Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/05/14 we wszystkich miejscach
-
O, darmowe jedzenie, jak super! JA BIORĘ ŻEBERKA ...mam nadzieję, że się nie odchudzałaś. Byłoby to nie w porządku w stosunku do degustatorów czytelników. Zapytacie mnie: a gdzie opinia o fanfiku, Kapitanie Scyfer? A ja wam odpowiem...4 points
-
Witajcie! Postanowiłam założyć ten temat, bo chciałam usłyszeć trochę krytyki. Wszyscy mówią mi że moje rysunki są "śliczne", ale ja tam w to nie wierzę . Rysuję od dawna, nawet mnie do tego ciągnie ale obowiązki raczej mi na to nie pozwalają, dlatego robię to rzadko. Niestety los raczej chciał, że nie potrafię raczej rysować ludzi. Narysuję każde zwierzę, miejsce itp. ale człowieka nie umiem xd. Tutaj pare moich prac: Rysunek na konkurs "Rarity jako księżniczka" Dość stary bo jeszcze za czasów kiedy nie było "Szeregowej" http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ca518f3d1a77f6ff.html Następy, narysowany jakiś czas temu :3 gdzieś styczeń/luty: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9df37eb7a200087e.html Następnie Fluttershy. Zamierzam zrobić całą serię z całym mane 6 i CMC: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cdaffa52eafa5fb3.html Moja OC Loney Lox: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/34ab7fc1e81feb7c.html I rysunek z dzisiaj czyli Doctor i Amy przy Pandorice :3 : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/17caf94e450d4784.html Dla ciekawych ten znaczek przy napisie The Pandorica ma to samo znaczenie tylko jest napisane w języku Gallifrey'skim. Mam zamiar jeszcze wypełnić jedno puste miejsce tam z boku. Pojawi się tam Rory. Mam jeszcze parę bazgrołków ale wstawię je kiedy indziej :3 Zapraszam do komentowania moich prac ^^2 points
-
2 points
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Szczerze? Gówno mnie to obchodzi. Do gejów nic nie miałem i nic mieć nie będę. Nieważne, czy jest to zwykły człowiek o innej orientacji seksualnej, czy też człowiek-ciota, który ubiera się na różowo i swoim zachowaniem naraża się na solidny wpier*ol od "bardziej prostych" i mniej cierpliwych ludzi. To, co oni robią, całkowicie mnie nie obchodzi. Niech se robią, co chcą. (Tylko takie stereotypowe, "pedalskie" zachowanie zbytnio nie lubię np. siedzenie z jakąś dziewczyną i okładanie się rączkami, śmiejąc się przy tym lubasznie. Miałem takiego typa w klasie i mocno irytował mnie swoim zachowaniem, a na deser dodam, że był on niesamowicie tępy.) Dlatego całkowicie zwisają mi te naklejki na facebooku. W dodatku, żeby je mieć, trzeba je wpierw pobrać ze sklepu czy tam czegoś, więc nie widzę problemu, który dręczy tak olbrzymią ilość ludzi. Zresztą, widziałem, że nie obyło się bez olbrzymich bulwersów, jak użytkownicy fejsa pisali "Jak facebook nie usunie tych naklejek, usuwam konto!". Co to ku*wa, facebook jest ich służącym czy co? Czy oni robią mu łaskę, że zakładają na tym konto? Fejs robi co chce i jak się komuś to nie podoba, to trudno, a nie, że kurde go "szantażują", choć w tej sytuacji to jest to raczej ośmieszanie się. Facebook niech robi, co chce. Nawet, gdybym był do tego portalu tak mocno przywiązany, jak duża część jego użytkowników, to i tak miałbym to gdzieś.2 points
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
1.Znowu dowaliłeś się do KK(miałeś tyle innych religii do wybrania...), czyżby dupcia bolała, bo KK nie toleruje i nie akceptuje "homosiowania" i innych lewackich wybryków? 2.Z tym ocenianiem się zgodzę... dlatego sam staram się najpierw poznać osobę, a potem oceniać jej poglądy. (dziwne ale prawdziwe) Nie, grzech nie jest tworem "boskim", nawet jak zaczerpniesz "wiedzy" z innych religii to "grzech" czy też jakkolwiek się to tam zwie, jest jedynie tworem ludzkim. KK jest przynajmniej jednorodny w swoich poglądach. Bóg = doskonałość. Człowiek = ~doskonałość(sam wybrał)... ALE! Człowiek nie jest skazany na bycie grzesznikiem, jest to tylko jego wybór. Cóż... nawet bez Boga/bogów można rozpatrywać coś takiego jak aspekty moralne. Jest to taka mała część wspólna... pomiędzy "ateizmem" i "religią"(niektóre religie dla uściślenia). No więc... pewne bariery moralne muszą być, niezależnie od wyznania. (takie tam wywody filozoficzne). Poza tym... życie bez wymagań było by niezmiernie nudne. Trzeba ustalić jakieś ograniczenia. niektóry od tego mają religię, niektórzy nie potrzebują religii... a niektórzy nie mają ograniczeń A co do homoseksualizmu... 1.Istniał od dawna i niech sobie będzie. 2.Nie jest normalny i nigdy nie będzie. 3.Może niech się homosie od***lą od ludzi. Im więcej trąbią, tym bardziej ich się nienawidzi. 4.Są pedały =/= geje | znaj różnicę 5.Meh. 6.Kiedyś było lepiej bez tej propagandy...2 points
-
30zł za dwudniowy konwent, do tego na skalę miedzynarodową, to wysoka cena? Cóż, analizując inne tego typu imprezy i biorąc pod uwagę, że organizacja takiego wydarzenia to bardzo kosztowna sprawa (wynajęcie budynku, zakup potrzebnych rzeczy, opłacenie drukarni, marketing), to moim zdaniem jest to kwota wręcz śmiesznie niska. Szczególnie, że osobiście dziesięciokrotnie większą sumę jestem w stanie zarobić na 1 zleceniu, zajmującym kilka/kilkanaście godzin. Nie rozumiem też ataku na proponowane atrakcje. Przypominam że konwent będzie dopiero za niecałe 6 miesięcy. Chcieliśmy pójść potencjalnym uczestnikom na rękę i ogłosić imprezę jak najwcześniej, aby każdy mógł zagospodarować sobie czas i zadbać o sprawy finansowe - kosztem własnie dawkowania informacji. Planujemy gości specjalnych i własne atrakcje, szczególnie patrząc prezez pryzmat tego, że robimy imprezę, która de facto będzie wizytówką naszego kraju w międzynarodowym fandomie, ale zanim opublikujemy jakiekolwiek szczegóły, chcemy wszystko dopiąć na ostatni guzik. Nawiązując na koniec do słów "ZROBIĘ KONWENT NIECH LUDZIE SAMI SIĘ ANIMUJĄ", to generalnie tak - nie jesteśmy w stanie samodzielnie wypełnić planu na całe 2 dni, dlatego idziemy na układ z ludźmi - my oferujemy sprzęt, czas, budynek oraz reklamę, a w zamian oczekujemy jedynie częściowego wypełnienia planu. Taką technikę stosuje praktycznie każdy konwent i inne tego typu wydarzenia, więc obrażanie się na nas z tego powodu jest... cóż, lekko zaskakujące. Każdy ma prawo do własnego zdania, ale tutaj jest ono wręcz za bardzo subiektywne. Komentując w taki sposób jakąś imprezę warto minimalnie bardziej się otworzyć, i spróbować wyobrazić sobie ją "od kuchni", żeby upewnić się, czy rzeczywiście w takim ataku jest słuszność. W wakacje niestety nie jest planowany żaden konwent w tej okolicy, ale jeżeli będziesz w okolicy Katowic, to gorąco zapraszamy na regularne śląskie ponymeety, które polegają na tym, że spotykamy się w Silesia City Center (centrum handlowe w centrum Katowic) a następnie udajemy się na spacer do Parku Śląskiego. Mają one miejsce co miesiąc (a w międzyczasie często są organizowane minimeety) i jeżeli jesteś zainteresowany, to zapraszamy do dołączenia na Facebooku do grupy "Śląscy Bronies", ponieważ to właśnie tam są publikowane informacje o terminach meetów.2 points
-
Po pierwsze, nie lubię gdy ktoś wpieprza mi się w paradę, kiedy to JA się czymś zajmuje. Dlatego proszę miejscami o zrozumienie, gdy się wkurzę. Tak Tarr, zdecydowanie nie lubię tego. Zacznijmy od tego, że niewiele osób zachowało się tak, jak moim zdaniem powinni. Cygnusie, na początku coś Ci przypomnę: Na szczęście pamiętam to dobrze. Warn miał co najmniej 80%, a uzasadnienie nie było wątpliwe, tylko oczywiste - trzy razy nie posłuchałeś moich ostrzeżeń i dostałeś zasłużoną karę. Były puushe, nikt się nie czepiał. Na dodatek znowu próbujesz wmawiać jakieś bzdury, przed czym Cię ostrzegałem - Nie potrafisz zrozumieć po ludzku co się do Ciebie pisze? Jak ja mam współpracować jeśli moje słowa trafiają w ścianę? Jakim prawem olewałeś Cavę, skoro było jasno powiedziane, że to ona stoi nad Tobą? Gościu, hierarchia decyduje o porządku! To nie ja zdecydowałem tym razem, by odebrać Ci funkcję opiekuna, ale do jasnej cholery, SŁUSZNIE. Ciągle nie możesz się z kimś dogadać, ciągle jakiś problem. Specjalnie powołałem pięcioosobową komisję w Ekipie, żeby przyjrzała się Twojej sprawie. Wynik negatywny. Cava i Czarny - Może zacznę od tego, że nie całkiem rozumiem jak Czarny stał się nagle opiekunem. O ile pamiętam, zanim ktoś nim się stawał. administracja otrzymywała jego podanie jako propozycję Avatara na to stanowisko. Nigdzie nic takiego nie uświadczyłem. Z tego co widzę mianował Cię Tarr... no tak, w końcu ja się kur** staram by ws. Cygnusa wszystko było przejrzyste, decyzje niezależne, a inni wchodzą i robią sobię one-shot z decyzji. Serdeczne dzięki za małe skurwy****two. Usłyszałem tekst, że Czarny nie staje się opiekunem, bo partner. Okej, wierzę, znam Czarnego. Tylko zabraliście się do tego od dupy strony, bez jakiejś rekrutacji, nic. Poza tym pytam: Co miały znaczyć te wszystkie teksty na SB grożące Cygnusowi, że się pojawię i go usunę? Jakieś WYRĘCZANIE się mną? Nie życzę sobie. Rzeczywiście wrażenie było takie, że chcecie Czarnego na tym miejscu. Jak dla mnie to wtopa Cavy, jak na kobietę cała ta akcja była subtelna jak rżnięcie metalu zardzewiałym brzeszczotem. Podsumowując: Jestem zawiedziony i najchętniej zawiesiłbym Was trzech. Ale skoro już ktoś inny mnie wyręcza, to niech sam skończy tą sprawę. Dawno żadna sprawa mnie tak nie wkurzyła, popisaliście się pieprzonym egoizmem i brakiem wizji. Moje zdanie: Wypieprzyć obu, Cavę zdegradować do opiekuna działu.2 points
-
Tytuł przyciąga uwagę, nie? Ekhm. Postanowiłem wrzucić kolejną z prac, która została niegdyś opublikowana na FGE w ramach Mojego Małego Fanfika. Podobnie, jak to miało miejsce w przypadku "Rocznicy"... znów nie pamiętam której edycji. Jestem jednak pewien, że Madeleine, Wróg Mój Zawzięty, zamieściła tam swój komentarz! Ciekawostka na dziś - to zdaje się moja najdłuższa praca, którą pisałem solo, ma niemal 12 stron! A to znaczy, że Prawie Tyle, Ile Potrzeba Na FGE, By Nie Trafić Do Krótkiego Metrażu! OPOWIADANIE ZAWIERA ŚLADOWE ILOŚCI ALICORNEK I PEGAZEK. PRZEZ CO ROZUMIEM CAŁE MNÓSTWO. Tytuł: Księżniczka Twilight Sparkle vs. Imigracja Tagi: [One-shot], [Komedia], [slice of Life] Obrazek okładkowy: Link: https://docs.google.com/document/d/1MaAQBPHHFKO5mcVk2rcNIgGpp03_8vAE7ct21dRgcLA/edit Opis: Świeżo upieczona Księżniczka Twilight Sparkle stawia czoła największemu z jej dotychczasowych wyzwań! LUB TEŻ Malvagio pokazuje wszystkim, że potrafi nie tylko smęcić i darkować! Tradycyjnie już, życzę miłej lektury.1 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Zostanie dokończone swoim tempem. Pytałem o kryminał, by wiedzieć czym zająć się w przyszłości. Save Me zostanie ukończone, a potem prawdopodobnie zabiore się za opowiadanie kryminalne. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie będzie to cudo, nie będzie to rasowy tekst. Na poważnie piszę może z półtora roku. Nie jestem też jakimś bystrym człekiem, by zaplanować coś MEGA. Ale sądzę, że na moje możliwości, będzie to coś całkiem znośnego. Okaże się, jak tekst powstanie.1 point
-
1 point
-
Raz jeszcze ja i raz jeszcze o nagrodach Piszę kolejnego posta, wszak chciałbym by był widoczny, czego nie można powiedzieć o edycji. Mam sugestię odnośnie nagród - o ile już nie jest to wzięte pod uwagę - gdyby osoby wygrywały kolejne pojedynki, to zamiast przydzielać im kolejne amulety, podnosić rangę obecnego (kasując stary i przyznając nowy).1 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
1 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
No właśnie. Niech sobie będą tymi homosiami i niech sobie robią co chcą ale w domu!!! Po co akcje publicznego całowania się par homo? A nie byłbyś zgorszony gdyby ktoś całował się z psem??? Każdemu coś innego może się nie podobać.1 point
-
Mimo wszystko wyłączenie mocy księżniczek byłoby jak rzucenie szmatą w widza xD1 point
-
Nawet ja się poczułem urażony, mimo że za katolika się nie uważam. Bezpośrednio nie nazwałeś nikogo debilem, ale obraza to nie tylko bezpośrednie wyzwiska. Ale fakt, źle dobrałem słowo debil.1 point
-
Nie wiesz jak się przyjmują w dziale kryminały, bo jest ich chyba tylko, licząc z twoim, sześć. Przynajmniej tyle widziałem. I nie oszukujmy się, naprawdę dobry jest tylko jeden (moja skromna opinia) i niestety jest to tłumaczenie O ile pod tłumaczeniem jest kilka komentarzy, to pod pozostałymi nie ma prawie nic. 2 – 3 osoby, które napisały coś więcej niż „fajne”. W sumie około 6 postów na temat, w tym 2 – 3 dłuższe. Tego tekstu nie liczę, bo zawyżyłby tą średnią No i jest jeszcze Pie Killer Nicolasa (czyli siódmy fanfik), który wypada dobrze, zarówno z jakością jak i z komentarzami. Dlatego, przynajmniej na początku, liczyłbym głównie na stałych czytelników. Ja bardzo chętnie przeczytam jakiś kryminał. Tak więc, jeżeli się jeszcze nie zniechęciłeś, pisz i stwórz coś niesamowitego… Tylko co z Save Me?1 point
-
Meh, meh. Zarówno moje, jak i twoje argumenty są fallusa warte i ta dyskusja nigdy do niczego nie doprowadzi. No, ale jak za debila uważasz człowieka, który po prostu wierzy, to aż dziwię się, że do jakichkolwiek dyskusji w ogóle doszło. Do homoseksualistów nic nie mam. To w końcu ludzie tacy jak ja, więc co mam się ich czepiać? Nikogo nie krzywdzą, a miłość to miłość, nieważne jaka, zawsze jest wspaniała. A ci, którzy się ich czepiają, niech najpierw spojrzą na siebie. Źdźbło w oku bliźniego widzimy, ale belki we własnym już nie. Tak, mówię też o ćwiczeniach mięśni prawej ręki na płaszczyźnie góra-dół . Aktualna propaganda homoseksualizmu osobiście mnie denerwuje. Wywołuje wrażenie, że woląc płeć przeciwną, jesteś przedstawicielem gorszej rasy. Do tego te całe parady równości i ekstrawaganckie stroje - obrazek Zegarmistrza dobrze to podsumowuje. Dude, pomyślcie może czasem o osobach młodszych. Może to ja mam coś z głową i jestem nietolerancyjny, ale nie chciałbym, żeby moje dziecko zastanawiało się, dlaczego ten pan trzyma w ręku plastikowego... No właśnie. Same emotki dla mnie nic nie znaczą. Ot, facebook próbuje pokazać, jaki to jest "tolerancyjny". Już wcześniej to robił, ale nie pamiętam konkretnie co, jedynie fakt, że wszelkie shitstormy (np. o usunięcie fanpage'a) musieli wygrywać homoseksualiści. To dobrze pokazuje, co się zaczyna dziać w Polsce - nie przyjęto cię do pracy? Oskarż pracodawcę o homofobię .1 point
-
Mam nadzieję, że to było pytanie retoryczne Nie pytaj, tylko pisz1 point
-
Niech ktoś słusznie postawi mi warna za obrazę, ale moje sumienie nie pozwala mi powstrzymać się od komentarza - dla mnie obrzydliwy jest Kościół Katolicki i ludzie tacy jak wy. Nie jest mi przykro również mówić o tym, że pojęcie grzechu istnieje tylko w waszych mózgach wypranych w dzieciństwie przez szarlatanów, którzy twierdzą, że reprezentują na Ziemi omnipotentną i omniscjentną istotę, która stworzyła świat (w tym chyba również homoseksualizm) i homoseksualizm ją brzydzi. Taka istota jak i również samo pojęcie grzechu to wytwór waszej (a nawet cudzej) wyobraźni, który poza nią nie istnieje. A ocenianie ludzi ze względu na ich orientację seksualną jest jak ocenianie ich ze względu na rasę, to nie jest zależne od nich, nie mogą ot tak przestać być homo. Więc pytanie co daje im homoseksualizm jest bez sensu. Tak, mama i tata przyjaźnią się z parą lesbijek, które nawet adoptowały dziecko niedawno, niestety na jedną z nich, nie na związek. Jak dla mnie są okej, w młodości znacznie częściej się z nimi widziałem i wtedy nawet nie wiedziałem, że istnieją geje i lesbijski i nie zastanawiałem się za bardzo czemu mieszkają razem. Bardzo by mnie cieszyło, gdyby tak było, ale to nieprawda. Większość ludzi wychowanych w wierze chciałoby pogodzić z nią swój homoseksualizm. I w części chrześcijaństwa nastawienie do homoseksualizmu powoli się zmienia, tak jak kiedyś zmieniał się do wielu rzeczy. Wydaje się, że doktryna katolicka jest nieugięta, ale wiele razy jednak się przynajmniej częściowo ugięła(szczepienia, sekcje zwłok, geocentryzm, dobór naturalny), sądzę, że i w sprawie homoseksualizmu się ugnie. Tu niestety nie mam wiedzy praktycznej, bo daaawno w kościele nie byłem i raczej więcej w żadnym nie będę.1 point
-
Laboga, udzielam się w jakimś temacie, chyba mi dzisiejszy fiński upał w połączeniu z niedospaną nocą na mózg się rzucił. Nawet nie wiem jak się tu znalazłem. "Nie mam absolutnie żadnego pojęcia o czym mówię, ale wydaje mi się, że znam się na tym i na pewno powinniście poznać moje zdanie, albowiem wartościowym ono jest." Nah, nope, nein, niet, niy. Patrząc na całą twoją wypowiedź, niestety nie wiesz. Tak samo jak siedem miliardów innych ludzi w tym, czy innym momencie ich życia. Co tak naprawdę daje bycie hetero? Korzyści materialne? Szacun na dzielni? A może wyszczupla sylwetkę? No tak, przecież mogą trzymać się za ręce. Albo przytulać. Albo co gorsza... POCAŁOWAĆ! I NA PEWNO UPRAWIAJĄ SEKS, CO ZA ZGORSZENIE STRASZNE I NIEPRAWOMYŚLNOŚĆ, JEZU KRYSTE WEZWIJCIE INKWIZYCJ... - Dzień dobry, wzywano nas z tego miejsca. -TAK BO ONI OKAZUJO SOBIE UCZUCIA I KOPULU... - Rozumiem, ludzie tak czasami mają. Proszę wziąć te tabletki na uspokojenie, wszystko będzie dobrze. (A ty i tak o tym myślisz. Hot dog z podwójną parówką już nigdy nie będzie smakował tak samo.) Tak w zasadzie to wszystkie te cyrki z orientacją zaczynają się mniej więcej wraz z budzącą sie seksualnością, czyli mniej-więcej w wieku gimnazjalnym. I do ich zrozumienia potrzebny jest pewnien poziom dojrzałości i innych takich. A jak z tym jest w gimnazjum, powszechnie wiadomo. Odniósłbym się do wcześniejszych postów, ale na tą chwilę nie jestem w stanie poświęcić całego dnia na pisanie quasi-mądrych rzeczy. I chęci nie ma i w ogóle. A Burning Question dobrze gada, ten kawałek mnie skasował:1 point
-
Wilczku dopisz sobie do profesji "Kradzież czasu życiowego" Napierdzielam Heavy Metal a tu dali fanek nie ma1 point
-
Ludzie, którzy traktują taką pierdołę jak ikonki na fejsbuku śmiertelnie poważnie są debilami. Ludzie, którzy przedstawiony w mediach obraz osób homoseksualnych biorą śmiertelnie poważnie są debilami. Fejsbuk to nie cały świat. Media są przekłamane i przedstawiają w danej chwili to, co im akurat pasuje. W mediach pełno jest hipokrytów, a ja hipokryzji nienawidzę. Jakiego, kurnać, hopla? Mniejszości były, są i będą, tylko teraz jakby nagle ludzie się ocknęli i zobaczyli, że takie osoby istnieją, robiąc z tego nie wiadomo jaką sensację i mówiąc o jakiejś bzdurnej "propagandzie" (ale wciskanie durnoty do głów przed, chociażby, wyborami to już łaskawie ignorują). ...że hę? Myślisz, że związki partnerskie to jakiś ich kaprys, widzimisię? Że są zadowoleni z takiego życia, w którym na każdym kroku za byle gówno mogą dostać po mordzie albo być szykanowanym? O, to to. Wyrosną z tego (mam nadzieję...). Jestem w fandomie, w którym to zjawisko jest wręcz niesmacznie powszechne. I tutaj faktycznie tym kieruje moda i chęć popisania się, a osób o "prawdziwie" homoseksualnej orientacji mogę policzyć na palcach jednej ręki. Exactly. Sama się krzywię na wszelkie akcje typu "parada równości" - smutno mi się robi, jaki robią z tego cyrk. Zaczynam mieć momentami wątpliwości, ilu z tych ludzi naprawdę jest homo, a ilu z nich chce sobie zrobić szyderę lub wykorzystać okazję do zabawy. Punktu trzeciego od Burning Question nie będę cytować, bo musiałabym to zrobić z całością.1 point
-
To jedyny powód Tarru? Może tym razem to skonsultowana decyzja? Prosty lud taki jak ja lubi znać powody wiekopomnych postanowień1 point
-
Ludzie, to tylko dział o kucyku, kolorowym koniku, a bijecie się o niego, jakby od niego zależało wasze życie.1 point
-
Postanowiłem się wypowiedzieć, chociaż zwykle tego nie robię. Cała ta dyskusja, sprawa z Czarnym, komenty Cygnusa i postawa Cavy mnie dobijają jak nic innego. Rozumiem, że Cava musi postawić na swoim i mieć ogarniętego pomocnika (któremu podobno wisi) ale, Tarreth... tak bez rekrutacji, po znajomości i bez konsultacji z Arjenem? Wypad z taką dyktaturą... . Oczywiście subtelność Cavy wymieniona już przez Arjena, jest godna potępienia (na mnie btw też tak syczy). Mogę jedynie potwierdzić słuszność słów WA Luny i przychylić się do wniosku oddelegowania Czarnego i zdegradowania Cavy. Nad zdegradowaniem mogę pomyśleć, ale "po znajomości" jest niedopuszczalne. To nie jest też tak że użytkownicy mogą sobie zagłosować na kogo chcą. Od rekrutacji jest podanie, a nie wybory do sejmu forumowego... . To tyle ode mnie. Dobranoc.1 point
-
Opinia ma się nijako do faktów, Czarny. "Tylko Bóg może mnie sądzić! - krzyknął dres po czym pobiwszy jakiegoś gościa uciekał przed radiowozem, krzycząc także "JP NA 100%"1 point
-
Cześć wszystkim tutaj zgromadzonym. Jak wiecie, bądź niektórzy nie 25 maja, w niedziele, odbędą się wybory do Europarlamentu. Chciałbym w tej ankiecie, dowiedzieć się na kogo zagłosujecie/zagłosowalibyście w tych wyborach. Użytkownicy niepełnoletni, którzy nie mają prawa wyborczego też spokojnie mogą się tutaj wypowiadać, zaznaczać, bo ciekawi mnie głos każdego. Prosiłbym, jeżeli było by to możliwe, o napisanie też dlaczego głosujecie na daną partię. Ja swój głos oddam prawdopodobnie na Ruch Narodowy. Jest on przeciwnikiem wprowadzenia waluty Euro do naszego państwa, mam ten sam pogląd jak pewnie i większość na tą sprawę. Oczywiście zmniejszenie podatków dla małych firm, by te mogły w końcu się rozwijać, a za tym oczywiście może iść mniejsze bezrobocie w przyszłości. Wszystkie wydatki państwa, miały by być upublicznione co czyniło by to wszystko dla nas jawnymi i zapobiegało by "złodziejstwu" Wypisałem tylko trochę, jako takiego programu partii, ale całkowicie się z nimi zgadzam, czym mają mój głos. Oczywiście, jestem też bardzo ciekawy na kogo wy zagłosujecie1 point
-
No dobra, obejrzałem... Po kolei. Pierwsza piosenka - naprawdę dobra, budząca odpowiedni nastrój. Lubię to. Trolle. Da fuq, co oni zrobili z biednymi trollami. Zmienić wielkie, złośliwe i budzące strach potwory w niedorobione krasnoludki z kamienia, pomagające ludziom... Bluźnierstwo. Anna. Podoba mi się jej charakter. Piosenki ma chyba najlepsze ze wszystkich postaci, ale Elsa IMO śpiewa lepiej. Nie dziwię się, że mimo wszystko to Let It Go dostało Oscara. I ten shipping z Hansem... Za szybko to poszło, na szczęście nie wyszło. Elsa "You can't marry a man you just met!". Genialny tekst, i jakże przewrotny, biorąc pod uwagę, co robiły do tej pory wszystkie księżniczki Disneya. Mówiąc poważniej, nie wydaje mi się, żeby do tej pory pojawiła się księżniczka o tak tragicznej historii, jak Elsa. Bo Elsa postacią tragiczną jest. Sven. Krótko mówiąc - nie wytrzymuje porównania z Maximusem z Tangled. Disney chyba myśli, że dzieci robią się głupsze z roku na rok, skoro najpierw stworzyli Maximusa, który był postacią wyjątkowo ekspresywną bez wypowiedzenia jednego słowa, a teraz uraczyli nas Svenem, za którego musi mówić Kristoff. Marna kopia Maximusa. Olaf - ekstremalnie irytująca postać, ale wiedziałem, że taka będzie, zanim zobaczyłem go na ekranie. Nienawidzę tego typu postaci, które służą tylko jako humorystyczne przerywniki. Taki Spajk, tylko, uwaga - jeszcze bardziej działający mi na nerwy. Nie wiedziałem, że to możliwe. Nie byłoby tak źle, gdyby pojawił się 2-3 razy przez cały film, ale on, jak na złość, dodawał swoje pseudośmieszne komentarze w każdej scenie. Frozen może być bardziej ponurym filmem, ale Tangled jest dużo bardziej wciągające. Filmy są w gruncie rzeczy oparte na tym samym schemacie (w sumie jak większość filmów Disneya), a ich siła tkwi w wątkach i postaciach pobocznych, które w Tangled są po prostu lepsze. Maximus i Pascal biją Svena i Olafa na głowę. Frozen wygrywa tylko pod względem animacji, a i to tylko dlatego, że między nimi są 4 lata różnicy, co w każdej dziedzinie związanej z komputerami stanowi ogromną przepaść. Ogólnie rzecz biorąc, hype na Frozen jest po prostu nieuzasadniony. Elsa i Anna to fajne postacie, ale na nich kończą się wyraźne zalety tego filmu.1 point
-
1 point
-
1 point
-
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ UWAGA, ZANIM PRZECZYTASZ WYJMIJ Z ZADU WSZYSTKIE DŁUGIE PRZEDMIOTY DODAJĄCE POWAGI. A TY, CO ZIELONKAWYM KOLOREM ROZŚWIETLASZ MROKI TEGO FORUM, ZDEJMIJ NA CHWILĘ PALEC Z PRZYCISKU "BAN". Temat zrobiony w celach humorystyczno-celebrujących, albowiem dzisiaj 12.05.2014 rok Nicolas Dominique obchodzi swoje urodziny. Nie ma on na celu nikogo obrazić ani sprowokować. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Jak wiadomo cechą prawdziwego mordercy jest jego broń, rozmiar paska i wygląd jego morderczych oczu. A więc mamy mordercze oczy Niklasa: UWAGA, LINK AUTOMATYCZNIE POBIERA MORDERCZE OCZYSKA Oraz klasyk: http://puu.sh/8Jnbq Waszym zadaniem jest wklejenie ich w miejsce innych oczu, lub jakkolwiek chcecie. Niklas będzie bardzo wdzięczny za każdą pracę. PUŚĆCIE WODZĘ FANTAZJI, NAJLEPSZE PRACE ZAWISNĄ PEWNIE NAD JEGO ŁÓŻKIEM, PRZYPOMINAJĄC MU JAK DOBRYCH MA KOLEGÓW Z FORUM PUCYKOWEGO. Przykładowe prace: A panowie czy panie, którzy uważacie że jest to obraźliwe dla naszych kochanych pucyków : Proszę, wyluzujcie trochę ^ ^ Więcej dystansu. ZAPRASZAM DO PODAWANIA SWOICH PROPOZYCJI (które należy umieszczać w spoilerach) Najepszego, Niklas1 point
-
Ja nie mam jeszcze dowodziku, więc nie zagłosuję, ale za to poczynię trochę propagandy. Nie głosując, tak naprawdę głosujecie na zwycięzców. Choć z pewnością sądzicie " Mam tylko jeden głos " to już w grupie macie tych głosów trochę więcej. Dlatego jeszcze raz pomyślcie która partia, według was, może zrobić najwięcej dobrego i zagłosujcie. Szansa, że wasze głosy coś zmienią jest niewielka, ale kto wie...1 point
-
1 point
-
1 point
-
Wreszcie wiem, jak wygląda BiP (chociaż zastanawia mnie ta osoba w kamizelce, strasznie mi przypomina mojego nauczyciela od historii z gimnazjum ). Żeby nie było offtopu - również zdjęcie. Również z ponymeeta. Dla mnie dość wyjątkowa fotka, bo spełniłem moje najskrytsze marzenie:1 point
-
1 point
-
Jeżeli tutaj uzależnienie brane jest za ustawianie tapet, czy kupowanie figurek, to aż boję się spytać, czym byłaby katastrofa kosmiczna. Zapytam więc o inną rzecz - w jaki sposób człowiek może uzależnić się od fikcyjnych postaci i wszystkiego innego, co jest z nim związane? Kupowanie gadżetów/słuchanie fandomowej muzyki i sympatia do innych tworów związanych z kucami bynajmniej nie zalicza się do przejawów prawdziwego uzależnienia. Wszystko zależy od tego, czy ktoś aktywnie uczestniczy w życiu fandomu, czy nie. Niektórzy mogą ustawić sobie tapetę z Fluttershy na pulpicie, bo, jak wspominałem wcześniej, aktywnie uczestniczy w życiu fandomu i interesuje się wytworami, które z owego fandomu się wywodzą. Mogą, robią to, czują się z tym dobrze i ten aspekt nie zmienia niczego w ich codziennym funkcjonowaniu. I takie działania są postrzegane jako rzekome ''uzależnienie''? Nie zmienia to praktycznie niczego. Można lubić kucyki, ale nie interesować się ich społecznością w internecie. Można także bardziej angażować się w twórczość, spotkania, konwenty, projekty, fora tejże społeczności, nie odstępując przy tym od swoich zwyczajów. Każdy ma bowiem pewne zasady, obowiązki, priorytety, których z pewnością nie zaniedba przez to, że należy do fandomu My Little Pony, bez przesady. Tak więc, w tym wypadku uzależnienia nigdzie nie widzę. To jedynie sprawa tego, jak podchodzimy do tego serialu, (olbrzymiego) grona jego fanów, oraz innych rzeczy związanych z kucykami.1 point
-
Witam wszystkich, Jest to moje pierwsze OC. Wygląd kuca wzorowałem na sobie a historia została wymyślona choć trochę mnie też tam jest. No w końcu nawet Leonardo da Vinci pisał że tworząc coś, autor zawsze daje bohaterowi coś od siebie samego. [Drugi rysunek jest to zdęcie przerobione. ] Zaczynamy. Imię: BrownBurn (Brown) Rodzaj: Ziemski kucyk Płeć: Ogier Wiek: 20 Wygląd: Brązowy zwykły kuc o dwukolorowym, rozczochranym ogonie i grzywie. Oczy brązowe. Cechą charakterystyczną jest czerwona chusta której używa jako kieszeni na niezbędne narzędzia. Zawinięta opaska wokół nogi, jasne piegi Charakter: Cyniczny kuc, lekko arogancki, postrzega życie jako wyzwanie którego nie warto sie podejmować. Mimo że czasem ponarzeka zrobi co powinien. Bywa też niedojrzały. Od urodzenia ma zakorzenione motto ,,Praca uszlachcenia'' Lecz na wymawianiu się kończy. CM: Klucz oraz żółty śrubokręt, przedstawia on talent Browna do konstruowania. Matka: Szary jednorożec o niebieskiej grzywie i oczach. Ojciec: Brązowy ziemski kuc. Brązowa grzywa i oczy. Historia: Urodził się jako syn klaczy-jednorożca, która poświęciła się w całości na wychowaniu syna, i uzdolnionego konstruktora. Ten cieszył się dobrą reputacją w małym mieście na krańcach Equestrji. Podobieństwo Browna do niego sprawiło że spodziewano się tego samego po nim. Jednak jego marzenie było sprzeczne z oczekiwaniami ojca oraz z nim samym. Pragną on bowiem latać. .Jednak nie był pegazem , sprawiło to że stał się zazdrosny i ukrywał to mówiąc że są oni szpanerami i pozerami. Dość szybko pogodził się ze swym losem zwykłego kucyka, więc zaczął interesować się techniką, Podglądają pracę ojca w wieku 5 lat zaczął sam majstrować. Wtedy właśnie został nauczony że ,,Praca uszlachetnia''. Jednak Brown rozumiał ją tylko jako majstrowanie a raczej to co mu z tego wychodziło. Ponieważ nie robił tego zbyt dobrze a do innej pracy się nie pisał. Jego ojciec zaczął powoli tracić nadzieje w jego umiejętności. Jego nastawienie zmieniło się gdy Brown w wieku 8 lat zyskał swój CM. W wieku 12 lat BrownBurn chodząc z domu do sklepu po materiały, spotyka niebieską klacz-jednorożca , zauroczony pewnego dnia, gdy wizą się w garść i zagadał. Stali się bliskimi przyjaciółmi a u Brown-a nastąpiła poprawa światopoglądu i zachowania. Stał się tez bardziej opiekuńczy Nietrwało to jednak długo, po roku miała ona Chłopaka a Brown stopniowo zerwał z nią kontakty. I wszystko wróciło do starych czasów. W wieku 17 lat jego rodzice i on sam przygotowywali się na wysłanie syna w podróż po Equestri. Mimo że każdy w rodzinie miał pewne obawy to jego ojciec wiedział że jest to konieczne by on zasmakował życia i stał się prawdziwym ogierem. Sam 17 letni Brown niechętnie się pisał lecz wiedział że to jest koniczne. W wieku 18 lat gdy rozpoczął swoją podróż wiedząc że ma ograniczone środku musiał dorabiać w miastach na naprawach oraz konstruowaniu. Cała jego 2 letnia tułaczka pełna przygód sprawiła że jego światopogląd zmienił się ponownie, a jego umiejętności wskoczyły na wyższy poziom. Majstrowanie stało się dla niego życiem a nie pracą. Mimo to nadal jest nieco cyniczny. Jego historia jest wciąż pisana. Może kiedyś odwiedzi Ponyville. Mój mały art1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00