolegliwości ciała i/lub duszy! Tym wszystkim możesz się z nami podzielić w nowoodzyskanym wątku w klinice Pinkameny, pt. zapraszam wszystkich, którzy czują potrzebę zwierzenia się ze swoich problemów, a także tych, którzy chcieliby spróbować swoich sił w pomaganiu nieszczęśnikom x] Przedwczoraj 1 temat i 1 odpowiedź, wczoraj 4 tematy i 88 odpowiedzi, a dziś tematów 6 i ponad 1800 odpowiedzi, innymi słowy widać bardzo dynamiczny rozwój, niemniej tyczy się to działu, a jak tymczasem sprawują się jego zarządcy? Cóż, to już Wy ocenicie, a swoją opinią na ten temat możecie podzielić się w wątku "", który właśnie ponownie w głównym dziale zagościł!! To na razie tyle ~~Stay tuned!!!
    1 point
  22. Witaj na forum , o wiedze że do fandomu przystąpiłaś parę dni po mnie. Baw się dobrze łap na start. Zadam ci parę standardowych pytań: - Lubisz Pinkie Pie? - Jaka jest twoja ulubiona zła postać? - Luna czy Celestia? - Jaką Twilight wolisz jako Alikorna czy Jednorożca - Fanart/fanfic? PS:Jeśli nie wiesz jak zacząć swoją przygodę na naszym forum to zapraszam do quizu Pinkie Pie
    1 point
  23. Grom, nie napisałeś daty. (Więc ja cię wyprzedzę i powiem, że meet odbędzie się 28 marca).
    1 point
  24. Fajna pustka w dziale się zrobiła, nieprawdaż? ^^ Taka przestrzeń, świeżość i w ogóle przy czym... tak szczerze, nieco średnio pasuje mi, że znajduje się ona akurat w dziale mojej ulubionej klaczy, w sensie, z Pinkie może tyle rzeczy robić, poczynając od babeczek, poprzez niezliczone ilości zabaw, a na łamaniu czwartych ścian kończąc, po prostu wypadałoby tę przestrzeń jakimś randomem w ten deseń zapełnić... ALE z racji jakichś nieznanych względów, zależy mi, aby zawartość wspomnianego działu była żywa~ i nie chodzi zaraz o odzyskanie masy postów (to jest akurat proste), ale o autentyczne przywrócenie aktywności (to już takie łatwe nie jest), a że z kolei aktywność w zdecydowanej mierze zależy od użytkowników, to zapraszam wszystkich zainteresowanych działem różowej do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami na temat tego, co w dziale Pinkie chcieliby zobaczyć! ^^ Dlatego też zapraszam do odpowiednich tematów z sugestiami, które na te okazję zostały przywrócone z otchłani! -temat w głównym dziale dla Pinkie, a także... -temat dla tych bardziej zainteresowanych Pinkie alter ego Naprawdę, polecam się udzielać na ten czas, bo może się okazać, iż jest to jedyna i niepowtarzalna okazja, w której Wy, użytkownicy, macie tak wielki wpływ na przyszły wygląd kucykowego działu! Możliwości jak sprawy się potoczą jest wiele, niemniej to od waszych sugestii może zależeć to, jaki obrót one ostatecznie przybiorą!! : D ~~Stay tuned, to jeszcze nie koniec!! (technicznie rzecz biorąc to dosłownie początek xd)
    1 point
  25. Wg mnie powinno się je usunąć. Profile forum są jakby trochę martwe Myślę, że nie ma sensu zagracać forum niepotrzebnymi guziczkami.
    1 point
  26. Wait, to takie przyciski tu były? Nigdy ich nie zauważyłem. Skoro piszą ludzie, ze te strony i tak są martwe, to chyba faktycznie można by je było usunąć
    1 point
  27. Wywalić. Skoro nie używa tego nikt to po co ma tam być i psuć wygląd
    1 point
  28. Usunąć, powiadam. I podpisuję się pod tym.
    1 point
  29. *Patrzy na lewy górny róg forume* ŁO MATKO, my mamy ćwierkacza i twarzo - książkę, ale patrząc po ostatniej aktywności to jak cmentarz wygląda. Dołączam się do prośby o dokonanie w tej sprawie zmian przez administrację. Chociaż i tak istnienie tych kont jest bezsensowne skoro nikt nimi nie gospodaruje.
    1 point
  30. Użyjmy Twaptera do informowania kto dostał bana #ban[nick usera]
    1 point
  31. Siedząc sobie na łóżku i pisząc tego posta, zastanawiam się nad ulotną granicą między Science fiction, horrorem i kinem akcji. Bo czym te gatunki się różnią? Horror ma mieć rzecz jasna klimat i to nie byle jaki, a cieżki i wylewający się z ekranu gęstym strumieniem, niczym budyń. Widz musi się bać, ale nie w byle jaki sposób! Oglądając dobry horror, kinomaniak musi zdać sobie sprawę z realizmu i grozy sytuacji. Film ma zostać zrealizowany tak, by oglądając go, człowiek zdawał sobie sprawę jak bardzo przesrane ma główny bohater. Tak po prawdzie, to nie mam swej własnej definicji kina akcji. Nigdy do końca nie chwytałem, gdzie kończy się akcja, a zaczyna thriller, który z kolei zmienia się w dreszczowiec. Dobry film akcji powinien nie być głupi. Kto zapoznaje się z cotygodniową ramówką stacji typu tv 4, tv puls, czy tv 7 wie o czym mówię. Dobrym kinem sensacyjnym nie są obrazy pokroju: "mega szczęki kontra mega macki", czy "megawąż". Po odpowiednim dobraniu tematu do scenariusza nadchodzi czas na realizację. I tu już naprawdę można robić co się chce. Wybuchy, sztuki walki, wyścigi serie z karabinów, zabójcze tempo, nagłe zwroty akcji. A wszystko tak podane, by widza nie zużyć i nieotłumanić. Połączenie tych dwóch gatunków jest zadaniem raczej ryzykownym. W kinie akcji starającym się robić za pół horror, groza podawana jest wyłącznie w formie tzw. "Jumpscare", czyli nagłych, (nie)spodziewanych scen, w którym potwór wyskakuje z ryjem zza rogu, a publiczność w kinie krztusi się popcornem. Zdarzają się jednak całkiem, a nawet bardzo udane hybrydy tych dwóch gatunków w jednym filmie, lub serii. W przypadku zaś tej konkretnej sagi filmowej mamy do czynienia z bardzo interesującym zjawiskiem, gdy pierwszy film jest ewidentnie horrorem science fiction, a drugi mixem horroru z sensacją. Co więcej - oba filmy ogląda się świetnie, oba filmy mają dobry klimat i tempo, a seria zdobyła wiele milionów fanów na całym świecie. Każdy się już chyba domyślił, że chodzi znanego i kochanego mimo swej wątpliwej urody Aliena, a konkretnie o: "Obcy - ósmy pasażer Nostromo", oraz o "Obcy: decydujące starcie"? Cześć pierwsza (ósmy pasażer Nostromo) opowiada historię siedmiu pilotów kosmicznych, wracających na ziemię z ładunkiem 200.000.000 ton surowców. Pewnego dnia budzą się jednak z hibernacji, będąc zaledwie w połowie drogi do domu. Powodem, dla którego siedmiu wspaniałych wyrwanych zostało z mającej trwać jeszcze 10 miesięcy drzemki, jest tajemniczy sygnał odebrany z jednej z planet. Bohaterowie mają obowiązek dostać się na ową planetę i zbadać źródło sygnału. Na miejscu odkrywają oni, że sygnał pochodzi z tajemniczego kosmicznego, niepochodzącego od człowieka. Jeden z pilotów - Cane - wchodzi do środka, gdzie odkrywa tysiące jaj obcych form życia. Nim zdąży powiadomić kogokolwiek o swym odkryciu - jedno z jajek otwiera się i wyskakuje z niego obcy, który na przywitanie oblepia twarz bohatera. Cane zostaje przetransportowany na statek, co w konsekwencji doprowadza do koszmaru - z brzucha pilota na statek wychodzi tytułowy Alien, zaraz potem rozpoczyna się polowanie... Dzieło Ridley'a Scotta jest horrorem wybitnym. Klimat posiada odpowiednią gęstość, scenariusz obfituje w zwroty akcji pozostając przy tym wiarygodny, ponadto cały czas zdawałem sobie sprawę z potworności sytuacji, w jakiej znaleźli się bohaterowie - sami na ogromnym statku, bez szans na pomoc, z nieznanym, potężnym przeciwnikiem, którego obecność czuje się wszędzie, a i tak jest się przez niego zaskakiwanym. I to zdanie można by określić mottem całego filmu. Współczesne hollywood przyzwyczaiło nas do najdziwniejszych pomysłów. Wtedy, gdy ambitne science fiction wchodziło w swoją złotą erę rozwoju, pomysł Scotta i H.R.Giggera na stworzenie pierwszego naprawdę przerażającego obcego i umieszczenie go w roli głównego czarnego charakteru był nowatorski. I stał się cud - nie dość, że pomysł urzeczywistniono, to jeszcze zrealizowano go z takim wdziękiem i kunsztem, że mój osobisty werdykt nie może być inny niż - arcydzieło. W ogóle patrząc na datę wykonania trudno cokolwiek temu obrazowi zarzucić. Pierwsze sceny filmu - w którym gigantyczny Nostromo leci w kierunku ekranu w latach siedemdziesiątych i to w dodatku w kinie, musiały wywołać piorunujące wrażenie. W ogóle cały ten "Obcy" jest ładny. Scenografia statku - nienaganna (przypomniały mi się trochę pierwsze "Gwiezdne Wojny") statek jest klaustrofobiczny i ciemny jak należy, światło pada tam gdzie powinno, a SPOILER tunele i systemy wentylacji porozmieszczno i skonstruowano tak, by nasz Alien mógł latać po całym statku i polować. Reżyserowi należą się brawa za inwencję. Długie ujęcia i ciemna tonacja pomieszczeń daje pożądany, przytłaczający efekt zagrożenia i wspomnianej klaustrofobii. Muzyka Jerrego Goldsmitha dodawała rumieńców wydarzeniom jakie działy się na ekranie i chociaż była tam w tle, gdzieś stale obecna, nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że to ta słynna, reklamowana w haśle Cisza, grała w filmie pierwsze skrzypce. Przeraża tytułowy ósmy pasażer Nostromo - pierwsza i najstraszniejsza mara kosmosu. Po latach ciągle inspiruje i zmusza widzów do odwrócenia wzroku, równocześnie budząc chorą fascynację. Gigger już za tą jedną postać pozyskał sobie u mnie dożywotni szacunek i podziw. Na uznanie zasługuje też fakt, że jest to postać wykreowana całkowicie niekomputerowo. Wyobrażam sobie ogrom pracy nieodzowny przy tworzeniu czegoś takiego. I wracając jeszcze do kwestii tempa. Warty wzmianki jest sposób w jaki reżyser przyspieszył akcję i ograniczył monotonię w filmie. Kolejne elementy historii przekazują w szybkim tempie, np. między wybudzeniem się zainfekowanego pilota ze śpiączki, a rozpruciem go przez rodzącego się ksenomorfa mijają jakieś dwie, trzy minuty. Podobnie z odkryciem jaj. Pięć, góra siedem minut po wejściu do pojazdu kosmitów, Cane leży w Nostromo pod czułą opieką towarzyszy, z obrzydliwym robalem na twarzy. Efekty specjalne dostały Oscara, więc nie trudno dostrzec ich klasę. Samo początkowe i końcowe ujęcie "Nostromo" zasługiwało na nagrodę. Osobne gratulacje należą się obsadzie i scenarzystom. Postacie są wiarygodne, podobnie jak ich zachowanie. Mamy konflikty, wybuchy, branie na siebie odpowiedzialności, oskarżenia walkę i oczywiście - wszech obecne zwroty akcji. Aktorzy wcielający się w rolę zwierzyny łownej spisali się nienagannie. Szczególne oklaski należą się Sigourney Weaver, wcielającej się w rolę naukowca Ellen Ripley, oraz Ianowi Holmowi, grającego naukowca Asha. Są to dwie najbarwniejsze postacie filmu, zagrane rzetelnie i satysfakcjonująco. Podsumowując: Film "Obcy - ósmy pasażer Nostromo" to jeden z największych (o ile nie największy) horror wszechczasów. Ksenomorf zasłużenie stał się on ikoną science-fiction, a ja przez te półtorej godziny nie mogłem, albo po prostu nie chciałem oderwać oczu od ekranu. 10/10 to ocena zasłużona dla najwybitniejszego, kosmicznego horroru jaki powstał. Trudniejsza do omówienia jest druga część cyklu, właśnie przez wzgląd na jej różnorodność gatunkową. "Decydujące starcie", to bowiem połączenie horroru z thrillerem, utrzymane w fantastycznej scenerii prawdziwego Science Fiction. Co więcej - jest to połączenie udane i to w skali nie mającej chyba precedensu w całej światowej kinematografii. Jako że druga część niemal idealnie zdradza fabułę części pierwszej, radzę dalej nie czytać tym, którzy nie oglądali "Ósmego pasażera". Reżyserem całego tego kramu został James Cameron, znany z takich dzieł jak "Titanic", czy "Avatar". Twórca ten odszedł nieco od sposobu oddania pojedynku ludzi z Ksenomorfami, zamieniając w tym przypadku polowanie na Główną rolę w filmie po raz kolejny otrzymała Ellen Ripley. Jedyna ocalała pasażerka napadniętego przez kosmitę statku, zostaje odnaleziona przez statek ratowniczy po 57 latach dryfowania po kosmicznej pustce. Dzięki narzuconemu w filmie tempu, szybko dowiadujemy się, że nikt ze speców badających sprawę Ripley nie wierzy w jej historię o pasożytniczych formach życia, znalezionych na odległej planecie. Jej historia wydaje się być tym bardziej nieprawdopodobna, że na owej planecie od dwudziestu już lat mieszkają ludzie i nikt nie zarejestrował tam obcych rozpruwających ludziom brzuchy przy obiedzie. Gdy jednak po paru dniach, z owej małej stacji kosmicznej przestają dochodzić jakiekolwiek sygnały, firma (ta sama, dla której Ripley pracowała w pierwszej części) postanawia wysłać tam oddział kosmicznych marines (niestety - zwyczajnych żołnierzy) aby wyjaśnić sytuację. Po gorących namowach od strony kierownictwa, Ellen zgadza się jechać z nimi jako specjalista. Gdy docierają na miejsce odkrywają przepiękny rój złożony z setek ksenomorfów. Ze wszystkich rozlicznych zalet tego obrazu nie w sposób zapomnieć o bohaterach: Pani Weaver jako Ripley spisuje się wyśmienicie, choć narzucona została jej rola Terminatora w spódnicy była według mnie ciut naiwna (SPOILER choć po prawdzie - samotny rajd bohaterki przez gniazdo obcych z miotaczem ognia i karabinem sklejonymi taśmą oglądało się z przyjemnością). Twórcy scenariusza dobrze poradzili sobie ze zróżnicowaniem charakterów w drużynie Colonial Marines. Mamy między innymi twardziela dowódcę będącego w głębi duszy tchórzem, czarnoskórego sierżanta - brutala i twardziela, silną kobietę - żołnierza rozwalającą obcych jak leci, oraz wyluzowanego wojaka traktującego walkę jak świetną zabawę. Na takim różnorodnym tle świetnie prezentują się postacie pierwszoplanowe, czyli Ripley, oraz SPOILER - kapral Hicks, oraz Carrie Henn, jako Rebbeca "Newt". Należy bardzo pochwalić zwłaszcza tę ostatnią. Weaver i Henn tworzą jeden z lepszych duetów filmowych jakie dane mi było oglądać. Szkoda, że ten wątek został w filmie tak ubogo przedstawiony, oprócz kilku mocniejszych scen, reżyser ograniczył przedstawienie sterroryzowanej psychiki bohaterów na rzecz mocniejszej akcji. Nie zrozumcie mnie źle! Owe przedstawienie występuje tam, ale z uwagi na większą liczbę bohaterów zostało rozdrobnione na wiele pomniejszych części, tak, by każdy mógł oddać charakter swojej postaci. Lance Henriksen jako Bishop, naprawdę genialnie oddał charakter swojej postaci, jego wirtuozeria aktorska przypominała mi trochę C3PO z "gwiezdnych wojen". Nie w sposób również nie docenić ogromu danych o alienie, jakich decydujące starcie" dostarcza. "Dowiadujemy się m.in jak "obce" się rozmnażają, jak polują i działają w stadzie. Te informacje cieszą, zwłaszcza, że samym obcym można przypatrzeć się częściej niż w "ósmym pasażerze". Akcja rozłożona jest na dwie zasadnicze części - pierwsza: przed przybyciem na planetę, oraz druga: planeta i walka. W tej drugiej, ksenomorfy właściwie nie schodzą z ekranu, co daje duży kontrast z raczej spokojną pierwszą połową, która jednak wcale nie jest nudna. Scenariusz został napisany w oparciu o zasadę budowania napięcia, tak więc obraz wciąga od pierwszych minut i nie chce puścić. Zadziwia liczba nawiązań do poprzedniego epizodu. Twórcom najwyraźniej bardzo zależało na oddaniu prawdziwego ducha "Ridleyowskiego Obcego" i postanowili zrobić to za pomocą powtarzających się schematów. Nie wyszło to jednak tak źle jak mogło by się wydawać. Kolejne elementy nawiązujące wpleciono w fabułę tak elegancko, że nie rażą one widza. Muzyka wypadła jak dla mnie bardzo podobnie co w pierwszej części. Buduje ona napięcie, ale pozostaje gdzieś w tle i z pewnością nie oddziałuje na odbiorcę tak jak w "Interstellar". Jedynie w finałowej scenie staje się bardziej "filmowa", widoczna i zapadająca w pamięć. Co do scenografii i efektów wizualnych w części II - stoją one na niezmiennie wysokim poziomie. Dwa oscary - za efekty, oraz dźwięk są tego dobrym potwierdzeniem. Wiele z elementów planu filmowego jest ogromnie podobna do tych z części pierwszej, co nadaje historii realizmu. Cieszy mnie fakt, iż Cameron nie pokusił się na zbytnie kombinacje i zostawił wizję Ridley'a i Giggera w spokoju, samemu odrzucając właśnie, ciekawe pomysły. Oglądając każdy z filmów, nie można oprzeć się wrażeniu, że "obcy" żyje. Realizacja kostiumów i dźwięków wydawanych przez kosmitów porażają. "Decydujące starcie" to jedna z najlepszych kontynuacji filmowych jakie oglądałem. Może z racji zrezygnowania z tej mrocznej klaustrofobii, może zdenerwować co bardziej oddanych fanów. Ja tam na obu filmach bawiłem i bałem się doskonale. Wstrzymam się z oceną punktową, a oba filmy z serii gorąco polecam.
    1 point
  32. No skoro już zrobiłem tapetę z Discordem, to się nią pochwalę... Klik.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Utwórz nowe...