Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05/28/14 we wszystkich miejscach
-
W chwili przerwy od większych projektów, poszczuty przez Kredke, postanowiłem dokonać tłumaczenia doskonałej, pełnej angielskiego humoru komedii. Lojalnie ostrzegam, iż lektura może doprowadzić do bólu brzucha, a w niektórych przypadkach do zerwania przepony ze śmiechu. Przed Wami: Today is a Good Day to Die Autor: Aragon Opis: Pewnej nocy, tak po prostu, Celestia uświadamia sobie, że umrze w ciągu najbliższej doby. Oryginał Tłumaczenie Mam nadzieję, iż będziecie się przy tym bawić równie dobrze jak ja. Życzę Wam udanej lektury i uważajcie na podatki. I rumianek! Do następnego tłumaczenia! Dolar844 points
-
Jednej rzeczy nie lubię w fandomie - spedalonych facetów aka kuco*****. Przez takich wyginiemy. Generalnie jestem osobą dość otwartą na nowe doświadczenia, jednak dobrze widzę granice, gdzie kończy się zajawka a zaczyna coś chorego. Jechanie na ręcznym do zdjęć rysowanych koni nie jest ok. A Polska nie musi naśladować Zachodu, możemy iść lepszą drogą. Pozdro.4 points
-
Airlick ma CAŁKOWITĄ rację. Może łatwo jest znaleźć pracę w dużych miastach, ale spróbuj Cahan znaleźć coś w mniejszych. Sam szukałem pracy w swoim czasie przez prawie pół roku i nawet i doskonale poznałem realia pracy. Jeśli nie masz DOŚWIADCZENIA ZAWODOWEGO to żaden pracodawca nie chce z tobą nawet rozmawiać. A jak niby masz zdobyć to doświadczenie, skoro nigdzie nie chcą cię zatrudnić. Teraz pracuję na PÓŁ ETATU i wyciągam z tego ledwo trochę ponad 1000 zł, bo nic lepszego w moim cudownym mieście nie mogłem znaleźć więc nawet mi nie bredźcie że jak to praca jest, tylko ludziom się nie chce robić A żeby już nie robić całkowitego offtopu to czego nie lubię w fandomie? Że osoby które chcą coś robić w fandomie są z reguły olewane. Wiele osób które w fandomie piszą czy rysują chcą by to co robią było skomentowane. Czasem nawet krytyka jest lepsza niż nie napisanie niczego. Ale dla niektórych bronies napisanie nawet jednego zdania może być za trudne...3 points
-
Rozporządzenie dot. wstawiania artów do tematów. Drodzy użytkownicy i użytkowniczki. Mam tu kilka nowych wiadomości dotyczących wstawiania artów do galerii Fluttershy. Oto one: 1.Starajcie się nie używać tinypica, puusha, imageshacka, e621(TO MOŻE BYĆ WARNOWANE W NIEKTÓRYCH PRZYPADKACH!) 2.Jak wrzucacie zdjęcia na imgura, to upewnijcie się, że ich nie usuniecie. Imgur trzyma długo, ale pod warunkiem, że macie to w swojej galerii/albumie. 3. Sugerowane jest linkowanie do derpibooru, DA, 20%cooler(z tym jest różnie, czasami gasną linki, czasami nie) oraz inne. Linki z tych stron dobrze się hotlinkują. Jednocześnie strony mają filtry pornografii dla niezarejestrowanych. (w odróżnieniu od e621) Ponadto, prosimy o wrzucanie każdego obrazka w spoiler. Ułatwia to znacznie poruszanie się po galerii. (zachęcam do opisywania obrazków[tematyka][nawiązania][itp]) Puste i niedziałające linki zostaną usunięte. (bo po co mają zapychać galerię?) Właśnie dokonałem czystek w postach i usuwałem te, w których było 100% uszkodzenie linków. Spokojnie, nie ma za to warnów i nie będzie.2 points
-
Turniej został zakończony. Dzielni magiczni wojownicy stoczyli wiele pojedynków, jedne były dłuższe, drugie krótsze. Jedne budziły prawdziwie wielkie emocje, po drugich pozostawał mniejszy lub większy niedosyt. Z pewnością kwestia stoczonych batalii, jak i ich klimat mogłyby posłużyć za temat do obszernej debaty, jednakże nie na to teraz pora. Najwyższy czas ostatecznie uderzyć w gong i ogłosić ostatecznego zwycięzcę i laureata Statuy Glorii. Niestety, wraz z zakończeniem finałowego pojedynku wystąpiła kwestia sporna, która znacznie opóźniła wyłonienie zwycięzcy turnieju. Cóż to za kwestia? Jeśli sięgniecie do tematu z finałowym starciem i rzucicie okiem na ankietę, zobaczycie że najwięcej głosów zdobył Zegarmistrz. Jednakże, lektura komentarzy do starcia stawia drugiego finalistę, Fiska Adoreda w zupełnie nowym świetle, głównie za sprawą pewnego ważnego oświadczenia, które złożył jego oponent. Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała już miejsce w jednym z pojedynków turniejowych. Jak to zatem zostało rozegrane… Drogą kilkukrotnego zapytania o te kwestię walczących finalistów uzyskaliśmy potwierdzenie, iż Zegarmistrz faktycznie poddał się, jak również przyzwolenie na wydanie ostatecznej decyzji, jako organizatorzy. Wciąż jednak, nie byliśmy pewni co do ostatecznego werdyktu, toteż na przestrzeni ostatnich tygodni poruszaliśmy (to znaczy, ja i Tric) tę kwestię wiele razy, by dojść do konsensusu. Do czego zatem doszliśmy. Cytować dosłownie wypowiedzi z prywatnych wiadomości nie będę, ponieważ moi rozmówcy mogliby sobie tego najzwyczajniej w świecie nie życzyć. Powiem tylko tyle, że wcześniej przytoczony cytat, to jest: Znalazł swoje potwierdzenie. Po przeanalizowaniu pojedynku jak i całej sprawy, nie pozostaje mi nic innego, jak ogłosić, że zwycięzcą pojedynku finałowego, jak i całego Wielkiego Turnieju Magicznych Pojedynków zostaje... ...::: Fisk Adored :::... To właśnie on zostaje laureatem Statuy Glorii – nagrody będącej dowodem nadzwyczajnych umiejętności, wielkiej mocy, niespożytej energii i posiadania niespożytej weny i natchnienia, które umożliwiło dotarcie do wielkiego finału. Serdecznie gratulujemy! Zdajemy sobie sprawę, że decyzja ta może się wydać dla niektórych kontrowersyjna. Wierzcie nam, bardzo chcieliśmy uszanować głosujących, jak również wolę Zegarmistrza, jednakże nie było to możliwe. Nie przy założeniu, że ostateczny zwycięzca może być tylko jeden. Podjęcie tej decyzji było niemałym wyzwaniem również dla nas. Mamy nadzieję tylko, że tak jest najsprawiedliwiej i że sami finaliści nie ześlą na nas serii błyskawic za taką a nie inną decyzję. Zwracając się bezpośrednio w stronę Zegarmistrza – dziękujemy za odniesienie się do komentarzy jak również wielu spostrzeżeń zawartych w postach po zakończeniu właściwego starcia. Rozjaśniło to nieco obraz całej sprawy. Dwukrotnie przytoczony fragment jednej z Twoich wypowiedzi był dla nas wiążący, jeśli chodzi o podjęcie ostatecznej decyzji. Nie ulega wątpliwości, że spisałeś się świetnie w ciągu całego turnieju, wielokrotnie popisałeś się niemałą mocą, udowadniając, że nie bez powodu dotarłeś aż do finału. Mamy nadzieję, że nie zrazisz się do magicznych zmagań i że jeszcze niejeden raz przyjdzie nam Cię zobaczyć w akcji, być może i w drugim turnieju, jeśli ten się odbędzie. Gorąco dziękujemy zarówno Tobie, jak i wszystkim pozostałym uczestnikom i uczestniczkom, za udział, za wsparcie, za każde rzucone zaklęcie, każda minutę spędzoną nad klawiaturą po to, by odpowiedzieć swemu oponentowi. Bez Was turniej ten nigdy by się nie odbył. Jednocześnie, pragnę ogłosić, że do rozdania mamy jeszcze nagrody publiczności, dla wszystkich tych, którzy dzielnie walczyli i dawali z siebie wszystko, jednakże do finału nie dotarli. Już teraz możecie wskazać swych faworytów, którzy Waszym zdaniem nie powinni opuszczać murów Sali z pustymi rękoma. Dla Waszej wygody, poniżej zamieszczamy listę pojedynków, byście mogli szybko przypomnieć sobie poszczególne starcia i walczące w nich strony. Jednakże, jest tu pewne ograniczenie – pod uwagę nie zostały wzięte te pojedynki, które zakończyły się bez ankiety, a więc takie, w których druga strona po prostu nie odpowiedziała. Jakikolwiek miałby być pojedynek, choćby najkrótszy – musiał się odbyć. Taki jest warunek. Nieaktywni uczestnicy, którzy przez cały turniej nie napisali ani jednego posta nie mogą otrzymać nagrody publiczności, zaś te pojedynki, w których po prostu zabrakło odpowiedzi, które się de facto nie odbyły – one również nie mogą zostać wzięte pod uwagę. RUNDA I Emronn vs RedSky Matalos vs Carrion (AKA Ścierwisław Wspaniały) Zandi (AKA Sin Judge Zandi) vs PiekielneCiastko Zmara vs Wilczyca27 Camed vs Merszyt Janet777 vs NimfadoraEnigma (AKA Mruk) WhiteWolf vs Hilianus (AKA Skrzynek) Chemik (AKA KochamChemie) vs Yarwin (AKA Irwin) Nightmare vs S443556 (AKA Poranny Kapitan Scyfer) Fisk Adored vs Alberich Wiej007 vs Jacob Zvierz (AKA Jacob Lex VI) Bellamina vs Kapi Dolar84 vs Zegarmistrz RUNDA II PiekielneCiastko vs Zmara Chemik (AKA KochamChemie) vs Zegarmistrz Bellamina vs Wiej007 S443556 (AKA Poranny Kapitan Scyfer) vs Fisk Adored Sparkle (AKA Magiczna) vs Hilianus (AKA Skrzynek) RUNDA III Matalos vs Zmara RUNDA IV Matalos vs Zegarmistrz Fisk Adored vs Skrzynek FINAŁ Fisk Adored vs Zegarmistrz Odpowiadając w tym temacie, wskażcie trzech uczestników, którzy Waszym zdaniem zasłużyli na nagrodzenie swoich zmagań. Krótkie uzasadnienie mile widziane, aczkolwiek nie wymagane. Po tygodniu podliczymy wszystkie Wasze głosy i przyznamy Statuy Uznania trójcy, która zdobyła ich najwięcej. Czy uczestnicy turnieju także mogą głosować? Owszem, mogą, byle nie na siebie. Wybór należy do Was. Kto zasłużył na Statuę Uznania?1 point
-
Sama myśl powstała podczas ostatnich rozmów z mą lubą. Postanowiłem w końcu przenieść to na tekst, który stał się swego rodzaju wesołym esejem. UWAGA! Artykuł ten ma na celu ukazanie zdanie autora i nie ma zamiaru nikogo obrazić. Ma również wydźwięk satyryczny/komiczny/wesoły, a więc nie należy go brać aż tak bardzo na poważnie. Link: Enjoy! Czekam na opinie1 point
-
1 point
-
Też coś dorzucę: Uwaga, znajdą się w tym kraju osoby, którym ten pierwszy filmik niekoniecznie się spodoba!1 point
-
N : BiP co można o tym powiedzieć... wcisnął mu się Caps Lock :raniderp: A : Twilight była niegrzeczna i dostanie klapsa S : Przerobione sekundy jednego z odcinków 4 sezonu. Słodkie. U : Ma baaaaardzo bardzo, bardzo, bardzo dużo postów. Mieszka w galeriach kucyków, bo dostarcza arty1 point
-
Ja przy pierwszym czytaniu stawiałem raczej na soczystego bąka Ach, aż mi się przypomniało, jak na studiach oddałem projekt/pracę nt. podatku VAT. Całość otwierała się właśnie słowami: "W życiu są dwie pewne rzeczy - śmierć i podatki". Zależy od terminów, ale chętnie się pokuszę o skrobnięcie paru słów1 point
-
Nie zapomnij, żeby na łożu komuś przebaczyć i wyznać miłość! Potem możesz się wytaplać w lawie, chociaż ja na Twoim miejscu bym sobie tego oszczędziła. Nic w przyrodzie nie śmierdzi tak jak rumianek. To opowiadanie jest po prostu piękne Czarny humor w najlepszym możliwym wykonaniu. Nie ma jak naigrywanie się ze śmierci Śmierć i podatki: ostateczne starcie. Co jest gorsze? Śmierć wybawia od podatków. Podatki nie wybawiają od śmierci. Wszystko na ten temat PS. Idę się skremować.1 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Ha! Numer w końcu przeczytany. Na pochwałę zasługuje felieton o matriarchacie w CE, aczkolwiek nie zgadzam się z nim. Powiedziałabym, że rola Shininga to rola jaką pełniła dajmy na to Królowa w średniowieczu. Jest on małżonkiem panującego, w tym wypadku panującej i tyle. Nie zawsze władca dzieli się władzą z współmałżonkiem. Może to oznaczać matriarchat albo po prostu zwykłe równouprawnienie. Inny tekst Spidiego, czyli Mity Fandomu. Czytało się mega ciekawie i znowu się nie zgadzam. Co do koni i wzrostu, to już się wypowiadałam. Kuc nie oznacza wzrostu, ale typ budowy, a określenie "Nie wyglądają jak konie" jest po prostu śmieszne. Kucyki też jak kucyki nie wyglądają. A co do wyglądu koni- porównaj araba, falabellę, folbluta i perszerona. Teraz zobacz kuca szetlandzkiego i Camargue. Kuc i koń to są określenia na typ budowy. To nie są odmienne gatunki nawet. To wszystko to Equus caballus. Co do czarności- na takie odcienie umownie się mówi, że są czarne. Idealna czerń na praktycznie nie występuje. No i tekst Triste. Podobało mi się. Takie prawdziwe. I cieszę się, że jako recenzent Brohoofowy sama sobie wybieram obiekty recenzji. Już nie mówiąc o tym, że ta robota nie jest wcale taka prosta jak niektórym się wydaje.1 point
-
Lubię dobre romansidła i filmy o wampirach. A tutaj wątek romantyczny jest potwornie nudny, a z wampirów zrobiono brokatowe nie wiadomo co... Równie dobrze można zrobić film o drugiej wojnie, lądowaniu na plaży Omaha, gdzie żołnierze używają pistoletów na wodę, a zamiast min wybucha konfetti.1 point
-
-Hmm...raczej nie widzę tu nic interesującego, ale może pójdźmy gdzieś gdzie nikt nas nie zauważy, co myślisz Silent? Silent... W tym momencie Tetrix wykonał facehoova -Wybacz, zapomniałem, znaczy eee...Może starajmy się nie rzucać w oczy?1 point
-
Dolar! Wisisz mi mózg. Powiedział, że umiera, ale przynajmniej pozwolił mi jeść... Komedia przednia, lubię taki czarny humor. Nawet śmierć nie wydaje się już taka straszna, ba właśnie zaplanowałam swój pogrzeb . Dziękuję za tłumaczenie. I małe pytanie do aTOMa: Kto recenzuje?1 point
-
1 point
-
Cóż każdy ma swoją opinię i o tej animacji też można powiedzieć wiele, ale jestem pewien że określenie byle co jest w zupełności nie trafne.1 point
-
Tekst da się opisać najprościej słowami "robić sobie jaja z pogrzebu". Zacna komedia, lekko randomowa miejscami, a że lubię nieco czarniejszy humor, to podpasowała mi idealnie. Tym bardziej nie daruję zgarnięcia mi tego tekstu sprzed nosa1 point
-
Osobiście czytam dużo książek (powyżej 7), ale głównie z telefonu w pdf-ach, bo nie mam kasy na kupowanie nowych ;_; Tak, piracę książki, jakkolwiek to nie brzmi... Czytam głównie fantasy i sci-fi, dla przykładu ostatnio skończyłem "Ksenocyd" Orsona Scotta Carda. Co do wyników ankiety - spodziewałem się, że sporo ludzi zaznaczy w pierwszym pytaniu ostatnią opcję, ale nie wiedziałem, że aż tyle! Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony1 point
-
Kurcze, nie sądziłem, że aż tak znaczna ilość osób na forum czyta tyle książek Mój przypadek można uznać za trochę dziwny, ponieważ ja nie czytam często zarówno książek stworzonych w celach rozrywkowych, jak i nie oglądam takich filmów czy seriali (MLP:FiM też się zalicza do tego, just sain'). Zamiast tego wolę czytać rzeczy typowo popularnonaukowe czy techniczne, szczególnie związane z tym czym zajmuję się "zawodowo". Tylko muszę niestety stwierdzić, że dobrych (zaznaczam po raz kolejny, że opieram się na tytułach związanych z tym czym zajmuję się fachowo, żeby mnie nikt teraz nie zjadł...) jest bardzo mało, a cena jest b. wysoka (80-100zł to średnia cena; na próżno szukać ich w bibliotece, ponieważ są to dość nowe wydania mające nawet mniej niż rok. Wiem na 100%, że na uniwersytetach i politechnikach jest inaczej, może w innych miastach również, ale niestety mieszkając w zadupiu nie mam takiej możliwości ). Dlatego też korzystam głównie z innego źródła, z internetu. Bardzo często zdarza mi się przeczytać jakiś artykuł bądź coś innego (dokumentacje techniczne z dziwnym bełkotem? ) związanego z tematem jakim się zajmuję. Ma to swoje plusy, jest to ogromna baza wiedzy, łatwo do zdobycia i najważniejsze - za darmo. Jeśli miałbym to przeliczać na kartki A4 to wyszłaby z tego znaczna ilość przeczytanych stron, ale nie chciałbym tego robić. Dlatego zaznaczyłem swój średni wynik, czyli 2-3 książki na rok.1 point
-
Bardzo ważne ogłoszenie! 1. Przede wszystkim, rozstrzygnięty został pierwszy Wielki Turniej Magicznych Pojedynków. Została przyznana główna nagroda, którą jest Statua Glorii, ogłoszony został również konkurs, drogą którego Statuy Uznania trafią do trzech najbardziej uwielbionych przez publiczność oraz samych wojowników uczestników turnieju, którzy swymi czynami dowiedli, że nie powinni odejść z pustymi rękoma. 2. Przyznane zostały nagrody: Srebrny Amulet wędruje do Zegarmistrza! Wygrał on trzy magiczne pojedynki: Zegarmistrz vs Carrion (11.01.2013. – 07.02.2013.) (Casual) Nocturnal Van Dort vs Zegarmistrz (17.11.2013. – 17.12.2013.) (Casual) Lunatic vs Jonah (02.07.2013. – 28.02.2014.) (Epic) Księga Wielkiego Maga Equestrii wędruje do Sakitty oraz PiekielnegoCiastka za ich wciąż trwający pojedynek! Jak dotąd jest to najdłuższy pojedynek, pełen nietuzinkowych pomysłów i dialogów między walczącymi stronami, obdarzony bardzo przyjemnym klimatem, a co najlepsze – nadal trwa i nie zanosi się na to, aby miał się prędko zakończyć. Wspólnie z Tricem postanowiliśmy nieco nagiąć zasadę przyznawania tej nagrody i wręczyć ją właśnie Wam, gdyż naszym zdaniem wykazaliście się (i nadal to robicie), stanowiąc dobry przykład jak może wyglądać pojedynek, o którym zakończeniu decydują sami uczestnicy! Tylko tak dalej, dzielni wojownicy! 3. Aktualizacja tabeli. Sprawdźcie które pojedynki ostatnio się zakończyły, a w których możecie jeszcze oddać swój głos! Poza tym, zachęcamy do zapisywania się, zarówno do sekcji Casual jak i Epic, zapowiadamy jednocześnie rychłe wystartowanie zupełnie nowej kategorii magicznych pojedynków. Pozdrawiamy!1 point
-
Zaznaczyłam, że powyżej 7 i że inne przyczyny. I zrobiłam to z podobnych względów jak Sabina. Na ilość czytanych przeze mnie książek wpływa kilka czynników- czasami jestem zbyt zmęczona by ogarniać o czym czytam, więc wtedy nie czytam- to logiczne. Innym razem mam dużo nauki, czyli brak czasu. Czasem wole obejrzeć film po prostu. No i nie zawsze mam ochotę i ten stan rzeczy może się utrzymywać przez długi czas.1 point
-
1 point
-
Popieram, nie mogę słuchać jak jakiś fanatyk gada "Miłość i tolerancja", bo serial... I każe każdemu żyć wedle zasad i morałów z bajki dla dzieci. Większość ludzi, to zwykli ludzie, widzący w tym serialu fajną historię, animację i masę spoko ludzi, a nie swojego rodzaju drogę życia...1 point
-
Ja już dawno odpuściłem sobie dyskusje na temat polityki itp na forum. Jestem wyznawcą skrajnej prawicy, nie twierdzę że JKM jest jedynym słusznym i bezbłędnym kandydatem; widzę jego wady oraz zalety. Mam swoje powody aby na niego głosować, chętnie bym podyskutował ale widząc bezmyślnych gimbusów którzy są "obrazem" typowego wyborcy JKM to ręce opadają. Jedyne z czego mogę się cieszyć to to że głosują na skrajną prawicę i dzięki temu być może kiedyś coś ciekawego powstanie. Poza tym nie lubię jak się pisze że "Oglądasz MLP:FiM / Jesteś w fandomie to musisz wyznawać to czego uczy serial" Proszę ja Was, to jest kreskówka którą oglądam bo lubię i nic więcej. Poza tym bardziej od kreskówki wolę ff; tematyka ff którą czytam nie ma nic wspólnego z "firendship is magic" Ten kto mnie lepiej zna to wie jakie mam poglądy... To też dlatego odpuściłem sobie meety i jeżdżę tylko na wybrane gdzie wiem że będą ludzie których znam.1 point
-
Cóż, mnie drażni, że stale ktoś "nowy" zakłada tematy o clopach. Jest to rutynowo powtarzane, statystycznie raz na kwartał i zaczyna się ból plota o to samo, od początku. Pojawiają się w tych tematach te same osoby z tymi samymi postami, a najczęściej autor tego tematu nawet nie napisze jednego posta. Natomiast o gore, był ledwie jeden temat, który znikł dawno temu. Serio ile można o tym samym trąbić, tego nie wiem, ale jest to takie monotonne... Co do polityki, to tu na forum praktycznie nie ma z kim POWAŻNIE pogadać, bo zaraz gimbaza wyskakuje z tekstami o "lewicy" Kolejna gimbusowa moda i teraz każdy musi co dwa słowa wtrącić "lewica", to takie dziecinne... Jakby tego było mało, to jeszcze trzeba obrażać polityków, jak np "Kurwin" poziom intelektu jest tak niski u niektórych, że muszą obrażać innych, bo nic konstruktywnego do powiedzenia nie mają... Ale powiedz coś takiego o dowolnym userze na forum, to zaraz warn, "bo on mnie obraził". I do tego jeszcze moda na używanie tych emotek i ... Serio ktoś dostaje orgazmu, albo ciasteczko wypada z ekranu, jak użyje się ich 20 razy na godzinę ?1 point
-
1 point
-
Nie lubię się wypowiadać, ale to, co pisze bobul aż wymaga odpowiedzi. Z całym uznaniem, ale nie masz pojęcia ani co to jest szacunek dla czytelnika, ani poświęcony czas, ani też w ogóle co to jest DTP. I mówi ci to totalny amator, który ma mniejsze doświadczenie i de facto większość pracy wykonuje sam (nie opiszę ci mojej współpracy z pisklakiem, bo to nasza prywatna sprawa). Do MANEzette trafiłem przez czysty przypadek i zanim się zorientowałem, co się dzieje, to już nie wypadało się wycofać. A jako że nie miałem nawet pojęcia jakiego się programu do tego używa, to zacząłem się uczyć. I uczę się tego cały czas, bo wciąż w tych kategoriach jestem totalnym noobem. Nie jestem też nie wiadomo jakim geniuszem, aby nie popełniać błędów. Popełniłem, oj i to sporo przy projektowaniu wyglądu. A największy dramat tego jest taki, że bez rewolucji w wyglądzie tego się nie pozbędę. Jednak błędy, które ty popełniasz, są straszne. I wcale ich celowo nie szukam, bo wystarczy, że pobieżnie przewertuję magazyn, a zajmuje mi to 2-3 minuty w zależności od ilości stron. Nawet nie próbuję się zatrzymać, bo sama myśl, ile mniejszych błędów mógłbym odnaleźć aż mnie przytłacza. A większość z nich powstaje wskutek chodzenia na skróty, a wystarczy każdemu drobnemu elementowi poświęcić 1-2 minuty więcej. A w odbiorze magazynu ważny jest nie tylko tekst, ale i wygląd. Nie ważne jak dobry będzie tekst, bo jeżeli czytelnik nie "kupi" go oczami, to go nie przeczyta. A więc na nasze ręce autorzy składają swoje artykuły z nadzieją, że dzięki naszej pracy czytelnik przeczyta to, co napisali, a nie pójdzie dalej, odrzucony nieciekawą oprawą. Czytelnik lubi dostawać dobrze wyglądające rzeczy, a więc gdy napisze o błędzie, to w kilka minut można go poprawić. To nie klasyczny druk, gdzie "co się stało, to się nie odstanie". Issuu posiada opcję ponownego przesłania pliku, tak aby reszta czytelników nie musiała się męczyć przez nasze potknięcia. Więc nie pisz, że wszyscy się czepiają, bo skoro ja mogłem się tego sam nauczyć w tak krótkim czasie, to ty też mogłeś, a więc co prędzej idź się dokształcać. Bo widzisz, DTP to przede wszystkim wiedza, która została już dawno spisana w wielu książkach, które są dostępne w wielu bibliotekach. Wystarczy tylko je odwiedzić, gdyż w internecie za taką wiedzę najprawdopodobniej będziesz musiał zapłacić.1 point
-
No, waćpanie. Czasem trzeba pomyśleć, zanim się napisze. Poza tym, czasem lepiej się wstrzymać, i dać innym się wypowiedzieć. Co nie, Verlax?1 point
-
Zwykłem li stać z boku i obserwować dyskretnie i cichutko tylko notować różne reakcje rozmaitych person, ale w swym i tak krótkawym żywocie nie spotkałem się z czymś takim. Imć bobulu, to jest nie tylko karygodne, ale i również nielogiczne. Tak się złożyło, że opatrznością Losu bądź Boską masz możliwość otrzymania reakcji oraz opinii na temat waszych dzieł, opinii niezbędnych bo świadczących o jakości waćpana dzieła. Komentarze te zdarzają się i lepsze i gorsze, jednak pewien rodzaj szacunku winien być zachowany, albowiem trzeba również zwrócić uwagę, że panowie komentujący wykazali się znajomością dobrej dyplomatycznej ironii oraz przede wszystkim - dobrego smaku. Jakże mi więc szkoda, że w tej chwili zadumy, gdy możnaby się zastanowić co w tym numerze Brohoofa nie gra, komentarze racjonalne i pełne imperatywu zostają odrzucone przez jakże mroczną ignorację oraz zacietrzewienie. Nie ma li niebezpieczniejszej cechy niż nad wyraz wielka duma i egoizm nie poparte faktami mocium panie. Szkoda widzieć więc, że choć jakość Brohoofa w kwestii techniczno-składniowo-korektorskiej leci na łeb, na szyję, to imć bobule widać nie zamierza wyciągać żadnych konsekwencji czy postanowień wobec siebie, swoich idei oraz swoich pomysłów na temat tworzenia tego jakże ważnego dla fandomu tworu. To również i hańba, zaniedbanie okropne czytelników, którzy liczyliby na jakość, a jeśli już nie na jakość, to szczerość ze sobą, stanem faktycznym oraz obietnicę starania się. Staranie się, mocium bobulu. Ważna sprawa. Doprawdy, tragedia. Wielka duma, egoizm, zapatrzenie w siebie, ignorancja, ciemnota i głupota, wszystko zamknięte w ciele jednego DTP'owca, który li nie może się pogodzić, że zwyczajnie, jak to w życiu coś mu nie wyszło. A przecież to dopiero pierwszy etap! Można zawsze zawrócić, można przecież zawrócić do analizy dokładnej tego dzieła. Można tak odkryć słabe punkty i je wyeliminować, z lub bez wsparciem z zewnątrz. Ale skoro już to wsparcie z zewnątrz jest, to jakiż to demon każe krzyczeć by to odrzucić? Doprawdy, nielogiczne i straszne. Szkoda mi dwóch grup. Tych którzy dla Brohoofa tworzą i muszą pracować w takiej li atmosferze, oraz czytelników, którym chyba nie do końca podoba się fakt, że z tą jakością jest tak źle, ale i co gorsza, że nie będzie lepiej.1 point
-
Żeby zasłużyć na szacunek musiałbyś złożyć ten numer choćby dobrze. Z przykrością stwierdzam, iż taka sytuacja nie ma tu miejsca - to raz. Skoro znakomicie zdajesz sobie sprawę z efektów to znaczy, że nie szanujesz pracy redkatorów Brohoofa ani czytelników, więc jakim prawem wymagasz szacunku idącego w drugą stroną? - To dwa. Zdecydowanie nie mam zamiaru się, jak to określiłeś "odpierdzielić". Jako czytelnik mam prawo wymagać jakości i wyrażać swoją opinię na ten temat, czyli chwalić i ganić. Chwalę treść, ponieważ jest na wysokim poziomie. Ganię skład, ponieważ jest na tragicznym poziomie. To trzy. Piszesz że "masz w tyłku nasz skład DTP". I kto tu nie okazuje szacunku? Zamiast skorzystać z okazji by się czegoś nauczyć, to wolisz strzelić focha. I naturalnie jak zwykle nie umiesz się przyznać do błędu. Jak miło widzieć, że niektóre rzeczy się nie zmieniają nigdy. To cztery. Życzę miłego wieczoru. To pięć.1 point
-
Przyjaciół, a nie zbieraniny osób, która wie o sobie tyle, że oglądają MLP: FiM. A to ogromna różnica, prawda? Poza tym lekcje z serialu są nieco naciągane i nie można ich brać do końca na serio. Inaczej czeka nas czołowe zderzenie z wyjątkowo twardą ścianą, zwaną "rzeczywistość".1 point
-
Poprawione, mam nadzieję, że jest lepiej. Czcionka nie była celowa. Nie wiem czemu, ale przy kopiowaniu tekstu z Facebooka forum automatycznie tutaj dokłada czcionkę i kolor. I przy okazji hejt na forum w wersji telefonowej, bo edytowanie postu raz, że była masakrą, a dwa, że co chwile mi forum blokowało i nie wiedziałem, czy edytowało, aż do teraz.1 point
-
Mam nadzieje ,że nie uraże ludzi moim postem ,ale mnie najbardzej irytuje jedna rzecz... -Gdy ktoś koślawo przerysuje kucyka...wygląda to zle ,ale i tak wiekszość sie podnieca ,że jest niesamowice utalentowany ....talentem moge nazwać staranny rysunek narysowany z głowy ,a nie jakiegoś przerysowanego "na odwal się" ołówkiem czy długopisem koślawego "paszczurka" -Jeszcze mogę dodać clopy1 point
-
Boże, nie wierzę, że to robię http://i.imgur.com/BwPpc.jpg Ktoś zrobił mi zdjęcie w szkole ;x1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00