Skocz do zawartości

Wolny/a czy zajęty/a?


Paladyn Sonaty Dusk

Jesteście czy nie jesteście?  

359 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jesteście czy nie jesteście?



Recommended Posts

Co do tego, że kobietom przechodzi później... Tak, przechodzi. W wieku ok. 23-26lat dziewczyny mówią, że "Facet zaczyna się po 40.", a na mniej więcej w swoim wieku nie zwracają uwagi. Lecą też na piłkarzy, ale Solaris Dobra Rada radzi - bramkarzy to się nie tyczy, znane z autopsji, a zniszczy sobie tylko zdrowie :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Na pewno trafi, pytanie czy trafiony zechce coś z tym zrobić czy nie.

Coś ty taki uparty? Nie każdego trafia.

Widzisz ładną dziewczynę na ulicy to zagadaj, co masz do stracenia.


Osobiście takiego faceta "z ulicy" od razu bym skreśliła.  :twilight8: Nie cierpię podejścia, które z góry zakłada "coś więcej". Faceci są strasznie niecierpliwi, przynajmniej ci, którzy próbowali do mnie podbijać.
 
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście takiego faceta "z ulicy" od razu bym skreśliła.  :twilight8: Nie cierpię podejścia, które z góry zakłada "coś więcej". Faceci są strasznie niecierpliwi, przynajmniej ci, którzy próbowali do mnie podbijać.

 

To Ty, ale może innym dziewczynom by to zaimponowało, że gość zainteresował się, miał odwagę i mimo wszystko podszedł. Poza tym jak nie ma innej możliwości to dlaczego nie spróbować? Nawet jak się nie uda, to przynajmniej ma się czyste sumienie, że coś się próbowało robić. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


To Ty, ale może innym dziewczynom by to zaimponowało, że gość zainteresował się, miał odwagę i mimo wszystko podszedł. Poza tym jak nie ma innej możliwości to dlaczego nie spróbować? Nawet jak się nie uda, to przynajmniej ma się czyste sumienie, że coś się próbowało robić. ;)

 

Powiem tylko, że wszystko zależy od kontekstu i sposobu w jaki ktoś to zrobi i w kwestii ulicznego podrywu o niebo lepiej wypadają uroczy, nieśmiali goście niż ci pewni siebie. Tylko jakkolwiek by się ktos nie jąkał i czerwienił, to jednak powinien składnie gadać, mimo wszystko, bo inaczej reakcja jest taka, że nie bardzo wiadomo co z takim gostkiem zrobić i ma się ochotę uciec z miejsca zdarzenia. XD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie głównie zamartwia to, że społeczeństwo jest zepsute, a takie dawne ideały zostały zastąpione przez chodzące wyroby mięsne. Denerwuje mnie to, ale co zrobić... Jedynie czekać i się nie zmieniać. Zresztą, te głupie dziewczyny i głupi kolesie będą mieli nauczkę w przyszłości. Szkoda, że jest tak mało osób jak ja, Burning, Xan i inni... 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście takiego faceta "z ulicy" od razu bym skreśliła.  :twilight8: Nie cierpię podejścia, które z góry zakłada "coś więcej". Faceci są strasznie niecierpliwi, przynajmniej ci, którzy próbowali do mnie podbijać.

 

 

Skreśliła byś faceta który po prostu by zagadał?  Przecież jak tak robi to dlatego że mu się podobasz i chce cie poznać.  Poza tym co to za cierpliwość? Widzisz pierwszy raz jakąś ładną dziewczynę, może już nigdy nie zobaczysz? To chyba najlepiej wziąć się w troki i do niej zagadać.

A może po prostu czegoś nie rozumiem...?  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie za offtop, ale jeszcze się odwołam do mojej poprzedniej wypowiedzi.

 

Dziwi mnie to, że wszystkie dziewuchy tak się podniecają i lubią przebywać w towarzystwie tych prostaków, o których pisałem wcześniej. Ja na przykład z szacunkiem się do nich odnoszę: bardzo często się (dosłownie) kłaniam, używam wyrażeń "moja drogą/miła/kochana", ustępuję miejsca, zawszę coś kupię, pożyczę, pomogę. Oczywiście, też lubię sobie pożartować, ale bez przesady. Lecz większość dziewczyn jakoś ma to gdzieś i wolą się traktować jak nie powiem co. Boże, gdzie tu logika? Co się z tym światem dzieję...

 

"Wszystkie dziewuchy". Nie cierpię takiego uogólniania. W mojej klasie, która co prawda ma tylko piętnaście osób (z czego płeć męska to trzy osobniki), nie ma ŻADNEJ takiej "dziewuchy", wobec czego sądzę, że jednak chyba nie wszystkie.

 

Człowieku, jak masz 16 lat, to się nie dziw, bo pindzie w tym wieku są durniejsze od cepa i zawsze lecą na hamów i prostaków- norma.

Dobra wiadomość jest taka, że wielu dziewczynom to przechodzi w późniejszym wieku, więc nie martw sie Talar i rób dalej co robisz, bo robisz to dobrze. ;D Nie staczaj sie do poziomu oczekiwań 16latek, bo to zwykle jest kompletne dno.

 

Stereotyp. Będąc w tym cudownym wieku stwierdzam, że nie jestem durniejsza od cepa i ani razu nie zdażyło mi się jeszcze lecieć na "hamów i prostaków". Więcej: większość moich znajomych/koleżanek to nie idiotki jarające się Zmierzchem, Bieberem i szmaceniem się, a normalne, niegłupie dziewczyny. Przypadek? Niet, zwracanie uwagi tylko na stereotypowe/drastyczne przypadki.

 

 

Mnie głównie zamartwia to, że społeczeństwo jest zepsute, a takie dawne ideały zostały zastąpione przez chodzące wyroby mięsne. Denerwuje mnie to, ale co zrobić... Jedynie czekać i się nie zmieniać. Zresztą, te głupie dziewczyny i głupi kolesie będą mieli nauczkę w przyszłości. Szkoda, że jest tak mało osób jak ja, Burning, Xan i inni... 

 

Dawne ideały? Jak dawne? I jakie w ogóle? Bo na przykład w średniowieczu ideały ideałami, "Bóg, Honor, Ojczyzna", a gwałty, morderstwa i rozlew krwi swoją drogą.

Zmieniać się, i to na lepsze. Nie ma ludzi idealnych i trzeba do tego ideału dążyć, a nie zamykać się w sobie i uważać za lepszego od innych, dziękuję.

+ Takich "innych" osób wcale nie jest mało.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wolę być sam. Nie nadaję się do związków. Nieśmiałość zniszczyłaby wszystko. Swoją drogą bawią mnie rady "wujków dobra rada" typu: jesteś nieśmiały, nie łam się, przełam się :yHRvV:  

 

A jeśli jakiś Amorek mnie trafi to mu oddam. Z nawiązką...

 

M82CQ.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawne ideały? Jak dawne? I jakie w ogóle? Bo na przykład w średniowieczu ideały ideałami, "Bóg, Honor, Ojczyzna", a gwałty, morderstwa i rozlew krwi swoją drogą.

Kiedy ktoś mówi o dawnych ideałach, niemal na pewno chodzi mu o piękny Kodeks Rycerski (którego łatwiej się trzymać dzisiaj niż kiedyś). Był on powszechny wśród rycerstwa, a że nie stosowany w praktyce, co z tego? To nie zmienia piękna tychże ideałów.

@Triste, przełam się... :P E tam, jak się nie wie, co mówić, to najlepiej po prostu zaplanować całą rozmowę i wychodzi. Mówię, jak jest w moim wypadku, nie ma żadnych przesłań, że to działa przy innych osobach.

Edytowano przez Generalek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego strzała amora nie dla mnie?

No, cóż ja nie chcę się zakochać. Związki mnie przerażają, to coś w rodzaju utraty wolności, którą tracimy z własnej woli, kochając kogoś. Jest spore ryzyko odrzucenia, rozpadu oraz partnera, który chce mieć dziecko [szczerze- nienawidzę dzieci i dlatego nie chcę ich mieć, bo nie byłabym dobrą matką, przekazałabym im choroby genetyczne i zapewne pewnego dnia porzuciła]. Nie jestem osobą, która umie żyć z ludźmi na dłuższą metę. Zawsze muszę mieć możliwość odejścia bez słowa, kiedy zechcę. Wolę zwierzęta, mam z nimi dobry kontakt i lubię z nimi przebywać.

Nie umiałabym też zrezygnować dla kogoś z moich pasji i mojego raczej męskiego stylu życia. Nie lubię kupować ciuchów, nie maluję się.

Na dodatek wchodząc w związek poświęcałabym mniej czasu swoim przyjaciołom, którzy są dla mnie zbyt ważni.

Nie, nie chcę nikogo skrzywdzić, dlatego min. wybieram samotność. Zresztą jestem na tyle mocno rąbnięta, że nikt nie wytrzymałby ze mną więcej niż tydzień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myśl, że odcinam się od ludzi, bo ze znajomymi spotykam się niemal codziennie i to nie dlatego, że muszę :rdblink:. Nawet mam przyjaciół- nie wiem jakim cudem- i sporo dobrych znajomych.

Jednak zawsze muszę mieć poczucie dystansu i mam swoją strefę, odległość na którą nie lubię jak ktoś się zbliża, nawet najlepszy przyjaciel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słodka Celestio, czy każda dziewczyna tutaj nie chce mieć dzieci? A potem wszyscy nagle się dziwią, że mamy niż demograficzny i nie ma kto zarabiać na emerytów. Już wkrótce większość dzieci będzie pochodzić z wpadek...

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sprawa dziewczyny, czy chce, czy nie. Niż demograficzny to nie moja sprawa, na emeryturę [o ile na nią kiedykolwiek przejdę] zapracuję sama i nie mam zamiaru żyć na łasce ZUSu i innych podatników.

 

Zresztą jeśli urodzi się dużo dzieci, to one też będą kiedyś emerytami, więc będzie musiało urodzić się ich jeszcze więcej, by utrzymać tamtych, a mamy na świecie przeludnienie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą jeśli urodzi się dużo dzieci, to one też będą kiedyś emerytami, więc będzie musiało urodzić się ich jeszcze więcej, by utrzymać tamtych, a mamy na świecie przeludnienie.

 

Przeludnienie spada i ilość ludzi która teraz jest na świecie, jest - jak czytałam - najwyższa i więcej ludu nie będzie. Poza tym, nie chodzi o świat. Niż demograficzny jest w Europie - więcej ludzi umiera, niż się rodzi. Społeczeństwo tzw. "starzejące się".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożyjemy zobaczymy. Ilość urodzeń w Europie spada, ponieważ:

a)antykoncepcja

b)kobiety mają większe prawa

c)kobiety pracują

d)zmieniła się świadomość kobiet, mają inne ambicje niż mąż i dzieci

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieci dzieci, nic nie ma z nich dobrego poza problemami, taka prawda. Co do wcześniejszej rozmowy, znam to z doświadczenia. Z większą grupą ludzi spotykam się tylko na meecie, z znajomymi w 3-4 osoby może iść wtedy, kiedy mam siłę na to. Z moim przyjacielem mogę iść prawie zawsze i wszędzie, ale jest jasna granica której nie przekraczam, bo po prostu nie chcę i tak mi jest dobrze, jak jest teraz. Chyba każdy introwertyk tak ma. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, zaczynam być hipsterem z tym swoim pragnieniem posiadania potomka. Z tymi samymi problemami z dziećmi może i racja, ale to najpewniejszy sposób, by zostawić po sobie coś na tym świecie oprócz pomnika na cmentarzu i aktu zgonu.

I nie żebym się czepiał Cahan czy kogokolwiek. Po prostu przeważająca część dziewczyn, jakie znam (może znam nieodpowiednie), nie chce mieć w ogóle dzieci.

Edytowano przez Generalek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, zaczynam być hipsterem z tym swoim pragnieniem posiadania potomka. Z tymi samymi problemami z dziećmi może i racja, ale to najpewniejszy sposób, by zostawić po sobie coś na tym świecie oprócz pomnika na cmentarzu i aktu zgonu.

I nie żebym się czepiał Cahan czy kogokolwiek. Po prostu przeważająca część dziewczyn, jakie znam (może znam nieodpowiednie), nie chce mieć w ogóle dzieci.

 

Bo nie są w wieku, w którym chciałoby się mieć dzieci. Tak sądzę, że posiadanie potomstwa w wieku nastu lat nie wydaje się być dobrym pomysłem, a na "późniejsze" lata jest planem zbyt odległym. Kilka lat i obudzi się instynkt macierzyński, nic nowego/niepokojącego się nie dzieje.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieci dzieci, nic nie ma z nich dobrego poza problemami, taka prawda. Co do wcześniejszej rozmowy, znam to z doświadczenia. Z większą grupą ludzi spotykam się tylko na meecie, z znajomymi w 3-4 osoby może iść wtedy, kiedy mam siłę na to. Z moim przyjacielem mogę iść prawie zawsze i wszędzie, ale jest jasna granica której nie przekraczam, bo po prostu nie chcę i tak mi jest dobrze, jak jest teraz. Chyba każdy introwertyk tak ma. 

 

Co prawda to prawda. Wolę być sam i tyle. A życie nauczyło mnie, że "przyjaciół" to ma się na facebooku. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy- np. ja, wolą pozostawić po sobie efekty swojej własnej pracy. Wolę napisać książkę, etc.

 

No i czy samolubnym nie byłoby krzywdzić jakieś nienarodzone dziecko, poprzez wydanie je na świat, jeśli kompletnie nie ma się instynktu macierzyńskiego [zapach dzieci mnie odrzuca, małe zwierzątka mnie nie ruszają, a dziecięce uśmiechy i dźwięki denerwują mnie, łagodnie mówiąc]. Dodatkowo wątpię, by moje potencjalne potomstwo urodziło się zdrowe. No i jeśli moje marzenia się spełnią, to najprawdopodobniej umrę dosyć młodo, a nie chcę kogoś osierocić.

 

Triste- ja mam przyjaciół i w prawdziwym życiu. Długie lata znajomości, całkowite zaufanie, brak tajemnic.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...