Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05/30/18 we wszystkich miejscach

  1. Ta piosenka to będzie mój hymn teraz
    3 points
  2. Jutro kończy się przedłuzony termin konkursu i dalej nie ma niczego. Aż się prosi by zacytować Talara (tego z wiedźmina). Niestety jesteśmy w dziale ogólnym i nie można. Co gorsza pierwszy fik (notabene strszny syf) wrzucam ja Jarząbek Wacław. Normalnie bez sensu. Nie będę jednak przedłużać i powiem tylko tyle. Nie czytałem Wiedźmy, ale mam zamiar to wkrótce nadrobić. A tymczasem możecie płakać i zgrzytać zębami, czytając: Próba Traw Mam nadzieję, że nie wylecę za jakieś nadmiernie obrzydliwe rzeczy i takie tam. W skrócie, fanfik opisuje przeżycia wiedźmy przechodzącej wspomnianą próbę traw, czyli mutowanie. Współczuję czytelnikom i się domeldowuję.
    2 points
  3. Trzecie miejsce, zawsze coś. Co do kontynuacji, po wakacjach pomyślę. Będę miał czas wszystko przemyśleć. Będę pracował na nocki więc nic dziwnego, że nic nie ruszę. I gratuluję zwycięscy, @Youkai20. Pamiętajcie o umyciu zębów.
    2 points
  4. Witam forumową brać! Chciałem przedstawić wam mój najnowszy projekt pt. "Z kamerą wśród Bronies". Na początek może krótki rys historyczny. Na FGE prowadzimy serię pod tym samym tytułem, która polega na przedstawieniu siebie poprzez udzielenie odpowiedzi na różne pytania typu "Jak się znalazłeś w fandomie?", "Jaki jest twój ulubiony kucyk?" itd. Od kilku lat przeprowadziliśmy już kilka edycji tej akcji. Ogólnie interesuję się filmowaniem i fotografią, a pierwsze nagrania i zdjęcia zrobiłem właśnie na ponymeetach, które były naturalnym miejscem dla rozwoju w tych dziedzinach i w sumie nadal tak jest, gdyż na każdego większego meeta biorę aparat i cykam setki fotek, które potem lądują na wydarzeniu w formie galerii na Google Photos. Jednak to dotyczy samych zdjęć. Z filmowaniem jest trochę gorzej, ponieważ skończył się pewien czas w fandomie, kiedy to największe ponymeety często gościły jakiegoś aktora głosowego z obsady serialu, a filmowanie takich właśnie spotkań z aktorami było do tej pory głównym motorem napędowym dla mnie. Kiedy aktorzy przestali się zjawiać odechciało mi się targać masę sprzętu by nagrać jakąś prelekcję (wiecie, nie mam auta, a tłuc się w pociągu ze statywem, torbą na kamerę, plecakiem i czasami walizką jest bardzo męczące, zwłaszcza kiedy jadę sam) przez co stanąłem trochę pod ścianą, bo nie miałem gdzie ani kiedy się rozwijać a w swoim mieście nie bardzo miałem pomysł co mógłbym nagrać. Ostatnio jednak siedziałem i trochę myślałem nad tym całym sprzętem, który od kilku miesięcy leżał nieużywany i wymyśliłem co mogę zrobić. Padło na odwołanie się do tradycji "Z kamerą wśród Bronies" jednak tym razem z udziałem prawdziwej kamery. Oczywiście przeniesienie serii pisanej na filmową nie było możliwe w skali 1:1 dlatego też zdecydowałem się na formę krótkich portretów wideo, które w kilka minut przedstawią jakąś postać, kim jest, kiedy pojawiła się w fandomie, co w nim tak właściwie robi. Chodzi mi o pokazanie, że Bronies to ludzie z pasją do kucyków, którą można realizować na naprawdę wiele sposobów, a przy okazji ja również mogę rozwijać się w interesującej mnie dziedzinie. Moją pierwszą ofiarą padł RzymonZPapieru, który pochodzi spod Bydgoszczy. Jako, że mieszkam w Toruniu to nie mam daleko i kiedy większość bawiła się na Pyrkonie ja śmignąłem do niego do domu i nagrałem filmik. Efekty do obejrzenia poniżej. Wiem, że filmik nie jest idealny. Nagranie iluśtam prelekcji i wywiadów na konwentach to jednak bardzo prosta sprawa, bo wystarczy ustawić kamerę, odpalić nagrywanie, a potem wyrenderować bez specjalnego montażu. Tutaj jednak jest zupełnie inaczej, środowisko jest całkowicie kontrolowane przeze mnie, to ja modyfikuję światło, ruch kamery, także to ja wymyślam pytania i je zadaję. Ode mnie też zależy czy uzyskam dzięki moim pytaniom odpowiedzi, których oczekuję by wpisywały się w jakąś moją wizję artystyczną. Było ciężko. U Rzymona w domu spędziłem 6 godzin ucząc się zachowania sprzętu w różnych warunkach, walcząc z innymi rzeczami jak ostrzenie manualne czy wreszcie przećwiczenie wywiadu, by każda odpowiedź na pytanie była tak sformułowana, by dało się domyśleć jakie było pytanie, aby każdy wiedział o czym mowa. Nie wiem jak według was to wyszło, ale ja jak na pierwszy raz jestem zadowolony. Sporo się nauczyłem i mam nadzieję, że następne wideo z tej serii będzie choć trochę lepsze od poprzednika. Gdyby ktoś chciał wystąpić w następnym epizodzie niech napisze maila na skrzynkę [email protected], który w tytule będzie zawierał (Kamera) twój_nick_tutaj i w którym krótko opisze siebie a na pewno się odezwę i zobaczymy co można z tym zrobić Jeśli komuś nie chce się skrobać maila, to może też napisać mi wiadomość tu, na forum. To chyba tyle ode mnie, życzę udanego seansu. Wszelka krytyka i wskazówki są mile widziane, pozwoli mi to dowiedzieć się co bym musiał poprawić na przyszłość.
    1 point
  5. Witajcie, pragnę podzielić się z Wami moim najnowszym fanfikiem pt. "Selenofobia". Jest to krótka praca, która zajęła pierwsze miejsce w konkursie literackim "Opowieść o Minuette". Kolega @Bertram Quistbył pod wrażeniem, zatem ośmieliłem się utworzyć osobny temat. Oczywiście wszystkie pozostałe prace można znaleźć w Dziale Minuette. Inspiracją do napisania tej historii było zdjęcie, zaprezentowane w jednym z najlepszych wg mnie epizodów serialu. Z pewnością domyślicie się którym. I to tyle, niech opisem będą dwa poprzednie zdania Życzę przyjemnej lektury! LINK: https://bit.ly/2wstm3w
    1 point
  6. No i wreszcie upragnione wyniki. Chyba nie muszę mówić ile razy sprawdzałem dzwoneczek zanim się doczekaliśmy... Za pozytywną opinię o fanfiku bardzo dziękuję. Prace szanownych konkurentów też czytałem, ale jako jeden z uczestników postanowiłem, że nie wypowiem się na temat pozostałych opowiadań. Był to moim zdaniem jeden z tych konkursów, w których liczy się udział, a nie wynik. No bo powiedzmy sobie szczerze - trzech uczestników to za mało na rywalizację z prawdziwego zdarzenia. Każdy otrzymał zaszczytne miejsce na podium Minuette jest szczęśliwa, że w ogóle ktoś o niej pisze Do następnego razu (pewnie już na innym forum, znając szalone plany moderacji).
    1 point
  7. Nie ukrywam, że nie mam świetnego sprzętu audio, a słuchawki mi się rozwaliły, niemniej na głośnikach brzmiało dobrze, ale cieszę się, że zwracacie na to uwagę. Następnym razem dam komuś od odsłuchu przed publikacją
    1 point
  8. Brak tagu obowiązkowego. Czas na poprawę - 2 dni. A przy okazji... Przeczytane Beware the spoilers! Colgate ostrząca sobie zęby na inne kuce? Urocze. Absolutnie uroczy pomysł! Fanfika czytałem z wielką przyjemnością. Co prawda wydaje mi się, że nie wszędzie udało się utrzymać dominujące nad fabułą zagubienie głównej bohaterki, ale i tak opis jej wędrówki przez las i powolne uzmysławianie sobie, iż to właśnie ona jest odpowiedzialna za rzeź i śmierć uznaję za wyborny. Na dodatek ku mojemu zdumieniu występujący w fanfiku Shining Armor wykazywał się kompetencją! To naprawdę miła odmiana od jego kanonicznego wizerunku. Nie można też zapomnieć o początkowej literówce dzięki czemu spotkaliśmy Mig Macintosha - to jedna z tych pomyłek, które autentycznie i niezłośliwie bawią. Podsumowując - lekki, mimo mrocznego klimatu, i przyjemny fanfik, który czyta się szybko i z prawdziwą przyjemnością bo ma sporo zalet a niewiele wad. Dobra robota.
    1 point
  9. No w zasadzie, masz Mig Macintosh, a nie tak jak być powinno: Big Macintosh
    1 point
  10. Lykantropia. Cóż za piękny temat. Trochę szkoda, że wykonanie kuleje. O ile literówek jest mało, o tyle mam wrażenie, że tekst jest trochę chaotyczny i za mało rozbudowany. Z pewnością przydałoby się mu oko korektora i kilka sugestii (warto mieć włączone komentarze, bo pomagają zaznaczać, co się czytelnikowi nie podoba. Zapraszam przy okazji do udziału w klubie konesera, bo tam łatwo znaleźć kogoś, kto chociażby rzuci okiem i powie co i jak.
    1 point
  11. Są wyniki, wypada więc naskrobać jakiś komentarz... tym bardziej, że co ciekawe to ja tym razem zająłem pierwsze miejsce. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się zwycięstwa, ale skoro autor konkursu wyraźnie dał znać, że lektura sprawiła mu przyjemność, to pozostaje mi się tylko cieszyć się z tego powodu wraz z nim. Nawiasem mówiąc @Bertram Quist- jeśli spodobały ci się takie klimaty to [uwaga reklama ]: Gratuluję pozostałym autorom - Wasze fanfiki są fajne i przyjemnie się je czytało. Szkoda, że nadeszły zaledwie trzy prace, ale z drugiej strony to i tak o jedną więcej od konkursu w Dziale Lyry i Bon-Bon (tam były dwie, to jest moja i drugiego kolegi, tak gwoli ścisłości), więc nie ma co narzekać. Poza tym pamiętajmy, że tylko dzięki własnemu wysiłkowi i samozaparciu konkursy literackie wciąż mają rację bytu. W końcu czym byłby konkurs bez przynajmniej dwóch prac? Wracając do mojego fanfika - słowa uznania pokazały mi, że pisząc prace muszę koncentrować się raczej na tych "mhroczniejszych" historiach, ponieważ takie mi lepiej wychodzą. Napisałem oczywiście parę fanfików z tagiem [SoL] (np. coś o pewnym (nie)lubianym małym smoku xD), ale przy tych z tagiem [Dark] odzew jest zawsze szerszy i bardziej pozytywny. Na koniec pragnę podziękować @Bertram Quistza zorganizowanie konkursu - dzięki temu coś się na tym (podobno umierającym...) forum wciąż "kręci", zarówno w Dziale, jak i "pod względem fanfikowym". Osobiście chętnie wezmę udział w ewentualnych przyszłych konkursach. Oczywiście dziękuję również pozostałym uczestnikom - każda dodatkowa praca konkursowa jest zawsze na wagę złota. To tyle z mojej strony, pozdrawiam!
    1 point
  12. Krótki, ale świetny komiks. Tłumaczenie go na język polski nie ma sensu (gra słowna)
    1 point
  13. Dzień dobry, cześć i czołem. Przed wami kolejny już numer jedynego fanzinu dla bronies w Polsce. To już 24 numer. Czas leci a my dalej wydajemy pismo. W każdym razie zapraszamy do czytania i komentowania. Standardowo umieszczamy link do pobrania magazynu w pdf oraz link do ISSU PDF: https://drive.google.com/file/d/1Mdjpb_GQaKWZuLMd8He3vjPAMIiRWj6i/view ISSU: https://issuu.com/equestriatimes/docs/024
    1 point
  14. Moi mili wybaczcie te 2 dni opóźnienia W końcu mogę ogłosić wyniki konkursu Ponieważ był to pierwszy konkurs w dziale Minuette to był oceniany na luzie czyli NIE zwracałem szczególnej uwago na różnego rodzaju błędy np.ortograficzne, akapity itp. Wszystkie pracy były naprawdę dobre i powiem że na początku miałem mały problem z wyborem Zacznijmy od miejsca trzeciego a znajduje się na nim @Barrfind V. i jego opowieść pt. "Colgate - Historia prawdziwa" Co prawda nie działo się zbyt wiele, większość to było głównie wprowadzenie ale trzeba przyznać że fabuła była ciekawa Przerwałeś w najciekawszym momencie trochę szkoda ale chętnie bym zobaczył kontynuację Miejsce numer dwa zajmuje @Scootaller i "Pamiętne zęby" Prosty miły i przyjemny do czytania fanfic Nawiązywał do praktycznie każdej części EG no i rozbawiły mnie pewne teksty typu "gimby nie znają". Ogólnie dobra robota czytało się to przyjemnie No i w końcu miejsce pierwszeeeee ! Czyli @Youkai20 i praca "Selenofobia" ! Gratulacje, naprawdę dobra robota co prawda zdarzyło się parę błędów ale jak mówiłem nie patrzyłem na nie Fabuła obłędna przypominająca mi rozgrywkę z Wiedźmina 3 ;D Czytałem to z wielką ciekawością chętnie zobaczyłbym kontynuację tej pracy Dobra robota. Dziękuje wam za wzięcie udziału. Naprawdę się z tego powodu cieszę Dzięki :* ~Minuette
    1 point
  15. Jeżeli sytuacja ma się tak, jak Decu i Siper przedstawiają, to jedynym rozwiązaniem, które ma coś wspólnego z logiką, rozumem i godnością człowieka jest przeniesienie na nowy silnik i systematyczne (nie wszystko od razu) przenoszenie treści ze starego forum. Ale jeszcze z czystej ciekawości: Co konkretnie jest problemem? Wy coś zmienialiście w oryginalnej strukturze bazy, dodawaliście własne tabele, triggery? Bo to, że ikona zapisuje się pięć minut to nie musi znaczyć, że baza zaraz padnie, tylko że jest niewydajna bo gdzieś brakuje indeksów, bo jest nieznormalizowana, bo ktoś zrobił tabelę z 500 polami, bo uruchamia się kaskada insertów... Nic nie dzieje się bez przyczyny (zakładam, że backup-restore regularnie robicie). Jeżeli naprawdę jest zagrożona spójność danych to z jakiego powodu? Dalej kwestia konwertera (w moim języku eksportu i importu). Jak dotąd zdarzyło mi się przenosić dane z dBase na Firebirda, z dBase na MS SQL Server i z Firebirda na MS SQL Server (Tutaj, domyślam się, obie bazy będą na MySQL?) i jest to robota żmudna, nudna i oczywiście wymagająca czasu, ale nie jakoś przesadnie skomplikowana - tzn to zależy od tego, czy jesteście w stanie samodzielnie coś napisać, czy polegacie na gotowcach? Nie mam doświadczenia z MySQL i nie wiem jak wygląda z wydajnością, wiem, że na przykład przy bazach na Firebirdzie dość szybko tej wydajności zaczyna brakować i po prostu trzeba się przenieść na wydajniejsze rozwiązania, ale na tym MySQL w końcu pół Internetu stoi, więc nie może być tak źle. Po prostu ciekawią mnie dwie rzeczy: co takiego tam narobiliście, że baza może przestać działać i dlaczego przeniesienie danych na inny silnik jest niewykonalne (w tej drugiej kwestii "brak czasu/nie robię za darmo" będzie wystarczającą odpowiedzią).
    1 point
  16. Przeczytana całość Formę komentarza utrzymuje. Beware the spoilers! Rozdział 5 No, to był wyjątkowo krótki rozdział. I ku mojej radości pojawił się jakiś zaczątek świattworzenia - poznaliśmy nową rasę i jej strukturę. Pobieżnie, ale na początek dobre i to. Co dalej... interakcje między postaciami nadal na wysokim poziomie, dodatkowo ujmuje mnie fakt, że drużyna nadal nie zaufała Timowi do końca - to dla niech jakaś nadzieja. Jako-wstawka była miłym, zabawnym przerywnikiem, który udało się idealnie wpasować w klimat - a ten mimo wszystko specjalnie lekki nie jest. No i na koniec plot twist - ekipa została uwięziona. Zobaczymy co z tego wyniknie. 4:1 Rozdział 6 Kolejny mini-rozdział, ale ujawnił całkiem sporo. Kapłanka jest jednak idiotką - nie żeby było to specjalne zaskoczenie. Zebburydów lubię - wydają się pragmatycznym ludem, który chce pomocy ale na swoich warunkach. Jakby na końcu jeszcze wrzucili drużynę do kotła w ramach "wdzięczności" to byłoby idealnie, no ale jakoś nie widzę by to się tak skończyło. Światotworzenia brak. Dodatkowo dostaliśmy stwierdzenie, iż pani magiczka ma fetysz zebr - i to mnie zaskoczyło. Jeżeli miało się to tyczyć wspomnienia o orgii w jednym z poprzednich rozdziałów, to nawet jako celowe przejaskrawienie jest za słabe - powinno być takich insynuacji więcej, żeby scena miała pełny sens. 4:2 Rozdział 7 Rozdział drogi. I zrezygnowanej obojętności. Idziemy bić demona? Czemu nie? Wbrew pozorom takie podejście pasuje do drużyny, która póki co tak naprawdę nie ma jasno określonego celu. I w sumie nie wiadomo czy tak naprawdę są już drużyną czy tylko grupą postaci idących w mniej więcej tym samym kierunku. Nie podobało mi się jedynie wspomnienie o "dreszczach" w wypadku ujrzenia ceremonii składania ofiar. Znaczy ok, u większości to pasuje ale u zaprawionego w przelewie krwi wojownika? Magiczki, która na pewno swoje widziała? A już najbardziej - nekromanty? Tego, który z zasady raczej takie rzeczy powoduje niż się przed nimi wzdryga? No nie bardzo. Na końcu pojawia się jednak ktoś, kto w końcu może będzie antagonistą i to silnym... zobaczymy. 5:2 Rozdział 8 Próba paladyna. W mojej ocenie oblał ją dokumentnie. Ot stoi, rozmawia, niby wszytko w porządku, ale brakuje mu mocy. Rozumiem i pamiętam że on pre-fabularnie dostał upgrade na zgorzkniałego cynika, ale mimo wszystko wyrobione odruchy powinny zadziałać, kiedy stoi przed czymś od czego aura demoniczna wręcz bije po oczach. A niestety zamiast spodziewanych tekstów w stylu "Jam jest tarcza i miecz boga X, Podążam w chwale jego światłości by bronić niewinnych przed złem tego świata bla bla bla" dostałem "jestem paladynem". W sumie po lekturze tego rozdziału już go więcej tak nie nazwę - jak dla mnie jest wojownikiem z pretensjami do świata, bo na miano paladyna nie zasługuje nijak. 5:3 Rozdział 9 Czarodziejka poradziła sobie zdecydowanie lepiej. Nie krygowała się, nie kryła za pięknymi słówkami, powiedziała wprost co chce osiągnąć i nawet pośrednio na co jest dla tego gotowa. Taka postawa budzi pewien szacunek. Poza tym sama dyskusja z demonem była znacznie ciekawsza niż w wypadku jej towarzysza - wyraźnie dało się to odczuć. Zdecydowanie lepszy rozdział. 6:3 Rozdział 10 Pierwszy rozdział w którym łotrzyca przestała być tłem, bo póki co wyraźnie pełniła wyłącznie rolę wypełniacza, żeby uzasadnić tytuł fanfika. Przynajmniej ja takie odniosłem wrażenie. Nie mówię, ma to swój urok, ale na dłuższą metę jest nużące. Tutaj zaś spanikowała i została odesłana. Tak samo jak kolega jak, z tym że ten przynajmniej wcześniej chciał urządzić demolkę i pokazał się z jak najlepszej strony. Jestem ciekawe jak owo mroczne bóstwo odpłaci mu za wyraźny brak szacunku i "głupotę", bo to może być naprawdę interesujące. 7:3 Rozdział 11 A tu pierwsze skrzypce gra kapłanka, która nie trafiła do odmiennego stanu świadomości. Trzeba powiedzieć, że została przedstawiona świetnie - lata od jednej do drugiej postaci cała uwalana krwią. Wszystkie interakcje są jak zwykle na wysokim poziomie, a wyjaśnienie wyglądu kapłanki zabawne. Także końcowa scena idealnie pasuje do klimatu - niby jest ciężkawo i mrocznawo, ale zostaje to częściowo rozładowane serdecznym, naturalnym i świetnie kontrastującym z całością śmiechem. Dobry rozdział. 8:3 Rozdział 12 No i podsumowanie pierwszej części zakończone sformowaniem faktycznej drużyny. Dostaliśmy trochę światotworzenia, łotrzyca zaczęła być pełnoprawną postacią, nekromanta dalej śpi po spotkaniu z mrocznym bóstwem i ogólnie wszystko zmierza ku lepszemu. Albo gorszemu... w każdym razie na pewno ciekawszemu niż pierwsza część, a to będzie osiągnięcia, ponieważ ona bardzo wciągała. Podsumowując - chociaż fanfik ma wady (praktyczny brak światotworzenia) to i tak czytało się go przyjemnie i czekam już na kolejne rozdziały. 9:3
    1 point
  17. 1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...