Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/13/15 we wszystkich miejscach

  1. Borze jedyny ile tekstu Nie wiem zbyt o co chodzi, ale jak nadal o samowolkę bez modów to taki pomysł 2/10 Tematyka forum to kuce, mieszają się tutaj ludzie w wieku około dwudziestu i około dziesięciu lat, ktoś musi trzymać ten syf w ryzach. W końcu to chyba największe forum o pucach w Polszy naszej dumnej. Po co psuć dzieciom umysły heheszkową samowolą na forum, to złe pod względem tego co wrzucać mogą starsi i tego jak pewne i bezkarne mogą się poczuć młode dusze Wiadomo że w dobie internetów i tak sobie łepki wyniszczo, ale po kiego mieć to na sumieniu? Jest dobrze tak jak teraz, po co eksperymentować? Jak już ktoś to napisał to sorki, nie chce mi się czytać tego wszystkiego :I
    6 points
  2. Mówiłem - chcesz taki temat to sobie go załóż w Offtopic. Po to jest ten dział, żeby można było sobie tematy zakładać. Problemu nie widzę żadnego.
    3 points
  3. Panowie, skończcie ten festiwal chamstwa.
    3 points
  4. Proszę państwa, oto najlepszy argument za wprowadzeniem downvote'ów na forume.
    2 points
  5. Blog For Glorious Equestria dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont Polska ma zaszczyt ogłosić drugi konkurs komiksowy. Temat tego konkursu będzie związany z drugim tomem komiksu My Little Pony: Friendship is Magic, gdzie jedną z głównych postaci jest Nightmare Rarity. Jednak nie o Rarity będzie ten konkurs. O czym więc? Już wyjaśniam. Głównym założeniem będzie... rysunek - tak, to konkurs rysowniczy. Co będzie tematem? "Koszmarna" wersja dowolnej postaci z MLP. Oprócz Luny i Rarity - one dostały już swoje "złodupne" wcielenia. Spośród nadesłanych prac zostanie wybranych pięć, które zostaną nagrodzone. To może być dowolna postać która wystąpiła w serii animowanej. Nightmare Babcia Smith? Czemu by nie. Koszmarna Coco? Już się boję Big Nightmare Mac? Eeeyup:) Wszystko zależy od waszych pomysłów - Do wygrania jest pięć egzemplarzy komiksu My Little Pony Friendship is Magic - tom II. Nagrody ufundowało Wydawnictwo Egmont Polska. Pięć najlepszych według Kredke prac otrzyma po komiksie. - Jest limit: jedna praca na jedną osobę - Styl dowolny, wykonanie dowolne (kredki, farby, ołówek, długopis, digital itp.) - Standardowo bez gore i clopów! - Prace można wysłać jako załącznik w mailu, umieścić na dowolnym serwisie (deviantart, derpiboo.ru itp.) - ważne jest by dało się pracę pobrać na dysk i umieścić później na łamach FGE. Czas trwania konkursu: do 25 sierpnia 2015 Prace wysyłajcie na tego maila: [email protected] W temacie maila proszę napisać: [CM2] KonkursKomiks 2015 - autor Jeśli nie jesteście pewni czy warto brać udział w konkursie dla jednego komiksu, to zapraszam do zapoznania się z (przed)premierową minirecenzja autorstwa Kredke, może ona rozwieje wasze wątpliwości http://www.fge.com.pl/2015/08/komiks-my-little-pony-tom-ii.html Oryginalny post na blogu: http://www.fge.com.pl/2015/08/drugi-konkurs-komiskowy.html
    1 point
  6. Imię: Heart Gingerbread Płeć: Klacz Wiek: 24 lata (ludzkie) Zawód: Cukiernik Rasa: Kucyk Ziemski Cutie Mark: Serce z piernika Rodzina: Rose Gingerbread (mama), Speedy Gingerbread (tata), Authoress Gingerbread (siostra), Little Gingerbread (brat) Miejsce zamieszkania: Manehattan Wygląd: Heart Gingerbread by 1st! Bardzo Ci dziękuje! Heart jest niewiele niższa od Pinkie Pie. Kolor jej sierści podchodzi pod ciemny fiolet. Grzywa jest krótka lecz bardzo starannie ułożona, ogon jest trochę kręcony z pasemkami w kolorze sino-fioletowym. Grzywa i ogon ogółem są ciemno różowe. Zazwyczaj nosi opaskę w kolorze pasemek. Jej oczy mają kształt oczu PP. Są one w kolorze szmaragdowym. Ma ona posturę AJ. Pod oczami posiada piegi. Historia: I. Lata źrebięce i straszny wypadek. Heart urodziła się w listopadzie. Była ona drugą córką Rose i Speedy'ego. Już od małego dawała rodzicom w kość. Była trochę rozpieszczana, ponieważ tato jej był wielkim biznesmenem w Manehattan. Mama jej zaś pracowała w popularnym salonie fryzjerskim. Starsza siostra naszej bohaterki, Authoress bardzo często opiekowała się maleńka Hearty (zdrobnienie od Heart). Gdy tylko ona podrosła bawiły się całymi dniami. Biegały po polance, która była zdała od miejskiego zgiełku. Pewnego razu przez długi okres padało. Dziewczynki musiały siedzieć w domu. Nagle zobaczyły za oknem słońce! Od razu pobiegły do rodziców. Niestety, Ci byli zbyt zajęci by zabrać córki na spacer. Młode klaczki postanowiły, że uciekną na polanę. Udało im się! Wdrapały się na ulubione drzewo i zaczęły brykać jak małe ogierki. W pewnym momencie starsza z nich usłyszała dziwny dźwięk. Gdy powiedziała o tym młodszej ta to zignorowała. I stało się... Mokra, próchniejąca gałąź pękła i spadła, a razem z nią Heart. Authoress była przerażona! Na szczęście ich rodzice zobaczyli, że córki uciekły. Gdy dotarli na miejsce zobaczyli starszą z nich płaczącą, a młodszą nieprzytomną... Heart obudziła się po tygodniu w miejscowym szpitalu. Wtedy rodzice jej wszystko opowiedzieli. Także wtedy dowiedziała się, że rodzice sprzedali wille i stracili dużą część majątku na bardzo trudną operacje plastyczną dla niej... Również została poinformowana, że już nigdy nie poczuje żadnego zapachu... Hearty została bezwonna. Prócz tego nabawiła się traumy i depresji. II. Młodzież i.... ZNACZEK?! Od wypadku minęło już 8 lat. Nasza mała Hearty jest już 14 letnią klaczką zaś jej siostra ma prawie 18 lat! Do rodziny dołączył również pierwszy chłopczyk, Little. Rodzina mieszka w średnim domku na obrzeżach miasta. Speedy z powodu utraty dobrej reputacji został zwolniony, a do salonu Rose przychodzi coraz mniej kuców. Ale wróćmy do historii Heart. Wyszła już z depresji. Ma bardzo małą traumę. Dogaduje się z braciszkiem fantastycznie! Niestety, Authoress zamknęła się w sobie... Czuje się winna za rany siostry. Nie chce z nią gadać ani się bawić, bo gdy patrzy jej w twarz... Widzi ją tak jak z przed 8 laty... Zaś Heart cieszy się z życia! Dzień w dzień budzi się z uśmiechem na pyszczku! Pogodziła się z niepełnosprawnością! Uczy się perfekcyjnie. Nawet zdobyła nowe hobby, pieczenie. W każdy piątek piecze różne pyszności! Od babeczek czy ciastek po torty i serniki! Lecz piecze prócz frajdy wywoływało u niej poważne przemyślenia i marzenia. Jedno z takich marzeń to by kiedykolwiek powąchać pierniki. Pierniki, wypiek, który Heart kochała od źrebaka! Smutno jest jej z powodu, że zapomniała już jak pachną. Pewnego razu zdobyła szanse by zabłysnąć! Szkoła jej zorganizowała kiermasz wypieków! Dobrze wiedziała co upiecze! PIERNIKI! Mama jej kupiła składniki a ta zaczęła piec. Była pewna, że jury posmakują jej pachnące imbirem ludziki. Była w pełni świadoma, że pierniki potrzebują czasu. Zgłosiła się do udziału w środę, zaś kiermasz był już w sobotę! Musiała się sprężyć! Nadszedł ten dzień. Kiermasz wypieków "Słodki źrebak"! Nasza klaczka dumnie z koszykiem wypieków szła między kolejnymi stoiskami z mufinkami. Jury zaczęło kosztować smakołyków każdego uczestnika! Powoli było widać ich znudzenie ciągłą degustacją tego samego. Nareszcie doszli do Hearty Byli bardzo pozytywnie zaskoczeni gdy ujrzeli pierniczki. Powoli jedli ludzik za ludzikiem. Nagle nastał werdykt. Mówili coś o tym, że każdy się starał i mufinki były pyszne, lecz padły w końcu słowa na, które ona czekała! "Zwycięzcą zostaje... Heart Gingerbread!" Wyszła już na środek by odebrać nagrodę. Przy odbiorze jeden z jury się zdziwił i powiedział "Oprócz nagrody zdobyłaś coś jeszcze." Zdziwiona klacz zerkła na swój boczek, a tam.... ZNACZEK! Piękne serduszko z piernik. Czym prędzej pobiegła do domu i pochwaliła się rodzinie! III. Żegnaj Manehattan, witaj Ponyville! Minęło koleinę 4 lata. Mamy już doczynienia z panną Gingerbread! Heart jest dorosła i skączyła szkołę! Pierwsza jej dorosła decyzja to opuszczenie Manehattan i pojechania do Ponyville by poznać tajniki cukiernictwo. Była świadoma tego, że podjęcie tej nauki oznacza 5 lat poza domem. Bała się, że jak pojedzie do szkoły to ją wyśmieją... Nie ma wielu bezwonnych cukierników. Mimo to i tak chciała jechać! Rodzice i siostra rozumieli jej decyzje, lecz Little był bardzo smutny. Heart przed wejściem do pociągu powiedziała mu "Jadę tam taka, wrócę lepsza!" Jej 13 brat nie dokońca zrozumiał te słowa lecz i tak poprawiło mu to humor. Po długiej jeździe w końcu dotarła do celu! Gdy weszła na peron poczuła dopiero, że wyjechała. Jej oczom ukazało się malutkie miasteczko. Kucyki przechadzały się z uśmiechem na pyszczku. Hearty Zaskoczyła nietypowa, wiejska architektura, przecież to dziwne zjawisko skoro mieszka się w takim mieście jak Manehattan a na wakacje wybiera się do Canterlot. Zaskoczyło ją to, że w drodze do cukierni bardzo mile przywitało ją kilka kuców. Od razu zrozumiała jak to miejsce pozytywnie się różnie od rodzimego miasta. Cukiernie było bardzo łatwo znaleźć, jest ona duża kolorowa i bardzo się wyróżniająca! Gdy weszła do środka wszystkie kucyki ją mile powitały. Podeszła do właścicieli i od razu przeszła do rzeczy. Nie trzeba ukrywać, że gdy właściciele zobaczyli zaświadczenie lekarskie byli w lekkim szoku! Tym samym napędzili strachu Heart! Lecz okazało się, że są mili i przyjęli pod swe kopyta młodą ambitną cukierniczkę! Minęły 2 lata! Nasza bohaterka niedawno miała 20 urodziny! W Ponyville znalazła już swoje miejsce. Ma tu przyjaciół, a nawet sympatię! Pisze systematycznie z siostrą i rodziną w Manehatten. Jedną z większych rzeczy jaka stała się tam od wyjazdu Heart to to że Authoress mieszka teraz w Canterlot. IV. Własna cukiernia i powrót do korzeni! Nadszedł ten dzień... Nasza mała Heart ma 23 lata i kończy szkołę w Ponyville. Minęło 5 lat od kiedy opuściła Manehattan. Mimo, że w tym małym miasteczku znalazła przyjaźń i miłość, tęskni za wielkomiejskim zgiełkiem. W końcu gdyby nie to wielkie miasto nie doszło by do tamtego wypadku, ona by nie straciła węchu, jej siostra by nie pisała by zabić smutek więc nie dostała by się na Canterlocki Uniwersytet Literacki. Hearty podjęła największą decyzje swego życia... Wraca do rodzimego miasta. Tam założy swoją cukiernie! Tak jak postanowiła, tak też zrobiła. I w ten oto sposób spotykamy naszą 24 latkę mieszkającą w Manehattan! Ma ona najwspanialszą cukiernie w mieście! Nawet dostała specjalne zamówienie od Celestii na zrobienie deserów na Gale Grand Galopu! Utrzymuje dobry kontakt z rodziną. Właśnie spełniły jej się wszystkie marzenia! No i to tyle odnośnie Heart Gingerbread! Piszcie jakie macie po tym wrażenia Pisanie tego zajęło mi 3 godzinki. Bardzo was przepraszam za błędy :( No więc żegnam się z wami! Bywajcie
    1 point
  7. Nazywam się Oliwia. Mam 13 lat. Od małego mieszkam na maleńkiej wsi w okolicach Jeleniej Góry. Kucyki oglądam od 2010 ale interesuje się nimi dopiero 2 lata. Moją ulubioną postacią pierwszoplanową jest Applejack. Fandomem kucyków zajęłam się niedawno. Niestety z powodu braku talentu nie tworze żadnych artów itp. Posiadam tymczasowo jedną OCke (Heart Gingerbread). I to chyba tyle co was może ciekawić Żegnam was ;3
    1 point
  8. Znaczy dałoby radę zrobić tak, żeby były wysokie avki i takie bez ramek?
    1 point
  9. Jak mam dostać włoskie czerwone auto które dodatkowo zaczyna się na ,,F" To wolę żeby to nie był Fiat...
    1 point
  10. Akcja reaktywacja! (bo cicho tu od około 8 miesięcy) Przygniecony fragmentem dachu? Żaden problem. Diamentowe psy definitywnie czegoś szukają, więc odwalają ciężki kawał blachy na bok. Udaję za ten czas nie żywego. Jeden z nich ma pochodnię. (to rozwiązuje problem ciemności!) Patrzą na mnie, z niesmakiem i zabierają się za przeszukiwanie moich kieszeni. Natrafia się odpowiednia okazja, szybki energiczny kopniak wyrzuca stojącego za mną psa przez okno. Reszta jest zszokowana. Nie spodziewali się takiego obrotu spraw. Ta chwila nieuwagi wystarcza, aby trzasnąć jednego z nich po łebie znalezionym nieopodal prętem i wyskoczyć przez okno. Ląduję bezgłośnie na ziemi i uciekam w ciemność... Siedzisz w barze, popijasz w najlepsze cydr i nie jesteś już zbyt trzeźwy. Rzucasz zaczepkę do nieznajomego siedzącego w kącie. Okazuje się, że sprowokowałeś miejscowego szefa, a on i jego gang mają zamiar sprowadzić Cię do parteru. Mają w rękach kije basebal'owe, stalowe pręty, noże. Jesteś bezbronny a ich jest 5... nie 8, a może 9? Dwoi Ci się i troi przed oczami. Co robisz?
    1 point
  11. w sumie jedyne, na co będę chyba narzekał w tym nowym silniku będzie to, że nie będzie można ustawić prostokątnych,wysokich avków i na to, że prawdopodobnie każdy avek będzie w paskudnej ramce ale to już pewnie kwestia silnika i będę se mógł pogadać a i tak nic to nie da, albo w najlepszym wypadku da tyle, że się dowiem, że nie da się z tym nic zrobić
    1 point
  12. Nie ma czegoś takiego jak konto FGE. To jest strona na bloggerze więc można pisać komentarze z konta google, profilu bloggera itp. Ale odpowiadając na pytanie - nie, nie trzeba. Wystarczy jedynie elektroniczna skrzynka pocztowa żeby wysłać maila
    1 point
  13. 1 point
  14. -Lubię ;3 -Luna -Jednorożec -Pisze, ale nie wiem czy coś udostępnię
    1 point
  15. Da... Takie, trochę nogi jak szczudła i pysk po spotkaniu ze szpadlem Dolara84 Ale nie mierzyłem jej więc nie wiem. Z tyłu jest standardowy kubek, dla porównania może być. Zdjęcie robione w trybie miniatury. Z dużego bliska, to nie zoom. Byłbym zapomniał... No i kolejny plakat na ściane
    1 point
  16. (Trochę spóźniona relacja ale co tam) Nic nie ma się rozpisywać było bardzo przyjemnie ,bo komercyjnie. Nie byłem nigdy na żadnym "Evencie" więc nie wiedziałem czego się spodziewać. Plus jeszcze byłem straszony przez kolegę że pewnie samych uczestników będzie 5-8 itd. A tu pacz, jak fajnie było. Smutek tylko że sobie nie pośpiewałem.
    1 point
  17. Ok. To załóżcie swoje testowe forum i się bawcie
    1 point
  18. Podejmijcie ten eksperyment. Zdejmijcie moderację/zróbcie user moderation. Mam teraz gdzieś sprawę Fuksa, ale lubię eksperymenty.
    1 point
  19. Dobra. Ja będę odważna i chcę Tree Simulator xDD
    1 point
  20. Strona 6pony znowu działa. Postawiłem ją na swoim serwerze, nie płacąc nic za wygaśniętą domenę. Pewnie projekt dalej będzie martwy, bo nie planuje się w to mocno angażować, ale kto wie Zrobiłem to głównie dlatego, że po tym jak poznałem kilka ciekawych osób, bardzo żałowałem, że strona upadła, a teraz i tak nic mnie to nie kosztuje. Kod wziąłem z repozytorium Ashley The Catgirl. Poprawiłem tylko niedziałające rzeczy oraz usunąłem podatność XSS. Podsumowując zapraszam do korzystania Może komuś się przyda...
    1 point
  21. Ja od zawsze chciałam mieć żubra- takie zwierzę, nie piwo. No ale jak wiadomo to tak po prostu żubra w mieszkaniu trzymać nie można, a że trzeba spełniać swoje marzenia opracowałam genialny plan: zostanę carem Rosji. Jak będę carem Rosji, to nie dość, że nikt mi nie podskoczy to będę miała wystarczającą ilość hajsów, żeby takiego żubra hodować.
    1 point
  22. Rola gazet jest mniejsza, bo wypiera ją internet. Tak jest i już będzie zawsze Obecnie większość sprzedawanych gazet i czasopism to pisemka dla dzieci oraz tematyczne. Bo te tematyczne kupuje się nawet często żeby - chociażby - na kibelku sobie poczytać, albo w drodze na wakacje, w autobusie, czekając na pociąg. Opcji jest wiele. Jeśli o mnie chodzi to obecnie niczego nie czytuję regularnie. Dawniej kupowałam Arigato i Otaku, ale przestałam, gdy szał na anime i mangę minął. Od czasu do czasu kupię CD-Action dla gier, plakatów i recenzji. Podobno pisanych bardzo subiektywnie, ale podobają mi się. Miło się je czyta. Jednakże za pieniądze, które dostanę wolę sobie kupić książkę, albo kucyka do kolekcji. Lecz najczęściej książkę.
    1 point
  23. Kiedy wracam po ciężkim dniu w studbazie, kiedy jakiś dzieciak z podstawówki nakopał mi w drodze do domciu, kiedy ktoś powiedział, że jestem brzydki czy mam krzywego ryja, kiedy nie udało mi się zabrać dzieciakowi w wózku lizaka i kiedy po raz kolejny uświadamiam sobie, że nie mam życia, że jestem forever alone, wchodzę na to forum i przez chwilę napawam się kilkoma zielonymi literkami obok mojego nicku. Moje ego rośnie. To ja, moderator. Władca i rządca tego forum, który odpowiada tylko przed administratorami a oni przed samą Celestią i Luną, to ja, ten którego imienia nikt nie wymawia, ten którego wszyscy się lękają, MODERATOR GLOBALNY NA MLPPOLSKA.PL! Po tej krótkiej, acz wspaniałej chwili, zaglądam na sb. Wybieram trzy losowe osoby które dostaną ode mnie bana z dupy. Kiedy moje ofiary są już naznaczone, zaczynam polowanie. Wchodzę na ich profil, zaglądam w tematy i posty. Wybieram jeden i daję 93232973297329101038577498% warna, co w efekcie daje bana na pięć pokoleń w przód. Czuję się taki władczy, potężny, NIEPOKONANY! TO JA! BESTEUR! WŁAŚNIE DAŁEM BANA! Tak... to pierwsza ofiara, jeszcze dwie... Czaję się zatem na kolejną owieczkę, która tego dnia dostanie bana. Czaję się w mroku mojego klaustrofobicznego pokoju, by nabrać pewności siebie, spoglądam na swoją dziewczynę.jpg, której słodkie spojrzenie dodaje mi animuszu. Czuję jak moje ego rozrasta się do niewyobrażalnych rozmiarów. Dopadam go. Dopadam kolejnego usera, który dostnaie wieczystego bana, któy będzie łkał po nocach, ze nie może wejść na to przepiękne i czyste forum. Jestem władcą, jestem rządcą, jestem bogiem tego forum! To ja mam moc, której wy, szaraczki nie macie i o której możecie pomarzyć, to ode mnie zależy czy ty, albo ty, zobaczy jutro tę piękną, wspaniałą stronę główną tej przekozackiej stronki o kolorowych konikach. Została mi ostatnia ofiara... daruję jej. Niech żyje. Nawet nie wie, jak bliska śmierci była. Mój e-pindol przerósł niejedną murzyńską pytę, czuję się wspaniały, niepokonany, nie do ruszenia, przecież żadne odwołanie nie przejdzie, żaden głos wołający o litość nie zostanie usłyszany, pw nie zostanie odczytane, to JA mam władzę nad wami, możecie mi naskoczyć... szaraczki... Dobra, a teraz na poważnie. Nie wiem czy ktoś przeczytał to wyżej, ale jeśli tak, to widzi jaki głupi i bezsensowny jest powyższy tekst. Dokładnie tak jak "zażalenie na moderatora". Powiem wam coś, przytrzymajcie się fotelików, bo może być szok: Czasem, trzeba popatrzeć na swoje zachowanie, zanim zacznie się obrzucać kogoś oskarżeniami za jego postępowanie. (Ty, co ten bester pitoli? ) Szok, nie? Wiecie ilu ludzi na tym forum, na ten przykład, ja nie lubię? Jest kilka osób które chętnie bym udupił, bo ich najzwyczajniej nie trawię, jak widzę jednego z drugim na sb i widzę co piszą, to mam ochotę wywalić komputer za okno. Są ludzie tutaj, który doprowadzają mnie do szewskiej pasji kiedy widzę ich nicki na stronie, przez nich mam ochotę przegryźć sobie kabel od interneta... i wtedy uświadamiam sobie, że przecież oni są gostkami z internetu, na forum o kolorowych kunikach. I puls się uspokaja i kabel odkładam na miejsce... Ale nie o tym. Zmierzałem do tego, iż my też nie musimy niektórych z was lubić, a użerać się z wami musimy. Powiecie: "Sam chciałeś być modem, męcz się teraz" Mogę odpowiedzieć: "Sami się chcieliście tu zarejestrować, męczcie się". Niektórzy z was myślą, że są jedynymi którzy mają przywilej psioczenia na innych. A co, gdyby administracja otworzyła temat "Zażalenia na userów"? Ale by się niektórzy z was zdziwili, że nie każdy ich widzi takimi świętymi jakimi są. "CO?! ON MNIE NIE LUBI?! MNIE WSPANIAŁEGO I PRZYKŁADNEGO USERA?!" Prosta analogia: chcecie wytykać innym błędy - zwróćcie uwagę na swoje. Bóldupicie o jakiegoś randomowego ziomka na forum o kolorowych kuniakach... ile wy, kurde, macie lat... ludzie. A myślałem, że raczej ogólnie znienawidzoną personą jestem Miło mi Rzuciłbym w Ciebie garścią lajków, ale mam tylko jeden. :| ~Goldie Ja bym rzucił garścią banknotów o wysokim nominale i powiedział ,,Pisz dla mnie", ale i ja mogę dać tylko lajka... ~ Myhell
    1 point
  24. Stawka większa niż beton
    1 point
  25. Moja opinia na temat 'opowiadania'.
    1 point
  26. Lewactwo wychodzi z kanałów. Piaskowe murzyny biją w tarabany nawołując do mordów w samym środku Londynu. Nie-piaskowe murzyny są nadal murzynami negując tysiące lat ewolucji. Żydzi kontrolują 90% światowych mediów i kreują odpowiadającą im wizję rzeczywistości. Kucykowe fora zalegają rasiści i antysemici. Zapisz mnie do optymistów. Mimo wszystko zawsze znajdę sposób na pocieszenie siebie samego. Będzie lepiej, bo tak.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...