Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/27/18 we wszystkich miejscach

  1. Witam wszystkich forumowiczów. Myślę, że najwyższa pora ogłosić coś, co w mojej głowie siedzi już od dawna, a co odwlekałem z różnych powodów. Chcę zrobić film dokumentalny o nas, o Bronies (i Pegasis). Jest to od kilku lat moim marzeniem, które pozostawało przez długi czas poza moim zasięgiem, jednak teraz czuję, że z Waszą pomocą może mi się to udać. W polskim internecie jest trochę materiałów na temat naszej społeczności, jednak każdy z nich według mnie ma jakąś ułomność. Są to różne niedoskonałości jak spłycenie tematu, słaby research, nieodpowiedni dobór osób itd. Oczywiście to wszystko moje odczucia i ktoś może mieć inne, ale jak dla mnie nie ma w polskim internecie żadnego materiału w jakiejkolwiek formie, który satysfakcjonowałby mnie gdybym był osobą z zewnątrz i chciał dokładnie dowiedzieć się jak nasz fandom wygląda, jak działa, jacy ludzie w nim są, czym tak właściwie na co dzień zajmują się Bronies w swoim życiu i jak przynależność do tej społeczności oddziałuje na ich życia. Przy okazji bardzo mało miejsca poświęca się początkom fandomu w Polsce. W większości materiałów jakie sprawdziłem odklepano standardową formułkę o odpowiedzialności Lauren Faust za sukces serialu, który porwał nie tylko ludzi z grupy docelowej i to tyle, a uważam, że historie z początków fandomu, kiedy to pierwsi Bronies pojawili się na chanie Polfurs i totalnie randomowych forach w internecie skąd przenieśli się na nowopowstałe FGE i dalej w inne zakątki internetu, gdzie zaczęły powstawać fora jak MLPPolska czy grupy na fejsie, a także pierwsze ponymeety gdzie zawiązywały się pierwsze znajomości to ciekawe historie, które również zasługują na opowiedzenie. Geneza Sam nie dam rady z tym projektem, dlatego zwracam się do was o pomoc. Potrzebna jest mi każda para kopyt. Poszukuję osób, które chciałyby wystąpić w tym filmie. Część czytających ten temat prędzej czy później otrzyma ode mnie wiadomość z zaproszeniem do udziału, ponieważ mam swoją prywatną listę osób, które chciałbym zaprosić do wystąpienia w tej produkcji, bo są ważne do opowiedzenia pełnej historii, ale to nie wystarczy, dlatego poszukuję osób, które wypełniłyby pola, których nie jestem w stanie zapełnić tylko osobami, które znam. Wszystkich chętnych proszę o zgłaszanie się na maila [email protected], gdzie ustalimy szczegóły. Jeżeli chodzi o wsparcie inne niż wystąpienie przed kamerą, to przyda mi się wszystko. Nie pogardzę pomocą przy montażu, sprzęcie, kontakcie z jakimiś ludźmi, fajnie byłoby też, gdyby ktoś zechciał być konsultantem i oceniać film na etapie produkcji i wskazywać, czy przypadkiem nie oddalam się od tematu, jestem nieobiektywny itd., naprawdę wszystko co może mi pomóc będzie przeze mnie docenione. Wszystkie chętne osoby zapraszam do wysłania wiadomości na wyżej podanego maila.
    5 points
  2. GIF stworzony w celu okładki do fanfika || MIGAJĄCE ŚWIATŁA- GROŹNE DLA OSÓB Z EPILEPSJĄ! Witam wszystkie kucyki, stworzenia kopytopodobne i nie tylko! Przybywam tutaj nie z porcją kucykowych artów, jednak z fanfikiem który dzieje się w uniwersum Equestrii; fanfik został kiedyś opublikowany tu, na forum, jednak z powodu zerżnięcia fabuły i wszystkiego innego z jednej z książek, którą miałam okazję przeczytać, fanfik nie został... ciepło przyjęty. Pomysł nadal siedział mi w głowie, więc postanowiłam ożywić fanfik, jednak na nowych zasadach, opierając się na wspomnieniach a nie, jak wcześniej, na świeżo przeczytanej treści. Planuję jeszcze małą paczkę artów, które mają być ilustracjami w poszczególnych rozdziałach, ale co z tego wyjdzie- sama nie wiem. Nie jestem za dobra w planowaniu. Życzę przyjemnej lektury. Zapomniany Księżyc [NZ] [Dark] [Psychology(?)] [Slice of life(?)] Autor- Victoria Luna Korekta- K.R.E.D.K.E, Hetman WK oraz RedMan Pre-reading- RedMan || Prolog || || Rozdział I || || Rozdział II || Na chwilę obecną posiadam tylko dwa trzy rozdziały, jednak mam nadzieję, że w szybkim tempie rozdziałów przybędzie Have a nice night~
    2 points
  3. Cześć Wszystkim! Żeby nie być całkowicie anonimowym postanowiłem się przedstawić i krótko opisać. Jestem Michał, co pewnie rozkminiliście po moim nicku i ... wracam do fandomu! Tak, działałem ochoczo w fandomie kilka lat temu przez pewien okres pod nickiem Shun i powiem więcej! Przez pewien czas pisałem artykuły dla Radia Yay, które pewnie starsi fani kucyków będą kojarzyć I w sumie to jedyna moja jakaś większa zasługa w fandomie poza pojawieniem się na jednym Ponymeecie. Trochę z nudy, trochę z nostalgii postanowiłem wrócić i w związku z tym trochę trzeba nadrobić, trochę trzeba znowu stworzyć kilka rzeczy, więc wystartuję mówiąc raz jeszcze: Cześć Wszystkim!
    2 points
  4. SpectrumBlaze Neko-me Kotyasha13 AAA-its-Spook
    2 points
  5. Jesteś dla siebie surowa... może nawet zbyt surowa. Rysunek jest bardzo fajny, a przeglądając pobieżnie Twoje pozostałe arty... jeszcze nie wszystkie, ale kawałek... najbardziej spodobały mi się te z Chrysalis na przykład ten o to jest super.
    2 points
  6. I na co to można trafić w necie Join The Herd [Rock Vocals] (Cover by Forest Rain)
    2 points
  7. Kolejny bazgroł: https://cahandariella.deviantart.com/art/Isleen-and-Lasair-751617501
    2 points
  8. Wygląda spoko, ale jednak lepiej wyglądałby w kolorze, (jak w serialu). Tak "Lis i Pies 2" @Chip
    1 point
  9. Najważniejsze, że Niemcy odpadły.
    1 point
  10. Moira w skinie odwetowym, przy okazji bardzo dumna, wygląda jakby patrzyła z góry na te wszystkie osóbki jęczące, że nienawidzą Moiry , to urocze
    1 point
  11. N : BRONIESiPEGASIS, fajnie, że nick został skrócony, o ile dobrze pamiętam to jest niezmienny. A : Pani lisek z jakiejś Disney'owskiej bajki, której nazwy nie pamiętam, wygląda uroczo, jeszcze jakby było odwrócone i tak miziała noskiem post, aww S : Pani lisek, która postanowiła przedstawić nam już swojego mężczyznę, urocze U : Zaklinacz reputacji i władca postów, to ten user, który jest widywany praktycznie wszędzie, ale to dobrze, ogólnie oceniam pozytywnie~
    1 point
  12. Hej! Moja siostra niedawno otworzyła fanpage. Zajmuje się charakteryzacją i malowaniem różnych fajnych artów na płótnie. Niestety ciężko jej wystartować. Możecie polajkować jej fanpage jeśli wam się spodoba? https://www.facebook.com/dominika.patulska.arts/ Będę mega wdzięczny. Uważam, że ma talent i potrzebuje troszkę więcej uwagi.
    1 point
  13. Miesiąc temu miałem rocznicę bytu na tym forum. 3 lata w tym błocie i jeszcze mi nie dość . Fajnie było usłyszeć, że w tej całej smutnej Polszy są ludzie, którzy mają coś w sobie z szaleńca i chorego pojeba i wbrew opinii smutnych, szarych ludzi robią coś nietuzinkowego, by po prostu się cieszyć. No fajne to.
    1 point
  14. Pomysł jest ambitny i ciekawy. Podziwiam Twoje podejście i zaangażowanie w temat. Nie wiem czy taki pomysł z mojej strony by Cię satysfakcjonował, ale ja bez większych trudności mógłbym nagrać swoją wypowiedź do kamery, w której zawarłbym swoją historię dojścia do pasji jaką są kucyki. Ująłbym też pokrótce co mi się w MLP oraz w Fandomie podoba i dlaczego są one dla mnie ważne. Nagranie nie byłoby profesjonalnej jakości tak jak Twoje, ale mam kamerę Sony full HD 50 fps i wypowiedź na moim filmie mógłbyś swobodnie wykorzystać. Co do udostępniania swojego wizerunku nie mam żadnych obiekcji, gdyż wielokrotnie występowałem przed kamerą - grałem w kilku serialach i filmach amatorskich, poza tym mam swojego Vbloga. Jedyne, co budzi moje wątpliwości to sprawa, że o fakcie bycia Bronym nie przyznałem się nikomu z rodziny czy z okolicy poza jednym kumplem i nie chciałbym rozgłosu w mojej małej miejscowości, gdyż prawdopodobnie nie spotka się to ze zrozumieniem. Mniemanie społeczeństwa jest stereotypowe: dorosły mężczyzna, który kolekcjonuje zabawki i ogląda kreskówki jest niedojrzały, infantylny i być może "ciotowaty". Wielokrotnie się zastanawiałem nad przyczyną takiego sposobu myślenia i doszedłem do wniosku, iż panuje paradygmat męskiego wzorca, który sugeruje, by płeć męska odznaczała się siłą, dominacją, nieczułością. Tak jakby w życiu mężczyzny nie mogło być miejsca na wyobraźnię, wrażliwość na piękno czy sentymenty. Znam pewnych braci z mojej okolicy: reżyserów, scenarzystów i aktorów, którzy kręcili proste filmy dramatyczne lub dokumentalne (bardzo słabe prawdę powiedziawszy), lecz gdy wysłali swoje dzieła na różne zagraniczne konkursy, to zdarzało się, że zostali docenieni, dostali nawet wygrane pieniężne. Kto wie może w przyszłości, to się uda również Tobie? Jeśli wielu amatorskich twórców dostaje nagrody, to dlaczego miałoby się nie udać Tobie, podczas gdy pomysł na film wydaje się być naprawdę oryginalny i ciekawy, opowiadający o czymś czego w polskiej kinematografii dokumentalnej jeszcze nie było. Doceniam Twoje podejście - najważniejsze dla Ciebie jest stworzenie czegoś dla Ciebie ważnego. Jednak pieniądze zawsze się przydadzą i są furtki dla takich twórców jak Ty w postaci Patronite czy zrzutka.pl. Myślę, że liczne grono Bronies, dowiedziawszy się o Twojej twórczości z przyjemnością Cię wesprze, abyś chociaż miał na paliwo i nocleg, gdy będziesz jeździł do odległych miejscowości tworząc wywiady. Z mojej strony możesz liczyć na wsparcie finansowe, gdy tylko założysz już konto na ww. portalach i to ogłosisz. Może nie będą to szalone sumy pieniężne, ale chyba każde wsparcie Ci się przyda?
    1 point
  15. Dziękuję bardzo Cóż, czasami piszę luźne opowiadania na różnego rodzaju blogach o charatakterze stada czy watahy od wielu lat więc jakieś doświadczenie mam ale niewielkie xd Na chwilę obecną planuje kolejnego fika, który będzie związany z tym ale więcej nie zdradę; plany planami a rzeczywistość lubi mnie zaskakiwać xd
    1 point
  16. Trudno ocenić, książkę (chyba mogę to już nazwać książką, skoro ma posiadać rozdziały) po prologu i dwu stronnym rozdziale... i oczywiście przekozackiej okładce. Nigdy nie czytałem, ta... nawet nie słyszałem o Pani Katarzynie Berenice, żeby jednak wiedzieć o czym mniej więcej będzie twój twór pozwoliłem sobie przeczytać streszczenie "Drugiej Szansy". Jeżeli to ma być wzorowane na tej książce to szykuje się nam przyjemny, klimatyczny thriller. O ile twoje umiejętności pisarskie są chociaż w połowie tak dobre jak malarskie to z wielką przyjemnością przeczytam tę powieść Życzę owocnych prac!
    1 point
  17. Ło matko, ale człowiek ma sklerozę. Miałem wrzucić rozdział już tydzień temu, a przez studia zapomniałem. No cóż, poćwiczyliście cierpliwość. W nagrodę: Rozdział 6
    1 point
  18. Vincher ChaosAngelDesu Colourstrike mauroz
    1 point
  19. Raz za razem i jeszcze raz! Tyle materiału, tyle wspaniałych możliwości! Rzucił w Kuźnię kolejny kryształ, chwytając za unoszącą się w powietrzu magię. - Widzę, że dobrze się bawisz. - Oczywiście! Kto nie bawił by się dobrze, mając dostęp do takich wspaniałości? - Ale planujesz skończyć dzisiaj? - Przynajmniej kilka. Z twoją metodą jest o wiele łatwiej. A właśnie, te pierwsze są już tam na stole. Karteczkami oznaczyłem czyje jest czyje. Od lewej masz @Myhell , @Sun , @Triste Cordis i @Kruczek Let the carnival begin! Otworzyłeś oczy w ciemnym korytarzu. Gdzieś w połowie z sufitu sterczała stara żarówka, która co jakiś czas lekko migała. Nie wiedziałeś gdzie jesteś, ale coś ci mówiło, że lepiej się z tą wynieść. Ruszyłeś w kierunku światłą, a po liku metrach zobaczyłeś wyjście z korytarza w postaci otwartych drzwi. Przeszedłeś przez nie a twoim oczom ukazał się sporych rozmiarów stół. Na stole była makieta jakiegoś budynku. Z opisu na metalowej blaszce rozczytałeś "школа". Widziałeś jak po makiecie poruszają się jakieś pionki. Niektóre z nich były ludzkie, inne przedstawiały kuce, jeszcze kilka innych było dziwnych, poskręcanych niczym potwory z koszmarów. Wszystkie w ruchu, bez czyjejkolwiek ingerencji. Obok stołu ktoś umieścił mniejszy blat, na którym leżała para kości. Obie miały po dziesięć ścianek. Jedna z kości miała oznaczenia 0-9 druga z kolei 00-90. Chwyciłeś za nie, lecz w chwili kiedy zaciskałeś dłoń, poczułeś silny ból. Puściłeś kości a te upadły na stolik, razem z kilkoma kroplami twojej krwi z dłoni. Wtedy zauważyłeś małe kolce, które powolutku schowały się w ściankach kostek. Te zaś teraz wskazywały 5 i 30, co odczytałeś jaki 35. Blat rozświetlił się niebieskim kolorem, potem zaś tym samym kolorem zaświeciła jedna z figurek potwora na makiecie, wykonując kilka podskoków w sobie tylko wiadomym kierunku. Nie potrzebowałeś geniusza żeby zrozumieć, że ty byłeś odpowiedzialny za ruch niektórych figurek. Tutaj byłeś Alfą i Omegą, decydując o losie figurek, mając ich ruchy w swoich dłoniach. Chwyciłeś kości raz jeszcze, lecz tym razem nie było bólu, bowiem te rozpoznał się jako swojego. Jako Mistrza. Zalało cię potężne białe światło gdy szykowałeś się do kolejnego rzutu. - No, powolutku. Otwieramy oczy. Proszę się nie przejmować zawrotem głowy, to zwykła rzecz po narkozie. Następna wizyta za 2 tygodnie, do tego czasu proszę systematycznie szczotkować i nie zapominamy o nitkowaniu. Pobudka! Skradałeś się bardzo powoli. Od kolumny do kolumny, od korytarza do korytarza. A wszystko, byle by tylko uniknąć gniewu, który na siebie ściągnąłeś. A kto mógł wiedzieć, że ten cholerny tort miał immunitet? Teraz musiałeś stąd zwiewać, Celestia chodziła od pomieszczenia do pomieszczenia, literalnie wypalając magią zawartość tychże. A w którymś z nich mogłeś niestety być ty. Więc przyśpieszyłeś, byle by nikt cię nie widział. Jeśli któryś strażnik podniesie alarm...wolałeś nie wiedzieć. Zatem nie pozostało ci nic innego jak zwiać stąd, i to jak najszybciej. Problem tylko, że nie wiedziałeś gdzie jest wyjście. A szukanie na chybił trafił przynosiło coraz dziwniejsze rezultaty. W końcu usłyszałeś pogoń zaraz za sobą. Bez słowa wszedłeś do jedynych drzwi w tym korytarzu, ale poniszczenie to nie tylko nie miało innego wyjścia, nie miało też żadnych okien. Spiżarnia. Kiedy odgłos kopyt zza drzwi stał się głośniejszy, postanowiłeś wykonać manewr unikowy numer cztery. Schowałeś się w szafie. Przez szparę mogłeś obserwować pomieszczenie, oraz kolejne kuce które wchodziły do środka. - Przeszukać każde miejsce, chcę żeby ten złodziej odpowiedział przed Księżniczką jeszcze dzisiaj!. - Tak jest Sir! Na twoje szczęście szafa stała z tyłu pomieszczenia, a fakt, że była zagracona tylko działał na twoją korzyść. Strażnicy powoli wybierali się do wyjścia kiedy zdałeś sobie sprawę z bardzo niebezpiecznej rzeczy. Na twoim nosie usiadła pszczoła. Mimowolnie jęknąłeś zanim odleciała, ale to wystarczyło. Do pomieszczenia akurat weszła Celestia, a twój jęk najwyraźniej ją zaalarmował, bowiem spojrzała prosto na ciebie, jakby między wami nie było żadnej szafy. - Kapitanie, czy w tym pomieszczeniu powinien ktokolwiek przebywać o tej porze? - Nie, wasza wysokość. To graciarnia, żaden z twoich subiektów nie przebywa tutaj. - To dobrze. Opuśćcie pomieszczenie. Jak tylko strażnicy wyszli, zobaczyłeś jak Celestia zaczyna emanować światłem. Wyczułeś w powietrzu duże ilości magii, zdolne przemienić to miejsce w kupkę popiołu. I oto ujrzałeś blask, mocniejszy aniżeli jasność tysiąca słońc. Pobudka! To był długi dzień. Najpierw okazało się, że w warsztacie zabrakło światła, potem, że niektóre materiały zamokły a na końcu, że macie na obiekcie mrówki. A reszta dnia zapowiadała się tak dobrze. Starałeś się jak mogłeś, ale składanie i czyszczenie Mannlichera przy świecach nie było twoją ulubioną metodą. Światło migotało, przez co mogłeś pominąć jakiś szczegół, a to z kolei mogło wpłynąć na cały proces czyszczenia. Z ulgą odłożyłeś karabin na stojak, sięgając przy tym po tackę z obiadem. Tackę, na której były mrówki. No tego było za wiele, chwyciłeś za pierwszą rzecz jaką miałeś pod ręką i uderzyłeś z całej siły. Pech chciał, że był to młotek, więc twoje pożywienie szlag trafił. A potem strzeliły ci nerwy. Zaczęło się polowanie. Miarowo wynajdywałeś mrówki a potem traktowałeś je młotkiem. Jedną drugą, trzydziestą. W końcu zacząłeś skreślać kredą ilość ubitych. Ale mrówek nie ubywało, wręcz przeciwnie, miałeś wrażenie że robiło ich się coraz więcej. Lecz nie przeszkadzało ci to w ubijaniu ich w setkach. I o dziwo, w którymś momencie ich zabrakło. Ani jednej mrówki. Zadowolony z siebie usiadłeś ponownie do stołu, sięgając po wcześniej odłożony karabin, kiedy z góry spadła na niego pojedyncza mrówka. Zaskoczony spojrzałeś w górę... Nad twoją głową nie było już sufitu, gdyż ilość mrówek zwyczajnie go zasłaniała. Nie zdążyłeś nawet krzyknąć gdy całe to mrowie spadło na ciebie niczym czarny deszcz zemsty. Pobudka! Mijał powoli trzeci dzień od kiedy znalazłeś go zakopanego w śniegu. Normalnie nikt normalny nie przebijał by się przez śnieg o tej porze roku, ale kimże byłeś by oceniać? Trzymałeś go w zapasowym łóżku, bo wolałeś żeby nikt go nie widział poza tobą. Nawet ułożyłeś go wygodniej, byle tylko wszystko było tam gdzie powinno. Długo zajęło ci przyszykowanie wszystkiego, ale teraz byłeś gotowy. Ba, nawet wiedziałeś że nazywa się Pawlex, z metki na jego bieliźnie. Wszedłeś do pomieszczenia gdzie spał, powoli stawiając kroki. Nie chciałeś go budzić, jeszcze. Wpatrywałeś się w śpiącą twarz, teraz o wiele mniej bladą niż wtedy, kiedy znalazłeś go w śniegu. No ale patrzenie patrzeniem, a trzeba było robić swoje. Jakby się zastanowić, byłeś dumny z siebie i tego co posiadałeś. Może nie każdy mógł pochwalić się takimi osiągami, ale w twoim przypadku nikt nigdy nie narzekał. Oczywiście znaleźli się tacy, co narzekali, ale faktem było że nie umieli przyjąć niektórych rzeczy po męsku. Pochyliłeś się nad nim i palcami delikatnie rozchyliłeś jego wargi. Mimowolnie się uśmiechnąłeś, bo kolejna część zawsze przynosiła ci wiele przyjemności. Bez ociągania wsadziłeś mu do ust najlepsze co miałeś. Chwilę zajęło, ale zaczął przybierać rumianych kolorów, a twoje serce przeszyła niepohamowana radość. Widziałeś jak zaciska zęby i z rozpędem wyskakuje z łóżka, ziejąc ogniem po pomieszczeniu. - Na krew i pożogę, wody! Tak, zdecydowanie, twoja potrawka z chili nawet umarłego postawiła by na nogi. I tym razem też nie zawiodła. Zadowolony wróciłeś do kuchni. To był dobry dzień. Pobudka! No, to te część załatwiona, teraz tylko reszta składu Specjalnie, że mam fajny pomysł na jeden specjalny sen. Carpe Noctem, Noc!
    1 point
  20. Dzisiaj kupiłem. Kolejna zdobyta
    1 point
  21. do
    Oto przedstawiamy wam najbardziej poniaczowe wydarzenie tego lata! W lipcu tego roku zapraszamy was na kolejny niezwykły Twilightmeet. Razem z naszą jedyną słuszną księżniczką przyjaźni zorganizowaliśmy wam dwuetapową zabawę: Najpierw każdy uczestnik będzie miał szansę zatracić się w atrakcjach, które przygotowaliśmy wam pod schronnym dachem. Tym razem znowu mamy dla was to co jest znane i uwielbiane (możecie spodziewać się karaoke i trootmani), ale nie baliśmy się też przygotować czegoś nowego - to już jednak będzie niespodzianka . Po całym dniu kiszenia się w budynku przyjdzie czas na małą zmianę scenerii. 21 lipca około 18:00 zaczniemy się przenosić do namiotów by wspólnie zaczerpnąć świerzego powietrza.... przesyconego zapachem kiełbasek z naszego ogniska. Możecie spodziewać się dogodnego dojazdu i atrakcji dostosowanych do całkowicie nowego środowiska. WYDARZENIE NA FB (warto zasubskrybować do wydarzenia, ponieważ będziemy publikować więcej info) REJESTRACJA HARMONOGRAM (na bieżąco uaktualniany) REGULAMIN, ZGODA OPIEKUNA (cena wejściówki: 15zł) Organizatorzy: Dmitrij telefon: 791 200 242 email: [email protected] Nicu Silicius
    1 point
  22. Podane przez FGE, opis odcinka 18 S8:
    1 point
  23. Więcej spoilerów jakby ktoś chciał
    1 point
  24. Potwierdziły sie kolejne plotki i doniesienia z przecieków. Kolejny antagonista z pierwszej generacji zawita w 9( i ostatnim), sezonie MLP. https://twitter.com/Chevistian1/status/999359635772592135/photo/1?ref_src=twsrc^tfw&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.fge.com.pl%2F2018%2F05%2Finformacje-dotyczace-9-sezonu.html
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...