Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/15/18 we wszystkich miejscach

  1. [Napisy PL] Odcinek 5 Link do Sparkle: MLP:FiM S08E05 Plik z napisami: Google Drive [.srt]
    6 points
  2. No nieźle. Mamy roboli alikornów, ojca Trixie i nawet Ricka i Mortiego w tym odcinku A co do samego odcinka... był dość ciekawy. Te wszystkie kotełki Ten syjamski taki śliczny był~ Co do AJ to powiem, że niezła z niej sucz była w tym odcinku, zupełnie jakby z jakiejś racji chciała się na RD wyżyć. Dała jej takie zasady, że wręcz przestrzegając ich byłoby niemożliwe żeby skorzystała sobie z tego rollercoastera, bo jak niby miała to zrobić, mając staruszki nie spuszczać z oczu i nie pozwalać im przejechać się na tym? Nie tylko zepsuła RD dzień, dając jej nadzieję, a też i tym staruszkom (swoją drogą zostawiając młodą osobę z grupką starców jest sadystyczne). W każdym razie nie licząc tego co AJ zrobiła i jej motywów to odcinek się fajnie oglądało. Zastanawia mnie tylko czy te alikorny to pomyłka czy specjalnie je tam dali.
    6 points
  3. A co durnego jest w proszeniu przyjaciółki o zastąpienie w obowiązkach, kiedy dostaje się szansę jedną w całym życiu by spróbować czegoś przyjemnego? Nie żeby co, ale podobnie było w poprzednim odcinku, gdzie Rarity potrzebowała pomocy w zastąpieniu, kiedy sama dostała szansę pojawienia się na tamtym pokazie. Nie widzę w tym nic durnego. Właściwie to to co zrobiła AJ było chamskie. Cóż, nie chciała zawieźć przyjaciółki. Nie wiem gdzie tutaj siano w głowie Jak nie przepadam z RD tak w tym odcinku zachowywała się w porządku. Stawiła dobro AJ czy staruszek ponad swoje przyjemności.
    5 points
  4. 9/10. Odcinek świetny, nie muszę dodawać niczego od siebie - wszystko zostało już ujęte powyżej.Niesamowicie nurtuje mnie postać męskiego alikorna.
    4 points
  5. @Zandi Przez cały odcinek było mówione, że to ostatni dzień kiedy będzie można się przejechać tą kolejką. Nawet ta klaczka, którą RD przepuściła w kolejce powiedziała coś w stylu "powiedzieli mi, że jestem jedną z ostatnich na świecie osób, która ma szansę przejechać się tą kolejką". Także...no moim zdaniem powód bardzo dobry by tak desperacko próbować się tam dostać.
    3 points
  6. ENG: PL NAPISY: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s08e05 PL DUBBING: https://sparklesubs.pl/mlpfim/s08e05?mirror=3 * * * Kolejny odcinek za nami, tym razem pierwszy z niedawnego wycieku. W środku Tęczowe błyski, babcie, Los Pegasus i pewien rollercoaster (ale czy emocji?)
    2 points
  7. Opinia potrzebna. Wybralibyście 1, 2, czy 3 wersję?
    2 points
  8. Myślę, że poprzez ukazanie tych alicornów HASBRO może wynikać z: a) Ukazania faktu, iż nie każdy alikcorn ma status księcia, bądź księżniczki (pegazy i jednorożce też mogą władać państwami), a co za tym idzie mieć też i swój zamek. b) Specyfika pracy tych ogierów powoduje że są przedstawicielami skrzydlatych jednorożców, gdyż nie koniecznie mogą przyjmować i odsyłać balony. Mogą być tzw. pilotami w konwojach np. c) I jak któryś z unserów powiedział: Może być to błąd, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.
    2 points
  9. Tam koło niego był jeszcze jeden męski alikorn
    2 points
  10. Evil Islands: Klątwa Zagubionej Duszy (ros. Проклятые земли, ang. Evil Islands: Curse of the Lost Soul) – komputerowa gra fabularna osadzona w realiach fantasy, wyprodukowana przez Nival i wydana w 2001 roku przez Fishtank Interactive. Gra stanowi połączenie gatunków RPG i RTS z głównym nastawieniem na taktykę. Evil Islands oferuje możliwość pokierowania poczynaniami pojedynczego bohatera lub małego oddziału. Każdy z członków zespołu charakteryzuje się indywidualnymi parametrami, a prawidłowe ich wykorzystanie oraz dobranie odpowiedniej strategii doprowadzi do pokonania wroga i zwycięstwa. Gra posiada obszerną fabułę z tajemnicą do rozwiązania. Występuje w niej wiele postaci posiadających własne ambicje, a każda z nich może stać się dla gracza przyjacielem lub wrogiem. Poszukuję chętnych którzy by chcieli pograć w zbalansowaną grę. Dostęp do gry i modyfikacji dam w odpowiednim czasie. Evil Islands to dosyć stara gra ale nie zmienia faktu jak fajna jest jeśli dasz się wciągnąć. I jeśli lubisz klasyki oczywiście. Wraz z Stachulem trochę grałem, potem mieliśmy przerwę. A teraz znalazł jakąś nową wersje czy inny mod i szukamy teraz chętnych do wspólnej zabawy. https://www.dropbox.com/sh/2uvogz9i8dod48l/AAAHkJhBwzKKmj6uX6YGkDy5a?dl=0 https://www.dropbox.com/s/56e11a8ma2s9vvw/HG-Rebalans1.07-PL.zip
    1 point
  11. Oto kolejny mój FF. Tym razem jest to nowość również dla mnie ponieważ jest to moje pierwsze opowiadanie pisane z perspektywy pierwszej osoby. Zdaję sobie sprawę z tego, ze wybrałem niepewny grunt, pisząc tekst zamykający się w tagu [human], lecz pomysł ten dostatecznie długo mnie męczył, więc musiałem go spisać. Jak wyszło? Okaże się. Zapraszam zatem do lektury: ~ Część I Część II Część III Część IV Część V Część VI Część VII Część VIII Część IX Część X Rozdziały specjalne: Rozdział świąteczny One Last Day ~ Spin-off: Save Me: Silent Universe Fakty pomagające zrozumieć historię przedstawioną w opowiadaniu. Czytać po zapoznaniu się z tekstem. Oraz podziękowania i muzyka użyta przy pisaniu. Ponadto, warto wspomnieć, że wybrana przeze mnie lokacja została nieco zmodyfikowana, więc mogą w niej występować miejsca i rzeczy, nie mające swoich odpowiedników tamże. Epic: 10/10 Legendary 14/50
    1 point
  12. Hey, Sixer! Six - eighteen, six - eighteen... What does it mean, what does it mean?
    1 point
  13. 1 point
  14. No i obejrzane. Odcinek ogólnie spoko, choć bez jakieś wybitnego szału. Jedynie kilka spoko minek RD, a tak po za tym to nie wiele było, w sumie to pierwszy odcinek od dosyć dawna, gdzie RD odgrywa główną rolę, co jest plusem. Pokazał się też kucyk z odcinka o "kuchennych rewolucjach MLP"... I w sumie to tyle, odcinek na takie 7 lub 8.
    1 point
  15. The Life and Times of a Winning Pony przeczytałem po angielsku już jakiś czas temu (dokładniej w styczniu) i choć nie jestem prawdę mówiąc fanem tego fanfika, jak również całego uniwersum (Dlaczego? To temat na zupełnie inną historię...), to pragnę poinformować, że choć znam już całą historię, również czekam na tłumaczenia następnych rozdziałów. Fajnie wiedzieć, że coś się stale w tym temacie kręci. Życzę sił, chęci oraz czasu przy tłumaczeniu. A teraz, skoro serię Winningverse mam z głowy... Pozdrawiam!
    1 point
  16. Więc wyszłoby na to samo, czyż nie? Ktoś i tak czy siak by musiał ją zastąpić.
    1 point
  17. Ano nie mogła, bo właśnie cały odcinek było mówione, że to ostani dzień, kiedy ta kolejka będzie czynna Poza tym życie nie polega tylko na obowiązkach i poważnych sprawach. Więc to wina AJ, a nie RD.
    1 point
  18. No i po długim czekaniu kolejny rozdział! (I znowu kazałem wam tyle czekać... przepraszam...) Znajdziecie go jak zwykle na dokumentach Google i mojej stronie. Nosi on tytuł "Antropologia". Dlaczego i kto się w nim pojawi możecie się pewnie łatwo domyśleć... A co w nim was czeka? W dodatku zgodnie z zapowiedzią opublikowane zostało tez krótkie opowiadanie, dotyczące upadku Kryształowego Królewstwa pt. "Ocalenie"(które prawdopodobnie czekają jeszcze pewne zmiany, bo dostałem naprawdę dużo uwag) Kolejny rozdział powinien być szybciej, bo już jest w trakcie poprawiania, a do tego musiałem jeszcze dodać pewną scenę.I będzie dłuższy... zdradzę też, że już tylko dwa rozdziały dzielą nas od wspomnianej "Operacji Canterlot".
    1 point
  19. Więc Odcinek miał kilka ciekawych "Easter Eggsów" i nawiązań, (a także pozostawił autorytet alikornów pod znakiem zapytania ), jednak przez większość odcinka czułem tzw "krindż", nie odpowiadało mi jak zachowywały się Rainbow oraz AJ, moim zdaniem było to trochę naciągane i nienaturalne. Taki średni filler-episode :/
    1 point
  20. Sądzę, że normalnie te kuce były pegazami, ale potrzebowali jednorogów i wzięli je na szybko, dokleili rogi, a o skrzydłach zapomnieli. A zachowanie AJ... To były dorosłe i raczej sprawne umysłowo staruszki. Nawet jeśli chcą sobie zaszkodzić jakimiś pląsami czy jedzeniem, to jest to ich prawo.
    1 point
  21. Rick i Morty w kucach. Co to się odjaniepawliło.
    1 point
  22. Tak. Też teraz zauważyłem alicorna. To ten, co przyjmował balon. Drugi to pewnie ten, co kierował drugi balon do odlotu. Jest prawdopodobnie pokazany z pewnego oddalenia jakby.
    1 point
  23. Mniej więcej o tej godzinie, 116 lat temu statek pasażerski RMS Titanic uderzył w górę lodową, co przyczyniło się go jego zatonięcia, a poprzez niskie standardy bezpieczeństwa, zimne wody Atlantyku pochłonęły ponad 1500 istnień. Polecam ten dokument na temat katastrofy i próbie rozwiązania zagadki owej katastrofy.
    1 point
  24. Odcinek jest świetny i pojawiła się nowa ciekawa postać, ojciec Trixie.
    1 point
  25. Wydaje mi się że Trixie nawet lepiej to wychodzi
    1 point
  26. Jak prawdopodobnie ? To jest ojciec Trixie on nawet ucieka ze sceny w ten sam sposób
    1 point
  27. Świetny odcinek. Na plus: - dawno nie było tych starszych postaci, - podrywy Applesauce - mistrzostwo, - nowa fryzura Granny Smith, - prawdopodobnie ojciec Trixie - rozwinięcie Las Pegasus, widzimy więcej ciekawych miejsc, - wizja Applejack mnie rozwaliła, - fajny morał, ale chyba już wcześniej pojawił się podobny. Niestety nie pamiętam dokładnie gdzie. Z minusów muszę wymienić chaotyczność, dużo się dzieje w krótkim czasie i akcja leci nieco zbyt szybko, przez co odcinek kończy się w momencie gdy wydaje się że minęła dopiero połowa. Takie mam odczucie. Mimo wszystko według mnie to najlepszy dotychczas odcinek tego sezonu, mam nadzieję że następne będą utrzymane w podobnym klimacie.
    1 point
  28. Wprowadzono kilka zmian w regulaminie oraz przez dodanie nowego tagu zmieniono zasadę publikacji opowiadań ze świata Equestria Girs (był obowiązkowy [Alternate Universe], jest obowiązkowy [EqG] lub [Equestria Girls]. Zmiany w regulaminie zostały pogrubione - prosiłbym by się z nimi zapoznać. Dodam tylko, iż dowiedziałem się o wyjątkowo niedorzecznej plotce jakobym chciał całkiem zakazać publikacji formacie pdf - to oczywista bzdura ale na wszelki wypadek i tak zaktualizowałem punkt 3.4. Jeżeli chodzi o remanent, to z powodów różnych, od poważnych do drobnych, gargantuicznie się opóźnił, to informuję, iż jest na ukończeniu. Została mi do zrobienia połowa MLN oraz fanfiki konkursowe po czym opublikuje wszelkie uzyskane dane. Muszę powiedzieć, iż jestem pod bardzo pozytywnym wrażeniem tego co tu znalazłem. Pozdrawiam
    1 point
  29. 1 point
  30. Przeczytałam ostatnio „Wiedźmę” po raz drugi, ponieważ niewiele już pamiętałam, a wiedziałam, że kilka lat temu bardzo mi się podobała. I to się zasadniczo nie zmieniło, choć oczywiście mam też wobec niej kilka zarzutów. Na początek chciałam zauważyć, że wraz z kolejnymi rozdziałami fanfika czytało mi się coraz lepiej i naprawdę mnie on wciągnął. Co prawda po pierwszym rozdziale miałam pewne obawy co do jakości tekstu spowodowane nagminnym używaniem słów „gwałciciel” i „dziwka” (w końcu bez nich czytelnik nie zrozumie, że to już nie jest bajkowa Equestria), ale częstotliwość ich występowania na szczęście zmalała wraz z rozwojem fabuły. Ku mojemu rozczarowaniu mimo licznego grona korektorów/prereaderów w fiku ciągle są literówki czy nawet błędy ortograficzne. Oj tak. Jeśli chodzi o inne powtarzające się rzeczy, to wydaje mi się, że nadzwyczaj często postacie mają wrażenie posiadania węży bądź robaków w trzewiach, a także muszą mieć strasznie spierzchnięte usta od nagminnego ich oblizywania. Dodatkowo wprowadzenie niemal każdej nowej postaci wiąże się ze szczegółowym opisaniem jej ubioru, rasy, koloru sierści oraz grzywy i ogona, co nieco zabija dynamikę tekstu, szczególnie gdy wprowadzanych kucyków jest kilka. Poza tym natrafiłam na parę dziwacznych (i najczęściej związanych z seksem) porównań czy metafor, które wywoływały u mnie zażenowanie połączone z rozbawieniem. A jestem prawie pewna, że to akurat nie miały być wstawki komediowe. Co jeszcze zwróciło moją uwagę w czasie czytania? Piruety, piruety i jeszcze raz piruety. Nie mają sensu, zabierają mnóstwo czasu i w przypadku zebry są jeszcze bardziej absurdalne niż u (nieco zmutowanego) człowieka. Biorąc pod uwagę, że trenuję szermierkę, opisy walk czytało mi się trochę ciężko i rozbawienie często nie pozwalało mi traktować ich wystarczająco poważnie. W podobny sposób rozpraszały mnie wszelkie nieanatomiczne czynności, wykonywane przez kucyki: klękanie, kucanie, przewroty czy blednięcie (czego właściwie, sierści?). Nie potrafiłam sobie ich wyobrazić i sprawiały, że się na chwilę zawieszałam. Cwałujący przez kilka godzin kurier też mnie nieco dobił. (Jak wykazały moje badania, konie w Pony Express były zmieniane co godzinę, mimo że poruszały się one głównie kłusem. Natomiast wyścigi, w których konie poruszają się cwałem, odbywają się na dystansie jednego do kilku kilometrów, a takie Kentucky Derby to dystans 1,25 mili, co przekłada się na około 2 minuty biegu.) I tu następuje moje pytanie: czy kurierem nie mógł być po prostu lecący szybko pegaz? Ogólnie odniosłam wrażenie, że Zodiak zapominał czasem o wykorzystaniu potencjału przedstawicieli poszczególnych ras. Nie do końca rozumiem za to, jakim cudem nagle pegazy i kucyki ziemskie stały się zdolne do rzucania czarów. Wiem, że czasy się zmieniły i magia nie jest tak powszechna, stanowi raczej pilnie strzeżoną tajemnicę, ale czy czarodziejami nie powinny być jednak szczególnie uzdolnione jednorożce? Brakowało mi uzasadnienia tej zmiany, która wydała się wynikać wyłącznie z nie do końca przemyślanego mieszania uniwersów. Ostatni zarzut, a może nie tyle zarzut, co niespełnione życzenie, to zbyt mała dawka wiedzy o historii Equestrii i jej upadku po koronacji Twilight. Zostają wspomniane Pierwsza Rebelia i Wielka Wojna, ale czytelnikowi niewiele to mówi. Chciałabym wiedzieć, kto stał na czele Rebelii (niech zgadnę: Blueblood?), co stało się z Canterlotem, a także jak państwo podzieliło się na kilka mniejszych kraików i skąd wzięła się potomkini Trixie na tronie jednego z nich. No dobrze, zostałam zapewniona, że po należytym skrytykowaniu fanfika należy go także należycie pochwalić, żeby autorowi nie było smutno. W takim razie co mi się podobało? Zasadniczo wszystko, czego nie wymieniłam w kategorii wad. Jak wspomniałam na początku, „Wiedźma” mnie wciągnęła, zarwałam przez nią jedną czy dwie noce. Czytało mi się ją nie jak kucykowy fanfik, ale jak dobrą książkę fantasy. Bardzo zżyłam się z bohaterami, gorąco kibicowałam tym dobrym i interesują mnie ich dalsze losy. Właśnie postaci wydają mi się najmocniejszą stroną tego fika – lubię główną bohaterkę, poczułam też wielką sympatię do Au, Faitha czy Serata (którego było zdecydowanie za mało). Podoba mi się, że te postaci nie są wyłącznie czarno-białe, mają swoje mniej lub bardziej skomplikowane historie, czasem w trakcie trwania akcji zmieniają strony i zawiązują niełatwe sojusze. Także negatywni bohaterowie zostali wykreowani w umiejętny sposób – podwładni Aloe (oraz on sam) to bardzo ciekawa grupa, z przyjemnością czytałam o łączących ich zagmatwanych relacjach. Niewątpliwą zaletą fanfika jest też po prostu jego fabuła – historia wiedźmy, która mimowolnie zostaje wplątana w intrygę złego czarodzieja, jej przygody, a także wątki Lisów, buntu mieszczan i walka o przeżycie młodych sierot z Manehattanu. Cieszy mnie także ukazanie punktu widzenia Aloe i jego świty oraz szczegółów ich planu. Do tego dochodzą królowa Trixie, jej rada i czarodziej Darklight, posiadający oczywiście własne cele. To wszystko pięknie się zazębia i sprawia, że „Wiedźmę” czyta się z zapartym tchem. Zaciekawiło mnie także wykorzystanie w fiku Mane 6 – ich drugie życie mnie intryguje, ciekawa jestem, jak rozwinąłby się ich wątek, kim okazałaby się pozostała trójka i jak wpłynęłyby na dalsze losy podzielonej Equestrii. Mały smaczek, który zwrócił moją uwagę i bardzo mi się spodobał, to imiona rodziny Au. Wykorzystanie francuskich zwrotów to sprytny zabieg, fajnie podkreślający jej pochodzenie oraz rodzinne więzy. Podsumowując: choć wypisanych przeze mnie zalet jest mniej, to jednak zdecydowanie przeważają one nad wadami. Historia została świetnie napisana, a bohaterowie są zróżnicowani i budzący sympatię. Przyznaję, że „Wiedźma” wywołała u mnie kilka wybuchów śmiechu w nieplanowanych raczej przez autora momentach, ale nie wpłynęło to negatywnie na mój odbiór dzieła – w końcu nie ma to jak dobra komedia, prawda? ;P
    1 point
  31. Stęp - najpowolniejszy chód, w czasie którego koń podnosi i stawia na ziemię kolejno na krzyż każdą z nóg, np. lewa przednia, prawa tylna, prawa przednia, lewa tylna, słychać 4 uderzenia. Kłus - chód szybszy od stępu, lecz wolniejszy od galopu; koń podnosi i stawia jednocześnie dwie nogi: lewą tylną i prawą przednią (nogi przekątne) i odwrotnie; słychać 2 uderzenia kopyt. Galop - szybki chód wykonywany w skokach; wyróżnia się galop na lewą i prawą nogę ze względu na kierunek ruchu konia. Wysuwane są wtedy wewnętrzne pary nóg (w przypadku gdy jest to para zewnętrzna mamy do czynienia z kontrgalopem). W przypadku z lewej nogi stawiane są: prawa tylna, prawa przednia i lewa tylna, lewa przednia i podnoszone prawa tylna, prawa przednia i lewa tylna, lewa przednia i lot, słychać w takcie 3 uderzenia kopyt o ziemię. Cwał - najszybszy galop koni; nogi są stawiane w kolejności: lewa tylna, prawa tylna, lewa przednia, prawa przednia i lot, słychać 4 uderzenia kopyt w takcie.
    1 point
  32. jesli czepiasz się technicznych bzdetów to tak, ale inaczej to wygląda w prawie pracy XD
    0 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...