Skocz do zawartości

[Konkurs] Konkurs Literacki edycja specjalna "Wojna Postu z Karnawałem"


Dolar84

Recommended Posts

Witajcie ponownie.

 

Poważne opóźnienia były przyczyną sporej przerwy w konkursach, tak więc czas wziąć cztery litery (naturalnie chodzi mi o ręce) w troki i raz jeszcze dać Wam pole do popisu.

 

Temat obecnej edycji, "Wojna Postu z Karnawałem" został zainspirowany doskonałym utworem Jacka Kaczmarskiego. Jeżeli ktoś go nie zna to posłuchać może tutaj.

 

Pora na standardowe trucie:

 

1. Limit słów - 25 000 (Tak wiem, to dowodzi skłonności masochistycznych :derp2: )

 
2. Temat - "Wojna Postu z Karnawałem". Interpretacja dowolna.
 
3. Tagi - dowolne zarówno w liczbie jak i rodzaju. [Gore] i [Clop] standardowo zabronione. Tagów obowiązkowych zamieszczać tu NIE trzeba.
 
4. Czas oddawania prac: 29.03.2015 23:59:59
 
5. Opowiadanie musi być w klimacie MLP
 
6. Po oddaniu pracy nie można dokonywać w niej żadnych poprawek. W związku z tym proszę WYŁĄCZYĆ w google docs opcję edycji/komentowania, dopóki prace nie zostaną ocenione a wyniki podane. Jednocześnie prace można opublikować w dziale po zakończeniu konkursu ale przed ogłoszeniem wyników.

7. Przed przystąpieniem do konkursu proszę zapoznać się z Regulaminem (część punktów się powtarza z tym co tu jest, wiem, jednak i tak nalegam na jego lekturę).

8. Prace które przekroczą limit słów, będą zawierać elementy gore/clop, zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie lub zostaną wysłane po terminie podlegają natychmiastowej i nieodwołalnej dyskwalifikacji.

9. Przystępując do konkursu uczestnicy akceptują w całości powyższe postanowienia oraz regulamin.

 

Sędzia - Dolar84

 

Wszystko już chyba powiedziałem - interpretacja tematu jest całkowicie dowolna, czasu macie sporo, a tak dużego limitu jeszcze nie dawałem. Liczę, że raz jeszcze pokażecie mi prawdziwe perełki, których czytanie będzie czystą przyjemnością.

 

Let the chaos begin!

 

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh, come on! Coraz dziwniejsze tematy wymyślasz :ming: Kac, magia i technologia, teraz to... Akurat nie kojarzę tej piosenki Kaczmarskiego, to sobie odsłucham w wolnej chwili - a może jakiś pomysł wpadnie do głowy...

"Masochista Dzierżący Łopatę" - urocze :rd6: Nie, nie mam nic przeciwko tym 25 000 słów, ale w końcu dojdzie do tego, że będziesz miał koszmary z długimi fanfikami w roli głównej :D O ile będziesz miał w ogóle czas na spanie, zajęty czytaniem prac konkursowych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh, come on! Coraz dziwniejsze tematy wymyślasz

 

Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa :crazytwi:

 

 

 

Prace przesyłać gdzie? Na maila, pw?

 

Pracę proszę zamieszczać tutaj. Format obowiązujący to plik w google docs z wyłączoną możliwością edycji i komentowania - proszę o tym pamiętać, gdyż niedostosowanie się do tego warunku oznacza natychmiastową i nieodwołalną dyskwalifikację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż szkoda, że nie załapałem się na fanfik technologiczny. Eh... kończę szkołę i wypadałoby się pouczyć, bo zaraz matury... z drugiej strony... nie obiecuję, że wezmę udział - zależy od tego, czy pisanie uznam za ważniejsze od nauki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karnawał vs post w świecie kucyków... hmmm...

 

Kurde Walduś... mam pomysła!  :cheese:

 

Spróbuję coś napisać, ale niestety po odsłuchaniu utworu i przeczytaniu artykułu na Wiki, mam zaledwie zalążki pomysłu. Zobaczymy, może wypali... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba w końcu coś napisać... Temat na pierwszy rzut oka wydaje się dość trudny, ale można z niego coś fajnego napisać.  Jestem tylko ciekaw, ile z niego wycisnę.

Czas rozgrzać paluszki, wytężyć umysł. Tylko jeszcze trzeba siebie zmotywować, a z tym jest u mnie ciężko... Aktualnie piszę (Ha! Jeszcze jakby to robił...) jednego fica... I jest z nim trochę krucho (3 strony w 3 miesiące... Z takim tempem strzelam, że pierwszy rozdział pojawi się za 3 lata...). Ale do konkursu to się zmuszę!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh... wielce mi smutno, ale chyba się skończy, jak poprzednio. Po maturach będę do dyspozycji, lecz kucyki nie będą mi życia dyktować. Nawiasem mówiąc, i tak wiele skorzystałem. Wcześniej Kaczmarski był mi całkowicie obcy niczym jakaś enigma czy inna magma, a obecnie muszę przyznać, że jego utwory mają w sobie coś, czego od dawna szukałem: sztukę.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Nie jestem pocieszony, bo tak naprawdę zdołałem na czas napisać erzac tego, nad czym pracowałem od kilkunastu dni. Ale to nic - jest co jest.

 

Rycerz i buntownik [i Tak Nikt Tego Nie Przeczyta][Mordeczowe][Opowieści Żałobnego Miasta][Dark] (~1 800 słów)

 

Opis(całego opowiadania):

Położone na obrzeżach Changei miasto Buzz cierpi z powodu serii zabójstw. Lokalna służba porządkowa, nie mogąca sobie poradzić z nasilającym się problemem, pisze do Ojca Narodów prośbę o pomoc. Ten wysyła na miejsce Blindnessa oraz Phoenixa, lecz idealista zostaje zastąpiony przez Infernala - osobiście wybranego przez właściciela szkatuły. Wkrótce okazuje się, że miasto nie zapomniało o poprzedniej wizycie dracolinga, przez co zaczyna mu przypominać o umorzonej sprawie sprzed ponad czterdziestu lat.

 

Pozdrawiam

Edytowano przez Mordecz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jak to mówią - zapytać nigdy nie zaszkodzi, pytaj a się dowiesz, a kto pyta ten nie błądzi zatem...

 

Czy ze względu na dość, nie oszukujmy się, niewielkie zainteresowanie istnieje jakaś szansa na przedłużenie terminu oddawania prac?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem uzależniony od tych konkursów.

 

 

Największe wyzwanie w historii

 

 

Nareszcie odpowiadający mi limit ;P Praca ma bardzo prawie równe 25 000 słów. Ogólnie, utwór kojarzę, miło było go sobie odświeżyć. Ciocia Wikipedia powiedziała, że jest on między innymi komentarzem do ówczesnej sytuacji społeczno-politycznej w Polsce… No to ja też sobie co nieco skomentowałem. Ale trochę inaczej.

 

A co to takiego? Kolejny niepotrzebny sequel do „Złodziei jabłek”. Odpuściłem sobie opisy postaci, jak ktoś chce, może sobie zerknąć na zawarty we wspomnianym temacie rysunek ;P

 

Listę nawiązań dodam później. A o czym są kolejne przygody?

 

Spokojne dni upływające na budowaniu maszyn i bezowocnych próbach wyedukowania zmutowanych jamrajów pasiastych niespodziewanie zostają zakłócone przez przybysza z obcej planety. Niegdyś aktywny, samozwańczy najszybszy gość we wszechświecie, Nitros Oxide wyzywa Rainbow Dash na wyścig. Stawką ma być cała Equestria. Bohatersko zwalczając przeciwności losu, przyjaciele ruszają na Gasmoxię, gdzie właśnie trwa Karnawał. Co może pójść nie tak?

 

Startuję dla zabawy.

 

 

Powodzenia i pozdrowienia!

 

PS: Pisałem trochę w pośpiechu, nie jestem pewien, czy wyłapałem wszystkie błędy. Oh, well… Błądzić jest rzeczą ludzką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zamykam konkurs.

 

Jak widzę Hoffman prawdziwym rzutem na taśmę dostarczył coś od siebie - a już myślałem, że drugi raz w historii edycja specjalna będzie składać się z trzech opowiadań :D. Trochę żałuję iż przysłano tak mało prac, jednak mogę winić tylko siebie - nie trzeba było dawać trzech edycji na raz. Cóż mam nauczkę na przyszłość, a póki co dziękuję wszystkim za udział.

 

Opowiadania postaram się przeczytać, ocenić i zrecenzować jak najszybciej, czyli przy dobrych wiatrach wyniki będą jutro-pojutrze :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu przebiłem się przez wszystkie teksty (piszę to, bo sam to nie mogę uwierzyć). Dodatkowo napisałem nawet komentarze (w to też nie mogę uwierzyć). A ponieważ nie ma co z nimi zrobić, zostawiam je tutaj. Nie należy nimi się za bardzo przejmować, bo na fanfikach się jak koza na prowadzeniu kombajnu. Także próba doszukiwania się obiektywizmu może spełznąć na niczym. Oceny są subiektywne, bo powstawały na zasadzie, czy mi się coś podoba czy nie. I aby nie było, że nie przestrzegłem – powoływanie się na stronę techniczną tekstu nic nie da, bo się na niej nie znam. Wiec równie dobrze wysoką ocenę mógł dostać fanfik niezdatny do czytania z powodu ilości błędów.

 

Introwersja oznacza skierowanie do wewnątrz (od łac. intra – “wewnątrz”, verte – “zwracać się”). Właśnie taką osobowość prezentuje główny bohater, już od samego początku gdy zaczyna skarżyć się, że znów dał się zaciągnąć do nocnego klubu. Prawie cały tekst opiera się na przemyśleniach naszej bezimiennej postaci. Cytat z użyty w końcówce posłużył do zbudowanie dość klasycznego problemu osoby o takim typie temperamentu. Jakaś mała cześć chce zmiany, ale reszta nie daje rady. Wokół niego są zbudowane rozważania, odpowiednio ubrane w opis otoczenia, do którego się odnosi. Całość prezentuje się nie najgorzej ale czegoś mi w całej historii brakuje. 6/10

 

Koszmar powrócił. Dobrze chociaż nie tak straszny jak za pierwszym razem. Tym razem udało mi się namierzyć temat konkursu, a nawet wysupłać sens tekstu, ale tylko w środkowej części. Dobra, przejedzmy do oceny zrozumiałej części. Akcja dzieje się w zrozumiałym umiejscowieniu w czasoprzestrzeni. Jest to zasługa opisów które mimo paru nie domówień dobrze można się zorientować w zarysowanych problemach i potrzebach. Przedstawione wydarzenia są ciekawe i dość wciągające. Od części opisowej kunszt swój autor za prezentował na początku i końcu tekstu. Tam główne postacie są wręcz namacalne, a smród otoczenia wręcz można poczuć. Oczywiście dalej zagadką pozostaje o co chodzi na wstępie i zakończeniu opowiadania, ale tego już raczej się nie dowiem. Dobrze że chociaż to nie rzuca się na całość fanfika i z spokojnym sumieniem mogę dać mu 7/10

 

Interpretacja tematu była dość dosłowna i to mnie lekko zaskoczyło, bo nie spodziewałem się że ktoś aż tak bardzo zbliży się do zamysłu zwartego na obrazie Pietera Bruegela. Darkness Sword musi zadecydować co w tym roku będzie miało pierwszeństwo. W tych rozważaniach mają pomóc przedstawiciele dwóch różnych obozów prezentujących swoje racje. Dialogi prezentują się nienagannie, w rozważaniach brak sprzeczności, a komentarze pod adresem kapłana zabawne. W tekście niczego nie brakuje, bo jest dobry, ale też nie spowoduje że przesłanie jakoś na dłużej zapadnie mi w pamięci 5/10

 

Narrator marudzący na autora, no tego to jeszcze nie widziałem. Ilość stworzonych przy tym absurdów była piękna. Zacznijmy od przesłania konkursu. Jest ono bardzo dosłownie potraktowane. I nie ma ty na myśli odnoszenia się do jakiś źródeł tego cytatu, ale przeniesienie go żywcem w uniwersum fanfika. Akcja początkowo tego nie sugeruje – nawet można się w pewny, momencie się zastanawiać kiedy w końcu się pojawi jakieś nawiązanie. Jednak gdy już zostaną ukazane nam karty, zaczyna się niezły kocioł. To co mnie raduje, to że opowieść jest dość hojne obdarzona opisami świata. Wszystko co się dzieje i otacza bohaterów jest w większości bogato zaprezentowane z dbałością o szczegóły. Postacie również otrzymały nienaganne osobowości. Choć jedna sprawa mnie denerwowała. Mowa Applejack przypominała fonetyczny zapis jakieś gwary ludowej. Niektóre kwestie naprawdę ciężko było zrozumieć, a sposób mówienia, tylko trochę przypominał to co się zna z serialu. Pomijając już ten aspekt reszta z postępowania tej postaci pasowało do swojego pierwowzoru. Cześć menażerii która nie wystąpiła w serialu też miała sensownie zbudowany charakter i zachowanie, choć bardzo podobnie brzmiące imiona kilku z nich, powodowały niewielki zamęt w mojej głowie. Przechodząc do końcowej oceny, muszę wspomnieć że tekst nie raz mnie rozśmieszył. Ma on w sobie przyjemny lekki klimat zdrowego absurdu i ładnego nawiązywania do otaczającej nas codzienności. Dzięki temu nawet wspomniany problem nie rzutuje na całość. Całkowicie zasłużone 8/10

P.S. Mimo że tego nie oceniam, muszę wspomnieć że w tekście namierzyłem kilka błędów (literówki, zły szyk itd). To co mnie martwi to dwa możliwe wytłumaczenia tej sytuacji:

1. Opowiadanie jest tak gęsto usłane błędami, że w myśl powiedzenia „nawet ślepej kurze raz do roku trafia się ziarno” i ja musiałem na coś natrafić

2. Korektorzy w redakcji odprawiają jakieś czary i rzucają na mnie dziwny urok, aby ułatwić sobie robotę.

 

Subiektywne wynik

Swoim absurdem bezapelacyjnie wygrał tekst Hoffmana. Do tej pory niektóre gatki siedzą mi w głowie. Mimo że tekst jest długi, z przyjemnością i zaciekawieniem, motywowany przez kolejne dziwne smaczki, był on przeze niepojętym tempie

  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom każdy twój komentarz, opinia czy recenzja jest subiektywnym przekazem myśli na pewien temat. Pisząc je, nie powołujesz się na źródła, tylko przedstawiasz własne odczucia, co wyklucza je z odbierania jako twór obiektywny. Także bez obaw - nikt cię za to nie skarci, a prędzej pochwali za zaangażowanie.

 

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wbrew pozorom każdy twój komentarz, opinia czy recenzja jest subiektywnym przekazem myśli na pewien temat. Pisząc je, nie powołujesz się na źródła, tylko przedstawiasz własne odczucia, co wyklucza je z odbierania jako twór obiektywny.

Życie mnie nauczyło że lepiej jest powiedzieć 3 razy oczywistą prawdę, niż choćby raz zostawić małe niedomówienie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naturalnie zabrało mi to o wiele więcej czasu niż się spodziewałem (wina Świąt. I Hoffamana! 80 stron!) ale w końcu jestem gotowy wystąpić z wynikami konkursu. Choć opowiadań było mało, to stwierdzam z zadowoleniem, że żadne z nich nie było słabe, a czytanie stanowiło przyjemność Jednak dosyć ględzenia - czas przejść do sedna sprawy.

 

I miejsce "Największe wyzwanie w historii" autorstwa Hoffmana

II miejsce "Rycerz i Buntownik" autorstwa Mordecza

III miejsce "Piekło Introwertyka" autorstwa OneTwo

 

Raz jeszcze gratuluję wszystkim uczestnikom. Naturalnie jak zwykle dostarczam recenzje, które możecie przeczytać tutaj. Autorów zaś zachęcam do publikowania ich w dziale, żeby nie zostały zapomniane.

 

Na kolejną edycję postaram się wymyślić temat, który będzie nieco bardziej... przyjazny dla użytkowników. Odbędzie się ona w bliżej nieokreślonej przyszłości.

  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...