Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/20/15 w Posty
-
@MysterFajna - nie, nie i nie. Poważny związek z osobą starszą ma sens dopiero w okolicach drugiej połowy szkoły średniej, gdy osiągasz pewien stopień dojrzałości, a różnica wieku na poziomie 2-5 lat przestaje odgrywać tak dużą rolę. Hajtanie się ze studentem w wieku ~13 lat nie skończy się dobrze. Miłość czy nie, wycofaj się z tego jak najszybciej.5 points
-
Może i doświadczenie miłosne mam żadne, to popieram Ylthin w 100%. Jestem na drugim roku studiów, mam 19 lat, wszyscy są ode mnie starsi. I powiem Ci że nie sposób dla mnie patrzyć na gimnazjalistów inaczej niż jak na dzieci. Czasami dojrzałe na swój wiek, ale wciąż dzieci. To jest po prostu w tym momencie przepaść. Nie mówiąc o tym, że skoro chłopak jest pełnoletni, to legalne seksy moglibyście mieć za 6 lat, bo granica 15 lat jest dla młodzieży, a nie dorosłych. Nie znam studenta, który by tyle wytrzymał. Dodatkowo taka różnica stanowi wielkie pole do nadużyć.4 points
-
Miej 18-19 lat, powiedz komukolwiek w swoim otoczeniu: - Mam znajomą która ma 13 lat - patrz na reakcję. Potem powiedz tak: - Jestem w związku z 13-latką. - obserwuj reakcje. Jeszcze jakieś głupie pytania?3 points
-
Nie róbcie jej nadziei, 13 lat (ona) + jej wybranek (jeżeli student to w najlepszym wypadku ma teraz 19 lat, no może 18 jeżeli z przyspieszonym tokiem nauczania) = to nadal 5 lat różnicy. 5 lat życia, nauki, doświadczeń, poznania definicji "siebie". Mając 19 lat jest się pełnoletnim - to wiek w którym alkohol leje się strumieniami, przechodzi się inicjację seksualną, jest ukształtowany charakter, światopogląd, definicja dobra i zła, ma się już za sobą jakiś konkretniejszy bagaż doświadczeń, wie się na ile można pozwolić w kontaktach z innymi ludźmi (tj. otwartość, wylewność, unikanie pewnych tematów, zamknięcie w sobie itp itd), oczekiwania, tolerancja pewnych zachowań, pewna dojrzałość. A 13 lat? To nadal podstawówka; fizyczna, intelektualna, mentalna. 6 lat różnicy? Spoko. Między 25 a 31 latkami, 20 a 26, ale nie 13 i 19. (+ sry, ale według prawa to podchodzi pod pedofilię :v) Ona nie podoła jego potrzebom, on będzie zniesmaczony byciem w związku z "dzieciakiem" Nie mówię, że taki związek nie ma prawa istnieć, przetrwać, no ale spójrzmy prawdzie w oczy - to graniczy z cudem. Młoda jest, zakocha się jeszcze nie raz, albo i dostrzeże, że przyjaźń > miłość. Tracić dla kogoś głowę w wieku 13 lat? Tracisz głowę, a zdobywasz bagaż doświadczeń który na długo zalega w psychice i odbija swoje piętno w relacjach. Ej w sumie to może ja na psychiatrię pójdę po mat-fizie, lol3 points
-
Trafiłaś na kogoś kto Cię zranił to nie znaczy, że każdy będzie miał taki zamiar. Wiele kobiet takich jest, jeden facet zrobi coś nie tak i później tylko słuchać czegoś w stylu: "Wszyscy faceci to świnie".3 points
-
3 points
-
Hej moi drodzy. Chciałem się pochwalić nową pracą co uważam że oficjalnie zakończyłem. Prawdopodobnie wrzucę na dA i podepnę pod konkurs na który to wykonałem. Czy macie coś przeciwko jeśli będę wstawiał raz na jakiś czas prace nie związane z requestami ale po prostu z moją twórczością? 80% póki co czy więcej to requesty więc myślę że nie boli to bardzo jakoś jeśli się czymś pochwalę od czasu do czasu Jeśli wam to przeszkadza to oczywiście przestanę Ale myślę skupię się po prostu na tym temacie i będę informował o nowych dziełach. Peace yo!3 points
-
3 points
-
3 points
-
Guess who's back? Dla tych, co nie sa w temacie: Dokładnie dwa lata, dwa miesiace i dwa dni temu zamknalem swoj dotychczas ostatni konikowy serwer MC, Fluttercraft 4.3.2 points
-
2 points
-
Wam do końca klepki pouciekały? Naprawdę? To może ja przypomnę, że związek osoby pełnoletniej z osobą poniżej lat 15 w naszym kraju to związek pedofilski. Możemy tu się kłócić czy tak czy nie, ale te czcze gadanie nie zmieni Polskiego Prawa, co za tym idzie, głupoty pokroju "dasz radę" czy "można próbować" są tak niesmacznym żartem, że głowa mała. Treści na forum. Zabrania się udostępniać treści (...)ogólnie uznanych za nieetyczne, łamiących prawo RP(...). Uznajcie to za ostrzeżenie słowne. I żeby nie było, miło widzieć, że nie wszyscy powariowali. @Ylthin @Cahan2 points
-
2 points
-
Akurat o pieniądze w woju to się nie martwię :^). Prędzej podniosą ci podatki albo wiek emerytalny.2 points
-
Z pakowaniem wszystkich do jednego wora typu "studia - litry alkoholu, kilogramy seksów" to raczej nie2 points
-
@Sosna http://mysticalpha.deviantart.com/art/Day-in-the-Lives-of-the-Royal-Sisters-02-5276206652 points
-
@Perv - powiem ci ze smutnego doświadczenia, że nawet bardzo dojrzały 15- czy 16-latek/latka (a co dopiero osoba młodsza) będzie psychicznie "w tyle" względem osoby mającej 20+ lat. Owszem, można pójść na herbatę i luźno pogadać, może nawet zaprzyjaźnić się - ale o poważnym związku nie ma mowy, choćby dlatego, że druga strona niekoniecznie będzie cię brać na poważnie. A że ktoś brzmi dojrzale? Ha. Jako gimbusiara też brzmiałam dojrzale (na tyle dojrzale, że podkochiwało się we mnie kilku licealistów). Nie zmienia to faktu, że byłam... no właśnie: gimbusiarą. Już nie dzieckiem, ale jeszcze nie dorosłą. Kopniętą w łeb kozą, która myśli, że wie wszystko - ale nie wie nic.2 points
-
Po wypowiedziach, ale doświadczenie życiowe i zwykła biologia też robią swoje. A w naszym klimacie dziewczynki dojrzewają akurat stosunkowo późno.2 points
-
Tyle, że ludzie w różnym wieku osiągają dojrzałość. I właśnie ktoś nawet w wieku 12 lat może taką dojrzałość posiadać. Albo i w wieku 25 lat nie posiadać2 points
-
Link do PDF! https://www.dropbox.com/s/wc49o1wx6lw1icz/008.pdf?dl=0 Pozdrawia dział techniczny2 points
-
2 points
-
2 points
-
Dla Dolara z dedykacją! Pewnie nie spodziewałeś się, że wezmę Twoje słowa na serio, co? A tu proszę, ledwie wróciłem, godzinka roboty i jest! Może nie stricte Slice of Life, ale fanfic to fanfic Ekhm... A teraz może coś dla ogółu, który z powyższego zapewne nic nie zrozumiał Prezentuję ot takiego krótkiego, bo liczącego osiem stron, fanfika, z rodzaju tych pisanych "ekspresowo". Przy tagu [slice of Life] dałem znak zapytania, ponieważ moja interpretacja tego tagu, jak zauważyłem, nieco odbiega od normy Więc zwyczajnie nie wiem czy tu pasuje, czy też nie. Miłośnicy obyczajówek lepiej niech się na nic nie nastawiają, bo zapewniam srogo się zawiedzą! Zostaliście ostrzeżeni, roszczeń nie przyjmuję... Idąc dalej, tagu [Random] również nie jestem pewien, ale fanfik zawiera śladowe ilości Discorda, więc wiecie Co do [Comedy], to w zamierzeniu miało być parę scen, gdzie czytelnik winien się uśmiechnąć, ale standardowo nie wiem czy wyszły, więc dałem [Light Comedy], żeby nikt się nie czuł oszukany Kończąc ten nużący, nieciekawy, żałosny i przepełniony emotkami wstępniak... Miłego czytania! Chyba... Kto się czubi... Pozdrawiam, Foley1 point
-
Wyżal Się jak zwykle doprowadza do niekontrolowanych spazmów ze śmiechu i utraty kolejnej części tej bardzo niewielkiej resztki wiary w ludzkość, jaka mi jeszcze pozostała.1 point
-
Mam nadzieję, że masz rację :_; Well... swoją dziewczynę poznałem jak miała 13 lat ja 17... czyli idąc tokiem Zegarmistrza przez te 2 lata, póki nie miała 15, byłem w związku pedofilskim? ... fuck.1 point
-
Z tego co wiem to podjęcie czynności seksualnych z osobami nieletnimi jest niezgodne z Polskim Prawem, a nie związek z nimi. To znaczy, jak się mylę to poprawcie, bo się nie znam. Ale tak mi się wydaję1 point
-
Dzisiaj na miesięczny urlop od forum udał się Tric, był ostrzegany wielokrotnie, nie zastosował się, więc trudno...1 point
-
Dafuq? Mówisz o serialu "Szkoła" z TVN? Miałem pradziadka starszego 12 lat od swojej żony. A znał ją od małego, bo mieszkali po sąsiedzku i ją bawił jak była dzieckiem Podrośniesz to zobaczysz jak będzie to wyglądało. Może przejdzie, może nie, w każdym razie spojrzysz na to dojrzalszym okiem. Teraz lepiej nie posuwać tego naprzód1 point
-
Więc sama potwierdzasz to co mówię. Nie wszyscy piją. Czy to kilka, czy jedna osoba, nieważne. A gdzie ja napisałam, że sytuacja podoba? Po prostu żyjecie stereotypami aż do porzygu.1 point
-
Lol, nope. 1. Ty i Uszatka jesteście w tym samym wieku. 2. Większość kobiet to biseksualistki. Procent lesbijek też jest spory. 3. To przecież dwie całkowicie różne sytuacje.1 point
-
Niewielu. A nie zero. Nie rozumiecie, że nawet jeżeli na to by ten związek był w pełni szczęśliwy jest mała szansa, to jednak ta szansa istnieje? Generalizowanie, bo prawdopodobieństwo jest małe tylko pokazuje jacy ludzie są nudni, bo muszą iść głupimi schematami, by nie poczuć się dziwni, bo jest mała szansa, że ktoś coś zrozumie. Tak samo mała szansa podobno była jak w wieku gimbazjalnym zakochałam się w kobiecie. Przecież to tylko szaleństwo, buntownictwo, chłopcy mi się znudzili, będziesz miała normalnego chłopa w przyszłości. Nie, niedługo mija 5-ta nasza rocznica i nie widzę by coś miało przerwać ten ciąg.1 point
-
*patrzy na poprzedni związek* *patrzy na obecny związek* Z łaski swojej: nie generalizuj. Odnośnie tego, czy "każdy będzie miał taki zamiar": zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko moje doświadczenia, że każda sytuacja jest inna, każdy człowiek jest wyjątkowy... ot, truizmy. Jednak pewne zmienne będą się powtarzać. Pewne prawdy są uniwersalne. Różnica wieku między mną a moją "miłością" była jednym z tych właśnie czynników - czynników wpływających na wiele rzeczy, od mojego zachowania (siłą rzeczy byłam mocno... niedojrzała w swoich reakcjach) po jego podejście do całej sprawy. Nawet jeśli upatrzony przez koleżankę student nie jest zapatrzonym w siebie męskim narządem rozrodczym i nie będzie jej raczył tekstami w rodzaju "mała bezwartościowa dziewczynka xd", to z tego związku nic dobrego nie wyniknie. @Perv - na niezwykle prestiżowej i dojrzałej weterynarii spora część roku pali, a zdane/niezdane kolokwium z anatomii ma być celebrowane dużymi ilościami wódki. Abstynentów w naszym pokoleniu jest naprawdę niewielu.1 point
-
1 point
-
1 point
-
Też właśnie spojrzałam na profil. W sumie gimnazjum to przyjęłam końcówkę... Ale jak tam uważacie. Skoro koleś jednak chce z nią być (tak przypuszczam) to wie jaką ona ma psychikę i na co się szykować. Nie wiem, nie znamy sytuacji, a to co powiedziała koleżanka nic zupełnie nie mówi.1 point
-
1 point
-
Doświadczenie życiowe też 12-latka może mieć. A facet może nie liczyć na seks. Dlatego zaznaczyłam na początku, że mamy za mało informacji by o tym rozmawiać. Skąd w ogóle pewność, że to 12-latka, skoro 12 lat to koniec podstawówki z tego co wiem.1 point
-
1 point
-
Daruję sobie charakterystyczne dla mnie słowo wstępne i od razu przejdę do rzeczy, co? Uwaga mogą być spoilery: Podsumowując: historia przemyślana, bardzo umiejętnie napisana, ciekawie powiązana z faktami z serialu i przyjemna w czytaniu. Polecam!1 point
-
Badania do pracy dyplomowej zrobione Tylko wolfam trzeba teraz zmielić przez 1/2/5/10/20/50h i będzie wszytko. Potem jakiś EDS, a potem tylko twardości i mikrotwardości, a potem można pisać pracę Pieprzone żelazo... Wszędzie kontaminuje >:( Spiek jest jak na razie twardy... Jak moje suty, gdy patrzę na wyniki1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Witam, poszukuję artysty/ki, który/a zechciałby/aby wykonać całkiem trochę obrazków do mojego fica: Kolory Emocji. Okazuje się, że historia podoba się nie tylko dzieciom, ale i ich rodzicom, i o zgrozo... nauczycielom... Niestety zdecydowanie brakuje w niej obrazków, na których niedobór bardzo mocno narzekają dzieci, a ja im ich zapewnić nie mogę. Zrobiłem ile potrafiłem i przede wszystkim na ile pozwalał mi na to czas, bo właśnie jego brakuje mi ciągle najbardziej. Choć talentu rysowniczego, też nie posiadam. Potrzebuję osoby, która potrafiłaby stworzyć rysunki w charakterze serialu MLP, co zapewne nie jest pocieszeniem dla twórczych umysłów. :( Choć sam potrafię coś tam przerobić, to nie narysuję własnych postaci i miejsc. :/ Nie przewiduję czyjejś pracy pro bono, chyba, że się uprze. Byłby to projekt mocno rozłożony w czasie, no, ale nie też jakiś dwuletni czy coś. Cel tego przedsięwzięcia ma drugie dno, o którym powiem wyłącznie poważnie zainteresowanym.1 point
-
Witajcie! Mówią mi Envy, mieszkam w Warszawie, a w fandomie MLP jestem od jakiś dwóch lat :3 Interesuję się rysunkiem, grafiką komputerową, mangą, anime, MLP (#duh) i pewnie jeszcze wieloma innymi rzeczami, o których w tej chwili nie pamiętam. Jako, że lubię rysować kucyki (i nieskromnie mówiąc, wychodzi mi to całkiem dobrze) to udzielam się na dA i większość wolnego czasu poświęcam temu właśnie zajęciu. O! Bardzo lubię grać! W Pokemony, Final Fantasy, League of Legends, Danganronpe etc. Jak do tej pory nie siedziałam zbyt głęboko w fandomie, więc postanowiłam to zmienić. W przyszłości mam nadzieję stać się nieco bardziej rozpoznawalna i mam nadzieję, że w końcu osiągnę swój cel. PS: Liczę, że poznam tu wielu wspaniałych ludzi i zdobędę przyjaciół! ^^1 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
1 point
-
Pierwsza sprawa – niby powinienem tutaj teraz pogadankę urządzić, jak to nie powinno się pisać na czas, tylko dla siebie, dla ogólnej jakości, wszystko posprawdzać, takie tam… Ale z drugiej strony szczerze zazdroszczę autorowi, że potrafi od tak, pstryknąć palcami i uwinąć się w godzinkę z ośmioma stronami Mówię to z perspektywy osoby, która naprawdę bardzo by chciała wreszcie zrealizować jakiś swój nowy pomysł, ale kiedy zasiada przed monitorem, to może nawet pół dnia minąć, a elektroniczna kartka pusta, albo tylko do połowy zapisana ;P Druga sprawa – nie żebym był jakimś znawcą, czy kimś w tym rodzaju, ale po zapoznaniu się z tytułem, stwierdzam, że to [slice of Life], nawet ze znakiem zapytania, jest chybione. Moim zdaniem, zdecydowanie bardziej pasowałby tutaj tag [Adventure], niekoniecznie z zapytajką. Co do reszty, [Random] jest tutaj jak najbardziej obecny, aspekty komediowe również. Zatem, plan został zrealizowany w ok. 70%, powiedziałbym A przechodząc do rzeczy, jest pewne pojęcie, które pojawiło mi się w głowie natychmiast po tym jak zakończyłem czytanie. Old School Poważnie, nagle wróciły do mnie takie klasyczne tytuły autora jak „Alone in the Forest”, „Cena kilometra”, „Gra”, cały ten klimat (mimo różnej tematyki i tagów!), nie tylko samych opowiadań, ale nawet minionych edycji konkursów literackich, czy ogólnie, szeroko pojmowanych początków. Bardzo miłe wrażenie, może nie graniczące z dosłowną nostalgią, ale wprawiające w zdrową atmosferę wspominek, co tylko pomaga w zapamiętaniu owej historyjki. No właśnie. Jej nieduże gabaryty, prostota w skonstruowanej fabule, a także ograniczona ilość postaci przy jednocześnie dosyć symbolicznym wytłumaczeniu okoliczności w jakich się spotkały, wszystko to sprawia, że „Kto się czubi…” śledzi się mniej więcej tak, jak króciutki, prześmiewczy short osadzony w realiach doskonale znanego nam serialu. Ale oceniając dziełko ściślej, podoba mi się prowadzenie akcji, dobór lokacji oraz ich opisanie. Nie są to zbyt długie opisy, ale wystarczają w zupełności, by nie mieć wrażenia „akapitowego ubóstwa”. Jednocześnie, nie ma tu zbyt wielkiego pola aby się rozpisać – ot, kolejny dzień w przestworzach przerwany zostaje kraksą, w wyniku której potłuczona Rainbow trafia do lasu, gdzie usiłuje uwolnić się od natrętnego Discorda, co w końcu jej się udaje… Z dosyć niespodziewanym skutkiem. No i w tym miejscu trafiamy na aspekt komediowy, gdyż kolejne dialogi, jednorazowe przebicie czwartej ściany czy ogólna otoczka towarzysząca staraniom Discorda to coś, przy czym można się uśmiechnąć, nierzadko z pokręceniem głowy, głównie za sprawą upartej tęczogrzywy. Jest tu wiele scenek, które zostały opisane w taki sposób, że możemy łatwo wyobrazić sobie coś takiego, rozgrywającego się naprawdę w serialu, ale mamy również kilka sytuacji, które zdecydowanie przekreślają tak rozumianą autentyczność i myślę, że każdy po zapoznaniu się z tekstem będzie wiedział co mam na myśli Co do klimatu, który moim zdaniem jest tutaj obecny, choć nie wydaje się aż tak wyrazisty i wylewający się z ekranu, za główne jego materiały składowe uznałbym takie drobnostki jak zmieniająca się pogoda, zmieniające się formy Discorda, przeskoki między lokacjami, przy jednocześnie ciągle tak samo upartej Rainbow i jej ciągle cudującego towarzysza. Co do samego zakończenia natomiast, zgoda, że było nieco niespodziewane. Jednakże, widzę tutaj pewną dwuznaczność. Czy te wszystkie akcje a Discordem, wędrówka po lesie, jaskinia, czy to wydarzyło się naprawdę, czy też może był to sen, a Rainbow po prostu ocknęła się w mało stosownym momencie? Czy też może wszystko było prawdziwe, tylko Pan Chaosu tak z kaprysu ją odteleportował? Pewno to drugie. Niemniej, niezależnie od tego, czy autor myślał w ten sposób, czy też wyszło mu to przypadkiem, jest to ciekawy zabieg, w sam raz na zakończenie, w sam raz na realizację opisanych tagami założeń Ogólnie, jak na krótki, niezobowiązujący przerywnik, opowiadanie sprawdza się bardzo dobrze. Nie jest to nic wielkiego, ot, lekka lekturka, stworzona celem niesienia rozrywki, dobrze spełniająca swą misję, a przy tym wskrzeszająca wspomnienia o poprzednich tytułach autora, co ja oczywiście pochwalam. Tempo akcji na przestrzeni kolejnych perypetii jest utrzymane bez większych amplitud, czuć styl autora, a także przyjemny i lekki klimat, a to wszystko zwieńczone niespodziewanym, skokowym ucięciem historii. Ale skoro miało być randomowo, toteż nie widzę przeciwskazań, by i przy tym aspekcie nie postawić plusika. Reasumując, proste, lekkie, fajne i przyjemne. Na wieczór po kolejnym wyczerpującym dniu, jak znalazł. Dobrze smakuje również poranną z kawą i kanapką. Pozdrawiam! PS: Oczywiście popieram przedmówcę, czekamy na więcej1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00