Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/11/15 we wszystkich miejscach

  1. Łooo, kucowe łączenie snów, Luna i gwiezdne wojny! To. Było... Słabe. Według mnie. Oczywiście doceniam próby twórców zrobienia z tego bardziej złożonego dzieła, niż było to na początku, ale ja osobiście oglądam kuce dla tego co było takie piękne w pierwszych sezonach. A tutaj co mamy? Jakieś zabawy ze snem i tanią epikę emocjonalną. Nie, to nie dla mnie. O ile do snów nic nie mam - pierwsze dwa odcinki z Luną i CMC bardzo mi się podobały - ale teraz było za dużo "akcji" i patosu, który w kucach wychodzi tragicznie i kiczowato. Tak nieprzyjemnie. Nawiązania były, i to nawet dobre i zabawne. Nawet tytuł jest przecież nawiązaniem. Princess Big Mac mnie położył na łopatki, z resztą jak większość podobnych motywów. To akurat im wyszło dobrze. Ale cała reszta? Postaci znowu nie miały szansy pokazać charakterku, z wyjątkiem Luny - która niestety była dla mnie wkurzająca. Zazwyczaj ją lubiłem, ale wygląda na to, że czas zmienić swój stosunek do niej. Więc podsumowując, odcinek średnio mi się podobał. Za dużo patosu, epiki i akcji. 5/10 Kurczę, właśnie zauważyłem kolejny związek z "Incepcją". (Moment kulminacyjny).
    3 points
  2. W końcu! Po sporym opóźnieniu, za które bardzo przepraszam nareszcie możemy ogłosić wyniki XV Konkursu Literackiego. Wszyscy podeszli do zadania ze sporym dystansem co przełożyło się na wyśmienite efekty. Z radością stwierdzam, iż tym razem nie znalazłem pośród przyznanych prac żadnej, którą mogę określić mianem słabej. Były lepsze, były gorsze, ale wszyscy trzymali poziom. Dosyć jednak tego gadania - czas na wyniki: I miejsce zdobywa "15 Konkurs Literacki" autorstwa Niklasa II miejsce zdobywa "Błędne koło, które jest dziurawe" autorstwa Nyxgrima III miejsce zdobywa "Konkurs Literacki" autorstwa Malvagio Serdecznie gratuluję zdobywcom podium jak i pozostałym uczestnikom. Tym razem dodatkowe słowne wyróżnienie otrzymują od nas Mordecz i Ohmowe Ciastko, którzy znaleźli się tuż za podium - Wasze prace bardzo przypadły nam do gustu i żałowaliśmy, iż nie da się rozszerzyć nieco granic wspomnianego pudła. Ale cóż - reguły. W każdym razie raz jeszcze dziękujemy wszystkim uczestnikom - niedługo spotkamy się na jakiejś innej edycji, tym razem z większym limitem słów. Edit: No i piórwa wiedziałem że o czymś zapomniałem. Standardowo podsyłamy Wam mini-recenzje. Do wglądu tutaj: Hoffman, Dolar84.
    3 points
  3. Odcinek randomowo-komediowy z wieloma aluzjami. I chociaż wolę raczej bardziej nostalgiczne odcinki, nie przeszkadzało mi to w czerpaniu przyjemności. Przeniesienie akcji do krainy snu było wyśmienitym wyborem, który pozwolił scenarzystom na rzeczy, które w świecie rzeczywistym nie przeszłyby. I zdecydowanie potrafili tę estetykę marzeń sennych wykorzystać. Mieliśmy chodzące domy, Flutterbata, księżniczkę Big Mac'a. Humor stał na wysokim poziomie i był na tyle szalony, że nawet Discordowi by się spodobał. Mieliśmy już kilka odcinków dotyczących koszmarów, ten jednak poświęcony został księżniczce nocy. Większość lubi tę postać ,w tym ja, jednak mam wrażenie, że mimo ,iż zaczęła się częściej pojawiać w serialu, właściwie nie dowiedzieliśmy się o niej niczego więcej od pamiętnego odcinka sezonu drugiego. Ten epizod odsłania ją trochę. Widzimy, że wciąż trapi ją pamięć o Nightmare Moon. Jednak oprócz jeszcze ujrzenia jej pokoju nie dowiadujemy się o niej niczego więcej. Wciąż pozostaje tajemnicza i nie jestem pewna czy to źle czy dobrze. Im więcej rozwiniętych postaci tym lepiej, jednak księżniczkom atmosfera sekretów i niepojmowalnej mocy dodaje tylko uroku. Straciłyby coś ze swojego majestatu tak jak Discord, utracił w odcinkach mu poświęconych. Traktuję więc to zarazem jako minus i plus tego odcinka. Zatrważające jest to jak problemy księżniczki wpływają na jej poddanych. Nie wspominając o tym jak zazdrość wpędziła ją w bycie potworem, nawet jej koszmary są niebezpieczne. Księżniczki są potężne i przez to łatwo narażone na atak, ich problemy osobiste są zagrożeniem. Nic dziwnego, że Celestia jest taka sztywna. Musi trzymać emocje na wodzy nie tylko, żeby nie wszczynać niepokoju wśród poddanych i nie dać obcym mocarstwom pretekstu do myślenia, że jest słaba, ale także dla tego, że stany uczuciowe i emocjonalne kogoś takiego jak ona są czymś co może pogrążyć całe państwo. Jedną z rzeczy , która mi się podobała w tym odcinku to pierwsze słowa listu, który dyktowała Spike'owi Twilight. Nie mieliśmy tego od trzeciego sezonu, to było miłe. Shipping Lyry i Bonbon jest na tyle kanoniczny na ile może być związek pary jednej płci w serialu dla dzieci. Cwane bestie. Ja nie mam nic przeciwko. Jako, że jest to ostatni epizod połowy sezonu pokuszę się o małe podsumowanie. Ta połowa sezonu w pełni spełniła moje oczekiwania. Dostaliśmy rozwinięcie świata zarówno w aspekcie miejsc jak i postaci. Zobaczyliśmy Griffonstone, bramy Yakyakistanu i dom Discorda. Poznaliśmy stare przyjaciółki Twilight, postacie mieszkańców Ponyville stały się kanoniczne ,oraz Sugar Belle i spółkę. W tym sezonie Mane 6 nie uczą się już przyjaźni, one jej nauczają.Co bardzo mi się podoba. Mamy okazję bliżej ujrzeć ich świat i chociaż mapa nie pojawia się tak często jak niektórzy by chcieli, myślę, że już stanie się stałym elementem serialu i doskonałym pretekstem by zbadać nowe miejsca. Co do odcinków były takie pełne randomowego humoru jak epizod 7,9, 11 czy 13. Nie brakowało wzruszających historii jak w 3,12 czy 5. Najbardziej dawało się odczuć jednak atmosferę przygody jak w 1,2 czy 8 . Nawet CMC miały odcinki, które w porównaniu do poprzedniego sezonu nie wyszły źle. Jestem zadowolona i nakręcona spoilerami na drugą połówkę. Odcinek dostaje 8/10, a ta połowa sezonu 8,5/10
    2 points
  4. Ciekawi mnie ile osób użalających się w "Slice of Life", że cały odcinek pod fandom teraz będzie zachwyconych, bo Luna https://www.youtube.com/watch?v=D9mjqpRiRog
    2 points
  5. Przeczytane. Fajne iks de.... A tak na poważnie - jest Wiedźmę za co chwalić, jest i za co ganić. Przystąpmy więc do rzeczy... Beware the spoilers! Zacznę może nieco mało tradycyjnie od zganienia. Tak naprawdę, pomijając rzadkie wpadki stylistyczne (tak, o "milczeniu z godnością" mówię") to znalazłem dwie rzeczy, do których mogę się na serio doczepić. Pierwsze - sceny walki, szczególnie w początkowych rozdziałach. Toż to taniec panie, balet i jakieś erodisco jest. I tak wiem, znam Twoje wytłumaczenie dlaczego tak a nie inaczej to wygląda (dla niezorientowanych - specyficzna szkoła walki ostrzem), jednak zarówno w oryginalnym Wiedźminie jak i w Twoim crossoverze drażni mnie to wprost nieludzko. NO bo kto to widział, żeby robić trzy piruety i dwa pląse, żeby przeciwnikowi upier... znaczy odciąć łeb? Nie prościej bez tych baletów? Drugie i znacznie gorsze zastrzeżenie (bo nie wynikające z osobistych gustów i smaków) to powtórzenia. Dziesiątki powtórzeń. Setki powtórzeń. Może nawet i tysiące powtórzeń. Czy wspomniałem o powtórzeniach? Naprawdę czasami szlag człowieka trafiał, kiedy na trzech, zajmujących niecałą ćwierć strony akapitach znajdował 11 razy powtórzone w różnych wariacjach słowo "być". A takich przykładów było więcej - mnożyć można wręcz w nieskończoność. Fakt - w późniejszych rozdziałach sytuacja nieco się poprawia, jednak nadal sugeruję poważną i długą randkę ze słownikiem synonimów. Dobrze, powarczałem nieco, teraz mogę chwalić. Po pierwsze - fabuła. Jestem pozytywnie zaskoczony. Nieco obawiałem się mocnego kalkowania Wiedźmina, jednak z zadowoleniem stwierdzam, iż nie ma tych rzeczy za wiele, a te które są swoistym ukłonem w stronę Sapka wyszły dobrze. Mimo to przyjemniej czytało mi się fragmenty, gdzie autor dał się ponieść wyobraźni (lub planowi) i przedstawiał nam swoją wizję świata. Póki co, mimo znacznej objętości wychodzi na to, iż prawdziwa historia dopiero się rozpoczyna - mówiąc szczerze jestem ciekaw co będzie dalej. Bohaterowie - w mojej ocenie najmocniejszy punkt tego opowiadania. Wszyscy są pełnokrwiści i całkiem skutecznie wymykają się próbom szufladkowania. Dodatkowo nie są ugrzecznieni, co bardzo dobrze wpływa na ich kreacje. Nawet ci, których zadaniem jest pojawić się na kilka stron i zginąć potrafią przyciągnąć uwagę i zostać w pamięci na dłużej. Zarówno główna bohaterka jak i osoby poboczne stanowią o sile fanfika (Śmieszka i Brutus rządzą). Duży plus. Klimat - Tuż za bohaterami. Czytając czułem się jak przy dobrej książce fantasy - są miecze, czary, potwory, krew, wódka i seks (ale nie clop!) czyli wszystko co potrzebne, żeby spędzić przyjemny czas przy lekturze. Kreacja świata jest na tyle dobra, iż bez problemu można się w niego wczuć i wraz z bohaterkami przemierzać kolejne trakty, wioski i miasta. Dodatkowym plusem jest czasowe przedstawianie akcji z perspektywy złodupców - dodaje to fanfikowi smaku i aromatu, jednocześnie pozwalając na wprowadzenie nowych, ciekawych postaci jak Brutus lub Spyline (GDZIE MÓJ KAPEĆ?!). Kolejny duży plus. Podsumowując mamy tutaj kawał porządnego fanfika, który czyta się naprawdę przyjemnie. Gdyby tylko autor przyłożył się nieco i powalczył z powtórzeniami to byłoby wprost doskonale. Nie dziwię się, że aTOM podjął się tłumaczenia - trzymam kciuki, żeby w końcu Wiedźma trafiła na EQD. No to pora na kolejny oskarowy fanfik... AVANTI!
    2 points
  6. Z dawna zapowiadany tu i ówdzie fanfic drugowojenny. Cross-over, w którym Sombra wypowiedział wojnę Equestrii, a na polach bitew zamiast pegazów z włóczniami, pojawiły się T-34 i Tygrysy. Takie jest uniwersum, nad którym aktualnie pracuję. Zostanie opublikowane w powieści "Kryształowe Oblężenie", być może jeszcze w tym roku. Postęp prac: 250 stron na planowane 700. Objętość: 49 stron. Okres powstawania: maj-czerwiec 2013 Ilość ilustracji: 16 "Żelazny Księżyc" to opis jednego wątku, jakby jednego epizodu wojny: Opowiadanie bogato ilustrowane przez Ruhisa! Link do jego galerii: http://ruhisu.deviantart.com/ Linki do ściągnięcia wraz z mirrorami. Dwa formaty do wyboru: PDF https://docs.google.com/file/d/0Byh5JvDpwTWdcjV4am1qa3Q5bkE/edit?usp=sharing http://thief-forum.pl/download/file.php?id=2372 http://speedy.sh/YZzBb/Zelazny-Ksiezyc.pdf XPS https://docs.google.com/file/d/0Byh5JvDpwTWdNmxxbmxZdXFDOVE/edit?usp=sharing http://speedy.sh/a5urG/Zelazny-Ksiezyc.xps Życzę miłej lektury! Epic: 10/10 Legendary: 22/50
    1 point
  7. Czytałem (i nadal czytam) kilka różnych Fanficów gdzie została poruszona kwestia uzbrojenia indywidualnego kucyków. Pomysły były różne dlatego korzystając z mojej chorej wyobraźni postanowiłem zająć się tematem, rozebrać go na części, każda z nich przeanalizować i zebrać to do kupy tworząc krótką wizję odpowiedników naszych grup broni palnej gdyby zostały stworzone przez kucyki dla kucyków. Istnieje duże prawdopodobieństwo, żę macie lepsze pomysły i nie zgadzacie się z moimi dlatego też zachęcam do dyskusji na temat tejże publikacji i wyrażania własnego zdania na temat prawdopodobnego wyglądu uzbrojenia Equestriańskiej armii. https://docs.google.com/document/d/17piO634dicWaF9lmsesPLHDDRDmAH3ogCC-SDFmEe_A/edit
    1 point
  8. Komiks stał się prawdą Tyle śmiechu od momentu zaczęcia wspólnego snu. https://youtu.be/ukUqll1xWzA?t=59s
    1 point
  9. Luna spuściła fandomowi zasłużony . Jestem w szoku! Tyle wątków, tyle wrażeń i to rewelacyjnie ujętych! Potwierdziła się cała masa naszych domysłów, a różne fandomowe pomysły zostały po prostu rozbite na kawałki. No ale wiadomo, odcinek z Luną to murowana jakość!
    1 point
  10. Goood mooorning Vieeetnaaam! A nie, zły film... W każdym razie pojawiam się by donieść, iż stanowisko regenta w dziale Krystallina Autokratorias obejmuje Oksymoron. Serdecznie gratulujemy i życzymy wielu sukcesów w pełnieniu nowego zestawu obowiązków!
    1 point
  11. A dlaczego wszystkie takie informacje są na fejsie a nie tutaj albo na stronie konwentu? Ja facebooka nie mam i też chciałbym coś o tym wiedzieć. No i skoro zaczyna się tak wcześnie to jest jakaś możliwość noclegu z czwartku na piątek czy trzeba samemu coś wymyślić?
    1 point
  12. 1.Cadance 2.Twilight 3.Pinkie 2) Twi 3) Czemu mnie to nie dziwi. Mam tak samo jak ty
    1 point
  13. OJ OJ OJ ISEN, ŁOLABOGA, MATKODOSKO ŚWINCUNO COŻEŚ TY DZIECKO UCZYNIŁ, POJĘCIA NIY MOSZ! :<<<<<<<< Skoro każdy tak robi, to i ja chcę. Also: metal>diskopolo, ale to nie znaczy, że ludzie nie mogą słuchać klasyki.
    1 point
  14. http://p.gg.pl/thumb/p/d/H22utdkrs01zHm2utdkjoL0/DSC_0070.jpg?i_dim=1920x1200&app_id=web-client&i_crop=false&api_version=6 A macie Halika
    1 point
  15. Podmieniec jeszcze przez chwilę patrzył się przez okno na chmury i drzewa, słuchając jednym uchem, o czym mówią inni z jego drużyny. Jego drużyny. Uśmiechnął się i powtórzył to sobie w myślach, napawał się pełnią tych słów. zwinął się w kłębek na fotelu i zamknął oczy, których powieki ciążyły mu od dłuższego czasu. Powoli zapadł w ciemną pustkę... (Jeśli nie chcecie czytać, to nie musicie, sen w spoilerze) Maluch nawet nie zdawał sobie sprawy, że jego ciało w realnym świecie reaguje drżeniem i zwijaniem w jeszcze ciaśniejszą kulkę. Z jego oczu cienkimi strugami popłynęły łzy.
    1 point
  16. W związku z zaistniałą sytuacją, pojedynek zostaje zamknięty i przeniesiony do archiwum. Starcie zostało zakończone bez zwycięzcy.
    1 point
  17. Zamiast Katniss dajcie Twilight
    1 point
  18. U mnie wyszło tak... 1) Cadance 2) Twi 3) Czemu mnie to nie dziwi.
    1 point
  19. TAKE THAT! (oh....umm if you want to )
    1 point
  20. Ehh, Isen, słucham metalu na codzień, zetknąłem się z jego każdym podgatunkiem (wyłączając potworki typu majestic epic symphonic power folk metal, bo już takie "wynalazki" wymyślają niektórzy muzycy) więc uważam, że mam prawo wypowiedzieć się w tej sprawie. Oczywiście, że w POLSCE Disco Polo jest popularniejsze od metalu. Teksty najbardziej znanych piosenek DP zna każdy, nawet ci, co tego gatunku serdecznie nienawidzą. A teraz podejdź do kogoś na ulicy i spytaj o tekst Iron Maiden - The Number Of The Beast nawet. Raz ktoś będzie znał, a raz po prostu podrapie się po głowie nie wiedząc, co to w ogóle jest A jak wylecisz np z Blind Guardian - Somewhere Far Beyond to już w ogóle co 50 osoba chyba będzie znała w ogóle melodię, a jest to jeden z popularniejszych metalowych zespołów. I to nie tyczy się Disco Polo. To jest po prostu muzyka popularna, którą człowieka bombarduje się z każdej strony. Możesz tyrać całe lata, by to zmienić, ale teksty wielu "ambitniejszych" zespołów nie wpadną w ucho tak szybko. Nie "sprzedadzą" się w takim stopniu, a przecież tu także o pieniądze chodzi. A już na pewno nie teksty zespołów metalowych, które w wokalach używają growlu XD Widać też tutaj podtekst o rzekomej wyższości metalu nad Disco Polo. Owszem, wiele zespołów metalowych bije Disco Polo na łopatki. Ale naprawdę myślisz, że nie brak tam potworków, które różnią się od DP tylko przesterowanymi gitarami? Metal to nie tylko wirtuozeria, moc na scenie. W nim także jest taka kicha, że czasami wręcz Disco Polo wydaje się lepsze. Jedynie ta kicha najczęściej kończy karierę bardzo szybko. Wiele "undergroundowych" core'owych zespołów naprawdę daleko od Disco Polo nie ucieka swoją muzyką. Poza tym po co tak zadzierać nosa, że "metalu" się słucha? To nie gatunek jest dobry, tylko muzycy. Nie ma czegoś takiego jak "dobry gatunek muzyki", bo każdy gatunek ma w swoich szeregach artystów dobrych i kiepskich. A nawet tutaj wchodzi kwestia czegoś takiego jak osobiste preferencje odnośnie muzyki.
    1 point
  21. Nie chcę robić żadnych wycieczek personalnych, ale to wygląda jakbyś na siłę chciał pokazać nam, że słuchasz "lepszej" muzyki niż disco polo Mogę założyć, że w Twoim otoczeniu wiele takiej słucha i chcesz pokazać, że jesteś lepszy. Nie chcę być odebrał to źle... Po prostu mówię jak to wygląda.
    1 point
  22. Temat moim zdaniem dość bez sensu. Oczywiście, że disco polo jest popularniejsze od metalu, bo tego na ogół słuchają wszyscy, a metalu ci co gustują w tym gatunku (też zależy od podgatunku metalu). Poza tym co ma popularność do tego co wolimy? Większość może woleć metal, a i tak disco polo będzie popularniejsze.
    1 point
  23. -101/10 http://www.youtube.com/watch?v=NeacCx759NM&list=HL1382535321
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...