-
Zawartość
5784 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Aktualizacje statusu napisane przez Arcybiskup z Canterbury
-
A tout le monde, a tout mes amis. Przegrałam życie.
-
Czy chcecie uratować lasy strefy umiarkowanej? http://mlppolska.pl/watek/10244-spadek-czytelnictwa-w-polsce/
-
THEY still reigning
-
"Ile razy próbuję przestać przeklinać, tyle razy ty się, Kasia, napatoczysz i ja po prostu nie mogę"
-
Nie ma mnie do 22 sierpnia.
-
Najgorszom żecz jakom morze zrobić jeden czuowjek drugjemu czuowjekowi jest kuamstwo xD <33333333333 !!!!!!!!!!!!1111
-
To takie miłe, że Ci wszyscy ludzie tak ładnie świętują dzień moich urodzin. :')
-
Szkoła to dobro. Proszę na nią nie narzekać.
-
ZOSTAŁAM MATKĄ @-@
-
http://mlppolska.pl/watek/9372-na-początku-był-eru/ <--- Tutaj jest taka fajna zabawa. Śródziemie czeka.
-
Jeśli pracuje się w zakładzie pogrzebowym, lepiej nie pytać o zdrowie. Ludzie pomyśleliby, że szukamy potencjalnych klientów.
-
Uwaga, kupię nietoperza. Wizyta pana Osbourne'a już za niecały miesiąc, nie należy przyjąć tak znamienitego gościa bez poczęstunku.
-
A podczas oglądania Blade Runnera ktoś nagle zaczął kroić cebulę.
-
Jego wiedza rolnicza była nieco mglista, ale prawie pewien był, że jeśli krowy się kładą, zwiastuje to deszcz. Jeśli zaś stoją, zapewne będzie piękna pogoda. Natomiast te krowy wzięły się za wykonywanie kolejno i uroczyście koziołków; Tyler zaś zaczął się zastanawiać, jaką to może oznaczać prognozę pogody.
-
Z miastami jest tak jak z ludźmi. Najważniejszy jest stan ich wnętrzności.
-
Ridcully zaczynał zdradzać pewne niepokojące objawy. Gdyby był wulkanem, żyjący w pobliżu tubylcy zaczynaliby się już rozglądać za jakąś poręczną dziewicą.
-
- Mamy takie proroctwo - wyjaśnił grubas. - Kiedy człowiek i kolczastogrzbiety potwór opuszczą się z nieba na czymś okrągłym i latającym, powiedziano nam, że jeśli ów człowiek podniesie w górę mleko, mamy ich nie składać w ofierze, ale zaprowadzić do wulkanu i dać w prezencie zielony klejnot, będący OKIEM SPLODA.
-
Rychłoż się zejdziem znów przy blasku błyskawic i piorunów trzasku?
-
Żałoba, panie. Jak teraz żyć?
-
Babcia Weatherwax wcale się nie gubiła. Nie należała do osób, które się kiedykolwiek gubią. Po prostu w tej chwili wiedziała co prawda dokładnie, gdzie się znajduje, ale nie była pewna lokalizacji wszystkich innych miejsc.
-
Kim Ty w ogóle jesteś?
-
To był tylko kaczy staw na samym końcu farmy. W dodatku niespecjalnie duży. Lettie Hempstock nazywała go oceanem, ale wiedziałem, że to niemądre. Powiedziała, że przybyły tu zza oceanu ze starego kraju.
-
Wszystko, co musisz zrobić to pójść za robakami.
-
Kto żyw, martwy, kto umiera, chodźcie tańczyć Makabrela