Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 12/21/13 we wszystkich miejscach
-
A ja uważam ten odcinek za lepszy od dwóch poprzednich. Bo to jej dom i czuje się tam komfortowo? Kwestia gustu, akurat mi się to spodobało. Nieciekawe*. Also, jeśli moc Rarity nie była ciekawa (umiejętność wykreowania dosłownie wszystkiego dzięki kryształom [swoją drogą, Rarity była potężniejsza od Twilight]), to nie wiem, jaka byłaby ciekawa xd Podnóżek też musi się na coś przydać A gdybyś był w sklepie "Magiczne Komiksy", pomyślałbyś, że są zaczarowane, czy pomyślałbyś, że są takie fajne, że aż magiczne? xd Typowy film z superbohaterami klasy B xd Wszystko było zgodnie z kanonem. *** Mnie zaś ujął klimat tego odcinka. Był interesujący, powrócił znany już nam zamek, więc mamy nawiązanie fabularne do poprzednich odcinków, yay! Bardzo mnie to cieszy. Pomysł z mocami uważam za bardzo fajny, ciekawie było zobaczyć mane6 w takich różnych rolach. I choć wiadomo, że nie jestem fanem Rarity, tutaj zdecydowanie wybiła się na czoło spośród wszystkich bohaterek. No i przy okazji była najsilniejszym Power Pony - taka moc, co ona miała... so awesome. Pinkie... cóż, Pinkacz na kawie Rainbow typowo zestawiona z mocą błyskawic, do przewidzenia. AJ z magicznym lassem - fajne to było. Twilight z kolei straciła sporo ze swojej mocy, lecz i tak potrafiła sobie poradzić. Ogólnie kilka rzeczy potoczyło się za szybko, no ale trudno dobrze to rozplanować, gdy ma się tylko 20 minut. Patrząc przez pryzmat ograniczeń czasowych, autorzy zrobili naprawdę dobrą robotę. Z czystym sumieniem wystawiam 8/10, mimo że znowu robili ze Spike'a pierdołę, którego pomocy nikt nie chce Wieczorem, a napisy będą jutro.3 points
-
W imieniu wszystkich organizatorów wigilii dziękujemy za tak zniewalającą frekwencję, genialną atmosferę i ogarnięcie. Było na prawdę świetnie, kochamy was bardzo, wesołych świąt! c:3 points
-
Ci, co mnie znają wiedzą, jak bardzo lubuję się w idiotycznych komediach. Poniżej macie kolejny skutek tej niezdrowej dla mojego mózgu fascynacji. autor: adcoon prereading/korekta: JeT.Wro, Jacek Hożejowski Opis: Twilight wtranżala książki małe i duże, naprawdę trzeba coś dodawać? Twilight Szamie Książkę Twilight Eats a Book2 points
-
Darwin, jedno pytanie - ilu takich księży widujesz na co dzień, nie licząc mediów? Podejrzewam, że mało. Ba, pewnie i w TV częściej oglądasz normalnych księży, którzy nie straszą szatanem w płatkach śniadaniowych - chyba że oglądasz telewizję pewnego toruńskiego duchownego, ale on i powiązani z nim ludzie mają zszarganą opinię i nie reprezentują stanowiska KK. Po drugie - jak już kiedyś wspominałem, głosy, że MLP jest satanistyczne, są raczej wyjątkiem niż regułą i NIE SĄ oficjalnym stanowiskiem Kościoła. Nieoficjalnym pewnie też nie. Ergo - twierdzenie, że wypowiedź jednego księdza jest stanowiskiem całego Kościoła, który w ten sposób miesza ludziom w głowach, jest błędne. Hipotezy, jakoby Kościół nie lubił samodzielnego myślenia i indoktrynuje wszystkich wokół, nie skomentuję.2 points
-
Jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do publikowania swoich treści na tym forum i pewnie tak zostanie... Stara historia napisana dawno temu na jedną z pierwszych edycji Mojego Malego Fanfika. Historia skupia się wokół Innera, syna zegarmistrza. Źrebak chce przekonać swego upartego rodziciela, aby wraz z nim obejrzał pierwszy letni wschód słońca, który jest celebrowany osobiście przez J.O. Celestię. Może kogoś zainteresuje ta jakże krótka, bo ledwie przekraczająca tysiąc słów, opowieść. Link do opowiadania (MLP-Fic) Link do opowiadania (Google Docs) Pozdrawiam1 point
-
Została pokonana swoją własną bronią po prostu xd Miała z pomocą tej machiny zwiększyć moc swojej grzywy i ogona (podejrzewam, że wysysając moc Power Ponies), no ale promień odbiła Flutterhulk, no i jej grzywa obróciła się przeciwko niej xd1 point
-
Jeśli Cię to pociesza - wydaje mi się, że spróbowałem każdego, jakie było..1 point
-
Burning- to jest religia. Dla mnie i zapewne dla Ciebie religia obca, więc pod pewnym względem wroga. Jak większość religii. Czy same jej założenia są złe? Nie, nie są. Wiele z nich jest sensownych, z częścią zgodzić się nie mogę, wiele bym dodała. Ma też swoje zalety- np. Caritas. Ale nie wiem, co jeszcze Kościół Katolicki może zrobić? Już zabrał się za swoich pedofilów i "ojców ekonomów". Sprawy idą ku dobremu, "mafia watykańska" chyli się ku końcowi. Fakt, czasem gadają głupoty, ale mniejsze niż jeszcze parę lat temu. Nie w głowie im podżeganie do linczów i siłowe nawracanie niewiernych. A tych co widzą szatana w Hello Kitty i MLP to nie zdziwię się jeśli ekskomunikują. Może mam takie podejście, bo duchowni w mojej okolicy są w porządku. W mojej szkole jest zakonnik, który ma kumpli w Kazachstanie. Odwiedzają się, etc. Faceci wyznają Islam. I co? Można- można. Bo oceniać należy jakim kto jest człowiekiem, a nie jaką wyznaje religię. I całe szczęście również KK zaczyna dzisiaj do tego dążyć. Niestety niektóre mohery i inni przeżarci indoktrynacją natankowatokreacjonistyczną tego nie widzą. Ale to się dzieje głównie w zacofanej Polsce...1 point
-
Podejrzewam że nie będę miał wielkich szans, albowiem tak mało i w biedny sposób napisałem, ale nie miałem i wielkiej motywacji by gigantycznym opowiadanie to uczynić. Po raz pierwszy w sumie piszę opowiadanie tak krótkie.Tak więc pozwolę sobie jako pierwszemu przedstawić moje opowiadanie na ten konkurs : Życzenia Świąteczne [sad][slice of Life] Rough Pen składa swoim kolegom i koleżankom z klasy życzenia. Link : *Click!*1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Była kolejna piękna, zimowa noc. Delikatny wiatr szeleścił liśćmi, tworząc magiczną aurę tajemniczości. Na dwójkę spacerujących wzdłuż jeziora alikornów działało to jak balsam na duszę. Codziennie obowiązki potrafią przytłoczyć, jednak są sprawy warte natychmiastowej dyskusji. - ... Nie, nie potrafi jeszcze latać. Nauka z książek jednak idzie jej lepiej - ciągnął wyższy, biały patrząc na swoje odbicie w tafli jeziora. Po chwili dołączył mniejszy, granatowy. Widać było, że to jego pora. - Tak, siostro. Powinnyśmy sobie zadać teraz ważne pytanie... - Już miała przejść do tematu organizacji pracy administracyjnej, gdy głos Opiekunki Słońca wciął się jak klin w jej myśli. - Kto tam zaklął jakiegoś grubego trola przywiązanego do reniferów w zaprzęgu? Konsternacja. - Tia, nie możemy... - Luna już chciała zwrócić uwagę, że to nie pora na żarty, gdy jej wzrok spoczął na księżycu. Wyszedł świetnie, ale nie przypominała sobie żeby był tam... -...tego tak zostawić! - Konsternacja przeszła przez zdziwienie po zdenerwowanie. Zauważyliście zapewne, że na forum powstało ostatnio wiele świąteczno-sylwestrowych eventów. Nie bez powodu! Luna i Celestia po powrocie do zamku odkryły smutną prawdę - ktoś zaklął Świętego Mikołaja w księżycu! We wszystkich tych konkursach do zgarnięcia mamy... punkty. Odpowiednio pięć za pierwsze miejsce, trzy za drugie i jeden za trzecie. Oddzielnie nagrody za punkty, a oddzielnie za elementy. Główną nagrodę zgarnie ten kto zgarnie najwięcej elementów - będzie to nagroda niespodzianka, taka prawdziwa. Lista konkursów! Dział Rainbow Dash - Jak aktywnie spędzić czas zimą Dział Rarity - Ułóż kolędę Dział Applejack - Cud na farmie Apple Dział Pinkie Pie - Przygotowania do świąt Dział Fluttershy - Odpicuj renifera Regnum Lunae - Sylwester z Luną Domek na drzewie- konkurs plastyczny Chatka Zecory - Nowy rok w Zebrice Kącik Muzyczny - Uratuj gwiazdkę u Vinyl i Octavii Akademia Wonderbolts - Święta u Wonderbolts Regnum Solis - Celestia sama w zamku Changea - Chrysmas is coming Dział Trixie - Poszukiwanie bombek Opowiadania - Specjalna edycja konkursu literackiego1 point
-
Nie dostał przypadkowej kuli, bo Nelson miał w zwyczaju dowodzić ubrany jak na bal, zamiast założyć płaszcz, jak to robiła większość oficerów w tym okresie. Więc kula z całą pewnością była przeznaczona dla niego, a on przypadkiem to przeżył tak długo. Może i ja się wyżalę. Zawsze denerwował mnie w tłumaczeniach wyraźny fakt, że część tłumaczy nie tylko zna prostych angielskich zwrotów, ale też nie myśli o tym, co tłumaczy. W pamięć zwłaszcza zapadł mi jeden kwiatek z prologu "Past Sins", którego popełnienie powinno być dla tłumacza naprawdę ogromnym wstydem. Mówię tu o zwrocie "We're ready when you are." Otóż drogi tłumacz przetłumaczył to jako... uwaga... "Będziemy gotowi, kiedy ty będziesz". :facepalm: A starczyło proste "Czekamy tylko na ciebie"... I po co tak komplikować sobie życie? Oczywiście takich kwiatków widziałem wiele, a to tylko przykład. Ja, kiedy tłumaczę, zawsze skupiam się przede wszystkim na przekształceniu takich angielskich zwrotów na dobrze brzmiące, polskie zwroty.1 point
-
A to nie do mnie Ale w miarę swoich skromnych możliwości spróbuję ci pomóc. Bogaty język, hmmm... dla mnie to wyrażenie oznacza używanie niestandardowego, czasem fachowego słownictwa. Mnie się zdaje, że dobrze to zrobić albo w narracji, starając się o niestandardowy opis przeżyć bohaterów bądź wyglądu otoczenia/postaci (ale bez przesady, bo wyjdą grafomańskie straszydła w stylu "owinął twarz kamiennym jedwabiem" albo "na jego podbródku gościł zarost"), albo wkładając bogate językowo wypowiedzi w usta inteligentnych postaci, np. fachowców z danej dziedziny. Tu też nie można przesadzać, bo widz powinien nadążać, a nie każdemu będzie się chciało co chwila odpalać google, żeby sprawdzić, co to znaczy, że w procesie wirowania frakcjonującego lizatu komórkowego błony retikulum endoplazmatycznego tworzą frakcję mikrosomalną. Moim zdaniem dobrze sprawdzają się dialogi między amatorem a zawodowcem, ponieważ można tam wstawić dużo powszechnie znanego, ale rzadko używanego słownictwa z jakiejś dziedziny. Pozwolę sobie przytoczyć jako przykład wypowiedź szefa dresiarzy kibicujących Widzewowi, stworzonego na potrzeby mojego tworu Moja Mała Dashie:Reloaded: A żebym swoją niefachowością nie wyprowadził Tomka w pole, to proszę, żeby ktoś bardziej doświadczony po mnie sprostował, jeśli plotę bzdury.1 point
-
1 point
-
Moje bazgrołki http://fav.me/d6y145v Dziękuje. Dodaje do listy ~ Cartoon Tiger1 point
-
"Moje teksty, moja sprawa, jest ryzyko, jest zabawa" Oto hasło przewodnie tej edycji!1 point
-
1 point
-
Hasbro, jak ja was kocham za to, że zatrudniliście Corey Powell!!! Plusy: -Spike. Wyszedł naprawdę świetnie. W odcinku Spike at Your Service mocno mnie wnerwił, ale teraz wszystko to nadrobił. Te jego wszystkie testy, miny i ruchy powodowały, że pękałem ze śmiechu. -W końcu odcinek poświęcony pupilom mane 6. Zawsze, gdy się pojawiały, były praktycznie tylko na parę sekund, wyjątkiem był May the Best Pet Win!, ale ich tam też za dużo nie było. A tutaj mamy wszystkie zwierzaki na raz które na dodatek odgrywają główną role... i to w jednym odcinku. -Po tym odcinku polubiłem bardzo Winone i Owlowiscious'a (czy jak to się odmienia). Sowę polubiłem głównie za jej gesty, natomiast psa... za to, że była bardziej "psowata", to znaczy: ciągle wyciągnięty ozor, bieganie jak głupi i wiele innych. -Spike już nie ma swojego zwierzaczka, imieniem Peewee.... :( Gimbus: "skoro smótno ci, bo nie ma tgo ptaka, to poco dodajesz to do plusuw ?Jestes rzalosnym idjotom i asz m cie szkoda !" Spokojnie, Panie Gimbus. Dodaje to do "plusuw", ponieważ jest to dla mnie, mimo iż smutna, to dość ciekawa rzecz. W końcu Spike "zabrał" Feniksom jajo, więc można by powiedzieć, że ukradł im dziecko. Dobrze, że je zwrócił, bo tak, to byłby złodziejem, albo pedo... eeee nieważne. Zresztą, 2 zwierzaki w jednym domu to za dużo, a do tego jak Peewee by dorósł, by mógłby przez przypadek podpalić dom yyyyy to znaczy, drzewo eeeee niech będzie "drzom". Nie jest to też jakiś super plus, tylko taka ciekawa opcja według mnie. -Fajnie to zrobili, że wizyta mane 6 w "Kryształowie" to tak naprawdę wydarzenia z następnego odcinka. -Wiele postaci, które już kiedyś były, pojawiły się znowu, np: Joe, Zecora, szczekający kuc oraz Cheerilee i Big Mac... razem :O -Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo duuuuuuuuuuuuuużo bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo z************jeiście śmiesznych momentów (zwykle, przed napisaniem postu o danym odcinku, oglądam go jeszcze raz i zapisuje wszystkie fajne sceny w notatniku, żeby o nich nie zapomnieć. Tym razem zapełniłem aż 8 linijek notatnika :OOOO): ~Piosenka Spike'a o pieczeniu ciasta była śmieszna, a po intro była fajna, może nawet bardzo fajna... :O ~"Why, Why?!?" zauważa kryształ na ziemi, podnosi go (dat mina) i zanim go zdąży wrzucić, zjada go I jeszcze mina po tym, jak się zorientował, co zrobił. A na koniec WHYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY?!?!?! ~Gdy Spike dowiaduje się, że FS ma kryształ, pojawia się tuż przed nią, a ta ze strachu odlatuje i chwyta się Owlowiscious's ~Mina Angela, gdy dowiaduje się, że będzie się nim opiekował Spike. Cholercia, nie znalazłem żadnego screena :( ~Ta mina Angela mnie rozwaliła: ~ HAHAHHAHAHAHAHHAHAHAH Myślałem, że padnę ze śmiechu, jak to usłyszałem!!! Sam teks mnie rozwalił, ale najlepsze jest to, w jaki sposób to powiedział. Ten głos doprowadził mnie do płaczu ze śmiechu. ~Spike tak szybko pisał, że aż spalił pióro ~Pinkie Pie wychodząca z fotela... Co ona tam robiła?!? ~Pinkie do Gummy'ego: "Nie, nie, nie, to ja kocham cię bardziej. Nie, to ja kocham cię bardziej! TO JA KOCHAM CIĘ BARDZIEJ!!!" XDDD ~HAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAH Ta scena wywołała u mnie olbrzymi atak śmiechu, przez co omalże nie wylądowałem w szpitalu!!! ~Ta poza Spike'a. Nie dość, że wygląda to bardzo śmiesznie, to pasuje idealnie na mem. ~Gummy biegający po otwartej książce, wyrywając wszystkie kartki. ~Tank ląduje na stojaku dla ptaków, na którym już jest Owlowiscious. Przez ciężar żółwia, stojak się ugina, a jak z niego schodzi, to stojak wraz z sową wylatują w powietrze ~Spike: "No dobra, towarzysze, DO NOGI!" I tylko, jak to pies, Winona przychodzi ~Spike uspokaja Tanka i coś mówi, a tu nagle zza niego wychodzi Owlowiscious. Nie wiem dlaczego, ale rozśmieszył mnie ten moment. ~Spike: "Angle." i znowu dostaje w łeb od Tanka. ~Opal idący na smyczy. A tak właściwie, to ciągnący po ziemi ~Sweetie Belle: "Czyż Angel nie jest najbardziej uroczą rzeczą, jaką kiedykolwiek widzieliście?" I reakcja reszty pupili: XD ~Spike wychodzi z domku CMC zostawiając tam wszystkie zwierzaki mówi "Yes!" i ta poza: Która bardzo mi się kojarzy z tym. ~Fabrycznej wielkości suszarka sierści. XD A wygląd Winony, zwłaszcza jej mina mnie rozwaliła niczym atomówka. ~Szczekający kuc!!!! I w dodatku pielęgniarka, jak usłyszała szczekanie psa, od razu na nią popatrzyła XDDDDDDDDD ~Cheerilee i Big Mac idą razem... :O ~Muzyka, jak Spike odchodzi zawiedziony od skrzynki na datki dla harcerzy ~Rozciągnięte policzki Granny Smith ~Joe, jako sprzedawca pączków w pociągu :O ~Zwierzaki patrzące się przez szybę w drzwiach do przedziału. Zwłaszcza rozśmieszyła mnie Winona, ze spłaszczonym nosem na szybie ~Joe obsmarowany tym, co sprzedaje wraz z przyklejonymi do niego zwierzętami żąda zapłaty. Spike: "Take it! Just take it!!!" XDDDDD ~Spike wraz ze zwierzakami chowa się za skrzynią, a Winona z wystającym jęzorem wychyla się zza niej, jakby nigdy nic. Jak już mówiłem, Winona jest bardziej "psowata", dzięki czemu bardzo śmieszna, a to jest na to idealny dowód. ~Widok z kuli śnieżnej Pierwsze, co pomyślałem, widząc to, są śnierzne kule z Fallout'a: New Vegas. Brakowało tam tylko Vault boy'a ~Spike'a, CMC i reszta drużyny pierścienia stoją przy peronie nie mogąc wziąć oddechu HAHAHHAHAHAHAHHA Już od tego śmiechu gardło se zdarłem. ~Spike wrzuca do miski nadgryziony kryształ, ale i tak go zjada w locie. Jego mina po tym, ja się zorientował i "WHYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY" HAHAHAHAHHAHAHAHHAHA Minusy: -Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że CMC, a zwłaszcza Sweetie Belle zachowują się jak małe dzieci. Piszczą na widok Angela (którego o dziwo już raz widziały) jak pustaki-kobiety (pustaczki) z facebooka na widok "słit-foci"... Ble! W dodatku, wydaje mi się, że SB ma zmieniony głos, który jest czasami denerwujący. Ocena:9/10 Odcinek naprawdę genialny. Zarówno on, jak i The Crystal Empire i Magic Duel walczą o pierwsze miejsce najlepszego odcinka 3 sezonu. Od dawna się tak nie uśmiałem. Zdecydowanie jeden z najśmieszniejszych odcinków. Corey Powell, wraz z Meghan McCarthy, M. A. Larson no i może z Amy Keating Rogers, jest jedną z najlepszych scenarzystów. Już jej pierwszy odcinek- Sleepless in Ponyville, był bardzo dobry, a ten jest jeszcze lepszy. Spike, po porażce w Spike at Your Service, znów zabłysnął w mych oczach. Także zwierzęta, takie jak Winona czy Owlowiscious również mogą się pochwalić klasą. No w sumie... Gummy też może (tak ogółem, to dopiero teraz zauważyłem, że jest on równie randomowy co Pinkie). Odcinek posiada tyle prześmiesznych scen, że aż ochrypłem i nie mogłem mówić. Mój krótki opis odcinka: "Zadławienie śmiechem gwarantowane".1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00