Skocz do zawartości

Odcinek 25 i 26 ,,Twilight's Kingdom"


Slashwing

  

156 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak wam się podobał odcinek?

    • 1
      2
    • 2
      0
    • 3
      2
    • 4
      0
    • 5
      0
    • 6
      3
    • 7
      6
    • 8
      13
    • 9
      24
    • 10
      106


Recommended Posts

Ja... ja po prostu nie mam pytań.

 

Byłem przygotowany na epickość, ale nie w TAKIEJ dawce!

 

+ Tirek to genialny superłotr i jednak nie okazał się być bratem Rafikiego a raczej kozackim Centaurem

+ Discord w tym odcinku przeszedł samego siebie

+ Piosenki (założe się, że jak Luna zaśpiewała, to większość wyła z radości)

+ Twilight vs. Tirek = sponikifowane starcie Goku i Komórczaka z Dragon Ball Z

+ Rainbow Power!

+ Stara biblioteka stała się teraz kryształową

+ Wszystkie kucyki z Mane 6 oraz Spike mają własne trony

 

Jedyny minus jest taki, że ostateczna walka była za krótka - jeden strzał i Tirek załatwiony. Ale to już widzieliśmy w poprzednich sezonach, więc to tylko mały minus.

 

Daję 11/10. Nie mam słów. Fantastyczne zakończenie świetnego sezonu!

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9/10. Ostatnie 4 odcinki tego sezonu doprowadzały mnie do stanu błogiej drzemki, ale finał... naprawił mój odbiór serialu, już myślałem że z tego absolutnie wyrastam.

minus jest ... właściwie są dwa.

1: gorszy od finału s3, po prostu, jakoś tak go odbieram,

2: klasycznie zły pojawia się z przysłowiowej D*...

 

Pierwszy raz śmiałem się z żartów Discorda, jego kwestie były w końcu nie tyle logiczne, co ciekawe i "zgodne z tokiem rozmowy"

W sumie to kto jak nie pan chaosu może dać lekcję o przyjaźni. Tylko ten rainbow power to aż mnie oczy zabolały ._.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, wow, wow. Właśnie skończyłem seans, więc nie będę się rozpisywał zbyt szczegółowo, ale...

Dziś rano mówiłem sobie: "jeśli finał utrzyma poziom poprzednich dwóch dwuczęściowców, będę usatysfakcjonowany". I tylko na to liczyłem! Na solidną rzecz. Dostałem coś, co NAPRAWDĘ może równać się z "Canterlot Wedding". Serio, tego się nie spodziewałem.

 

Powrót Tireka - jaram się jak pochodnia. Szkoda, że nie pokazali Scorpena (tak wiecie, "w akcji"), ale od czego jest piąty sezon... ;) Interakcja Tireka z Discordem - super. Zdrada Ducha Chaosu trochę mnie zabolała, choć wyszło dobrze i teraz chyba naprawdę zrozumiał potęgę przyjaźni.

Do tego epicka scena walki, wzmianka o ucieczce Cerbera z Tartaru, wizerunek Starswirla (sądziłem, że pojawi się "na żywo", ale jak już mówiłem - coś trzeba zostawić na przyszłość ;)), relacje Discorda z Fluttershy... Scenka, gdy Discord daje kwiaty Celestii - może pod fandom, ale to jedyny shipping, którego zawsze byłem zwolennikiem, a zatem: yay! (tak, wiem, to tylko bukiet :P).

Piosenki dobre, choć nie z gatunku "wrzucę na playlistę i będę słuchał regularnie". Fajnie, że zaśpiewały wszystkie księżniczki.

 

Odcinek nie był może zbyt zabawny, jednak nie oczekuję humoru od dwuczęściowców. W wielkim finale zawsze wyczekuję nowego, interesującego czarnego charakteru (i dostałem), pokazu epickości (dostałem), trochę wzruszeń (dostałem). 

Minusy? Trochę samo zakończenie, ten tęczowy zamek... No nie wiem. Zależy, jak to rozegrają w kolejnym sezonie. Ale skoro z Twilicorna wybrnęli (moim zdaniem) obronną ręką, to i teraz jestem dobrej myśli.

10/10? No chyba :)

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było pewne, że całość skończy się na tęczowym promieniu który dzięki magii przyjaźni zniszczy całe zło. Ale Tirek wylądował w więzieniu, nie było żadnego cudownego nawrócenia, a jego wcześniejsza walka z Twilight była naprawdę niesamowita (DB!). Piosenki były dobre i Luna w końcu coś zaśpiewała. Discord był absolutnie genialny. No i w końcu nie odniosłem wrażenia, że wszystko dzieje się o wiele za szybko, czego nie mogę powiedzieć o paru innych odcinkach z sezonu (które może byłyby o wiele lepsze, gdyby miały te dodatkowe 20 minut na sensowne rozwinięcie fabuły). Szkoda tylko, że to już koniec i tak długo trzeba będzie czekać na następny sezon.

 

"10/10 would watch again"

Edytowano przez Moontiger
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza myśl po obejrzeniu odcinków. Czy to na pewno było dla małych dziewczynek? Coś mi się zdaje, że nie. W pewnym momencie bardziej mi to przypominało Dragon Ball niż My Little Pony

 

Dragon-Ball-Z-Battle-of-Gods-01.jpg

my%20little%20pony%20games.jpg

 

 

 

Jak tak dalej pójdzie to w piątym sezonie rozwalą co najmniej pół Equestrii

 

zj7FRHQ.png

 

Na marginesie, ten sezon może być pożywką dla nowych teorii o "ogierach diabła"

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był najlepszy odcinek jaki kiedykolwiek widziałem ! Te pościgi te wybuchy. Tirek po prostu wymiata. Najlepszy zły jakiego do tej pory wdziałem Sombra może się schować. Teraz tylko czekać na Grogara. Pony Super Sayajian nawet mi się podobały ale wolę ich normalny wygląd. Pojedynek Tirek Vs Twilight był po prostu arcygenialniemagaultrafajny (tak wiem nie ma takiego słowa) myślałem przez chwile że oglądam Dragon Ball Z (którego zawsze byłem, jestem i będę fanem)  Brakowało tylko Scorpena, spodziewałem się że to on wyjdzie z tej skrzyni i pokona Tireka. Discord daje kwiaty Celestii, czyżby szykował się nowy ślub w Canterlot.

Ogólnie daje temu odcinkowi 10/10

Nie, daje mu 20/10 Bo odcinek był arcyepicki  

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc szczerym po obejrzeniu obu odcinków miałem ogromną ochotę zbesztać je po całości, ale nie mogłem gdyż to wcale nie były złe odcinki wręcz przeciwnie, moja cała złość wynikała z tego że oczekiwałem czegoś innego i kiedy tego nie uświadczyłem widziałem tylko błędy odcinka.

 

Otóż fabuła odcinków opowiada o odczuciach Twiligt względem jej statusu księżniczki jak i temu czy coś znaczy ( Celestia wznosi słońce, Luna księżyc, Cadence chroni Kryształowe Imperium ), zrozumiałe jest że Twilight czuje się niepotrzebna na tle trzech pozostałych księżniczek i to ją gnębi.

 

W międzyczasie w Equestri pojawia się nowe zagrożenie, zgadnijcie kto ? ( nie to wcale nie Sombra, nie to nie Chrysalis ) TO DURNY DIABLO CENTAUR TIREK Z POPRZEDNIEJ GENERACJI !!!!!!! ( Mój Boże to główny problem jaki miałem z tym odcinkiem ) który uciekł z Tartaru i ma ogromny apetyt na magię kucyków hurra. Przyznaję sprawdza się w swej roli jest zły, manipulacyjny, diaboliczny ( znowu durny suchar ) ma swoje dialogi ( więcej niż Sombra, zaraz do tego nawiąże ) swoje sceny (walka z Twilight ) ale za każdym razem kiedy na niego patrzę to widzę i słyszę jego głupią wersję  z poprzedniej generacji od której chce mi się wymiotować poza tym jest dla mnie dowodem na to że twórcy idą na łatwiznę, nie tylko dlatego że biorą postacie z poprzedniej wersji serialu i wpychają je do obecnej ( według mnie powinno być to osobne medium przynajmniej jeśli chodzi o postacie ) ale i też zostawiają pozostałych łotrów serialu w kącie nie dając im już żadnego udziału w historii.

Już odrzucić na bok że jestem fanem Króla Sombry i miałem ogromną nadzieję że to on będzie tym głównym złym w finale ( tak z ciekawości nie uważacie że Tirek to teraz Sombra, twórcą nie udała się pierwsza próba z Sombrą więc wepchali Tirka na jego miejsce ) to jest jeszcze przecież Chrysalis i jej rój podmieńców co z nią ? kiedy wreszcie się dowiemy ? możliwe że w 5 sezonie choć wątpię ( szykujcie się na remake Grogara, Smooza, Arabusa i całej reszty gromadki ),

W ogóle co z tym całym KUCEM CIENIA ???!!!! projekt porzucony czy jak ? mogli wykorzystać go w roli złoczyńcy w tych odcinkach zamiast tego cztero kopytnego czerwonego pawiana i wyjaśnić o co z nim chodzi. Mówiąc krótko jeśli chodzi o wybór złoczyńcy na zakończenie sezonu jestem wielce zawiedziony.

 

Wracając do fabuły odcinków: Tirek wysysa magię z kucyków i staje się coraz silniejszy więc Księżniczki żeby go powstrzymać wysyłają pierwszy raz nie główne bohaterki a Discorda, łał to była najmądrzejsza decyzja jaką kiedykolwiek podjęły prawda ? chociaż mogły polecieć tam same i się nim zając w końcu był zbyt słaby żeby wyssać z nich magię ale nie poślijmy władcę chaosu by uratował dzień wydaje się to najbardziej logiczne co nie ?,

I tu pojawią się kolejny problem jaki miałem z odcinkiem czyli zdrada Discorda ( dam dam dam !!! ) jest zbyt szybka i sam motyw mnie nie przekonuje, Tirek skusił go placem zabaw w postaci świata po tym jak wyssie z niego całą magią przez co będzie mógł znów szerzyć chaos w całej Equestri ( czy nie robi tego dalej ale w innej formie ? np kiedy był chory ? poza tym może jego dom/teren w Equestri na który żyje kształtuje według własnej woli jak Ponyvile w drugim sezonie ) więc Discord łączy siły z Tirekiem i pomaga mu pochłaniać magię a Trzy Księżniczki wpadają na kolejny "wspaniały" pomysł, na umieszczenie całej swojej magi w Twilight ( czy tylko ja dostrzegam jak niemądry był ten plan ) nie dość że witraż z Twillight stoi toż obok ( pewnie na pewno się nie domyśli ) to przecież zanim Twilight stała się księżniczką Tirek był już poza Tartarem. A co robi Twilight po otrzymaniu takiej potęgi ? wraca do domu w Ponyvile jak gdyby nigdy nic. ( what ? )

 

Idąc do przodu z historiom: Tirek w końcu znajduję Twilight, wysysając wcześniej magię z pozostałych Bohaterek i Discorda ( kto się tego spodziewał ? ) Twilight i Tirek staczają walkę ( przyznaję bez wątpliwości jest kozacka !!!!!, ciągle ją oglądam ) która kończy się wyssanie magi z Twilight za pomocą szantażu ( ta scena też jest dobra z powodu Twilight która mimo zdrady Discorda wciąż uważa go za przyjaciela ( tak jakby ) uzyskaniem ostatniego klucza do szkatułki i otwarcie jej co napełnia bohaterki mocą służącą do przywrócenia harmonii i uwięzienia Tireka spowrotem w Tartarze oraz wyrośnięcia ( dosłownie ) zamku Twilight i nadania jej tytułu Księżniczki przyjaźni a na zakończenie urocza chwytająca za serce piosenka.

 

Podsumowując nie mówię że to zły odcinek jest bardzo dobry w swoim opisie chciałem opisać myśli i uczucia jakie spowodował u mnie te odcinki i choć nie obyło się bez mocnych zgrzytów ze śmiałym sercem mogę powiedzieć że to godne zakończenie sezonu i polecić ten odcinek każdemu fanowi.

 

Plusy:

1) Twilight.

2) Piosenki.

3) Wszystkie Księżniczki razem.

4) Przebaczenie Discordowi.

5) Zamek Twilight.

 

Minusy:

1) Złoczyńca .( w mojej opinii )

2) Leniwe rozwiązania twórców. ( załącznik do pierwszego )

3) Logika Księżniczek.

4) Naiwność Discorda.

 

Jeżeli dotarłeś/łaś do końca dziękuje za przeczytanie.

Edytowano przez Rexumbra
  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo wybuchów. Wszystko zniszczone. Wybuchy. Ojej jak epicko! Najlepsze odcinki sezonu. Fantastyczny nowy czarny charakter, który był autentycznie złym demonem, którego nawet księżniczki wszystkie trzy naraz nie mogły pokonać. Discord jak zwykle zachowywał się genialnie, a motyw jego zdrady i nawrócenia się był bardzo fajny (a kwiaty na koniec to powinien dać Fluttershy, a nie Celestii, w końcu to jej złamał serduszko). Sam pomysł połączenia tych przedmiotów z poszczególnych odcinków (tych, które miały te tęczowe poświaty) był doskonały- nawet nie myślałam, że potem będą miały jakieś znaczenie i właściwie nie zwracałam na nie szczególnej uwagi. Zachowanie Twi po otrzymaniu nadprogramowej magii- te niespodziewane teleportacje, super speed i wybuchnięcie drzwi, zamiast ich otworzenie. Później, to ta biblioteka całkiem fajnie wybuchła, a Twilight dostała fajny, nowy domek. No i walka- tak bardzo super, epicko, zajefajna, że aż szok i ojej i panienka lekkich obyczajów (i nie, nie mam namyśli Twilight)- wybuchy są zawsze fajne, a wybuchy, które tworzą słodkie, cukierkowe kucyki są jeszcze lepsze. To, że magia przyjaźni wygra to było oczywiste, no ale oczywiste nie było w jaki sposób się to wydarzy. Magiczne wersje kucyków w większości były skopane, Rainbow wyglądała tylko epicko, no i może Twi nie była taka zła, bo pozostałe miały delikatnie mówiąc, niefajną kolorystykę. A piosenki były takie nijakie, nic specjalnego, no ale Luna zaśpiewała więc jest ok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A piosenki były takie nijakie, nic specjalnego, no ale Luna zaśpiewała więc jest ok.

 

Odnośnie piosenek, jak dotąd żadna nie pobiła tej z finału drugiego sezonu. A liczyłem, że w tym tak się stanie, no szkoda.

 

http://www.youtube.com/watch?v=d8qLP2B7hX8

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończenie powinno dostać 10/10 ale pomijając liczne zalety jest jeden mały szczególik.

 

Od kiedy Discord stał się taki naiwny? No szczerze nie sądziłem że można tak zepsuć jego wizerunek! Nie chodzi mi o to że zdradził itd. ale oto że nasz mistrz planowania, przebiegłości i podwójnej gry dał się podejść jak małe dziecko. No proszę ja do samego jego wyznania wierzyłem że on to wszystko przewidział i zaplanował by pomóc Twi się "rozwinąć" zwłaszcza że to on w sprytny sposób wspomniał o pamiętniku. Poza tym trzeba zacząć od tego że ich układ był całkowicie bez sensy! Discord mógł w każdej chwili przejąć Eqestrie bez niczyjej pomocy skoro elementy już mu nie zagrażały! Niby co mogło by go powstrzymać? No cóż po prostu nie mogę tego znieść jak zniszczono jego wizerunek.... 

 

O epickośći reszty chyba nie potrzeba się wypowiadać ale NIE MOŻNA DAĆ WIĘCEJ NIŻ 8/10 ... no chyba że dla kogoś Discord jest mało znaczącą postacią to można dać 10.

A i jeśli ktoś się ze mną nie zgadza co do wizerunku Discorda niech poda mi jeden inny odcinek z nim w którym on nie miał jakiegoś planu?

Edytowano przez Jaro42
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to dobre wytłumaczenie, ale: Discord trochę czasu spędził z kucykami i przez to stał się... trochę naiwny. One traktowały go dobrze, nawet jeśli miewał swoje wybryki, więc sądził, że Tirek też zachował choć odrobinę uczciwości. Discord po prostu stał "w rozkroku" między byciem złym tyranem, a postacią pozytywną. Wydarzenia z odcinka finałowego powinny go nauczyć, jaka postawa jest bardziej wartościowa - czego dowodem klucz, który pośrednio podarował Twilight. Brzmi nieco naciąganie, ale komponuje się dość dobrze z wizerunkiem Discorda jako nie do końca zreformowanego. Ja to kupuję.

 

Za to zauważyłem inną nieścisłość (która jednak nie rzutuje na ogólny odbiór odcinka). Zostało wspomniane, że Scorpen zawarł znajomość z MŁODYM jednorożcem, Starswirlem. Spoko, tyle że w odcinku "Hearts Warming Eve" Twilight (a w zasadzie postać grana przez Twilight) mówi o Starswirlu jako o swoim mentorze. A wydarzenia opisane w tym odcinku dzieją się jeszcze przed pojawieniem się Celestii i Luny. 

Opcja numer 1: Twilight wspomina o Starswirlu tylko dlatego, że jest on w pewnym sensie jej mentorem (ale to nie pasuje do panny Sparkle, które dużą wagę przywiązuje do szczegółów historycznych).

Opcja numer 2: Wydarzenia z "Hearts Warming Eve" rozgrywają się krótko przed panowaniem sióstr, a pierwsze pokonanie Tireka ma miejsce tuż PO tym fakcie.

Opcja numer 3: Starswirl żył bardzo, bardzo długo, co jest możliwe, biorąc pod uwagę jego zdolności magiczne.

 

Tak czy siak, nie czepiam się. Odcinek był świetny. Po obejrzeniu biłem brawo, a to coś znaczy ;)

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisy PL:

Odcinek 25 - http://www.dailymotion.com/video/x1ty8w2'>http://www.dailymotion.com/video/x1ty8w2

Odcinek 26 - http://www.dailymotion.com/video/x1tz04v'>http://www.dailymotion.com/video/x1tz04v

Lektor PL:

Odcinek 25 - http://www.dailymotion.com/video/x1u01ynhttp://www.dailymotion.com/video/x1ty8w2'>'>http://www.dailymotion.com/video/x1u01yn

Odcinek 26 - http://www.dailymotion.com/video/x1u0cauhttp://www.dailymotion.com/video/x1ty8w2'>'>http://www.dailymotion.com/video/x1u0cau

 

Moja opinia odnośnie odcinka:

 

To nie jest to co bym chciała zobaczyć... to coś znacznie więcej! Od dawna marzyłam, że powróci temat Tartarosa i w końcu się doczekałam ^^ W tym odcinku też bardzo dobrze widać jak bardzo poprawiła się animacja w tym sezonie. No i przypomnieli sobie, że Discord został odmieniony właśnie po to, by z jego magii był pożytek (a że ich zrobił w konia to już inna bajka). Wprawdzie jego nabranie się na udawaną lojalność Tireka było nieco naciągane, ale mi jakoś do niego pasowało... nie jest głupi, ale on po prostu nie jest typem, który doszukuje się konspiracji w działaniach innych. Jednak przede wszystkim w końcu mięliśmy kawał porządnej walki. Jeśli tylko w przyszłości nie przerobią kucyków na Mortal Kombat, to taki jednorazowy zabieg jest bardziej niż pożądany. Cieszę się też, że zrezygnowali ze starej tęczy, oplatającej złoczyńców. Była fajna, ale ile można? To już zaczynało przypominać Czarodziejkę z Księżyca, gdzie każdy odcinek kończył się tym samym atakiem. No i Discord wręczający Celestii kwiaty (czyżby plotki o romansie nie były aż tak przesadzone? ^^). Do tego te łzy Fluttershy... to aż bolało i boleć powinno.

 

Jedynie piosenki choć nie były złe, to mogli dać coś bardziej epickiego, by pasowało do reszty odcinka. Mimo to solidne 10/10.

Edytowano przez Mystheria
  • +1 8
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrejrzalem odcinek i dałem 10/10 a Czemu ? To w wyjaśnię po swojemu:

Super duper mega +

- Tirek - Naprawdę się cieszę, że pojawiła się postać z G1, co prawda, bardziej bym wołał Grogara, ale Tirek, też ujdzie. Mam nawet pozytywne odczucie, że "ten" Tirek jest lepszy od "oryginału" , bo Tirek G1, tylko miał tą swoją "Ranibow of Darkness" i nie był aż taki OP, a Tirek G4, to esencja zła - kłamliwy, przewrotny, każdy inny spotkany do tej pory "zły" zostałby normalnie przez  niego zjedzony (nawet jak widać Pan Chaosu nie dał mu rady)

- Historia Equestrii -  nie wiem jak wy, ale ja lubię dowiadywać się takich rzeczy, fajne rozwiązali sprawę ze Scorpanem 

- Księżnczkowy Kwartet - Piosenka była po porostu nie do opisania, i ten głos :luna2: - normalnie poczułem się  jakby moje serce poleciało na księżyc i spadło niczym metor

- Numery Dsicorda - nie mogłem przestać się śmiać, a ten moment kiedy udawał Alicorna - myślałem, że pęknę. Fajny był też moment kiedy udawał kucyka, polując na Tireka

-  Princess :twilight and the Ponies of Round Table - mi ten zamek :twilight: bardziej przypomina Kamelot , bo w Canterlot przypomina bardziej jakąś Katedrę niż Zamek Artura, nawet nie widziałem tam Okrągłego Stołu

Super +

- ubiór Tireka - przypominał w nim trochę Nazghula

- Zachowanie :pinkie: - nie takie jak :dsicord:,ale heheszki były

- Rozwiązanie głównego wątku sezonu - podoba mi się pokrywa się nawet z moją teorią dotyczącą kluczy (częściowo) :yay:

- Walka  OP TS VS  OP Tirek - lubię fajerwerki a tu ich dostałem sporo miodzio

+   

- Przebaczenie TS dla Discorda --to było naprawdę fajne moim zdaniem

- Kwiatuszki dal Celestii - miły geścik na przeprosiny, ale chba nie tej księżniczce powinien je dać

- Rainbowed Mane 6 - wiem wiem krypto reklama, ale serialowe odpowiedniki wglądają naprawdę fajnie, szkoda, że zabawki już nie

- Now you are a true Princess :twilight: - potrzeba było na to 26 odcinków, ale w końcu przeznaczenie się dopełniło

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było najbardziej epickie zakończenie sezonu jak do tej pory. Najbardziej mi się podobało: Twilight zaczyna się zastanawiać jak jest jej rola jako księżniczka, Tirek, walka Discord vs Tirek, nowe witraże od Discorda, Tirek pochłania całą magię, pokazanie tartarosu, walka Tirek vs Twilight, Discord daje ostatni klucz i nowy dom Twilight. Minusów w sumie nie zauważyłem chociaż piosenki jakoś tak średnio wyszły tylko ta pierwsza mi się podobała. Zastanawia mnie trochę czy Tirek mógłby też skraść czarną magię Sombry. Ogólnie jak dla mnie

10/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą obejrzałam dwa odcinki i uznam, że to jest najlepsze zakończenie sezonu spośród wszystkich :) Rozpiszę wg. plusów i minusów:

 

+ Mane6 jako rainbow power (ale srsly, więcej push-up'u w grzywach i ogonie się nie dało?  :crazy:)

+ Discord ofiarowujący kwiaty Celestii,

+ stroje Discorda powaliły mnie na kolana ze śmiechu :pinkie4:

+ w końcu Twilight ma swój zamek,

+ każda ma swój tron, Spike również,

+ postępowanie Discorda (przeprosiny za swoje zachowanie),

+ rozmyślania Twilight o jej roli jako księżniczka,

+ fabuła, bardzo interesująca,

+ Wznoszenie słońca i księżyca przez Twi :pinkiesmile:

+ Coco Pommel, hadssjdhkaj <3333

+ witraże wykonane przez Discorda,

+ walka Twilight vs. Tirek (czyżby w pewnym momencie Hasbro zainspirowało się grzybem atomowym w Hiroszimie?  :pun:)

 

Minusów żadnych nie dostrzegłam, odcinki były prześwietne, pomimo, że w ankiecie dałam dychę, to oceniam na nieskończoność/10  :pinkie:

 

300 post, yay

Edytowano przez Violett
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Aspitia

Najbardziej cudowny odcinek jaki widziałam do tej pory.

 

Największy ++ Walka Twilight z Tirekiem

+ Śpiew księżniczek

+ Discord (dużo go było i te jego gagi)

 

- Wygląd Mane 6 po otrzymaniu tęczowych mocy

 

Zauważył ktoś, że Flash Sentry był też w tym odcinku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, co tu można powiedzieć co jeszcze nie zostało powiedziane? Bo nie ma żadnych wątpliwości, że finał był naprawdę epicki i zdecydowanie przebijał swoją siłą ostatni epizod sezonu trzeciego. Cóż, może i piosenki nie były aż takie zapadające w pamięć jak wtedy, jednak fabuła, akcja i postacie były znacznie lepsze niż wcześniej.

 

Może tak zacznę od rzeczy, która kłuje w oczy. Decyzja księżniczek o przekazaniu swojej mocy Twilight. Ok, samo w sobie nie było to złe, ale ich motywacja była zła. Przekazujemy ci tę oto naszą moc i nasze talenty, bo być może Tirek nie wie, że są cztery księżniczki. Serio? Oj, Celestio... To by przeszło, gdyby Tirek nie połączył sił z Discordem. W tym momencie odcinka było naiwnością myśleć, że draconequus nie powie głównemu złemu o Księżniczce Twalot. Przynajmniej powinnyście, moje drogie, zniszczyć witraż z naszą lawendową alicorn. Podobnie jak prośba, by zatrzymała tę wiedzę dla siebie i nie mówiła o tym przyjaciółkom. I znów: zadziałałoby, gdyby nie Discord. 

 

W sumie, to taki największy zgrzyt jak dla mnie w tych dwóch odcinkach. A co mi się podobało? Cóż, naprawdę wiele rzeczy. Począwszy od głównego złego. Do czasu wypuszczenia sneak peeka, wielu fanów sądziło, że będziemy mieli powrót Sombry. Zamiast spaczonego króla dostaliśmy jednego ze złych Generacji Pierwszej - Tirek. Gość mnie urzekł od momentu, w którym go zobaczyłem. Zwłaszcza za ten jego głos, gdy jeszcze pozostawał dość słaby. Po prostu niesamowity. Aż ciekawe, że aktor, który użyczył mu głosu, jest tak słabo oceniany... No ale cóż, bywa. Główny antagonista był mroczny, przebiegły i inteligentny. Był na tyle przekonywujący, że zdołał omamić Discorda, by po raz kolejny zacząć szerzyć chaos. A potem, jak już nabrał sił, mieliśmy okazję widzieć jedną z najbardizej epickich walk, jeśli nie najbardziej epicką, w MLP. Dwie najpotężniejsze siły starły się ze sobą niczym w starym, dobrym Dragon Ballu. 

 

Nasze bohaterki były w porządku, tym razem żadnej nie mogę ocenić negatywnie, co dobrze świadczy o scenariuszu Meghan. Twilight w końcu zauważyła to, co fani widzieli od samego niemalże początku Sezonu IV. Nasza lawendowa alicorn w zasadzie dzierżyła pusty, nic nie znaczący tytuł i była tym słusznie skołowana. No ale jak się okazało, tak miało być, by sama odkryła swoje przeznaczenie. A Discord po raz kolejny jej w tym pomógł. Co prawda mówił nie wprost i lekko chaotycznie, jednak nie mógł przecież dać jej jasnej podpowiedzi, musiała sama dojść do tego, gdzie szukać odpowiedzi w kwestii Skrzyni Harmonii. No i jej się udało - wraz z przyjaciółkami otworzyła pudełko i otrzymała nowe supermoce! Dało się przewidzieć, że będą to Rainbowfied Ponies. Wiem, że sposób ich wprowadzenia nieco podzielił fanów, ale ja tam uważam, że twórcy dobrze to zrobili. Co więcej... gdy zobaczyłem Tireka dającego Discordowi ten medalion, już byłem pewien, że będzie kluczem Twilight. 

 

No i wszechobecne detale. Miło było pod koniec odcinków zobaczyć raz jeszcze postacie, którym nasze bohaterki pomogły. Po raz kolejny mieliśmy sporo Derpy, zobaczyliśmy Appleloosę, eskadrę Wonderbolts, i wiele, wiele innych postaci i miejsc. Ponadto: ujawniona jakiś czas temu mapa is now canon canon, Discolestia shipping is canon, Discord jako Mary Poppins, wznoszenie słońca przez Twi, Flash, który po raz kolejny dostanie lawinę hejtów, że śmiał się odezwać... Tak, to był bardzo dobry finał.

 

9/10

Edytowano przez Nicolas Dominique
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak słów! Odcinek PRZEEPICKI! Nawet nie wiem co napisać. Jak na razie najlepszy finał sezonu, a może nawet najlepszy odcinek :yay:

Pierwszy raz chyba mi się chciało płakć na kucykach! Nie mam się do czego przyczepić! Same plusy! PERFECTION :ajawesome:

Może później się rozpisze. Daje odcineczkowi 17000094/10 :giggle:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finał naprawdę MOCNY

Wreszcie jakaś porządna scena walki, aż oglądając to przypomniał mi się Dragon Ball i walki Goku z Freezerem i aż szkoda że Twilight strzelając promieniem nie mówiła Kame Hame Ha :D

Do tego świetne wystepy Discorda oraz naprawdę ciekawy i charakterystyczny przeciwnik. Aż czekam jak zostanie przedstawiony we wszelkich fandomowych filmikach.

Piosenki niezłe, a najważniejsze że tylko jedna na odcinek więc ich obecność nie przeszkadzała, a tylko dodawała uroku.

I najważniejsze że te tęczowe kucyki to był tylko dodatek, a nie główna oś fabularna

Także daję 9/10 ale ci co dają dziesiątki wcale mnie nie dziwią

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem Hasbro się postarało bo odcinki  wyszedł im najlepiej , niemalże ze wszystkich jakie dotąd wyszły. Fabuła była bardzo dobra, Twilight z początku mało ważna staje się wreszcie realnie 4 ksieżniczką nie tylko z tytułu,  choć trochę nazwy odcinków na upartego nie pasują ,  nowa zła postać Tirka w porównaniu do głównego złego III sezonu czyli Sombry jest na pewno o wiele lepiej rozbudowany. Dalej to będzie na pewno jak kolega wyżej napisał scena walki, animatorzy i scenarzyści  się też postarali by było jak najlepiej , każda postaćjaką była spełniała swoją role w 100% a zakończenie całość przerosła mocą i epickością  w porównaniu do tego co pewnie nie jeden z nas się spodziewał bo zakładam Discorda dającego kwiaty Celestii to nikt nie przewidywał.. ;)

A że wszystko ma dwa końce to na pewno ciut naiwność ducha chaosu i tylko jedna piosenka oraz to że zniszczyli biblioteke.. ale ważny ogół a nie pojedyńcze błędy :)

Dać 10/10 bo tak jest najutrzciwiej po prostu i byle V Sezon przyniósł podobne odcinki

Edytowano przez Sylanis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daję 10/10, chyba nie muszę już udowadniać dlaczego. Szczególnie podobał mi się wątek Discorda i to, że w końcu okazało się, że jednak przemiana w nim zaszła(szkoda, że dopiero teraz i ciekawe czy na długo ;) oraz postawa Twilight wobec niego.

Cały sezon też wg mnie jest dotąd najlepszy. Zauważam tylko jeden problem. Tym co twórcy dali w zamian za świetne zakończenie, był znaczny postęp w fabule i obawiam się, że sezon 5 może w takim wypadku być tym ostatnim. Nie wiem co Twilight mogłaby jeszcze osiągnąć. W pierwszym sezonie była tylko chwilową bohaterką, w drugim tak samo. Dopiero w trzecim sezonie, który był chyba najgorszy, została księżniczką, w czwartym sezonie dostała swój zamek, poza tym otworzyła już tajemniczą skrzynkę. Dotychczas twórcom udało się nie zrobić z żadnego sezonu MLP odgrzewanego kotletu i myślę, że coraz ciężej będzie im utrzymywać nowości. Mam tylko nadzieję, że ostatni sezon będzie równie dobry jak ten, bo wszystko dobre, co się dobrze kończy.

Ciekawi mnie jeszcze czy znów użyją bardzo klamrowej kompozycji, w przypadku tego sezonu skrzyneczka okazała się strzałem w dziesiątkę i całość sezonu układała się w jeden spójny wątek, czego nie można powiedzieć o poprzednich, w których początek nie miał nic wspólnego z końcem i stanowiły one raczej zbiór niepowiązanych ze sobą odcinków (wyjątek mogą stanowić finał s2 i początek s3 oraz finał s3, który jest wstępem do początku s4).

Edytowano przez Mon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


dobrym Dragon Ballu. 
Właśnie Dragon Balla nie lubię ze względu na zwykłe pokazywanie kto ma większe... balle... kulle... no wiecie...

 

Bardzo cenię sobie pojedynki magów polegające na transformacji otoczenia w broń, walce w umysłach i tak dalej, jak to było w Mythie czy chociażby Władcy Pierścienie. Cieszy sam fakt, że odważyli się pokazać wybuchy, ale to mało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek był więc chciałem o nim coś napisać, jest tego sporo ale zacznijmy od początku (jak to ja wypisze wszystkie plusy odcinka, na co komu psujące radość minusy?)-

 

1.Tirek- chyba pierwszy i jak na razie jedyny najbardziej zły gościu w tej bajce, on nie chciał wywrócić Equestrii do góry nogami, nie chciał wyżywić swojego ludu, nie chciał zawładnąć pastelową krainą ani żadnym królestwem on chciał Zniszczyć Equestrie, po za tym gość wysysa magie, jest koksem i jest big evil, i wybaczcie że to powiem jest leprzy od Discorda, oczywiście nie ma jego zabawowości ale jest bardziej niecny, bardziej dwulicowy i inne negatywna "bardziej"

 

2.Theee Final Battle!- to była bitwa rodem z Dragonbala! Nieważne że może jak na standardy bajki  była zbyt brutalna, była EPICKA!

 

3.Rola reszty Mane6 w zamku Twi, już niech nikt nie marudzi że Twily jest ważniejsza. Każda dostała stołek (plus Spike) więc cisza na sali. 

 

4.Discord jak zawsze niszczy system ale przy tym odcinku sprawił że trochę nabrał bycia złym wy mych oczach to jak złamał serce Fluttershy swoją zdradą i sama zdrada sprawiły że miałem ochotę mu solidnie walnąć z baseballa (nieważne że zamieniłby go w bukiet kwiatowy!)

 

Tak więc odcinek ma u mnie duży plus, dostaliśmy nowego fajnego antagonistę, zamek, trony i EPICKOŚĆ!

 

No to tyle, sezon się skończył czas zająć się czymś pożytecznym i dożyć do kolejnego sezonu, niech pogoda będzie ładna a serial nigdy się nie kończył.

 

Organizujemy Party! :pbtt::pbat::pbft::pbrt::pbpt::discord2:

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem oglądać to cudo hasbro. Dlaczego hasbro? Bo na siłę wciśnięta została nowa edycja zabawek w postaci kucyków na poziomie SSJ. Najbardziej rzuciło mi sie w oczy właśnie "czerpanie" z Dragonball w scenach walki. Ale zadałem sobie pytanie "czy na pewno?"

Przecież mamy tu połączone siły twórczyni atomówek i producentów transformers. Mieszanka wybuchowa. Osobiscie uważam że nie było lepszego momentu na ukazanie OP walki w tym show. W końcu mamy do czynienia z całą magią Alicornów kontra reszta Equestrii. Nie będzie już raczej takiego układu sił w przyszłości. Myśle że może to być ukłon w strone fandomu, tak jak z applebloom i mapą "applelicious".

Dobrze jest widzieć że kucyki potrafią pokazać pazur/kopyto? I gdy trzeba mogą robić demolkę równie porządną jak ich metalowi kuzyni z planety Cybertron. Jedyne czego mi zabrakło to porządnie wykonana piosenka. Mam wrażenie że odpuszczono sobie ten aspekt, a szkoda bo mielibyśmy odcinek bajki na elitarnym poziomie w niczym nie ustępujący pełnometrażowym produkcjom Disneya. Cała reszta genialna. Discord Patton moim mistrzem.

To tyle ode mnie.

P.S.

Czy wam też głos Luny wydał się inny niż do tej pory?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...