Skocz do zawartości

[gra]Zawodówka Śmierci


Mephisto The Undying

Recommended Posts

- No dobra, kim ty jesteś... - mruknął pod nosem, otwierając folder z danymi. - Ej - powiedział do Zacka po chwili. - Tu nic nie ma. Znaczy jest, ale nic szczególnego. Marie Mjolnir, broń, partnerka Franken Stei... Kogo znowu? - wpatrywał się w informacje, szukając czegokolwiek, co mogłoby być nie w normie. - Co to za jeden? Chyba jakiś nauczyciel, nie znam nazwisk wszystkich. W sumie nie ważne, nawet wzmianki o tej śmiesznej opasce nie ma - zamyślił się. - O co tu kurde chodzi? - podał akta Zackowi. - Może ty coś znajdziesz.

Wysłano przez Tapatalk

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((Franken Stein to nauczyciel http://vignette2.wikia.nocookie.net/p__/images/1/14/Franken_Stein.png/revision/latest?cb=20120705132208&path-prefix=protagonist  

Nie wiem co wasze postacie mają do Marie Mjolnir ale w niej nic nie jest niezwykłego, jest kosą śmierci więc to logiczne że kiedyś coś jej mogło się stać w oko, w końcu zjadała dusze wiedźm i larw kishina. Ogólnie ona jest miła bo ma taki charakter, nic nie ukrywa xD)) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romuald poczuł że coś zaciążyło mu na kolanach.

- Co przez to rozumiesz? - spytał spokojnie - Życzysz mi tylko "smacznego" (co w sumie nie jest potrzebne bo wszystko co wyjdzie spod twoich rąk jest jak zawsze smaczne) czy sugerujesz ironicznie tą nogą że nie ma nic smaczniejszego niż nasze połączenie, broni i mistrza?

- A, lać na to - dodał po chwili, kładąc swoją nogę między nogami Saszy - Jeśli ja mam mieć niewygodnie to ty też będziesz miała, ha!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ha, po prostu droczę się z tobą. I pamiętaj że mogę zamienić się w ostrze. - Zaczęła zjadać kolejne kawałki omletu - Jak smakuje - Zapytała już normalnym tonem głosu poprawiając sobie grzywkę. - Jestem też ciekawa jak smakują dusze kishina. - Zaczęła myśleć przez chwilę się zastanawiała - No ale dzięki tobie się dowiem prędzej czy później, czyż nie? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mistrz skrzywił się na myśl, co mogło by się stać gdyby w tej pozycji jego Broń zmieniła się w ostrze.

- Mamy na to czas - powiedział poważnie wsuwając ochoczo omlet. - Z pewnością mają bogate menu - dusze zapalczywe i spokojne, wściekłe i maniakalne, męczone zgryzotami i pewne siebie; będzie czas w tym przebierać - ciągnął wyliczając na palcach - Z pewnością będą lepsze niż ryby w puszce... brr.

Mam pomysł na nową kompozycję - powiedział nagle - weź skrzypce i chodź do pokoju, to ci pokażę. Nazywa się "Krwawy Księżyc"

Edytowano przez Favri
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sasha skończyła jeść i wypiła kakao. Podeszła do teczki dość dużej by pomieścić skrzypce. Otworzyła pudełko i wyjęła z futerału czarno-czerwone skrzypce. Podeszła do chłopaka.

- Chcesz pograć - Zapytała z wesołym uśmiechem na twarzy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Cholera. - Mruknął Zack patrząc na zegarek. Stanął przy drzwiach i rzucił przez ramię do Almura - Wybacz. Muszę lecieć. Przeproś resztę. Ja mam...spotkanie. Do jutra. - dodał i wybiegł z pokoju. Biegł prosto do pokoju.

-Będzie na pewno. - Cindy wstała i uśmiechnęła się i przy drzwiach rzuciła. - Idę. Powodzenia.

Zack przebrał się w czarne keansy, białą koszulkę z logiem KoRna i czarną, skórzaną kurtkę. Idąc korytarzem minął Cindy.

-Cześć.

-Szybciej kochasiu. - uśmiechnęła się

-Co do...? - Zack zrobił zdziwioną minę ale więcej nie dodał. Doszedł do drzwi Thery. I zapukał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna użyła perfum i odłożyła je na toaletkę. Pożegnała się z Cindy, a słysząc po chwili pukanie do drzwi spojrzała w tamtą stronę.

- Oj Cindy... - mruknęła myśląc, że koleżanka czegoś zapomniała. Podeszła do drzwi i je otworzyła. Widząc Zacka uśmiechnęła się niepewnie.

- Cześć - powiedziała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zack przytulił ją do siebie. Była cudowna. "Prawie tak piękna jak...facet. Daj spokój. To trzy lata". Pogłaskał ją po włosach. - Śliczna fryzura. Pięknie zrobione. - szepnął wciąż ją przytulając.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Udało Ci się. - uśmiechnął się Zack i skończył przytulanie. Podrapał się po brodzie. - To idziemy? Znam świetny pomost nad jeziorem, dobrze ryby biorą. - powiedział poważnie patrząc jej w oczy i się roześmiał. - Żartuję. Idziemy do restsuracji. A do jakiej to niespodzianka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kean spojrzał na krótkofalówkę.- Wynosimy się Przyszedł profesor Stein.-powiedział cicho.Gdy usłyszał to Issei złapał kumpla za rękę i jak najciszej wynieśli się ze szkoły. - Dobra ja spadam. Idę poszukać Cindy.-powiedział. Kean spojrzał na przyjaciela.- Życzę szczęścia samotny wilku.-powiedział do Issei`a. On tylko się uśmiechnął i pobiegł do pokoju mając nadzieję że ją tam zastanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cindy wróciła do pokoju i siedziała na kanapie po turecku jedząc jogurt i oglądając koncert Machine Head na swoim laptopie. "Ciekawe czy Zack coś spartoli. Wszystko zależy jak mocno się przyłoży. A to zależy jak mu Layla mocno w głowie jeszcze siedzi."

Zack niepewnie objął therę w talii i ruszył na miasto. Zapadła cisza więc odezwał się po chwili. - Wiesz że nasza nauczycielka jest partnerką profesora Steina? Chociaż tyle udało się nam wygrzebać.

Edytowano przez Darnok2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...