Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/24/17 we wszystkich miejscach

  1. Na wstępie chciałbym powiedzieć, że zapowiada się na trochę dłuższą i szczerą wypowiedź, więc jeśli Cię to nie interesuje, możesz śmiało wyjść. A jeśli poświęcisz chwilę, aby to przeczytać, będę naprawdę wdzięczny. Każdy ulega nieubłagalnemu upływowi czasu. Starzejemy się, zmieniamy nawyki, mogę śmiało stwierdzić, że powoli ewoluujemy. Czy stajemy się lepsi, czy gorsi, zależy wyłącznie od nas. Nawet nie zdając sobie z tego sprawy poddajemy się prądu tej bezkresnej rzeki zwanej życiem. Zdobywając nowe umiejętności, doznania, wiedzę, możemy spoglądać na jeden z najpiękniejszych widoków w naszym życiu - na śnieżną kulę naszych umiejętności, do której z czasem doczepiamy kolejne elementy. Czasem, który ciągle upływa... a nie... przepraszam. Czas nie płynie, on zap*****a, o czym przekonałem się na własnej skórze. Otóż minął rok, od czasu kiedy dla beki postanowiłem obejrzeć jeden odcinek serialu, którego jeszcze kilka dni wcześniej nie odważyłbym się dotknąć kijem. Serialu, który stał się ofiarą hejtu z mojej strony. Śmiałem się z ludzi go oglądających, bo przecież jak to dorośli / prawie dorośli ludzie potrafiliby się tak tym jarać? Co było w nim tak ciekawego? Kolejna pedalska bajeczka, mającą na celu wyciągnięcie haj$u od rodziców małych, napalonych na kolorowe pucyki dziewczynek. Jednak im bardziej się nad tym zastanawiałem, tym bardziej wydawało mi się to intrygujące. A im bardziej bywało to intrygujące, tym mocniej napędzało to kiełkujące we mnie hejterskie nasienie. Kiedy dowiedziałem się od mojego kolegi, że specjalnie opiekuje się jego kuzynką, aby móc to oglądać wybuchłem śmiechem, od razu przypinając mu metkę z napisem "brony". Było mi jeszcze bardziej do śmiechu, kiedy razem z kuzynem (który przyjechał na wakacje do polski zza granicy) wykopaliśmy na youtubie piosenkę o wdzięcznym tytule "Brony Style", która do tej metki dodała tag: pedofil. Dni mijały, a ja zajarany tą piosenką, którą nauczyłem się na pamięć, nawet nie zdawałem sobie sprawy co może z tego wyniknąć. Postanowiłem zrobić rewatch przeróbek Stalina. Śmiejąc się do rozpuku zajadałem czipsy i popijałem Frugo. Początkowo nie zamierzałem wchodzić do tego bagna, nawet brudzić w nim palców u stóp. Jednak zanim się zorientowałem, tkwiłem w nim po kostki. Kucyki przyciągały mój wzrok, cały ich design był tak uroczy, że nie mogłem się mu oprzeć. Coś w nich siedziało, może to ten gradient w oczach, może słodki wygląd? Nie wiem. Cała ta cukierkowa otoczka była... naprawdę urocza. Nagle oprzytomniałem. CHOLERA, CO JA TAKIEGO ROBIĘ?!?!?! Norbert, spedalasz się! - mówiłem sobie w myślach. Jednak już było za późno. Spotkał mnie ten sam los, co lady Makbet. Gorączkowo próbowałem obmyć się z tego czegoś. Czegoś, co nie chciało zejść, tylko z każdą kolejną próbą pozbycia się tego, to jak na złość brudziło mnie jeszcze bardziej. Nie pomagała ani ciepła woda, ani mydełko Fa. Coś mnie tknęło. -Dobra, kij z tym. Zobaczę jeden odcinek, pocisne z niego beke i koniec. O około wpół do pierwszej wpisałem do gugla frazę "My Little Pony dubbing pl", po czym kliknąłem w pierwszy klip - odcinek trzeci sezonu czwartego, "Zamkomania". Podczas oglądania usłyszałem jakiś szelest w sypialni rodziców. Ojciec wstawał do pracy... czekaj.. COO???? Przecież on wstaje o czwartej dwadzieścia?? Co jest grane?? Popatrzyłem na zegarek - 4:20... Obejrzałem około 9 odcinków, ciągle wmawiając sobie, że nie jestem bronym, że nie porywam dzieci i ich nie gwałce, jak to było w piosence... że to tylko dla beki... że trzeba poznać język wroga... Do końca dnia obejrzałem cały sezon. Już nie sposób było zawrócić, wygramolić się z bajora w którym byłem już zanurzony do połowy. Wciągało mnie to bardziej, niż gry komputerowe. Całymi dniami (znaczy się od 6:00-11:00, bo potem miałem coś innego do roboty) oglądałem kolejne przygody mane 6. Nawet nie uwierzycie jaki miałem zaciesz, gdy na urodzinki dostałem kolejne odcinki sezonu 6. Ani jaki byłem smutny, kiedy sezon się skończył. W międzyczasie, jeszcze podczas trwania emisji sezonu, w oczekiwaniu na kolejne polskie odcinki, zrobiłem rewatch całego serialu. Już nawet nie miałem ochoty z tym walczyć, pogodziłem się z tym stanem rzeczy, który stał się dla mnie moją codziennością. Film rocznicowy dla CWHC, w tym próba stworzenia własnej przeróbki, całe godziny spędzone na szukaniu materiałów i wybieraniu odpowiednich scen do niej. Czas upływał nieubłagalnie, cały wrzesień, październik, listopad poświęciłem na pracę nad tym projektem, udoskanalając swój styl montowania wideo, zdobywając nową wiedzę i doświadczenie w tejże dziedzinie. Powiedziałem swojemu koledze, że oglądam kucyki, co było nie lada wyczynem dla takiego skrytego i nieśmiałego introwertyka jakim jestem. Oczekiwałem wyśmiania i hejtu, aby móc wdać się w bitwę słowną, jednak miło się zaskoczyłem. Całkiem znośnie to przyjął - omało nie zszedł na zawał ze śmiechu. Teraz śmiejemy się z siebie wzajemnie - on, że oglądam mlp, ja, że ogląda anime. Nawet założyłem się z nim, że nie pójdzie do biedronki i, że nie da rady kupić mi gazetkę z figurką RD. Nie potrafiłem powstrzymać śmiechu, kiedy cały czerwony stał przy kasie pełnej ludzi, i chował magazyn pod kurtką przed wzrokiem innych :). Do teraz trzymam tą figurkę w plecaku, gotową do wyjęcia na jakiejś luźnej lekcji. Mijały kolejne dni, tygodnie, a stopień zajarania się kucykami był wprost proporcjonalny do upływu czasu. Zacząłem się powoli interesować fanowskimi produkcjami. Jedną z nich jest "Recall the time of no return" autorstwa użytkownika o wdzięcznym nicku - Gashiboka. Bardzo mi się spodobała, do dziś czekam na kolejne karty tego komiksu. Jednak wszystko obróciło się o 180 stopni w czasie ferii zimowych. Podczas pobytu w górach, znudzony prozą dnia, skakając po odmętach internetu natrafiłem na forum mlppolska. Traf chciał, że jak tam wlazłem to już nie chciałem wyjść. Dnia 25 stycznia tego roku oficjalnie zostałem bronym :). Tylko ja, jak to ja, oczywiście na starcie robiłem wszystko na opak. Napisałem post powitaly, gdzieś w poście kogoś innego, zamiast zrobić własny temat. Widząc zero odzewu nie ukrywam, było mi smutno. Ale spoko. Z nastawieniem wyrzucają mnie drzwiami, wejdę oknem postanowiłem, iż ja będę inny. Sam zacząłem witać innych użytkowników xD, będąc najmniej kompetentną osobą do tego zadania, wdając się gdzieniegdzie w rozmowy z innymi użytkownikami. Chciałem znaleźć kogoś, z kim mógłbym pogadać, zawrzeć przyjaźń, nieudolnie, ale jednak. Wziąłem udział w pierwszej zabawie, organizowanej przez Szonszczyka - w dwudniowych zadaniach forumowych. Bawiłem się naprawdę przednio, chłonąc nowe doznania jak gąbka, pisząc z innymi ludźmi, poświęcając swój czas dla innych. Pewnego razu nawet wywróciliśmy forum do góry nogami, spamując reputacją i wzbijając się na wyżyny leaderboard, przez co trochę nam się oberwało >,<. Nikogo wymieniać nie będę, wtajemniczeni doskonale wiedzą o kim mowa. W międzyczasie napisała do mnie pewna osoba, z którą swego czasu dużo pisałem, jednak kontakt się urwał :/. Zegar tykał, kartki z kalendarza zrywał wiatr, wszystko działo się zbyt szybko. Zająłem 2 miejsce w dwudniowych, aby później z nową motywacją wziąć udział w drugiej edycji, stając na najwyższym stopniu podium. Teraz ex aequo z Midday Shine w forum-turnieju 1 podmieniec z 9, no po prostu przecudownie :333. Poznałem wielu wspaniałych ludzi, bez których nie wyobrażam sobie mojego życia. Ludzi napawających mnie energią, ludzi, na których zawsze mogę polegać, wyżalić się, znaleźć oparcie w trudnych chwilach. Dawaliście mi motywację, aby skończyć kilka ważnych dla mnie projektów, dobrą radę, masę, ale to masę frajdy siedząc na głosowym i grając razem w TF'a. Nasz Discord wypalił w moim życiu znamię, o którym nie mogę zapomnieć. Poświęcam mu większość mojego wolnego czasu, czasu, który nie uważam za zmarnowany. Wręcz przeciwnie. Jest to najlepiej zagospodarowany czas, jaki kiedykolwiek wykorzystałem :P. Mam tak dużo miłych wspomnień jak i screenów z rozmów, że to się nie mieści w głowie xD. Zostałem administratorem drugiego serwera, na który zaprosiliśmy świętej pamięci alikorna planetarnego. Niech mu ziemia lekką będzie... Poznałem tam wiele innych wspaniałych osób, z którymi utrzymuje stały kontakt. I tak dobrnąłem do końca. Trochę się rozpisałem, to fakt. Jednak miałem w tym swoisty cel, który mam nadzieję zrealizowałem. Z nieśmiałego introwertyka, rasisty, ksenofoba, chama, osoby niezdolnej do jakiejkolwiek chęci zrozumienia innych, patrzącej na każdego z góry stałem się... no właśnie... kim? Jakby nie patrzeć to dalej jestem tym samym Norbertem, jakim byłem rok temu. No, może nie licząc bycia bardziej otwartym na ludzi i troszeczkę bardziej tolerancyjnym dla innych, no ale still. Gdzie tutaj morał? Gdzie cała puenta tego mojego monologu? Po jakiego grzyba pisałem taki wstęp, wysilając się, aby wszystko jakoś ładnie ubrać w słowa? Cóż... każdy ma prawo wyciągnąć z tego jakiś morał, według tego, co uzna za słuszne. Wiedzę, jaką wyciągnięcie z tego monologu, możecie interpretować po swojemu - i będzie to słuszna interpretacja. Ja tylko chciałem pokazać, jak bardzo się k***a pomyliłem. Jest mi trochę z tego powodu wstyd, że tak negatywnie oceniłem fandom, nawet nie próbując go zrozumieć, zobaczyć co i jak, który potem okazał się częścią mojego jestestwa. Gdyby nie on, dalej tkwiłbym w kółku wzajemnej adoracji, nie dającym mi żadnej szansy na rozwój osobisty. Nie poznałbym tak cudownych ludzi, mających tak wiele różnych zainteresowań, tak bardzo różnych od siebie, złączonych przez jakieś pastelowe salcesony :D. Nie usłyszałbym tylu świetnych piosenek, nie przeczytałbym tak wielu fanfików napisanych różnymi piórami, będącymi odzwierciedleniem indywidualnych stylów osób, których nie znam, jednak wydają mi się bliskie. No i przede wszystkim to nie poznałbym swojego mane 6, które nie składa się już tylko z 6. osób, ale wyglądem przypomina tą śnieżną kulę, która u samego szczytu nie imponowała wielkością, jednak teraz rozrosła się do zadowalających mnie rozmiarów. Kulę, która dalej toczy się po stoku mojego życia i doczepia do siebie kolejne elementy. Powoli odchodzę od starych nawyków, otwieram się na ludzi. Wejście do tego bagna było swoistym krokiem milowym w moim rozwoju, krokiem, którego naprawdę potrzebowałem. Gdyby ktoś się mnie zapytał, czy żałuję zostania bronym, bez wahania odpowiedziałbym, że nie. Jestem częścią tej wielkiej społeczności, małym trybikiem tej wielkiem machiny, która potrafiłaby beze mnie przeżyć, ale ja niestety bez niej nie. Taki trochę paradoks, który jeszcze rok temu byłby tematem moich drwin. No kto by pomyślał... Warto otworzyć się na coś nowego, czasami nawet coś, co wydaje Ci się niedorzeczne, bo w najgorszym wypadku możesz być zawiedziony. A nie próbując czegoś nowego, mógłbyś nigdy się nie przekonać, że to jest właśnie to. Mógłbyś naprawdę wiele stracić...
    7 points
  2. Teraz to będzie mnie prześladować! No i fajnie
    5 points
  3. Oczywiście. Zastanawiałam się czy nie zrobić tego w samym wywiadzie, ale jakoś zrezygnowałam. Przede wszystkim zacznę od tego, że jestem człowiekiem, który ceni sobie przede wszystkim siłę argumentu. Na pewno nie jeden z was miał tak, że chciał coś zrobić, powiedzieć, ale powstrzymała go myśl, że przecież inni będą na to krzywo patrzeć, inni tego nie zaakceptują. Nawet jeśli było to podświadome, na pewno każdy w mniejszym albo większym stopniu tego doświadczył. Ja także, na pewno nie raz, ale to właśnie dlatego, że presja społeczeństwa czasami jest zbyt silna. Ludzie muszą gadać, nie zastanawiają się w ogóle po co i czemu, po prostu "bo tak", "bo tak inni myślą", "bo wszyscy tak robią". Bo tak społeczeństwo już się ukształtowało i odchyły są zawsze komentowane i na ogół właśnie negatywnie. Oczywiście od razu proszę nie wpajać w moją wypowiedź żadnej ideologii. Ale podam parę przykładów, które mnie denerwują. Co komu przeszkadza, że jedna kobieta kocha drugą kobietę i chce z nią żyć do końca swojego życia? Jaki argument jest za tym, żeby tym kobietom grozić bardzo nieprzyjemnych rzeczy? Co to drugiemu człowiekowi przeszkadza, że ktoś jest SZCZĘŚLIWY? Jak dla mnie jest to zwyczajnie niepojęte. Próbują to tłumaczyć jakimiś niżami, chorobami, kiedy to wszystko naukowo zostało udowodnione, ale przecież oni wiedzo lepiej. Ale zejdźmy na mniej kontrowersyjne tematy, bo nie chcę tutaj shitstormu, szczególnie że jakby nie patrzeć to temat trochę o mnie. Równie mocno mnie boli kwestia ludzi do zwierząt. Niby każdy kocha zwierzęta (no ok, są wyjątki), ale tak naprawdę większość tych osób na nich nie zna się. Większość tak bardzo obwieszcza wszędzie, że kocha zwierzęta, a tak naprawdę to ogranicza się do tego, co ma futerko, ewentualnie piórka. Nie no, przecież jeszcze można rybkę kupić, nawet nie myśląc o tym jakie ta rybka ma wymagania. Ale każdy rodzic, którego nie stać i nie ma warunków na pieska czy kotka musi kupić rybkę! Ignorancja ludzi na temat zwierząt jest okropna. Dla większości wąż zabija wzrokiem. Niedawno był artykuł, że gość niósł w pojemniku węża zbożowego (gatunek bardzo mały, nieco większy niż nasz zaskroniec, nie posiada jadu) jadąc mpk we Wrocławiu. Pasażer jadący obok niego zgłosił to kierowcy, że gościu trzyma węża, a on się boi węży, więc mężczyzna został wyproszony (!!!!) z autobusu. Co z tego, że był trzymany zgodnie z regulaminem. Bo człowieczek się bał. Ja się zastanawiam czy gdybym zgłosiła, że boję się psów to by wyprosił właściciela psa (nie wspominając już o tym, że pies w kagańcu potrafi zrobić więcej krzywdy od takowego węża). Raz na jakimś forum w ogóle wyczytałam, że świerszcz to nie jest stworzenie. Często widuje posty ludzi, którzy wymądrzają się na temat wielu zwierząt nie mając zerowego pojęcia o nich. To samo z wypuszczaniem kotów. Liczne badania wskazały na to, że wypuszczane koty często zabijają gatunki chronione (płazy, gady i ptaki, bo tam myszy to pół biedy). Na ogół taki kot nawet tej zdobyczy nie zje. Kociary wypierają się, że przecież ich pupilek musi (!) się wybiegać i polować, bo to w jego naturze (a jak karmisz węża myszami czy królikami to jesteś pojebanym mordercą). NIE, to nie jest w jego naturze. Nawet kawalerka koty wystarczy, by się wybiegał. No ale skoro ludzie tak robili od lat, to po co to zmieniać? Badania? Pfff...przekupione... Chociaż sprawa z tymi rzeczami bardzo powoli, ale zmienia się. Dużo osób ciągle stara się z takimi osobami dyskutować i minimalne skutki to daje. Ale pomyślcie sobie teraz na przykład o przeklinaniu... "Ku*wa" to przecież zwykłe słowo, częściej używane raczej jako wyrażenie jakichś emocji niż obrażenie kogoś. Tak samo "ja pie*dole". Dlaczego tak bardzo zwracamy uwagi na jakieś słowa, które w sumie znaczenie mają takie, że po prostu wyrażają jakąś emocję? Dlaczego to jest takie straszne? Czemu na wielu forach i stronach społecznościowych jest zabronione przeklinanie, a pisanie "zabij się" "niech Twoi rodzice zginą na raka" nie? Kolejny przykład do stereotypy. Tutaj akurat są one bardzo często trafne, ale jeżeli coś odchodzi od stereotypów to niestety patrzy się na to krzywo. Kobieta z męskimi zainteresowaniami? Najczęściej matka ma z tym problemy bądź koleżanki wyśmiewają. Ale traz pomyślcie sobie...mężczyzna z kobiecymi zainteresowaniami! Od razu już wyzywany. Ubierze różową koszulę? Pedał. Nienormalny jakiś. Kurde, to jest tylko kolor! Jak pisałam, nie chce żebyście myśleli że rzucam tutaj ideologiami, bo to zupełnie co innego. Obie płcie są inne, badania pokazują w czym kobiety są lepsze, w czym mężczyźni i to jest fakt. Ale to, że ktoś odbiega od normy to nie znaczy, że jest źle. No chyba, że jest jakiś ku temu argument, że dzieje się źle, dzieje się krzywda. To tylko parę przykładów, które mi przyszły teraz do głowy. Ale jest ich naprawdę mnóstwo. W sumie tak szczerze to nie wiem czy serio bym chciała usunięcia społeczeństwa...to ma swoje plusy, ale niestety bardzo wiele rzeczy mnie w tym denerwuje, bo niestety ludzie patrzą na innych, zamiast zerknąć na argumenty czemu. Jeśli jeden pogląd masz "lewicowy" to według niektórych już jesteś lewakiem, chcesz zabijać i jeść płody. To samo działa w drugą stronę. Ludzie lubią przesadzać, kłócić się, wyzywać, zamiast kogoś spytać dlaczego ktoś tak uważa, a nie inaczej, żeby wysłuchać argumentów, podać swoje. Często właśnie też wplątanie wszędzie ideologii czy polityki, bo zrobili 13-tego Doktora kobietą i to jest spiseg, illuminati i reptilianie. @PervKapitan Dodałem odstępy żeby było przyjemniejsze dla oka. Mam nadzieję, że się nie obrazisz Triste
    4 points
  4. Dobry wieczór! Nowe kredki zmieniają człowieka Czuję się artystą! Kolejne dwie prace z serii ćwiczenia ekspresjii Moja Bloody Herb jako Zaskoczenie Oraz Rainbow Dash jako ...Confused (tak brzmi bardziej odpowiednio xD) Ten rysek, jak też kilka starszych i jeszcze nie skończonych, będzie można nabyć na moim stanowisku na Ambermeecie w sierpniu ~Yay! Mówiąc o stanowisku, mam zamiar zrobić też kilka zakładek i pocztówek. Jak na razie udało mi się zrobić kilka zakładek na przykład. Wymiary 4,5x14cm Jeśli ktoś byłby zainteresowany taką zakładeczką ze swoim pomysłem zapraszam na priv To samo z pocztówkami! Lub zwykłym rysunkiem w moim stylu ^ ^ Prócz tego narysowałam w końcu obiecany rysek dla @Kruczek Emerald Shine (Villefort) I AT z ScootieGP Trochę zepsułam, bo to miał być ogier, ale... no nic. Nie zauważyłam Technika mieszana... bardzo mieszana To by było tyle na dzisiaj cukiereczki :3 Macie może jakieś propozycje na wyzwanie wyrażania emocji? Cio myślicie na temat dzisiejszej paczki? Hmm reklamy nigdy za mało Miłego wieczoru! ~Moon
    3 points
  5. Dobry wieczór! Już sporo czasu minęło, od kiedy ostatnio coś tu wrzucałem, dlatego chyba najwyższa pora to zmienić Od jakiegoś czasu bardzo powoli tworzyłem pewną pracę. Tak dokładnie to tą:
    3 points
  6. Czuję się dziwnie, gdy moja praca trafia na EqD i liczę sobie, ile prac prócz mojej są wykonane tradycyjnie... Ostatnio naliczyłam całe 5 na ok. 60 wystawionych. Coś jest na rzeczy
    2 points
  7. Dziękuję za komentarz ^^ Moją ulubioną formą rysunku zawsze pozostaje ołówek, po prostu traditional ma to coś. Dzisiaj zrobiłam portret Cadence :> Teraz skupiam się sporo na twarzy, a nie na reszcie XD Ale jestem dumna z pyszczka księżniczki. CO do Luny, to rzeczywiście, wygląda męsko,a le część moich postaci z tamtego okresu tez tak miała. A Vinyl to był swego rodzaju doodle, któremu postanowiłam dodać więcej miłości. Zaczęłam oglądać prace AssasinMonkey i skupiłam się na jego portretach. Fakt, nie jest aż taka dobra, ale wyszło mi dobrze, tak myślę XD Te kwitki tylko zblurowane wyszły, ale nie chciało mi się iść poprawiać.
    2 points
  8. Też coś naskrobałam... Oczywiście na ostatnią chwilę. Pierwsze spotkanie[dark][slice of life][alternate universe]
    2 points
  9. Czy ja dobrze widzę? Nie ma dolnego limitu! To oznacza, że mogę napisać bezkarnie heheszkę miniaurę. Jury nie może narzekać na zbyt małą liczbę prac Triumf czarnych charakterów [Comedy]
    2 points
  10. Witam wszystkich ! Zapisując się na tą listę zostajecie nie tylko fanem Minuette ale również jej stałym klientem Zachęcam wszystkich do wpisywania się ! Stały klient ma 50% zniżki podczas wizyty w moim gabinecie ! Lista fanów/stałych klientów: 1- @Bertram Quist 2- @The Silver Cheese 3- @Cluvr 4- @Zirathel 5- @SebastianRichCountryOwner 6- @Poszukiwacz15 7- @D.E.F.S 8- @Dmitrij 9- @Nightmare Princess 10- @MLPFan 11- @KaSzTaNeK 12- @GlaceCordis 13- @Gangsta Dash 14- @Littlepip 02 brony 15- @Papeć 16- @Tempest Shadow 17- @misterspauls
    1 point
  11. Dawno nie publikowałem fanfika w tym dziale. Pora więc to nadrobić tym, niepowalającym dziełem, z którym wiąże się ciekawa historia. Otóż dwukrotnie sformatowałem dysk, na którym znajdowała się jedyna kopia (a przynajmniej tak myślałem). Następnie, na bykonie zgubiłem pendrive, na którym rzeczywiście była jedyna, ostatnia kopia fika. Znalazłem pendrive we Wrocławiu, więc pora to wrzucić zanim znowu zginie. Przejdźmy jednak do treści tego, krótkiego dzieła. Otóż Sunset ma sekret. Sekret, którego się wstydzi i do którego nie chce się przyznać. Jej przyjaciółki widzą to i próbują odkryć, co to za sekret. Ku zgrozie Sunset szybko im się to udaje. Jednak ich reakcje są zupełnie inne od zakładanych. Zwykły, nudny SoL, bez wodotrysków, epickich pościgów i magii. Może komukolwiek się spodoba. Sekret Sunset Shimmer
    1 point
  12. Widywałem lepsze pierwsze opowiadania, ale również miałem okazję czytać ogromne ilości gorszych, więc nie jest źle, ale przydałoby się jeszcze wiele poćwiczyć. Pozwolę ominąć to wszystko co wspomnieli już inni i skupie się na dwóch rzeczach, których mi brakowało. Mianowicie chodzi o samą główną bohaterkę, ciągle mi jej brakowało. Ściślej mówiąc jej reakcji. Co prawda gdzieniegdzie były przedstawione jej emocja, ale jak dla mnie to było o wiele za mało. Brakowało swego rodzaju dziecięcego zachwytu nowym miejscem w jakim się znalazła i testowania nowych możliwości, jaki dawał jej świat snów. Również pani nocy jak na pierwszy sen panowania wydała się w zbyt dużym stopniu obeznana z krainą snów. Wydaje mi się, że na tym etapie powinna bardziej poznawać otoczenie i uczyć się co i jak. Poza tym czytając te opowiadanie miałem dość mocne poczucie, że przedstawiony fragment jest zaledwie wycinkiem większej historii. Szczerze mówiąc dorzucić kilka wydarzeń, które miałyby miejsce przed tym snem, nieco przebudować to co było i dorzucić trochę dalszej historii, a wyszłaby z tego całkiem przyjemne opowiadanie. Osobiście poradziłbym na przyszłość lepiej przemyśleć fabułę i zachowanie poszczególnych postaci, a do tego postarać się o to, aby tekst miał większą objętość.
    1 point
  13. Minęło ponad trzy lata, a utwór jak wzruszał tak wzrusza Krótkie wyjaśnienie. W październiku 2013 roku DJowi RAM zmarła żona. W listopadzie miała odbyć się impreza na której miał zagrać. Wszyscy myśleli, że RAM zrezygnuje, ale ten postanowił zagrać. Przygotowano niespodziankę (sam utwór jest lepszej jakości)...
    1 point
  14. Witamy ponownie, tym razem przeprowadziłyśmy wywiad z @PervKapitan zapraszamy do czytania Sweetie Belle, Apple Bloom, Babs 1. Jak dowiedziałaś się o serialu i forum? Cóż. W internetach siedzę bardzo dużo, a swego czasu mlp było dosłownie WSZĘDZIE. Z początku moja reakcja była negatywna. Jako, że nigdy w dzieciństwie nie oglądałam kucyków, ani nawet nie bawiłam się kucykami czy lalkami to zwyczajnie nie ciągnęło mnie do tego, a że było wszędzie to nieco irytowało. Lecz wtedy Uszatka i dwójka innych znajomych opowiedzieli mi, że oglądnęli parę odcinków i to jest fajne, urocze. Niezbyt byłam dalej przekonana, ale skoro dość bliskie osoby powiedziały, że dobre to cóż. Włączyłam i obejrzałam. Nie było wcale takie straszne jak myślałam, wręcz przeciwnie. Było i jest cudownym serialem O forum nie myślałam. Nie przepadałam ogólnie wtedy za forami, by na nich siedzieć, pisać, zaprzyjaźniać się. Raz kumpel namawiał mnie na pewne rp, które pisał na tym forum, więc zgłosiłam się, bo temat był fajny. Zarejestrowałam się pod nazwą Kapitan (swoją drogą te konto dalej istnieje, ale Sosna jakiś czas temu je zablokował czy wyłączył, bo powiedziałam że to moje stare konto, na które oczywiście nie wchodzę) i tam napisałam niewielką ilość postów. Po tym rp raczej nie wchodziłam. Jednak Uszatka często mi coś pisała o tym forum, pokazywała no i samym siedzeniem zachęciła, więc się zarejestrowałam, wbiłam na parę tematów, poudzielałam się w zabawach i na sb. 2. Chciałabyś wrócić do początku istnienia forum? Szczerze to... nie. Może teraz i aktywność jest mniejsza, ale cóż, dużo osób było które mnie dość irytowało, a teraz ich zwyczajnie nie ma. 3. Jak widzisz przyszłość forum? Nie umrze. Zawsze ktoś będzie, albo nowi albo starzy, będą siedzieć, chociażby na sb. Zresztą...zawsze jest o czym rozmawiać. A to nowe seriale, a to nowe gry. Nawet jeśli nie będzie to pisanie o MLP to na pewno inne tematy utrzymają forum. Zresztą nawet jeżeli serial przestanie wychodzić to i tak tematy o nim nie umrą. Wystarczy spojrzeć na inne fandomy, gdzie gra/film/serial/książka już nie wychodzi, a mimo to ciągle się utrzymują tematy. 4. Co ci się najbardziej podoba na forum, a co najmniej? Podoba mi się to, że mogę napisać co uważam. Nie ma drugiej takiej stronki gdzie mogę się tak rozpisać chcąc nawiązać do szerszej społeczności. Mogę się podzielić swoimi dziełami też, powyżalać, pośmiać. Po prostu lubię siedzieć na sb nawet jak nic się tam nie dzieje, a nóż wejdzie ciekawy temat. Czego nie lubię? Cóż, parę rzeczy mnie irytuje tutaj. Na przykład moderacja, ale szczerze to nie chcę o tym pisać, bo to by wywołało niepotrzebny shitstorm. 5. Jakie tematy na forum lubisz najbardziej, zabawy, quizy, dyskusje, galerie, itd? Tematy chyba dyskusyjne. Albo takie do chwalenia się czymś. Lubię mówić o tym co uważam, zresztą jak pisałam wyżej. 6. Czym się inspirowałaś, wybierając taki właśnie nick? Sobą. Bo oba człony nawiązują do mnie. 7. Czy twój nick coś oznacza? Oczywiście. Kapitan to nazwa (nie imię, ale tak go wszyscy nazywają, ponieważ swojego imienia nie zna) mojego OCka. Mojego najbliższego sercu OCka, który ma za sobą bardzo wiele lat, jakieś 7-8. Perv...cóż. Chyba można domyślać się co oznacza Chociaż ten nick dawno wymyśliłam, nie wiem czemu akurat ta cecha charakteru mi wpadła do głowy, ale byłam młoda i głupia i chcąca znaleźć nick, który będę mogła użyć wszędzie, nie bojąc się, że będzie zajęty. Tak więc wyszło z tego PervKapitan. 8. Czy jest jakiś user za którym tęsknisz? Jeszcze niedawno bym napisała, że jest to Chris, ale wrócił sam ;w; Na pewno parę fajnych osób było i zniknęło, ale specjalnie jakoś o tym nie pamiętam... 9. Jakbyś rozmawiała z osobą która jest anty brony? Nie musi lubić tego co ja, bym mogła z nim rozmawiać. W liceum miałam koleżankę która była odwrotnością mnie, lubiła to czego ja nie i nie lubiła to co ja lubiłam. A była w paczce, z którą się trzymałam. Często rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się razem. Także tego, jeśli by mi nie wytykał w każdym możliwym momencie, że tego nie lubi to raczej na luzie bym z nim rozmawiała. Szanuje innych ludzi, jeśli oni szanują mnie. 10. Nadal czujesz się częścią fandomu? Nigdy nie czułam się częścią fandomu. Nie lubię się czuć częścią jakiegokolwiek fandomu, mimo że wiele uniwersum mnie kręci i przeglądam mnóstwo rzeczy z nich. Ale zwyczajnie nie robię nic w tym kierunku sama. 11. Co sądzisz obecnie o fandomie? Fandom jak fandom. Najchętniej użyłabym brzydkich słów, ale to wywiad, więc nie wypada . Najgłośniej szczekają ci najbardziej kontrowersyjni, dlatego fandomy zawsze wyglądają negatywnie, szczególnie z zewnątrz. 12. Powiedz proszę, udzielasz się w fandomie: rysujesz, piszesz opowiadania, tworzysz muzykę etc? Nie bardzo. To znaczy mam swoją ponysonę, ale nie pielęgnuję jej tak jak swoje OCki. Jest narysowana, ma wymyśloną historię, ale rzadko ją wykorzystuje. Głównie jak widzę jakieś requesty kiedy ktoś rysuje tylko kuce. 13. Byłaś już na jakimś meecie? Jeśli tak, to jaka była najdziwniejsza, najbardziej zwariowana sytuacja? Niet. Chociaż były jakieś myśli by się wybrać. 14. Jaką postać z serialu lubisz najbardziej? O cholera. To bardzo trudne pytanie. MLP niestety ma wiele wspaniałych i intrygujących postaci, mimo że na ogół są proste przez to że to serial dla dzieci. Nie wiem czy przejdzie to przez pytanie, ale wymienię parę. Jest to Luna, Chrysalis, Apple Jack, Derpy, Pinkamena i Sombra. 15. Która postać jest według ciebie najbardziej urocza? Urocza? Oczywiście, że Chrysalis ^w^ 16. Wiele osób ukrywa zainteresowanie serialem. Czy twoi najbliżsi wiedzą, że go oglądasz? A jeśli tak, to jak na to reagują? Nigdy nie ukrywałam się z żadnym zainteresowaniem. Mimo że często reakcje ludzi są różne, ale to lubię w sumie. Moi rodzice wiedzą, że oglądam kucyki, wiedzą, że ogólnie interesuje się filmami animowanymi, więc i serialami też. Pewnie przywykli od tego, że jako dzieciak interesowałam się mangą i anime. A inni? W pracy raz menadżerka zobaczyła mój portfel w kucyki to powiedziała, że jest ładny xD Nie chwalę się tym na każdym kroku, ale jak ktoś spyta czy lubię to odpowiem zgodnie z prawdą. Do liceum chodziłam tego samego co Neon, na studiach też poznałam jednego brony, chyba też udzielał się na tym forum, ale nie pamiętam nicku. 17. Czy przed MLP udzielałaś się w jakieś grupie? Rozumiem, że chodzi o coś typu fandom? Tak. Grupa mangi i anime, fandomy konkretnych tytułów anime, a także fandomy gier. 18. Którą „wersję” podmieńców lubisz bardziej: złą czy zreformowaną? Nie potrafię powiedzieć którą bardziej. Obie są śliczne i piękne 19. Wyobraź sobie, że możesz przenieść się do Equestrii na 24 godziny. Jaką rasę byś wybrała i co robiła? (Alikorn odpada). Szczerze to jakoś niezbyt bym chciała. Co prawda kuc ziemny to moja ulubiona rasa, ale skoro bym miała możliwość latania w przestworzach (zakładając że bym potrafiła się posługiwać skrzydłami) czy używania magii (same here) to to ostatnie wydaje się najlepsze. Ale nie, w sumie wróćmy do kucyka ziemnego. Poszłabym pomagać na farmę AJ. 20. Jakie masz plany na najbliższą przyszłość? Na najbliższą? Przeżyć dzień. A tak szczerze to nie wiem w ciągu ilu lat mam to zamknąć, ale niech będzie że skończyć szkołę, znaleźć lepszą pracę (najlepiej w kierunku szkoły) i zamieszkać z Uszatką. 21. Jaki jest twój ulubiony zespół/wykonawca? Nie mam ulubionych zespołów ani wykonawców. Słucham muzyki generalnie. Każda może być porywająca. Nawet nie skupiam się na jednym czy dwóch gatunkach. Muzyka jest na tyle piękna że aż szkoda zamykać się w jednej. Od wszystkiego może zależeć co mam ochotę teraz słuchać. 22. Chciałabyś wrócić do okresu dzieciństwa? Jedyne za czym ogromnie tęsknie z dzieciństwa to życie na wsi. Ale nie... mimo problemów dorosłego człowieka to cieszę się, że przeżyłam już etap szkolny. 23. Masz jedno życzenie do spełnienia. Jakie to życzenie? Chyba zlikwidowanie u ludzi czegoś takiego jak społeczeństwo. 24. O czym najbardziej lubisz rozmawiać, na jakie tematy mogłabyś dyskutować godzinami? O serii Metal Gear Ogólnie o grach, które uwielbiam. O filmach, które uwielbiam. Ogólnie o swoich zainteresowaniach. 25. Jak z reguły spędzasz wolny czas? Jedzenie, picie, granie, leżenie, spędzanie czasu z partnerką, przyjacielem bądź rodziną. 26. Czy masz jakieś plany na wakacje? Załatwić praktyki. Może w końcu i prawko... 27. Jakie filmy i gry są twoimi ulubionymi? Od gier zaczniemy. Na pierwszym miejscu jest seria Metal Gear. To co będę następne wymieniać kolejność nie ma znaczenia, ale są to: seria Dark Souls, Undertale, Shadow of the Colossus, Amnesia (obie części), seria Tomb Raider (od 1 do Underworld), Portal (obie części), Crypt of the Necrodancer, Shovel Knight. Chociaż wielu pewne pomyśli że jak tyle może być ulubionymi to odpowiedź jest prosta. Grałam w tyle gier, że ciężko było ograniczyć się do małej ilości i naprawdę te wszystkie są moimi bardzo ulubionymi i przeżywałam z nimi tyle, że chce je wszystkie wyróżnić. I tak nad wieloma którymi się zastanawiałam pominęłam. A co do filmów to będzie ciężko, bo tak naprawdę nie zastanawiałam się nad tym za bardzo, ale jedziemy. Seria Harry Potter, trylogia Władcy Pierścieni, Dolarowa Trylogia ("Za garść dolarów", "Kilka dolarów więcej", "Dobry, zły i brzydki"), Księga Życia, W głowie się nie mieści, Obecność (obie części), Shrek (3 części), Zielona Mila, Przygoda na Antarktydzie, Jak Wytresować Smoka (obie części), Mulan, Rango, Transformers i Piraci z Karaibów. Ughh....filmów animowanych jest tyle wspaniałych, że niemal spociłam się wybierając te naj naj. Jesteście okrutne CMC ;______; 28. Jakie horrory najbardziej lubisz i przy jakim się najbardziej wystraszyłaś? Oglądałam bardzo dużo horrorów. Najbardziej lubię te związane z duchami, demonami, zjawiskami paranormalnymi. Po prostu nie o mordercach czy wilkołakach/wampirach. Przy którym najbardziej? Ciężko stwierdzić, bo teraz ogólnie przez to że oglądałam już tyle horrorów to nieco mniej się boję. Ale ostatnio najbardziej chyba bałam się na Obecności 2. Ten demon był tak cudownie zrobiony. A to jeśli chodzi o filmy. Bo gier to NOPE. Za bardzo się boję i tutaj obojętnie jaki horror. Na trzeźwo w ogóle nie potrafię w nie grać, za bardzo się boję. Ale lubię oglądać jak ktoś gra. Najlepiej Uszatka. Też kocham horrory, nie ważne, czy to gra, książka, czy film 29. Lubisz czytać, jeśli tak, to jakie książki? Nie bardzo. Jestem głupim człowiekiem i nie czytam C: 30. Interesujesz się owadami, od kiedy i dlaczego właśnie nimi. Od kiedy? Właściwie to od dzieciństwa. Co prawda chyba każdy jak był mały to zbierał "robaczki", przyglądał im się i obserwował, ale u mnie to zostało. Owady i ogólnie stawonogi mnie kręcą, według mnie potrafią być one piękne. Piękniejsze niż chociażby jakiś chomik. 31. Ile już stworzyłaś OCków i od kiedy je tworzysz? Uhh... Jakieś 8-9 lat będzie już tworzenia OCków, własnych postaci. Nie zliczę tego, bo zwyczajnie ciężko. I nie przypomnę sobie o wszystkich. Ale ja swoje własne uniwersum stworzyłam, także chyba zrozumiałe ^^ 32. Czy piszesz jakieś fanfiki, albo masz jakieś ulubione? Nie piszę, ponieważ nie potrafię w sztukę pisania. To znaczy...niby potrafię, ale nie mam do tego cierpliwości. O wiele lepiej mi się role-playuje. Mimo że mam bardzo wiele pomysłów na fanficki tu jednak nie potrafię tego wykorzystać. Dość przykra sprawa... Dziękujemy za poświęcony czas i za szybką odpowiedź. cały zespół
    1 point
  15. Generalnie, nie czepiam się anatomii, ponieważ: 1. Pojęcie o tym mam mniej więcej takie jak o tańcu figurowym na lodzie. 2. Oh, come on! To są kucyki! Kreskówka! Bez przesady, co? Jednak odnoszę wrażenie, że w tej pozie grzbiet/ brzuch jest trochę zbyt... Długi? Przez to to "zapadnięcie" wchodzi jakby za bardzo... To znaczy, w innych pozach, w których kucyk leży płasko na trawie, czy siedzi, nie ma problemu, bo ma się wrażenie, że to ciało się napina/ napręża i wygląda to bardzo ładnie, ale kiedy kucyk stoi, to zabieg ten traci nieco na naturalności. Ale to jest jedyna uwaga. Generalnie, kontury są piękne, zwłaszcza na pyszczku widać jak zaokrąglenia płynnie przechodzą i jak się to razem komponuje. Smooth. Z drugiej strony, jeśli ktoś powie, że ten pyszczek jest za mało delikatny, czy dziewczęcy, no to będę go w stanie zrozumieć, ale na moje wyczucie i tak wygląda uroczo. Bardzo ładnie zarysowane kończyny i uszko, no i główny specjał, czyli skrzydełko. Widać ciężką pracę nad szczegółami - wygląda na szerokie, mocne, takie które cię uniesie No i piórka musza być potężne, ostre, co daje sygnał, że Firefly nie jest zawodniczką którą można zlekceważyć. Bardzo dobrze, że autor wyszedł z własną koncepcją na grzywę i styl postaci. Ogólnie większa objętość grzywy i ogona okazały się strzałem w dziesiątkę. Warto wspomnieć o tych zaciemnieniach, które wychodzą po obu stronach ucha, na grzywie. Ten drobny szczegół nadaje grzywie nieco "puszystości", czy też intensyfikuje wrażenie, że to... Cóż, włosy. Kurczę, nie umiem tego opisać, ale spójrzcie na rysunek No i co jeszcze? Świeża, przyjemna dla oka praca. Ja akurat jestem zwolennikiem minimalistycznych, prostych teł, toteż nie mam zastrzeżeń do tego co zaserwował nam autor. Ładnie to wygląda. Ogółem, widać że styl rozwija się w dobrym kierunku, co mnie bardzo cieszy. Szkoda tylko, że pewnie odstępy czasowe między pracami się zwiększą... Ale cóż, na taką jakość, na taki rozwój warto poczekać
    1 point
  16. https://www.equestriadaily.com/2017/07/my-little-pony-movie-song-from-sdcc.html Pojawiła się piosenka Rainbow z filmu.
    1 point
  17. fajna dolina... YAY!
    1 point
  18. Tak było. Polecam tego Allegrowicza :VVV
    1 point
  19. Miłego...? Hmm... Miło jest widzieć jak ktoś jest tak zaangażowany w MLPPolska i codziennie piszę w tylu postach. Oby tak dalej.
    1 point
  20. 1 point
  21. by Clefficia by MomoMistress by MagnaLuna
    1 point
  22. Wpisać! :3 Colgate ma dla mnie wartość sentymentalną i po dziś dzień umieszczam z nią Easter Eggi w moich fikach.
    1 point
  23. Na powitanie zawsze go przytulaj i krzycz: "tulimyyyy", a pod koniec wizyt mów: Teletubusie mówią papa! Nie wiem co to da, ale jeśli przełożysz teletubisiostwo na życie realne, to może przestanie Colgate! Moje zęby są takie białe, że zaczęły obrażać osoby o ciemnej karnacji! Co mam zrobić?
    1 point
  24. Niniejszym ogłaszam wszem i wobec iż konkurs uważam za zamknięty. Dziękuję pisarzom za ich wspaniałe dzieła :3 Frekwencja naprawdę miło mnie zaskoczyła. Dokonamy wszelkich starań aby ocenić prace i wyznaczyć odpowiednie miejsca. @karlik Gratuluję wyczucia czasu :3
    1 point
  25. Przyzwoite opowiadanie, choć nie wybitne. Fabułę ratuje zakończenie, styl jest poprawny, choć miejscami zdarzają się niezgrabności. Zaznaczyłem kilka miejsc w dokumencie, gdzie trzeba coś poprawić. ogólnie takie 5/10, 6 jeśli ktoś lubi to, czym w fiku zajmuje się Sunset ;]
    1 point
  26. Nie wiem czy to się zalicza... :/ Jak coś usunę :3
    1 point
  27. Ow bardzo ładny styl tu widzę! Zwłaszcza na ostatnich kredkach, bo na takich pracach znam się najbardziej. Bardzo fajne kombinowanie i zabawę kolorami tu widzę zwłaszcza w pierwszym rysku. Takie delikatne, jasne kontury nadają przyjemny klimat pracy wraz z pastelowymi kolorkami. Ładniutkie. Wybacz, ale moim zdaniem humanizacja luny w pierwszym poście wygląda ciutek męsko, ale tylko ciutek. U Winyl zaś nosek jest ciutek kartofelkowaty jak u ludu z Pandory. Prócz tych drobnostek to prace są ciekawe, właśnie przez nieco rozmyte pociągnięcia pędzla na ciele i ostre detale na włosach. Podoba mi się całkiem, ale ćwiczonka kredek dużo bardziej :3 Zamiłowanie do tradycyjnych technik wygrało
    1 point
  28. Przeczytałam i, mimo pewnych drobnych wad, naprawdę mi się podobało. Będą spoilery. Motyw z nieśmiertelną Twilight i jej umierającymi przyjaciółkami faktycznie nie jest zbyt odkrywczy, wykorzystuje się go dość często, ale z czegoś takiego też da się zrobić ciekawe opowiadanie, choć łatwe to nie jest, bo trudniej czytelnika zaciekawić i wzruszyć. Ale myślę, że Tobie się to udało. Jest w tym opowiadaniu coś innego i oryginalnego i myślę, że w dalszej części jeszcze nie jednym zaskoczy. To zapewne zasługa ciekawego stylu, którego używasz. Potrafisz stworzyć niezwykły klimat, tajemniczy, przygnębiający i pełen napięcia. Cały czas czuje się ten niepokój i niepewność. Dzieją się kolejne tragedie, ale wciąż miałam wrażenie, że to jeszcze nie koniec i najważniejsze dopiero nadchodzi. Szczególnie przypadła mi do gustu scena z Discordem, choć musiałam przeczytać ją dwukrotnie, a i tak mam wrażenie, że coś mi umknęło, ale to chyba było zamierzone. Co do bohaterów, fakt, może nie są do końca kanoniczni, ale to niekoniecznie jest wada. Od wydarzeń w serialu minęło trochę czasu, więc Twilight musiała się zmienić. To, że nie może pogodzić się z rzeczywistością i odpycha bliskie osoby (Starlight) jest zrozumiałe, zważywszy na to, co przeżywa. A Celestia... cóż, trudno, żeby była całkowicie kanoniczna, skoro w serialu nie poświęca się jej wiele czasu. Ile fanfików, tyle różnych kreacji tej postaci, a Twoja całkiem mi się podoba. O innych postaciach się nie wypowiem, bo pojawiały się raczej na krótko. Jeśli chodzi o kwestie techniczne, trafiłam na trochę błędów, głównie przecinki, ale nie było ich zbyt dużo. Mam też wrażenie, że miejscami trochę nadużywasz entera, ale może to tylko takie moje skrzywienie. Polecam i oczywiście czekam na dalszą część. A, nie masz za co przepraszać. Opóźnienia mogą zdarzyć się każdemu, a to nie było wcale jakieś wielkie.
    1 point
  29. Tym razem mam tylko szkice czy jakieś małe rysunki, ale przepraszam za nieobecność długą :< Mam pytanie, czy jest tu post o meetach dla początkujących? Chcę iść na Ambermeet, ale nie wiem jak zacząć, po raz pierwszy będę na czymś takim XD Tym razem przynoszę rysunki na papierze, zfotografowane ziemniakiem XD Ćwiczyłam kredki, a ta Ceśka ma nieskończony ogon, jkaby ktoś się pytał.
    1 point
  30. Piracka edycja logo filmu:
    1 point
  31. Zap2it ujawnia tytuł odcinków 24, 25 i 26: https://www.equestriadaily.com/2017/07/zap2it-reveals-episode-24-and-season.html 24) Uncommon Bond 25, 26) Shadow Play pt. 1, pt. 2
    1 point
  32. https://www.equestriadaily.com/2017/07/daniel-ingram-teases-recording.html PRZYNAJMNIEJ JEDNA PIOSENKA W S8!!!1111111
    1 point
  33. I kolejne niusy związane z filmem. Tym razem wycieczka po stoisku Hasbro poświęconym filmowi: https://www.equestriadaily.com/2017/07/san-diego-comic-con-2017-hasbro-booth.html
    1 point
  34. 1 point
  35. https://www.equestriadaily.com/2017/07/hasbros-plans-for-pony-at-sdcc.html Ta figurka Songbird. Sprawdziłem też czy faktycznie było to postowane przez Się na jej twitterze i tak jest: https://twitter.com/Sia/status/887831133240532992 No to co: jeszcze brakuje występu z piosenką z MLP Movie
    1 point
  36. Wracam z martwych! Jak tam się trzyma forume? ^_^ W końcu w lekkim stopniu zaczynam ogarniać swoje życie i będę miał więcej czasu.
    1 point
  37. Dzień dobry wieczór. https://www.equestriadaily.com/2017/07/season-7-of-mlp-friendship-is-magic.html Wedle przecieków, pucate salcesony wracają do nas 5 sierpnia.
    1 point
  38. Bardzo dziękuję! To jedna z moich najlepszych prac,więc no... XD Aktualnie za wiele z kucyków nie robię, ale postaram się wrzucać. Mam Deviantarta, nazywam się tam EmilySpark (http://emilyspark.deviantart.com), proszę bardzo ^^ Tutaj jest Vinyl:
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...