Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/10/17 we wszystkich miejscach

  1. Chyba coś za często wrzucam te posty ale co tam:
    6 points
  2. Troszkę wyszłam z wprawy w komentowaniu fanfików, ale spróbuję coś napisać, bo w sumie mnie wciągnęło. Moim zdaniem fajnie się rozkręca, doceniam postacie kanoniczne w fanfikach W dodatku Slice of Life i Sad Podoba mi się, że w uniwersum Equestria Girls próbujesz podejmować poważniejsze problemy, szczególnie intrygujące jest przedstawienie historii Sunset Shimmer w świecie ludzi, wcale nie takie banalne. Podoba mi się tworzenie świata przedstawionego. Ciekawi mnie co będzie dalej, bo może być naprawdę nieźle. Co do kwestii technicznej, to chyba czasem wyłapałam coś, co mi nie pasowało, ale nigdy nie byłam mistrzem w takich rzeczach, więc się nie wypowiem za bardzo. Liczę na kolejne rozdziały i życzę powodzenia w pisaniu.
    3 points
  3. No więc będę tu wrzucał co jakiś czas swe prace( tak jak chyba każdy kto zrobił swój temat ). Więc proszę o porady itd. Jak coś kuce szkicuje od około 2 miesięcy wcześniej robiłem tylko rysunki techniczne. A o to moje dwa oc:
    2 points
  4. może się poznamy? mam na imię Patryk interesuje się programowaniem jestem fanem MLP moja ulubiona postać to Rainbow Dash mój ulubiony czarny charakter to Nightmare Moon moja ulubiona księżniczka to Luna
    2 points
  5. A princess? Is this suppose to be a joke? Without ruling skills and an oversized plot? Without an army? Just a bunch of losers who couldn't stop the damned changelings? I think not! Who d'you think you are? A goddess of some sort? You can't see shit! Even a communist revolt! Discord does what he want, Tirek ravages the land Chrysalis is in charge, Sombra already has a plan! So watcha gonna do? You'll send Twilight, won't cha? But she's gonna fail, she had learned that from ya! Luna's much better. Do you hear that noise? It's her coming for you. She at least has her fanboys! Nie umiem w rapsy, ale kilka rymów zawsze chętnie sklecę.
    2 points
  6. Premiera trzeciego sezonu Wakfu zbliża się wielkimi krokami i zastanawiam się czy prócz mnie ktoś na to czeka?
    1 point
  7. Autor: Pen Stroke przy współpracy z Batty Gloom Tłumaczenie: Crusier Korekta: Accurate Accu Memory (opowiadania poboczne), Bunkster, Gravis Hilaritas, Niklas Opis (spisany przez Lukinera) W ciemną noc, gdy mroczna magia odczuwalna jest na każdym kroku, szalony kult rozpoczyna mistyczny rytuał, mający na celu odrodzenie Nightmare Moon w nowym ciele, całkowicie odseparowanym od Księżniczki Luny. W momencie gdy Celestia przerywa zaklęcie, coś jednak udaje się stworzyć. Teraz mały alicorn o imieniu Nyx, który mieszka razem z Twilight Sparkle, musi zmierzyć się negatywnymi emocjami i koszmarami przypominającymi o jej przeszłości. Czy maluch okaże się odrodzoną Nightmare Moon, a może pozostanie jedynie doppelgangerem z własną duszą i świadomością? Twilight będzie w stanie uchronić Nyx przed tymi, którzy sądzą, że smocze oczy i czarną sierść mogą stanowić jedynie zagrożenie? A może jednak Nyx zostanie zmuszona do zaakceptowania złej mocy i grzechów nie należących do niej, przez co stanie się największym złem dotąd znanym w całej Equestrii? Czym innym możesz zostać, gdy cały świat widzi w tobie jedynie monstrum? SPIS TREŚCI: 00 - Wstęp 01 - Odkrycie w Everfree 02 - Sekret Między Przyjaciółmi 03 - Szkolne Dni i Wspomnienia 04 - Ciemne Chmury w Oddali 05 - Teatralny Problem 06 - Zjednoczenie Królewskich Sióstr 07 - Ostrożne Posunięcia 08 - Nie Możesz Ukryć Magii 09 - Odkrywanie Prawdy 10 - Knowania 11 - Zamek Koszmaru 12 - Matka Koszmaru 13 - Chwała Królowej 14 - Niegdyś Zdobywca 15 - Brakująca Radość 16 - Utwardzić Miękkie Serce 17 - Toksyczne Błogosławieństwo 18 - Klacz Przeciw Potworom 19 - Rekonwalescencja 20 - Wyrok 21 - Koniec Koszmaru CAŁY FIC DO ŚCIĄGNIĘCIA: W formacie PDF (by Sun) OPOWIADANIA POBOCZNE PREQUEL PAST SINS tłumaczenie: Sun korekta i prereading: Nightmare Xeno, Sunset Forever First Hours Seria "W rodzinie" - Trinkets - Nightmare or Nyx? - Nightmare or Nyx? (tłumaczenie Suna) Winter Bells tłumaczenie: Sun Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6 Rozdział 7 Rozdział 8 Rozdział 9 Rozdział 10 Rozdział 11 Rozdział 12 The Road Home tłumaczenie: Sun Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6 Rozdział 7 Rozdział 8 Rozdział 9 Rozdział 10 Rozdział 11 Rozdział 12 Rozdział 13 Rozdział 14 Rozdział 15 Glimpses tłumaczenie: Sun Rozdział główny
    1 point
  8. 1.No to tak moja przygoda z mlp zaczęła się dosyć nie dawno po tym jak zobaczyłem Rainbow factory fanfika (Grimdarka) na yt i go odsłuchałem potem zaczołem się interesować mlp o obejrzałem kilka sezonów no i tak sie moja przygoda zaczęła 2. Nie wiem
    1 point
  9. Na jednej karcie mlp, w drugiej karcie 4chan... to nie jest dobre połączenie XD
    1 point
  10. Witam Patryka serdecznie na forum. Na start życzę tobie dobrze spędzonego tu czasu oraz wielu znajomych.
    1 point
  11. Serdecznie dziękuje za szczere i rozbudowane komentarze. @Nika Miło mi słyszeć, że opowiadanie trafiło w Twój gust. Również cieszę się, że doceniłaś wraz z karlik postacie kanoniczne. Nie powiem, momentami potrafiły mi dać w kość i spowolnić całą pracę, ale za to widzę, że było warto. Co do Slice of Life i Sad, to wydaje mi się to wspaniałe połączenie do którego idealnie wpasowują się poważne tematy, a uniwersum Equestria Girls postanowiłem użyć głównie dlatego, że można łatwo formować fabule w dokładnie w taki sposób jak potrzebuję bez specjalnego kombinowania. No i ostatnio spodobał mi się ten świat. Historia Sunset, nad nią musiałem trochę pomyśleć, bo chciałem żeby była jak najbardziej "prawdopodobna", tak samo jak cały tekst. Pozostaje mi mieć nadzieję, że historia nie okaże się rozczarowywująca. @karlik Bardzo się cieszę, że Cię to opowiadanie zaciekawiło, a jeśli chodzi o błędy, to chyba przez to, że za bardzo naciskałem na Świeżego Rekruta. Właśnie chciałem aby list wprowadzał dozę tajemniczości, a zarazem co nieco tłumaczył. Jeśli chodzi o jego długość, to z założenia całe opowiadanie miało być znacznie krótsze i w ten sposób chciałem dorobić więcej stron. Ostatecznie wyszły cztery rozdziały, a ja nie miałem serce nic wycinać. Natomiast pierwsza scena jest taka pokaźna ponieważ chciałem wprowadzić czytelnika w taki codzienny rytm w liceum Canterlot i dać każdej z dziewczyn się wypowiedzieć w charakterystyczny dla siebie sposób. Osobiście nie uważałem tego za coś bardzo ważnego, jednak postanowiłem posłuchać rady.
    1 point
  12. Fanfik zapowiada się dosyć ciekawie, choć nie jest pozbawiony błędów. Pod względem treści jest całkiem dobrze. Podoba mi się, że nie do końca wiadomo, o co chodzi w tym liście na początku, dodaje to odrobinę tajemnicy. Przyczepiłabym się tylko do tego, że jest on trochę rozwleczony, podobnie jak kolejna scena - cała strona rozmowy o tym, że zaraz spóźnią się na lekcję to jak dla moim zdaniem za dużo i mnie osobiście znudziło. Potem na szczęście jest lepiej, szczególnie spodobała mi się historia Sunset w świecie ludzi, ciekawa i dość realistyczna. Postacie kanoniczne są jak dla mnie dobrze oddane. Mane6 co prawda nie dostały jeszcze zbyt wiele miejsca w tekście, ale pomimo to widać, że każda ma swój własny charakter. Wbrew pozorom nie jest to takie proste, więc za to duży plus. Pod względem technicznym jest już niestety gorzej. Znalazłam sporo błędów interpunkcyjnych i trochę ortograficznych, te drugie to były głównie niepotrzebne spacje, jak różowo włosa zamiast różowowłosa albo w tedy zamiast wtedy. Nie przeszkadzało to jakoś bardzo w czytaniu, dziwię się jednak, że tyle błędów znalazło się w tekście sprawdzonym przez korektora. Przeszkadzały natomiast błędy składniowe. Tu i tam starałam się poprawić, ale czasem musiałam się dobrze zastanowić, co dokładnie autor miał na myśli. A, i dodałabym tag [Equestria Girls]. Co prawda nie ma go na liście, ale tagi autorskie są dozwolone, a ten wydaje mi się dość istotny. Podsumowując, fanfik jest dobry i ma potencjał, jeśli popracujesz nad pewnymi rzeczami, przydałby się też prereader i może drugi korektor. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym pisaniu.
    1 point
  13. TL;DR: Comic Con był fajny i chyba idę na następny. Jeśli ktoś chce iść na jeden dzień, to najlepiej nie w ostatni i nie w pierwszy. Następny Comic Con ma być pod koniec września 2017. Comic Con mi się podobał i jestem pod wrażeniem skali imprezy. Dwie duże sale targowe, kawałek korytarza na górze i dwie przestrzenie pomiędzy salami. W trzeciej sali była sypialnia dla wystawców i wolontariuszy i stała tam bryczka i trochę postkomunistycznych samochodów, ale nie było atrakcji (wiem - wszedłem i sprawdziłem). Zarówno plan imprezy, jak i rozkład czasowy atrakcji nieznacznie się rozjechały z tym, co było do pobrania ze strony Comic Conu. Sali MLP i kilku innych wręcz nie było na planie i ludzie mieli trudności z ich znalezieniem. No, ale takie problemy są normalne na konwentach i znakomita większość rzeczy im wyszła. Co ciekawe błąkając się tam prawie-losowo i odwiedzając ponownie miejsca gdzie już byłem, co jakiś czas trafiałem na atrakcje których nie widziałem wcześniej lub byłem we właściwym miejscu i czasie żeby zobaczyć coś ciekawego. Wadą tej metody jest to, że na większość prelekcji przybłąkałem się w połowie. Częściowo przez to ta relacja wyszła jako luźny zbiór niepowiązanych akapitów. Na atrakcjach MLP mało byłem, bo nic nie ujmując organizatorom, takie i podobne atrakcje mogę mieć kilka razy w roku, a na Comic Conie było dużo innych rzeczy. Bilety były do kupienia przez internet i najlepszy był czterodniowy karnet "srebrny" (niebieska opaska). Wejściówki można też było kupić na miejscu, ale trochę drożej. Po zapłaceniu lub pokazaniu dowodu przelewu, dawali opaski na rękę w różnych kolorach dla odwiedzających lub smycze z identyfikatorami dla wystawców. Opaska była z miękkiego plastiku i zapinana na bolec w kształcie grzybka i okrąg z zaciskającymi się zębami. Później trochę się namęczyłem żeby to zdjąć, to znaczy pozgniatałem te zęby małym śrubokrętem, zawiązałem rzemyk wokół pierścienia i pociągnąłem. Wątpię, żeby ta opaska mi się jeszcze przydała, ale jest prawie nieuszkodzona. Specjalnie tak to zrobili, żeby cwaniacy nie wymieniali się opaskami, ale spanie w tym dłużej niż kilka dni to przesada. Kilka dni spać się dało i nawet można było wziąć w tym prysznic. Na konwent dotarłem w czwartek po południu i kupiłem na miejscu czterodniową wejściówkę. To był dobry czas na zwiad, bo prawie wszyscy wystawcy już się porozstawiali, ale było jeszcze mało ludzi, więc można było sobie pozwiedzać i porozmawiać. W piątek było najwięcej ludzi, w tym wycieczki szkolne. Każda wycieczka dostawała torbę i tych toreb było co najmniej 92, ale nie wszyscy przyszli. W sobotę było trochę mniej tłoczno, pewnie dlatego że były droższe bilety. Dowiedziałem się też, że była jakaś parada dla dewiantów seksualnych i nie dało się przyjechać autobusem spod centralnego. W niedzielę było mało ludzi, a wystawcy zaczęli się zwijać o 16 i o 18:30 już praktycznie wszyscy albo już sobie poszli, albo się pakowali. Wychodzi na to, że jeśli ktoś chciał wejść tylko na jeden dzień, to najlepiej było przyjechać w piątek lub sobotę (czyli nie w pierwszy i nie w ostatni dzień). Do luźnej rozmowy z wystawcami najlepsze były czwartek i niedzielne popołudnie. PRELEKCJE W czwartek przyjechałem po południu, kupiłem bilet i obszedłem cały konwent. Pod koniec poszedłem na prezentację pani Magdaleny Kozak (jest medykiem w wojsku i pisze książki) o medycynie wojskowej. Generalnie chodzi w tym o to, żeby najpierw wystrzelać lub uciec przed tym co do nas strzela, a później ratować tych którzy oberwali i mogą nie przeżyć. Do tamowania krwotoków z kończyn dobrze mieć ze sobą opaskę uciskową / stazę taktyczną / torque kit, a na poważne rany tułowia jest Celox / QuickClot - to taki środek powodujący szybkie krzepnięcie krwi w proszku albo w gazie opatrunkowej. Jedno i drugie można kupić w hurtowni sprzętu medycznego w Warszawie na Szumiącej 2, staza taktyczna kosztuje 155 PLN, a to drugie też coś koło tego. Dowiedziałem się też co to jest Odma Płucna: jeśli ktoś ma dziurę działającą jak wentyl i powietrze dostaje się pomiędzy opłucną (błona w środku klatki piersiowej) i płuca, to zrobi się z tego balon ugniatający płuca i serce i można od tego umrzeć. Leczy się to wbijając grubą igłę, najlepiej pomiędzy drugim i trzecim żebrem pod obojczykiem. Pani Magdalena Kozak ma swój fanclub http://www.nocarz.net/ i nawet zorganizowali swoją atrakcję z symulacją pola bitwy. Należało podczołgać się do rannego, założyć opaskę uciskową, złapać za uchwyt na karku jak kota i wyciągnąć poza strefę zagrożenia, nadal się czołgając. Zadanie wykonałem, ale miałem brudne spodnie i jestem trochę za słaby żeby tak kogoś ciągnąć. Po mnie były dwie małe dziewczyny i śmiesznie to wyglądało. Przy okazji przejrzałem swoją apteczkę i tam nie ma nic do ratowania życia. Jak ktoś chce, można kupić jej powieści, zaczynając od "Nocarz". Podobno w odróżnieniu od hollywoodzkich filmów, nie ma tam głupot taktycznych, za to są wampiry. Na prelekcji któregoś a autorów słyszałem, że nie pozwala wydawać swoich książek jako ebooki, bo wtedy jakoś gorzej się sprzedają Jeśli chodzi o prelekcje, to było ich tak dużo jak na niejednej konferencji i raczej każdy powinien znaleźć coś ciekawego. Niestety te prelekcje prezentowały bardzo różny poziom i sporo było raczej nudnych. Te ciekawe łatwo było poznać po dużej liczbie uczestników (ale wszędzie dało się znaleźć wolne krzesło) i najwięcej ich było w sali "NAUKA" i okolicach "POPKULTURA" i "LITERATURA". Na niektórych prezentacjach było trzy osoby na krzyż i często aż przykro było tym którzy znali prelegenta. Ponadto sale w których to było nie miały sufitu, często były położone w głośnych miejscach i nagłośnienie i akustyka generalnie były do bani, więc trzeba było siedzieć blisko, żeby w ogóle coś słyszeć. Najgorzej miały dwie sale "MANGA I ANIME", bo były zdecydowanie za blisko głównej sceny. Ktoś od nas przyniósł megafon, ale sala MLP była w spokojnym rogu i megafon okazał się niepotrzebny. Z ciekawych autorów był Andrzej Pilipiuk, autor książek o przygodach wiejskiego egzorcysty. Miał kilka swoich prelekcji i sesję autografów w sali, gdzie można było zrobić sobie zdjęcie w kufajce. Załapałem się na jego prezentację o Polskich konstrukcjach latających. Nad lataniem lub szybowaniem pojazdami cięższymi od powietrza ludzkość kombinowała od lat i część tych konstrukcji jest dziwna. Jeśli chodzi o odkrycie i budowę nowych urządzeń, to najczęściej pierwszy zgarnia całą sławę i przypisuje mu się wielkie osiągnięcie, a w praktyce to guzik prawda. Kiedy na jakieś odkrycie przychodzi czas, kombinuje nad tym wielu konstruktorów jednocześnie i w końcu któremuś się uda, a jeśli nie jemu, to komuś innemu. Dobrym przykładem jest odkrycie struktury DNA, za którą przyznano nagrodę nobla, ale inne zespoły doszłyby do tych samych wniosków po kilku miesiącach lub latach. Byłem na co najmniej jednej prezentacji o motion capture go gier. W strefie gier było nawet stoisko gdzie mieli kostium z białymi kulkami i dużo kamer i na bieżąco pokazywali jak zachowuje się szkielet na ekranie. Było też trochę o wirtualnej rzeczywistości i odwzorowywaniu lokacji w grach. Są już działające technologie, które na podstawie dużej liczby zdjęć jakiegoś miejsca budują siatkę (którą do gier trzeba później zoptymalizować, ale do filmów już niekoniecznie) i tekstury. Filmowanie starego psychiatryka zajęło dwa tygodnie, ale później mogli to wykorzystać do gry, filmu lub wirtualnej podróży, bo z punktu widzenia speców od VR i motion capture, ich praca w tych zastosowaniach wygląda tak samo. Poszedłem na prezentację "Opowieści postapokaliptyczne jako wizja nowego średniowiecza". Autor dosyć dobrze uzasadnił to, co wiedziałem już wcześniej: co kilkaset lat cywilizacje przechodzą kryzysy, tracą część swojej wiedzy i możliwości i później jest okres odbudowy lub kilka "ciemnych wieków" (co nie znaczy że w tym czasie nie ma postępu technicznego). Przykłady to średniowiecze po upadku Imperium Rzymskiego; 14 wiek w Średniowieczu, kiedy była czarna śmierć, dwóch papieży i inne nieszczęścia; upadek cywilizacji brązu w rejonie morza śródziemnego około 1277 roku p.n.e; koniec złotego wieku Islamu na skutek dojścia fundamentalistów do władzy, i tak dalej. Prezentacja "Masoni w kosmosie" okazała się być o niektórych zakonach marines w Warhammerze 40k. Prelegent nawet słowem nie wspomniał o inkwizycji. Poszedłem na prezentację "Patolodzy na klatce" (nie podaję linku bo gore, ale można znaleźć w wyszukiwarce). Myślałem że będzie o przestępcach, ale prezenterka była lekarką od sekcji zwłok i zaczęła pokazywać jakieś paskudztwa wycięte z trupów, więc dosyć szybko stamtąd wyszedłem. Próbowałem oglądać pokaz strojów i charakteryzacji Wyższej Szkoły Artystycznej, ale to było tak dziwne, odjechane i abstrakcyjne, że nie rozumiałem o co chodzi i dałem sobie z tym spokój. Na prezentacji o stacjach kosmicznych prelegent przyniósł modele. Większość to radzieckie kapsuły wielkości małego samochodu dostawczego z bateriami słonecznymi. Opowiadał sporo anegdot, głównie o problemach które mieli w kosmosie Rosjanie. Prelekcja była dobra i przyszło dużo ludzi. Górnictwo asteroidalne też było dobrze przygotowaną prezentacją. Była o tym co można kopać w kosmosie (głównie rzadkie metale), jak to robić (różne warianty, np. stacja przerobowa w pasie asteroid i drony łapiące asteroidy w coś w rodzaju torby foliowej i ciągnące do tej stacji). Było nawet o prawach co można zawłaszczyć w kosmosie i o precedensach, np. dotyczących marynarki, zatopionych statków, troli którzy sobie z ziemi uzurpują prawa do asteroid, itp. Generalnie konsensus to "co sobie ukopałeś to twoje". Zresztą może mi się to pomieszało z prezentacją o prawie kosmicznym z niedzieli. Jeśli kogoś to interesuje, to na tej stronie jest bardzo dokładnie opisane górnictwo kosmiczne: http://www.projectrho.com/public_html/rocket/mining.php W sobotę i niedzielę były spotkania z aktorami "Gry o Tron". Dokładniej sprawdzali plecaki (ale i tak bez problemu wniosłem kilka noży) i ustawili dziwną konstrukcję z barierek pod główną sceną. Za astronomiczną kwotę 50 PLN można było sobie kupić prawo do stania w kolejce po jedno zdjęcie z jednym z aktorów i nie obejmował tego nawet najdroższy karnet. Chętnych było sporo. Aha i przy tej barierce robili jeszcze dokładniejszą rewizję. Zresztą te rewizje podobno robili dokładniejsze częściowo dlatego, że gdzieś tam znowu był jakiś zamach i ci emigranci których nam wciskają na siłę, rozjeżdżali samochodem ludzi i później biegali z nożami i mordowali. UE zareagowała tak jak zawsze: przyzwyczajcie się barany do zamachów, bo to od teraz będzie normalne, a tak w ogóle to jesteście rasiści i islamofoby i macie się poddać i nauczyć "wybaczać". Ech, od początku byłem przeciwko UE, głosowałem na nie w referendum i od tego czasu zdania nie zmieniłem. Kilka osób mi mówiło, że ochrona dziwnie na mnie patrzy, bo mam brodę. A tak wracając do tematu, to był Gregor Clegane (góra która jeździ) i Theon Greyjoy (ten co zajął Winterfell i trafił w niewolę do Boltonów). Pod koniec soboty był konkurs cosplayów. Największe wrażenie zrobił na mnie obcy z "Obcego", nie był może najlepszym kostiumem, ale za to miał fajną prezentację i nawet coś mu ciekło z pyska. Nie wiem nawet kto wygrał, za to drażnił mnie konferansjer. Nie lubię konferansjerów, prowadzących w radiu, prowadzących konkursy i innych tego typu osobników, bo kłamią i pieprzą głupoty, co mnie irytuje. Nie kłócę się z tym, że cisza w radiu jest niepożądana, ani nawet tym, że takie gadanie bez sensu najwyraźniej działa, ale mnie to zwyczajnie drażni. Więcej było gadania, niż tego konkursu i moim zdaniem powinni byli to bardziej ścisnąć w czasie. Część uczestników chyba nie dotarła, a przynajmniej nie było Sailor Moon w wersji przypominającej suknię ślubną, bo parada zboczeńców zablokowała przystanek pod Dworcem Centralnym. Chciałem iść na niektóre prelekcje z mangi i anime, ale albo się nie odbyły albo mnie nie interesowały, albo akustyka była taka, że nic nie słyszałem. Może następnym razem wszystkie sale konferencyjne zrobią blisko siebie i daleko od zgiełku. W Warszawie jest jakaś szkoła Angielskiego ucząca mówić przez granie w RPG. Na jednej ich prezentacji nie byłem, a druga się nie odbyła, ale mieli fajną reklamę: zdjęcie z cosplayerką Lary Croft (z łukiem, z gry Rise of the Tomb Raider) lub z gościem w turbanie z wykrzyknikiem. To może być coś ciekawego. http://www.tellme.edu.pl/ Wziąłem udział w konkursie trójkucycznym, jako jedynej atrakcji kucykowej. Może dlatego, że prawie nie było chętnych. Organizatorzy do ostatniej chwili nie chcieli powiedzieć o co chodzi. Oprócz mnie wziął udział jeden chłopak i mała żółta dziewczyna. Najpierw organizatorzy razili nas prądem żeby ustalić kolejność, później kazali nam wylosować kucyka, później zasłonili nam oczy (i tu nie mogłem się z nimi dogadać, bo przecież prośba jest opcjonalna, a polecenie ma zostać wykonane pod groźbą kary). Z zasłoniętymi oczami mieliśmy narysować podobiznę tego kucyka, a później dali nam pół godziny na zrobienie tego w 3d, używając rzeczy dostępnych na konwencie. Dziewczyna zniknęła, ja narysowałem, wyciąłem, pomalowałem i poskładałem z części Twilight Sparkle, a ten drugi zrobił coś czworonożnego z długiego cukierka, taśmy klejącej i papieru. Wygrałem kubek. Prelekcja na temat sztucznej inteligencji (prawdziwej AI, nie np. takiej z gier) była dość dobrze przygotowana (a w każdym razie dużo lepiej niż ta luźna pogadanka Sipera sprzed kilku lat). Było trochę o samo-prowadzących się samochodach i innej automatyzacji i związanych z tym przyszłych problemach z rynkiem pracy. Było też o zagrożeniach typu Skynet z Terminatora i o petycji, żeby nie tworzyć militarnych ani zbyt samodzielnych AI. Jeden z problemów jest taki, że metody sztucznej inteligencji często znajdują rozwiązania brzegowe, które formalnie rozwiązują problem, ale są niedopuszczalne i człowiek od razu by je odrzucił. Przykład: "jeśli nie będzie ludzi, to nie będzie wojen, więc żeby nie było wojen trzeba pozbyć się ludzi". Prelegent wspomniał też, że w książkach chyba najciekawsza jest Lemowska AI, czyli taka której motywy i sposoby działania są dla człowieka właściwie niezrozumiałe. Tak zachowuje się np. Moloch z Neuroshimy. Prelegent wspomniał też o Moral Machine: http://moralmachine.mit.edu/ gdzie decyduje się, rozjechanie kogo samochodem jest bardziej moralne. Moje rozwiązanie "chronię siebie i swój ładunek" nie uwzględnia zbyt wielu problemów żeby było praktyczne. Podobno dzieci lubią atakować drony podobne do R2D2 i to jest jeden z problemów z robotami-pomocnikami. Na prelekcji "Nela, mała reporterka" dowiedziałem się, że na National Geographic zrobił serię książek i filmów przyrodniczych z małą dziewczynką. Jakoś wolę dorosłych w tej roli, np. Cejrowskiego, ale OK, opowiadała z sensem i dla dzieci to powinno być ciekawe. Pod koniec niedzieli był koncert zespołu Perdval. Grali między innymi muzykę z Wiedźmina 3 i generalnie koncert mi się podobał. Byli poprzebierani w tradycyjne stroje. INNE ATRAKCJE Po konwencie chodzili sobie cosplayerzy i można było im robić zdjęcia. Najwięcej było ich w sobotę, bo był konkurs. Spotkałem nawet dwa fursuity. Generalnie cosplayerzy prezentowali wysoki poziom. Na konwencie była strzelnica ASG. Za 4 PLN można było wystrzelać magazynek z repliki karabinku M4 lub repliki kałacha, za 6 PLN z glocka, a za 10 PLN z repliki (dużo lżejszej) lekkiego karabinu maszynowego. Najlepsze przyrządy celownicze miało M4, a glock miał za duży odrzut. W piątek o 12 był turniej ASG i wziąłem w nim udział. Mieli trochę kłopotów technicznych ze stojakami i wiatrem i prowadzący mnie drażnił (patrz: nie lubię konferansjerów powyżej). Zwycięzca wygrał replikę strzelby (shotguna), a drugie i trzecie miejsce rękawiczki taktyczne. Nawet miałem takie kupić, ale mieli jakieś rozmiary dla kobiet i dzieci, a nie wygodną 11 na moje łapy. To jest chyba ich strona http://furia.34fun.pl/ W strefie postapo mało byłem, ale mieli dobrze zrobione stroje i dekoracje. Czasami były tam też jakieś atrakcje, np. mecz w którym należało włożyć piłkę w oponę i przeciwne drużyny walczyły ze sobą za pomocą broni do LARPa. Jedna z kobiet częściowo się rozebrała i pozowała do zdjęć na rurze, ale nie zdążyłem jej zrobić zdjęcia :( W tych samych okolicach była też strefa fantastyki. Tam byli ludzie w strojach wikingów lub Nocnej Straży z GOT i czasami walczyli między sobą turniejowymi mieczami. W pobliżu obu były samochody z filmów, między innymi z Flinstonów i Powrotu do Przyszłości. Można było dotykać, wsiadać do środka i robić zdjęcia. Strefa gier komputerowych zajmowała prawie całą salę. Były turnieje w Counter Strike, DoTA, LoL, i sporo wystawców prezentujących swoje gry lub produkty dla graczy, np. myszki i krzesła. Było sporo demonstracji wirtualnej rzeczywistości, przy czym część używała okularów VR zrobionych ze smatrfona, a część prawdziwych. Była jakaś gra o rzucaniu śnieżkami w pingwiny, gra tower defence ze strzelaniem z łuku (w nic nie mogłem trafić, już lepiej mi idzie z prawdziwym łukiem olimpijskim, przynajmniej trafiam w dynię z 20m). Były też drony, w tym z wyświetlaniem obrazu na ekranie VR, ale bez kręcącej się kamery widzi się to samo niezależnie od ustawienia głowy i chyba lepiej już mieć matowy jasny ekran wbudowany w kontroler. Dronów też było kilka, od takiego wielkości połowy kostki mydła z baterią na kilka minut, poprzez drony jeżdżące na dwóch kółkach, drona toczącego się jak kula, rotodronów, aż do miniaturowego samolotu z baterią na 40 minut. Część dronów zamiast gamepadem była kontrolowana bransoletką i gestami ręki, ale to znacznie mniej precyzyjne. Sprzedawali też tam go-boardy (taka mała samojezdna deska, koszt to od 750 do ponad 1k PLN) http://www.go-board.pl/ Poduszki pod rękę z myszką https://www.com4tclick.pl/ Krzesła dla graczy, znacznie wygodniejsze niż te z marketu za 300 PLN, ale kosztowały od 1100 PLN w górę https://www.com4tclick.pl/ oraz inne akcesoria. W strefie gier było też trochę stanowisk ze starymi grami, głównie na Pegasusy i stare PC, np. Doom, Quake, itp. Zacząłem grać w Dune 2. Miałem z tego frajdę, ale widać, że interfejsy RTS stały się mniej toporne na przestrzeni lat. Duna 2 się wykrzaczyła i poszedłem dalej. W drugiej przestrzeni między salami była ogrodzona działka do strzelania z łuków (to chyba był 16-funtowy Rolan Snake bez naklejek) strzałami do LARPów z gumowymi kulami na końcu. To kosztowało 20 PLN za 20 minut, ale i tak było sporo chętnych. http://www.archerytag-miasto.pl/ Oprócz tego były tam budki z jedzeniem, ale kosztowało jakieś 50% więcej niż się spodziewałem, więc przynosiłem jedzenie ze sobą. Z ciekawości sprawdziłem, co to condog: parówka obtoczona w cieście do naleśników z mąki kukurydzianej i usmażona. Nic specjalnego. W dziale z grami planszowymi wpadła mi w oko gra "Czas Zaorać Socjalizm" o Korwinie Mikke. https://czas-zaorac-socjalizm.pl/ Zagrałem partyjkę i pod koniec soboty kupiłem grę za 140 PLN i dostałem jeden booster pack w promocji (15 kart, 10 PLN lub 90 PLN za 10 boosterów). Chciałem dokupić jeszcze kilka boosterów w niedzielę, ale niestety sprzedawca zwinął się przed 18. Wyjaśnienia skąd wzięła się część kart i opisów jest na tej stronie: http://akapedia.pl/Akapedia_Wiki Z innych ciekawych gier, była planszówka o rozbitkach na wyspie (ale nie grałem i nie czytałem instrukcji) i ma być planszówka "Mocarstwa" - taka Europa Uniwersalis / Diplomacy. W strefie gier planszowych było sporo wystawców z grami i książkami. Dużo ludzi w coś grało, wystawcy zachęcali i chyba były nawet jakieś konkursy. W największej sali pokazywali i sprzedawali rzeczy z WH40k. Kilka sal dalej pan Artur Szyndler z Games Workshop zrobił wystawę z całego zakonu Blood Angels (około tysiąc marines plus pojazdy). Podobno to 1% jego kolekcji. Wow. Tak nawiasem mówiąc, to właśnie wchodzi ósma edycja WH40k oraz Age of Sigmar do fantasy. Uprościli sporo zasad i znerfili Gwardię Imperialną, ale generalnie są to zmiany na lepsze. W obu salach było trochę dekoracji z Gry o Tron, głównie smoki. Można też było sobie zrobić zdjęcie na tronie z mieczy, ale o każdej porze dnia była długa kolejka i nie chciało mi się czekać. Była też spora wystawa eksponatów z Gwiezdnych Wojen, w tym stroje, statki i nawet scena z cosplayerami. W jednej z sal była wystawa rzeczy zbudowanych z klocków lego, między innymi miasteczka z domami, farmami i koleją. Z ciekawostek można było kupić sztuczne zwierzątko na żyłce za 20 PLN i sprzedawca pokazywał z nim sztuczki; wyglądało jak żywe kiedy skakało z kubka do kubka. Była też kobieta sprzedająca sztuczne koty za 20-30 PLN. Była dziewczyna robiąca rysunki za darmo i pożyczyłem od niej flamastry. Ogólnie było trochę ciekawostek i warto było rozmawiać z wystawcami. Jak ktoś chciał, można było kupić stroje, biżuterię i akcesoria na LARPy i do Cosplayu oraz mnóstwo rzeczy czysto dekoracyjnych. https://zoneofgadgets.pl/ W jednej z budek robili badania wzroku. Dowiedziałem się, że oprócz okulistów są też optometryści, którzy robią dokładniejsze badania przed dobraniem okularów, ale nie zajmują się chorobami o oczu i nie mogą np. przypisać kropli. Jeśli kogoś to interesuje (a okularników raczej powinno), to jest taki gabinet w Galerii Mokotów i jest nawet możliwość załapania się na darmowe badania. https://doktormarchewka.com/ Na jednym ze stoisk mieli automatyczną maszynę do szycia z kolorowymi nićmi i 12 igłami. Można im wysłać obrazek (najlepiej czarno-biały) i kupić sobie wyszywaną torbę lub koszulkę za około 40 PLN. http://www.epona.com.pl/pl/c/Haft-komputerowy/2 Widziałem też kilka drukarek 3D, robiących rekwizyty i elementy do cosplayów. Ciekawa sztuczka to wypełnianie środka przedmiotu siatką przypominająca plaster miodu. W jednej z sal firma organizująca obozy dla dzieci miała te śmieszne stroje do sumo i dzieciaki mogły się pobawić. https://www.poszukiwaczeprzygod.pl/obozy/namioty/?utm_source=ulotka Była też wystawa samolotów z drugiej wojny światowej. Widziałem też dwa stanowiska, gdzie pokazywany był obraz z kamery, a na przechodzących ludzi nakładano albo grafikę (tarcza i broń) albo napisy. Na jednym ze stanowisk można było zagrać w Memory (wygrałem dwa długopisy) lub zrobić sobie zdjęcie z kartonową głową (ale mam za duży łeb i nie dałem rady tego założyć). Dojazd i powrót był OK, ale autobusy były mocno zatłoczone, zwłaszcza w piątek i dwa razy załapałem się chyba na ostatni powrotny i gdybym nie zdążył, musiałbym chyba wracać komunikacją miejską. Spotkałem dziewczynę w butach z rolką w pięcie i zrobiłem zdjęcie jej podeszwy. Śmiesznie wyglądało, kiedy ciągnął ją jej chłopak. Trochę rozmawiałem z Paniami ze stanowiska z henną i stanowiska z malowaniem twarzy. Hennę nakłada się foliowym rożkiem, trzeba mieć pewną rękę żeby namalować te kwieciste wzory i taki tymczasowy tatuaż zostaje dwa tygodnie. Farby do twarzy kosztują jakieś 30 PLN za pudełko, można je nakładać gąbką lub przyłożyć do ciała i pomalować szablon. Można przyklejać sztuczne kamienie i brokat dla lepszego efektu. Lepiej iść z tym do kogoś kto się zna niż kombinować samemu. Na Comic Conie spotkałem grupę dziewczyn pozwalających się przytulić. Nawet miały kartkę "Free Hugs". To było miłe. Coś mi się zdaje, że trochę oddziczałem od rozmowy z tyloma ludźmi. W niedzielę spotkałem Arpegiusa i jego dużego kolegę. Arpegius fartem wszedł za darmo, ale w rozmowie ze mną bezczelnie stwierdził, że wejściówki są za drogie i że przez godzinę obszedł wszystko, nie ma tam nic ciekawego w porównaniu z Pyrkonem w Poznaniu, i nie chce mu się siedzieć na ComicConie. Zostawiłem ich, bo bałem się zarazić niechceniam mi się i miałem jeszcze kilka godzin dobrej zabawy. Kiedy spotkałem Arpegiusa drugi raz, zgubił gdzieś kolegę i nie chciało mu się nawet zrobić mi zdjęcia i musiałem prosić AccuMemory. Dowiedziałem się też, że Arpegius potrafi sobie dopalić szybkość kiedy jedzie na rowerze, ale nie kiedy chodzi. ZDJĘCIA: https://drive.google.com/drive/folders/0B5oOG6GC8_0RdHlSMzlzS0ZMZkk
    1 point
  14. Nowy kod na gemy THANKSEVERYPONY
    1 point
  15. Takie coś lekko głupiego.
    1 point
  16. Ta parodia rozbawiła mnie do łez
    1 point
  17. 1 point
  18. Cześć! Dzisiaj pomocna dłoń w stronę osób nie z Wrocławia lub nie orientujących się w naszym mieście. Instrukcja dojazdu! Zachęcam do przeczytania, wszystko jasno wyjaśnione i z opisanymi zdjęciami oraz mapami. https://docs.google.com/document/d/1_sWKHbMMqdD-sE6Nrb60BA09qXgJzvYUProsMJe7b24/edit?usp=sharing Dziękuję Meli za reaktywację instrukcji.
    1 point
  19. A ja podczas powitania, polecę fanfik w tłumaczeniu aTOM'a Nosfluteratu, który można wysłuchać TUTAJ bądź też poczytać TUTAJ Główną bohaterką jest Fluttershy - przynajmniej w kontekście tego, o czym mowa w tym fiku - więc ci się spodoba A, miałem cie powitać Standardowe, witaj w stadzie i baw się dobrze. A jesli lubisz czytać, choć na tym kanale bardziej posłuchasz, niz poczytasz - ew. obejrzysz nagrania z ponymeetów - to zapraszam na kanał Biblioteki Twilight. A znajdziesz tam wiele klasyków naszego fandomu i nie tylko
    1 point
  20. O fan Fluttershy, też ją lubię. No dobra, ja w sumie lubię zdecydowaną większość kucyków... choć żadnego nie tak jak Sunset(właśnie lubisz Sunset?), choć trzeba przyznać, że Fluttershy jest szczególna... jakiś inny kucyk okiełznałby samego władcę chaosu? I właśnie... znasz serie "Narzeczona Discorda"(Bride of Discord)? Jak nie to bardzo polecam, tytułową narzeczoną jest własnie Flutterhy;) A tu masz jej przeepicki trailer: A teraz pora na kilka pytań: 1. Znasz Kod Lyoko? (ta, każdego o to pytam;)) 2. Masz jakieś ulubione opowiadania o kucykach? (Jeśli w ogóle czytasz jakieś - jak nie to radzę zacząć. Szczególnie polecam "Past Sins", "Si Deus Nobiscum", "Kanclerza" i "Antropologię" w żadnym co prawda nie ma wiele o Fluterce, ale wszystkie są warte uwagi. Niektóre z nich to absolutne klasyki fandomu... przynajmniej z tego co ja wiem - sam jestem stosunkowo nowy w fandomie, ledwie około roku.) 3. Planujesz wybrać się też na Embermeeta?(w Poznaniu, w tę sobotę)
    1 point
  21. 1 point
  22. Co do daty premiery to podobno ma być na jesień tego roku (wrzesień/październik), ale też do końca nie wiadomo jak to będzie, bo przekładali datę wiele razy. Wiadomo jedno, że będzie na pewno bo już kilka trailerów jest (jeden z wczoraj). Co do tego gdzie to można obejrzeć to jest to dość problematyczne, gdyż nie wiem. Trudno jest znaleźć szczegóły. Coś mi się obiło o uszy jakiś czas temu że na netfliksie będzie, ale kto tam wie. Dwa pierwsze sezony są na yt, ale jak z III to nie wiem. Nie wiem też nic o dubbingu, ale raczej powinien się pojawić, chociaż odcinki specjalne nie mają (chyba że o czymś nie wiem). Raczej pewne jest że gdzieś w internecie będą i jak bez dubbingu to przynajmniej napisy. W każdym razie gdy będę coś nowego wiedział to napiszę o tym 
    1 point
  23. Jak najbardziej Po drugim sezonie warto też obejrzeć trzy odcinki specjalne, których zawartość lepiej znać przed obejrzeniem trzeciego A jak sam świat zachęci do bliższego poznania to warto przyjrzeć się bliżej serii "Dofus: Skarby Keruba", ten sam świat, ale wiele lat wcześniej. Co prawda nie jest tak dobre jak Wakfu (przynajmniej w mojej opinii), ale warto się z tym zaznajomić. Chronologicznie po "Skarbach..." jest film Dofus (dokładnie: "Dofus Księga pierwsza: Julith"), który niestety nie był w polskich kinach (przynajmniej z tego co wiem) i na necie nie ma polskich napisów (jedynie widziałem angielskie napisy), więc zrobiłem tłumaczenie, którego nie publikowałem nigdzie jeszcze, ale jeśli ktoś będzie chciał to mogę je udostępnić tutaj
    1 point
  24. Owszem wiertarka w rękach jasia fasoli niezaprzeczalnie jest przerażającym narzędziem, lecz mimo wszystko w kwestii karania nielegalnych imigrantów postawił bym na tego gościa:
    1 point
  25. W sumie to nie do końca wiem co tutaj napisać, ale jakoś przywitać się wypada, więc.. Cześć wszystkim Mimo iż kucyki znam od ponad dwóch lat to bardziej wciągnąłem się w pastelowy świat niecałe pół roku temu i dzięki przyjacielowi poznałem i zacząłem zgłębiać fandom oraz jego twórczość. Nadszedł w końcu czas żeby jakoś zacząć coś robić dla tak wspaniałej społeczności i podzielić się jako takimi talentami. Mam sporo pomysłów i mimo, że zdecydowana większość na pomyśle się kończy to mam nadzieję że w końcu sfinalizuje coś godnego publikacji, czy to rysunek, czy tekst. W razie potrzeby jestem gotowy pomagać w różnych projektach w miarę moich możliwości. Jestem otwarty na pytania, więc jeśli coś chcecie wiedzieć więcej to pytajcie
    1 point
  26. Mamy tu małą fiestę, a wiecie dlaczego?~<3 Stuknęły mi cztery lata na forum, chyba coś koło tego ^^ Pozdrowienia od całej ekipy~ Od prawej - Nocna, Kapitan Sknera Kutwa, Fluttershy (na dole), Xxx_Pussy_destroyer_xXx_69_faze_clan_accept_me (na górze), Salazar (na dole), Jimmy Nelson (na górze), Furia (na dole), Kumpel (na górze na monitorze). Mamy jedno piwo na dziewięciu, ale Fluttershy nie pije, pussy destroyer ma tylko 12 lat a Jimmy będzie prowadził samochód, więc i tak nas nieźle sponiewiera. Po południu będzie herbatka, wszyscy jesteście mile widziani. Co przez te cztery lata się wydarzyło? Opiekowałem się paroma działami (trzema razem z tym teraz, hihi), uzbierałem razem 740% procent warna (74 pkt ostrzeżeń ;_;) w tym jeden ban permanentny, spotkałem się z trzema osobami z forum w prawdziwym życiu, uzbierałem 1599 repek, napykałem 2600 postów. Te poni to jednak ładny kawałek życia mi zajęły, cztery lata, nie wspominając też o czasie w którym nie było mnie jeszcze na forum i tylko oglądałem poni (czyli gdzieś od stycznia 2012 ^^). Czy żałuję? Meh, leka na raka przez ten czas bym nie wynalazł, a znalazłem sporo ciekawych osób i dobrych przyjaciół I chociaż troszkę czasu minęło i miewałem okresy w których kolorowe balerony mi się nudziły, to zawsze jakoś do nich wracałem, ponahs4life. pozdrawiam misiaczki
    1 point
  27. Nie to nie ja, nawet nie wiem kto to jest  Dzięki na to właśnie liczę 
    1 point
  28. Spieszę z odpowiedziami Co do Luny to sam do końca nie wiem, z jednej strony mroczna, z drugiej niedoceniona, nie da się nie lubić Rysowanie.. Najlepiej wychodzą mi postacie (tło to koszmar) i głównie szkicuje (ołówki, długopis), wciąż się rozwijam i doskonale technikę Pisanie raczej proza (chodź czasem i wiersz w głowię się pojawi, ale zwykle zapominam) i najlepiej bez ograniczeń formy jak np w rozprawkach. Muzyka temat rzeka można powiedzieć. Słucham dość szerokiego zakresu akustycznego od klasycznej, przez rock'a do elektronicznej. Ważne żeby wywoływała jakieś emocje. Ogólnie to gram na gitarze i od czasu do czasu coś się wymyśli więc prócz nieudolnych prób stworzenia czegoś w fl studio myślę że mogę powiedzieć że robię muzykę i raczej ciężko sklasyfikować, bo to przeważnie pojedyncze rify lub przygrywki. Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. W sumie to i te starsze i te nowsze mi się podobają
    1 point
  29. Mam ulubionego i mimo, że miałem problem z wyborem, to Luna jest najlepsza ^^ Tak, ma i nie zapomnę się zaznajomić
    1 point
  30. wchodź od razu jak mnie widzisz im więcej osób tym fajniej.I będę pamiętał żeby na niego uważać. Ja też mam nadzieje że zostanę jak najdłużej i raczej stąd nie odejdę .Equestria girls nawet lubię ale nie mam swojego ulubionego odcinka. 1. Nie potrafię za bardzo określić jednego więc postanowiłem wybrać trzy które mi się najbardziej spodobały (oczywiście z tych które przeczytałem). -Projekt Lazarus -Ostatnia rzecz jaką zrobi -Orzeł Biały a mógłbyś może polecić jakiś według ciebie fanfik który powinienem przeczytać, akurat nie mam co czytać 2.Kuce. 3. 4.Tapczany są bardzo uczuciowymi meblami nie tak jak biurko które nie ma uczuć i na którym możesz kłaść wszystko. Kiedy wchodzisz do sklepu z tapczanami to możesz poczuć się jak w schronisku, wszystkie chcą zostać przygarnięte. Ale nigdy nie kupuj już oswojonego przez kogoś innego ponieważ strasznie przeżywają rozłąkę ze swoją ludzką rodziną i taki tapczan już nie będzie chciał więcej nikogo poznać i będzie powoli umierał w samotności.
    1 point
  31. 1.Takie tam problemy z pamięcią 2.W sumie to nie wiem jakiś random z diskorda 4.Bardzo ale nie chce mi się go robić nigdy, muszę więc opanować sztukę robienia go w mikrofali 5.Sam nie wiem dosyć często mi się to zmienia na ten moment jest nim Trixie 6.Według mnie zagłady brzmi najlepiej 7.Mam własny przykro by mu się zrobiło gdybym kupił nowy (są strasznie zazdrosne) 8.Pewna osoba akurat wpadła na pomysł żeby mi powiedzieć żebym to zrobił
    1 point
  32. Niech galeria ta rośnie każdego dnia! 1. 2. 3. Duża rozdzielczość (4K), załóż okulary 3D! Zdejmij okulary 3D! 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. Nawiązanie do Króla Lwa Chyba nie przesadziłem @Polox pozwól, że zacytuję twoją sygnaturę: Trochę cię poniosło ~Miszcz
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...