Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05/06/16 we wszystkich miejscach

  1. Na to czekaliście – oceny, recenzje oraz wyniki XVI Edycji Konkursu Literackiego. Po drodze przytrafiło się kilka potknięć oraz opóźnień, ale po pierwsze, nikt nie mówił że będzie łatwo, a po drugie, na pewno wiecie doskonale jak cynicznym draniem potrafi niekiedy być los. Z drugiej jednak strony, jak można mu się zdziwić, skoro powiadają, że biedak jest totalnie ślepy? W każdym razie, są oceny, są punkty, są recenzje, więc bez zbędnych ceregieli przedstawiamy Wam ostateczny werdykt. Oto on: I miejsce zdobywa Kingofhills, za opowiadanie „Sunriser” II miejsce zdobywają ex aequo zdobywają Sun oraz Foley, kolejno za opowiadania „Gorączka artefaktów” i „D&D” III miejsce zdobywa Niklas, za opowiadanie „Do samego piekła” Gdzie znajdziecie oceny oraz recenzje? Niedaleko! Tędy do recenzji autorstwa Dolara, a tędy do moich. A poniżej szybkie podsumowanie w liczbach. Dokładnie tak. W tej edycji mieliśmy dwóch zdobywców miejsca drugiego. Ale mówiąc za siebie, wszystkie opowiadania były fajne. Każde miało coś swojego i każde wniosło coś do edycji, stąd serdeczne podziękowania za wzięcie udziału oraz gratulacje za każdy stworzony tytuł! Ogółem, jeśli miałbym wybierać swoich osobistych faworytów, najlepsze wrażenie zrobiły na mnie “Najmroczniejsza Przygoda” i “D&D”. Mordecz, pomimo rezygnacji z osadzenia akcji w znanej skądinąd Nenji, pokazał, że jest w stanie stworzyć coś, co przykuje uwagę i jednocześnie będzie bliższe serialowi… No właśnie, bliższe ale jednocześnie tak dalekie. Z kolei Foley zaserwował naprawdę przyjemną przygodówkę, co nie tylko tchnęło nieco świeżości w konkurs, ale również w zbiór jego dzieł, ogólnie. Tak więc – jeszcze raz gratulacje dla wszystkich uczestników, uczestniczek, artystów, artystek i do napisania w kolejnej edycji!
    5 points
  2. To tak... Celestia Zła Celestia Ghatorr x Solaris Macter Flutterka z zeszytu
    4 points
  3. Ok, za oficjalnym pozwoleniem @Major Degtyarev po długim czasie zakładamy nowe SB w wyniki błędu forum. ( yay?) @szeregowy Joker @Bolish @White Hood @Celly @Velvie @FrozenTear7 przeprowadzka moi drodzy.
    2 points
  4. Kolejny mój fanfic… Krótki opis: Sweetie Belle znajduje bardzo dziwne przedmioty w sypialni swojej starszej siostry. Link Enjoy!
    1 point
  5. Widzę, że atmosfera obozowa ponownie zagościła na forum. A Dolar i jego harem się nie znają. Jestem wielkim pisarzem i nie mogłam zepsuć fanfika! Jeszcze jakby chodziło o pieniądze, a nie o fanfiki o kolorowych osiołkach!
    1 point
  6. - Ten telefon nie działa! - Może dlatego, że ma pani kopytka? - Nie działa! Zepsuty! Żądam zamiany urwa twoja mać! - A... ale. - MORDA! ZAMIENIAJ!
    1 point
  7. Mam, ale z forum, bo, jak pisałem wcześniej, w szkole same dresy. Masz ochotę posłuchać tego? Szacun dla tych panów!
    1 point
  8. Historia łódzkiego fandomu
    1 point
  9. BEZ POSAGU! (dla kumatych) BEZ POSAGU!
    1 point
  10. Sytuacja z życia wzięta... W sumie to z przed kilku godzin: Dzwoni telefon. - Odbierzesz? - pyta matula. Odbieram... - Dzień dobry nazywam się... bla bla... jestem z firmy ubezpieczeniowej... bla bla... Czy w pańskiej rodzinie w ciągu ostatnich 6 miesięcy były jakieś wypadki? Czy ktokolwiek z domowników uległ urazowi, wypadkowi? - Czy zderzenie na rowerze się liczy? (całkowicie poważny ton) - To zależy z czym pan się zderzył. Z samochodem? - Nie. Z innym rowerem - Rowerem??? - Tak. Zderzyłem się z innym rowerem. Czołówka. Wyje...[rozłączyła się]
    1 point
  11. 'Ku*wa. Wypie*dalaj stąd, ale już!' - Linda. (Nie skierowane do żadnego użytkownika!)
    1 point
  12. Czary Pazura i Bogusław Linda.
    1 point
  13. (Bo to polska bluza, do mnie bardzo pasuje. Ale to moje zdanie. Swoją kupiłem za 100 zł.) Nie. Jakbym miał tą słabość, to pisałbym o niebo lepiej, miałbym więcej komentarzy i tak dalej. Ale jakoś nie mogę się przemóc. Masz jakąś ulubioną książkę?
    1 point
  14. (Raz zadziała, a raz też nie zadziała. Mam 2.72. b, więc nieco zalegam z nowoczesnością. Poza tym nadal się uczę, a to jest ledwo początek... 3 godziny renderowania i prawie efekt zerowy.) Mam, nawet w szkole mi podpierdzielą, a w domu to w ogóle. Masz plany na weekend?
    1 point
  15. Imagine Dragons wróciło do moich łask
    1 point
  16. Polskie tłumaczenie to już zupełnie inny temat. I jeszcze zależy o jakim mówimy czy o tysiąclatce, czy o Wujka czy jeszcze coś innego. I tu nie chodzi o poznanie prawdziwej Biblii. Imo, ona nigdy nie istniała. Nigdy nie było tej jednej prawdziwej. Już za czasów rzymian wiele rzeczy, było branych ,,na słowo honoru,, itd, więc te wymaganie jest trochę absurdalne. Po za tym, tak jak mówiłem, wystarczy się zainteresować i przeczytać dostępne choćby po angielsku, albo po grecku kodeksy watykańskie albo aleksandryjskie. Te biblię mają najwyższy wskaźnik autentyczności, potwierdzony przez osoby i religijne i świeckie, zawierają jednak o wiele mniej tekstu, co najlepiej pokazuje, jak wiele ludzie w późniejszych czasach dodawali do oryginału. Nie ma np. nic na temat wizji po zmartwychwstaniu, nic o dziewictwie Miriam, itd. http://codexsinaiticus.org/en/manuscript.aspx?book=35&chapter=3&lid=en&side=r&verse=33&zoomSlider=0 http://www.bl.uk/onlinegallery/sacredtexts/images/zoomify/codexalexzoom.html http://digi.vatlib.it/view/MSS_Vat.gr.1209 I owszem Jezus jest nazywany synem bożym, ale to absolutnie nie oznaczało dla tamtejszych, że naprawdę pochodzi od jakiegoś boga. To tylko zwrot oznaczający osobę bliską boga, wypełniającą jej reguły itd. O dziwo w ewangelii Łukasza, zostało to nawet odpowiednio zachowanie. W Ewangelii Marka zwrot „syna Boga” występuje również w klamrze zamykającej: w słowach rzymskiego centuriona pod krzyżem: „Zaprawdę, ten człowiek synem Bożym był„. Tyle że zwrot ten, w tym konkretnie kontekście, wskazuje akurat na coś innego i inne znaczenie: centurion widząc jak Jezus kona na krzyżu mówi: Zaprawdę ten człowiek był zaiste synem Boga (w sensie: człekiem sprawiedliwym i niewinnym). Żeby było ciekawiej, tak też słowa te przekazuje jako jedyny Łukasz: „Zaiste, człowiek ten sprawiedliwy był„. Zwrot „Syn Boga” w jęz. hebrajskim oznaczał ni mniej, ni więcej tylko człowieka sprawiedliwego, wiernego sługę bożego a nie, zgodnie z wierzeniami pogańskimi, nadprzyrodzoną postać zrodzoną przez samego Boga z dziewicy… Podobnie zwrot „Syna Abrahama” czy „Syn Dawida” nie oznaczają kogoś zrodzonego bezpośrednio przez Dawida… Łukasz przekazuje więc sens faktyczny, Marek treść, wskazywać to może na to, że obaj korzystają niezależnie z trzeciego źródła, które tłumaczą w inny sposób. Podobna sytuacja występuje w Historiach narodzin, gdzie Mateusz pisze: aby się wypełniło, co było powiedziane przez proroków, że: „Nazorejczykiem będzie nazwany„. (Mt 2:23) Łukasz natomiast: to spłodzone świętym będzie nazwane, synem Boga. (Łk 1:35) i w innych miejscu: że: „Wszystek mąż, co rozewrze żywot świętym Panu będzie nazwany„) (Łk 2:23) Obydwaj piszą o tym samym, tyle że Mateusz zwrot „nazorejczyk” wiąże z miastem Nazara a Łukasz tłumaczy w jego faktycznym znaczeniu jako „święty Boga”… To, że oba te zwroty występują w wersetach 2:23 to już zbieg okoliczności… Źródło: Synopsa.pl
    1 point
  17. Będę z niego na pewno korzystał nie rzadko Przecież cacka tego typu już istniały w 1993 roku, czego dowodem jest ten teledysk: Więc dlaczego jeszcze nie są powszechne?
    1 point
  18. 1 point
  19. Jako ten, który kiedyś (kiedyś ) prowadził dział, wiem jak to jest sprawdzać konkursowe opowiadania. Co prawda miałem ich trzy, w porywach do sześciu, ale mimo to, nie chodzi tu tylko o zwykłe przeczytanie. Dolar ma kilkanaście tekstów. Trzeba zwrócić uwagę na wiele rzeczy, także cierpliwości
    1 point
  20. Agnostycyzm jest nudny. Nigdy nie poznasz prawdziwej bibli. Treść była zmieniana wiele razy, choćby przez tłumaczy. Ludzie mają do siebie to, że lgną za tłumem, popadają w myślenie życzeniowe i poglądy wyrabiają sobie dzięki ludziom, którzy nimi manipulują Teraz małpki ślepo podążają za pseudo nauką. Zamiast obłąkanych księży, słuchają się obłąkanych facetów w kitlu. Niesamowicie ciekawe czasy by być w gronie żywych :))) Elaborate? Katolicy wierzą w jednego Boga w trzech osobach, czyż nie?
    1 point
  21. Profesor Technikum Kolejowego pyta ucznia: - Czy możesz mi podać długość linii kolejowych w Polsce? - W którym roku? - Obojętnie w którym. - No więc... W roku 1448 - zero kilometrów! Zdyszany jegomość wbiega na peron i pyta innego: - Jaki to był pociąg? - Żółty. - Ale dokąd? - Do połowy.
    1 point
  22. Niech wymyślą jakiś hełm wirtualny, czy coś, żebym mógł przeżywać takie sny na jawie
    1 point
  23. Trzeba czytać biblie,to jedyne słowo boże.A kościół,watykan i inne rzeczy to wymysł ludzi.Nie bez powodu bóg zniszczył świątynię.
    1 point
  24. Chciałbym, ale w szkole same dresy. Masz może słonecznik?
    1 point
  25. BELIVE US MASTER, WE WON'T LEAVE YOU ANYMORE
    1 point
  26. Co jest wg. was takiego fajnego w Twilight? Wg. mnie Twi ssie, również jest najgorszą z mane6 i bez ciekawego charakteru ( wygląd w sumie też- ocenię na maksymalnie poniżej przeciętnej). I nie, to nie prowo tylko moja opinia. Nigdy jej specjalnie nie lubiłem- toleruje ją i nie hejtuje jej jakoś specjalnie, ale nie jest to postać godna większej uwagi.
    1 point
  27. Ale zbieg okoliczności, ja też od Skilleta się uzależniłem
    1 point
  28. Pomaganie adminom szkodzi tobie i osobom w twoim otoczeniu.
    1 point
  29. Nowe bazgroły! Twi und Spike Zodiak (tak, autor Wiedźmy) Night Shadow I link do dA, bo wszystkiego na forum wrzucać nie mogę: http://cahandariella.deviantart.com/
    1 point
  30. Imię: Bright SpotlightRasa: PegazPłeć: OgierWiek: 16 latWygląd: Wysoki, lekko bufiasty,ciemno-niebieska sierść, ciemno-żółta grzywa,okularyUmiejętności: Rapuje Znaczek: mikrofon w złotej gwieździe Cechy charakteru: pewny siebie, wygadany, towarzyski, leniwy, naiwny Historia: Urodził się w Ponyville, mieszkał z rodzicami w małej chatce, niedaleko domu Vinyl Scratch. Szkolny outsider: nikt go nie lubił z powodu tego, że ciągle robił z siebie idiotę. W liceum zaczął rapować, przeniósł się więc z Ponyville do szkoły dla utalentowanych kucyków Ponyland w Manehattanie. Rap zmienił jego życie: stał się pewny siebie, wyzbył się kompleksów i zrozumiał, że jest inny sposób, by zdobyć sympatię innych. Co dalej?: Szczerze. to nie wiem... Jego cechy charakteru, to self-shot, więc Bright wydał mi się fajną, oryginalną postacią. Kucykowego rapera chyba jeszcze nie było, a przynajmniej ja nie słyszałem o takim OC.... Napisałem o nim fanfica i hip-hopowy utwór muzyczny... Obie produkcje poszły do kosza. Dlaczego? Fanfic był one-shotem, wyszedł mi tragicznie, a "nutka" cierpiała na straszne niedociągnięcia w obróbce muzycznej. Udoskonaliłem więc nieco historię Brighta (czyniąc z niego nastolatka, nie źrebaka jak to było wcześniej) i przeniosłem ją z Ponyville do Manehattanu. Fanficów o nim raczej nie będzie: historię Brighta opowiem tylko i wyłącznie poprzez muzykę :D. Obrazek Fajny?^^ Bo mi się podoba xD Dzięki, @sevedie! ^^
    1 point
  31. Będę bardzo oryginalny i przerobię kawał króliczka i misia na MLP!!! Apple Jack otworzyła nowy sklepik z jabłkami. Piękna budka! Jabłka jak zwykle soczyste i czerwone! Tylko jeść, jeść i jeść! Klientów co nie miara, wspaniały handel! Kilka dni po otwarciu... przyszedł Spike. - Dzień dobry, Apple Jack! Masz jakieś zgniłe jabłka? - spytał, rozglądając się. - ŻE CO?! Spike, o czym ty mówisz! Nie mam żadnych zgniłych jabłek! - oburzyła się kowbojka. - Aha, no to cześć! - pożegnał się smoczek i poszedł w swoją stronę. Następnego dnia... znów przyszedł Spike! - Cześć Apple jack! Masz jakieś zgniłe jabłka? - Mówiłam, że nie mam! - warknęła klacz, piorunując smoka wzrokiem, który jak gdyby nigdy nic pożegnał się i poszedł sobie. Trzeciego dnia... znów Spike! tym razem zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, Apple Jack krzyknęła, że zgniłych jabłek nie ma. Więc ten poszedł. Wieczorem, leżąc w łóżku Apple Jack nie mogła przestać myśleć o Spike'u. - Jak mu nie dam tych zgniłych jabłek, to on mi żyć nie da! - jęczała pod nosem. Jednak poszła spać z pewnym pomysłem. Następnego słonecznego dnia, Apple Jack wypatrywała Spike'a. W końcu przyszedł! - Cześć Apple Jack! Czy... - nie zdążył dokończyć, bo kowbojka podskoczyła do niego z radosnym uśmiechem. - TAK! Tak Spike! Mam zgniłe jabłka specjalnie dla Ciebie! - obwieściła radośnie. Spike z kamiennym wyrazem twarzy wyciągnął zwój, rozwinął go i pokazał przyjaciółce. - Kontrola, sanepid.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...