Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

(1. Kto mówi przez telefon, po prostu w nawiasie wystarczy. Tak samo jak mu zaproponowałem z pokazami lotniczymi. Poza tym jest taki rok, że telefony powinny mieć większy zasięg niż dziś.

2. Niemcy posiadali stary radziecki sprzęt nie? Więc nie szkodzi im pozbyć się staroci, poza tym Rosjanie wielu krajom sprzedawali swój sprzęt.

3. Warszawa jest stolicą, skoro są pokazy i policja pewnie jak zwykle zablokowała 3/3 dróg to ktoś musiał zauważyć że jakaś grupka ludzi jest w kilku miejscach nie? Są tam gdzie nie powinni, i nie mówię o siedzibie TVP. Hoffner wprawdzie napisał że jego chłopaki wzięli się wcześniej za zabezpieczanie celów kluczowych.)

Edytowano przez Komputer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Robię to samo co zrobił mi Pandocholik jak miałem z nim się lać. Napisał w czasie dokonanym jak prosiłem by pisał w przypuszczającym. Wyprzedziłem po prostu czas bo nie posiadam od paru dni komputera i muszę dzielić ten z osobą trzecią co jest obecna tu gdzie indziej.

Nie umiem pisać o ruchach wojsk. Nie mam smykałki do tego. Za mało mam wzorów by to zrobić. Braki literatury.

Zostawiłem furtkę by ktoś mógł to ktoś opisać / napisać. Liczyłem na Gandzie że to zrobi. Zresztą miały też być jego odziały więc moje robią po prostu za wsparcie.

Idę kuć angielski techniczny. Będę wpadał jak informator mi pozwoli.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(1. To już by była telepatia, a telepatia jest OP. Tak samo teraz mogę napisać PpTomkowi, by dołączył do naszego przewrotu. Co do roku - nie przesadzajmy, to nadal jest niedaleka przyszłość, nie Mass Effect.

2. Niemcy mieli BTRy, ale zostały one już dawno wyprzedane/poszły na żyletki. O ile pamiętam, nałożyłeś na Rosję sankcje gospodarcze, więc jak ci BTRa sprzedadzą?

Zresztą, ja nie o tym. Pytam, skąd masz BTRa, skoro sprzęt ciężki kosztuje horrendalną liczbę punktów (250; swoją drogą, skoro wystarczy oprowadzić Celestię po Polsce, by zyskać 50 maszyn, a na zakup 50 kałaszów trzeba postować miesiąc, to coś tu nie gra).

3. Polska nie jest Oceanią z 1984. Jakby policja miała blokować całe miasto z powodu pokazów lotniczych (hm, blokowanie wszystkich ulic, bo na jednym z lotnisk można zobaczyć trochę sprzętu? Pls...), to w Warszawie nie można by było przemieszczać się samochodem, bo tam ciągle coś się dzieje. A jakby policja sprawdzała każdą możliwą grupkę osób, "bo się zbierają", to albo szybko by im się znudziło, albo pojawiłyby się głosy, że to totalitaryzm.)

 

Przekaz telewizyjny:

- Szanowni Państwo. Obywatele. Bracia Polacy. Ojczyzna nasza stanęła przed groźbą wielkiej katastrofy. Do władzy doszedł wybrany niekonstytucyjnie, samozwańczy dyktator, przybywając nie wiadomo skąd. Mało tego, zdradził on naszych sojuszników i wystąpił przeciwko światowemu pokojowi, dołączając do Paktu Wrocławskiego, którego żołnierze jeszcze niedawno zabijali polskich patriotów, obrońców granic. Wspólnie z nimi zaatakował Ukrainę i Białoruś, w zbrodniczym szale niszcząc miasto Żytomierz.

Bracia i siostry, dzisiaj nadszedł czas, by obalić ten zbrodniczy reżim. Pora, by w kraju zapanował pokój i porządek. Pora, by konstytucyjne organa władzy odzyskały swoje prawa.

Każdy, kto zdecyduje się na walkę z Grey Arrowem i jego poplecznikami, uzyska przebaczenie. Każdy, kto zdecyduje się na walkę po stronie tego zbrodniarza, zostanie ukarany.

Nawołujemy Marszałka Sejmu, by zgodnie z konstytucją ogłosił wolne wybory na prezydenta RP.

Niech żyje wolna i niepodległa Polska! Niech żyje pokój!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Ej. Komputer. No właśnie. Nie ma czołgów! A z tymi maszynami to ja nie mówię, że wygra je akurat ten, kto będzie oprowadzał Celestię. Może je wygrać każdy, kto bierze udział w misji, wy podbijając Polskę, kiedy Celestia tam jest też się wliczacie ;P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Jak ja kocham te furtki, które sobie zostawiam na wszelki wypadek. Czołgi z metra. Zaprawdę powiadam ci; jaja see robisz...

Może jeszcze podwodny lotniskowiec w Wiśle - komentarz Shatter'a)

Siedziałem w budynku telewizji. Nie zamierzałem się stąd ruszać. Dobrze mi tu było. Wygodne fotele tu mają. Reszta robiła swoje więc nie było powodu do nie pokoju. Mieliśmy broń na każdą ewentualność łącznie z pancerzownicami, co prawda w ograniczonej liczbie lecz każda jednostka posiadała pewną ilość tej broni. Większość była produkcji rosyjskiej bo łatwo było to dostać.

- Co mi pani powie? - zagaiłem to prezenterki co siedziała zaraz obok.

- Nie uda wam się - odpowiedziała mi nawet nie zająknąwszy się. Odważna jest. Lubie takie.

- Czemu nie miało by się nie udać. Już to się stało. - Machnąłem ręką. 

- Ludzie ci na to nie pozwolą - wysunęła swój argument.

- Ja to robię dla nich. Pokazuje że equestria tylko czyha na nas. Nawet kuc nami rządził a to tylko tego dowodzi - kontrowałem.

- Po prostu to się wam nie uda. - Wzięła oddech zamykając oczy. - Nie pójdą za kimś kogo się lękają.

- Ja. - Wskazałem na siebie. - Jestem tylko trochę wyżej niż pionek. - Uśmiechnąłem się.

Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechadzałem się po lesie Everfree, a za mną wyrastały kwiaty. Postanowiłem odwiedzić świat ludzi. Teleportowałem się przed barierę i przeszedłem przez nią. Złapałem się na gapę na jakąś ciężarówkę i jechałem przez Polskę. Po godzinie jazdy znów użyłem magii i teleportowałem się w góry. Zawsze lubiłem jeździć w nie, nawet sprzed czasów kariery w POZ. Widok zapierał dech w piersiach. Nieważne, ile razy się przyjeżdża, zawsze robi wrażenie. Przechadzałem się spokojnie po okolicy i oddychałem chłodnym, górskim powietrzem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Z powodu jednego transportera opancerzonego takie rzeczy się dzieją, ciekawe... Co do blokad dróg, to taki sam przykład jak z pokazami lotniczymi w Mińsku Mazowieckim, za Chiny dostać się nie dało. 3/4 dróg było zablokowanych. A jak ten przeklęty BTR-70 nie może być to chyba Stryker lub Lang HS.30, posiadają lub posiadały te pojazdy kraje sprzymierzone ze mną.)

 

Na razie bojówki RFL były w uśpieniu, na razie. No chyba, że nadejdą chore rzeczy lub zagrożenie. Ale w bazie to ich nie znajdą, przynajmniej tak wielu przewiduje.

- Wyjadę na urlop do Rzeszy jak to się wszystko skończy, mam dość tego kraju. - powiedział do siebie Kristian który widział "pielgrzymkę" ludzi na lotnisko. - Normalnie jak na pielgrzymce. - dodał.

 
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Komputer, nie łapiesz. Nie masz punktów na zakup wozów opancerzonych. Poza tym Mińsk Mazowiecki (40 tys. mieszkańców) a Warszawa (1 700 tys. mieszkańców) to dwie różne rzeczy.)

Zameldowano mi, że jednostkom FOL i wrocławianom udało się zająć gmachy TVP, sejmu, siedzibę rady ministrów i opanować mosty. Póki co doszło do niewielkiej strzelaniny w siedzibie MON. Pozostałe obiekty pozostawały w rękach rządu; wciąż nie było odzewu ze strony moich ludzi. Mój negocjator nakłaniał właśnie Marszałka Sejmu do objęcia funkcji tymczasowego prezydenta.

Na mój rozkaz starano się uspokoić ludność cywilną. Mówiono o nadchodzącej wolności w kraju niezależnym od nazistów i komunistów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Kto za tym stoi? Rosja, Niemcy... - zaczęła wymieniać.

- A czy to takie ważne? Chcą nam pomóc by odeprzeć zagrożenie. - Pokręciła głową na oznakę dezaprobaty.

- Zginiesz jak to się skończy. Nie zostawią świadków.

- Ja już raz byłem na granicy śmierci. Ona mi już nie straszna. Mogę jej uciec jednym pstryknięciem - powiedziałem niezrozumiale dla niej.

- To niemożliwe.

- A jednak. - Z krótkofalówki słychać było komunikat; "Szefie mamy problem. Stawiają wyraźny opór.".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedziałem w naszym obozowisku kątem oka oglądając naszą grupę nikomu tu nie mogłem zaufać wyjątek stanowiła księżniczka Celestia. Zawsze chciałem poznać jedną z księżniczek nie sądziłem jednak, że będzie to w miejscu gdzie stanę się stołówką dla insektów. Dziwnie się przy niej czułem. Miałem wrażenie jakby całe jej ciepło i dobro nas otaczało zaczynałem rozumieć, dlaczego kucyki tak ją kochają. W każdym razie moje zadanie na ziemi dobiega końca dokumenty zostały schowane w biurze. Drugą kopie ma Jackson na wszelki wypadek, gdy dam mu znać wszystko będzie miało trafić do The New York Times. Na szczęście jeden z dziennikarzy to mój dawny dłużnik. Mój pobyt na ziemi też był w sumie ograniczony. Nie wiadomo jak długo będzie to odpowiadało Discordowi. Może zacząć myśleć, że nie dotrzymuje naszej umowy. Cóż nie przepadam za nim, ale mimo wszystko jestem jego dłużnikiem gdyby nie on pewnie już byłbym martwy. Swoją drogą, gdy zabierałem pakt z Dicordem wspominał, że jakiś człowiek też z nim go zawarł i wisi mu wolność. Bez sensu, jeśli Discord przemieni się w kamień to w Equestrii żaden człowiek nie przebije bariery i ciekawe, jakim ten człowiek musiał być desperatem by zawrzeć ten układ. Nie jestem też do końca pewny jak to teraz będzie wyglądało po moim powrocie, gdy pisałem list pożegnalny do Rarity nie spodziewałem się, że zdołam wrócić z tej misji. A teraz ona już zapewne wie, co do niej czuje. Małe szansę, że przez ten czas nie zdołała przeczytać listu. No nic będę się tym martwił jak już z powrotem wrócę do Equestrii póki, co jestem tutaj. Wyczarowałem fioletowy miecz i nabiłem na niego jabłko. Szkoda mi było brudzić katanę od Michaela. Niema jak pieczone jabłko z farmy Apple pomyślałem patrząc jak jabłko się piecze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Teraz jak Spartanin lub Chuck Norris)

- Wiesz, co możesz zrobić - usłyszałem jak Lüge odzywa się.

- Nie. Nie poddam się tobie - odpowiedziałem jej na głos.

- Do kogo mówisz - odezwała się prezenterka.

- Nieważne - zganiłem ją -pilnuj jej - rozkazałem jednemu. - Wychodzę! - Chwyciłem swą M4 z podczepionym granatnikiem. - Kto ma motocykl? - Zawołałem na całe gardło. Kluczyki zostały mi rzucone pod nogi. Z informacją że znajduje się przed budynkiem. Zbiegłem szybko po schodach. Na parkingu czekała na mnie zielona Yamaha w tym miejscu co powinna. Wskoczyłem na nią podjeżdżając do busa.

- Aneta! Jak sytuacja - zapytałem się nie schodząc z maszyny.

- Pod sejmem najgorsza. Jeszcze walczą ale nie wytrzymają długo. Co ty chcesz zrobić.

- Zadymę - tyle podpowiedziałem jadąc z piskiem opon.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilę siedziałem w milczeniu

-Po pierwsze Gray jak już jesteśmy kucykami używaj mojego kucywkowego imienia, czyli Striding Ranson. Czy coś mnie niepokoi? Cóż tak jak zauważyłeś brak zaufania niestety mi pozostał i prędko nie minie. Może z czasem uda ci się je znowu odzyskać. Pytasz o Equestrie. Cóż określę to tak kocham to miejsce i wszytko, co się tam znajduje. To jest prawdziwy raj. Ziemia nie może się z nią równać. Co prawda są tam rzeczy, które żałuje, że napotkałem, ale cóż niektórych rzeczy nie zmienię. Oddam życie za to miejsce, jeśli taka będzie potrzeba zrobiłbym to nawet gdyby nie był strażnikiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Czas na chaos!)

Sunąłem slalomem po ulicy to chodnikiem w stronę sejmu. Nie pozwolę. W rękach zbierała mi się niewyobrażalna moc. Czułem jak pulsuje. Jak nigdy. To Lüge pokazywała co mam do dyspozycji. Kusiła mocą. Już wie że tak czy siak ją użyje więc wlewała we mnie bym mógł zaszaleć. Nie miałem wyboru. A konsekwencję? Takie krążyło pytanie po mojej głowie.

- Żyj chwilą jak kiedyś. Nie liczy się z przeszłość i przyszłość. Tylko teraz jest życie! - powiedziała bardzo głośno w mym umyśle. Czułem się jak nigdy. Byłem potężny. Czułem że mogę zrobić dosłownie wszystko. Mogłem góry przenosić.

Przeskoczyłem pierwszą blokadę wysadzając na niej motor.

- Czas na Skanking! - Zawołałem głośno. Mój głos było słychać jak by się góra waliła. Oczy błysnęły. Nie było odwrotu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Em... Pado, ale wiesz, że za 20 punktów dostajesz pistolety? Snajperki kosztują 80)

(Also, może byś na przyszłość poczekał, aż odpiszę, hm? Proszę Elizkę o zajęcie stanowiska w tej sprawie.)

Grupa szturmująca MON doniosła mi o sukcesie - udało się schwytać dowódcę obrony Warszawy i ministra ON. W chwili obecnej nakłaniano obu do współpracy.

Oddziały idące w stronę siedziby Rady Ministrów zostały obrzucone butelkami z benzyną. Padło kilka strzałów.

 

- Grupa "Sejm", co z wami? Odbiór? Odbiór? - krzyczałem do telefonu. Nikt nie odbierał. - A niech to. Obwód, za mną. Załatwię to osobiście.

Edytowano przez Gandzia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siergiej wyjął z kieszeni pogiętą ulotkę.

-Interesy. Dlaczego nie? - Powiedział na głos w otaczającą go ciemność, po czym wstał i podszedł powolnym krokiem do Gray'a.

-Mam nadzieje że nie przeszkadzam, Ja w sprawie interesów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Skąd masz tą pewność że jestem z FOL'u? - odpowiedział w pełni spokojnym tonem nie przejmując się zarzutami wobec niego. Zaraz po tym usiadł na trawie około trzech metrów od niego.

(Pokaż mi sposób na ugaszenie płonącej benzyny na ubraniu)

Edytowano przez Shatter
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ty mi powiedz - zrobił małą przerwę. -Podobno wyglądam dość pożytecznie i miałem się potem zgłosić. Oto jestem, za wcześnie? -spytał jakby lekko zawiedziony.

(Tak żołnierze mają tone sprzętu, karabin, hełm, amunicję,pewnie jeszcze kamizelki kuloodporne a i nie zapomnijmy jeszcze o gaśnicy proszkowej!)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...