Skocz do zawartości

Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.


Dolar84

Recommended Posts

Eh, nie o to chodziło. Po prostu trzeba przyznać, że pisownia ,,alicornka" razi w oczy. Niby nic się z tym nie zrobi, ale może jednak jakaś inicjatywa coś da. Gdyby nie takie propozycje nie powstały by w końcu słowa typu ponymeet, brony, clop, i tak dalej, a i tak często ich używamy. Poza tym, są dwa obozy. Jednym przeszkadza ,,jednorożka" a drugim użycie słowa pegaz w stosunku do klaczy. Osobiście, jestem w tym pierwszym obozie, bo te wyżej wspomniane słowa kojarzą mi się z feministkami i ,,polityczką" ,,ministrą" czy ,,inżynierką".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ministra, lol.
To ze słowem alicorn też jest problem? Zawsze sądziłem że to nazwa nie tyle gatunku, co jakby istoty wyższej, potężniejszej od przeciętnego zjadacza ziemniaków, a co za tym idzie jej płeć nie ma znaczenia, tak? Coś w stylu "Serafin zstąpił na ziemię" - zdanie pasujące dobrze bez względu na to jakiej płci jest owa zstępująca istota.
Właściwie to to nie ma nic wspólnego z zasadami językia, a bardziej z przysłowiowym "czujem".

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co byście powiedzieli na coś w ten deseń;

Pegabiec - pegobyła

Wiem, jaja sobie robię, ale jest to zbitka wyrazowa słów "pegaz" i "żarabiec", dzięki czemu powstała jednomyślnie męska nazwa, która oznacza tyle co "ogierzy pegaz" (bądź pegazi ogier)

Drugie to zbitka pegaza i kobyły

XD

Nie no. Neologizmy właśnie są od tego, by nie mieć sensu na pierwszy rzut oka.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu Kinro napisał:

Co byście powiedzieli na coś w ten deseń;

Pegabiec - pegobyła

Wiem, jaja sobie robię, ale jest to zbitka wyrazowa słów "pegaz" i "żarabiec", dzięki czemu powstała jednomyślnie męska nazwa, która oznacza tyle co "ogierzy pegaz" (bądź pegazi ogier)

Drugie to zbitka pegaza i kobyły

XD

Nie no. Neologizmy właśnie są od tego, by nie mieć sensu na pierwszy rzut oka.

 

Gwarantuję, że użycie któregoś z powyższych przykładów w jednym z moich konkursów zaowocuje automatyczną ocenę -100/10.

 

A swoją drogą muszę w wolnej chwili rzucić okiem na tłumaczenie Pink Eyes.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten sposób przedstawiony został problem; podział na językowych liberałów, konserwatystów i... mnie?

 

Dlatego zamiast ustalać jedną, jedyną wersję, nie robić żadnej wersji i zostać przy syndromie lawendowego jednorożca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dużym skrócie: jedni piszą po prostu "jednorożec", inni będą optować za "jednorożką", inni odmienią klaczkę poprzez przymiotnik, co choć nie jest wybitnie poprawne, jakoś brzmi dla mnie najbardziej w porządku. 

 

Ale serio, Kinro, mam nadzieję, że nie stosujesz Syndromu do języka polskiego :rainderp: 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu Kinro napisał:

Mamy tu poważnego konserwatystę językowego

Miło poznać.

 

Wypraszam sobie - nie jestem żadnym konserwatystą - oni są za łągodni i za mało stanowczy. Ja jestem betonem. Przynajmniej w niektórych kwestiach.

 

A teraz poważniej

Faktem jest, iż LUS w angielskim jest błędem. U nas z kolei jest błędem powtarzanie co chwila imienia - tego nie przeskoczymy, więc należy stosować różne określenia zamienne. A jednej wspólnej wersji nie ustalimy, ponieważ, tak jak to stwierdzili poprzednicy niektórzy mają swoje ulubione formy i się ich trzymają. Żadna "wspólna wersja", której zresztą nie dałoby się w żaden sposób wyegzekwować. Bo i po co? Pomysł uważam za totalnie chybiony. Niech zostanie różnorodność, wzajemne przekonywanie się i warczenie na tych co robią inaczej - to o wiele bardziej pasuje do fandomu.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu Kinro napisał:

Właśnie dlatego potrzeba dyskusji, by w końcu zakończyć spory i ustanowić jedną, jedyną wersję.

Ein Volk, ein Reich, ein Pegaz! :salut:

Że tak pozwolę sobie rzucić mało wyrafinowanym żarcikiem...:rd11:

 

Widzę, że dyskusja została już zażegnana, więc dorzucę tylko, że "róbta jak chceta" jest zdecydowanie najlepszą opcją w kwestii pisania żeńskich wersji jednorogów bądź dwuskrzydłowych (czyt. pegazów). Sugerowałbym, żeby tak samo zrobić z odmienianiem "Canterlot" czy pisaniem spolszczonych nazw, zanim komuś przyjdzie do głowy znajdywać uniwersalne rozwiązanie w tej materii, co skończyłoby się kolejną bezowocną (aczkolwiek zapewne kreatywną, długą i ciekawą) dyskusją.:TWcU3:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Arkane Whisper napisał:

Tu się mogę zgodzić. Podobno nieważne o czym będziesz śpiewał, ale jeśli będzie to po angielsku, to znaczy że dobre :D

Mówisz...?

Wg mnie angielski bardzo dobrze nadaje się na tytuły fanfików, hehe... :rariderp:Do pisania już nie - przecież jak bohater będzie chciał puścić jakąś soczystą wiązkę przekleństw, to polski nada się wręcz wybornie, cóż za różnorodność wyrazów! :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...