Skocz do zawartości

Gość

Recommended Posts

Ten właśnie temat służy do zapisów Waszych postaci do udziału w magicznym pojedynku w sekcji Epic. Aby zapisać swą postać należy zapoznać się dokładnie z zasadami i wymogamiobowiązującymi w naszej sekcji, a następnie wypełnić kartę postaci, której wzór znajduje się poniżej (a także w zasadach)

 

Cytuj
- Imię: (Aby było wiadomo, która postać do kogo należy)
- Opis wyglądu: (może być obrazek z PonyCreatora, byle w spoilerze)
- Magiczne umiejętności/Doświadczenie: (co potrafi, w jakich zaklęciach się specjalizuje)
-Krótka historia postaci: (skąd pochodzi, wiek, ogólna historia)
- Początkowa moc: (czyli pewna umiejętność, z którą postacie rozpoczynają pojedynek np. Hipnoza, Telekineza, Mroczna Magia)

Powodzenia.

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Imię: MoonSun

- Opis wyglądu:

http://mlppolska.pl/attachment.php?aid=732

- Magiczne umiejętności/Doświadczenie: Potrafi ruszać słońcem i księżycem, ale trochę słabo.

- Krótka historia postaci: Była Podmieńcem (trochę zmodyfikuję, aby nie zdradzić zakończenia mojego ficu). Pewnego dnia poczuła, że nie pasuje do społeczności Changei, więc uciekła i wykorzystała zaklęcie z Canterlotu, które przemieniło ją w pół-Podmieńca. Zaprzyjaźniła się z CMC, a (odtąd zmodyfikowane) po pewnym czasie ujawniła swoją tożsamość. Została jednak w swoim ciele alicorna, a ciało Podmieńca zostało jej dodatkowym

- Początkowa moc: Super lewitacja, przemiany

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Imię: Rainbow. -Opis wyglądu: Średniego wzrostu ogier, o czarnej grzywie i granatowej sierści. Ma tęczowe oczy, które drgają lekko. Jego uroczy znaczek to fala spektrum. -Magiczne umiejętności/Doświadczenie: Zna bazowe zaklęcia (lewitacja itp.) na podstawowym poziomie. Zna się na magii spektrum. -Krótka historia postaci: Pochodzi z Canterlot, a jego przodkami były jednorożce zajmujące się produkcją tęczy. Obecnie ta Jego rodzice wysyłali go często do muzeum pogody. Chłopak przesiadywał tam godzinami, chłonąc wiedzę na temat tęczy i spektrum. Potem, samemu zaczął próbować wytwarzać tęczę. Udało mu się, ale jego twory były niestabilne. Łatwo wybuchały. Dopiero po pewnym czasie Rainbow opanował sztukę tworzenia tęczy. Jednak cały czas pamięta, jak wytwarzać wybuchowe spektrum. -Początkowa moc: Atak spektrum (w kierunku przeciwnika leci wiązka tęczy, która przy kontakcie zadaje jeden, losowy, efekt [wybucha/zamraża/osłabia/wprowadza wroga w euforię]).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Imię: Willow - Opis wyglądu: Zwyczajnego wzrostu szara klacz, niebieska grzywa. Jej Cutie mark to książka z piórem. Posiada liliowe oczy. - Magiczne umiejętności/Doświadczenie: Podstawowe zaklęcia, magia powietrza i ciemności. -Krótka historia postaci: Willow pochodzi z Canterlotu. Od zawsze lubiła czytać książki, zwłaszcza te o magii. Gdy zdobyła swój Cutie mark, była smutna, gdyż nie był związany z magią. Uspokojono ją, że na ppewno uda jej się czegoś magicznego nauczyć. Studiując magię powietrza, dowiedziała się o magicznych pojedynkach. Postanowiła wziąć w nich udział. Aktualnie ma 17 lat. - Początkowa moc: Błyskawica (w przeciwnika uderza błyskawica, odrobinę go raniąc i ogłuszając)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może być Ciekawe...

Imię: Wieczny Chłopiec

Opis wyglądu: Jegomość wysoki na 2 metry i skromne 12 centymetrów. Czarny płaszcz okrywający kapturem jego twarz, lekko pobrzdąkujący przy każdym jego kroku. Długi bo aż do kostek u stóp, wykonany jest z materiału blokującego magnetyzm. Nogi odziane w buty górnicze podbite stopem Yornu z Halifem. Pod płaszczem zaś jegomość budowy nie drobnej ale też nie wojskowej. Z wyglądu zwyczajny, jedyne co może go wyróżniać to drobna blizna przecinająca brew, powiekę i policzek prawego oka. Oko na szczęście w tym procesie nie ucierpiało. Twarz porośnięta lekkim, dwutygodniowym zarostem. Ubiór przypomina trochę lokaja, czarne spodnie w kant, biała koszula a na niej czarna kamizelka. Na dłoniach nosi rękawice, każda zdobiona jest kryształem o 7 bokach, czarnym na obrzeżach zaś ciemno fioletowym w rdzeniu. Podobny kryształ zdobi czarny pasek u spodni i równie czarną opaskę która utrzymuje rozczochrane włosy na swoim miejscu. Kryształy owe to stare artefakty. Na lewej dłoni pozwala Trzymać Magię, na prawej dłoni pozwala Gromadzić Magię, na głowie pozwala Zrozumieć Magię zaś kryształ na pasku pozwala Kierować Magią. W płaszczu znajduje się wiele drobiazgów z różnych drobiazgów - od kilku kompletów gwoździ różnej długości, przez metalowe kulki a na cienkich żyłkach kończąc. Posiada także dwa małe woreczki - jeden z mąką, drugi z tabaką.

Umiejętności:

Sztuka walki Sai-Tzun-Ren - wymyślona przez jego przodków, ta sztuka walki polega na iście chirurgicznej precyzji. Odpowiednio wbita igła potrafi zneutralizować prawie każdego przeciwnika. Więc z odpowiednio wbitym gwoździem też działa...

Dystorsja Czasu - umiejętność zakrzywienia Czasu do własnych potrzeb. Niezbyt potężna na długich dystansach, wszak zakłócanie Czasu to nie zabawa, ale przydaje się w szybkich pojedynkach. Moc ta rozwija się razem z właścicielem.

Historia:

Moja historia jest taka jak wasza tylko o rozdział dłuższa. Kiedyś miałem imię, kiedyś miałem rodzinę, miałem przyjaciół. Ale to było dawno. Zanim jeszcze nauczyłem się tej przeklętej przez bogów mocy. Teraz mówią na mnie Wieczny Chłopiec wszak jestem zamknięty w Czasie. Nie, nie jestem nieśmiertelny, nic z tych rzeczy. Jestem tylko Wieczny. Nie starzeję się, nie potrzebuję jadła ni trunku. Ale przebity sztyletem padnę jak każdy inny.

Dawno temu, kiedy gwiazdy świeciły jaśniej a ludzie szanowali starych bogów, w pewnej wiosce urodziło się dziecko. Był to krnąbrny osobnik, uwielbiał psocić i robić starszym kawały. Często przez to dostawał wymyślne kary. Z czasem dziecię to zaczęło uczyć się sztuk walki, jak jego dziad uczył syna swego tak jego ojciec zaczął uczyć go. Na początku wydawało mu się to nudne - dzień w dzień te same ćwiczenia, te same pozy. I medytacja ble! Jak ktoś może siedzieć bezczynnie w jednym miejscu kiedy na około tyle się dzieje? Mijały lata a dziecko stało się młodzieńcem. A wraz z jego wiekiem, rosła chęć nauki. Lecz pewnych rzeczy nie wolno mu było wiedzieć, starsi powiadali że są rzeczy tabu, których wiedzieć nie powinien i basta. Dlatego pewnego razu postanowił wkraść się do Świątyni, wszak przecież nie zaszkodzi jak tylko zerknie na stare zwoje, prawda?

Wiedza zawarta w zwojach nie była ani straszna, ani nawet ciekawa.

-Dlaczego te stare zrzędy tak się tym przejmowały? Przecież te zaklęcia są nie dość że proste to jeszcze banalne - myślał chłopiec. I wymyślił, że to niesprawiedliwe pozbywać się dobrej wiedzy tylko dlatego, że być może sami starcy jej nie rozumieli. Postanowił użyć tego co odnalazł w zwojach i pokazać że jest najmądrzejszy w wiosce. I ta pycha go zgubiła.

Nakreślił w starej jaskini wszystkie znaki jakie zapamiętał. Wykonał wszystkie magiczne ruchy. W pierwej rozległ się gwizd, potem zaś zobaczył blask mieniący się rożnymi kolorami. I nagle zrobiło się ciemno. Przez chwilę spanikował, lecz zauważył że to tylko latarnia zgasła. Wyśmiawszy własne obawy zauważył że nic się nie zmieniło. Ani nie pojawił się żaden demon, ani kula ognia. Nawet okolice kręgu który namalował nie były osmolone.

-No dobrze teraz mogę ich wyś... -nie poznał tego głosu. A przecież był w jaskini sam. Po chwili zrozumiał że to jego własny głos. Brzmiał prawie jak jego ojciec, co trochę go speszyło a z drugiej strony rozbawiło. Nie przejmując się tym więcej wyszedł z jaskini i ruszył do wioski. Zdziwił się bo rośliny wydawały mu się jakby większe. A kiedy trafił do wioski stanął jak wryty. Miast rodzinnego domu, zastał stare ruiny. Zarośnięte i opustoszałe. I kiedy przeszukiwał ruiny, znajdował stare rzeczy, większość kruszyła mu się w dłoniach. Ile lat potrzeba żeby metale tak bardzo się kruszył? Przecież był w jaskini tylko kilka godzin najwyżej.

Znał kogoś kto mógł mu odpowiedzieć na to wszystko. Szybkim ruchem i starą gałęzią nakreślił symbol w piasku u stóp i wypowiedział słowa wezwania.

-Ja z plemienia Sai Ren wzywam Ciebie o potężna Hov, spójrz na sługę swego i wysłuchaj go.

Przestrzeń przed nim rozjarzyła się pięknym zielonkawym blaskiem i oto stała tam bogini jego ludu, Hov, Pani Czasu i Pamięci.

-Wybacz o Wielka, że wzywam Cię niegodny. Błagam o wysłuchanie mej prośby - dług zaś spłacam życiem. W zamian pragnę twej wiedzy. Co tu się stało?

-Wybaczam i słucham Cię dziecko. Ale nie wiem czemu pytasz o to co już wiesz.

-Nie rozumiem o Pani.

-Skorzystałeś z mej magii. Za to zabrałam już zapłatę, czy nie jesteś o wiele starszy? Chciałeś użyć mojej mocy by zatrzymać się w Czasie. I to życzenie spełniłam. W zamian dałam Ci Wieczność. Nie musisz jeść, nie musisz pić czy spać, nie będziesz się też już starzał. Lecz pamiętaj, nie jesteś nieśmiertelny. Nakreśliłeś znaki życzenia i te spełniłam. Czy chciałbyś o coś jeszcze spytać?

Im więcej słuchał tym bardziej struchlał ze strachu.

-Ostatnie pytanie o Najjaśniejsza. Co stało się z moim ludem?

-Odeszli. Zaklęcie które użyłeś zmienia Czas rzucającego. To co dla ciebie było minutą, dla nich było rokiem. Twoi współplemieńcy żyli tu przez ponad 20 lat, Ciebie zaś w tej wiosce nie było przez lat 300. A jako że jesteś ostatni ze swego ludu, Ciebie naznaczyłam i ty będziesz istniał jako mój totem. A teraz żegnaj.

I tak oso jestem. błąkam się od miejsca do miejsca. Z czasem udoskonaliłem sztuki moich przodków. Zrozumiałem też naturę mojej "klątwy".

Pracowałem dla różnych ludzi, teraz przeważnie zwiedzam miejsca ciekawe i te, które mogą mnie czegoś nauczyć. Miałem wiele Czasu na naukę. I ciągle go mam.

I choć wyglądam na 24 lata, dzisiaj obchodzę 580 urodziny.

Początkowa Moc: Akcelerator - umiejętność przyśpieszania i spowalniania przedmiotów których dotknie i które są w odległości mniejszej lub równej 4 metry od niego.

Mam nadzieję że nie przesadziłem...:flutterblush:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Jacob

Opis wyglądu:Wygląd

Magiczne umiejętności/Doświadczenie: Dobra powiem prosto z mostu: Jestem alicornem prawie najwyższej klasy. Doświadczenie wysokie (trochę większe niż Twi ) (Naprawdę)!

Krótka historia postaci: Historię znajdziecie tu: Historia

Początkowa moc: Przemiana w prawdziwą moją naturę. (mroczny uśmiech)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, zaakceptowałem wszystkie karty, i mniej - więcej przydzieliłem, kto z kim będzie się pojedynkował. Na chwilę obecną wygląda to tak:

- Rainbow vs. MoonSun

- Sunset vs. Wieczny Chłopiec ( :soawesome: ~Dżem )

- Jacob vs. Willow

Wszystkie powinny pojawić się dzisiaj, na podobnej przestrzeni czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Imię:

Nox

- Opis wyglądu:

Wygląd jego jest nietypowy... Pasy niczym u zebry, a jednak to jednorożec. Sierść i grzywa w odcieniach nocy, a oczy połyskujące szmaragdową zielenią, pozbawione źrenic. Bije od niego aura... Wcale nie złowroga, raczej tajemnicza...

Dołączona grafika

- Magiczne umiejętności/Doświadczenie:

Ciężko określić, jaką magią tak naprawdę posługuje się Nox. Jedni powiadają, że to magia umysłu, że czyta w myślach, hipnotyzuje i manipuluje myślami, inni, że to czarna magia, pochodząca z zakazanych ksiąg. Jeszcze inni głoszą, że jego magia to zwykłe sztuczki, porównywalne z pokazami Trixie. Prawdę natomiast zna tylko on sam i Ci, którzy mieli okazję się z nim mierzyć...

-Krótka historia postaci:

Na wieść o słynnym turnieju magicznym Nox zjawił się w Ponyville, skąd jednak przybył? Tak naprawdę nikt tego nie wie. Tutaj z pewnością nikt go nie zna, nie słyszano o nim także w Canterlocie i wielu, wielu innych większych, czy mniejszych miastach Equestrii. Ten jednorożec w gruncie rzeczy pojawił się znikąd, najprawdopodobniej pochodzi z poza granic naszej dorodnej krainy. Istnieją także pogłoski, że został porzucony gdzieś przez rodziców i przez długi, długi czas żył w ukryciu, z dala od kucyków. W praktyce jego historia nie jest niczym wyjątkowym, pozostawmy jednak tę nutkę tajemnicy...

Magia jaką posługuje się Nox jest specyficzna, tak naprawdę nikt do końca nie potrafił nigdy jej określić. Można zapewne podejrzewać, że z tą magią ma coś wspólnego jego CM - gwiazdy na tle nocy. Właściwie ten kuc wyjątkowo ceni sobie mrok... Rzadko widuje się go za dnia na ulicach Ponyville, lubi jednak spacerować po zmroku... Coś jest z nim nie tak... Może to jakiś szpieg, albo co gorsza nekromanta? Może jeden z dziwaków, którzy odcinają się od społeczeństwa i robią wszystko na przekór? A może to najzwyklejszy ogier, który odgrywa teatrzyk, by zyskać przychylność widowni? Wszak prezentacja jest równie ważna co skuteczność, gdy decyzję o zwycięstwie podejmuje publiczność... Odpowiedź wyjdzie pewnie z czasem, do tego momentu musimy jednak zadowolić się przypuszczeniami...

- Początkowa moc:

Znają ją tylko Ci, którzy mieli okazję ujrzeć ją w akcji...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Sharon de Ville Opis wyglądu: Klacz, która nie poraża wzrostem ni wagą. Ciemnoniebieska grzywa, trochę jaśniejsza sierść. Jedno oko niebieskie, drugie żółte, nosi monokl, gdyż na to drugie gorzej widzi. W uchu można dostrzec mały, diamentowy kolczyk. Magiczne umiejętności: Mamienie przeciwnika iluzją. Jest to główna umiejętność Sharon. Jest też talent, którego nienawidzi i nad którym nie panuje; przebłyski wydarzeń mających miejsce za kilka sekund. Gdy już je ma, nie widzi, co dzieje się przed nią. Może polegać tylko na nich. Krótka historia postaci: Urodziłam się w pewnej zapomnianej przez Bogów wiosce, zamieszkanej głównie przez kuce ziemne. Nic dziwnego więc, jakie zamieszanie powstawało wokół jednorożca. Od dziecka wzbudzałam różne uczucia u dorosłych, którzy mieli okazję ujrzeć moje umiejętności. Raz był do podziw, innym razem strach...faktem pozostawało, że dysponuję pewną ilością magicznej energii. Faktem pozostawało, iż tylko od mojej decyzji zależało, jak tą energię wykorzystam. Faktem pozostawało, iż zamieniwszy się w czarnego kota mój lud uznał mnie za Wyrocznię. Nie chcieli, żebym od nich odeszła. Jak ja się śmiałam, widząc ich miny. Głupcy, myśleli że dokonałam zapomnianej i nie istniejącej już od wieków sztuki transmutacji. Nikt tego nie potrafi. Ja też nie. Iluzja też nie należy do sztuk łatwych. Trzeba wykazać się wyobraźnią i umiejętnością wizualizacji - samemu trzeba zobaczyć to, co mają zobaczyć inni. Mamienie przeciwnika nieistniejącymi obrazami jest bardzo męczące, im bardziej złożony obraz tym więcej energii pobiera. Dlatego staram się nie używać tego często.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię :Lady Jane Venus Love (Love dla przjaciół)

Wygląd:

Dołączona grafika

Magiczne umiejętności/doświadczenia: Love specjalizuje się w rozsiewaniu bolesnej miłości. Potrafi sprawić, by ktoś niewinnie się zauroczył, lub kompletnie oszalał z miłości.

Historia postaci: Love urodziła się w Canterlocie. Jej rodzina była jedną z najbardziej bogatych i wpływowych w Equestrii. Love miała dwie siostry starsza zaginęła wiele lat temu. Młodsza, lady Sara Smith, specjalizuje się w poszukiwaniu niezidentyfikowanych obiektów latających.

Jako dziecko, Jane była dobrą i miłą dziewczynką. Pomagała potrzebującym, działała charytatywnie. Wszystko zmieniły narodziny Sary. Mała dziewczynka zgarniała całą uwagę. Zazdrość powoli wypalała dobroć. Rzeczą, która ostatecznie wymyła miłość i dobroć z jej dziecinnego serduszka był rozwód rodziców. Kiedy oni się rozstali, Venus chciała by wszyscy cierpieli. Rzuciła na całe miasto zaklęcie miłości, lecz żaden kucyk nie odwzajemniał uczucia innego. Canterlot pogrążył się w bólu i rozpaczy. Rodzicom z trudem udało się ją uspokoić (dopiero po dziewięciu dniach). Nikt w Canterlocie nie pamiętał tej afery. Dziewczynka zaś uciekła i zamieszkała w lesie Everfre.

Lady Jane wciąż planuje jak zniszczyć Equestrię i pogrążyć ją w bólu.

Początkowa moc: Klątwa Afrodyty (sposób działania znany tylko Jane)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie też dołączę jak można. Imię:Greeny (od zielonego po angielsku) Wygląd: Dość nietypowy, a mianowicie- Twarzy nie widać, jest zawszę zasłonięta przez ciemnozielony kaptur. Na plecach ma długi również zielony(kto by pomyślał xD) płaszcz. Z obszaru cienia kaptura widać tylko szczery lekki i przyjazny uśmiech, oraz zielone oczy. Jego ciało pokrywa zielone ubranie z dużą ilością głębokich kieszeni (ciekawe co tam jest). Tam gdzie powinien być uroczy znaczek, na ubraniu widnieje wesoła buzia. Generalnie ciała kucyka nie widać, wszędzie jest zasłonięte. Historia: Nikt nie wie skąd ten kucyk pochodzi, oprócz niego samego. Jest to dość tajemnicza postać. Wiadomo tylko, że zawsze stara się być miły i pomocny. Dziś staje do pojedynku, gdyż twierdzi, że to świetna zabawa. Umiejętności: Magia irracjonalnołamiącoprawaświata. (jeśli to za dużo to powiedzcie) Mam nadzieję, że zgłoszenie w porządku i pozdrawiam wszystkich walczących.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

- Imię: Fisk Adored

- Magiczne umiejętności/Doświadczenie: (Podstawy telekinezy (jak u jednorożców),teleportacja)

-Krótka historia postaci:

Na samym początku należy wspomnieć jak powstało pewne malutkie królestwo.

W zamierzchłych czasach była prowincja, której mieszkańcy cierpieli z powodu głodu i złych rządów. Przyszedł dzień w którym pojawił się w niej wpływowy kupiec, Felix Adored, założyciel rodu Adoredów. Poświęcił on swój majątek, by pomóc w ustabilizowaniu złej sytuacji tej prowincji. Nikt kto zwracał się do niego o pomoc nie spotykał się z odmową.

Coraz większa rzesza ludzi widziała w nim kogoś, za kim nie tyle można, co chce się podążać. Jego sława, oraz ilość ludzi popierających jego poglądy rosła z dnia na dzień.

Pewnego dnia obecnie panujący władca zapragnął śmierci Felixa, gdyż widział w nim zagrożenie z powodu ilości wiernych mu ludzi. Jak wielkie musiało być jego zdziwienie kiedy jego własna świta zasztyletowała go podczas wydawania tego rozkazu. Niedługo później Felix został mianowany nowym przywódcą ludu.

Za pomocą mądrych rządów polegających na polityce i kontroli zasobów naturalnych zjednał sobie również sąsiednie prowincje. Na koniec swojego żywota zjednoczone pod jego rządami prowincje utworzyły królestwo rządzone z pokolenia na pokolenie przez ród Adoredów, protektorów ludu.

Fisk Adored, jeden z jego potomków tak jak i czterech jego braci pobierał nauki u Czcigodnego Kong Ping Weia, mistrza wiedzy tajemnej, jednego z wciąż żyjących przyjaciół założyciela rodu. Wielu zastanawiało się jaki jest sekret długowieczności Mistrza Weia, on jednak pozwalał im snuć domysły, które tylko pogłębiały głębię tajemnicy jaką był ów mędrzec. Uczył się od niego historii, taktyki, a co najważniejsze sztuk magicznych.

Fisk był młodym, beztroskim mężczyzną mającym aktualnie dwadzieścia cztery lata.

Miał jasną karnację, około metra siedemdziesiąt wzrostu, zielone oczy i ważył 78 kilo.

Zazwyczaj nosił się w barwach błękitu, jego barwach rodowych. Na swoje ubranie zarzucał zawsze płaszcz z futrzanym kołnierzem i symbolem rodu. Z tłumu wyróżnia go błękitna korona z dużym kamieniem szlachetnym pośrodku noszona zawsze lekko przechylona na lewo.

Z wyróżniających się ozdób można wymienić duży medalion z takim jak w koronie kamieniem szlachetnym, oraz bransolety ozdobione takimi samymi jednak mniejszymi.

Od czasu jak zaczął zgłębiać tajniki magii poznał podstawy telekinezy, oraz powiązał ze sobą sferę kieszonkową jak zwykł to nazywać. Szybki dostęp do niej zapewniały mu wyrysowane na kamieniach szlachetnych symbole. Nigdy nie był fanem kieszeni, chociaż kila ich posiadał. Swoje wolne chwile spędzał zazwyczaj nad dobrą książką, lub dokarmiając bezdomne koty, które po pewnym czasie tak przyzwyczaiły się do jego obecności, że wylegiwały się razem z nim w słońcu gdy ten czytał książki pod swoją ulubioną jabłonią.

Kulminacyjnym momentem jego życia był moment, w którym Kong Ping Wei napomknął mimochodem o miejscu przechowywania zwojów z zaklęciami których będzie uczył go i jego braci gdy uzna, że są gotowi.

Fisk od dawna rozmyślał nad tym jak najlepiej bronić swoich poddanych, skupiał się na nauce, jednak doszedł do wniosku, że by bronić innych trzeba móc obronić samego siebie.

Nauczył się więc w tajemnicy przed mistrzem zaklęcia teleportacyjnego, którego sposób rzucenia kupił za bardzo dużą sumę na czarnym rynku. Nie był jednak głupcem i skonfrontował zapiski z posiadaną przez siebie wiedzą. Dostrzegł, że rzucenie zaklęcia w opisany sposób mogłoby pozbawić go kilku kończyn, koncepcja jednak opisana była prawidłowo. Tygodniami starał się dopracować formułę, i kiedy był zadowolony z wyniku swojej pracy przyswoił nową wiedzę.

W samym środku nocy wstał z łóżka, upewnił się czy żaden z jego braci nie zwraca uwagi na to co robi, ubrał się i podążył korytarzem do drzwi za którymi miały się znajdować ów zwoje.

Od zamka drzwi emanowała potężna magia, jednak otaczające drzwi ściany wydawały się być zwyczajnymi. “Raz kozie śmierć” powiedział i przeniósł się na drugą stronę ściany z lekkim zapasem by przypadkiem w niej nie utknąć. Główna zasada teleportacji brzmi nie rób tego jeśli nie widzisz celu podróży, tutaj okazało się jednak, że odrobina brawury się opłaciła.

Stał w pustej komnacie, w której na zdobionym dywanie stała duża wzmacniana metalem drewniana skrzynia. Ucieszył się kiedy nie zauważył na niej żadnego zamka ani kłódki.

“Nie takiś wcale przezorny mistrzu” pomyślał.

Otworzenie skrzyni było jednak tragicznym w skutkach błędem.

Skrzynia po odskoczeniu klapy połknęła krzyczącego wniebogłosy przyszłego monarchę.

Następnego ranka Fisk usłyszał przez wieko jak teraz już wiedział żywej (i oddychającej z tego co można było usłyszeć w środku) skrzyni. Następne co poczuł to jak zostaje wypluty na kamienną posadzkę przez “skrzynię”.

Naprzeciw niego stał nikt inny jak jego mistrz, czcigodny Kong Ping Wei.

Zdawał się być większy niż normalnie, w tamtej chwili Fisk zganiał to jednak na strach przed nim.

-Mistrzu ja...

-Ho, ho, ho głupiś mój uczniu, czyż nie powiedziałem ci wcześniej, że dostęp do zwojów uzyskasz kiedy będziesz gotów?

-Mistrzu, jak długo mam czekać! Od lat studiuję pod twoim okiem, dalej jednak jestem niewystarczająco silnym magiem by bronić swojego ludu! Co zrobię w razie kryzysu?!

Wiedza którą mi przekazałeś przyda się jeśli wszystko pójdzie jak trzeba, jeśli jednak nie to co wtedy?! Potrzebna jest mi praktyka i to jak najszybciej!

Zaległa chwila ciszy podczas której Fisk przysiągłby, że przez twarz jego mistrza przebiegła nutka aprobaty

-A tak na marginesie... dlaczego wyglądam jak kot...

Ping Wei przechadzając się po komnacie i przeczesując dłonią swoją sięgającą pasa brodę odpowiedział

-Mój chowaniec mimik zadbał o to byś jako intruz pozostał mniej szkodliwym ograniczając twoją fizyczną formę. Efekt jego mocy jest jednak związany z twoją prawdziwą naturą. Jak uczy nas wiedza pozostawiona przez przodków prawdziwie oświecony potrafi spojrzeć poza formę i dostrzec prawdziwą naturę bytu. Medytuj nad tym zagadnieniem w wolnych chwilach.

Teraz pozostaje kwestia twojej kary za niedojrzałą niecierpliwość.

Twierdzisz więc, że lepiej ode mnie wiesz kiedy będziesz gotów stawić czoła prawdziwej mocy? Że, jesteś gotów na praktykę. Dobrze więc, zadbam o to byś trafił w miejsce gdzie praktyki będzie dość by zadowolić twoje ambicje. To powinno pokazać jak bardzo nie jesteś gotów na to na co się porywałeś. Jeśli jednak jakimś sposobem uda ci się wykazać... Będę winien ci przeprosiny. Pokaże to, że mój osąd bazowany na setkach lat doświadczenia był w istocie błędny. Zostaniesz przeniesiony do krainy zwanej Equestrią, tam znajdziesz koloseum, arenę nazwij to jak chcesz. Nazywana jest Salą Magicznych Pojedynków. Spotykają się tam aspirujący magowie, którzy czy to dla sławy, czy to pieniędzy czy też z innych powodów tak jak na przykład ty toczą magiczne boje ku uciesze tłumów.

Warunkiem wygranej jest tam wykazanie się pomysłowością i oczarowanie umiejętnościami magicznymi tłumu który głosował będzie na zwycięzcę, a nie zabicie przeciwnika. Przypadki śmiertelne nie zdarzają się tam

Ping Wei zbliżył swoją twarz do mojej na odległość kilku centymetrów

-Zbyt często...

Jako karę za swoje postępowanie potraktuj swoje nowe ciało. Nie ogranicza ono twoich umiejętności magicznych, jednak swoje własne odzyskasz jedynie wtedy gdy uda ci się pogodzić ze swoją prawdziwą naturą. Będzie to wspaniała lekcja na przyszłość dla ciebie.

Będę cię obserwować jeśli nie swoimi to czyimiś oczami i uszami.

Jeśli zasłużysz na to bym przyznał się do błędu staniesz się równocześnie moim kandydatem na przyszłego władcę, a musisz wiedzieć, że moje zdanie dużo znaczy.

Jeśli natomiast nie... To spędzisz resztę żywota jako głupiec któremu tron przeleciał przed nosem z powodu jego niedojrzałości!

Ekhm, wybacz, że się uniosłem.

Więc idź, udowodnij kim naprawdę jesteś.

Dalej był błysk światła, znajome uczucie przenoszenia się z miejsca na miejsce i miesiące użalania się nad sobą z powodu wygnania.

W końcu jednak determinacja wzięła górę, w końcu stanąłem przed wrotami gigantycznej areny zwaną Salą Magicznych Pojedynków, a po godzinach wyjaśniania, że nie jestem kotem i nie, nie mam ochoty na tuńczyka przyszła kolej na zapisanie się na listę śmiałków.

Wygląd: Przeciętnej wielkości kot o brązowej sierści w błękitnym płaszczu oraz z koroną. Wszystko zdobione kamieniami szlachetnymi.

- Początkowa moc: Czar teleportacji (działa do 50 metrów na właściciela i nie przekraczające wielkością krzesła przedmioty), podstawowa telekineza (nie mam rąk litości), Sfera kieszonkowa (zastępująca mi kieszenie bo jak wspominałem nie mam rąk)

Jeszcze jedno, nie wychwyciłem do końca czy muszę zmieniać imię postaci. Jeśli tak to oczywiście zrobię to, jeśli nie to tym lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Imię: Lunatic

Wygląd:

sebopony.png

Uploaded with ImageShack.us

Magiczne umiejętności/Doświadczenie: Poziom Siódmy Zaklinanie i Iluzja, Drugi Stopień Magii Bojowej, Czwarty Khan w Przywołaniu, Pierwsza Mara Przemiany

Historia: Lunatic jest jednorożcem o niezwykłym pędzie do wiedzy w dziedzinie magii, który został przewyższony tylko przez Twilight Sparkle. Już jako źrebak lubił przemieszczać się z miejsca na miejsce, stąd też wzięła się jego pasja podróżowania. Urodził się w Trottingham, potem jego rodzina przeprowadziła się do stolicy, gdzie rozpoczął i ukończył naukę. Jego marzeniem było odkrycie i poznanie nowych dziedzin magii, nieznane dotąd kucykom, oraz zobaczyć jak najwięcej świata, w którym przyszło mu żyć i opisać to dla przyszłych pokoleń. Gdy skończył Szkołę Dla Utalentowanych Jednorożców, Lunatic postanowił wyruszyć w nieznane. Do domu wrócił dopiero po pięciu latach, jako dorosły ogier z pełnym bagażem doświadczeń. Postanowił spisać wszystkie swoje przygody, a po skończeniu pierwszej książki wyruszyć na kolejną wyprawę, po nowe doznania.

Początkowa moc: Magia Światła i Iluzji

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

- Imię: PinkDash

- Opis wyglądu: anime_rainbow_bolt_by_beacatrainbowdashlol-d5rs6hv.png

- Magiczne umiejętności/Doświadczenie: umie zmieniać się w skrzydlatego-jednorożca-mega. 99% jako skrzydlato-jednorożec-mega , 50% jako normalność

-Krótka historia postaci: Ma 11 lat, lubi rywalizacje . Została adoptowana przez Pinkie i Rainbow

- Początkowa moc: Sharingan ( lev.50 ), Bakuyan( lev.3), Przemiana mózgów (lev.101).

Info: nie wiecie co robią dane moce poszukaj w Naruto Wiki ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Storm Shadow

Wygląd: brązowa sierść, ciemno-brązowa kamizelka, jeszcze ciemniejsze niż kamizelka brązowe włosy, sztylet w pochwie na prawej przedniej nodze, kula ognia jako znaczek i brązowe oczy.

(patrz awatar)

Historia: wychowałem się w okolicy Manechatan'u, w wieku 12 lat gdy byłem z rodzicami w lesie zaatakowało nas kilka drzewnych wilków, w panice wystrzeliłem w nie niekontrolowaną kule ognia i w ten sposób odkryłem mój talent, pewnie gdyby ojciec nie umiał magi wody spaliłbym pół lasu ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Od tego momentu zacząłem ćwiczyć magie ognia. gdy dorosłem nie umiałem usiedzieć w miejscu więc ruszyłem w świat i zacząłem przeganiać lub ewentualnie zabijać potwory zagrażające kucykom. Tym razem jak zawitałem do Canterlot zauważyłem ogłoszenie o pojedynkach magicznych przez długi czas nie słyszałem żeby pojawił się w okolicy jakiś potwór więc nie miałem zbyt dóżo do roboty więc postanowiłem się zapisać.

Magia: (magia ognia, telekineza i teleportacja) zaczynam od efektownego wejścia wykonanego z połączenia kuli ognia z teleportacją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Więc tak, dostałem się na ten dział tylko i wyłącznie ze względu na ogłoszenie odnośnie turnieju. Czytam i myślę - Przecież to jak stara, dobra potyczka na PBF'ie! Dlaczego więc nie spróbować własnych sił? Nie dostrzegłem przeszkód i oto jestem.

- Imię: Zmara*

- Opis wyglądu: Oryginalną formą Zmary jest homo sapiens. Wysoki, szczupły mężczyzna o fioletowych oczach i długich, kruczoczarnych włosach, przez które chwilami wydaje się być kobietą (może i czasem nią jest?). Zazwyczaj nosi długi do ziemi płaszcz z rękawami aż po dłonie. Kolor płaszcza jest wątpliwy, aczkolwiek większość twierdzi, że jest krwistoczerwony, ciemnoniebieski bądź po prostu czarny jak noc, więc nie będę się z tym spierał... Pod ubraniem ma wiele skrytek, kieszonek i odnośników do "wymiaru kieszonkowego". Jego stopy przyodziały klapki, jakie raczyli nosić samurajowie.

2d00zt1.jpg

- Magiczne umiejętności/Doświadczenie:

~magia chaosu, "niespodzianek" czasem nazywaną, czyli połączenie wszelkich typów magicznych w konkretne zaklęcie

~podstawy żywiołoznactwa i łączenia żywiołów elementarnych na podstawie pentegramu

~changeling wyglądu, charakteru i o wiele więcej, lecz o tym później... Podstawą magii typu changeling jest zmienianie wyglądu swojego i przedmiotów we własnym posiadaniui, przy czym nie są to tylko czcze iluzje

-Krótka historia postaci:

Rodowód Zmary można określić jako "kiedyś" i "gdzieś". Tyle na temat okoliczności, teraz przejdźmy do samych narodzin. Zmara pochodzi z Universum serialu pt.: "Doctor Who". Stworzył się podczas zagięcia czasoprzestrzennego, czyli najzwyczajniej z paradoksu typu "X" - ParadoX'u. Jak? To wie tylko wszechświat. Wszechświat też wie, skąd u niego dwa dary magiczne. Umiejętność "Multiversum" oraz "Changeling Umiejętnoiści". Powstał w formie, w jakiej został opisany, tak też zazwyczaj podróżuje. Obecnie Zmara jest najmłodszy i najstarszy. Wiedza jaką posiadł i łączenie jego wrodzonych talentów dały mu ogromny potencjał, którego niestety jeszcze nie pojął. Często nie może ich użyć jakby chciał, jak i może to zrobić niekontrolowanie. By się doskonalić i nabyć doświadczenia przybył tu - na arenę.

"Nie ma czasu do stracenia. Choć ja go stracić nie mogę..." ~Zmara

- Początkowa moc: "Changeling multiversum" - podróżowanie po wszelkich istniejących i nieistniejących universach i możliwość przejmowania kodeksów, zasad, mocy panujących z danego miejsca i jego mieszkańców czyli "umiejętności".

Moc początkowa ma być rozwijana z czasem, więc proszę osobę się tym zajmującą, o początkowe ograniczenie mojej zdolności. (Ilość wcieleń, z ilu universum i umiejętności postaci podczas jednego pojedynku itp.)

Znając mnie, to trochę przesadziłem. Dziękuję, przepraszam, pozdrawiam i życzę Miłego dnia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Black Fire

Wygląd: Bordowy jednorożec z grzywą w proste czarno niebieskie pasy i takim samym krótkim ogonem. Ubrany w skórzaną kórtkę wzmacnianą od środka magią ochronną która zasklepia małe rany, w kieszeniach znajdują się rzeczy o których on sam nie wie... ponieważ kurkta jest kradziona. Na nogach nosi nie kradzione buty z zaczarowanego żeliwa które pomagają w szybkim bieganiu.

Historia: Urodzony na peryferiach Appleosy w małej chatce, po jego narodzinach ojciec opóścił jego i matkę zostawiając mu za duże buty w których dziś staje do walki. Znaczek zdobył dzięki swej skłonności do kradzieży, podczas ostatniego wypadu gdy kradł magiczną kurtkę w pościgu za nim ruszyło kilka kucy, uciekił do lasu ale prawie go dogonili, jednak w niesamowity sposób otoczył się czarnym płomieniem dzięki który nie dawał światła i nie wydawał odgłosów. Dzięki tej sztuczce uciekł z lasu i zdobył znaczek: Czarny płomień. Po tym incydencie wyprowadził się i został pustelnikiem. Jego domem był las Ewerfree. Pewnego razu chodząc po lesie z zaskoczenia złapali go członkowie inkwizycji krwawego słońca. Zauważyli że para się on magią mroku i przystąpili do obrządku oczyszczenia. W porę przerwała to księżniczka luna która wkradła się do umysłu śpiącego wartownika. Przerwanie inkantacji rozerwało jego umysł na dwie części, na jednym boku pojawiło się przeciwieństwo jego znaczka woda ze światłem w środku. Uciekł do pobliskiego Ponyvill gdzie wiódł żywot kowala.

Magia:W zależności od osoby którą jest w danym momęcie Magia ognia, ciemności oraz magia iluzji lub w drugiej osobie Magia wody światła i iluzji.

Początek walki: Rozpoczyna wzywając siły entropi lub światła w zależności od stanu umysłu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

- Imię: Jonah
- Opis wyglądu: Jonah to chłopiec niewysoki, na oko 16 letni. Nosi spodnie wojskowe w odcieniach moro, biały podkoszulek i kamizelka w kolorze moro. Do tego wojskowe trepy. Białe włosy i piwne oczy kontrastują z jego ciemną skórą, Do tego ma pasek przy którym wisi wojskowy nóż.
- Magiczne umiejętności/Doświadczenie: Stapianie się z cieniem, bezszelestne poruszanie się, używanie trucizn i narzędzi złodziejskiego fachu. Umiejetność posługiwania ise nożem, przeszkolenie w używaniu magicznych artefaktów.
-Krótka historia postaci: Jonaha wychowała ulica. Od momentu jak porzuciła go matka w wieku lat 7 do momentu aż nie stał się profesjonalnym złodziejem w wieku 16 lat. W miastach znany jako fantom albo Złotoręki, szlifował przez wiele długich lat swoje umiejętności. Kradł by przeżyć, kradł by żyło mu się lepiej. Okradał biednych i bogatych a oddawał sobie. Nie był wybredny i przez to popadł w konflikt z jedną z gildii. Nikt nie okrada gildii a już na pewno nie smarkacz. W końcu wpadł w zasadzkę i dostał ultimatum - pracować dla gildii, wszak ta nie marnuje talentu, albo skończyć z poderżniętym gardłem w jakimś rynsztoku. Wybrał pierwsze, wszak do śmierci nie było mu spieszno. Od tamtej pory to gildia zajęła się jego wychowaniem, przydzielano mu różnych mistrzów od różnych profesji a on chłonął wiedzę. O swoich prawdziwych umiejętnościach dowiedział się przypadkiem, kiedy przyłapano go na jednym z dachów. Na okrzyk "stój!" poślizgnął się i upuścil cenny łup - diament z kolekcji pewnego bogacza. Klnąc pod nosem wystawił rękę modląc się w duchu o chwycenie klejnotu. I ku jego zdziwieniu, choć kamień był bardz odaleko od niego, to poczuł jak trzyma go w dłoni. Zaskoczony takim obrotem spraw prawie dal się złapać. Do dzisiaj koledzy wytykają mu tądrobną wpadkę. On zaś postanowił poeksperymentować z nową umiejętnością, odkrywając jej potęgę. Okazało się bowiem że posiada specyficzny dar, częściowo magiczny częściowo genetyczny. Dopiero po tym wydarzeniu jego osiągnięcia wzrosły tak bardzo, że został mu przyznany tytuł Podmistrza - osoby mającej większy udział w łupach gildii i mającej prawo do szkolenia innych. W ten sposób też zezwolono na jego udział w Magicznych Pojedynkach, wszak zakłady bukmacherskie chwaliły bogów za ten przybytek, niejeden wszak zbił fortunę na dobrym zawodniku.
- Początkowa moc: Chciwość - "Greed"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Imię: Jan Pieczerek, choć najczęściej mówią o nim "Mężczyzna"

Wygląd:Jan wygląda jak osoba, której nikt nie chce spotkać w ciemnym zaułku. Dzięki wzrostowi w okolicach ośmiu stóp przewyższa praktycznie każdą osobę, z którą się spotka. Jego mięśnie osiągnęły granicę naturalnego wzrostu. Większe mają tylko panienki używające syntetyków. Jego twarz jest prawie idealnie kwadratowa, choć efekt psuje broda. I ta broda jest jedynymi włosami, jakie ma na głowie. Na sobie ma czarną koszulkę, która pasuje na niego póki nie używa rąk oraz szerokie spodenki moro.

Magia: Magia kopiowania form - Jan może skopiować każdą osobę, jaką dotknął, kopiując jej wygląd i umiejętności. Magia schowka - pozwala mu trzymać w osobistej przestrzeni przedmioty. Magia przenoszenia między światami - tego wyjaśniać nie trzeba ( umiejętności nabyte w danym świecie może używać w każdym).

Historia: Jan do gimnazjum był ulubieńcem dziewczyn. Miły, lubiący tańczyć i aktorstwo, dziewczęco wyglądający - był dla nich przyjacielem. Aż w gimnazjum został kozłem ofiarnym grupy rówieśników, całkowicie innych od niego - wysportowanych i chamskich. Gdy któryś raz został przez nich "pobity" wszedł do siłowni, a nie do szkoły tańca, daleko od szkoły. Widok mięśni, czyli tego, co mógł osiągnąć pobudził go do pracy. Chciał pokonać tych, którzy nim pomiatali.

Denerwował się, bo przez całe trzy lata zdołał tylko zrobić sobie odpowiednią sylwetkę. Był silny, ba, był bardzo silny, ale nie wyglądał silniej od innych. Wraz z czasem widząc jego formę przestali go gnębić. Ale on nie przestał wtedy ćwiczyć.

W pewnym momencie widział, jak grupka tych dzikusów chamsko zaczepiała parę dziewczyn. Wtrącił się, co zaczęło bójkę. Pobił ich wszystkich, najdłużej zajmując się tym najsilniejszym. Nawet gdy ten już przestał walczyć on nadal go bił; złapała za koszulkę i podniósł przed siebie, jeszcze kilka razy uderzając go w głupią mordę.

Później jeszcze kilkakrotnie bił się z przyjaciółmi tych debili, zawsze wygrywając. Zaczął też zauważać, że ćwiczenia zaczynają także wyglądać, a nie tylko działać. Zaczął rosnąć mu zarost, a całe jego ciało zaczynało być coraz bardziej męskie. Coraz lepiej radził sobie podczas rozmaitych gier typu piłka nożna.

Aż do czasu, gdy pojawił się dziadek. On to był męski : długa broda, szeroka pierś. W niczym nie przypominający swojego zięcia. Spojrzał się on dokładnie na Jaśka i zabrał go do lasu, gdzie powiedział mu, iż musiał on przejąć jego moc. Wytłumaczył, że otrzymał je widocznie od matki, która miała je w sobie ukryte, bo była to Moc Męskości, możliwość przejmowania męskich cech. Nauczył on go jej używać.

Kolejne lata spędził na kończeniu szkoły i podróżach w poszukiwaniu mężczyzn, których Męskość chciał przejąć. Jego wygląd zaczynał zbliżać się do tego, czym jest teraz.

Walczył nawet z swoim dziadkiem. Pojedynek był długi i męczący, ale ostatecznie Jasiek zdołał wygrać. Przejmując jego moce otrzymał także magię przenoszenia się między światami. Jego dziadek nie pojął jej, ale on to zrobił.

Przed tym pojedynkiem odwiedził niewiele światów, ale zdołał znaleźć w nich kilku mężczyzn, którym odebrał Męskość.

(Błąd z odbieraniem a kopiowaniem mocy celowy. On sądzi, że zabiera ich męskość.)

Moc początkowa : Forma Mężczyzny - wygląd jak z opisu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

- Imię: River Shield

- Opis wyglądu: Biała klacz, z ciemno fioletową grzywą, dość wysoka sylwetka, zwyczajny róg i szmaragdowe oczy, jej cutie mark przedstawia tarczę.

- Magiczne umiejętności/Doświadczenie: Jej wiedza o magii jest dość rozległa, ale specjalizuję się w magii obronnej i bitewnej, dodatkową umiejętnością, która jest bardzo wyczerpująca, to hipnoza.

-Krótka historia postaci: River urodziła się w Canterlot, w czasie końcowym banicji Luny, mieszkała z ojcem i matką. Ojciec był strażnikiem Celestii, a matka, kanclerzem, po krótkim czasie rozpoczęła się bitwa o Canterlot, w której nie przetrwał jej tata, mała która była bardzo zawiedziona i żądna władzy poszła do wrogiego wojska, i rzuciła zaklęcie bitewne na jednego z nich, w prawdzie po szybkim czasie zemdlała, ale jej znaczek objawił się w tym momencie, a oznaczał on zaklęcia bojowe i obronne, które zostały jej pasją, przeradzającą się w fobie... Szybko została jednym z królewskich strażników, a duża ilość walk odbiła się na jej psychicę, którą chodź stara się kontrolować, czasami wyrywa się z pod kontroli.

- Początkowa moc: Promień magiczny atakujący przeciwnika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Imię: Danate Dymitriev Maksymilian Cryses a.k.a. Serce Nawałnicy

Opis wyglądu: Przez większość czasu wygląda jak mieszanka człowieka z upadłym*. W formie kucyka zachowuje fryzurę, kolor oczu i ubiór który jest jednak dopasowany do kucyka, jest pomarańczowym pegazem. W lewej dłoni zazwyczaj trzyma drugi bumerang.

elsword_oc___ersaeah_amareth__base_job__

Magiczne umiejętności/ doświadczenie: Podstawowa iluzja zostawianie wabików w miejscu z którego uciekł, magia bitewna poziomu 15 czyli znaki żywiołowe, pierwotna magia światła (to do niej potrzebne są bumerangi), trzy kroki zagłady (Kręgi ognia, Błyskawica lodu, Fala gromu), Gniew Bogów (umiejętność ostateczna może jej użyć raz potem traci wszystkie ładunki ochronne. Minimalnie 4000 ładunków każdy kolejny to dodatkowy punkt obrażeń)

Krótka historia postaci: ,,Jestem Danate. Zapamiętaj te imię będziesz jeszcze je krzyczeć gdy będziesz błagać o litość''

Jako pół upadły był ścigany zarówno przez kościół jak i przez mroczne pomioty więc całe dzieciństwo spędził uciekając. W wieku trzynastu lat postanowił zostać łowcą pomiotów w szeregach Karmazynowej Straży**. W wieku szesnastu lat został przyjęty na praktyki u Ostrza Pustki Ahtraxa czyli jednego z najpotężniejszych łowcy pomiotów na świecie. W wieku siedemnastu lat już jako Wysłannik Światła spotkał wyruszył w świat aby zabić każdego pomiota który odważy się zaatakować niewinnych. Podczas podróży spotkał Blazing Hearta wraz z którym podróżuje zabijając pomioty. Do teraz zabił około pół miliona pomiotów lecz wciąż nie przestaje. 

Początkowa moc: Pomoc upadłego. Pierwsze dziesięć uderzeń zostaje zablokowanych przez amulet Piewcy Śmierci i zamieniony na moc magiczną która wzmacnia Danatego. Każdy kolejny po otrzymaniu pierwszych dziesięciu uderzeń dodaje ładunek gniewu które wykorzystywane są aby użyć mocy ostatecznej.

 

Mam nadzieje że można wciąż walczyć.

 

* Upadły to demon który sprzeciwił się szatanowi jest wrogiem zarówno boga jak i diabła.

** Karmazynowa Straż to egzorcyści i łowcy pomiotów którzy działają bez żadnych rozkazów nie są też ograniczeni prawami innych krajów a jedynie Kodeksem Światła.

Edytowano przez Blazing Heart
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Imię: Ice Sword.

Wygląd: srebrna przepaska na głowie, biała, długa grzywa spływająca kaskadami na bok, bladoniebieskie umaszczenie, znaczek: róża w ćwiartce normalna, w ćwiartce lodowa, w ćwiartce płomienna i w ćwiartce z podmuchu wiatru.

Magia/doświadczenie: specjalizacją jest lód, dobrze zna wodę we wszystkich postaciach, potrafi podstawowe czary innych żywiołów.

Historia: jest bliźniaczką Trixie (ładniejszą), która zbuntowała się przeciwko Książniczkom i ukrywa się w Lodowej Części Everfree.

Początek: lód.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Imię: Onyksis

- Opis wyglądu:

qpnptd.jpgi2t0zn.jpg

- Magiczne umiejętności/Doświadczenie: Specjalizuje się w zaklęciach obronnych, a nieco mniej w bitewnych. Ten stan rzeczy zmienia się, gdy opanuje go mroczna moc. Siła ataku gwałtownie rośnie w takiej sytuacji, lecz w konsekwencji obrona maleje. Bez problemu posługuje się zaklęciami lewitacji i teleportacji. Zna także nieco jedne zaklęcie czasu, które pozwala mu spowolnić na moment takowy, lecz jest skomplikowane i wymaga koncentracji. Oprócz tego zaklęcia mrocznej magii, ale, im więcej ich używa tym większe prawdopodobieństwo, że opanuje go mroczna moc. Kolekcjonuje artefakty magiczne, ale w walce prawie ich nie używa i polega na własnych umiejętnościach.

-Krótka historia postaci: Ma 23 lata. Urodził się jako syn szlacheckiej pary Heliodorsisa i Amathieist. Dorastał w rodzinie szlacheckiej i rodzice wpajali mu dobre maniery, podstawowe umiejętności jednorożców i starali się uczynić z niego godnego następcę rodu. On jednak uciekł pewnego dnia z chęci zwiedzenia świata. Był młody i naiwny, uznał to za dobry pomysł. Szybko jednak okazało się, że nie umie radzić sobie z trudami codziennego życia. Rodzina nie mogła go znaleźć mimo starań. Po 2 latach przygarną go na nauki jeden ze zdolniejszych jednorożców Equestrii. Nauczył go wielu rzeczy i pomógł opanować trudniejsze zaklęcia. Swój cutie mark dostał podczas lekcji o artefaktach i manuskryptach. Okazało się, że Onyksis potrafi świetnie tłumaczyć stare manuskrypty i wyszukiwać artefakty. To + wiedzę magiczną oznacza jego CM. Podczas innej lekcji, przez nieuwagę dobrał się do zaklęcia czasu. Nie zdołał go opanować, ale zyskał umiejętność krótkotrwałego spowolnienia czasu. Kiedy opuścił swojegonauczyciela, zaczął podróżować po Equestrii w poszukiwaniu potężnych zaklęć i magicznych artefaktów. Z czasem zaczął pałać się mroczną magią co nieco rozdzieliło mu jaźń na normalną i mroczną. Mroczna jaźń pojawia się, gdy często używa mrocznych i zakazanych zaklęć. W pojedynkach woli polegać na swoich umiejętnościach niż na artefaktach, lecz zdarza mu się ich użyć.

- Początkowa moc: przyspieszona teleportacja. - Szybkie teleportowania się z jednego punktu do drugiego, z reguły nie pozwalając oponentowi określić pozycji w jakiej pojawi się następnym razem.

Edytowano przez Sajback Polluerunt Gray
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

-Imię: Ewsadma

-Opis Wyglądu: Ciemnobordowa klacz o fioletowo- czarnej grzywie, ułożonej na kształt kolców. Nie posiada lewej końcówki kopyta, jest ona zastąpiona małą platformą. Na prawym kopycie nosi zieloną rękawiczkę, która pomaga jej w czarowaniu. Przez jej prawe oko biegnie blizna, przez co nie może nim nic zobaczyć. Jej prawa tęczówka jest jasnofioletowa. Na prawym boku posiada bliznę, po przecięciu jednego z nerwów, odpowiadających za znaczek (nie ma znaczka).

-Magiczne umiejętności/Doświadczenie: Specjalizuje się w zaklęciach defensywnych. Najczęściej używa otoczenia, do wyprowadzania ataków. Wie dużo o miksturach i roślinach.

-Krótka historia postaci: Ewsadma urodziła się podczas wojny między Sombrą a księżniczkami. Jej rodzicami była para zdolnych jednorożców. Podczas jej narodzin sporo magicznej aury spłynęło z jej matki na nią, przez co posiadała więcej magi niż kucyk ziemski. Wywołała wibracje magii, które wyczuł Sombra. Gdy miała 10 lat podstępem przeciągnął ją na złą stronę. Ewsadma nie była zła, tylko po prostu mu zaufała.  Nazywała go wujkiem. Dała mu przeprowadzić na sobie wiele bolesnych operacji, które przygotowały ją na używanie magi. Podczas 4 lat nauczyła się większości rodzajów magii do co najmniej podstawowego używania. Gdy miała 14 lat została wprowadzona w stan hibernacji. Została wpompowana w nią czarna magia. Podczas hibernacji wszystkie czynności życiowe zatrzymały się w jej ciele, pomimo to wciąż żyła. Gdy obudziła się zobaczyła zupełnie nowy świat. Wtedy kryształowe imperium było już odzyskane przez Twilight i jej przyjaciół. Niedługo  potem osiedliła się w lesie Everfree. Obecnie ma 17 lat.

-Początkowa moc: Szczegółowe rozpoznanie areny, oraz przemiana w swoją mroczną połówkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Imie: Kami

Rasa: Pół człowiek, pół gorgona (czyli ćwierć meduza)

Wygląd: Od szyi w dół wypisz wymaluj normalny człowiek, muskularnie zbudowany, ale bez przesady. Różnicę zaś widać w jego włosach, a raczej w wężach wychodzących z jego czaszki w miejscu włosów. Jak sam mawia: "Takie dredy, tylko bardziej Cool!" 

Umiejętności: Tworzenie i kształtowaniu chmurek. Uwodzenie, tylko w wypadku jeśli podoba się drugiej osobie. Skamienienie własnego ciała, oraz uwolnienie go z kamienia. Przywołanie potężnej istoty: w tym wypadku dość słabej zielonej szlamki.

Historia: Nie miał łatwego życia w dzieciństwie . Tak to już jest, gdy nie masz ogona, tylko nogi w publicznej podstawówce dla meduz i gorgon. Szybko jednak wyzbył się kompleksów w drodze do gimnazjum, już dla ludzi. Był on w wieku szczenięcym osobą bardzo popularną, Z tego okresu wyniósł też nawyk zaczesywania węży do tyłu, gdy szykował się aby zagadania do płci pięknej. Zdawałoby się, że węże w roli włosów mogłyby znacznie ułatwić życie młodemu buntownikowi, prawda? Otóż nie! Węże na jego głowie zdradzają uczucia i myśli właściciela, a już kompletnie najgorsze są zmieniające się wężowe oczy w małe czerwone serduszka, gdy patrzy na osobę, do której czuje atencję. Jego żywot był spokojny i ułożony, do czasu aż nie obejrzał Dragon Ball'a. Wtedy to zapragnął walczyć na arenie wśród największych. Tak więc wreszcie, gdy skończył studia i skończył z życiem na garnuszku mamy rozpoczął poszukiwania przygód, sławy i dobrej zabawy. Naturalnie nawet superbohater boryka się z problemami, np. finansowymi. Często można go spotkać na kasie w Biedronce, albo jak dorabia sobie na boku sprzedając gipsowe figury. Niestety, tak to już jest kiedy ukończysz filologię fińską z fakultetem dotyczącym reniferów.

Moc: Spojrzenie meduzy
[1:eatap - krótkotrwałe spojrzenie - znaczne pogorszenie wzroku.
2:etap - dłuższe spojrzenie - po zakończeniu spojrzenia rywal może nawet krótkotrwale stracić wzrok. (maksymalnie na okres 5min)

3:etap - długotrwałe spojrzenie - rywal zaczyna powoli ulegać petryfikacji (bezbolesny, lekko swędzący proces.) na skórze pojawia się gipsowa warstwa, którą nie jest wcale łatwo rozbić.]

(ATTENTION: Ta postać nie jest trollem, ja naprawdę chce taką grać. Przepraszam za tak krótką historię, ale napisane było iż nie jest najistotniejsza. Jeśli będą jakieś zastrzeżenia to proszę o kontakt.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...