Skocz do zawartości

Co aktualnie czytamy


bobule

Recommended Posts

Quo Vadis, jako dodatkowa lektura, żebyśmy na maturę byli lepiej przygotowani. Szkoda, że jest ona dopiero za 3 lata. Ale lepiej przeczytać to teraz, bo jak to mówi moja lekko pier*olnięta nauczycielka do polskiego "Klasa ogólniacka to powinna wiedzieć".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Quo Vadis nie jest obowiązkową lekturą teraz? >.> Btw. to dobra książka jest! Najbardziej lubiłam tego gościa co zabił sie i kazał przyjaciołom świętować i cieszyć się z okazji jego śmierci. XD Chyba też tak kiedyś zrobie- pożegnalna biba brzmi dobrze. ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Littlebart

Chłopi, lektura szkolna. Już prawię kończę. Wbrew pozorom książka wcale nie jest taka zła jakoby mogła by się wydawać :)

Edytowano przez Littlebart
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Quo Vadis nie jest obowiązkową lekturą teraz? >.> Btw. to dobra książka jest! Najbardziej lubiłam tego gościa co zabił sie i kazał przyjaciołom świętować i cieszyć się z okazji jego śmierci. XD Chyba też tak kiedyś zrobie- pożegnalna biba brzmi dobrze. ;D

W programie jest "jedna powieść historyczna Sienkiewicza" :v

Ja męczę "Oko Świata" i mimo, iż idzie mi opornie, to książkę polecam każdemu fanowi fantastyki i powolnie rozkręcającej się akcji (sama książka ma ponad 1000 stron, a to I tom 12 albo 13 częściowego cyklu)

Edytowano przez Khornel
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabieram się powoli za "Metro 2034", ale średnio mi to idzie, bo zmienili czcionkę, i teraz jest taka wielka, że niewygodnie mi się ją czyta. I poza tym jestem negatywnie nastawiona do książek napisanych wielką czcionką.

Edytowano przez Syrenka Jakiś Nick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio w trakcie jazdy pociągiem dokończyłem "Mistrza Magii" Raymonda E. Feist'a którą zacząłem czytać... z pół roku temu. :D Zaraz po tym zabrałem się za kolejną część czyli Srebrzysty Cierń. Pewnikiem będę ją czytał równie długo. :twilight8:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ChrisEggII

Skończyłem niedawno "Forrest Gumpa" i choć zabrzmi to dziwnie, nigdy nie widziałem filmu. Jednego jednak mogę być pewien - książka a film to dwie różne sprawy. W filmie hasłem przewodnim jest "Biegnij Forrest, biegnij!" (czy jakoś tak), natomiast w książce to... "Chce mi się siku" :derp2:

Polecam ją wszystkim, bo pierwszy raz tak się uśmiałem podczas czytania książki. Wysłanie Foresta w kosmos, praca u dzikusów na plantacji, czy przyjaźń z Zuzią to istny majstersztyk literatury. A wszystko napisane prostym językiem, zawierającym masę błędów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia dzisiejszego zakończyłem Quo Vadis. Książka fajna, nawet bardzo, lecz nasz Heniu stosuje tak rozległe opisy, że aż odechciewało mi się czytać na widok czterech następnych stron wypełnionych po brzegi blachami tekstu.

 

Teraz zabieram się za Mrocznego Rycerza, którego swoja drogą, kupiłem przeszło pół roku temu w szkolnej bibliotece za 5 polskich złotych. Skromna ilość storn w połączeniu z olbrzymią czcionką i dużymi odstępami pomiędzy wierszami sprawią, że jeszcze w następnym tygodniu zanurzę się w Grze o Tron.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka fajna, nawet bardzo, lecz nasz Heniu stosuje tak rozległe opisy, że aż odechciewało mi się czytać na widok czterech następnych stron wypełnionych po brzegi blachami tekstu.

Zaczekaj jeszcze rok czy dwa, będziesz miał "Nad Niemnem", zatęsknisz za opisami Sienkiewicza. :ming:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczekaj jeszcze rok czy dwa, będziesz miał "Nad Niemnem", zatęsknisz za opisami Sienkiewicza. :ming:

 

Idź z tym pomiotem szatana! Nie tknę tej książki nawet kijem w folii ochronnej na chwytaku!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zaczekaj jeszcze rok czy dwa, będziesz miał "Nad Niemnem", zatęsknisz za opisami Sienkiewicza. :ming:

 

Tragedia, że to jeszcze jest w programie w ogóle. I druga tragedia, że wywalono tyle klasyków literatury, bo albo "zagraniczne" albo "zaborcy pisali", a zostawiono całe gówno. <slow clap>

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wróciłem niedawno do czytelnictwa po długiej, długiej, dłuuuuugiej przerwie. Siedział sobie taki Scyfer i głupiał, aż w końcu zdecydował, że pora ogarnąć nieco mózg, zanim całkiem galaretka się z niego zrobi. Ale i tak, zamiast sięgnąć po coś ambitnego i kształcącego, wziąłem się za Pieśń Lodu i Ognia (albo Ognia i Lodu, zawsze mi się myli). Wcześniej skończyłem tylko "Grę o Tron", teraz jestem na "Nawałnicy Mieczy", część pierwsza. I muszę powiedzieć, że pomimo dosyć... statycznego stylu autora podoba mi się. Ba, nawet emocje wywołuje czasem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio skończyłem serię "Zaginiona Flota" Jacka Campbella. Bardzo dobra space opera, zupełnie inna od tych z popularnych uniwersów. Jest niesamowicie realistyczna, naprawdę ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Bardzo duży nacisk jest na kwestii czasu w przestrzeni kosmicznej. Nie jest tak, że okręty wyskakują z nadprzestrzeni i od razu mają dokładny raport na temat sił przeciwnika - wręcz przeciwnie, często muszą czekać godzinami, a nawet dniami, aż skanery odbiorą fale świetlne, z których dopiero można wywnioskować coś na temat położenia okrętów wroga. To pierwszy przykład z brzegu, ale takich jest mnóstwo.

Minusy? Przewidywalna fabuła, niestety.

A teraz zacząłem sagę "Powrót do domu" Orsona Scotta Carda. Już teraz jestem pod wielkim wrażeniem, dawno nie widziałem tak pełnokrwistych i wiarygodnych bohaterów. Świat przedstawiony jest bardzo dziwny, zwłaszcza na początku ciężko wszystko zrozumieć, ale z perspektywy czasu nie można powiedzieć, że nie jest spójny.

Wad w samej książce na razie nie stwierdziłem, ale tłumaczenie jest trochę niedbałe - parę zdań jest przełożonych niedbale, brakuje paru słów. Żałuję, że nie czytam w oryginale.

Tak czy inaczej, polecam obie serie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po skończonej sadze wiedźmińskiej wziąłem się za czytanie najnowszego opowiadania o Geralcie z Rivii czyli "Sezon Burz" i o ile sagę mogę z czystym sumieniem polecić każdemu miłośnikowi fantastyki, tak nie mogę niczego powiedzieć o najnowszym tomie przygód Wiedźmina.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ChrisEggII

Jestem na finiszu kontynuacji "Forresta Gumpa", czyli "Forrest i spółka". Humor cały czas ten sam, jednak niestety wkradła się schematyczność. Forrest znajduje jakąś pracę->początkowe trudy->awans->nagła porażka->ucieczka przed samosądem.

A porównanie do filmu... Początek książki można byłoby przypasować do końcówki filmu. Każde kolejne wydarzenie w książce ma kompletnie niezależny przebieg i można byłoby na jego podstawie nakręcić kolejny film.

Książkę oceniam na odrobinę słabszą od poprzedniczki, ale nadal wartą przeczytania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...