Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/25/13 we wszystkich miejscach

  1. Jak ktoś sobie pobrał tę wersję 1080p, to tutaj macie dopasowane napisy https://docs.google.com/file/d/0B8DySY3bHz1bOWhwT1lYd3ZFR0k/edit
    5 points
  2. ... Foley... przegiąłeś. Literatura to nie jest jakieś "byle było". Każdy tekst ma swoje przesłanie i swoją naturę, każdy tekst jest czyimś tworem. Stwierdzenie "byle było", obraża i uwłaszcza pisanym przez nas tekstom. Lepiej nie napisać nic, niż napisać byle co, byle jak "byle było"... Zawiodłem się...
    2 points
  3. Oni nie zobaczyli że zachowuje się jak kucyk. Oni zobaczyli, że Twilight ma problemy psychiczne. Moim zdaniem powinni ją po tym wysłać na badania. Ciekawa byłaby rozmowa Twilight z psychologiem...
    2 points
  4. I co,wygrałeś ? ^^ I have idea ^3^ jak ten post będzie miał 10 like to wstawię swoje zdjęcie rano zaspana w piżamie .
    2 points
  5. Przedstawiam swój pierwszy fanfik, a raczej jego początek. Mam szczerą nadzieję, że Wam się spodoba, ale zastrzegam, że jeszcze jest poddawany ostatecznej korekcie. Niestety moja niecierpliwość wygrała walkę i zdecydowałem zamieścić go już teraz. Co do tagów - możliwe, a wręcz prawdopodobne, że jeszcze zostaną dodane, ale na razie zostaną te trzy. Korzystam z tej okazji, żeby serdecznie podziękować ludziom, którzy zechcieli poświęcić swój czas na prereading, korektę i ogólne patroszenie fanfika, żeby przypominał coś, co można pokazać ludziom bez chowania się ze wstydu po kątach. Pełna lista znajduje się w prologu, a tutaj raz jeszcze serdecznie im dziękuję. Przejdźmy zatem do samego sedna. Przed wami "Progressio ex machina" [NZ][slice of Life][Adventure][Violence] Prolog Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Spin-off: Operacja na otwartym sercu [Oneshot][slice of Life] Liczę na Wasze komentarze i kontruktywną krytykę.
    1 point
  6. Kiedyś był taki wątek, jednakże został zamknięty, gdyż za długo się nikt nie udzielał, a w międzyczasie mi się nasunęły nowe argumenty. Ci którzy się tu udzielali, znają zasady, ale ogólne wyjaśnienie dla świeżaków w tym temacie się przyda. Więc na początek to jest element tak zwanych "Biur Adaptacyjnych", czyli mówiąc w skrócie "Equestria przybywa na Ziemię i zaczyna się cała zabawa z ponyfikacją itp. Powstaje FOL przeciwdziałający ponyfikacji, oraz POZ ją wspierający". Nie wiem czy jest możliwość poproszenia o ponowne otworzenie wątku, więc zakładam nowy. Ponadto zakładam też wątek, bo pojawił się (bardzo kontrowersyjny) fanfic osadzony w TCB, jednakże mówiący o kucach w Auschwitz. I tam robił się przez dyskusję offtop. Ponadto jeszcze do reaktywacji tego wątku nakłonił mnie post kuzyna na FB, który pozwolę sobie zacytować: CYTAT Z FACEBOOKA: "A dlaczego „znamię bestii”? Już w 1989 roku włoski, katolicki miesięcznik “Chiesa Viva” poinformował, że w Brukseli w siedzibie ówczesnej Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG) znajduje się superkomputer, służący do “oznakowania” wszystkich ludzi ze świata uprzemysłowionego, zwany “Bestią”, skrót od „Brussels Electronical Accounting Surveying Terminal”. Prawdopodobnie właśnie taka nazwa komputera była świadomym, zuchwałym i urągliwym nawiązaniem do tekstu z Apokalipsy św. Jana. Czyż to nie ponury żart iluminatów? Oni takie gierki słowne uwielbiają. Powyższe informacje ujawnił już wcześniej , bo w 1975 roku, dr Charles Ducombe z Urzędu Informacji w Jerozolimie, który złożył oświadczenie że: “dr Hanrick Eldman, naczelny analityk EWG , publicznie potwierdził istnienie w Brukseli, superkomputera o nazwie “Bestia”, zajmującego trzy piętra gmachu i zdolnego oznakować wszystkich mieszkańców Ziemi .”Ponadto wybitny kanadyjski uczony dr Patrick Fisher na zadane pytanie: “czy każda osoba ze świata uprzemysłowionego jest już zarejestrowana w ‘Bestii’ ?”, odpowiedział: “Tak, jest zakodowane nie tylko nazwisko danej osoby ,ale również to czym zajmowała się w ciągu swego życia, to znaczy praca , uzdolnienia, kierunek myślenia i wszystko co może być przedmiotem zainteresowania .”([2] str. 105). Każda z “oznakowanych” osób miała w tym superkomputerze swój unikalny, wedle dr Eldmana, 18 cyfrowy numer, zaczynający się od wspólnej dla wszystkich grupy cyfr 666. Jest to związane z projekt LUCID (Logical Universal Communications Intractive Databank), który zakłada zebranie w jednym centralnym komputerze wszystkich możliwych danych o każdym mieszkańcu naszej planety. Wymagane będzie obowiązkowe posiadanie Universal Biometric Card, czyli uniwersalnej karty biometrycznej lub wszczepionego pod skórę. A gdzie najlepiej wszczepiać te urządzenie? Zgadnijcie. Biochip ma być zasilany elektrycznym biopolem człowieka, a okazało się, że najlepsze dla niego miejsce to dłoń albo czoło… W przyszłości każdy z nas będzie musiał podjąć decyzję dotyczącą przyjęcia, bądź nie przyjęcia tych czipów i będzie to decyzja brzemienna w skutkach. ZOSTALIŚCIE OSTRZEŻENI – RESZTA ZALEŻY OD WAS Jeśli i to nie poskutkuje zawsze pozostaje użycie siły i aparatu państwa w celu realizacji planu. W ostateczności, tych, którzy wciąż odmawiać będą przyjęcia czipu, uzna się za wrogów państwa, terrorystów i zamknie w specjalnych obozach, gdzie nie będą mieli żadnych praw, co oznaczać będzie tortury, a nawet śmierć. Jeśli bowiem nie znajdujesz się w rejestrze chipów jako odpowiedni ciąg cyfr – nie istniejesz. W tak perfidny i podstępny sposób ta „wspaniała”, „cudowna” technologia stanie się iluminatów idealnym sposobem zniewolenia ludzkości. Jest to fragment o chipach które maja być niedługo w Polsce... To już nie będzie wolny kraj... To ma być na całym świecie!!!" Więc zważywszy powyższy cytat z postów mojego kuzyna i fic który niedawno się pojawił i wywołał wielką burzę na forum, to ani trochę nie mam zamiaru powracać na FOL. Przynajmniej Księżniczka Celestia tak nie ingeruje w swoich poddanych jak próbują rządy państw na Ziemi ingerować w swoich obywateli, dlatego jestem za POZ i nie mam zamiaru wracać na FOL, tym bardziej po lekturze pierwszych dwóch rozdziałów przytoczonego fica i postów mojego kuzyna na Facebooku. POZ przynajmniej nie wgrywa ludziom chipów do śledzenia, nie zamyka w lagrach/łagrach, nie torturuje i nie morduje w bestialski sposób. Więc drodzy zwolennicy FOLu, zastanówcie się czy naprawdę chcecie walczyć o to by rząd wam ingerował w wasze życie. Dla mnie metody POZu nijak się mają do metod FOLu. Żeby trochę przejrzyściej wyglądało to w punktach napiszę wady i zalety obydwu organizacji POZ i kucyki: Zalety: -próbują ratować i naprawić nasz zepsuty "porządek" świata -oferują ponyfikację a w konsekwencji przekłada się to na możliwość życia w Equestrii -POZ ma poparcie kucyków (ale zależy też od autora fica i samego fica w TCB, np moja koncepcja zakłada POZ jako organizację wspierającą biura i działają w krajach, które tak głęboko popierają FOL, że nie mogą zaistnieć legalne Biura Adaptacyjne) -na pewno nie skrzywdzą, żadnego brony'ego, pegasis czy kogokolwiek kto jest przychylnie nastawiony wobec kucyków -starają się rozszerzać na Ziemi Magię Przyjaźni -są dla każdego zainteresowanego ponyfikacją -w przeciwieństwie do FOLu, nie są powiązani z polityką, gdyż nie działają jako partie polityczne. Wady: -czasami dopuszczają się akcji typu "wlanie do kanalizacji eliksiru ponyfikacyjnego", ale w porównaniu z działaniami FOL ma się to jak kradzież batonika z Biedronki do zamachu na prezydenta -czasami ponyfikują bez odpowiedniego przygotowania osoby ponyfikowanej, jednakże lepsze to niż metody FOLu -czasami podążają zasadą "Nie jesteś z nami, jesteś naszym wrogiem" (oczywiście to wada obydwu stron). FOL: Zalety: -w ich mniemaniu "bronią nasz dom przed najeźdźcami", choć ja bym się kłócił czy działają dla całej ludzkości czy tylko bronią tyłków tych "najwyżej postawionych" -również podążając ich tokiem myślenia "bronią naszą rasę przed zagładą" -rozwijają technologię i prowadzą badania naukowe. Wady: -są jak hejterzy MLP i fandomu: jedni i drudzy gardzą i tępią kucyki, jednakże o ile hejter ogranicza się do odrażających rysunków i pisania wulgarnych komentarzy pod nasz adres to o tyle FOLowiec dopuszcza się przemocy wobec przedstawicieli kucyków jak i tych, którzy ich wspierają -działają też jako partia polityczna a co za tym idzie, siedzą w syfie -myślę, że są bardziej dla rządów i ogólnie osób wysoko postawionych niż dla całego ogółu ludzkości -inspirują się totalitaryzmami XX wieku -w związku powyższym tworzą i reaktywują obozy pracy/obozy koncentracyjne/obozy zagłady dla kucyków -brutalnie torturują i przetrzymują w okropnych warunkach kucyki oraz tych, którzy kucom pomagają -prowadzą "badania" na kucykach, które wyniszczają je fizycznie jak i psychicznie. -jak przystało na typowych przedstawicieli rasy ludzkiej, "pieniądze podstawą" -mordują w bardzo brutalny sposób kucyki (m.in. rozstrzeliwanie publiczne w obozach, gazowanie itp.) -mogą ingerować w obywateli krajów, które współpracują z FOL, m.in. przez wgrywanie wcześniej przytoczonych chipów -wyznają zasadę "Nie jesteś z nami, jesteś naszym wrogiem" (oczywiście dotyczy też POZu, jednakże w FOLu jest to znacznie częstsze zjawisko) -w skrajnych wypadkach serca FOLowców są równie przepełnione złem, jak otaczająca nas rzeczywistość. I jako, że w tamtym wątku była ankieta, to tutaj też zagości, ale jednakże wtedy autor wątku nie przewidział osób niezdecydowanych więc będzie dodatkowa opcja.
    1 point
  7. Witajcie Bronies i Pegasis! Po tak długiej nieobecności obiecałam wam niespodziankę, więc oto ona! Nowy nieoficjalny album* z piosenkami Można go sobie ściągnąć, pobierając plik z czegoś co się nazywa Internet, w każdym razie Lyr mi tak powiedział, że to takie miejsce gdzie się wyszukuje obrazki z... Może już wystarczy Lyra Aviators ~ One of us Dasha and The Living Tombstone ~ Good Girl (Nicolas Dominiques Pills Remix) M_Pallante ~ You Can't Fly Alone (Acoustic) Prince Whateverer ~ Between Fairytales and Happy Endings Aviators ~ Open Your Eyes Dreamchan feat. Princewhateverer ~ Gypsy Bard Cover Anthropology MandoPony ~ When I Find My Wings Forest Rain ~ A Summer In The Stars MandoPony ~ Sweet Apple Acres Sim Gretina ~ The trix of Lyra & Bon Bon Part I Sim Gretina ~ The trix of Lyra & Bon Bon Part II Art by ~ Sir_Szengelot Download: http://www.mediafire.com/?7ts4ifnba8omgr1 *Odrazu uprzedzam że nie jestem autorem nawet jednej piosenki z tych powyżej, wszystkie znajdują się na publicznych hostingach takich jak Youtube, Soundcloud czy chociażby Mediafire Cieszę się bardzo że będziecie mogli odsłuchać tych piosenek klikająć w myszkę za pomocą palców... Rąk... Życie jest takie nie fair Lyr, ja chce mieć właśne ręce Oj, nie przejmuj się, nawet nie wiesz jak ja chciałbym mieć kopytka Podpowiedź, teraz możecie się wypowiadać na temat piosenek, propozycji do następnego albumu oraz wszystkiego co się z tym wiąże ;p
    1 point
  8. Trochę rysunków dla Czarnego jakieś takie dla Moon. Siedziałem nad tym dłuugie godziny, ale warto było dla Moon dla Moon. Kicia jako Kociewianka, czyli Kiciewianka : > dla Moon dla Moon... dla Moon.... dla Moon...... dla Moon. Jej OC - Bloody Herb no... to tyle
    1 point
  9. Najładniejsza Sygnaturka na forum. Zbeszcześciłabym jakimkolwiek podpisem.
    1 point
  10. Tutaj: Link Możecie pobrać lub obejrzeć film z napisami od Mystherii w 1080p. Pozdrawiam
    1 point
  11. Jest jeszcze kilka rzeczy które mnie wręcz kolą w oczy… - Gloryfikacja „Czerwonych” i komunizmu, przykład? Proszę bardzo, za sierp i młot nikt się do ciebie nie przyczepi a wstaw tylko coś związanego z II lub III Rzeszą. Gwarantuję, że skończysz na krzyżu… (Na tym forum i nie tylko) - I to, co pisał mój przed mówca, zero poszanowania dla odmienności. - Wybiórcze traktowanie praw na forum czy ogólnie w fandomie, tzn. ukrają cię tylko wtedy gdy się komuś wysoko postawionemu postawisz w poprzeg. - Ogólne przyzwolenie ten na rozkład czy zgniliznę, która toczy famdom od dłuższego czasu - Bierność i brak reakcji na rzeczywiste zło - Niechęć do wszelakich zmian na dobre…
    1 point
  12. Premiera 23 listopada-Sobota http://family-room.ew.com/2013/07/25/my-little-pony-friendship-is-magic-season-4-premiere/
    1 point
  13. Co tutaj tak pusto,misiaki ?! Pluszaków są setki ^^
    1 point
  14. To com znalazł powinno się tu znaleźć. Jest po prostu CUDOWNE, ŚWIETNE i ogólnie: http://www.youtube.com/watch?v=FnuAfclwdrE Proszę, podziwiajmy majestat Bogini Nocy i Galaktyk http://www.youtube.com/watch?v=jW5n3k2VgZE
    1 point
  15. Czy wyglądam, jakby mnie to w najmniejszym stopniu interesowało?! Medyk! Zrób im coś, by mózgi zaczęły działać.
    1 point
  16. Ile razy będę musiał to powtarzać? Bytom miał nam do zaoferowania najwięcej w dogodnej cenie. W centrum Katowic szkoły w ogóle nie chcą wynajmować sal na takie wydarzenia. Bez wyraźnego powodu nie przenosilibyśmy meeta z Kato, ale nie mieliśmy wyboru. Do tego dojazd jest dobry tak więc z łaski swojej skończcie marudzić, bo jak widzę takie posty to odechciewa mi się organizować tego meeta.
    1 point
  17. Trochę tego jest... AJ: Za chude nogi, oczy jak u kosmitów, ucho wyrasta z oka, pyszczek za ostry, ma garba jak mój kot. Flaterszaj: Za chude nogi, dziwne ucho, oko za małe, pyszczek jak u kaczki, skrzydła mają dziwne umieszczone pióra, Ćwicz dalej a będzie lepiej.
    1 point
  18. Prosz. Rysunek numer jeden: Applejack -Za chude nogi -Za duża głowa -Za szpiczasty pysk -Za małe ucho -Dziwne,wydłużone w stronę ucha,oczy. -Dziwna,za bardzo "kolczasta" górna część grzywy. -Anatomia nawet spoko jednak nogi są...ech... Rysunek numer dwa: Fluttershy -Za chude nogi -Za duża głowa -Za szpiczasty pysk -Małe ucho -Dość małe oko Na początkującego jest całkiem nieźle -Skrzydło wygląda bardziej jak narośl niż skrzydło na jakim dało by się latać,jest za szerokie i za krótkie
    1 point
  19. Przepraszam, że tak powiem. Rysunki naprawdę mi się podobają, ale troszeczkę nieproporcjonalne. No i pyszczek, taki trójkątny. Mam nadzieję, że nie zezłościsz się za to na mnie. Biorąc pod uwagę, że dopiero się uczysz, rysyjesz lepiej ode mnie .
    1 point
  20. To ewidentnie są tylko szkice nakierowujące. Zauważcie ze zawierają znaki pokazujące co ma się stać z daną rzeczą. Np. w którą stronę ma się obrócić. Prawidziwy szkic nie zawiera takich rzeczy i wygląda tak, jak serialowe postacie. To coś to szkice moim zdaniem obrazujące tylko pomysł na odcinek machany na szybko, który się poprostu przyjął i idzie do obróbki. A fani są fanami, to trzeba było im pokazać. A tak wogóle to kto normalny krzyczy i piszczy gdy zobaczy Twilight... Tam chyba byli naprawde prawdziwi fani xD
    1 point
  21. W końcu, wyszło! http://www.youtube.com/watch?v=jW5n3k2VgZE Co o tym myślicie? Zaledwie 4:21 dobrej animacji, dużo muzyki i... u mnie niedosyt.
    1 point
  22. hmm, co sądzicie o tym? Imo, okno zupełnie niepodobne, chyba fałszywy trop. Okno w spoilerze, nie dość, że jest wyżej, to jeszcze nie ma krat... Tylko kształt po pęknięciu ten sam.
    1 point
  23. Nie poznałaby. Z tego co pamiętam, Celestia wiedziała o powrocie Luny i wysłała Twilight do Ponyville pod pretekstem nadzorowania tych całych przygotowań. Dodatkowo, jeśli nie byłoby NMM, nie miałyby Elementów Harmonii, a tym samym byłoby lekko przekichane z Discordem. @UP Z jednej strony, Celestia może stać nieco dalej. Z drugiej, może to być tak jakby zapis w pamięci. I racja. Luna mogła prowadzić typowy monolog złoczyńcy.
    1 point
  24. Jak dla mnie nie ma opcji, żeby NMM powróciła. Sporo wskazuje na to, że są to wspomnienia. Jedyna nieścisłość to to, że nie ma Celestii, do której powinna zwracać się Luna. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że Celestia, pokazując Twi wspomnienia umieściła ją na swoim miejscu. Ale w sumie... to nie mógł być monolog? Luna równie dobrze sama mogła przekazać te wspomnienia.
    1 point
  25. Ech...no niestety, musimy czeka do zimy (oby tej) . Miejmy tylko nadzieje że sezon 4 będzie o wiele lepszy niż 3, który nie był zły tylko niektóre odcinki powinny być rozłożone na dwie części a nie zbite w 22 minuty. Ze zniecierpliwieniem czekam na 4 sezon by obejrzeć poczynania Twilight , i co wydarzy się z luną czy zostanie NMM , czy zostanie wysłana na księżyc. I z jakimi trudnościami będzie musiała sobie poradzić nasza kucykowa szóstka.
    1 point
  26. Jak na prawdziwą księżniczkę przystało
    1 point
  27. Skoro to syrenka to niech wygląda ja syrenka
    1 point
  28. Nie wiem czemu ale ta piosenka podoba mi się bardziej w wersji hiszpańskiej niż w angielskiej.
    1 point
  29. Dwadzieścia osiem, Dwadzieścia dziewięć i trzydziestka! ‘ Co ty tam liczysz?’ Tak tylko pomyślałem, że ilość korytarzy może się przydać. Trzydzieści dwa. *** ‘Oh. Ten korytarz ciągnie się w nieskończoność ! Kopytka powoli mnie bolą!’ Głos przejął kontrolę nad Gray idąc za nią. Jestem księżniczką. Wyślę 11 letnią klaczkę na wyprawę do snu powierniczki! To takie proste! ‘ Ej! Jestem bardzo przydatna! Byli gorsi. Jestem lepsza od Wood’a i pewnie od osób z innych drużyn!’ Skoro o paniczu mowa kochanieńka. Sprawdzę co z tym rozpisem chorych. Głos powoli szedł za Woodem lekko podskakując. Gratuluję mądrej osobie piszącej tą rozpiskę. Pacjenci napisani salami, talentami i jadłospisem. Chyba w kolejności alfabetycznej. Nie lepiej Imię i sala? Prostsze to i praktyczniejsze. ‘ Nie uważasz, że byłoby to zbyt łatwe?’’ Ułatwienie wam się wcale nie przyda, bo przecież macie plan, wiecie gdzie jest powierniczka i wcale nie idziecie wciąż tym samym korytarzem. ‘ No dobra jest źle,ale ...’ Nagle z bocznego korytarza wyszedł szaro-grzywy ogier ubrany w kitel. Zagrodził im drogę. ‘Kolejny atak?!’ Bądź gotowa Spojrzał na nich zmęczonym wzrokiem. Uśmiechnał się na widok Oczka - Och, hej! - powiedział przymilnie- Akurat cię szukałem. Ordynator pilnie musi się z tobą skonsultować w sprawie jednej z pacjentek. Jest podobno bardzo ważna... - zawiesił głos patrząc wciąż tylko na Oczko. Nie raczył spojrzeć na kogoś z drużyny. - Twój zespół i tak ma na razie przerwę... - Uśmiechnął się i wskazał drogę. Gray prychnęła lekko za sprawą Głosu Założę się, że ważną pacjentką jest księżniczka jak jej tam było? TwiligahtSparkley? ‘Twilight Sparkle’ Zwał jak zwał. Sky nie pozwoli jej tak szybko odejść. - Nie przejmuj się, zdążymy jeszcze pogawędzić gdy wrócisz od ordynatora - rzekł i pomachał jej niedbale kopytkiem.- Spokojnie, znajdziemy cię przecież - zapewnił Klacz wzruszyła i ruszyła za chcącym już oddalić się ogierem. Co?! On da jej iść. No jaki mądry! Brawo! Bis! Ogier postawił butle i wyrwał dokumenty Woodowi aura magiczna znikła, gdy ten tylko dotknął papiery kopytem. Przebiegł kawałek i zagrodził drogę szaro-grzywemu. - Miech ban... tfu! - wyjął papiery z pyska i złapał lewym kopytkiem -… zaczeka! Nasz kolega - spojrzał na Wooda wypełnił te rozpiski tak, że nie możemy się w niczym połapać. A niefartem zapomniał równierz, gdzie i kiedy mamy następny zabieg - zaakcentował ze złością dwa słowa.- Mógłbyś może wskazać nam drogę? -spytał ‘Oj nie dobrze. Zaraz się źle zrobi’ Czego się boisz? Jesteś ostatnią klaczą, którą świadomość zaatakuje. ‘Ciekawe co zrobimy bez Oczka. Może pokaże drogę. I czemu nie pójdziemy za Oczkiem. Sky wygląda na osobę, która nie zostawia drużyny samej.’’ Właśnie to robi. Klaczka stała i obserwowała Sky’a oraz szarogrzywego. - Tak? –Hej! Wydaje się być miły! - To doprawdy nietypowe, choć przyznaję, że sam też często gubię się w papierach. Za dużo dają nam tu papierkowej roboty... -Westchnął i obrzucił wzrokiem listę trzymaną przez Sky’a- Niestety, nie jestem w stanie pomóc, przecież każda specjalizacja ma osobne procedury. A ja nie jestem chirurgiem, tylko morfologiem -’Chyba nam współczuje’ On z nas kpi. Cham. I jeszcze zabiera klacz, która nadaje się na coś w naszej drużynie. ‘Hej!’ Powiedz mi znasz się na walce? Nie. Co potrafisz robić? Rysować. Ogier ominął Sky’a i poszedł korytarzem z Oczkiem u boku. - Idziemy za nimi - zakomendował- - Ja idę ostatni, Młody na przedzie, Gray i Wood w środku pochodu. Cicho i w odstępie, ale tak by ich nie zgubić. Naprzód - wskazał głową kierunek. Paru pacjentów obserwowało Sky’a Typowy dialog typowego lekarza. Klacz chciała już iść. - Nie – powiedział Wood- Znaczy się... - poprawił szybko-- Sądzę, że powinniśmy znaleźć spokojne miejsce do rozgryzienia kartek. Oczko z pewnością sobie poradzi. Ten ogier nic jej nie zrobi, a ta pacjentka może nie być tą, której szukamy. Jesteśmy w czyimś śnie ten ogier zabrał nam członka drużyny, ale przecież nic jej nie zrobi! Bo co może się stać w śnie. Potnie ją, albo urządzi krwawy rytuał? PHE! Przecież zaprowadzi ją do sali pełnej bezpieczeństwa i króliczków! - Jaka przerwa –powiedział spokojniej- Co on gadał? Musimy znaleźć kolejną pacjentkę i przygotować się do operacji. Może oni odpoczywają, ale my, chirurdzy ciągle pracujemy. Ma łeb! Prawie z roli wypadliśmy. Ogier odwrócił wzrok i powiedział coś cicho do Wood’a. - Ale o tym porozmawiamy gdy dojdziemy do dyżurki pielęgniarek -powiedział głośniej- - może tam usiądziemy i odszyfrujemy to co tam nabazgrałeś -rzucił pochmurnie do ogiera toffi. Ruszyli za idącymi kucami. Wood dorównał kroku Gray. Od niechcenia podał jej dokumenty. -Znajdź mi kartkę papieru do nasączenia magią – powiedział z wyższością– Chyba wrzuciłem jedną pomiędzy puste formularze –Zajmę się tym. Klaczka lekko prychnęła i oddała dokumenty Woodowi. -Z tego co wiem to Sky ma prawo mi rozkazywać. On nie ty- powiedziała- Oh i nie myśl, że jesteś jakiś lepszy. Nikt nie ma prawa odzywać się z wyższością do damy. Klaczka otrząsnęła się i zwolniła kroku. Tak, aby Wood nie musiał z nią gadać. ‘ Oh dzięki! Teraz będzie na mnie zły albo coś!’ Jeśli poprosi ładnie i miło to mu pomożemy. Teraz dostał to na co zasłużył. Powinnaś traktować się jak damę nie pacynkę, której można rozkazywać. ‘Też coś’ Pogadaj ze Sky’em. Nudzi mu się, a ty masz na mnie focha. Tak to wygląda. ‘Milcz’ Uspokoiła się i westchnęła. Zwolniła kroku, aby dorównać Sky’owi -Hej- powiedziała tak, aby zwrócił na nią uwagę- Wy chyba uważacie z Oczko, że On jest zły prawda? On chcę tylko mojego dobra i pomógł mi nawet parę razy nie upaść. Tak! Dobrze gada! Łypnął na nią okiem. - Tą grzywę to z chęcią bym ci obciął, Gray. I to najlepiej przed następną ucieczką - zrobił pauzę, aby pomyśleć-- On? Rozmawia z tobą? -spytał próbując zbadać teren. -Moja grzywa?-Spojrzała na grzywę ciągnącą się do jej kopyt-Oh czy rozmawia? No jasne! Myślisz, że cały czas rozmyślam nad sensem życia? Ktoś przecież musi dotrzymywać młodej towarzystwa.- Ostatnie zdanie brzmiało dość obco. A głos, którym mówiła klaczka był nieco niższy. - Nie wiem czym jesteś - powiedział powoli, dokładnie warząc słowa - i nie obchodzi mnie to zbytnio, ale jeśli rzeczywiście starasz się jej pomóc... -zrobił pauzę. - Ujmę to tak - jeśli zdradzisz, to wyciągnę Cię z niej, zaprzesz się pazurkami czy nie, i grzmotnę takim egzorcyzmem, że nie pozbierasz się przez całe milenium - wycedził cicho do klaczki-A znam się na tym, więc wierz mi, że to zrobię. Jeśli jednak rzeczywiście pomagasz -wyprostował się i spojrzał w przód--Tedy witaj mi w drużynie, bezimienny pomocniku Gray - powiedział -Phe co? I, że niby ja miałbym być zły? Znam tą małą klacz od źrebaka i mam jej chronić. PHE chcesz mnie wywalić?-zapytał drwiąco- Jeśli spróbujesz to pomogę Ci. Wyjmij jej mózg, bo siedzę właśnie tam i żadne cho..lipne egzorcyzmy ci nie pomogą. Bez imienia nie jestem. Zowie się Resty.- klaczka potrzepała głową- już dosyć dobrze?- powiedziała po czym zaśmiała się lekko- Tak. Ma temperamencik prawda? Uwierz mi wydaję się być opryskliwy i wredny- ściszyła głos- i pewnie jest taki w 99%, ale! Jest w nim coś miłego co sprawia, że pomaga mi, gdy tylko się da. Nauczyłaś się blokować. Połowa sukcesu. Spojrzała się przed siebie i spojrzała na starszego ogiera. -Ma około 15 lat- powiedziała po czym zmieniła temat- Jak myślisz Oczko potrafiłaby zrobić koka? Albo kucyka? Nie chcę ich ścinać. Spojrzała na swoją czystą i piękną grzywę. -Tyle lat ją zapuszczałam i nie oddam jej bez walki Zaśmiała się Ogier uśmiechnął się. - Ciekawa z was parka - zerknął na klaczkę- Dalej niezbyt ci ufam, Resty, ale jesteś zabawny, a to plus - powiedział raźnie- - A grzywę obcinaj nawet na łyso, Gray. Przecież jesteśmy we śnie, prawda? Gdy nasza misja się skończy, i tak będzie na swoim miejscu tak samo absurdalnie długa jak przedtem . Ogier pochylił się nad uchem klaczy i tak, aby nikt inny nie słyszał. - Wood pewnie zabrał z sali coś ostrego, żeby poczuć się pewniej. Możesz spytać go czy nie ma skalpela czy czegoś takiego. Klaczka zrobiła zakłopotaną minę. Dopiero co go olałem miałbym go o coś prosić? PHE. -Wood?-zapytał- Zachowuje się jak bałwan. Oh przestań. A może nie? No powiedz. Cichy spokojny i nagle staje się wredny i sprzeciwia się rozkazom. Zgodzisz się ze mną Sky, że jest w nim coś dziwnego prawda? Oh przyznaj ja sama nie jestem mniej dziwna. Mam w głowie gadający głos mający imię. dziwne prawda? To nie zmienia faktu, że jest dziwny i nie masz się do niego zbliżać. Śmie ci jeszcze rozkazywać.-klacz spojrzała na Sky'a- Ah. Tak wygląda większość naszej rozmowy. Odbiegamy od tematu, krótkiej grzywy. Mogę stworzyć nożyczki, ale podświadomość to wyczuje. Spojrzała po korytarzu po którym szli -Może do niego pójdę i go poproszę. Jeśli do niego pójdziesz to mogę cię zapewnić, że odmówi ci. Weź nie filozofuj. Pamiętasz co mówiłeś o Sky'u?Jest inny niż mówiłeś. Wystarczy go poznać. Nadal uważam, że jest... Totalnym ' Jestem szefem zrobię wszystko dla powodzenia misji' Klaczka zaśmiała się -Cały czas odbiegamy od tematu. Przewróciła oczami. - Po pierwsze, oboje mówcie nieco ciszej - syknął --Bo zaraz pomyślę, że chcecie przejąć rolę Alfy. Po drugie -uśmiechnął się kwaśno-raczej nie poznacie tu innej strony niż mój pragmatyzm, więc Resty ma sporo racji, Gray. Jestem przecież w pracy. A co od grzywy... Przełożył butlę do lewego kopyta. Nienaturalnie szybkim ruchem z dołu w górę przy szyi Gray, wysunął ostrze. Przecięło ono grzywę równolegle od podłogi kilka centymetrów pod brodą klaczy.Gray mrugnęła z przestrachu, jak to zwykle bywa, gdy wyczuwa się coś zbliżającego się do twarzy. Szybko wsunął ostrze i złapał odciętą grzywę zanim zdążyła spaść i rzucił pod ławkę obok właśnie przechodzili. - ... Jakoś obeszło się bez nożyczek. Chwila ciszy. - Ogonek też ci przyciąć?- zapytał z łobuzerskim uśmiechem Co on zrobił!? Klacz patrzała na leżącą pod ławką grzywę. Wzięła głęboki wdech, aby nie zacząć krzyczeć na Sky'a. Potrafiła zachować spokój, ale nikt nie ma prawa tykać jej grzywy. Spojrzała ze złością na Sky'a. Uspokoiła się po chwili. -Twoje kopyto.- powiedział cicho- Resty ma rację. Coś jest nie tak z Twoim kopytem. Spojrzała z zaciekawieniem na prawe kopyto Sky'a. -Co z nim nie tak?- zapytała- słyszałam wcześniej dziwne dźwięki kiedy chodziłeś. Mogłeś mnie ostrzec przed obcięciem włosów. Spojrzała na swój ogon. -Mój ogonek?- westchnęła - jak wolisz. - Prawda, mogłem ostrzec - rzekł patrząc na pacjentów-Ale wróg nie ostrzeże przed atakiem znienacka -spojrzał jej w oczy.- gratuluję opanowania wam obojgu. Rzadko widuję tak odważne klaczki. A kopyto...- odchrząknął- Powiedzmy że po pewnym wypadku chciałem być gotowy na każdą ewentualność - No dalej! Niech mówi!. Ogier skrzywił się i spojrzał w przestrzeń-Młodzieńcza głupota, wypadek, dużo bólu, proteza. Ogonek potem, pacjenci się gapią.Nie mów innym. Póki nie wiedzą jest lepiej. - To brzmi przykro -powiedziała- Wiesz, ja mało co wiem o czymkolwiek. Ja nie mogłam nawet chodzić do sklepu obok domu zanim nie skończyłam 10 lat. Cała drużyna wydaje się być silniejsza. Bo jest silniejsza. Ty z tym twoim kopytem i umysłem. Oczko z oczami i magią. Taa. Jak myślisz długo będziemy szli? Może dojdziemy do jakiegoś centrum szpitala. Z windą i wszystkim. U nas w Fillydelphi był taki ogromny szpital gdzie było jedno centrum. Główne najbardziej uczęszczane i poboczne odnogi coraz mniej odwiedzane i rzadko widać tam było kogokolwiek. Skoro mowa o ważnej pacjentce. Jestem pewny, że to panna princessa Iskrząca powierniczka magii. Elementy harmonii z tego co wiem zazwyczaj były traktowane normalnie. Bez kłaniania się. Więc to musi być ktoś z wyższej półki. Gray zaburczało w brzuchu. -Jak możesz być głodna w śnie? Klaczo przerażasz mnie wmów sobie, że dopiero co zjadłaś i będziesz najedzona. Jak tak można... Oh opanowałbyś się. Awanturujesz się przy wszystkich. Wyzywaj mnie w głowie, a nie. Wychodzę na opętaną klaczkę z rozdwojeniem jaźni.-zrobiła pauzę- Cały czas odbiegamy od każdego tematu. Przepraszam, ale chaosu nie ogarniesz. To je Resty tego nie ogarniesz. Klaczka zaśmiała się. -Chyba długo z nikim nie rozmawiał. Ogier roześmiał się. -Wiesz co, los Equestrii wisi na włosku. Dorośli panikują jak źrebaki, ale ty, mała klaczka, główkujesz spokojnie nad sposobem jej uratowania nie tracąc dobrego humoru-odwrócił się w nieskończoną sieć korytarzy. Że budowniczym ta monotomia się nie nudziła. - Jesteś silna, Grey. Nie fizycznie i nie doświadczeniem, ale opanowaniem i wyobraźnią. Nie daj się zabić, bo bez ciebie oszaleję w tym pokręconym świecie - powiedział pół serio. Zatrzymał się. Tak samo jak Wood i wracający zaniepokojony młodzik. -Serio sądzisz, że jestem silna?- zapytała. Klacz za pomocą głosu zaczęła nerwowo się rozglądać. -Zgubiliśmy ją...- nadal się rozglądała- No świetnie! Własnie zgubiliśmy jedną z najbardziej pożytecznych osób w drużynie. Kosztela. A tak ją polubiłem. Tego nam brakowało. Resty. Nie możesz ułożyć mapy z wszystkiego co zapamiętałeś? Pięćset korytarzy. Dwieście pięćdziesiąt po każdej stronie bodajże każdy równie długi. Ni jaki z tego plan. Westchnęła i spojrzała w przód. -Idziemy dalej czy skręcamy do jakiegoś pomieszczenia?-zapytała patrząc na Sky'a Z deszczu pod rynnę co? ‘Nie pocieszasz’
    1 point
  30. Mała rada, przeczytaj najpierw trochę innych opowiadań, weź się za książki żeby łatwiej było kształcić Ci się w rzemiośle piśmiennictwa. Umieszczaj opowiadania w Google.docs, zwracaj uwagę na błędy, bo naprawdę to kole oczy. Bo jak na razie to : Fajnie by było jakbyś dodał też tagi...
    1 point
  31. Absurdalność tego dzieła wylewa się wręcz hektolitrami, jest to świetny przykład opowiadania wybitnie złego, a zarazem anty-wzorzec fanfika. Oklaski.
    1 point
  32. 1 point
  33. Wow... Jaka duuuuuuża głowa
    1 point
  34. W tym wątku będę postować wszystkie komiksy z mojego devianta, które są związane z MLP. Witcher Vs Ponyville Rainbow Dasz
    1 point
  35. całkiem ciekawa humanizacja Babs Ps. ma początku nie byłem przekonany do Babs bo wydawała mi się zbyt okrutna, ale gdy doszłem do sceny kiedy AJ mówi CMC o tym co Babs przechodziła w domi to zacząłem jej współczuć, a gdy pod koniec odcinka Babs stanęła w obronie CMC i zmieszała DT i SS z błotem to zacząłem ją lubić, bo w końcu ktoś utarł tym paniusiom nosa (Chyba załozę temat Zapytaj Babs Seed i zostanę Avatarem tej postaci)
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...