Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/09/14 we wszystkich miejscach
-
Zabrzmiało jak tekst z Dnia Świra (bez obrazy) xD "Nie, no to nie do wiary. Nie, to być nie może. Godziny spędzone przy komputerze. Niezliczone błędy, nabieranie wprawy, wiele pochwał, tekstów prawie dwadzieścia, tyle weny przelanej na wirtualny papier i oto mi płacą, jak by ktoś dał mi w mordę! Ja terefere! O, bracia pisarze, siostry pisarki, niezliczone ilości jest nas w fandomie. Myśleliśmy, że nogi boga weny złapaliśmy, że oto nas przyjęto do fandomu poetów. Szkoła poetów, Dżizus, terefere, ja terefere! Stron tysiące, oczy monitorem wypalone. A potem bida, bida i rozczarowanie! A potem beznadzieja i starość pariasa i wszech porażająca nas wszystkich pogarda. Nikt nie czyta, nikt nie docenia... ja terefere!"4 points
-
4 points
-
Szkoda, że ten "mit" działa od ZAWSZE, od zarania naszej historii. Odstępstwa od reguły, zgodnie z którą rodzina NORMALNA (ojciec, matka i dzieci) jest podstawową komórką społeczną, można zliczyć na palcach jednej ręki starego drwala (ot, agoge w starożytnej Sparcie, chyba jedyny przykład, w którym rozwinięta kultura nie opierała się na instytucji rodziny, ale tam zamiast rodziny była ciężka indoktrynacja). Nie ma w historii przykładu kultury, która zezwalałaby na wychowanie dzieci parom tej samej płci. Po prostu nie ma. Oczywiście w takich starożytnych Atenach wiadomo było, co nauczyciele wyrabiają z uczniami i było to tolerowane, ale jednocześnie oczywistym dla każdego było, że mężczyzna po wkroczeniu w dorosłość zwiąże się z kobietą i będzie miał dzieci. Koniec, kropka. Ja bym z chęcią oczyścił świat z dewiantów wszelkiej maści, bo oni w żaden sposób naszej kultury nie wzbogacają, a tylko wprowadzają tumult, ale z braku takiej możliwości - niech sobie będą i żyją, byle z dala ode mnie i moich ewentualnych dzieci, w których pojawienie się w moim życiu szczerze wątpię. Tylko niech nie pchają się przed szereg i niech nie próbują wmówić ludziom, że pedalstwo jest fajne i normalne, bo nie jest. Jest to taka sama dewiacja jak zoofilia, nekrofilia czy pedofilia, ale że nikomu w ten sposób nie szkodzą i odbywa się to za porozumieniem stron, to niech sobie to robią, byle po cichu. I niech nie oczekują, że zostaną zrównani w prawach z normalnymi parami. Jeśli pary heteroseksualne mogą żyć w konkubinacie i nie krzyczą o pełnię praw przysługujących małżeństwom, to tym bardziej, tfu, homoseksualiści mogą tak żyć. Tyle, że ja poszedłbym dalej w ograniczeniach dla nich, i tak osoby żyjące nawet w nieformalnym związku z osobą tej samej płci byłyby automatycznie dyskwalifikowane jako kandydaci do adopcji.3 points
-
Skoro spłycasz moje zdanie do oklepanego stereotypu, to nie wiem, czy to po prostu brak szacunku do rozmówcy, czy pospolita niewiedza. To samo tyczy się Twojego poprzedniego postu, w którym z bliżej nieokreślonego powodu moja wypowiedź została poddana działaniu nieuzasadnionej hiperboli. Każde dziecko potrzebuje matki (wzorca żeńskiego) i ojca (wzorca męskiego). Jeśli mamy syna (męskiego potomka), wówczas rola ojca polega na tym, by wpoić mu co to znaczy być mężczyzną, czym jest odpowiedzialność, nauczyć podejścia do płci przeciwnej, nauczyć agresji, majsterkowania, ogółem - rozwinąć tę bardziej fizyczną stronę potomka. Matka z kolei, powinna być wzorem kobiety, na bazie której w przyszłości miałby on budować swoje relacje z innymi kobietami bądź przyszłymi partnerkami. Przy tym, matka powinna wpoić synowi czym jest wrażliwość wobec otaczającego go świata, nauczyć empatii, czy też szeroko rozumianej "duchowości". Z kolei gdy mamy do czynienia z córką, wówczas role odwracają się. Matka uczy córkę co to znaczy być kobietą, rozwija jej wrażliwą naturę, uczy delikatności. Ojciec, jako wzór mężczyzny, ma sprawić, by ta czuła się bezpiecznie, by potrafiła postawić na swoim. Budując swe relacje z płcią przeciwną, córka ma chcieć partnera, który o nią zadba (wzorem ojca), który będzie zaradny, a nie który będzie fajtłapą. Tego ma uczyć. Mówiąc skrótem, zadaniem rodziców jest wprowadzenie swojego potomka do świata, przekazania pewnych wartości, które są fundamentem ich kształtującej się psychiki i tożsamości. I oczywiście dziecko chowa się gorzej, gdy jest wychowywane przez jedną płeć, ale należy brać pod uwagę różne okoliczności - przyczyny utraty rodzica mogą być bardzo rozmaite, to z powodu rozwodu z orzeczeniem o alimentach, to z powodu śmierci, bądź ucieczki od odpowiedzialności rodzicielstwa - takowe okoliczności również znacząco wpływają na rozwój psychiczny i fizyczny. Jeśli po rozwodzie rodziców chłopiec może spędzać czas z ojcem, a do tego ma starszego brata, męskie wzorce powinny się w miarę, że tak to określę, uzupełnić. Tak samo, kiedy matka zwiąże się z nowym partnerem, a syn go zaakceptuje - wiele czynników na to wpływa, losy ludzkie są różne. I nie, Mon, dzieci nie powinny być zabierane od samotnych rodziców, bo przekazują oni należyte wzorce i wartości, tyle, że niekompletne. A to może się zmienić, jeśli jak wyżej wspomniałem w życiu rodzica zajdą zmiany, które wpłyną na wychowanie potomka. Samotni rodzice uczą tego, czego mogą nauczyć i zapewne zrobią to lepiej niż para homoseksualna. To, jak zapatruję się na homoseksualizm wyjaśniłem we wcześniejszym poście - nie podchodzę do tego z wielką sympatią. Skoro jego potencjalni rówieśnicy będą mieli poglądy analogiczne do moich, w połączeniu z charakterystyczną dla ich młodego wieku mentalnością po prostu kpiliby z niego. Gdybym wrócił do tamtych czasów zapewne nie akceptowałbym takiego człowieka z wiadomego powodu. Nie odniosę się do ostatniej Twojej odpowiedzi na mój post, bo jej treść ma się nijak do tematu. A teraz dobranoc Panie i Panowie, idę spać z Whiskey in the Jar na słuchawkach. Pozdrawiam.3 points
-
Ulubione sceny? Trochę tego będzie No nic, co mi przychodzi do głowy : [spoiler ALERT] 1. "Wściekłe psy" i pierwsza scena, gdzie wyjaśniana jest geneza słynnego przeboju Madonny [WULG] 2. "Django" i pożegnanie z panną Laurą 3. "Pulp Fiction" i scena z hamburgerami, skrzynką, znajomością angielskiego [WULG] 4. "Łowca Androidów" i "Tears in Rain" 5. "Gwiezdne Wojny część V - Imperium Kontratakuje" 6. "Seksmisja" i krzywda Maksia, która została wyrządzona przez złe kobiety: [JEDEN, LEKKI WULG] 7. "Psy" i Pazura w pewnej scenie [WULG] 8. "Le Mans" i scena rozpoczęcia wyścigu 9. Goście, Goście i szaleńczy atak złowrogiej machiny żółtego koloru 10. "Wyścig szczurów" i scena na pustyni Ograniczę się do dziesięciu scen, gdyż mógłbym wymienić ich jeszcze duuużo, duuuużo więcej. No, ale większość by nie przeszła przez regulamin (duuuużo krfi i czyczki ^^), a także nie chcę mi się już przywoływać z pamięci tego, co zapamiętałem ze sporej liczby produkcji filmowych, jakie obejrzałem OK, jeszcze jedno wymienię, no ale dla mnie klasyka polskiej kinematografii niskobudżetowej, która musi tu zostać umieszczona 11. "Bułgarski Pościkk" i scena na moście To chyba tyle. Dziękuję za ten temat, bo mogłem się trochę czymś podzielić. Mam nadzieję, że inni użytkownicy uraczą wszystkich również ciekawymi scenami ^^ To tyle. Dziękuję i pozdrawiam!3 points
-
Jestem przeciwny propagowaniu homoseksualizmu w postaci bezpośrednich demonstracji na ulicy jak i rozgłosie medialnym. Ten drugi sposób propagandy jest szczególnie upośledzony, gdyż wielokrotnie były tam przedstawiane obrazy zdegenerowanych mężczyzn, których styl bycia i krzykliwość obrażałby nawet samych, mniej medialnych gejów. Przykładem może być wydarzenie ubiegłego miesiąca: występ niesławnego transwestyty - geja, który w telewizji rozpętał mrowie różnych debat na temat zarówno transwestytyzmu jak i homoseksualizmu. Najgorsze moim zdaniem jest to, że do niektórych ogólnotematycznych programach telewizyjnych (rzadziej w publicystyce) zapraszani są sami przedstawiciele tychże mniejszości, bez dyskutanta o sprzecznych poglądach, tak aby przekazać twierdzenie jednostronne bez udziału nikogo, kto z ów poglądami by polemizował. Kreuje się wtedy fałszywy, demoralizujący, niesmaczny obraz rzeczywistości, w którym dewiacje seksualne stanowią normalność. Właściwy model rodziny od zawsze stanowią dla mnie matka i ojciec. Nie wyobrażam sobie tego, że para homoseksualna przekaże dziecku należyte wzorce i wartości, tak jak robią to naturalni opiekunowie. Do tego dochodzi kwestia kontaktów społecznych dziecka z najbliższym otoczeniem, rówieśnikami. W tej dyskusji został przytoczony przykład historii dwóch lesbijek, oraz fakt, że wychowywany przez nie chłopiec jest akceptowany w szkole. Cóż, chciałbym zwrócić uwagę przede wszystkim na to, iż ów chłopczyk ma dopiero sześć lat, tak jak reszta uczniów z jego klasy. W wieku, w jakim rozpoczyna się edukację młodzi ludzie dużo łatwiej nawiązują kontakty ze znajomymi, niż w okresie dojrzewania. Właśnie w nim bierze się pod uwagę aspekty takie jak wygląd, status materialny, pochodzenie, ogólną opinię w placówce edukacyjnej, w przeciwieństwie do wysoce ufnych sześciolatków. W kwestii tego, jak rzeczywiście będzie traktowany będzie można wypowiadać się dopiero w dalekiej przeszłości, kiedy zawita w gimnazjum. Oczywiście, zapewne znajdą się tam osoby tolerancyjne, ale uważam, że w stosunku do uczniów o światopoglądzie podobnym do mojego będą one niewiele znaczącą mniejszością. Sprzeciwiam się także legalizacji tak zwanych "małżeństw" między osobami tej samej płci. Owszem, postęp jest jednym z najbardziej pożądanych rzeczy dla ludzkości, ale działań postępowych i nowoczesnych należy dokonywać wraz z poszanowaniem dla tradycji i natury. Tak a propo's medialnego wizerunku gejów - z definicji homoseksualista ma odwrotne oczekiwania matrymonialne, czuje pociąg seksualny do osób tej samej płci, i na mocy tej definicji gej winien doszukiwać się w partnerze siły psychicznej i fizycznej, męskości - tego, czego zwykle pożądają kobiety. Zaś takie pary, jakie widzę czasem w telewizji, są zniewieściałym zaprzeczeniem męskich cech. To jest po prostu dziwne. Pozdrawiam.3 points
-
Jak w temacie- każdy ma chyba scenę bądź sceny, które zapadły mu w pamięci, tu może się nimi podzielić. Mile widziane linki do tych scen, żeby było wiadomo dokładnie o jakie chodzi. Skoro zakładam temat to zacznę: Scena z kieliszkami z filmu Popiół i diament, za samym filmem nie przepadam, ale ta scena według mnie jest ekstra, no i poza grą Cybulskiego, to ona ratuje ten film. Wielka improwizacja z ekranizacji Dziadów Mickiewicza. Ostatnia scena z filmu Żelazny krzyż, niestety nie mogę jej znaleźć, kto widział film ten wie o którą chodzi. Scena z Walca z Baszirem, ta podczas której jest piosenka o bombardowaniu Beirutu, linku nie dam, bo leciutkie gore to jest. I scena, gdzie w tle leci walc Chopina- ta tutaj od 1:32 się zaczyna. I scena z epickim tekstem z filmu Dirty Harry. Trochę w słabej jakości, ale w innych była krew lub trup i w ogóle :< Znowu Clint Eastwood, tym razem w Gran Torino i ta scena, w której mówi get off my lawn Scena z Where Eagles Dare, w której właściwie wszytko się miesza i zupełnie nie wiadomo kto tak naprawdę jest kim. Tutaj- jakość nie powala, niestety I to tyle jak na razie2 points
-
Jak jeszcze rozumiem, że można popsioczyć na wykonanie, które wyszło dosyć średnio (a mówię to będąc Absolutnym Fanatykiem Polskiego Dubbingu!), tak jednak tego nie potrafię rozgryźć. "Nie będą w konia robić nas" - jak dla mnie bardzo dobrze, że wplatają takie słowne gierki, będę bronił ich zawsze i wszędzie. Świadczą o dobrej robocie wykonywanej przez tłumaczy. A co do używania "obcych dzieciom słów" - to już wręcz FANTASTYCZNIE. Dziecko będzie o nie pytać i rozbudowywać swoje słownictwo, a to zawsze jest dobre. No, chyba że zakładamy, że rodzic nie będzie w stanie udzielić mu wyjaśnienia, ale wtedy wkraczamy w Naprawdę Smutną wizję naszego społeczeństwa. Co się zaś tyczy "wsiowości" - hej, to przecież pasuje, Applejack jest w końcu farmerką, nie? Heh. W mojej opinii tłumaczenie jest jak najbardziej na plus. I to nie tylko piosenki - wciąż się zastanawiam, czy to "Uwaga! Ogłaszam alarm dla Farmy Sweet Apple!" było nawiązaniem do Słonimskiego...2 points
-
Pomyśleć, że dopiero teraz tworzę ten temat... Fallout Equestria: Project Horizons to najdłuższy fik w fandomie i jedno z najdłuższych opowiadań w ogóle. Osadzony w tej samej linii czasowej, co oryginał, aczkolwiek praktycznie dwa razy dłuższy... i wciąż nie skończony. Porwałem się na tłumaczenie tego monstrum mniej więcej rok temu wraz z Ureusem, który niestety po kilku miesiącach zrezygnował. Fanfik, który prawdopodobnie będę tłumaczył aż do końca życia. I co mnie to? Autor: Somber Tłumacz(e): Kingofhills, Greenscratch, Bodzio, Ureus, Iron Sky Korektorzy: Erast, Bodzio, Kingofhills, Greenscratch, Kinro Tymczasowa pomoc (zarówno tłumaczeniowa, jak i korektorska): Wizio, CiemnoCzarny, Infernum Rozdział 1: Incepcja Rozdział 2: Zaufanie Rozdział 3: Doświadczenia Rozdział 4: Niewinność Rozdział 5: Praca Rozdział 6: Zabawa Rozdział 7: Ceny Rozdział 8: Długie drogi Rozdział 9: Kamień Rozdział 10: Podbicie stawki Rozdział 11: Spokój Rozdział 12: Zaprzeczenie Rozdział 13: Zwrot Rozdział 14: Siła format .epub format .odt.1 point
-
Ray of Hope - Czyli streszczając mroczna przyszłość znanej nam Equestrii. Dawne ideały zostały zapomniane. Mało kto wierzy jeszcze, że Księżniczki Celestia i Luna istniały naprawdę, a w kraju zaprowadzono rządy twardego kopyta. W pozornie uporządkowanym i silnym państwie króluje okrucieństwo i bezprawie, rasizm i prześladowania są na porządku dziennym, a kucyk zmuszone są walczyć o przetrwanie każdego dnia. Appleloosa, trzysta lat po Wielkiej Wojnie. Grinder, kucoperz, którego nieprzemyślane czyny wprawiły w ruch łańcuch wydarzeń, które zmienią oblicze całej Equestrii. Oto jego opowieść... PS. Fanfik jest swego rodzaju eksperymentem, ponieważ po raz pierwszy postanowiłem napisać coś w narracji pierszoosobowej. Nie spodziewajcie się więc tak wysokiego poziomu, jak w Falloucie Kkat, czy innych tego typu powieściach. Mam nadzieję, że spodoba wam się kolejna wizja powstałą w moim chorym umyśle. Na całą historię składać się będzie Ray of Hope oraz (jeśli fanfik dobrze się przyjmie) jego geneza. Co jeszcze? To chyba wszystko co chciałem powiedzieć. Miłej Lektury! Prolog Rozdział I (Uwaga 7 lat po prologu) Rozdział II Rozdział III Rozdział IV1 point
-
Ym... No więc jestem TwistedStar, a właściwie Kasia, mam lat 18. Mieszkam w Bydgoszczy Generalnie siedzę w kucykach prawie od początku pierwszego sezonu i jakoś tak chyba czas gdzieś dołączyć. Jestem trochę aspołeczna i przeraża mnie fakt, że w ogóle odważyłam się napisać na forum. Lubię rysować, pisać, bawić się grafiką, projektować - wszystko co związane z tworzeniem czegokolwiek. No i moim ulubionym kucykiem aktualnie jest Rarity. Stylowość bardzo1 point
-
Kolejna gra za darmo. Jeśli zarejestrujecie się tutaj http://www.indiegala.com/giveaways używając tego samego adresu email co na steam to dostaniecie Afterfall Insanity Extended Edition. EDIT: Kolejna gra za darmo Pid - http://www.pcgamer.com/2014/06/11/we-have-100000-copies-of-pid-to-give-away-with-bundlestars/1 point
-
Według mnie jeden z najlepszych funficków związany z ludźmi i poniaczami, a na dodatek z moją ulubioną rasą z mlp. Hmm... nie będę się rozpisywać bo inni już napisali co chciałem Hmmm...Więc powodzenia w następnych rozdziałach1 point
-
Wyjście po ziemniaki zawsze spoko I zdjęcie z moja dziewczyna.... piekna kobieta :3 Tak wiem zdjęcia robione odkurzaczem1 point
-
Ok, ostrzegałem co będzie jak zacznie mi się takie pieprzenie. I co będę robił jak ktoś porówna homoseksualizm(który polega na DOBROWOLNYM i NIE ZAKAZANYM przez prawo współżyciu) do KARALNYCH i PRZYMUSOWYCH terminów jak Zoofilia, Pedo ect. Homoseksualizm nie gwałci. Tyle w temacie, temat zamykam i zgodnie z obietnicą, pana od tej ideologii czeka warn.1 point
-
W każdym razie, moje podejście od teraz będzie stanowić przeciwwagę do "Ylthinwania" (Piękne okreslenie ) Hurr! Moje teksty takie dobre, takie zaje !1 point
-
Piosenka była już trochę lepsza, niż Bats, ale powiem, że nie miała najlepszego wykonania. Rarity trochę dziwnie tu zaśpiewała i skromnie, oraz szczerze wyznam, iż potrafię lepiej zaśpiewać. Poważnie. Ale, gdy słuchałam tego potem... dlaczego zamiast RD zaśpiewała Twilight? Aha, powrót rozstrzęsionej-starej Applejack! Ale nowa Pinkie Pie w śpiewaniu ma dziwny głos... ehh, po co oni to zmienili... A reprise ładny. 5/101 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Tylko byście mordowali i mordowali... cieszcie się, że ludzie tyle piszą i czytają! Czytelnictwo w Polsce wciąż spada, więc takie informacje krzepią!1 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Dobra... W ogonie mniej światła. Nie patrzyłam na to z tej strony. Oko szczerze mówiąc wiem, że mi za bardzo nie wyszło jednak jestem zadowolona z tego rysunku. Więc bez dłuższych przeciągań nowy (stary) rysunek przedstawiający moją OC Paint jako księżniczkę. Oczywiście nią nie jest. Po prostu nudziło mi się więc zaczęłam coś rysować i mi takie oś wyszło. Rysowałam to tymi kredkami którymi znalazłam (a za dobrych nie znalazłam). Oraz proszę nie czepiać się cienia. Wiem, że jest totalnie beznadziejny i tym bardziej nie potrzebny. Proszę też nie czepiać się cieniowania. Nie chciało mi się wtedy rysować więc na szybko dokończyłam. Znowu przepraszam za zdjęcie zrobione w taką stronę. Czekam na skaner.1 point
-
S04E08 Rarity Podbija Manehattan: http://dai.ly/x1ywl2x Generosity: Generosity (reprise):1 point
-
Okay, no to kolejna pioseneczka, tym razem związana z odcinkiem "Trade Ya".1 point
-
Tak, Tarreth to bardzo specjalny konik.1 point
-
Mon. Wybacz, ale nie sądzę że się kiedykolwiek dogadamy. Doświadczam Boga, czuję Jego obecność. Nie zrozumiemy się. Co do zaś homoseksualizmu... Nie znam w sumie całego KKK. Ale ten fragment mi wpadł w pamięć. Poza tym jestem katolikiem, dla mnie jeśli papież coś powie w sprawach wiary, oznacza to że się nie myli, ponieważ jest to dogmat. Kto się porywa na dogmat jest skazany na porażkę, bo tak wynika z natury dogmatu. A papież rzekł, że jeśli para mężczyzn czy kobiet, się kochająca, dąży do poznania Boga, to jest to Bogu miłe (tak to zrozumiałem). Acz powtarzam - stosunek seksualny między osobami tej samej płci jest zakazany. To jest grzech, za który Sodomę i Gomorę czekał los Hiroshimy i Nagasaki w 1945, tyle że bardziej. Proponuję także zejść z hejtu na Kościół i ogólnie wiarę, bo nie jest to celem tej dyskusji, a prowokuje tylko innych do shitpostingu. No offtop plz.1 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
A więc! Oto, gdy już zapomnieli zapewne o Królu Sombrze... Gdy został on pokonany przez Główne Bohaterki... Wszyscy myśleli, że odszedł... Że wyparował... A On tylko czekał, aż stanie się wystarczająco silny, by móc... Odpowiedzieć na Wasze pytania! Kró-lu... Jesteś g...gotowy, by odpowiedzieć n...na dręczące Twoich pod...poddanych p...pytania? Mam wiele lepszych rzeczy do roboty, ale skoro już tutaj przy mnie siedzisz i przyniosłeś mi tą listę, to daj... Odpowiem... A wi... więc proszę... Czy ty chcesz stracić głowę sługo!? Czytaj mi je, ale już! Szybko! Nie mam całego dnia na ślęczenie nad jakimiś pytaniami! Przepraszamjużczytam! Pierwsze pytanie zadała Cassidy: 1. W ilu procentach podoba Ci się Księżniczka Cadence? Cooo!? Księżniczka Cadence!? Nienawidzę jej! Z całej mojej czarnej dziury w klatce piersiowej! ciekawe co z tymi wszystkimi jej obrazami, które masz w swojej prywatnej komnacie... Aaaaaauuuu! JA SŁYSZĘ WSZYSTKO, TY NIEDOJDO!!! Wybacz mi o Królu! 2. Jaka Księżniczka podoba Ci się najbardziej, o Książe? To bardzo ciekawe pytanie... hmm... Zdecydowanie Luna... 3. Gniewasz się na Twilight? Czy może jej wybaczy... Auaaaaaaaaaaaaa! NIGDY NIE WYMAWIAJ JEJ IMIENIA W MOJEJ OBECNOŚCI! 4. Lubisz Cassidy, Władco czy nie? Jeżeli tylko da mi spokój z tym wścibstwem, to... Ah, nie. Ja nie mam uczuć. Więc niestety. Kolejnym pytającym jest Nicolas Dominiqe: Czy lubisz kawę Królu? Owszem, ale tylko czarną. Nie ma nic lepszego, jak poranna kawa, popołudniowa kawa i kawa na noc. A jeżeli nie, to może troszkę herbatki? pyta BuchBuchDymu Herbatą też nie pogardzę, ale tylko z moich prywatnych zbiorów. Następne pytania wędrują od Magus: 1. Jak zaczęła się Twoja przygoda z czarną magią, Książę? To bardzo ciekawe pytanie! Moja przygoda z czarną magią zaczęła się podczas wyprawy z moim mistrzem po księgi, do Kryształowej Biblioteki. Podczas wizyty zauważyłem pewien egzemplarz, nieskutecznie schowany za dwoma opasłymi tomiskami o znakomitym tytule "Tajniki Czarnej Magii". Resztę możesz dopowiedzieć sobie sam, bo straciłem ochotę na dalszą opowieść... Jak zwykle... auuuuuuuuuuuu! Prze... Przepraszam Panie! 2. Czy zdobycie Kryształowego Imperium sprawiło Ci Władco jakieś problemy? To była kaszka z mleczkiem. Gdy doszedłem już do władzy, omamienie tych nędznych Kryształowych Kucyków było dziecinnie proste! Oczywiście cały plan został uknuty idealnie i potrzeba było czasu, żeby zaczął działać, dlatego wykluczone zostały WSZYSTKIE problemy ze zdobyciem Kryształowego Imperium. 3. Czy za czasów, jak rządziłeś, miałeś O Królu, jakieś kontakty z Discordem? Hah! Moja koronacja nie odbyłaby się, gdyby nie Discord! Podczas, gdy on siał zamieszanie, ja mogłem spokojnie opanować Kryształowe Imperium. Mimo to jest dla mnie błaznem, który nie ma i nigdy nie będzie miał możliwości zdobycia władzy. Kolejne pytania od Qmet: 1. Kto został Twoim pierwszym niewolnikiem, Panie? Nie pamiętam, tylu ich miałem... I nadal posiadam... 2. Czy chciałbyś, Władco, przeciągnąć Tw... Klacz, która Cię pokonała na swoją stronę? I czy zdołałbyś to zrobić? Widzę, że szybko się uczysz, sługo... Elementów Harmonii nie da się przeciągnąć na złą stronę. Jak widać wielu próbowało, ale bezskutecznie. Następne pytania zadała Shaia: 1. Co sądzisz o Klaczy, przez którą utraciłeś moce, Książę? Jest słaba. Sama nigdy by nie doprowadziła do mojego upadku. Mimo to nienawidzę jej, jak każdą żywą istotę w tym świecie. 2. Czy pijesz, Królu, kawę? Chyba już odpowiadałem na takowe... Wcześniej... Więc nie zadawaj mi już powtarzających się pytań, bo ześlę Cię do czeluści za marnowanie mojego cennego czasu! 3. Jak Ci się podoba, o Panie, Twój mroczny głos w Polskiej wersji? Sam wybrałem mojego przemawiającego spośród wszystkich moich niewolników. Dlatego nie mam do dziś zastrzeżeń, do jego głosu. 4. Czy Shaia może zostać Twoją poddaną, Królu? Mam już wystarczająco dużo poddanych. Nie potrzebuję więcej, ale zawsze możesz być moją niewolnicą... Brakuje nam trochę ludzi w kopalniach. Kolejne pytania od Megaxardas: 1. Lubisz doić krówki? hmm... wybacz Książe za takie głupoty... Tak... To zdecydowanie głupie pytanie... Mam od tego osoby. 2. Czy lubisz gry planszowe? Uwielbiam! Ale nie takie zwykłe... Zwykle biorę parę niewolników i gram nimi na mojej ogromnej planszy, stworzonej specjalnie pod moją grę! Niewielu potem wraca całych... Cóż, nie moja sprawa. Następnym pytającym jest Parabellum Edge: Ekhm... Zacytuję Panie - "Przyznam, że Twoja zbroja to kawał sztuki płatnerskiej". Oh, widzę, że wreszcie coś sensownego! 1. Prezent? Zlecenie? A może sam ją wykułeś? Nikt nie ma prawa zajmować się moim ekwipunkiem, oprócz mnie. Zbroja ta powstała z najrzadszych, magicznych stopów adamantium. Sam ją wykułem w mojej prywatnej i jedynej kuźni. 2. Posiada ona jakieś specyficzne własności? Owszem, ale tylko ja wiem jakie i nikt inny się nigdy nie dowie. 3. Peleryna też całkiem niezła... Tak, robiona z najwytrzymalszych splotów jedwabiu, przez najlepszych moich niewolników - krawców. Czemuż to uzurpujesz sobie prawo do miana naszego jedynego pana i władcy, Króla Sombry? Wszak na własne oczy widziałem go w innej twierdzy... - twierdzi Jaenr Linnre. COOO?! GDZIE JEST TEN ŻAŁOSNY ROBAK, KTÓRY MIAŁ CZELNOŚĆ PODSZYĆ SIĘ PODE MNIE?! PRZEKLINAM GO NA WIEKI I WSZYSTKICH JEGO POTOMKÓW! https://www.youtube.com/watch?v=_QaHE6CuQpA Ta historia to prawda, Książe? - pyta Szeregowa Rainboww Dash. Hahahahahahahaha, chyba sobie żartujesz? Widać, że to pozer, który śmiał się podszywać pode mnie! I którego w tym momencie lecę znaleźć, bo skończył się już czas! Mam dosyć jego komedii! To już wszystko na teraz. Król wybył w poszukiwaniu pozera. Nie sądzę, żeby wrócił dosyć szybko, jednak zawsze możecie zostawić mu jakieś pytania. Jak będzie miał czas i chęci, to odpowie. W jego i swoim imieniu dziękuję za zadane przez wszystkie pytania! Pozdrowienia od Sombry!1 point
-
Co to ma do rzeczy? Ja nie posiadam żadnych problemów z rodziną czy szkołą, a nie zmienia to faktu, że problem z czymś w rodzaju depresji mam. Błędnie insynuujecie, iż depresja pojawia się jedynie w skrajnych przypadkach, typu totalna bieda, bo to ma, za przeproszeniem, g*wno do rzeczywistości.1 point
-
1 point
-
Sprom dzielił się swoimi archiwalnymi tekstami z SB i okolic na głównym... Aż w pewnym momencie przestał.1 point
-
1 point
-
Waspinator i Dinobot 2 "Wait, need a plan! Waspinator in charge!" " I AM the plan" Beast Wars 1999r.1 point
-
1 point
-
1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00