Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/06/18 we wszystkich miejscach
-
Starzec dokładnie zapamiętał sobie słowa Rubby oraz rysunek Cindy, następnie wyciągnął z kieszeni płaszcza szkarłatne pegazie pióro. - Opowiem wam pewien sekret. - Ogier spojrzał na pióro. - Zawsze noszę je przy sobie, należało ono do mojego przyjaciela Thunderbolta. - Brown Galion przysiadł się do stolika. - Który kiedyś uratował mi życie, a było to tak. Dawno temu gdy służyłem na statku kapitana Sea Hulla, poznałem pegaza imieniem Thunderbolt, to były początki mojej kariery w Marynarce Wojennej. Bardzo się z nim zaprzyjaźniłem, niestety ta przyjaźń nie trwała długo ponieważ pewnego razu na Południowym Oceanie Luny, podczas rutynowej misji patrolowej, wpłynęliśmy w bardzo gęstą mgłę. Na początku nie wiedzieliśmy, że to będzie najgorsza rzecz która mogła nam się przydarzyć. Mgła była tak gęsta, że nie zauważyliśmy w porę zbliżającego się okrętu. Pierwsze spojrzenie na kolorowe żagle wystarczyło, by cała nasza załoga wpadła w panikę. Wiedzieliśmy do kogo należy ten statek, wiedzieliśmy też, że żagle te były tak kolorowe ponieważ uszyte były ze skór kucyków, które miały nieszczęście stanąć na drodzę straszliwemu kapitanowi Zabracowi. Słyszałem o tej zebrze wiele legend. Podobno przybijał on kapitanów zdobytych okrętów do steru, po czym wycinał im serce, by je następnie zjeść podobno wierzył, że dzięki temu zyska siłę pokonanego. To był bardzo szybki abordaż, zebry natychmiastowo wyrżnęli większość załogi. Wtedy go zobaczyłem przeklęty potwór z uśmiechem na ustach zbliżał się w naszą stronę. Ja oczywiście stanąłem obok mego przyjaciela chcąc mu pomóc, lecz on tylko zwrócił się w moją stronę i powiedział. - Nie...zostaw to mnie ty przecież masz klacz którą kochasz, pomyśl jak by się czuła dowiadując się, że nie żyjesz. Nie możesz tutaj teraz zginąć musisz uciekać. - Ja tylko odpowiedziałem. - Przecież cię tu nie zostawię. - On wtedy popatrzył na mnie ze smutkiem w oczach i odpowiedział. - Dobra skoro tego chcesz. - Po czym kopnął mnie w brzuch, ja chwiejąc się ostatnimi siłami chwyciłem go kopytkiem za skrzydło, chcąc złapać równowagę. Niestety wyrwałem mu tylko pióro po czym wpadłem do wody. Chwyciłem się z całych sił beczki. Prąd morski porwał mnie z dala od statku. Nie wiem jak długo dryfowałem w ocenie. Gdy już myślałem, że to koniec wtedy na horyzoncie zauważyłem statek. Mój przyjaciel uratował mi życie kosztem swojego. Nikt oprócz mnie nie przeżył tej masakry. Od tamtej pory zawszę noszę jego pióro. Gdyby nie on nie byłoby mnie tutaj. Tak samo od tamtej pory znienawidziłem zebry. I jak na ironię losu, wiele lat później mój syn również zginął z ich kopyt.4 points
-
Po słowach starca brązowy jednorożec lekko się uśmiechnął. - Faktycznie, dosyć tego użalania się nad sobą, trzeba coś wymyślić. Klacz mająca możliwość manipulacji czasem i do tego będąca pod wpływem silnych emocji, to na pewno nie jest dobre połączenie.- Myślał. Chwilę później przyjaciele zaczęli się dzielić przedmiotami i sekretami mającymi sprawić, że zapamiętają się. Wydawało mu się to trochę nie logiczne, jeśli założyć, że Starlight faktycznie cofnie czas, zostaną cofnięte wszystkie wydarzenia, łącznie z przekazywaniem sobie przedmiotów i informacji. - Chociaż, w sumie... W sumie, nie mam nic do stracenia... A jeżeli faktycznie coś w tym jest?- Pomyślał, po czym zwrócił się do towarzyszy. - Skoro dzielimy się sekretami czy znakami szczególnymi, to powiem coś o sobie.- Ogier odsunął nieco grzywę, ukazując w pełni swój róg, jednocześnie wskazując na średniej długości, wąską rysę znajdującą się właśnie na rogu.- Kiedyś, podczas zabawy upadłem na tyle nieszczęśliwie, że doprowadziło to do pęknięcia rogu. Nie było to nic poważnego i wszystko się zrosło, ale ślad pozostał.- Po chwili dodał- Miejmy nadzieję, że Starlight się opamięta i nie zrobi nic czego potem wszyscy będziemy żałować. Nie wątpię, w jej zdolności magiczne, jednak według mnie nikt nie powinien brać się za manipulację czasem. Może to przynieść więcej szkody niż pożytku.4 points
-
Batpony rzucił kostką, ruszył pionkiem do przodu, po czym podał kość Cindy. Uważnie wysłuchał słów przyjaciółki i zapamiętał sekretny podpis klaczy. Stokrotka z literą C. Rubby uśmiechnęła się do reszty. Batpony wiedział, że to jej w nieprzyjemnej okoliczności cofnięcia czasu przypadnie ponowne zapoznanie łowców czarownic. Jednak klacz wolała nie dzielić się tą wiedzą. Zazwyczaj, gdy to robiła musiała dużo tłumaczyć dlaczego to potrafi, albo opowiadać o wszystkich wspomnieniach. Koniec takich opowieści był zawsze taki sam. "Powinnaś udać się do wariatkowa." - słyszała z ust kucyków, którzy po tej rozmowie przestawali uważać klacz za godną uwagi przyjaciółkę. Dlatego też batpony zachęcony pomysłem Cindy i po otrzymaniu kryształu od Galiona postanowił zachęcić resztę do podzielenia się sekretami. W końcu dzięki temu w razie wypalenia planu Starlight znacznie łatwiej będzie jej "ponownie" poznać przyjaciół. - Moim sekretem jest szrama na lewym skrzydle. - rzekła Rubby unosząc nietoperzowe skrzydło pod światło - Jest mała i jedynie dobrze widoczna pod światłem. - klacz wskazała kopytkiem środkową część błony, gdzie po uważnym skupieniu można było zobaczyć zgrubienie w kształcie litery v.4 points
-
Ogier uważnie słuchał tego co do powiedzenia ma jego przyjaciółka Cindy, niestety jeśli Starlight zaingeruje w czasoprzestrzeń to nigdy nie pozna swoich przyjaciół, Starzec wyciągnął coś z kieszeni swojego płaszcza, po czym rozdał każdemu ze swych przyjaciół. - To są kryształy komunikacyjne, kiedyś używałem ich do wydawania rozkazów poszczególnym kapitanom mej floty. Teraz pragnę ofiarować je wam, na wypadek gdyby siły zła jakimś cudem próbowały nas rozdzielić. Aby z nich skorzystać wystarczy wziąć je w kopytko i głośno wypowiedzieć imię tego z kim chcesz porozmawiać.Te kryształy wiele razy ratowały mi życie. Mam nadzieję, że i wam się przydadzą.4 points
-
Cindy słuchała przyjaciół, dzieląc uwagę pomiędzy rozgrywkę a to, co do niej docierało. Czyli Starlight żyła, ale jeśli.. Nagle dotarło do niej co się stanie, jeśli cofnie się w czasie i zmieni przyszłość. Oderwała się na chwilę od gry. -Jeśli zaingeruje w czasoprzestrzeń, to niedobrze. - stwierdziła. Na jej pyszczku pojawił się wyraz troski. -My.. Spotkaliśmy się dopiero podczas polowania. Jeśli ono się nie odbędzie.. - na chwilkę zamilkła. Zakręciła na skrzydle kosmyk włosów, po czym przychyliła się bliżej do siedzących, czekając aż dziadek też tu wróci. -Jeśli ktoś z was zatrzymałby wspomnienia, dawniej, kiedy trzymałam się jeszcze z grupką osób z mojej wioski, wymyślaliśmy sekretne podpisy. Moim był rysunek stokrotki z wpisaną literą C. Może to głupie wspomnienie z dzieciństwa, ale wiedzieli to wyłącznie moi przyjaciele. Jeśli coś miałoby sprawić że nie zapamiętam tych wydarzeń, po tym na pewno rozpoznam kim jesteście. Wróciła do gry, przesuwając swoją postać naprzód, zgodnie z kostką. -Obym jednak się myliła.. Cokolwiek by się stało, nie chcę was stracić.3 points
-
Bordowa pani [Oneshot] [Sad] [Alternate Universe] Źródło Pochmurny, listopadowy dzień. Pewien pan jednorożec czeka na przystanku na swój omnibus do domu. Akcja dzieje się w tym samym uniwersum co "Fizzle" oraz "Pamiętnik poplamiony whisky".2 points
-
Cindy zabrała jeden z kryształów. Może się przydać.. Jeśli Starlight cofnie czas pewnie zostanie go pozbawiona, ale do tego czasu, oraz jeśliby jednoróżka miała inny plan, warto mieć ze sobą coś takiego. Nieważne czy przegrali, czy wygrali z koszmarem, kucyki i tak będą pewnie na nich wściekłe. Za stosy, za palenie żywcem mieszkańców wioski. Kto wie, kiedy ktoś wpadnie w kłopoty. Co prawda kurs samoobrony w wiosce zaliczyła na piąteczkę, ale wtedy to była tylko teoria. Czy udałoby jej się to zastosować w realnej sytuacji zagrożenia? Nie wiedziała. Ale wolała o tym nie myśleć. Lepiej nie wywoływać wilka z lasu. Zapamiętała co mówiła o sobie reszta z łowców. Wydała z siebie ciche "oh", przykładając końcówkę skrzydła do pyszczka, słysząc Galiona. Nie wiedziała że starzec... To była straszna historia. I jednocześnie, pokazywała jak silna jest przyjaźń. Thounderbolt bezsprzecznie zasługiwał na takie miano. Mimowolnie jej myśli uciekły na chwilę w stronę Seabreeze, znajomej z Houndsmoor. Ona też wiązała życie z oceanem. Cigarette pomyślała sobie, że lepiej żeby nie spotkała Zebrican na swojej drodze. Oczywiście że lepiej.. Mimo że znajoma pływała pod czarną banderą i krwawymi żaglami, więc najpewniej jej załoga potrafiłaby się obronić, stworzyłoby to niepotrzebne ryzyko. I tak już zbyt wiele ryzykowali podejmując się takiego zajęcia jakim było piractwo. Z drugiej jednak strony, Cindy wiedziała, że mimo że (jak chyba prawie każdy z tej nieszczęsnej wsi) Seabreeze miała dużo na sumieniu, nie dopuściłaby się takiego okrucieństwa. Jeńcy z jej okrętu zazwyczaj przeżywali. A przynajmniej dawano im taką możliwość, porzucając najczęściej gdzieś na morzu, w pobliżu któregoś z brzegów, lub wręcz na nabrzeżu. Jednak czy takie zachowanie odkupiało winy tych kucyków? Odsunęła od siebie te myśli, wracając do przyjaciół. Rzuciła kostką i przesunęła postać na następne pole w grze.. Przeczytała co oznaczało miejsce na którym wylądowała i odpowiednio się do tego zastosowała, po czym podała kość Rubby. -Racja - zwróciła się do Vocala. -Ale może Starlight wymyśliła jakiś inny plan.. Spojrzała na jego róg. Miał dużo szczęścia. Jedna z sióstr Mood swój róg straciła. Nauczyła się kontrolować magię mimo tego - była bardzo zdolna. Dziedziczyła przecież potencjał po przodkach.. Ale to nie była już ta sama magia. Ani pełnia jej możliwości. Miała problem z zaklęciami wymagającymi dużej precyzji, a jej czary kierowały się bardziej ku sianiu kontrolowanego chaosu.2 points
-
Bezchmurna noc, Beżowa klacz ziemna zbliżała się powoli do Ponyville. Ostatni miesiąc był dla niej wyjątkowo ciężki. Nie dość, że musiała pogodzić się ze stratą ukochanej babci, to jeszcze wziąć się w "garść" i całymi dniami pomagać rozkręcić rodzicom biznes w Kryształowym Królestwie. Tak się bowiem składa, że jej ojciec wygrał na loterii i postanowił zacząć od nowa, w nowym miejscu. Bon Bon była zmęczona pracą i podróżą, ale szczęśliwa. Miała bowiem coś, co skutecznie poprawiało jej humor - kryształową lirę, o której od lat marzyła Lyra. Klacz uśmiechała się na samą myśl o podskakującej ze szczęścia przyjaciółce. Pół godziny później Bon Bon szła spokojnie przez miasto i rozglądała się wokół. Coś tu było nie tak... Zwykle o tej porze roku na ulicach nie brakowało młodych kucyków, którzy swoimi głośnymi rozmowami irytowali mieszkańców pobliskich domów. Ulice były puste i zaśmiecone, zaś światła w domach pogaszone. Ponyville wyglądało tak, jakby opuszczono je pięć minut temu. Klacz nie wiedziała co tu się stało, Luna zadbała o to, aby nikt spoza Ponyville nie wiedział o wiedźmach, stosach i niebezpieczeństwie jakie groziło Equestrii. Bon Bon zignorowała to co działo się wokół. Wytłumaczyła to sobie jakąś imprezą masową, po której jeszcze nie posprzątano. Tak... Rano ktoś się za to zabierze. Cukierniczka zatrzymała się na chwilę i obejrzała elegancko zapakowany, upragniony prezent przyjaciółki. - Hmm... Lyra pewnie już śpi. Wejdę po cichu do jej pokoju i zostawię paczkę na łóżku - pomyślała. - Tak... To będzie wspaniały poranek, Lyra będzie cieszyć się niczym źrebię z nowej kolejki. Mam tylko nadzieję, że spodoba się jej mój plan. Po co komu Kryształowe Królestwo? Wyjedziemy na górę Aris, zamieszkamy z hipogryfami. Bon Bon zbliżając się do swojego domu upewniła się, że wstążeczka na pudełku nie pogniotła się. Gdy tylko otworzyła drzwi... Ciąg dalszy po reklamach ogłoszeniu wyników2 points
-
2 points
-
Większość fanów Gwiezdnych Wojen: "Te, Rian Johnson... Ostatni Jedi to beznadziejny film!" Rian: "Ach tak? To zróbcie lepszy" Ivan Ortega: "Potrzymaj mi piwo" Pewien koleś postanowił przerobić TLJ na coś, co spodoba się fanom (wyciąć to i owo, zmienić muzykę etc). Ten zwiastun zwala z nóg!2 points
-
2 points
-
ENG: PL NAPISY: https://sparklesubs.pl/movies/mlpbge PL DUBBING: https://sparklesubs.pl/movies/mlpbge?mirror=4 *** No i special świąteczny już za nami, wyjątkowo przed Halloween! Jeśli myśleliście, że kupno prezentu dla przyjaciół to łatwa sprawa, byliście w wielkim błędzie! Mamy sporo fan serwisu, prezentów, zagwozdek i oczywiście multum magii przyjaźni!1 point
-
Noc już nadeszła moi mili, Gniew i strach się w sercach sili. Koszmar powstał, wyszedł z mroku, Nie każdy dotrzyma mu kroku. Podzielił się na cztery części, Czasu zostało już tak mało, Niech polowaniu się poszczęści, Zło w ukryciu się zaśmiało. Jedną jest ta, która się nigdy nie zmienia. Krwawe lice zdobi, bój się jej imienia. Druga powoli patrzy wam w oczy, Chudy pochód po gołych polach kroczy. Trzecia jest podobna do drugiej siostry, Już nie wstaniesz, gdy przyjdzie kaszel ostry. Czwarta u władzy każde życie trzyma. Nie zawaha się, jej się nie powstrzyma. *** Mimo lęku i grozy nie warto się bać. Miesiąc jeszcze mamy, o swoich trzeba dbać. Co siódmy dzień tutaj zbierzemy się razem. Wskażemy zło, nie ujdą winy płazem. *** Noc już nadeszła moi mili, Czas krwawych łowów oznajmili. Koszmar powstał, wyszedł z mroku, Nie każdy dotrzyma mu kroku. Utwór stworzył @The Silver Cheese z moją małą pomocą. Panie i panowie! Pragnę Wam przedstawić zapowiedź pierwszego od... nie wiem kiedy eventu ogólnoforumowego! Przygotowaliśmy dla Was zabawę angażującą większość działów (w wielu z nich znajdą się w nich eventowe tematy, tzw. Tawerny). A co to za zabawa? Polowanie na czarownice, w które wcielą się nasi ukochani opiekunowie (tylko ci, których można spotkać w Tawernach), a tak dokładniej to kucyki, w które się wcielą. Będziecie szukać prawdy, palić na stosach oraz klimacić, ponieważ całość ma się utrzymywać w stylu storytellingu, w którym wcielacie się w randomowe kuce z Ponyville - OCki. Aby wygrać musicie odnaleźć 4 wiedźmy i je spalić. Nie jest to jednak takie proste - macie tylko cztery szansy, więc wszystkie muszą być trafione. Zabawa wystartuje 9 października i zakończy się 7 listopada. W każdą sobotę zbieracie się tutaj, na Wzgórzu ognia i głosujecie kto zostanie spalony. Osoba, która zdobędzie najwięcej głosów stanie się podpałką. Głosy podliczane są w niedzielę i można je wysyłać do 19:30 tego dnia. O 20:00 stos zapłonie. Nie dowiecie się, czy spaliliście wiedźmę aż do 7 listopada. Będzie to związane z fabułą, która zostanie ujawniona dopiero 9 października. Skąd macie wiedzieć kogo spalić? Otóż, w Tawernach możecie rozmawiać z kucykami, a także między sobą i wymieniać się wnioskami oraz podejrzeniami. Ale możecie też zdobyć wskazówki ode mnie (tutaj) lub od Zegarmistrza w jego dziale. Wskazówki mają swoją cenę i nie są jawne, dostajecie je na PW. Możliwości zdobycia wskazówek są następujące: 1. Porządne posty w 5 dyskusjach na forum w działach objętych eventem. 2. 3 komentarze pod fanfikami typu oneshot w Dziale Opowiadań. "Fajne, pisz dalej" nie będą brane pod uwagę. 3. Komentarz pod wielorozdziałowcem w Dziale Opowiadań. Mowa o rozbudowanych i porządnych komciach. 4. Wrzucenie starannej pracy do działu rysunkowego. 5. Napisanie opowiadania i jego publikacja w odpowiednim dziale. 6. Udział w tym konkursie literackim: https://mlppolska.pl/topic/17904-gusła-czary-oraz-mary-niechaj-odbędą-się-dziady-czyli-konkurs-na-utwór-hellowenowy-w-słowańskim-klimacie/ 7. Zadanie pięciu pytań w zapytajkach x 3 (3 różne postaci, dla każdej 5 pytań). Porządne pytania. "Lubisz masło?" się nie liczy. Nowe możliwości pojawią się z czasem. Wiedźmy mają swoje umiejętności specjalne: Pierwsza wiedźma - pozbawia jednego wybranego gracza głosu podczas linczu. Działa w każdym tygodniu. Druga - z graczy, którzy ją linczują może wybrać jednego i go zabić. Ale nie musi. Trzecia - jej umiejętność działa raz w tygodniu, fałszuje jedną ze wskazówek dla jednego gracza Czwarta - na początku każdego tygodnia wybiera gracza, który nie dostanie wskazówki, nawet jeśli na nią zasłużył. Taki gracz otrzyma odpowiedni komunikat od Zecory. Najaktywniejsi gracze otrzymają forumowe awardy. Trolli będę upominać. Jeśli nie posłuchają upomnień, to zostaną wywaleni z eventu. Wiedźmy są osłabione podczas pełni 24 października, kiedy przypada dodatkowa noc polowania - bez linczu, po prostu wtedy wychodzą dodatkowe wskazówki i dzieją się rzeczy - magia, etc. Wzgórze Ognia również służy do dyskusji i jest możliwość interakcji z Zecorą. Zecora i Luna (Zegarmistrz) nie są wiedźmami. Ważne! Nie musisz umieć w RPG by w to grać. Chodzi raczej o luźne klimacenie i nie wyskakiwanie z bazooką, predatorem czy papieżem z kapelusza. Wasze rozkminy mogą wyglądać nawet jak same dialogi bądź jak "Sądzę, że wiedźmą może być Księżniczka Abstynencja, ponieważ nie pasuje mi coś w jej zachowaniu.".1 point
-
1 point
-
No cóż... zakończyłem przygodę z RDR2. Myślałem, że po kilku godzinach przyzwyczaję się do sterowania (i kilku innych rzeczy), ale nic z tego Szkoda, bo cała reszta to mistrzostwo. Na szczęście udało mi się wymienić ją za AC: Odyssey. A żeby nie było off-topu - misja, w której pojawia się Polak, pan Wróbel:1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Witam wszystkich! Chciałbym pochwalić się moją grą, która z założenia miała być eksperymentem. Jest to sieciowy TPS inspirowany Fallout Equestria. W przeciągu półtora roku hobbistycznie, w wolnym czasie, pracowałem nad projektem. Chciałbym zaznaczyć, że jest to wczesna wersja rozgrywki skierowana raczej na mechanikę aniżeli na wygląd. Aktualnie gra posiada: -Jedną grywalną mapę. -Tryb multiplayer. -Kreator postaci. -Podział na trzy klasy: kucyk ziemny, pegaz i jednorożec. -Różnorodności broni zależną od klasy postaci - pistolety, shotguny, sniperki, miotacze ognia, karabiny maszynowe, granaty czy nawet miecze. Screeny z gry: >Kliknij by zobaczyć< Linki do pobrania (wraz z instrukcją gry): Windows, wersja 32bit Windows, wersja 64bit Przechodząc do sedna, poszukuję kogoś z umiejętnościami modelowania (najlepiej w blenderze) kto mógłby mi pomóc z tworzeniem gry, ponieważ nie jestem w stanie ciągle odrywać się od programowania w celu modelowania czy teksturowania. Dodatkowo przyda mi się świeże spojrzenie na projekt oraz nowe pomysły. Można mnie znaleźć na discordzie szukając znajomego o kodzie: #0410 lub na steamie: Link do profilu1 point
-
0 points
-
0 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00