-
Zawartość
5909 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
146
Aktualizacje statusu napisane przez Cipher 618
-
No po prostu ręce opadają. Jakiś niedorozwinięty umysłowo i nie znający tematu debil postanowił zdubbingować - uwaga - Deadpoola 2. To film 16+, a nie jakieś Avengers (przemoc, wulgaryzmy, sprośne żarty). A oni nie dość, że pakują dubbing to jeszcze ocenzurowany. Jeśli ktoś nie rozumie dlaczego mnie to tak zdenerwowało (nie chcę przeklinać, a kusi) to wyobraźcie sobie MLP bez piosenek. Bo właśnie tym jest filmowy Deadpool bez przekleństw. Brawo
Spoiler- Pokaż poprzednie komentarze [5 więcej]
-
Widzę, że ktoś ma tutaj ból dupy. xD
Po prostu dystrybutor zdecydował się zdubbingować zwiastun Green Band, który jest ocenzurowany.
Ale już do kin trafi film z dubbingiem bez żadnej cenzury, podobnie jak to było w przypadku dubbingu filmu „Logan: Wolverine”.
http://polski-dubbing.pl/2018/02/13/deadpool-2-w-polskim-dubbingu-nie-bedzie-cenzury/
-
Nie zmienia to faktu, że dubbingowanie Deadpoola to poroniony pomysł (chociażby ze względu na charakterystyczny głos aktora). A skoro ma nie być cenzury, to dlaczego tak okaleczono zwiastun? Kiepska zachęta (nie każdy wie, że są dwie wersje). Poza tym w tłumaczeniu zdechnie 3/4 gier słownych (w zwiastunie nie ma nabijania się z wąsika).
-
Moja reakcja na zwiastun Burnout Paradise Remastered:
Spoiler -
Przychodzę sobie do pracy, siadam do komputera, chcę przesunąć klawiaturę nieco bliżej, a tu niespodzianka. Dłoń wylądowała w pajęczynie. Zaglądam za biurko...
SpoilerKarmienie go muchami jest cholernie satysfakcjonujące Mam tylko nadzieję, że sympatyczne panie z nocnej zmiany nie potraktują go packą.
-
Tak się zastanawiam... Czy Nightmare Moon zdawała sobie sprawę z tego, że wprowadzając Wieczną Noc skazałaby siebie na śmierć głodową?
- Pokaż poprzednie komentarze [5 więcej]
-
W odcinku, w którym Starlight walczyła z Twilight wracając do przeszłości i przeszkadzając Rainbow wykonać SonicRainboom, jedna z alternatywnych rzeczywistości do której wróciła Twilight była tą, w której Nightmare Moon przejęła władze i zesłała wieczną noc. I w cale nie wyglądało na to, żeby rośliny przestały rosnąć i Equestria w cale nie wyglądała źle. Nightmare Moon miała na wieży zamkowej taki "sztuczny" księżyc, który emanował jakąś energią albo czymś takim o ile dobrze pamiętam, więc dzięki temu mogła utrzymywać roślinność przy życiu. Szach mat @Talar & @Triste Cordis
-
Taka tam emotkowa historyjka:
- dziewczyny, boli mnie gardło
- czekaj, sprawdzę
- tak jak myślałam, jest zaczerwienione
- a jakie miało być, niebieskie?
- ja miałam białe po wypiciu wiadra farby
- dlaczego to zrobiłaś?
- myślałam, że to biała czekolada.
- w takim razie dlaczego nie przestałaś pić gdy zorientowałaś się, że to nie czekolada?
- bo była całkiem smaczna
- a co z moim gardłem?
- jak smakowała?
- jak farba
- czyli?
- jak kefir z majonezem, octem, bitą śmietaną i cukrem
- a co z moim gardłem?
- pijesz takie mieszanki?
- trzeba próbować różnych rzeczy
- A CO Z MOIM PIER#*^NYM GARDŁEM?????
- idź do lekarza
- - a co jeśli położą mnie do szpitala, i Angel zostanie sam?
- a co jeśli choroba "padnie" na płuca i umrzesz na jakąś ekstremalną wersję zapalenia płuc?
- masz dar przekonywania
- Pokaż poprzednie komentarze [5 więcej]
-
@UszatkaChallenge accepted
-
Wchodzę na forum, patrzę...
- oho, nowe emotki!
- przeglądam...
- Jest fajny podział na kategorie
- chwila....
- coś tu nie gra...
- dobrze widzę, oczy mnie nie mylą?
- gdzie wcięło emotki Lyry i Bon Bon?
- wyrzucili? Ech...
-
Spędziłem prawie dziewięć godzin pracy w pomieszczeniu, w którym temperatura wynosiła 30*C, a jedynym źródłem wiatru był niewielki wiatrak. Mam dość tych cholernych upalów... Zimo, wróć!
-
No to mamy pierwszy zwiastun "Gwiezdnych Wojen: Skywalker. Odrodzenie". I wiecie co? Ostatni Jedi niczego mnie nie nauczył
Ja przed trailerem - "hype train? Pfff... Nie tym razem. Tym razem nie będę miał żadnych oczekiw..."
SpoilerTakże ja - "poooociąąąąg... ZACZEKAJ!!! Nie odjeżdżaj beze mnie!!! "
A oto i zwiastun. Pozostaje czekać na detektywów, którzy będą doszukiwać się podobieństw .
Spoiler- Pokaż poprzednie komentarze [5 więcej]
-
Jeśli pojedynek na miecze będzie w ogóle fajny. Do pierwszych trzech filmów... nie mówię o części 4, 5 i 6 tylko 1, 2 i 3. W każdym razie do nich zatrudniono specjalnie gości, którzy szkolili aktorów w efektownym stylu szermierki i dlatego walki na miecze wyglądały tam zacnie. Jeśli chodzi o części 4, 5 i 6 to wygląda słabo no ale tutaj nie miejmy pretensji... za to w części 7, 8 i 9 to już pasowałoby pójść jednak drogą pierwszych trzech by aktorzy grający Jedi nie machali mieczami jak cepami.
@Triste CordisJa nie mam nic przeciwko temu by powstał fajny film Sci-fi czy inny w przyszłości lub dawno, dawno temu gdzieś w odległej galaktyce... bardzo bym się ucieszył i chętnie obejrzał, bo naprawdę mało takich filmów. Jednak jeśli ktoś się bierze za legendę i chce, by z tego było coś więcej to wiadomo, że oczekuje się po nim czegoś więcej niż łapania nastolatków na efekty specjalne. Kopiowanie scen to nie jest według mnie droga do sukcesu, lecz porażki, a sensacja, jaką film wywoła, raczej do historii nie przejdzie.
@ByczekPazernyA może po prostu trzeba było pójść za tym, co zostało stworzone i zekranizować dalsze losy bohaterów tak jak przedstawiały to serie komiksów, książek i tak dalej... naprawdę tam jest potężna ilość materiału na bardzo dobre filmy.
-
Jestem fanem Gwiezdnych Wojen, ale na nową część sagi nie czekam w ogóle. VII i VIII część w większości były robione bez pomysłu, straszny recykling starych scen i pomysłów zrobili i w imię takiego chodzenia na skróty wyrzucono do kosza całe Expanded Universe, które było świetne. Widać, że scenarzyści i reżyserzy tych nowych części nie czują tego świata za bardzo, co jest dziwne bo Disney udowodnił, że potrafi zrobić dobre filmy, bo spinoffy są wspaniałe i do tej pory każdy z nich osładzał mi słabe części główne.
-
Nowy serial Star Wars: Resistance będzie wyglądać tak...
SpoilerA myślałem, że Miraculum: Biedronka i Czarny Kot jest brzydkie.
- Pokaż poprzednie komentarze [4 więcej]
-
Zależy. Serio, ja w tym screenie nie widzę nic dziwnego, postać z grubszym nosem i tyle. Może problemem jest dla ciebie to że w tej krótkiej scence facet za bardzo twarzą nie rusza, tylko ustami, ale... we wszystkich innych scenach postacie mają normalną mimikę, ruszają im się brwi, oczy, usta, animacja jest płynna. Uznawać serial za coś co będzie/ma spore szanse by być porażką przez jedną króciutką scenkę gdzie postać ma lekko gorszą mimikę?
Poza tym... jeśli chodzi o kwestię "animacji na poziomie Disneya", to kiedyś oglądałam Madagaskar, a potem "Pingwiny z Madagaskaru", i akurat to drugie wygląda okropnie, szczególnie gdy spojrzy się na np. ziemię w ZOO która jest po prostu płaską rozpikselizowaną teksturą. Jeden odcinek serialu Star Wars robiony przez Disneya nie będzie miał jakości, animacji na poziomie 1,5 godzinnego filmu animowanego robionego też przez Disneya, pewne ustępstwa muszą być.
-
Zależy. Serio, ja w tym screenie nie widzę nic dziwnego, postać z grubszym nosem i tyle. Może problemem jest dla ciebie to że w tej krótkiej scence facet za bardzo twarzą nie rusza, tylko ustami, ale... we wszystkich innych scenach postacie mają normalną mimikę, ruszają im się brwi, oczy, usta, animacja jest płynna. Uznawać serial za coś co będzie/ma spore szanse by być porażką przez jedną króciutką scenkę gdzie postać ma lekko gorszą mimikę?
Poza tym... jeśli chodzi o kwestię "animacji na poziomie Disneya", to kiedyś oglądałam Madagaskar, a potem "Pingwiny z Madagaskaru", i akurat to drugie wygląda okropnie, szczególnie gdy spojrzy się na np. ziemię w ZOO która jest po prostu płaską rozpikselizowaną teksturą. Jeden odcinek serialu Star Wars robiony przez Disneya nie będzie miał jakości, animacji na poziomie 1,5 godzinnego filmu animowanego robionego też przez Disneya, pewne ustępstwa muszą być.
-
Zależy. Serio, ja w tym screenie nie widzę nic dziwnego, postać z grubszym nosem i tyle. Może problemem jest dla ciebie to że w tej krótkiej scence facet za bardzo twarzą nie rusza, tylko ustami, ale... we wszystkich innych scenach postacie mają normalną mimikę, ruszają im się brwi, oczy, usta, animacja jest płynna. Uznawać serial za coś co będzie/ma spore szanse by być porażką przez jedną króciutką scenkę gdzie postać ma lekko gorszą mimikę?
Poza tym... jeśli chodzi o kwestię "animacji na poziomie Disneya", to kiedyś oglądałam Madagaskar, a potem "Pingwiny z Madagaskaru", i akurat to drugie wygląda okropnie, szczególnie gdy spojrzy się na np. ziemię w ZOO która jest po prostu płaską rozpikselizowaną teksturą. Jeden odcinek serialu Star Wars robiony przez Disneya nie będzie miał jakości, animacji na poziomie 1,5 godzinnego filmu animowanego robionego też przez Disneya, pewne ustępstwa muszą być.
-
Zrobione z nudów...
My Little Pony - gracz PC vs. gracz konsolowy
Spoiler- Pokaż poprzednie komentarze [4 więcej]
-
@turbo638 A ja wręcz przeciwnie. Grając w jakiegoś FPSa na klawiaturze mam wrażenie, że ktoś przylepił mi dłoń do klawiszy (leży płasko, nienaturalnie). Na padzie może i jest mniej precyzyjnie, ale zdecydowanie wygodniej (kwestia gustu).
A co do darmowych gier - ile z nich ukończyłeś? A ile z nich co najwyżej zaśmieca konto Steam? Aha, GOG się nie liczy ponieważ bez problemu można pobrać zwykły instalator i skopiować go na jakiegoś pendrive'a czy też nagrać na DVD. I na koniec - pobieranie wielkich aktualizacji to zmora wszystkich platform (DOOM z 2016r - 30GB). Takie czasy
-
@Triste Cordis Ja do klawiatury się przyzwyczaiłem, tak jak piszesz kwestia gustu, ja jednak wolę precyzję.
Miałem PS3 + GTA 5 w które nadal bardzo chcę zagrać, ale dla mnie na PS3 i padzie przejście pierwszej misji było prawie nie możliwe, więc skończyło się na sprzedaży PS3 i GTA 5.
Co do darmowych gier ukończyłem 2 z 4.
Mnie pobieranie aktualizacji bardzo boli, bo jeszcze przez około rok będę miał internat z limitem 100 GB :( więc jak pobiorę aktualizację do BF1 która ma 60GB to ponad pół miesiące będę bez neta i tak gra niby zainstalowana z płyty a i tak nie mogę zagrać...
Teraz na konsolach też są aktualizacje i instalowanie gier, to już nie te czasy co przy Nes'ie czy PSX gdzie to wszystko działo się w chwilę.
-
Na dniach na Steamie pojawi się pierwsza w historii gra porno, bez jakiejkolwiek cenzury Coś mi mówi, że sprzeda się znakomicie.
-
Ten uczuć, gdy masz nieograniczone surowce i dużo wolnego czasu. Miała być mała baza, a wyszła... No cóż... Trochę większa niż planowałem
Spoiler- Pokaż poprzednie komentarze [4 więcej]
-
@Triste Cordis Ja bym nie powiedziała, że na początku No Man's Sky było najgorszą grą. Było raczej największym zawodem w historii ;3
-
@Uszatka Grałaś w wersję z 2016r? To nie było tylko rozczarowanie, to była niedokończona fatalna gra. Moja recenzja:
Edit. Kurde... Ale ten tekst jest nieaktualny
-
"Przyłącz się do Gert - czterdziestolatki uwięzionej w ciele sześciolatki, która przy pomocy ogromnego topora mści się na znienawidzonym magicznym świecie Fairyland, w którym utknęła na niemal 30 lat." Po przeczytaniu tego opisu z miejsca zakupiłem pierwsze dwa tomy (trzeci w drodze)
Spoiler -
Wyzwanie dla forumowych grafików (i każdego chętnego też). Uwaga...
Zróbcie z tego prostokąt (jakaś kretynka zamówiła prostokątny tort z okrągłym opłatkiem)
SpoilerJa wybrnąłem z tego tak... I mam nadzieję, że zadzwonią z pretensjami.
Spoiler -
I tak oto rozpoczął się najgorszy okres w mojej pracy. Aż do końca roku, z dnia na dzień będzie tylko gorzej. Cholerne święta, cholerne ciasta...
-
Ludzie potrafią być... Brakuje mi określenia O co chodzi?
Wracam dzisiaj do domu po pracy, a matula mówi: "Kowalski powiedział dla ojca, że od poniedziałku piekarnia będzie zamknięta i przestaną robić chleb. To prawda?". Myślałem, że krew mnie zaleje. Jak bardzo upośledzonym umysłowo debilem trzeba być, żeby zmyślać takie rzeczy? Przecież coś takiego może wywołać panikę w mieście. Jestem spokojnym człowiekiem, ale za takie bajkopisarstwo dał bym w ryj (krzesłem).
-
The Last of Us: Part II już jest, i coś czuję, że czeka mnie ostra jazda bez trzymanki
Tak wygląda początek (jest pięknie)
Spoiler -
Jezu... Jacy ludzie są upośledzeni umysłowo. Obniżają ocenę doskonałego The Last of Us 2 ponieważ... LGBT. Chciałbym zebrać ich wszystkich w jednej, wielkiej sali, ustawić ogromne głośniki, podkręcić je na maxa i zapytać... "Ludzie... Czy was do reszty poj#bało?" Owszem, Ellie jest lesbijką, ale co z tego? Na ponad dziesięć godzin grania (nie spieszę się) widziałem raptem jedną scenę homo i odrobinę flirtu. Może później będzie tego więcej? Nie wiem... Tak czy inaczej, kompletnie tego nie rozumiem. Gdyby faktycznie gra była jedną wielką propagandą LGBT, to sam bym narzekał. Ale to? Nie wiem dokąd ten świat zmierza, ale jak tak dalej pójdzie, to ojciec nie będzie mógł złapać córki za rękę, bo powiedzą, że pedofil.
- Pokaż poprzednie komentarze [4 więcej]
-
Pewnie jestem winny rozprzestrzenianiu plotek. Cóż, nie interesuje mnie ta gra na tyle, bym się zagłębiał w temat. Za to jednak przepraszam.
Narzekanie na to, że Abby jest umięśniona lub że niektóre z postaci nie są hetero i cis mnie samego razi. Zarówno lubię muskularne kobiety, jak i jestem bi (może to jest jakoś powiązane ), więc takie rzeczy mnie bolą.
Gra najpewniej nie zasługuje na to, żeby ją równać z błotem. Pewnie jest solidnie średnia. Ludzie łatwo popadają w ekstrema, gdy coś ich zawodzi. Nie zasługuje też jednak na bycie wychwalaną. Cały ten szum i stawianie się po różnych stronach barykady nie ma sensu. Dziękuję w każdym razie za cywilizowaną dyskusję. -
@BiPA co by mieli pokazać? Jakąś oskryptowaną, oklepaną do bólu ucieczkę przed hordą zarażonych? Obronę posterunku? Cieszę się, że zamiast festiwalu skryptów dostaliśmy spokojne wprowadzenie do nowych realiów. Mogliśmy na spokojnie zobaczyć jak wygląda życie dorosłej już Ellie i odczuć co straciła. Żeby nie było - ten "festiwal skryptów" z jedynki, to najlepsze wprowadzenie do gry jakie widziałem.
Poza tym, dwójka jest nieco inna niż jedynka. Pierwsza część jest określana mianem "story driven action game". I w pełni się z tym zgadzam. Fabuła gra pierwsze skrzypce, a cała reszta jest jej podporządkowana.
Sequel jest większy, bardziej rozbudowany i ogólnie obszerniejszy, a co za tym idzie, bardziej "rozciągnięty". Jeśli ktoś liczy na kolejną dynamiczną grę, w której akcja goni akcję, to się rozczaruje.
Dwójeczka stawia bardziej na eksplorację i powolne odkrywanie świata po apokalipsie. The Last of Us 2 to jedna z tych gier, których nie powinno się jak najszybciej przechodzić, tylko się nią delektować. Na początku leciałem na łeb na szyję, bo mam inne gry do ogrania, ale po dotarciu do miasta uświadomiłem sobie, że popełniam ogromny błąd. Warto wchodzić do domów, szperać w szafkach i po prostu chłonąć ten klimat.
-
Spoko, po prostu trzeba pamiętać że dzisiaj jest spory problem pod kątem dezinformacji. Sama nawet myślałam że Neil grał Mann'ego, choć dla mnie to nic nie zmieniało w odbiorze postaci czy samego twórcy. Gdy wychodzi taka afera to ludzie zaraz przerabiają screeny itp. a później je rozprzestrzeniają. Łatwo się na to nabrać, ale kiedy tylko możemy - weryfikujmy.
Cóż, nie ma co ukrywać że wiele batów gra dostaje od środowiska alt-right, homofobów, transfobów i tym podobnych. Te osoby to często skrajni radykałowie. Środowisku growemu daleko do otwartego i pro-LGBT, afery takie jak Gamergate to pokazały (sam temat jest bardzo skomplikowany jednak) i w tej krytyce nie ma merytoryki. Normą w tych środowiskach jest chwalenie CD Projekt RED za transfobiczny wpis, by parę dni później płakać na forach bo CD Projekt RED ogłosiło że w Cyberpunku 2077 będzie można zagrać postacią trans i wyklinać od najgorszych, a później znowu chwalić że "walczą z poprawnością polityczną" bo stażysta w CD Projekt uznał że fajnie będzie rzucić alt-rightowego dog whistle na Twitterze GOG czy gdzieś indziej. Dla tych osób umięśniona kobieta = zła kobieta. Tu pragnę zauważyć że incele też stanowią pewną część tej grupy krytykujących. Trolle chanowe. Te klimaty. Dla nich w grach kobieta powinna być nagrodą która ładnie wygląda, nie pełnoprawną bohaterką, tym bardziej główną.
I wiesz... no fakt, ludzie często popadają w ekstrema gdy coś ich zawodzi. Tylko że tutaj nie ma mowy o krytyce merytorycznej, ani też o czymś w stylu "apelu zrozpaczonych fanów". Pewnie jest wiele osób które krytykują tę grę i mają dobre argumenty a nie tylko "Te elgiebety wszędzie włażą!!!!!11", ale znacząca większość to właśnie głupia internetowa tłuszcza która wyłapała aferę i będzie obwiniać LGBT, czarnoskórych, feministki i inne grupy które uzna za źródło wszelkiego zła, bo chcą zmienić status quo, będą wymyślać historie jakoby Anita Sarkesiaan pracowała nad grą z Neilem ("wielka zła" afery Gamergate, tak na prawdę ofiara incelstwa które nie może znieść tego, że kobieta ma czelność krytykować i analizować gry). To jest właśnie efekt częstych zaniedbań i kultury która narosła wokół gier. Zresztą nie tylko tu, ale medium growe jest bardzo podatne na działania takich grup.
-
Hej! Lubicie Gwiezdne Wojny, strzelanki TPP, jRPGi, anime oraz klimat post-apo? No to mam coś dla was... Sword Art Online: Fatal Bullet to naprawdę niezły miks: panienki anime biegają z bronią palną oraz "mieczem świetlnym" i walczą z potworami, w wirtualnej rzeczywistości z której nie potrafią uciec Ukończyłem demo i nabyłem pełniaka, bo w tym szaleństwie jest metoda.
Spoiler -
Odnoszę wrażenie, że część użytkowników najadła się Poison Joke...
-
Antichamber - jedyna gra, która cię trolluje xD
- Pokaż poprzednie komentarze [4 więcej]
-
Polecam zagrać. Przykładowa sytuacja: Znajdujesz przepaść. Na ścianie tabliczka "pośpiech niewskazany", w przepaści lewituje napis "skacz" . Skaczę - no i lipa. Próba 2. Podchodzę powoli do przepaści. Nagle pojawiają się "cegły" po których mogę przejść nad przepaścią. Chwilę później trafiam do pomieszczenia z napisem "WTF?" Takich sytuacji w których gra robi gracza w konia jest więcej
-
Something, something, something Dark Side...
-
5 dni czekać na przesyłkę kurierską? Zero info o wysłaniu paczki, numerze przesyłki... Sklep ROBSON - unikać jak ognia
- Pokaż poprzednie komentarze [4 więcej]
-
Dla mnie zero informacji to zero profesjonalizmu. Kropka. Jeżeli sklep uważa się za profesjonalny powinien poinformować na stronie aukcji, że z powodów prac nad serwisem Allegro mogą pojawić się opóźnienia w dostawie, za które sprzedający nie ponosi odpowiedzialności. To aż takie proste. Mogłem zapłacić 8zł, a nie 20zł.
-
Słuchawki mi się łamią... a trzeba było brać Pionieera :/
- Pokaż poprzednie komentarze [4 więcej]
-
Dokładnie, wszystko musi być stonowane. Niestety te słuchawki za 30zł o których wspomniałem grają właśnie tak jak piszesz czyli łubudubu! Teraz kupiłem smartfona od samsunga i w zestawie były świetnie grające słuchawki dokanałowe od producenta. Zazwyczaj takie słuchawki są słabe, ale jeśli o te chodzi, to jestem zachwycony ich brzmieniem. Także jak bym posłuchał sobie jakiegoś Trance'u na Twoich chyba bym padł trupem, nie wspominając już o Beatsach By Dr. Dre za 900zł w Avansie.
-
"Kotek pije mleko, kotek pije mleko, kotek..."