Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05/04/14 we wszystkich miejscach

  1. Witam, szyję pluszaki. Moje najnowsze dzieło to Fluttershy: inne prace: http://adamar44.deviantart.com/gallery/ Tymi starszymi nie ma co się sugerować bo znacznie podniosłem swoje umiejętności w tej kwestii. Używam polaru na ciała i dobrej jakości wypełnienia. Mam dostępnych mnóstwo kolorów polaru więc jestem w stanie wykonać niemal dowolnego kucyka. Oczy i znaczek jest aktualnie z naprasowanki, ale rozglądam się za możliwością wykonania ich haftem komputerowym (wiem gdzie ale jeszcze nie wiem jeszcze za ile). Za kucyka mającego około 30 cm chciałbym około 100 zł, cena zależy od zamówienia. Jestem otwarty na propozycje. Kontakt do mnie przez forum albo na maila: [email protected]
    3 points
  2. Human in Equestria. Motyw obecnie wykorzystywany na różne sposoby przez różnych autorów, niegdyś traktowany po macoszemu, dźwignięty przez kilka osób, które postanowiły stworzyć coś, co złamie wszystkie zasady. Temat, od którego czuję się w jakiś sposób uzależniony, nie jako czytelnik, ale jako pisarz. Teraz podejmuje kolejną próbę, tworząc opowiadanie, będące nową odsłoną mojej pierwszej fanfikcji w tym klimacie. Choć Call of Octavia miało swój urok, to jednak było jakie było... Doświadczenie ponad rocznej pracy mimo wszystko robi swoje i wreszcie czuję się na siłach, by napisać to tak jak trzeba. Na wesoło, lekko i nie martwiąc się zbytnio o sztywne zasady! Fanfik jest moją własną wizją "Wyprawy do Srebrnego Królestwa", napisanego wspólnie z chłopakami z Projektu Bronies: Verardem, Aresem, Mabem i Wolfem, którym jestem niezmiernie wdzięczny za te dziesiątki, czy setki roboczogodzin, spędzonych na świetnej zabawie. Zarówno Silveria, jak i Projekt Bronies są własnością Verarda Nigtmare, headmastera i pomysłodawcy całego przedsięwzięcia, a także twórcy Silverii i charakterów z nią powiązanych. Historię będę starał się prowadzić zgodnie z jego oryginalnym pomysłem. Dziękuję z góry za pozwolenie na jego wykorzystanie. Nie przedłużając - zapraszam do lektury! Rozdział I - Co ja robię tu...? Rozdział II - Pierwsze kroki Rozdział III - Zabierać to! Rozdział IV - Equestriański sen Rozdział V - Podmiana Project aborted.
    2 points
  3. Lata temu też nie miałem lekko. Ale jako dzieciak nie rozumiałem tego. Ojciec zarabiał grosze, matula nie pracowała. Ale jakoś wyszliśmy na prostą. Niestety dziś mamy inne czasy i o pracę nie tak łatwo. Żal, że sprawdza się powiedzenie "z rodziną najlepiej na zdjęciu". Nie wiem jak można zostawić kogoś w takiej sytuacji... Trzymaj się chłopie. Niech rodzina przejrzy na oczy. Niech ktokolwiek przejrzy na oczy... Swoją drogą wychodzę z prostego założenia: -Rodzinę stać na opłacenie rachunków, ale tego nie robią - won na bruk, nie szkoda mi takich cwaniaków (dwie takie rodziny wyleciały z mojego bloku, trzecim nad głową pali się czerwona lampka, ale nic sobie z tego nie robią) -Rodziny nie stać - przede wszystkim rodzina powinna pomóc chowając honor do kieszeni Jeszcze raz. Mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś się ułoży.
    2 points
  4. Ech... Powiem tak: odcinek ma w sobie wiele, na prawdę wiele ciekawych i fajnych drobnostek, lecz jego główny przekaz pozostawia wiele do życzenia. Odcinek o Spike'u, tak? Można to już wpisać na minus, lecz nie dlatego, iż nie lubię tej postaci, lecz że w ogóle ten odcinek ma jakiegoś głównego bohatera, ale o tym potem. Tak czy siak, Spike. Czy wyszedł dobrze? Trudno w sumie powiedzieć. Problem dotyczący tremy podczas wystąpień przed publicznością jest znany nie od dziś, więc do tego przyczepić się nie mogę. Sam boję się występować nawet przed mniejszą grupą. Zresztą, zapewne nie tylko ja, nie lubię oglądać takich upokarzających scen i o ile zapalanie tego znicza dało się jeszcze przeżyć, tak to śpiewanie hymnu było... Powiem tylko, że zatrzymałem filmik i nie chciałem oglądać dalej, a gdy w końcu się do tego zmusiłem, to ściszyłem dźwięk do minimum, chociaż byłem sam w domu. Strasznie nie lubię takich momentów, przez co trudno będzie mi wrócić do tego odcinka. Lecz muszę przyznać, że scena ta spełniała swoją upokarzającą rolę w stu procentach. Jego heroiczna postawa pod koniec odcinka była git i tak powinno być, lecz w niektórych momentach nasz smok jakby sam nie wiedział, co mu jest oraz wpadał na niewyobrażalne dla przeciętnego zjadacza chleba pomysły. W sumie, to Spike wyszedł raczej średnio. Zrobił parę głupich rzeczy (po co on w ogóle chciał to śpiewać?) i dziwnie się tłumaczył, lecz poza tym, było spoko. A, i lizanie dupy przez kryształową społeczność było śmieszne. W sumie, to jedyne plusy, jakie jeszcze w tym widzę to olbrzymia ilość ciekawych, śmiesznych i po prostu fajnych aspektów, momentów itd. Spoko tekst Scootaloo na początku: "Łinerd or nat, łi styl hef czens tu be ołsom!". Pokazuję on, że nie liczy się wygrana, lecz rozgrywka i ukazanie się z jak najlepszej strony. Że się jest pro gamerem, a nie takim noobem z inteligencją dorównującą zgniłej kalarepie. Wracając do tematu, to muszę przyznać, że RD spisała się całkiem całkiem. Poparła słowa Scoo, cieszyła się ze srebra oraz nie uważała się za stworzoną do wygrywania bogini zaje*isotści. Tak trzymać, Rainbow Dash! Skoro już przy srebrze jestem, to kolejnym plusem jest to, że skład RD wcale nie wygrał. To, że jest ona jednym z głównych bohaterów, nie oznacza, że musi zawsze wygrywać itd. O czymś takim zapomina wiele osób tworzących kreskówki i bajki, przez co są one sztuczne i słabe. Traktowanie Spike'a jak króla, ale o tym już mówiłem. Wygląd wypełnionego po brzegi stadionu to uczta dla oczu. Loża dla ważnych osobistości to również rzadko spotykany rarytas. Oprócz zasiadających tam księżniczek mamy również tyką szlachtę i śmietankę towarzystwa, jak dwóch koniów z Arabii, Blueblooda, jakąś chinkę i dziwaka ubranego w dywan, panią burmistrz... Fancy Pentsa z Pana Dis Lee (którą chyba jest jego żoną) Cherry Jubile (?!?)... oraz starsze państwo ubrane na Napoleona. Na trybunach zasiada jeszcze więcej osobistości, lecz już mi się ich nie chcę wymieniać. O ile zapalenie jego było dość marna, to sam znicz, jak i jego ogień, wyglądał bardzo fajnie. Tylko czekać, aż wyrzuci karteczkę z imieniem "Harry Potter". "Equestria, mamy problem" o ile sam tekst nie był zbytnio śmieszny i do tego momentu tak średnio pasował, to fajnie, że wstawili coś podobnego. Spike jako niedziałająca zapalniczka znowu mnie rozwalił. Spodobało mi się to, że Twilight, zamiast certolić się ze Spikem, od razu wjechała mu z tekstem, że to ona podpaliła ten znicz i że zdolność podpalania rzeczy umysłem to wymysł jej smoczego przyjaciela. Już się bałem, że odcinek będzie o ty, że Spike pewny siebie zacznie robić głupie rzeczy, gdyż Twalot nie powiedziała mu, że wcale tego nie umie. Coś, co najbardziej mi się spodobało, to te blokujące magię bariery. Patent pomysłowy, logiczny i po prostu zaje*isty. Pomysłowe również było lodowe łucznictwo. Dość nietypowe i ciekawe rozwiązanie. Jednak nie wszytko jest tak różowe w tym odcinku. Magiczny czar prysnął wtedy, gdy zorientowałem się, że epizod będzie tylko związany z igrzyskami, lecz główna fabułą będzie obracać się koło jakiegoś bohatera. No kurna, czekałem rok i prawię 3 miesiące na te igrzyska! W tym czasie skończył się jeden sezonu, a kolejny dochodzi już do końca. Po drodze mieliśmy jeszcze trzy odcinki związane z tymi igrzyskami, a w epizodzie o nich opowiadającym mamy ich tyle, ile w tle zmieszczono. Jestem mocno zawiedziony.Według mnie, najlepiej byłoby, gdyby odcinek ukazywał tylko to słynne wydarzenie, bez żadnych zbędnych wątków fabularnych. Żeby ten odcinek ukazywał po prostu te igrzyska. Niestety, tak się nie stało, nad czym ubolewam. A szkoda, bo mogli wymyślić naprawdę wiele ciekawych dyscyplin sportowych, lepiej pokazać rozpoczęcie i zakończenie igrzysk, skupić się na zawodnikach itd. A miało być tak pięknie... Jednak na tym nie koniec listy skarg i zażaleń. Te całe wyścigi sztafetowe były takie... bez emocji. Ten wyścig RD i Spitfire był wręcz kwadratowy... Widzieliśmy w sumie tylko 3, czy nawet 2 konkurencje, lecz ta wada łączy się z tym, co wypisałem wyżej. To wystrzelenie strzały w niebo i trafienie nią w chmurę, która po chwili zamieniała się w olbrzymiego, niezwykle wolno spadającego, kolczastego i wyjętego prostu z zamrażalki ziemniaka było... takie dziwno-głupie. Czułem się, jakbym oglądał jakiś film katastroficzny na Pulsie. Zamiast cokolwiek zrobić, wszyscy, wliczając w to księżniczki wraz z Twilight oraz jej utalentowanym bratem, stali i krzyczeli. Rozumiem, że jest to bajka itd. oraz jak to napisał Nicolas, Twalot zastyga w miejscu w takich sytuacjach, lecz bardziej oburzyło mnie coś innego. Shining Armor zrozpaczony rozkazał, aby usunięto zaklęcie blokujące czar, na co dostał odpowiedź od jednego (zresztą, fajnie ubranego) ochroniarza, że niema czasu... Jak to kurna czasu niema?!? Rozumiem, że zdjęcie tej blokady wymaga odrobiny czasu, lecz ten teks był całkowicie głupi. Już o wiele lepiej byłoby, gdyby ten goryl powiedział, że nie uda im się zdążyć tego zrobić czy coś w tym rodzaju. W dodatku, wypowiedział to bez akcentu paniki w głosie oraz nawet nie podszedł pomóc. Brzmiało to tak, jakby śpieszył się na imieniny do cioci... Wiem, że w sumie czepiać się teraz głupich rzeczy, ale gdyby nieco zmienili ten tekst, to scena ta wyszłaby o wiele lepiej. Roztopienie tej lodowej chmury było nieco nielogiczne, lecz pozostawię to już w spokoju. Zawiodłem się również na ilości zapowiadanych fajerwerków. Niby miało tego być dużo, a tak naprawdę mamy 12 czy tam 13 zwykłych petard z Lewiatana. I jeszcze na koniec jedna rzecz: wcześniej cieszyłem się z tego, że RD i jej zespół zajął drugie, a nie pierwsze miejsce. Niestety, na koniec sytuacja się odwraca i Ponyville zyskuję jakieś 30 medali, wygrywając Igrzyska. Wolałbym, gdyby nasze skromne miasteczko uklasyfikowało się na jakimś tam 4 czy 6 miejscu, ale niech już będzie. Summa summarum: Plusy: - W końcu te upragnione igrzyska. - Problem tremy. - Heroizm Spike'a pod koniec. - Rainbow Dash zachowuję się przyzwoicie. - Fajny i mądry tekst Scootaloo. - Loża dla kucyków wyższej rangi. - Bariery magio-blokujące. - Zachowanie kryształowego ludu w stosunku do Spike'a. - Twilight z grubej rury wjeżdża Spikowi, zamiast się z nim pierniczyć. - Gwiazdy strzelają na lodzie. Minusy: - Minus przez duże "M": Igrzyska, a właściwie ich brak - Spike czasem dziwnie się zachowywał. - Trochę bez życia konkurencje. - Dziwny pomysł z zamarzniętą chmurą. - Bezużyteczne łyse karki, które zamiast pomóc, tłumaczą się głupim i wyssanym z nie powiem czego tekstem. - Mizerna ilość petard. - Ponyville jednak wygrywa. - mini minus: W zasadzie, wszystkie zalety obracają się wokół szczegółów, a wady dotyczą nieco ważniejszych rzeczy. - minus tak zły, że aż powtórzony: Igrzyska, a raczej ich brak. Ocena: 5/10 Niech już będzie ta piątka. Spodziewałem się super-duper świetnych igrzysk, a dostaliśmy odcinek z takim sobie wątkiem fabularnym, a same igrzyska pieprznęli w kąt. Epizod zawiera wiele świetnych aspektów i szczegółów, lecz jego ogólny przekaz dupy nie urywa, a za spierniczenie tego jakże światowego wydarzenia powinny należeć im się baty. Naprawdę żałuję, że tak mało mieliśmy tych upragnionych igrzysk... ech... Wszystkie odcinki już za nami. Pozostał tylko wielki finał. Zapnijmy pasy i wyczekujmy tegoż wręcz świętego wydarzenia.
    2 points
  5. Czy tylko ja uważam, że tutaj doszło do mezaliansu? Mamy na trybunie cztery księżniczki... dwie tysiącletnie, wszechpotężne i mające doświadczenie z niejednego kryzysu, a tylko rozdziawiły usta i patrzące, jak nadchodzi zagłada ich kochanych poddanych. Nie... to było przykre. Sorry Celestia, sorry Luna... ale dałyście ciała. Platformówkowy bieg po pegazach był może i zabawny, ale i tak przykro się na to patrzyło. Poza tym ciężko mi uwierzyć, zę ochrona i gwardia nie potrafiły sobie poradzić z problemem... Z drugiej strony cieszy rozwój ognistych umiejętności Spike'a. Takiego pokazu nie dał jeszcze. Zgadzam się z przedmówcami, że Spike powinien przestać być taką pierdołą, skoro wcześniej wiele razy dawał dowody swojej zaradności. Powyższe rzeczy trochę zepsuły bardzo dobry odcinek, tak jak OP umiejętności Bobasów Cake w Baby Cakes. Mieliśmy szereg fajnych detali jak flagi, bramka antymagiczna czy kucyki z innych krain (ale będą rozkminy!), a także wszystkie cztery księżniczki na jednym zdjęciu. 7/10 bo wewnętrznej walce. Byłoby 8, ale te księżniczki mnie ubodły swymi rogami No i kłaniająca się Cadance... żałosne... A było tak pięknie
    2 points
  6. Ok, widzę że to co napiszę bardzo oryginalne nie będzie no ale cóż... muszę to z siebie wyrzucić. Odcinek nie był zły sam w sobie, można się było pośmiać, spodobał mi sie pomysł Spike'a bohatera Crystal Empire ale... Po budowaniu napięcia na igrzyska przez 2 sezony, ludzie spodziewali się czegoś lepszego. Co mam na myśli? No nie wiem... MOŻE WIĘCEJ KURKA IGRZYSK? I mean, come on, chciałem zobaczyć coś więcej niż wyścigi pegazów i strzelanie z łuku. Twórcy scenariuszy próbują coś wyciągnąć z naszego smoka, ale i tak robią z niego, jak to określił Niklas, pierdołę. Mógłbym się jeszcze czepiać o to, że Ponyville oczywiście wygrało klasyfikację medalową, ale pamiętajmy, że MLP to jednak z założenia bajka dla dzieci, którą z jakiegoś powodu jarają się dorośli ludzie Tak więc ogólnie oceniam odcinek na 5/10. Fajny, śmiechowy, ale spodziewałem się czegoś więcej.
    2 points
  7. Może to nie jest animacja jak JanAnimation, ale chiałeś żebym coś zrobił z twoim OC... no to zrobiłem http://youtu.be/WqBQhpEuFBA
    2 points
  8. Odcinek z napisami: http://www.dailymotion.com/video/x1tav15 I z lektorem: http://www.dailymotion.com/video/x1tavnm
    2 points
  9. Występ Spike'a nie był wcale taki zły. Znaczy no, patrząc na ogół tego, jak bardzo Hasbro daje mu po tyłku w tym sezonie to w odcinku "Equestria Games" było to chociaż bardziej uzasadnione, no i było mu wyraźnie przykro ze swojej "beznadziejności". Smutnym i uroczym było również, jak Twilight wyznała smokowi prawdę. "You understand, right?" Tłajlajtowe + łzy w oczach Spike'a. To trza zobaczyć. Btw. Czy tylko ja uznałam pokłon Cadence za element humorystyczny? Serio? Podobały mi się cztery księżniczki razem (wiwatująca Twi obok zdziwionej Celestyny. Pjenkne) i RAINBOW DASH, która nie była wredną zołzą. Ba, w tym odcinku była całkiem sympatyczna... właściwie nie było postaci, która by mnie w tym odcinku irytowała. Chociaż zdziwiona jestem, że no- w pierwszym odcinku sezonu pierwszego, Rainbow rozwiała chmury specjalnie z powodu uroczystości... Więc żadne, powtarzam, żadne pegazy nie mogły zadbać o to, by nad stadionem nie było chmur? Zwłaszcza, gdy geniusze strzelały strzałami, które mogą niewinną chmurkę zmienić w kryształową/lodową chmurę zagłady? Niby rozumiem, że w kryształowym królestwie nie ma pegazów i prawdopodobnie jedyną osoba z królestwa posiadającą skrzydła jest Cadence, ale no mogła poprosić o pomoc Twilight w organizacji, jestem pewna, że jakieś poniacze z Ponyville by się temu podjęły. No ale ok. Gdyby nie Chmura Zagłady to nie byłoby epickiego ratowania Equestrii, więc się nie gniewam, Teraz tydzień wyczekiwania na zakończenie sezonu ♥
    2 points
  10. Okładka wykonana przez: https://www.deviantart.com/moonlight-ki Cień Nocy Akcja dzieje się parę tysięcy lat przed fabułą serialu, nie w Equestrii, a w Królestwach Nocy, Słońca i Zmian (fikcyjnych państwach graniczących z tą krainą), w czasach wojen, zaraz i dworskich intryg. Historia ta opowiada o przygodach Night Shadow, pozbawionej praw do korony królewny, która pragnie na przekór wszystkiemu zdobyć tron. Niestety w życiu nic nie jest takie proste, dlatego by uzyskać swój cel, Nighty będzie musiała nauczyć się wielu rzeczy, a co ważniejsze przeżyć. Czy uda jej się i osiągnie swój cel, nie zapomniawszy, iż w życiu istnieją takie wspaniałe rzeczy jak przyjaźń, a nawet prawdziwa miłość? Czy pokona przeszkody jakie spotka na swej drodze? I czy nie zabije się, potykając o własne nogi? Proszę się nie zniechęcać imieniem głównej bohaterki, ani faktem bycia przez nią alikornem. Jeśli ktoś spodziewa się jednokucykowej armii i motywów krwawej zemsty, to nie spotka się z tym w tym opku. Starałam się uniknąć motywu Mary Sue, ale nie wiem w jakim stopniu mi się to udało. Fanfik odpowiada na wiele pytań z historii kucy. Inspirowane nieco "Wiedźminem" i "Pieśnią Lodu i Ognia", więc pojawiają się wątki polityczne, odgrywające ważną rolę w fiku. Część I Prolog [R] Rozdział I [R] Rozdział II [R] Rozdział III [R] Rozdział IV [R] Rozdział V [R] Rozdział VI [R] Rozdział VII [R] Rozdział VIII [R] Część II Rozdział IX 1/4 [R] Rozdział IX 2/4 [R] Rozdział IX 3/4 [R] Rozdział VIII Rozdział IX Rozdział X Rozdział XI Rozdział XII Rozdział XIII Rozdział XIV Rozdział XV Rozdział XVI Rozdział XVII Rozdział XVIII Rozdział XIX Rozdział XX Rozdział XXI Rozdział XXII Rozdział XXIII Rozdział XXIV Rozdział XXV Rozdział XXVI Choć do zakończenia tego fika pozostało dużo rozdziałów, to planuję już kontynuację, dziejącą się we współczesnej Equestrii. Spin offy: Cień Nocy: Konflikt Interesów[Oneshot][Slice of Life][Politicial fantasy] Proszę o komentarze i krytykę oraz zapraszam do udziału w ankiecie . Chcę wiedzieć, czy ktoś to czyta i co poprawić. UWAGA! NOWOŚĆ! Ruszam z odświeżeniem fika i jego kontynuacją, szczegóły w moim ostatnim poście w temacie! [R] oznacza rozdział poprawiony, zremasterowany. Epic: 5/10 Legendary: 5/50
    1 point
  11. Tak więc założyłam ten temat aby pokazać jak bardzo nie umiem rysować. Kuce rysuję już od ok. półtora roku, ale i tak wychodzą mi beznadziejnie. .-. Bez dłuższych wstępów, moje rysunki. Moja OC, Blue Chocolate, z jakimiś dziwnymi proporcjami: Taki tam kruczek: Sponyfikowany piesek: Moja inna OC: Jeszcze inna OC: Vinyl, którą rysowałam na podstawie arta którego teraz nie mogę znaleźć: Jakaś tam sarna, sarno-kucyk czy wuj wie co rysowane z nudów: I na koniec jeszcze inna, bardzo dziwna OC: Przyjmę wszelkie krytyki, a takie na pewno się pojawią. :-:
    1 point
  12. Zdecydowanie Discord Raczej Luna. Zawsze byłem jakoś tak bardziej w stronę mroku, aniżeli światła . Z sentymentu wolę ją po prostu jako uzdolnionego jednorożca, choć do jej Alicornowej wersji zdążyłem już przywyknąć. Czy że ja coś robię? Lubię rysować, więc naturalnie, kilka razy bawiłem się w fanart z MLP związany. Fanfiki- raczej nie jestem najlepsze w te klocki. Kończę na czytaniu . Czekam na najbliższy przypływ gotówki i kupuję tablet graficzny. Może wówczas coś skrobnę i pochwale się wam. O kurczę, tego jeszcze nie widziałem. Niezłe .
    1 point
  13. Kurde, sporo tych pytań , ok: Dają radę. Lubię orły. RD ich uwielbia, więc ja automatycznie też. Tak. Nie raz. Why not xD? Doctor Whooves Fantasy>Real life Yup. Ciekawe stwory 16/17 Wilki. Uwielbiam wilki. Zielony Yup. Pieska labradora i 2 koty. Są "Ok". Kapibary Rulez Od czasów albumu "Imaginaerum" zespołu Nightwish zyskałem do nich dystans i urazę ;]. Tak. Bardzo ją lubię. fantasy/ thriller Ta. To niedaleko ode mnie. Pewnie! Bez wygłupów nie byłbym sobą! Czasem tak, czasem nie. Zależy od sytuacji. Wyglądasz na pozytywnego Brony! Widzę że lubisz Pinkie, a przyjaciele Pinkie, to moi przyjaciele . Nie. Kiedyś się w to bawiłem, ale jakoś to przepadło . Przy odrobinie czasu coś wymyślę. A co do typu kucyka? Chciałbym być pegazem Meh, dużo tego . No jak wspomniałem uwielbiam serię The Elder Scrolls. Trochę grałem w World of Warcraft, Minecrafta, Assasin's Creeda. A, no i byłbym jeszcze zapomniał. Jestem fanem Gry o Tron. (Na razie oglądałem tylko serial, za nie długo biorę się za książki... Wiem, wiem... Powinno być na odwrót)
    1 point
  14. Powiem krótko spodziewałem się czegoś lepszego! Tak długo "straszyli nas" tym że organizowane są Equestria Games a tak naprawdę dostajemy tylko kolejny odcinek Spika (ludzie a powszedni to czyj był?). Wiem że jestem surowy ale spodziewałem się więcej rozgrywek idt. itp. a nie tego iż będą one tylko tłem do odcinka dla mnie tylko 4/10. Jedna rzecz nie daje mi spokoju wiem że ten problem z "lodem" musiał tak się skończyć dla Spika ale czy żadna księżniczka nie mogła zupełnie nic zrobić tylko patrzeć jak jej poddani się trudzą? Wiem że była ta akcja przeciwko oszukiwaniu magiom ale czy one też musiały zablokować swoją. Bardziej prawdopodobne jest że nikt by się nie ośmielił nawet tego im proponować . Odpowiedź jest jedna one (a zwłaszcza ona) zrobiły to specjalnie
    1 point
  15. Nie taki zły odcinek, mega zabawny i bardzo podobał mi się morał. Twórcy obudzili się dopiero na końcu sezonu, że jest ktoś taki jak Spike (no nie licząc odcinka Power Ponies), nie przepadam za Spikie'm, z lekka popsuł odcinek, który jednak mógł być o jakieś 20% lepszy. +Humor (między innymi: RD z okularami, hymn Spike'a, pokłon Cadence, mina Celestii patrzącej na dopingującą Twi, Pinkie stojąca na głowie Kryształowego Kucyka), +Kucyki z różnych krain, +Luna! Jej ziewanie i myślenie zaraz po tym jak Twi rzuciła zaklęcie podpalające - ona wie wszystko. +Morał - jeden z lepszych, za to odcinek ma u mnie duży plus. Wielki minus za brak igrzysk, liczyłam na mocną konkurencję i na Sonic Rainboom. 8/10 za morał, Lunę, Derpy i Lyrę... i Mamę Bicepsa (czy jak on się tam nazywa, o tego białego mi chodzi).
    1 point
  16. Nie były, co pokazała Twalot, gdy zapaliła ten znicz. Ja myślę, że po prostu z powodu długości odcinka, ciągłość akcji się zaburzyła. Moim zdaniem już miały zareagować, gdy wyręczył je Spike. Also, epizod miał dwie podstawowe wady, które dość mocno mnie zawiodły (i nie tylko mnie, patrząc na internety). Przede wszystkim oczekiwałem, że odcinek o Igrzyskach będzie... odcinkiem o Igrzyskach! Tak też sugerował początek, gdy widzieliśmy cały nasz pegazi skład, CMC, no i Spike'a. Niestety twórcy, a konkretnie Dave Polsky, zadecydowali zadedykować go fioletowemu smokowi. Niestety to spowodowało, że z całej oczekiwanej Olimpiady zobaczyliśmy raptem dwie dyscypliny, z czego jedną znaną już Rainbow Falls - sztafeta. Przyznam jednak, że łucznictwo lodowe było oryginalne i ciekawe. Drugą wadą, która ciągnie się już od sezonu trzeciego, jest Spike. Naprawdę ubolewam nad tym, że twórcy wciąż kreują tego smoka na zwyczajną pierdołę, która tyle rzeczy psuje. W pierwszych odcinkach MLP wyróżniał się jako faktycznie użyteczny asystent Twalot. A teraz...? Że tylko wspomnę Spike at Your Service, gdzie pobił wszelkie rekordy żenuy. Podkreślę jednak, że w tym odcinku Spike nie denerwował mnie, motyw z tremą był jak najbardziej na miejscu. Gdyby ktoś powiedział mu odpowiednio wcześnie, że będzie rozpalał znicz, z pewnością nie doszłoby do tej katastrofy, która położyła się cieniem na jego postaci. Hymn... Nosz ku mać... Dołączyłem do rzeczy facehoofujących pucy. Jednak ten odcinek pokazał jedną rzecz: że mimo wszystko, Spike się uzupełnia z Twi. Zauważcie, że nasza księżniczka ma spore problemy, gdy chodzi o wykonywanie czegokolwiek w chwili zagrożenia. Pamiętacie krokodyla z premierowych odcinków? Po prostu zamarła i nie potrafiła użyć jakiegokolwiek zaklęcia. Smok z kolei przeciwnie - gdy zauważył zagrożenie, nie zastanawiał się długo, tylko ruszył do akcji i po raz drugi uratował Crystal Empire. Heh, cóż siedzi w tym smoku. Mimo że ten hymn naprawdę mnie dobił, odcinek zasługuje na 7. Za resztę, plus detale w tle. AND DERPY IS BACK! YEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEAAAAAAAAAAAH!
    1 point
  17. Powiem tak czuję niewyobrażalny smutek, z tego że Broohofa już nie ma, bo związałem się z tym pismem to raz(ah będzie mi brak tekstów szanownego redaktorka, czy Spidiego, albo Triste), a dwa zawsze warto mieć wybór, co chce się poczytać, ale cóż jak to mówią Noldorwie Namárië Broohhof, a numer ostatni zrecenzuję w całości w najbliższym czasie korzystając z rad Cahana,
    1 point
  18. Nie bardzo rozumiem, dlaczego wszyscy uważają, że Spike aż tak źle wypadł w odcinku. Popełnił dwa błędy, które wydają mi się całkowicie uzasadnione: 1. Większość ludzi, których znam robi się niedobrze ze stresu albo panikują kiedy mają przedstawić głupią prezentację przed kilkunastoma osobami i nie jest to żadne wielkie zdarzenie. Tutaj Spike musi zapalić znicz (bardzo ważne) przed tysiącami obserwujących go kucyków (bardzo stresujące) na igrzyskach (mega ważne). Nikt go nie uprzedził, że będzie aż tak na widoku, dlatego spanikował. 2. Hymn nie wyszedł tylko dlatego, że Spike sądził, że należy zaśpiewać hymn kryształowego królestwa, który dobrze znał. Gdyby tak było, wszystko potoczyłoby się dobrze, po prostu nie znał zasad i wyszedł ze złego założenia. Tu również chciałabym zobaczyć kogokolwiek z krytykujących jak umiejętnie wychodzi z opresji. ....mało prawdopodobne. >.>
    1 point
  19. Jeden z nielicznych dobrych odcinków poświęconych Spike'owi, daję 10/10. Plusy I SPOILERY: 1. Cała historia ze Spike zaczynając od tego jak uznano go za bohatera, przez problem ze stresem w ważnej chwili, przez zryty hymn na którym się uśmiałam do roztopienia lodowej chmury zagłady. Problem w odcinku był życiowy i morał mądry, a Spike sknocił i poprawnie wykonał równie wiele ważnych rzeczy. Wszystko ładnie. ^^ 2. "Winners or not, you still have a chance to be awesome” ;D 3. Bardzo spodobała mi się ta technologia "wyłączająca" magię, jednak na przyszłość księżniczkom powinno się zostawić ich moce na wypadek takich wypadków. Albo niech chociaż ochrona je ma! 4. Pinkie jako jedyna kiwająca się do zrujnowanego hymnu. xD 5. Wszystkie 4 księżniczki pokazane razem, ale za każdym razem kiedy widzę Celestię i Lunę siedzące razem w ten sposób moje pierwsze skojarzenie, to "Two best sisters play" ;D 6. Czy tylko ja zauważyłam, że Twi mówiąca "Equestria, we have a problem", to nawiązanie do słynnego "Houston, mamy problem"? 7. Bardzo podoba mi się to co widziałam w -powiedzmy- loży honorowej: ksieżniczki + ważne osobistości Equestrii w różnym wieku + prawdopodobnie przedstawiciele lub władcy odległych krain. Te "arabskie konie" są świetne! Chociaż egipski wygląda dziwnie. 8. CMC zrobiły wszystko dobrze, żadnej wtopy! Wow, co tu się dzieje? >.> 9. Cała masa postaci drugoplanowych, ale mnie najbardziej cieszą gryfy. ^^ Bardzo subiektywne minusy: Jakoś nie wierzę, że Ponyville ma aż tyle talentów żeby zgarnąć najwięcej medali. W rzeczywistości spodziewałabym się po nich 3go miejsca, bo gryfy wydają mi się lepsze.
    1 point
  20. Dlaczego znów obejrzałem odcinek, gdzie Spike jest tak ważną postacią i nie potrafi wykonać swojego zadania należycie? Twórcy chyba naprawdę chcę go wykreować na postać zasługującą tylko i wyłącznie na politowanie. Znów było nieco schematycznie względem ostatniego odcinka. Spike zawala swój obowiązek po czym próbuje się poprawić i znów ratuje sytuację. Myślałem, że po całym sezonie Hasbro zlituje się nad nim, nie robiąc z niego idioty. Jak widać myliłem się. Na uwagę zasługuję wejście drużyny z Ponyville, które było świetne. Bardzo zaciekawiły mnie bramki antymagiczne, umieszczone przed wejściem na stadion. Czyżby kiedyś w Equestrii ktoś pokusił się o doping magiczny swoich zawodników? Z tego co widzimy gryfy nie muszą wyglądać tak jak Gilda. Mogą mieć zróżnicowane kolory oraz fryzury. Piosenka Spike'a. Serio, nie mam słów. Był tak bardzo przestraszony wzrokiem tysięcy kucyków, że bał się podejść zapalić znicz, a nic nie robił sobie z występu przed równie wielką publicznością, nie znając nawet tekstu? Kolejna, po budowaniu przez Rarcię przyczepy w poprzednim odcinku wpadka. Pokłon oddany przez Księżniczkę Cadance Spike'owi był jak dla mnie trochę nie na miejscu.
    1 point
  21. mam, i nareszcie wiem do czego to służyło (zalega w skrzynce z narzędziami, już nawet przyrdzewiał) A czy masz klucz do świec w maluchu?
    1 point
  22. To Cię prowokuje, drogi moderatorze? Geez, jesteś bardziej drażliwy niż poprzedni skład razem i osobno xD W ogóle masz bardzo agresywny ton. Jeśli jesteś w tak zwanym 'nie sosie', to łatwiej jest Cię sprowokować. To tylko i wyłącznie Twoja wina, a jako ktoś postawiony wyżej, powinieneś dawać przykład, a nie tylko grozić. Poza herbim, byłem jedynym który dawał niesłuszne warny i bany, więc proszę nie powtarzać moich błędów. tl; dr To wcale nie jest krótsza wypowiedź. Też jest ciężka do interpretacji. No i ten, ja jestem jeszcze moderowany sohard, więc mam nadzieję, że nasi Sprawiedliwi pokuszą się o wstawienie tego Jakże Wartościowego Posta, zachowanie się z godnością, jaką każdy ktoś z kolorem mieć powinien, oraz ten... Cośtam. Have fun!
    1 point
  23. Sajback'u, o ile dobrze zrozumiałam pytanie, nie masz o co przepraszać! Uważam że przypominam Fluttershy lub Rainbow dash, zależy. Tric, napewno pójdę do sądu za coś takiego.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...