Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/07/17 we wszystkich miejscach

  1. Ostatnio tak się zastanawiałem i do głowy wpadło mi bardzo ciekawe porównanie. Ale może zacznijmy od tzw. dupy strony. Otóż, wyobraźcie sobie nasz świat, ten realny. A w nim taką sytuację: w pewnym państwie jest człowiek co wymyślił Lek na głód. Po prostu, raz go przyjmujesz i nie musisz jeść więcej. Człowiek od zawsze bał się głodu, a tu nagle ktoś mu mówi, że może się już więcej o głód nie martwić. Lekarstwo jednak ma swój skutek uboczny: przemieniasz się tak, że trudno określić czy jesteś jeszcze człowiek czy już jesteś jakimś dziwnym zwierzęciem. Nadchodzi susza, ludzie przymierają głodem, więc Lek przyjmuje coraz więcej ludzi. Dlaczego? Bo boją się głodu. Susza się kończy, ale i tak dochodzi do sytuacji, że przemienieni ludzie chcą „wyzwolić” wszystkich od głodu więc robią wypady na tych „nieprzemienionych” by dać im Lek. Brzmi jak dobry scenariusz filmu? A jest to coś więcej! Jakieś nawiązania do przemiany podmieńców? Nic? To już tłumaczę: Thorax proponuje podmieńcom: pokonajcie głód, ale będziecie musieli wyprzeć się Królowej i zmienić swoją formę. Teraz każda ze stron ma swoje argumenty: tęczowa, by „wyzwolić” czarnych, a te by z powrotem mogła kontrolować je Królowa, to po pierwsze, a po drugie: by się nie przemienić! Jest to sytuacja bez wyjścia. Interes jednej grupy całkowicie nie zgadza się z interesem tej drugiej. W naszym świecie taka sytuacja miałaby wielkie prawdopodobieństwo zakończenia się poprzez wojnę. Ale co się niby ma stać w świecie kucyków … wojna, z racji targetu serialu, nie wchodzi w grę. Tęczowe nie mają czego atakować, bo miejsca, gdzie mogłaby żyć Chrysalis z resztką swoich poddanych, jeszcze nie poznaliśmy. Ostatnią możliwością jest INFILTRACJA GNIAZDA TĘCZOWYCH. No wiecie, wtargnięcie, podmiana za Thoraxa i wmówienie, że przemiana to taka straszna choroba od której się umiera, rozumiecie kontekst prawda? Byłaby już to trzecia tego typu akcja Chrysalis i choć szczerze jest to kolejna (po kolejnej zresztą) powtórka z rozrywki, to scenariusz ten jest najbardziej wykonalny i ze strony samej Królowej, ale też i ze strony samego serialu (na co trzeba się patrzyć). A jak wy widzicie moje porównanie? Czy to co napisałem w jakiś sposób skłoniło was do myślenia? Piszcie! Czekam na wasze posty! Pozdrawiam (a także przepraszam za przerwę), Szonszczyk (dawniej Miszcz Tencz) Z serii: "Rozkminy Szonszczyka" xD
    2 points
  2. Przeczytałam. Było lekko i przyjemnie, a momentami nawet zabawnie. Większych uchybień nie było, ino parę drobiazgów. Powiedziałabym, że szału nie ma, ale jest całkiem spoko jako lektura na szybko. Pomysł nie był zbyt odkrywczy, ale wykonanie jest niezłe. Zazwyczaj wkurzają mnie rozmowy z narratorem, ale tym razem tak nie było, więc odrobiłeś zadanie domowe, Besterku. PS. Chciałeś zabić pająka. Wstydź się!
    2 points
  3. Nie ma to jak wymyślanie dogryzek między swoimi OCkami o 3 w nocy... Chyba czas odstawić masło orzechowe
    2 points
  4. To jest po prostu piękne. Jak się skończyło to miałem dokładnie ten sam niedosyt jak przy skończeniu dobrej gry/ obejrzeniu dobrego filmu.
    2 points
  5. "Dawno, dawno temu był sobie rycerz. A może to wcale nie było dawno? Może jest teraz? Lub będzie w przyszłości?" Prolog Rozdział 1 "Lekcja historii stosowanej" Rozdział 2 "Gertruda" Witam wszystkich i zapraszam do zapoznania się z moim najnowszym projektem! Wiedźma ma chwilowo przerwę. Nie mam do powiedzenia wiele więcej. Ot, w głowie zrodził się pomysł, który przelałem do docsa. Za pomoc w prereadingu i korekcie serdecznie dziękuję Cahan, Verlaxowi i Johnny'emu! P.S.
    1 point
  6. W odpowiedzi na listę antyfanów Thoraxa i uwagę ze strony @Uszatka, stwierdzam, że jednak w moim dziale potrzebna jest lista fanów. Pewnie nie będzie za długa, a wpisanie się na nią będzie swego rodzaju pośmiewiskiem wśród fandomu, ale kto lubi niech się wpisuje! Zapraszam! Lista fanów: @Szonszczyk @Twister @Poszukiwacz15 @Uszatka @Claire @Mielcar @BeckerProPl (official) @Ciastek @Kruczek @Lyokoheros @Sonic song @Hidoi @Dabrowski @DobryDobry ;) @Catniss @ClearFog @Chip @Jakubas18 @GlaceCordis Zebrowaty Zafira ...
    1 point
  7. Tytuł: Bo początki bywają różne. Tagi: [Oneshot] [Slice of Life] [Alternate Universe] [Equestria Girls] Autor: Flashlight Korekta: karlik Z największą przyjemnością prezentuję Wam opowiadanie mojego autorstwa, które zajęło pierwsze miejsce w konkursie "Pierwszy dzień Sunset Shimmer". Sama fabuła jest rozbudowaniem pewnego wątku z fanfika "Magiczne dolegliwości", który był kilkukrotnie chwalony w komentarzach. Jednak z powodu napiętego grafika (i mojego niechlujstwa) opowiadanie nie zostało dopracowane tak jakby mogło być. Za to z pomocą karlik, za którą bardzo dziękuję, udało się pozbyć straszliwych błędów, dzięki czemu czytanie nie powinno stać się katorgą. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak życzyć miłej lektury Bo początki bywają różne.
    1 point
  8. Najczęściej słyszy się, że warto, a wręcz należy dążyć do spełnienia wszystkich swoich marzeń. Czy aby na pewno? Część naszych marzeń może być dla nas nieosiągalnych. Co wtedy? Co jeśli poświęci się wszystko pędząc za marzeniem, którego nie jesteśmy w stanie spełnić? Oczywistym jest, że wiele z naszych marzeń uda nam się spełnić, ale czy warto się dla nich poświęcać? Mi zdarzyło się popędzić za marzeniem, zostawiając wszystko i wszystkich w tyle. Jaki był efekt? Ogromny zawód, bo okazało się, że choćbym nie wiem jak próbował to nic z tego nie wychodziło. A wy? Jak myślicie? Pęd za marzeniami wydaje się wam sensowny czy jednak wolicie spokojnie "segregować" marzenia na te osiągalne i absurdalne? A może...zdarzyło wam się coś podobnego co mi i straciliście wiele próbując spełnić własne marzenie?
    1 point
  9. Czy pędzić? Nie. Bo można zbyt łatwo się potknąć, albo nawet w niektórych przypadkach poddać. Myślę natomiast że całkiem zdrowym przepisem jest powolne zmierzanie w kierunku ich realizacji, będąc uzbrojonym w boską cierpliwość. Mimo wszystko trzeba się realizować, bo bez tego trochę smutny byłby żywot, nieważne jak odległe jest nasze zamierzane osiągnięcie. Jak w prawie każdej rzeczy, warto znaleźć taki złoty środek, by nie stawiać na wszystko albo nic, bo niesamowicie rzadko wszystko idzie według myśli i milion sytuacji może spowodować że nasza z pozoru prosta droga będzie wyglądać jak meandrująca rzeka, która skończy się nie wiadomo gdzie. Warto też zmieniać czasem zamiary i wykorzystywać okazje jakie nam się trafiają, możemy wtedy szybciej wyjść na prostą niż się wydaje. Ogarnięta osoba ma dużą szansę dostać to co chce, mimo wszystkich przeciwności jakie może jej rzucić los.
    1 point
  10. Kolejny rys z nudów strasznie często się nudzę i rysuje Hope
    1 point
  11. Pinkie Pie z kartonu, ktoś sprzedaje na olx za 79zl :-)
    1 point
  12. Przeczytane Beware the spoilers! Opowiadanie z self-insertem i pierwszoosobową narracją osadzone w klimacie TCB. Normalnie taki opis sprawiłby, że podchodziłbym do niego ostrożnie i jedynie na długość wyciągniętego boska. Tym razem jest to dzieło Cahan, więc pozwoliłem sobie mieć nadzieję, że będzie lepiej. I jakby nie patrzeć w sumie to było. Zacznijmy od tego, że ładnie wprowadzono Equestrię w świat. Bez zbytniego wdawania się w szczegóły wyjaśniono kilka spraw, z tego co widzę zrezygnowano z idei bariery no i oczywiście dorzucono motywy POZowskie i FOL(ey)owe :crazytwi:. Tyle prologu. Pierwszy rozdział to pokaz użalania się nad sobą chociaż autorka nazwie to zapewne zgodnym z prawdą autoportretowaniem charakterologicznym czy czymś w tym guście (i będzie się mylić, ale to już osobna kwestio-dygresja). Ogólnie - czytało się to w miarę lekko, chociaż irytowała mnie podszyta fatalizmem nonszalancją (tak, używam tego określenia drugi raz w drugiej recenzji w tym samym dniu - podoba mi się. Pozwijcie mnie.) bohaterki. No ale w końcu dostaje się pod dysze(l) z lotnym arbuzem (czyżby wpływ reklam mirindy?) i zamienia się w czworonoga. Happens. Drugi rozdział o już ciekawsza sprawa - mamy opis pierwszych dni po przymusowej przemianie. I co? Bohaterka staje się zebrą (surprise, surprise). Z białym pentagramem na zadzie. Wow. Dobra, to była tylko złośliwość z mojej strony, bo ogólnie mi to nie przeszkadza. Charakter bohaterki też jakby się poprawił - widać nawet przejawy chętki na mięso, delikatnego optymizmu, wymieszanego z subtelną (to na pewno wpływ choroby) złośliwością, ochotą na mięsiwa, knuciem podstępnych planów. I chętki na mięso. Czy wspominałem o mięsie? W każdym razie ten motyw mnie rozbawił. A rozmowa z klaczą psycholożką była na dobrym poziomie. Podsumowując - jak pojawi się więcej to przeczytam bo jest potencjał już owinięty w ładne opakowanie. Przyszłość pokaże czy prezent okaże się czymś wspaniałym, czy może wybuchnie czytelnikom w twarz. Osobiście obstawiam połączenie tych dwóch opcji.
    1 point
  13. W moim przypadku dążenie do spełnienia marzeń było trochę jak gra w Tetrisa. Jak się pojawił sukces to szybko znikał, a jak raz coś się nie uda, to już wszystko się sypało. Ciekawym porównaniem byłby, też bieg pod górkę podczas, gdy rzucane są ci pod nogi kłody. Ominięcie jednej daje chwilowe szczęście i zaczynasz już myśleć o drugiej. Ale jak się raz nie uda ominąć, to lecisz a sam dół. Więc próbować warto, ale trzeba mieć świadomość, że nigdy to się nie skończy na osiągnięciu tego jednego celu. Więc taka trochę droga donikąd. Niby głupie, ale to chyba dzięki temu człowiek zaszedł tak daleko.
    1 point
  14. Czas na komcia. Opowiadanie pierwszy raz przeczytałem kilka miesięcy temu i dopiero teraz znów zabrałem się za lekturę. Czy za drugim razem też śmieszy? Oczywiście, że tak! Tekst jest lekki, łatwy i przyjemny. Banan na twarzy utrzymuje się od początku, do końca. Dialogi, napisane bardzo dobrze, z pomysłem, w połączeniu z równie śmiesznymi wstawkami narratorskimi dają znakomite efekty. Większych uchybień nie zauważyłem. Nie napiszę nic więcej, bo po pierwsze, musicie to sami przeczytać, po drugie, nie chce mi się. Ocena: 9/11 Pozdrawiam i czekam na kolejne, równie śmieszne komedie.
    1 point
  15. 1 point
  16. Szanuje za afgan
    1 point
  17. 100 lat... Ps widzę, że już znalazłeś najnowszą Sunset
    1 point
  18. 1 point
  19. Zwracam honor, teraz to ukłąda się w logiczną całość, chociaż pewnie opisanie pierwszej relacji byłoby bardziej kuszącym pomysłem Cóż pomyśleć, że niezwrócenie uwagi na 1 słowo na nowo może wywrócić pojmowanie opowiadania, a pomyśleć, że gdy pisałem komentarz to jeszcze przeskanowałem twój tekst, aby się upewnić. I to się udało, chociaż fajnie byłoby poczytać torchę więcej. Z drugiej strony to był tylko tekst konkursowy i pod tym względem jak najbardziej się broni.
    1 point
  20. znacjonalizowała wszystkie wiertła w przyszłej Bezznaczkowej Republice Equestrii //Tak, dzień tryumfu Starlight Glimmer się zbliża. Kucyki nie mają do stracenia nic, oprócz znaczków.
    1 point
  21. Witam was po raz kolejny, tak wiem mogę już was zanudzać tymi postami o animacjach. Jednak jeśli tak nie jest, to sie bardzo cieszę ^^ Ale o czym innym jest sprawa. Dzięki uprzejmosci jednego z moich lektorów, któy podpowiedział mi parę kwestii, mogę KONTYNUOWAĆ projekt "I am machine" rozpoczęty pół roku temu, lecz wstrzymany z powodu, że miałem potężne problemy z importowaniem animacji, i późniejszym ich edytowaniem, gdyż te nie reagowały. Problem został rozwiązany, a animacja już jest kontynuowana. O ile pierwsza ( https://youtu.be/UlWMjNkfULI ) ma tylko minutę, kolejna zapowiada się na długość 3:26 sekund, tak długo jak trwa utwór "Three Days Grace - I am machine.". Animacja będzie wyglądała następujaco. Mapa: laboratoroum z gry Team Fortres 2. Mountain_lab o ile pamiętam. Postacie: 3 Kucyki inżynieży (w sumie klacze), Fiery Lightning jako tytułowa maszyna, Księżniczka Luna jako nadzór nad projektem, oraz kilka kucyków z wojska. Animacja będzie przedstawiać prace nad biomechaniczną maszyną, Fierym który został ciężko postrzelony podczas obrony bazy Lunarnych (o tym nie będzie w animacji, ale tak dal wyjaśnienia) i dostał części mechaniczne do swojego ciała. (na potrzebę filmu stworzę dodatkowe nakładki teksturowe, żeby wyglądało że rzeczywiście ma kawałki metalu na i w sobie, będzie mieć też stacjonarnie umieszczone na plecach w miniguny). Luna odwiedza inżynierki by dowiedzieć się jak idą postępy. Jednak podczas odwiedzin, następuje awaria, wirus wgrywa się do pół-cybernetycznego mózgu Fieryego. Podstawowa komenda "Protect Princess Luna(Chroń Księżniczkę Lunę)" zmienia sie na "Kill Princess Luna(Zabij Księżniczkę Luną)". Inżynierki uciekają, Luna się cofa gdyż Fiery uwalnia się z zacisków na których wisiał, będąc "montowanym". Luna ucieka, Fiery ją goni, wybiegając z budynku, tych kilka wojskowych kucy strzela w niego, lecz pociski się odbijają. Fiery odpala minuguny, i kasuje wszystkich. Znów ją goni, Luna wbiega w zaułek skąd nie ma wyjścia. Fiery powoli podchodzi, rozkręcając miniguny. Widok kamery zmienia się do miejsca jak by to z oczu Fieryego wychodziło, i jego "ekran" wzrok, ten panel co ma w głowie, w oczach (jak terminator na przykład) zmienia kolory z Czerwonego (kill) na zielony (protect). Fiery staje, cofa się i patrzy na Lunę, która zaczyna do niego mówić, starać się przypomnieć jego przeszłość. Pod koniec Fiery z wielkim oporem komendy kill, wraca do laboratorium, rozkręca miniguny do czerwoności i niszczy cały podsystem dzięki któremu mógł "żyć". Wyłącza się, upada na ziemie ale na sam koniec na jego ustach pojawia się lekki uśmiech. Po utworze, jest zmiana kamery na góry, gdzie jest zakapturzony kucyk z dużą lunetą, któremu nie podoba się to co się stało. Koniec! Co sądzicie? Jeśli się wam podoba pomysł, zapraszam do dyskusji, bo jestem w stanie móc wgrać wasze postacie do animacji, warunkiem jest to, że znajdę model który bym mógł przerobić (nie biorę Alicornów, bo modeli na takowych jest w LuJ mało) PS: Czas oczekiwania na taką animacje może przekroczyć 2 tygodnie, (nocne zmiany, 2 zmiany, i już mam jedno zlecenie, właśnie dostałem, przed napisaniem posta xd) Fiery-Ja Luna-No luna nie zmienie Inżynier 1-zajęte Inżynier 2-zajęte Inżynier 3-zajęte Kuc z wojska-Wolne Kuc z wojska-Wolne Kuc z wojska-Wolne Kuc z wojska-Wolne Kuc z wojska-Wolne Kuc z wojska-Wolne Kuc z wojska-Wolne Kuc z wojska-Wolne Kuc z wojska-Wolne Kuc z wojska-Wolne Prosiłbym o udostępnianie tego do osób które mogły by się tym zainteresować. ^^ Pozdrawiam, Fiery Lightning Prostuctions YT:https://www.youtube.com/channel/UClKoaV6sMlpXnzQu8zTHd8g FB:https://www.facebook.com/FieryLightningProductions/ Link do utworu:
    1 point
  22. Fejsbuczkowe selfie... Nigdy więcej...
    1 point
  23. ja też się nie maluję patrzcie jestem piękny i jeszcze umiem czytać
    1 point
  24. Uwaga psze Państwa, ścięłam włosy dobrych kilka miechów temu. Noo i ta mała Szeregowa wciąż się starzeje. Patrzcie jak urosłam! Już całe cztery lata sterczę na tym forum. Tak, siedzę w celi. Tak, to jest pluszak. Mentalnie nadal jestem dzieckiem.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...